ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA CZYNY WŁASNE I CZYNY CUDZE
1. Na przełomie lipca i sierpnia 1996 r. 15 - letni A przebywał na obozie harcerskim w miejscowości D. W pobliżu obozu harcerzy znajdował się ośrodek wypoczynkowy należący do B, z którego obiektów sportowych (basen, boisko, kort tenisowy) A wielokrotnie korzystał. 1.VIII.1996 r. A przyłączył się - jako bramkarz - do osób grających w piłkę na boisku sportowym. Po odbiciu piłki odwrócił się w kierunku bramki i zaczął się na niej huśtać. Prze4nośna bramka przewróciła się, jej poprzeczka uderzyła A w twarz, w wyniku czego doznał on poważnego uszczerbku i zaliczony został do II grupy inwalidzkiej. Wykonana była z rur stalowych bramka ważyła ponad 100 kg; jej przewrócenie bez użycia siły było niemożliwe. Boisko do gry nie było ogrodzone, korzystać z niego mogły także osoby spoza ośrodka. W pozwie skierowanym do Sądu Okręgowego w S. A domagał się zasądzenia na jego rzecz od B kwoty 100.000 zł, renty uzupełniającej w kwocie 500 zł miesięcznie oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące zaistnieć w przyszłości. Oddalając powództwo, Sąd Okręgowy wskazał w uzasadnieniu, że pozwanemu nie można przypisać odpowiedzialności. Na licznych boiskach sportowych (a zwłaszcza treningowych) stosowane są bowiem bramki przenośne i nie ma wymogu, by je przytwierdzać do boiska. Większa masa bramki służy właśnie zapewnieniu jej większej stabilności. Powód ponosi więc wyłączną winę za powstanie szkody, zwłaszcza że zachowywał się sprzecznie z regułami gry, huśtając się na bramce. A zaskarżył wyrok apelacją. Jakie rozstrzygnięcie powinno zapaść w II instancji?
2. Dnia 2.II.1999 r. A został przyjęty do sekcji bokserskiej Klubu Sportowego S i zakwalifikowany jako zawodnik klasy II. 26.X.1999 r. podczas treningu, w czasie I rundy, A żle się poczuł, jednak trener B kazał mu kontynuować walkę. Po wymianie ciosów w II rundzie samopoczucie A pogorszyło się i pięściarz kategorycznie odmówił dalszej walki. Nie zwracając uwagi na stan podopiecznego, B polecił mu ćwiczenia na przyrządach, w czasie których A zasłabł, stracił przytomność i został odwieziony do szpitala.. W Klinice Neurologicznej w L. stwierdzono u niego stłuczenie i obrzęk mózgu, które z kolei wywołało psychoorganiczny zespół otępiennny i A musiał kontynuować leczenie w Szpitalu Psychiatrycznym w L. W konsekwencji stał się trwale niezdolny do pracy; 24.XI.2001 r. przyznano mu z ubezpieczenia społ. miesięczną rentę z tytułu następstw nieszczęśliwych wypadków. Dnia 21.XII.2001 r. a złożył do Sądu Okręgowego w L. powództwo, w którym domagał się zasądzenia na jego rzecz, solidarnie od S i B, uzupełniającej renty oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W odpowiedzi na pozew pozwani powoływali się na ważność (do dnia 1.XII.1999 r.) okresowych badań lekarskich A, potwierdzających jego zdolność do treningów i uczestnictwa w zawodach. Jakie powinno być rozstrzygnięcie sądu?
3. W okresie od lutego 2000 r. do marca 2003 r. A pracował w Hiszpanii w charakterze spawacza. W ciągu tego czasu kilkukrotnie odbywał podróże samolotem LOT - u, zawsze w klasie ekonomicznej. Lot trwał powyżej 4 godzin, a między fotelami było tak mało miejsca, że postawny mężczyzna (w dodatku z lekką nadwagą) każdorazowo zmuszony był siedzieć w pozycji z podkurczonymi nogami przez cały czas trwania podróży. W grudniu 2004 r. A (wówczas 52 letni) stracił nagle na ulicy przytomność i został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono zator tętnicy płucnej wywołany skrzepniętymi kawałkami krwi. Lekarze powiedzieli A, że przyczyną zatoru mógł być długotrwały lot samolotem w klasie ekonomicznej, gdyż siedzenie z podkurczonymi nogami przez długi czas powoduje zatamowanie swobodnego przepływu krwi w żyłach w kierunku serca, a to może prowadzić do powstania skrzepów. Poza tym w skrajnych przypadkach choroba kończyła się śmiercią. Po opuszczeniu szpitala A czuł się osłabiony, zmuszony był stale przyjmować leki, narzekał na uporczywy ból nóg i szybko się męczył. Za swoją chorobę winił przewoźnika - LOT, którego pował do SO w W. żądając 150 tys. zł zadośćuczynienia i 825 zł dożywotniej renty. Zaproponuj rozstrzygnięcie sądu.
2. A, B i C jako wspólnicy spółki cywilnej S wykonywali działalność gospodarczą w zakresie prowadzenia lokalu ABC, który składał się z 4 poziomów obejmujących restaurację, salę bankietową, salę dyskotekową oraz taras widokowy. Wstęp do lokalu w czasie, gdy organizowane były dyskoteki, wymagał wykupienia biletu, a osoba posiadająca taki bilet miała wstęp także na poziom restauracji. W celach porządkowych A, B i C zatrudniali ochroniarzy E, F, G i H, trenujących wschodnie sztuki walki. Do ich zadań, których zakres ustalono na podstawie ustnych ustaleń z właścicielami lokalu, należało kontrolowanie biletów przy wejściu na salę taneczną, dbanie o porządek w lokalu, udzielanie informacji, wyprowadzanie nietrzeźwych gości oraz zapobieganie awanturom i rękoczynom. Ochroniarze nie mieli jednakowych ubiorów, czy plakietek pozwalających na odróżnienie ich od gości. Sprzedawane za zgodą A, B i C piwo w szklankach, goście mogli swobodnie nosić po całym lokalu, w tym także do miejsca, gdzie odbywała się dyskoteka. Dnia 1.XII.2000 r. o godzinie 23.30 do klubu ABC na dyskotekę przybyli 18 - latkowie X i Y. Porządku w lokalu pilnowali w wówczas E - pilnujący porządku na sali bankietowej, F sprawdzający bilety przy wejściu do klubu oraz G mający czuwać nad porządkiem w pomieszczeniach na dwóch poziomach. X, w chwili gdy znajdował się na schodach prowadzących na salę taneczną, został złapany za szyję przez przechodzącego mężczyznę, który próbował wyprowadzić go na zewnątrz. Próbujący interweniować Y został przez napastnika odepchnięty i upadł na schody. Napastnik zaś uderzył X dwukrotnie w twarz, X jednak nie pozostał mu dłużny także wymierzył cios, co wywołało szarpaninę. W trakcie jej trwania X został uderzony szklanką w twarz. W tej chwili napastnik uciekł na salę taneczną. W wyniku całego zajścia X doznał ran ciętych brody, uszkodzenia lewej gałki ocznej rany powieki oka prawego, w którym tkwiły 2 kawałki szkła. Postępowanie przygotowawcze zostało umorzone z powodu nie wykrycia sprawcy napaści. W pozwie skierowanym przeciwko A, B i C do SO w L. X domagał się wyrównania wyrządzonej mu szkody, wskazując jako podstawę odpowiedzialności pozwanych art. 415 k.c. oraz art. 355 § 2 k.c., ewentualnie zaś art. 429 k.c. Zdaniem X bowiem pozwani, prowadząc działalność w zakresie organizowania dyskotek, nie dołożyli należytej staranności w celu zapewnienia bezpieczeństwa osobom w nich uczestniczącym, w szczególności zaś nie zatrudnili odpowiedniej liczby należycie wykwalifikowanych osób, którzy tego bezpieczeństwa by pilnowali. Te zaniedbania, zdaniem powoda, pozostawały w związku przyczynowym z doznaną przez niego szkodą. Pozwani w odpowiedzi na pozew wskazali, ze nie naruszyli żadnych przepisów prawa, w tym ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. W braku bezprawności nie można więc było przypisać im winy. Zaproponuj rozstrzygnięcie sądu.