BUDOWANIE TEORII PEDAGOGICZNYCH
Paradygmaty nauk społecznych
Aby omówić temat tworzenia teorii pedagogicznych trzeba rozpocząć od paradygmatów. Czym jest paradygmat? Pojęcie takie rozumiane jest jako wzorzec postępowania. Oznacza również model. Traktowany jest jako matryca dyscyplinarna, przez którą rozumie się uporządkowany zbiór przekonań, nastawień czy przeświadczeń podzielanych przez uczonych uprawiających daną dyscyplinę. Paradygmatem może być zarówno podzielane przez daną wspólnotę naukową wzorcowe odkrycie naukowe, jak i sam proces naukowego poznania, czyli przyjęte przez daną wspólnotę wzorcowe, wielomodalne podejście metodologiczne. W naukach społecznych wyróżniamy 4 paradygmaty.
Pierwszy z nich to paradygmat humanistyczny. Cechuje go subiektywizm i oparcie na jednostce. Według humanistów człowiek jako taki ma prawo do indywidualnego spojrzenia na życie społeczne i odbioru faktów w sposób dla siebie określony. Humanizm zdecydowanie sprzeciwia się wszelkim formom kontroli nad osobowością człowieka. Mniej radykalny jest paradygmat interpretatywny. Jego zasadą jest poznawanie i rozumienie ludzkiej świadomości społecznej od strony jednostki. I choć –podobnie humanizmowi – zakłada odrębność jednostki, to nie przewiduje gwałtownych przemian w kierunku dotarcia do celu, jakim jest wolność osobista, a raczej wykazanie słuszności tego celu dzięki przykładom z praktyki. Całkiem odmienny charakter ma paradygmat strukturalistyczny. Już z samej nazwy można wywnioskować zaplanowany w nim obiektywny porządek zdarzeń w społeczeństwie. Jednostka nie jest traktowana podmiotowo, a ma raczej poddawać się otoczeniu tworzącemu daną historię. W swoim założeniu kładzie nacisk na walkę między organizacjami społecznymi, bez skupiania się na istocie ludzkiej. Jeszcze ostrzejszym dla jednostki jest paradygmat funkcjonalistyczny. Ten w ogóle nie wyróżnia konkretnych zadań dla danego człowieka. Opiera się on na niezmiennych wzorcach, według których ma funkcjonować całe społeczeństwo. Nie interesuje się sytuacją jednostki, zakładając, że cały ich zbiór tworzy równowagę społeczną.
Paradygmaty pedagogiki
W stosunku do przeanalizowanych paradygmatów nauk społecznych można wyróżnić dwa główne paradygmaty pedagogiki. Pierwszy z nich to pajdocentryzm. W swoim założeniu przedkłada on dobro jednostki, rozwój wychowanka stawia ponad społeczeństwo. Prekursor tego poglądu J. J. Rousseau powtarzał, że powinno się pozwolić dziecku samodzielnie odkrywać jego umiejętności i powołania. Nie należy zamykać go w ramy wzorów wychowywania, aby nie straciło swej indywidualności. Jedyny wpływ społeczeństwa ma ograniczać się do ułatwiania rozwoju i tworzenia odpowiednich warunków do samorealizacji młodego człowieka. Pajdocentryzm można odnieść do dwóch paradygmatów nauk społecznych:
humanizmu – wtedy celem jest odszkolenie społeczeństwa1, tj. pozbycie się instytucjonalnego kształtowania jednostki, dyskryminującego niekiedy ze względu na rasę, płeć etc. i będącego przez to ograniczeniem w dostępie do oświaty (poglądy zgodne z pedagogiką emancypacyjną)
interpretatywizmu – tu podejmowane są próby wyjaśnienia świata codziennej edukacji w danych warunkach, widzianego oczami uczniów i nauczycieli, w celu podjęcia analizy nad rozwojem dziecka. Możliwe jest zachowanie indywidualizmu jednostki, problemy rozwiązywane są wspólnie z wychowankiem dzięki jego umiejętnościom i wysiłkowi. Pogłębienie tematu odnajdujemy w pedagogice Nowego Wychowania i personalistycznej.
Humanizm i interpretatywizm mają także różne spojrzenie na pojęcie procesów edukacyjnych. Humaniści określają je jako uwolnienie spod narzuconego przez społeczeństwo ograniczającego prawa. Drugi paradygmat nauk społecznych mówi, że to interakcje wychowawców i wychowanków, mające na celu uzgodnienie rzeczywistości edukacyjnej2.
Kolejnym paradygmatem pedagogiki jest didaskalocentryzm. Niezmiernie różni się on od pajdocentyzmu, odwracając role społeczeństwa i jednostki. To dziecko ma pomagać rozwijać się gospodarce przez odpowiednią edukację i skupianiu uwagi na przygotowywaniu się do dorosłego życia, nie zwracając uwagi na swoją indywidualność i przeżywanie okresu adolescencji. Zadaniem młodego człowieka jest zdobycie danej wiedzy i umiejętne jej wykorzystywanie. Tak jak pierwszy, tak i drugi paradygmat pedagogiki można odnieść do paradygmatów nauk społecznych.
W odwołaniu do strukturalizmu mówimy, że osobowość jest odbiciem społeczeństwa3. Toteż zadaniem pedagoga jest tutaj wpojenie wychowankowi modelów postępowania oczekiwanych przez społeczeństwo, mające na celu jak największe pozbawienie go indywidualności.
Natomiast w odniesieniu do funkcjonalizmu należy zauważyć, że choć kładziony jest tu nacisk na edukację prospołeczną, to pozwala się jednostce na obranie indywidualnego wizerunku świata. Przed wychowankiem stawiane są zadania, których wykonywanie ma przybliżyć wychowanka do odpowiedniego funkcjonowania społecznego.
Jeśli chodzi o procesy edukacyjne, to wg didaskalocentryzmu strukturalistycznego mają one za zadanie kształtować świadomość braku równości w społeczeństwie i zachęcać różne grupy do walki o lepsze życie. Funkcjonaliści podchodzą do tego inaczej. Zależy im na rozwoju jednostki, choć według określonych standardów.
Dzięki omówieniu tych paradygmatów, można w prosty sposób wyjaśnić kierunki rozwoju teorii pedagogicznej.
Kierunki rozwoju teorii pedagogicznej
Pedagogika jest nauką humanistyczno-społeczną, której rozwój odzwierciedlają zmiany zachodzące na przestrzeni dziesięcioleci w społeczeństwie i kulturze. Pedagogika w Polsce od zakończenia monolitycznego ładu społecznego okresu socjalizmu idzie ku wielopostaciowości typowej dla kultury współczesnej, dlatego też paradygmat strukturalno- funkcjonalny stopniowo odchodzi dominacji w świecie demokratycznym.
Przemiany współczesnej kultury doprowadzają do różnicowania się szkół badawczych i teorii w kręgu poszczególnych paradygmatów. Charakteryzowanie paradygmatów w ich stałych kategoriach wyznaczników staje się trudniejsze. Dlatego też mówimy o wielopostaciowości danego paradygmatu w zakresie bardziej szczegółowych problemów. Z jednej strony ogólne twierdzenie paradygmatów porządkuje mapę teorii pedagogicznych natomiast zróżnicowanie zaznaczające się w obrębie poszczególnych paradygmatów daje świeże spojrzenie na praktykę edukacyjną.
Dlatego też pedagogika staje się nauką wrażliwą na wieloznaczność kulturową, która ciągle modyfikuje obraz współczesnej edukacji. Wewnętrzne zróżnicowanie się paradygmatów dostarcza pedagogice narzędzi zdolnych do opisu i wyjaśnienia coraz to nowych i bardziej skomplikowanych kontekstów praktyki edukacyjnej. Natomiast dla dalszego rozwoju pedagogiki jest problemem precyzowanie desygnatów poszczególnych pojęć oraz zbyt szybkie wyodrębnienie się niektórych słabo teoretycznie ugruntowanych subdyscyplin tej nauki.
Pedagogika ma wieloparadygmatyczną tożsamość w kategoriach ciągłości i zmienności. Ramy paradygmatyczne budują trwałe elementy samowiedzy pedagogiki a działalność badawcza tę samowiedzę rozwija. Rozwój pedagogiki polega na gromadzeniu i restrukturyzacji jej samowiedzy.