Współczesne modyfikacje ciała – prezentacja na „Ciało i płeć w kulturze”
Modyfikacja ciała (od upowszechnionego angielskiego terminu body modification) – ogół niemedycznych praktyk prowadzących do permanentnego lub długotrwałego przekształcenia albo ozdobienia różnych części ludzkiego ciała.
Modyfikacje ciała mogą mieć podłoże kulturowe (tradycja, religia), subkulturowe (moda) albo wynikające ze specyficznych potrzeb jednostki (np. kreowanie własnej indywidualności).
Kolczyki na pępku czy niezbyt widoczny tatuaż na ramieniu dzisiaj już nikogo nie szokują – stały się masowo kultywowanym trendem i są akceptowane przez współczesne społeczeństwo. Osoby, które pragną zwrócić na siebie uwagę, muszą sięgać po środki ekstremalne. Tak zwani modyfikatorzy ciała (zwani też "BodMod", co w wolnym tłumaczeniu oznacza kogoś, kto zmienia swoje ciało), za pomocą skalpela i nożyczek modyfikują swoje ciało tak radykalnie, że graniczy to z samookaleczeniem.
Modyfikatorzy ciała spotykają się u większości społeczeństwa z nietolerancją, obrzydzeniem i uprzedzeniami. Wielu osobom okaleczanie własnego ciała kojarzy się z kryminalną przeszłością i narkotykami.
Zwolennicy nowej mody uważają, że takie ekstremalne zmiany ciała stanowią wyraz stylu życia i sposób na wyodrębnienie się z tłumu. Swoje ciało traktują niczym puste płótno, jako pole popisu dla sztuki. Ich zdaniem dopiero zmiany wykonane za pomocą skalpela czynią je pięknym i jedynym w swoim rodzaju.
Ekstremalne zmiany wyglądu ciała nie są tak do końca bezpieczne. Lekarze ostrzegają o niebezpieczeństwach dla zdrowia, jakie mogą nieść ze sobą tego typu zabiegi. Przykładowo wypalanie na skórze blizn może powodować powstawanie zgrubień, które mogą w pewnych okolicznościach zaburzać przepływ krwi. Podczas rozszczepiania języka może dojść do uszkodzeń nerwów, a podczas cuttingu czasem uszkodzeniu ulegają ścięgna i naczynia krwionośne.
W Polsce każda osoba prowadząca działalność gospodarczą może przeprowadzać te kontrowersyjne praktyki. Zawsze istnieje ryzyko, że trafi się na laika, pracującego w niezbyt higienicznych warunkach. Zabieg, który może trwać nawet kilka godzin, przeprowadza się często (ze względu na uwarunkowania prawne) bez znieczulenia, wskutek czego jest bolesny.
Wymienione wyżej zarzuty nie odstraszają jednak zawziętych modyfikatorów. Zgodnie z mottem "Kto chce być piękny, musi cierpieć" decydują się na ból i narażenie zdrowia, by zmienić swoje ciało w żywe dzieło sztuki.
Dzisiejszy, masowy już w tej chwili trend modyfikacji ciała ma jednego, wielkiego ojca, jest nim Fakir Musafar. Ten starszy dziś już pan, zasłynął jako wynalazca terminu „współcześni prymitywiści”, który zmutował następnie do słowa „neoprymitywiści” (pokrewnego znaczeniowo słowom „neopogański” i „neoplemienny”). Jest on także twórcą koncepcji „najpierw ciało”, która pozwoliła mu na wprowadzenie do współczesnej kultury tego, co nazwał „zabawą z ciałem”. Do tej miłej człowiekowi zabawy zaliczył zaś takie czynności jak:
1. modelowanie ciała (gimnastyka, joga, powiększanie sutków, wiązanie stóp, rozciąganie części ciała)
2. krępowanie ciała (wiązanie, gorsetowanie, zakładanie pasów i ściskającego ubrania, sznurowanie)
3. deprywacja sensoryczna (głodówka, skracanie czasu snu, działanie na zmęczenie, ograniczanie ruchów, izolowanie zmysłów w skrzyniach, klatkach, hełmach, workach)
4. obciążanie ciała (noszenie ciężkich bransolet, naramienników, naszyjników, nakolanników, łańcuchów)
5. działanie na ciało żywiołem (intensywne opalanie, elektrowstrząsy, gorące prysznice, przypalanie)
6. penetracja ciała (biczowanie, kolczykowanie, nakłuwanie, tatuowanie, stosowanie madejowego łoża oraz drażniących środków chemicznych)
7. podwieszanie ciała (ukrzyżowanie, korzystanie z „kołyski czarownic”, wiszenie na nadgarstkach, udach, ramionach i talii, podwieszanie się za kolczyki).
W tych punktach streszcza się oczywiście prawie cała wiedza społeczności plemiennych na temat tego, co można zrobić z ciałem, żeby wywołać dzięki temu przemianę świadomości. Fakir nigdy nie ukrywał zresztą, że od nich właśnie czerpał tą wiedzę i ona stała się także inspiracją dla jego pierwszych eksperymentów, które przeprowadzał na początku lat ’40. W chwili obecnej „zabawy” te można zaś obejrzeć na konwentach, podczas performance’ów, a także doświadczyć ich na warsztatach neoszamańskich lub sprawdzić osobiście posługując się jedynie własnym wyczuciem potrzeb.
Jak mówi sam Fakir Musafar w jednym z wywiadów: Poprzez użycie własnego ciała, jego modyfikację, możesz wejść w stany świadomości i odkryć prawdziwą naturę życia i samego siebie. W ten sposób kontynuuje on długą tradycję duchowego i rytualnego wykorzystywania modyfikacji ciała, które w innym celu stają się jedynie pokazem wysmakowanej estetyki, jednak bez żadnego wymiaru transgresyjnego.
Współcześnie modyfikacjom ciała poddają się już nie tylko przedstawiciele konkretnych subkultur, ale ogół społeczeństwa. Warto przyjrzeć się modyfikacjom mniej popularnym, a bardziej spektakularnym. Wybrałyśmy kilka z nich:
SKARYFIKACJA
Sztuka zdobienia ciała, która kiedyś była charakterystyczna dla odległych naszej cywilizacji grup etnicznych, a obecnie powoli wchodzi także na europejskie salony i staje się niemal tak popularna, jak tatuowanie oraz piercing. Wydaje się jednak, że jest najbardziej kontrowersyjną z technik, gdyż w najbardziej brutalny sposób ze wszystkich ingeruje w tkankę skórną. O ile tatuaż jest malowaniem skóry, przy którym może upuścić się odrobina krwi, a kolczyki zawsze można po prostu zdjąć, o tyle skaryfikacja budzi obawy jako "zadawanie sobie ran".
Polega na nacinaniu, zadrapywaniu, wypalaniu, wycinaniu lub odmrażaniu skóry w taki sposób, aby blizna przybrała oczekiwany kształt.
Wywiad z Mateuszem Biesiadą, który wykonuje takie zabiegi w swoim krakowskim studio Rock'n'ink Tattoo.
– Ciężko odpowiedzieć na pytanie, po co ludzie poddają się zabiegowi skaryfikacji – odpowiada– Niektórzy dla osiągnięcia rezultatu o charakterze estetycznym bądź duchownym, dla części osób to po prostu kolejna modyfikacja o której zawsze marzyli, lecz znajdzie się garstka ludzi którzy zrobią to tylko dlatego aby być bardziej kontrowersyjnymi, aby zwrócić na siebie uwagę. Często później żałują – dodaje.
– Do tej modyfikacji na pewno trzeba dorosnąć. Ciekawym następstwem wykonywania skaryfikacji jest "szok endorfinowy", powodujący u poddającego się zabiegowi zaburzenia świadomości i w niektórych przypadkach uzależniający stan euforii – opowiada Mateusz.
A jak wygląda sam proces? – Dość przerażająco, ale zabiegi różnią się od siebie, w zależności od metody jaką się wybierze. W najczęściej stosowanej (cutting) jest sporo krwi, ale dzięki niej można zrobić skaryfikację precyzyjnie – tłumaczy Biesiada. – Jednak większość osób nie może na to patrzeć. Co do bólu – można zrobić to ze znieczuleniem lub bez. Osoby, które posiadają kilka skaryfikacji zdają sobie sprawę, że często sam wpływ adrenaliny jest wystarczającym znieczuleniem.
Jakiś czas temu wiele emocji wzbudził raper Popek, który film z całego zabiegu umieścił na YouTube. Mamy ten filmik, jednak jest on dla osób o mocnych nerwach. Wideo przeraża, po twarzy muzyka lecą strugi krwi.
Kto się decyduje na tak brutalną ingerencję we własne ciało? – Najczęściej są to ludzie, którzy mają już jakieś modyfikacje typu kolczyki, tunele czy tatuaże.
GORSETOWANIE
Piercing gorsetowy to dwa równoległe rzędy kolczyków splecionych ze sobą wstążką. Piercing w kształcie gorsetu może zdobić plecy, ręce, nogi lub szyję. Jako że powstaje w wyniku przekłuć powierzchniowych, nie jest to piercing stały. Gorset można nosić przez maksymalnie sześć godzin. Jego zakładanie nie należy do łatwych czynności i jest dość bolesne, dlatego wiązanie jak i usuwanie najlepiej powierzyć doświadczonemu piercerowi. Efekt jednak robi wrażenie! I choć spanie w takiej ozdobie na pewno nie jest łatwe, zwolenników gorsetu wciąż przybywa.
Lekarze ostrzegają jednak przed efektami ubocznymi kolczykowego gorsetu. – Nie mogę uwierzyć, że ludziom podoba się coś takiego – mówi doktor Kevin Hancock i dodaje: – Gorset wygląda efektownie tylko przez kilka tygodni. Potem skóra się rozciąga, pojawiają się blizny i czerwone guzki.
Zdaniem Hancocka noszenie takiej ozdoby musi być poza tym bardzo bolesne i prowadzić do licznych skórnych infekcji. – To tylko czasowa moda. Szybko przeminie, więc nie warto jej ulegać – podkreśla lekarz.
Kosmetyczki, które robią na ciałach klientów takie gorsety, mają jednak na ten temat inne zdanie, niż doktorzy. – Gorset z kolczyków nie stanowi absolutnie żadnego zagrożenia – mówi 25-letnia Laura Hunt, która zajmuje się piercingiem na co dzień. – Jedyną wadą zabiegu wydaje się być to, że jest dość bolesny. Niektórzy nie wytrzymują tego bólu i rezygnują. Nie brakuje jednak osób zdeterminowanych, które ulegają tej szalonej modzie. Moim zdaniem efekt końcowy wart jest poświęceń – dodaje.
ZAOSTRZANIE ZĘBÓW I USZU
Pierwsza z tych modyfikacji wykonywana jest za pomocą specjalnych wierteł lub pilników, którymi normalnie rozwinięte zęby piłuje się aż do uzyskania ostrości. W ten sposób powstają kły, a ich ilość w szczęce zależy od potrzeb zainteresowanego.
Druga dotyczy zaostrzenia małżowiny usznej w taki sposób, aby przypominała kształtem ucho bajkowego elfa. Chrząstkę ucha przecina się na górze i zszywa, formując zadowalający nas kształt. Gdy wszystko się zrośnie, można cieszyć się własnymi elfimi uszami.
- To było dla mnie coś fascynującego i świetnie pasuje do mojej osobowości - zapewnia Jordan Houtz, która poddała się podobnemu zabiegowi. - Myślałam o tym przez dobre 18 miesięcy. Jak już coś takiego zrobisz, to masz to na zawsze.
Oczywiście można próbować wrócić do normalnego kształtu ucha, ale, jak mówi lekarz, może się to okazać niezwykle trudne bądź po prostu niemożliwe. Doktor zwraca tez uwagę na dwa zagrożenia, płynące z chęci upodobnienia się do elfa - deformację ucha oraz ryzyko infekcji, która mogłaby okazać się tragiczne w skutkach.
Podobno takie uszy zwiększają atrakcyjność twarzy i poprawiają komfort słuchania muzyki.
IMPLANTY PODSKÓRNE
Implanty podskórne są kolejną formą zdobienia ciała, polegają na chirurgicznym umieszczeniu implantów pod skórą, które zdobią ciało nadając efekt 3D. Jedną z popularnych modyfikacji są rogi, które należy zacząć od małych rozmiarów i stopniowo je powiększać do uzyskania zamierzonego rozmiaru. Zbyt szybka zamiana lub zbyt duży rozmiar implantu może prowadzić do podrażnień skóry. Poza tym osoba, która decyduje się na taką zmianę musi się liczyć z tym, że źle wprowadzony implant może pozostawić szpecącą bliznę, nie mówiąc już o odrzuceniu implantu przez organizm.
Implanty wykonywane są z materiałów przyjaznych ludzkiemu ciału (czyli posiadających cechę biokompatybilności). Należą do nich PTFE (politetrafluoroetylen) lub silikon.
Implanty wkłada się w wyciętą w skórze kieszonkę w czasie zabiegu chirurgicznego, którą następnie zszywa się. Zrastająca się tkanka przylega do implantu, uniemożliwiając jego przesuwanie się. Implanty o bardzo różnorodnych kształtach umieszczane są praktycznie wszędzie: na głowie, rękach, nogach, tułowiu, a nawet narządach intymnych.
Po zabiegu zaleca się szczególną higienę miejsca szwów, które można przemywać płynami antyseptycznymi. Należy też nie dopuszczać do zmoczenia szwów, które będą mogły być zdjęte średnio po 10–12 dniach. Unieruchomienie implantu pod skórą i ustalenie wyraźnego, trójwymiarowego kształtu może zająć nawet 3 miesiące.
Zabiegi "upiększające" dokonywane są nie przez chirurgów, ale przez tak zwanych rzeźbiarzy ciała. Steve Haworth to największy na świecie artysta tworzący trójwymiarowe dzieła w materii, jaką jest ludzkie ciało. Steve wychował się w rodzinie producentów sprzętu medycznego. - Wakacje spędzałem wśród skalpeli - wspomina na stronie internetowej. Wszczepił poduszki powietrzne około 170 pacjentom, z tego prawie 40 na penisach. Podskórne rogi na czole kosztują u niego 600 dolarów. Zabieg trwa od 10 minut do pół godziny. - Zależy jaką pacjent ma tkankę - tłumaczy Haworth. - U niektórych wchodzi jak w masło, u innych jest trudniej. Steve ma współpracownika, który zajmuje się miejscowym znieczulaniem. - Ból jest mniejszy niż przy piercingu (kolczykowaniu), bowiem odrywanie skóry od ciała nie wiąże się z uszkadzaniem jakichś nerwów. Dużo też zależy od indywidualnej wrażliwości. Niektórzy mówią potem: nie było tak źle, a niektórzy: w życiu mnie tak nie bolało.
Po zabiegu można się spodziewać kilkudniowego obrzęku, a jeśli implant jest na głowie, klient odsyłany jest do lekarza po antybiotyk. Ryzyko zakażenia rośnie przy implantach transdermicznych, czyli takich, które wystają przez skórę. Zdarzają się też wypadki, że ktoś, np. wsiadając do auta, zawadzi metalowym porożem o drzwi i odłupie je sobie. - To nic, przytwierdzamy róg powtórnie - uspokaja rzeźbiarz. Steve pracuje nad rozwojem nowego typu implantów penisowych. Są to stalowe wkładki, obejmujące penis od dołu, po bokach lub od góry.
NAJCIEKAWSZE MODYFIKACJE
Człowiek jaszczurka (Lizardman), czyli Eric Sprague. Ten mężczyzna pewnego dnia stwierdził, że chce wyglądać jak jaszczurka. Swoją metamorfozę rozpoczął od wytatuowania całego ciała, które trwało ok. 700 godzin. Kolejnym etapem przemiany była modyfikacja języka, który wyglądałby jak ten u jaszczurek. Zatem Eric postanowił wyciąć jego kawałek... Poza tym pod brwi wszczepił sobie kilka implantów i spiłował na ostro zęby.
Człowiek leopard – metamorfoza podobna do tej, którą przeszedł wspomniany wyżej Eric. Tom Leppard ma niemalże całe ciało ozdobione cętkami leoparda.
Elanie Davidson – Elaine jest z pochodzenia Brazylijką, ale od wielu lat mieszka w Szkocji, gdzie prowadzi sklep z produktami do aromaterapii. Światową sławę zyskała dzięki swojemu zamiłowaniu do kolczyków. Elaine ma ich około 7 tys. na całym ciele, a liczba ta z roku na rok rośnie. Podobno ok. 500 z nich mieści się w okolicach miejsc intymnych. Poza tym zafundowała sobie ogromną ilość tatuaży, w tym na twarzy.
Kala Kaiwi – mężczyzna ten ozdobił swe ciało kolczykami i tatuażami. Poza tym wbił w czaszkę metalowe szpikulce i wszczepił implanty. Dodatkowo rozciągnął otwory w uszach i przeciął język.
Dennis Avner, czyli Stalking Cat. Ten pan pewnego dnia stwierdził, że chce upodobnić się do kota. Proces przemiany obejmował: tatuaże, zaostrzenie zębów, wszczepienie implantów, przecięcie górnej wargi, zmodyfikowane chirurgicznie uszy, by przypominały wyglądem kocie. Ponadto Dennis ozdobił swoje ciało kolczykami, jak również doczepianymi wąsami i ogonem zbliżonym do tygrysiego. Zajęło mu to prawie 20 lat.
Rick Genest - Zombie Boy Rick nie jest najbardziej wytatuowanym mężczyzną na świecie, ale jego malunki na ciele niewątpliwie należą do jednych z najbardziej szokujących. Poprzez tatuaże Rick upodobnił się do rozkładającego się ciała. Ta modyfikacja przyniosła mu nieoczekiwane zainteresowanie ze strony świata mody.
Maria Jose Cristerna ma tatuaże na 98 procentach powierzchni swojego ciała. Do tego dochodzą modyfikacje ciała i kolczyki w każdym zakamarku. To wszystko sprawiło, że została uznana za najbardziej zmodyfikowaną kobietę świata i dzięki temu trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa. Z modyfikacji najbardziej spektakularnymi są tytanowe rogi, które wszczepiono jej bez żadnego znieczulenia oraz implanty kłów i spiłowane zęby, które mają ją upodabniać do wampira. Nieśmiertelnymi istotami spijającymi cudzą krew Maria jest zafascynowana od dziecka. Jednak to był jeden z powodów tak daleko posuniętych zmian w jej ciele.