Pamięć na życzenie
Już niedługo neurobiolodzy będą mogli usunąć z naszych mózgów wszystkie złe wspomnienia. Czy należy poddawać się takiemu zabiegowi?
Naukowcy pracują intensywnie nad lekami, które pozwolą nam dopasować pamięć do naszych aktualnych wymagań, tak, aby była wygodna jak sukienka szyta na miarę. Wtedy sceny znane z „Zakochanego bez pamięci” mogą stać się rzeczywistością. W filmie rozczarowana Clementaine udaje się do neurologa Howarda Mierzwiaka. Chce, by wymazał z jej pamięci wspomnienia o niekochanym już mężczyźnie, Joelu. Urażony i porzucony Joel postanawia wyczyścić także swoją pamięć. Oto nasza przyszłość.
Tajemnica PP1
Czy podobny zabieg lub terapia lekowa byłaby możliwa dzisiaj? Jeszcze nie, ale próba manipulowania pamięcią, szczególnie wymazywania złych wspomnień, jest już dziś najważniejszym wyzwaniem dla naukowców. Depresja to obecnie choroba społeczna, lek usuwający traumatyczne przeżycia pozwoliłby skutecznie ją leczyć. Jednak zapał do dowolnego kształtowania pamięci jest studzony świadomością, że nie wszystko wiemy jeszcze o mechanizmach jej powstawania.
|
Jeszcze w latach 70. Francis Crick, odkrywca struktury DNA, twierdził, że pamięć to wyłącznie reakcja olbrzymiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi molekuł. W 2003 roku, tuż przed śmiercią, przyznał, że nawet najsubtelniejsza analiza reakcji neuronowych nie mówi nic o subiektywnej pamięci. Potwierdzają to także naukowcy, którzy odkryli funkcję enzymu PP1 wyzwalającego proces usuwania informacji.
- To właśnie PP1 powoduje, że aby człowiek coś zapamiętał, inna informacja musi zosytać usunięta z pamięci. Interweniuje również, gdy zbytnio próbujemy nafaszerować swój mózg dodatkowymi wiadomościami - mówi dr Isabelle Mansuy z Federalnej Politechniki w Zurychu. - Skupialiśmy się dotąd na różnych etapach zapamiętywania. Mechanizmy odpowiedzialne za osłabienie pamięci i jej zanik były słabo poznane. Nadal jednak niewiele wiemy o indywidualnej pamięci.
Do zapominania wykorzystuje się dziś skutki uboczne leków. „Nature” donosi, że
popularne beta-blokery, preparaty stosowane przy nadciśnieniu, pozwalają osłabić złe wspomnienia i pod tym kątem testowane były na ludziach, którzy nie mogli żyć z obrazami z zamachu na World Trade Center.
Jednym z takich beta-blokerów jest propranolol, który obniża stężenie adrenaliny, powstającej pod wpływem stresu i utrwalającej koszmarne wspomnienia. Ślad pamięciowy jest nie do zdarcia, ale radzi sobie z nim ten popularny lek.