118-119.
ŚW. FAUSTYNA ZACHĘCA DO ZACHOWAWYWANIA MILCZENIA WEWNĘTRZNEGO I ZEWNĘTRZNEGO
Mały członek jest język, ale wielkie rzeczy czyni. Zakonnica niemilcząca, nie dojdzie nigdy do świętości, czyli nie zostanie świętą. Niech się nie ludzi - chyba, że mówi przez nią Duch Boży, wtenczas nie wolno milczeć. Ale na to, żeby słyszeć głos Boży, trzeba mieć ciszę w duszy i być milczącą, nie milczeniem ponurym, ale ciszą w duszy, to jest skupieniem w Bogu. Można wiele mówić, a nie przerwać milczenia, a zarazem można niewiele mówić, a zawsze łamać milczenie. O, jak niepowetowana szkodę przynosi niezachowanie milczenia. Wiele się krzywdy wyrządza bliźnim, ale najwięcej - to własnej duszy.
Według mojego pojęcia i doświadczenia, to reguła o milczeniu powinna być na pierwszym miejscu. Bóg nie udziela się duszy gadatliwej, która jak truteń w ulu wiele brzęczy, ale za to nie wyrabia miodu. Dusza gaduła, jest pusta we własnym wnętrzu. Nie ma w niej ani cnót gruntownych, ani poufałości z Bogiem. Nie ma mowy o życiu głębszym, o słodkim pokoju i ciszy, w której mieszka Bóg. Dusza nie zaznawszy słodyczy ciszy wewnętrznej, jest duchem niespokojnym i mąci innym te ciszę. Widziałam wiele dusz w przepaściach piekielnych, za niezachowanie milczenia. Same mi to powiedziały, kiedy ich zapytałam, co było przyczyna ich zguby. Były to dusze zakonne. Mój Boże, co za ból, ze przecież mogłyby być nie tylko w niebie, ale i nawet święte. O Jezu, ml osierdzia, drżę kiedy pomyślę, że mam zdawać sprawę z języka, w języku jest życie, ale i śmierć, a nieraz językiem zabijamy, popełniamy prawdziwe zabójstwo i to mamy jeszcze uważać za rzecz małą? Naprawdę, nie rozumiem takich sumień. Poznałam pewna osobę, która dowiedziawszy się od innej pewnej rzeczy, ktorą o niej mówiono... rozchorowała się ciężko, a więc ubyło tam wiele krwi i wiele wylała łez i potem nastąpiło smutne następstwo, a więc nie miecz, ale język dokonał tego. O mój Jezu milczący, miej miłosierdzie nad nami. (Dz 118-119)
185.
ŚW. FAUSTYNA TROSZCZY SIĘ O CISZĘ WEWNĘTRZNĄ
Moja cisza dla Jezusa. - Starałam się o wielką ciszę dla Jezusa. Pośród największego gwaru, Jezus miał zawsze ciszę w moim sercu, chociaż mnie to nieraz wiele kosztowało. Ale dla Jezusa cóż może być wielkie, dla Tego, Którego kocham całą siłą mojej duszy? (Dz 185)
452.
BY ROZPOZNAĆ MOWĘ PANA, POTRZEBNE JEST SKUPIENIE
Gdyby dusze chciały się skupić, Bóg by zaraz do nich przemówił, bo rozproszenie zagłusza mowę Pańską. (Dz 452)
477.
ŚW. FAUSTYNA PRZYPOMINA ZNACZENIE MILCZENIA W ŻYCIU DUCHOWYM
Milczenie jest mieczem w walce duchowej; nie dojdzie do świętości nigdy dusza gadatliwa. Ten miecz milczenia obetnie wszystko, co by się przyczepić do duszy chciało. Jesteśmy wrażliwi na mowę i zaraz wrażliwi chcemy odpowiadać, a nie zważamy na to, czy jest w tym wola Boża, żebyśmy mówili. Dusza milcząca jest silna, wszystkie przeciwności nie zaszkodzą jej, jeżeli wytrwa w milczeniu. Dusza milcząca jest zdolna do najgłębszego zjednoczenia się z Bogiem, ona żyje prawie zawsze pod natchnieniem Ducha Świętego. Bóg w duszy milczącej działa bez przeszkody. (Dz 477)
552.
ZNACZENIE MILCZENIA
Poza ślubami, widzę jedna najważniejszą regule, chociaż wszystkie są ważne, jednak tę wysuwam na pierwsze miejsce, a nią jest milczenie. Zaprawdę, gdyby ta reguła ściśle zachowana byłaś, to o inne jestem spokojna. Wielka jest skłonność u niewiast do mówienia; zaprawdę, duch Święty nie mówi do duszy rozproszonej i gadatliwej, ale przemawia przez swe ciche natchnienia do duszy skupionej, do duszy milczącej. Gdyby było ściśle zachowane milczenie, nie byłoby szemrań, rozgoryczeń obmów, plotek, nie byłaby szarpana miłość bliźniego, jednym słowem, wiele błędów by upadło. Usta milczące są czystym zlotem i świadczą o świętości wewnętrznej. (Dz 552)
553.
SIOSTRY MAJĄ ZACHOWYWAĆ MILCZENIE
Ale zaraz pragnę mówić o drugiej regule, to jest o mówieniu. Milczeć kiedy powinno się mówić, jest niedoskonałością, a nawet i nieraz grzechem. A więc niech wszystkie biorą udział w rekreacji, a przełożona niech nie zwalnia sióstr z rekreacji, chyba, że coś zachodzi bardzo ważnego. Rekreacje niech będą wesołe w duchu Bożym. W rekreacjach mamy możność wzajemnego się poznania, niech każda wypowiada swoje zdanie w prostocie dla zbudowania innych, a nie w duchu jakiejś wyższości, albo co nie daj Boże jakich sprzeczek; to by się nie zgadzało z doskonałością i z duchem naszego powołania, które ma się odznaczać miłością. Dwa razy dziennie będzie rekreacja po pół godziny, ale natomiast, która siostra przerwie milczenie jest obowiązana zaraz oskarżyć się przełożonej i poprosić o pokutę, a przełożona za to uchybienie niech nakłada pokuty publiczne, bo jeżeliby było inaczej, to sama odpowie przed Panem. (Dz 553)
590.
ŚW. FAUSTYNA PROSI O UZDROWIENIE Z WAD JĘZYKA
Kiedy przyjmuję Komunię św. proszę i błagam Zbawiciela, aby uleczył język mój, bym nigdy nie obraziła miłości bliźniego.(Dz 590)
1008.
PAN JEZUS POCHWALA MAŁOMÓWNOŚĆ
l.III.1937 Dał mi Pan poznać, jak bardzo Mu się nie podoba dusza wielomówna. W takiej duszy nie doznaję odpocznienia. Ustawiczna wrzawa męczy Mnie, a w tej wrzawie dusza nie rozróżnia głosu Mego.(Dz 1008)
1105.
ŚW. FAUSTYNA POSTANOWIŁA ZADBAĆ O CICHOŚĆ SERCA
Postanowienia szczegółowe w dalszym ciągu te same, to jest: łączenie się z Chrystusem Miłosiernym i milczenie.
1476.
ŚW. FAUSTYNA POCHWALIŁA NAKAZ MILCZENIA W SYPIALNI ZAKONNEJ
O, jak to dobrze, że reguła obejmuje sypialnie ścisłym milczeniem i poza konieczną potrzebą, nie pozwala w niej przebywać. Ja obecnie mam pokoik, gdzie nas dwie sypia, ale chwilę kiedy zasłabłam i musiałam się położyć, doświadczyłam , jak jest uciążliwe, jeżeli ktoś stale siedzi w sypialni. S. N. miała pewną ręczną robotę, gdzie prawie cały czas siedziała w sypialni, a druga S. przychodziła ją pouczać w tej robocie; jak to mnie męczyło, to trudno opisać, a zwłaszcza jak się jest słabą, a noc się spędziło w boleściach, każde słowo odbija się gdzieś w mózgu, a zwłaszcza wtenczas, kiedy się oczy snem trochę powloką. O reguło, ile w tobie miłości...(Dz 1476)