Ur III, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, SBW


Ur III

Historia:

Z dumnej, pięknej i bogatej stolicy Sargona, Agade, nie pozostało nawet śladu. Złupiwszy bogate miasto barbarzyńcy starli je z powierzchni ziemi tak dokładnie, że wszelki jego ślad został zapomniany i do dnia dzisiejszego nie można go odnaleźć. Pastwą płomieni pada Ur, wraz ze wspaniałą świątynią boga Nanny; zburzone zostaje Uruk. Do ocalałych z rzezi miast należy między innymi Lagasz.

Sto lat bez mała trwało panowanie Gutejczyków nad Sumerem. Na tronie zasiadało przez ten czas 21 królów noszących „barbarzyńskie imiona” (patrz. „Sumeryjska lista królów”). Podziwiać można tylko potęgę sumeryjskiej kultury, że zdołała ona i to drugie nieszczęście, wielokroć gorsze od poprzedniego, przetrzymać. Podbój Gutejczyków kończy się prawdopodobnie całkowitą asymilacją najeźdźców. U schyłku III tysiąclecia, następuje krótki, zaledwie jeden wiek trwający, ostatni okres dziejów Sumeru, okres wypełniony tak wspaniałymi osiągnięciami we wszystkich dziedzinach życia, że nazwano go sumeryjskim renesansem.

Człowiek, który stanął na czele walki przeciw Gutejczykom, pochodził ze sławnego Uruk. Był księciem tego miasta. Utuhengal- tak bowiem zwał się- przystąpił do akcji w odpowiedniej chwili. Zaborca był osłabiony sporami o sukcesję tronu, tendencje wolnościowe przybrały na sile- moment do generalnej rozprawy z Gutejczykami dojrzał. Po czterdziestu zaledwie dniach panowania króla Tirigana dochodzi do bitwy między armią zaborców i siłami Sumerów. Opis wydarzeń poprzedzających bitwę i przebieg samej walki znamy z inskrypcji Utuhengala („Zapomniany świat Sumerów” strona 138). Wieść o pochodzie Utuhengala dotarła do obozu Tirigana i musiała tam wzbudzić popłoch, bowiem piątego dnia stawili się przed sumeryjskim bohaterem posłowie, skierowani przez gutejskich wodzów- Urninazu i Nabienlila. Posłów wzięto do niewoli i o świcie wojsko ruszyło dalej.

Związali mu [Tiriganowi] ręce pętami, przywiedli przed oblicze króla,

rzucili do nóg i postawił Utuhengal stopę na jego karku.

Tak przywrócił Utuhengal królestwo i niezawisłość Sumeru.

Forma zapisu wskazuje, że inskrypcja w oryginale była wyryta na rzeźbie bądź steli- niektóre sformułowania stanowią niejako odsyłacze do ilustracji. Oryginał inskrypcji Utuhengala zaginął, ale pozostały kopie, sporządzone przez skrzętnych skrybów, usiłujących w pierwszych wiekach II tysiąclecia uratować dzieje i kulturę Sumerów przed zapomnieniem.

Stosunkowo niedawno odnaleziono jeszcze jeden, związany z dziejami Utuhengala, pomnik literacki. Jest to opowieść o charakterze mitologicznym, poświęcona walce bogini Inanny z Ebechem. Wojownicza bogini, władczyni Uruk, zażądała od Ebecha, boga przednich gór w łańcuchu Zagros, aby ten się jej poddał. Ebech- bóg Gutejczyków- odmawia, zachowuje się wyzywająco. Inanna, wbrew ostrzeżeniom swego ojca, boga An, rusza do walki i zwycięża górskiego bożka. Mit ten przypuszczalnie stanowi poetycką wersję wydarzeń historycznych, jest metaforą, sławiącą sukcesy oręża Utuhengala. Z pewnością nie wszyscy Sumerowie kwapili się do walki z wrogiem; stąd owo trzymanie się na uboczu Ana i jego niechęć względem poczynań Inanny.

Wracając do inskrypcji królewskiej, zwroty w niej użyte są zaskakujące: mówią o niezawisłości, o tym, że królestwo „wróciło w ręce Sumeru”. Wybucha potężną siłą- a być może właśnie teraz się rodzi- patriotyzm. Trudno to inaczej określić; tu nie o uwolnienie jednego miasta, nie o zdobycie władzy nad konkurentami chodzi, lecz o wyzwolenie całego kraju pojmowanego jako kraj ojczysty.

Zdaniem lingwistów, w tym właśnie czasie tworzą się nowe pojęcia frazeologiczne, wyrażające te uczucia. Z tym okresem wiążą liczni badacze powstanie pierwowzoru „Listy królów”- dokumentu ukazującego ciągłość dziejów Sumeru.

Zaledwie siedem lat rządził Utuhengal wyzwolonym przez siebie krajem. Wdzięczność rodaków nie trwałą długo. Przeciwko Uruk występuje ensi z Ur imieniem Urnammu, który pozbawia swego dotychczasowego suwerena władzy i ogłasza się królem całego Sumeru. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że złoty wiek Sumeru związany z panowaniem dynastii Urnammu i hegemonią miasta Ur zawdzięcza wszystko właśnie Utuhengalowi.

Odrodzenie jest zjawiskiem powszechnym, jego dowody zostały przez archeologów odnalezione niemal we wszystkich miastach sumeryjskich. Mądrzy są władcy, rozsądna, obliczona na umocnienie jednolitości kraju ich polityka, pożyteczna i politycznie uzasadniona działalność gospodarcza, kulturalna oraz społeczna. W ostatnich stu latach historii Sumeru jesteśmy świadkami czegoś, co można by nazwać gwałtowną próbą nadrobienia wiekowych zaległości i naprawienia błędów, które przyczyniły się do wcześniejszego upadku Sumeru.

W jaki sposób dokonało się przejęcie władzy przez Urnammu, założyciela III dynastii z Ur- nie wiemy. Nie wiemy również, czy Urnammu otrzymał urząd ensi miasta Ur z rąk króla Utuhengala. Przypuszczalnie był ensim, jeszcze zanim Uruk stało się pierwszą, po zrzuceniu gutejskiego jarzma, stolicą Sumeru. W okresie, gdy Utuhengal tytułował się królem Sumeru, Urnammu występuje jako jego namiestnik w Ur. W jednym z wotywnych napisów prosi bogów o długie życie dla swojego suwerena; jest więc pozornie lojalny, przestrzega zwyczajowego rytuału i obyczaju. Musiał to być człowiek ambitny, a jako polityk dał dowody dalekowzroczności. Można chyba założyć, iż plany objęcia władzy nad całym krajem układał przez czas dłuższy i do ich realizacji przygotowywał się mądrze i konsekwentnie. Już to, że będąc ensi Ur, wywodzi swój rodowód od bogini Ninsun, czczonej w Uruk, i tym samym podaje się za „brata Gilgamesza”, świadczy o jego aspiracjach. Z pewnością jednak samych ambicji było za mało. Obalenie Utuhengala przez Urnammu stało się możliwe nie dlatego, że ten ostatni okazał się przemyślniejszy od suwerena- rywala, lecz dlatego, że stał się wyrazicielem bardziej uzasadnionej koncepcji, lepiej niż zwycięzca Gutejczyków rozumiał sytuację kraju.

W tym czasie- jak z pewnością słusznie sądzi część badaczy- Sumerowi stanowili... mniejszość. Państwo Utuhengala jest wielonarodowościowe, a przynajmniej- jeśli weźmiemy pod uwagę główne elementy etniczno- kulturalne- dwunarodowościowe. Utuhengal, wódz, nie polityk, nie dostrzegał lub nie doceniał wagi tego zjawiska. Urnammu, polityk, nie wódz, pojął, gdzie tkwił błąd- jeśli chce się przywrócić chwałę Sumeru, można to osiągnąć jedynie w oparciu o patriotyzm obu warstw narodowościowych, w nawiązaniu zarówno do sumeryjskiej, jak i akadyjskiej tradycji. Podkreślając sumeryjskość swego królestwa Utuhengal mimo woli osłabił swoją władzę, zręczny zaś konkurent z Ur potrafił to znakomicie wykorzystać. Najbardziej wyrazistym przedstawieniem programu politycznego Urnammu jest przyjęty przez niego tytuł: „król Ur, król Sumeru i Akadu”.

Inannie, pani Eanny, Urnammu, potężny bohater,

król Ur, król Sumeru i Akadu, dom jej odbudował...

Budownictwo świątyń, zainicjowane przez Urnammu, nie stanowi bynajmniej religijnego aktu czy widomego nawiązania do tradycji. Jest to akcja ze wszelkich miar polityczna. Restaurując i budując „domy bogów”, przywracając im dawny blask, król tworzył symbol wielkości swego państwa, apeluje do uczuć swoich poddanych, jednoczy ich wokół bogów i wokół siebie; wykorzystując prastarą wiarę jako instrument zespalający mieszkańców całego kraju.

Rozmach tego budownictwa jest imponujący. Ziggurat w Ur, wzniesiony przez Urnammu (i jego syna- Szulgi'ego) stał się wzorem podziwianym i naśladowanym przez wielu następnych władców Mezopotamii. Największym tego dowodem jest nawiązanie przez Nabonida, władcę oddalonego w czasie od Urnammu o niespełna 1,5 tysiąca lat, do dzieła założyciela III dynastii z Ur.

Urnammu, w przeciwieństwie do Gudei, nie pozostawił po sobie obszernych zapisów swej działalności jako budowniczego. Wiemy, że wielką wagę przywiązywał do prac związanych z budową świątyń w Eridu i Nippur. Pierwsze z nich, święte miasto boga Enki, interesowało go zarówno jako jeden z dwóch głównych ośrodków kulturowych, jak też jako ważny port nadmorski. Kanał, na rozkaz króla wybudowany z Ur do Eridu, służył i do nawodnienia ziemi ornej, i do połączenia stolicy najkrótszą i najdogodniejszą drogą z oknem na świat, położonym nad Zatoką Perską. Jeśli chodzi o Nippur, to- jak pamiętamy- w mieście Enlila znajdowało się centrum życia duchowego Sumerów. Rezydujący tu kapłani mieli moc nadawania władcy tytułu królewskiego, tu koncentrowało się życie religijne kraju, tu panem był król wszystkich bogów. Urnammu podejmuje więc w Nippur pracę nad odbudową Ekur. Zyskał tym sobie przychylność uczonych kapłanów, którzy chwałę jego głosili w pieśni do Enlila zawierającej prośbę o przychylność dla dobrego władcy.

Działa więc Urnammu inaczej niż jego poprzednicy- zjednoczyciele. Nie ucieka się do oręża i przemocy (choć z pewnością i za jego panowania tu i ówdzie toczyły się bitwy) przy tworzeniu nowego, scentralizowanego państwa. Zyskuje sobie sprzymierzeńców wśród różnych warstw ludności. Popierają go kapłani, zadowoleni z bogobojnych przedsięwzięć, restytuujących ich potęgę i wpływy, popierają go możni, którym rozwijająca się gospodarka i rozkwitający handel przenosi pokaźne dochody, popiera go „pospólstwo” korzystające z czasów pokoju i równowagi.

Król- polityk rozumie, że nie można zwracać się jedynie ku przeszłości, że dawne sumeryjskie, opiewane w pieśniach i mitach formy zarządzania państwem są już przestarzałe. Jest jednak dziedzicem tradycji nie tylko sumeryjskich, lecz także akadyjskich. Administrację państwa wzoruje więc na modelu zwłaszcza Naramsina. Przypuszczalnie już za czasów Urnammu urząd ensich staje się nie więcej niż funkcją gubernatora, mianowanego przez króla, następuje również reorganizacja wojska, systemu podatkowego, a także dochodzi do kodyfikacji praw.

Tak więc Urnammu tworzy podstawy nowego państwa, których utrwalenie i udoskonalenie przypadnie w udziale jego następcy. Jego rządy obejmują lata ok. 2065-2046 p.n.e. i zapoczątkowują wiek wielkiego rozkwitu Sumeru, poddanego sprężyście działającej, scentralizowanej władzy monarchów z Ur.

Wstępując na tron swego ojca, Szulgi (ok. 2045-2000) miał już zadanie poniekąd ułatwione- kontynuować i umacniać dzieło ojca. Doprowadza do końca budowle zainicjowane przez Urnammu. Wznosi też wiele budowli świątynnych w innych miastach. Szulgi jest i wodzem, i politykiem. Jako wódz rozumie doskonale, że wyłącznie na odbudowie ducha ludu, wyrażającej się między innymi przez wznoszenie świątyń, nie można polegać. Odrodzenie duchowe musi iść w parze z odrodzeniem siły militarnej. Wszak wrogie ludy tylko wypatrują odpowiedniej chwili, by rzucić się na Sumer. Szulgi doprowadza do końca reformy militarne ojca. Już za panowania Urnammu pojawia się nowa w sumeryjskim wojsku formacja- łucznicy. Prawdopodobnie w swoich dziełach posuwa się dalej: niemal całkowicie zastępuje ciężko uzbrojone falangi piechoty- takie jakie znamy ze „steli sępów”- lekkimi oddziałami łuczników. Może korzysta tu z tragicznych doświadczeń Lugalzagesi'ego, którego nieruchawe, trudne w manewrowaniu wojska uległy szybkim, zwrotnym formacjom akadyjskim. Istnieją podstawy do przypuszczeń, że Szulgi nadawał ziemię swoim wojownikom bądź też mniejszym oddziałom. Tworzył więc tym sposobem oddane sobie garnizony wojskowe, posiadające własne źródło dochodów i zarazem wiernie strzegące interesów królestwa. Prawdopodobnie to waśnie Szulgi wprowadził najem obcych ludzi do swojego wojska, który był często wykorzystywany przez jego następców. W tym okresie coraz częściej na zachodnich granicach Sumeru pojawiają się wojownicy Martu. Przypuszczalnie są to Amoryci. Kraj Martu, o którym wspominają inskrypcje Gudei (o starciach z tym krajem mówią też wcześniejsze źródła- z czasów króla Szarkaliszarri, z akadyjskiej dynastii Sargona), leżał na zachód od Eufratu. Ludzie Martu byli dobrymi wojownikami- pojawiają się często jako żołnierze lub posłańcy królewscy, osiadli na sumeryjskiej ziemi. Można więc przypuścić, że już Szulgi starał się walecznych przeciwników pozyskać jako żołnierzy dla siebie.

Odziedziczone przez Szulgi'ego państwo nie było wielkie- obejmowało w zasadzie tylko dolną i środkową część doliny Dwurzecza. Aby zapobiec wzrostowi sił otaczających je nieprzyjaciół, aby umocnić potęgę własnego kraju i zmusić wrogów do uległości, musiał Szulgi dać dowody swej militarnej mocy. Na czele zreorganizowanych oddziałów rozpoczyna więc politykę podbojów, osiągając szereg niewątpliwych sukcesów. Podporządkowuje sobie Elam na wschodzie. Na północnym wschodzie wprowadza swe wojska do kraju Simurrum. Aszur, który przed wielu wiekami był jednym z sumeryjskich fortów, znów musi przyjąć garnizon króla z Ur. Szulgi „osiągnął wpływy” w północnej Syrii nad rzeką Orontes. Dotarł więc niemal tak daleko jak Sargon i Naramsin- od Dolnego Morza aż po Górne. Nic zatem dziwnego, że przybiera tytuł: „król Ur, król Sumeru i Akadu, pan czterech stron świata”.

Szulgi przybiera tytuł „boga”, jego imię, tak jak imiona prastarych bóstw, poprzedzone jest w inskrypcjach symbolem boskości. Deifikując się, nawiązał do tradycji akadyjskich królów, po nim zaś zwyczaj ten przejęli jego następcy. Posunięcie to wydaje się mieć wyraźnie polityczny, propagandowy charakter, co nie przeszkadzało boskim królom ciągnąć z tego tytułu korzyści doczesnych. Król wzbudzający postrach i szacunek- to dużo, król- bóg- to znacznie więcej. Prościej jest zbuntować się przeciw władcy- człowiekowi niż przeciw bogu. Można by powiedzieć, że to racja stanu, interes państwa stanowiły jedną z istotnych przyczyn deifikacji Szulgi'ego. W oczach Sumerów i Akadów poprzez swe czyny stawał się równy bogom. Otwierał przed swym ludem drogę do wszystkich krajów, jego imię i potęga stanowiły klucz do ich bogactw. Enlil, Inanna- cały ogromny panteon bogów był daleko, Szulgi zaś był blisko i stwarzał poczucie pewności jutra, był realnym dawcą dóbr, autentycznym obrońcą i dobroczyńcą swego kraju.

Król- bóg Szulgi buduje nie tylko świątynie. W Ur wznosi on wielki pałac- Ehursag, w którym mieści się cały sztab administracji kraju. Urzędnicy królewscy przejmują wszystkie te funkcje, które kiedyś pełniła administracja świątynna. Szulgi wprowadza jako obowiązujący na terenie całego państwa jednolity system miar, wag, opłat etc., kontroluje wszystkie dziedziny życia. Buduje dziesięć metrów pod ziemią rozległy grobowiec na terenie dawnego cmentarza królewskiego. Znalazły się tam szczątki jego matki i ojca. Miał również swoje „hobby”- zoologię. Szulgi umiera po czterdziestu ośmiu latach panowania. Wskutek polityki Urnammu i Szulgi'ego, wyraźnie pogłębił się rozdział między możnymi i ubogimi. Jako siła gospodarcza odrodziła się świątynia. Z pewnością w tym czasie pałac odgrywa w życiu gospodarczym rolę co najmniej równą roli świątyni.

Im niższy szczebel hierarchii społecznej zajmował poddany królewski, tym mniejsza była jego majętność. Wzbogaciło się kupiectwo- handel, zwłaszcza dbałość o stan dróg i bezpieczeństwo traktów handlowych, był zajęciem intratnym. Nie należy też zapominać o armii królewskiej, której wojownicy dysponowali nieraz wielkim, podczas wypraw wojennych zdobytym łupem, a także korzystali z licznych uprawnień- między innymi z nadań ziemi. Obok tej warstwy „bogatych” poddanych rosną szeregi ludności ubogiej- ojców, którzy muszą swoje rodziny oddawać w niewolę za długi lub sprzedawać dzieci dla utrzymania się przy życiu.

Niewolnicy pochodzący z szeregów ludności sumeryjskiej znajdowali się w stosunkowo uprzywilejowanej pozycji w stosunku do niewolników rekrutujących się z obcego plemienia. Minęły już dawne czasy, w których każdy niewolnik był cenny. Wyprawy wojenne Szulgi'ego pozwalały na ich łatwe zdobywanie; nie troszczono się więc o nich tak jak dawniej, nie traktowano ich łagodnie, „po rodzinnemu”.

Tak więc wzrastała- i to gwałtownie- liczba niezadowolonych w państwie królów III dynastii, stwarzając istotną groźbę dla jego trwałości. Tym niebezpieczniejszą, że Sumerowie dawno już zostali zmajoryzowani przez ludzi obcego, głównie semickiego pochodzenia. Co prawda polityka Urnammu i Szulgi'ego traktowała równo i Sumerów, i Akadów, nie ulega wątpliwości, że tych ostatnich jest już teraz więcej. Świadectwem semickiej dominacji w życiu rodzinnym może być choćby tak wymowny fakt, jak imiona następnych władców III dynastii- są one semickie.

Zachodnie granice państwa nękane są nieustannie przez najeżdżające plemiona Martu- Amorytów. Ci dzicy koczownicy pojawiają się raz za razem na zachodnich rubieżach, napadając na słabiej obwarowane miasta. A jednocześnie spore ich grupy napływają pokojowo i osiadają w różnych miejscowościach, przyczyniając się do powiększenia liczby niesumeryjskiej ludności. Rodzi się więc w Sumerze nowa siła zawistnym i pożądliwym okiem spoglądająca na luksus życia warstw uprzywilejowanych i dobrobyt gospodarczy.

Przejmujący sukcesję po ojcu ok. 1997 r. p.n.e. Bursin nie miał łatwego zadania, choć z pozoru odziedziczył państwo potężne. Pod koniec życia króla Szulgi'ego następuje nasilenie fali buntów. Bursin był władcą prowadzącym tę samą politykę co jego ojciec. Po ośmiu latach jego panowania- jak informują późniejsze, babilońskie zbiory- umarł „od ukąszenia buta” tj. wskutek infekcji, jakiej się przypuszczalnie nabawił podczas wojennego pochodu. Pochowano go w podziemnym grobowcu, w sąsiedztwie dziada i ojca.

Wszyscy władcy byli odważni, mądrzy, zapobiegliwi, odnosili zwycięstwa, osiągali wielkie sukcesy, a mimo to ich państwo kłoniło się nieuchronnie i gwałtownie ku upadkowi. Zestarzała się cywilizacja i kultura sumeryjska; zapatrzona w przeszłość nie potrafiła ani stawić czoła przeciwieństwom, jakie rodziła nowa sytuacja gospodarczo- polityczna, ani też wchłonąć ożywczych sił z tego, co nowe. Skostniała, skonwencjonalizowała się, obumarła.

Dowodów traktowania króla jako boga nie brak. W różnych miastach wyrastają świątynie poświęcone deifikowanym władcom. Po Bursinie krajem władał Szusin, jego syn lub jak niektórzy twierdzą, brat. Boskość Szusina, niestety, nie wstrzymywała nieprzyjaciół przed wrogimi posunięciami. Mimo odnoszonych przez wojska królewskie sukcesów, nie bacząc na krwawe ekspedycje karne, które puszczały z dymem miasta i uprowadzały w niewolę niedobitki mieszkańców, zarówno wschodni, jak i zachodni sąsiedzi nie dawali za wygraną, najeżdżali kraj i- jak się wydaje- brali w posiadanie tereny położone z dala do strzeżonych dróg, miast i fortów. Dla obrony przed nimi Szusin intensywniej niż jego poprzednicy buduje mury obronne wokół miast. W ramach przygotowań do obrony przed najazdem zachodniosemickich koczowników król każe wznieść mur zaporowy w rejonie środkowego Eufratu (zwany „To, co kraj Tidnum trzyma w oddali”).

Ani odwaga, ani próby prowadzenia elastycznej polityki wobec coraz bardziej agresywnych poczynań nieprzyjaciół nie mogą już uratować królestwa, które po Szusinie obejmuje jego syn Ibbisin. Jego ćwierćwiekowe (1979-1955 p.n.e.) rządy to już ostatni akt tragedii Sumeru. Wiemy o zwycięstwach Ibbisina, jego bogobojnych ofiarach dla świątyń, o tym, że umacniał mury miast, utrzymywał wielką armię. Lecz za bogatą fasadą, sprawiającą wrażenie potęgi, kryje się słabość. Imperium wali się w gruzy. Niemal z każdym dniem mnożą się oznaki jego rozpadu. Choć językiem oficjalnym- urzędowym i sakralnym- jest sumeryjski, lud mówi po akadyjsku. Broniącą przeszłości i własnych interesów grupkę ludzi, zalewają fale semickie, w których z nieprawdopodobną szybkością rozpływa się i asymiluje sumeryjskie „pospólstwo”. Poszczególne prowincje zaczynają się w bardziej lub mniej ostentacyjny sposób uniezależniać od stolicy w Ur. Jednolita forma datowania, obowiązująca w całym państwie, stopniowo zanika.

Napady nieprzyjacielskie, ograniczenie zasięgu wpływów stolicy, ciągle wyprawy wojenne- wszystko to podkopuje sytuację gospodarczą kraju. Gwałtownie maleje eksport i import, rośnie drożyzna. Dochodzi do klęski głodu, jeśli nie w całym, to w niektórych częściach Sumeru. Ceny idą w górę sześćdziesięciokrotnie.

Głównym przeciwnikiem Ibbisina był Iszbierra, energiczny wojowniczy przywódca części plemion zachodniosemickich, które opanowały Mari. Ibbisin nie dysponował tak licznymi wojskami jak nieprzyjaciel. Sytuację miał tym trudniejszą, że musiał toczyć wojny co najmniej na dwa fronty. Aby uniknąć konieczności podejmowania walki z dwoma wrogami naraz, zawiera z Elamem pokój, a nawet sojusz, przewidujący wspólne występowanie przeciw Iszbierze.

Ibbisin staje do walki o przegraną sprawę. Jest już właściwie królem tylko niewielkiego, rozszarpanego przez wrogów państewka. Osamotniony toczy beznadziejną walkę.

Zagłada Sumeru, upadek państwa, które istniało tysiące lat, było wstrząsem i dla współczesnych i dla potomnych. W gruzach legły prastare zasady życia zbiorowego, tradycje, obyczaje. Ale kultura, ukształtowana w ciągu tysiąclecia, nie mogła ulec zniszczeniu. Przetrwała do dziś dzięki wysiłkowi skrybów działających z polecenia późniejszych władców. To dzięki nim możemy teraz podziwiać starożytnych za ogrom kulturalny i bogatą tradycję.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SBW WYK-II i III, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
Bliski Wschod, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, SBW
Akad, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, SBW
SBW WYK-IV, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
SBW Ćwicz I, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
SBW-wykład V, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
SBW cwiczenia notatki, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
SBW wykład VII, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
SBW WYK-I, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Wykłady
Mitanni, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Hetyci i Huryci
Amoryci, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Amoryci
Rozwój terytorialny państwa Hammurabiego(1), Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Asyria i
Miasta, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Egipt
Starożytny Egipt Faraonów, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Egipt
Pater Michał . Charakteryzacja okresu Isin-Larsa, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Asy
Echnaton i jego reforma religijna, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Egipt
Stosunki egipsko - asyryjskie w VII w. p.n.e, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Asyria
Kasyci, Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Asyria i Babilonia
Mity , Starożytny Bliski Wschód, Dodatkowe materiały, Różne

więcej podobnych podstron