Z całego serca dziękuję Niepokalanej i Św. Maksymilianowi za otrzymane łaski. Przede wszystkim za to. że Maryja pomaga mi zawierzać wbrew nadziei. Dziękuję szczególnie za uratowanie życia syna, gdy nosiłam go pod sercem. To ufna modlitwa różańcowa dokonała, przez Maryję, cudu ocalenia. Później gdy synowi, który był muzykiem, po wypadku, zagrażało niebezpieczeństwo utraty słuchu, Maryja sprawiła, że mógł nadał grać. Ten syn całkowicie oddany pod opiekę Maryi został kapłanem.
Maria
Boleśnie przeżyłam poronienie pierwszej ciąży. Po pewnym czasie pozornie pogodziłam się z tym faktem, jednak w głębi duszy czułam głęboki niepokój, że nie dane mi będzie zostać matką. Wtedy wpadł mi w ręce egzemplarz „Rycerza Niepokalanej". Przeczytałam w nim podziękowanie kobiety, która urodziła dwoje zdrowych dzieci mimo beznadziejnych rokowań lekarzy. Postanowiłam i ja się modlić. Zaczęłam odprawiać pierwsze piątki miesiąca. Po roku moje prośby zostały wysłuchane - urodziłam zdrową i śliczną córeczkę. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Po dwóch latach znów dziękowałam Maryi za dar macierzyństwa - urodziłam syna. Niestety mały zachorował na zapalenie kości. Przez dwa miesiące leżał w szpitalu. Proces zapalny był daleko posunięty, więc lekarze orzekli, że choroba pozostawi ślad w postaci krótszej kończyny bądź innych zniekształceń. Chodząc do szpitala gorąco błagałam Niepokalaną w modlitwie różańcowej o zdrowie dla naszego synka. Dziś nasze dziecko ma 5 lat. Rozwija się normalnie. Prowadzący lekarz ortopeda stwierdził, że to cud. Kiedy obserwuję jak biega, przepełnia mnie wdzięczność dla Maryi, że zechciała wysłuchać moje prośby i uratowała go od kalectwa.
Matka
Mam 28 lat i od 9 miesięcy walczę z alkoholizmem. Pragnę podziękować Matce Niepokalanej za to, że przez okres 10 lat picia alkoholu ciągle była w moim sercu nie pozwalając stracić wiary, a także za spotkanie na mej drodze ks. Grzegorza, który obudził we mnie chęć walki.
Agata
Dziękuję Bogu i Niepokalanej Maryi za uratowanie syna z ciężkiego wypadku samochodowego. Przez wiele dni był nieprzytomny. Cała rodzina modliła się do Boga o zachowanie go przy życiu. Zostaliśmy wysłuchani. Po kilku miesiącach syn wrócił do domu.
J. K.
Serdecznie dziękuję Bogu za łaskę macierzyństwa. Po wyjściu za mąż nie mogłam mieć dzieci. Lekarze po badaniach orzekli, że jestem bezpłodna. W moim sercu jednak tliła się iskierka nadziei, że Bóg pozwoli mi mieć potomstwo. Modliłam się o to bardzo gorąco. W tej intencji udałam się z pielgrzymką do naszej Pani na Jasnej Górze. Wkrótce potem stał się cud. W niecały rok później urodziłam bliźnięta, a dwa lata później jeszcze jedno dziecko.
R.M.
Dziękuję Bogu i Najświętszej Maryi Pannie za pomoc okazaną mojej córce, która z powodu silnej depresji przebywała w szpitalu psychiatrycznym. Cierpiała na bardzo ciężkie ataki. Błagaliśmy Boga o pomoc, modląc się w jej intencji. W dniu Wniebowzięcia Matki Bożej, 15 sierpnia, poczuła się dużo lepiej. Następnego dnia została wypisana i szczęśliwa wróciła do domu.
P.Z.
Pragnę serdecznie podziękować Matce Przenajświętszej i św. Maksymilianowi za opiekę nad naszą rodziną, a w szczególności za uzdrowienie naszego dziecka. Syn nie mówił do piątego roku życia, wydawał tylko niezrozumiałe dźwięki. W tej chwili ma już osiem lat, mówi prawidłowo, dobrze się uczy i skończył pierwszą klasę szkoły podstawowej z wynikiem bardzo dobrym. Jeszcze raz gorąco dziękuję Panu Bogu.
A.P.
Chcę bardzo serdecznie podziękować Maryi i Jezusowi za łaski, których udzielili mi i całej mojej rodzinie. Za pomyślnie zdane przeze mnie egzaminy, za uratowanie mnie, brata i taty z wypadku samochodowego, za odzyskanie zdrowia przez moją babcię po ciężkiej operacji, oraz za moje powołanie.
Monika
Mając 19 lat poznałam wspaniałego chłopaka. Miał bardzo dobry charakter. Niestety rodzice wsłuchując się w opinię ludzi nieżyczliwych nie chcieli naszego związku. W domu były kłótnie i nieporozumienia. Rodzicom także nie podobało się to, że mój chłopak pochodził z ubogiej rodziny. Modliłam się ufnie do Boga zawierzając mu całą sprawę. Prosiłam żebyśmy mogli być razem i założyć rodzinę. Bóg nas wysłuchał. 25 lipca ub. r. wzięliśmy ślub. Rodzicom wybaczyliśmy. Mamy wspaniałą córeczkę. Dziękujemy naszemu Ojcu w niebie i Niepokalanej Maryi za ten dar łaski.
W.G.
Pragnę z całego serca podziękować Panu Bogu, Matce Najświętszej Niepokalanej oraz św. Maksymilianowi za cudowne uzdrowienie mojego braciszka. Dziękuję także za otrzymane łaski, za wspaniałych rodziców i całą rodzinę, którą bardzo kocham.
Kasia
Matko Najświętsza dziękuję Ci, za to, że przed 14 laty pomogłaś mi zdobyć nowe kwalifikacje w nauczaniu, dzięki którym mogę pracować do dzisiaj.
Kazimiera
Pragniemy z całego serca podziękować Matce Najświętszej za wszystkie łaski jakie otrzymałyśmy w naszym życiu. Szczególnie jesteśmy wdzięczne za zdane egzaminy i dostanie się do wymarzonych szkół średnich.
Aleksandra i Dorota
Pragnę z całego serca podziękować Maryi Niepokalanej za dwukrotne uratowanie życia mojemu tacie. Pierwszym razem Matka Boża posłała dobrego człowieka, który znalazł tatę, gdy leżał w śniegu i odprowadził go do domu. Drugi raz, gdy tata dostał zawału serca. W bardzo ciężkim stanie leżał w szpitalu. W trakcie choroby pojawiły się komplikacje, co sprawiło, że jego życie było poważnie zagrożone. Wszyscy modliliśmy się gorąco o zdrowie i pomoc. Bóg nas wysłuchał. Jesteśmy Mu za to niezmiernie wdzięczni. Codziennie, z całą naszą rodziną, dziękujemy za ten dar na modlitwie.
Rycerka Niepokalanej
Pragnę z całego serca podziękować Najświętszej Maryi Pannie za szczęśliwe urodzenie synka, którego życie było zagrożone. Na początku szóstego miesiąca ciąży, dostałam dużego krwotoku. Z tego też powodu do rozwiązania musiałam pozostawać w łóżku. Modliłam się do Maryi Niepokalanej o szczęśliwe donoszenie dziecka. Pod koniec siódmego miesiąca przedwcześnie urodził się synek. Wszystko skończyło się bardzo dobrze. Obecnie syn ma już 16 lat i cieszy się dobrym zdrowiem.
K.S.
Serdecznie dziękuję Bogu i Najświętszej Matce Niepokalanej Maryi za życie i zdrowie. Pięć lat temu przeszłam operację usunięcia nowotwora złośliwego, czerniaka. Czuję się obecnie dobrze.
Irena
Moja córka mieszkająca w Paryżu przez 10 lat oczekiwała na upragnione dziecko. Gdy jednak okazało się, że nie jest to możliwe postanowiła adoptować. Na adopcję czekała 2 lata, ale nie było żadnej nadziei na szczęśliwe zakończenie sprawy. Modliłam się gorąco prosząc o łaskę adopcji. Bóg nas wysłuchał. Pewna kobieta po porodzie porzuciła swoje niemowlę i zrzekła się praw rodzicielskich. Chłopczyk został natychmiast adoptowany i już mieszka z córką.
Julia
Pragniemy publicznie podziękować Matce Niepokalanej i św. Maksymilianowi za otrzymane łaski i opiekę nad nami i rodziną, a szczególnie za opiekę w dniu 16 listopada 1985 r. Ten dzień zapisał się w naszym życiu jako próba naszej miłości do Boga i ludzi. Byłyśmy wtedy z wycieczką parafialną na grobie ks. Jerzego Popiełuszki. Tak się złożyło, że zostałyśmy w Warszawie bez środków do życia. Napotykając na każdym kroku nieżyczliwość i obojętność ludzką myślałyśmy, że może nam się przydarzyć coś złego. W ciemnościach i jesiennej mgle, przygotowane nawet na najgorsze, myślałyśmy z miłością o nieprzyjaznych nam ludziach i modliłyśmy się za wracających spokojnie autokarem do Biecza. Zawierzyłyśmy całkowicie Niepokalanej, która szczęśliwie doprowadziła nas do naszych rodzin i nieustannie oręduje za nami u Boga, wypraszając łaski potrzebne do świętego życia.
Elżbieta i Jolanta
Z całego serca pragnę podziękować Matuchnie Niepokalanej za łaski jakie w życiu otrzymałam: za dobrych rodziców, liczne rodzeństwo, własne mieszkanie i ukończenie studiów. Najbardziej wdzięczna jestem za cudowne uzdrowienie mojej 2-miesięcznej córeczki, której groziła operacja. W przeddzień nastąpiła samoamputacja zbędnego jelitka i szybko zagoiła się rana. Zwracałam się o pomoc w modlitwie do św. Józefa, do św. Judy Tadeusza i zostałam wysłuchana. Chwała Bogu.
Danuta K.
O Łaskawa, Cudowna Matko Boża z całego serca przepełnionego wdzięcznością dziękujemy Ci za dar macierzyństwa córki oraz za wszystkie otrzymane dotąd łaski.
Stanisława i Bronisław Kurowscy
Matko Boża Niepokalana, pragnę podziękować za Twoje wstawiennictwo do Miłosiernego Syna Twego Jezusa Chrystusa i wyproszenie ogromu łask dla mnie i moich najbliższych. Przede wszystkim dziękuję za udaną operację nosa mojego prawnuczka. Teraz jest zdrowy Serdecznie dziękuję.
Amelia
Z całego serca pragnę podziękować Matce Najświętszej za wszystkie łaski jakich doznałam wraz z moją rodziną, a w szczególności za przydział mieszkania, na które czekałam ponad 10 lat.
Marzena
W 1991 r. mój ojciec bardzo ciężko zachorował. Kiedy był już nieprzytomny, lekarze powiedzieli, że nic już dla niego nie można uczynić. Wtedy zacząłem się modlić za przyczyną Maiki Najświętszej o pomoc. Następnego dnia ojciec odzyskał przytomność. Dziś jest zdrowym w pełni sił człowiekiem.
Mieczysław E
Bogu w Trójcy Jedynemu przez pośrednictwo Niepokalanej i św. Maksymiliana dziękuję za odzyskanie łaski wiary przez mojego męża, za pojednanie sąsiedzkie i wysłuchanie tylu innych próśb.
H. S.
W pierwszych dniach lipca br. podczas badania USG, stwierdzono u mnie polipa w dolnej części przewodu pokarmowego. Według orzeczenia specjalistów, polipa pilnie trzeba było usunąć operacyjnie. Szpital wyznaczył termin przyjęcia z początkiem sierpnia. W oczekiwaniu na zabieg z ufnością modliłem się o wyleczenie z lej choroby. W poniedziałek, 9 sierpnia, przyjęto mnie do szpitala i na najbliższą środę zaplanowano zabieg. Przed tym przeprowadzono ponownie szczegółowe badania i ze zdziwieniem stwierdzono, iż niema żadnego polipa. Szczęśliwy wróciłem do domu, z pełnym przekonaniem, że moje modlitwy zostały wysłuchane. Składam serdeczne podziękowania Panu Jezusowi, Jego Niepokalanej Matce, św. Maksymilianowi i o. Pio za wysłuchanie mojej modlitwy i spełnienie próśb.
Wiesław S.
Rycerz Niepokalanej 1 (2000) s. 47-49