Zamość, Wielki Post 2006 r.
PRZY CHRYSTUSOWYM KRZYŻU
Scenariusz programu słowno- muzycznego
na czas Wielkiego Postu
Muzyka
Gromadzimy się dziś przy krzyżu Chrystusa, by snuć nasze wielkopostne refleksje. By zapamiętać, że tylko wtedy gdy weźmiemy swój krzyż na ramiona
i pójdziemy wytrwale za Chrystusem dojdziemy do ostatecznego zwycięstwa.
Śpiew: Zbawienie przyszło przez Krzyż
Panie Jezu, stoimy przy Twoim Krzyżu, wraz z Twoją Matką i Twoim najmłodszym uczniem Świętym Janem. Serdecznie Ci współczujemy, bo wiemy, że bardzo cierpisz. Stoimy przed Tobą bezradni, a chcielibyśmy odwinąć Ci delikatnie z głowy koronę cierniową, wyciągnąć gwoździe z Twoich ran, obmyć Ciało Twoje i opatrzyć, żebyś mniej cierpiał. Wiemy jednak, że to niemożliwe, więc stoimy pod Twoim Krzyżem, Jezu i myślimy o Twojej wielkiej miłości. O Twojej szczególnej miłości do wszystkich dzieci.
Pamiętamy, że brałeś dzieci w objęcia i błogosławiłeś. Mówiłeś takie słowa:
„Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w Królestwie niebieskim” (Mt 18, 3-4).
Sługa Boży, niezapomniany Jan Paweł II, mówił:
Niebo jest dla tych, którzy są tak prości jak dzieci, tak pełni zawierzenia jak one, tak pełni dobroci i czyści.
Być Twoim dzieckiem pokornym, dobrym,
co z Bożą Matką do nieba zmierza.
Być Twoim dzieckiem, chcę Panie Jezu,
lecz Ty mnie naucz jak kochać trzeba.
Naucz, jak z krzyżem iść dnia każdego,
a gdy upadnę, ucz mnie powstawać,
Naucz miłość szczerej bliźniego
i jak w dźwiganiu krzyża pomagać.
W krzyżu jest mądrość, co nie przemija,
w krzyżu jest miłość, co nie ustaje,
Więc dziś pod krzyżem Twym Jezu stoję
i życie swoje Tobie oddaję.
Paul, Być Twoim dzieckiem)
Śpiew: W krzyżu cierpienie
Wiem Panie, że bez Ciebie nie potrafię pięknie żyć. Bez Ciebie nie potrafię kochać, nie potrafię wybaczać, nie uniosę cierpienia, a przecież każde ludzkie życie naznaczone jest cierpieniem, innej drogi do nieba nie ma. Tylko ta, która prowadzi przez krzyż i cierpienie.
Ciebie, więc Jezu proszę: naucz mnie cierpieć. Ty, tak bardzo cierpiałeś. Byłeś niesłusznie oskarżony, biczowany, cierniem koronowany, a wreszcie przybity do krzyża. Naucz mnie cierpieć! Gdy przyjdzie na mnie choroba, naucz mnie tak cierpliwie znosić ból, jak Ty ból znosiłeś. Naucz mnie, żebym nie narzekał, żebym się nie skarżył.
Ani wtedy gdy dostanę zły stopień, ani wtedy gdy zostanę niesłusznie ukarany, ani wtedy gdy mnie będzie głowa bolała. Ani wtedy gdy będę musiał zażywać lekarstwa.
Panie - Ty cierpiałeś i nie skarżyłeś się. Ja też nie chcę się skarżyć, ale chcę ofiarować te cierpienia za moje grzechy i za grzechy innych ludzi. Ty cierpiąc milczałeś, ja również chcę nauczyć się milczenia. Dzisiejszy świat, tak bardzo go potrzebuje. W dzisiejszym świecie tyle hałasu i zakłamania. Dzisiaj tak bardzo potrzeba prawdy, która często jest zapomniana, a przecież bez prawdy nie ma dobrego życia. Ty Panie, uczysz prawdy, Ty sam jesteś Prawdą.
Co to jest prawda?
pytał Piłat
i ciągle wraca to pytanie
odpowiedź zawsze taka sama
to Ty nią jesteś
Chryste Panie
Prawdą Najczystszą
i Najświętszą
tak kochającą
że krzyżowaną
Prawdą co wciąż
cierpliwie czeka
i krwawi ciągle
bólu raną
Chryste
- mój Wiekuisty Panie
dzisiaj gdy świat się
w kłamstwo stroi
daj mi odważne
mądre serce
co Prawdy
głosić się nie boi
(A Paul, Prawda)
Śpiew: Pewnej nocy
Panie, my wiemy, że nas kochasz, że cierpiałeś z miłości do każdego z nas. Bardzo pragniesz byśmy mieli dobre i mądre życie, by każdy z nas po ziemskiej wędrówce doszedł do Królestwa niebieskiego. Tam na nas czekasz, tam każdy z nas ma przygotowane przez Ciebie miejsce.
Czy zajmiemy to miejsce? Czy nie zabłądzimy pośród różnych życiowych labiryntów?
Labirynt dróg przede mną,
Labirynt szos i miedz.
Ach, którą wybrać, Boże,
Którą przez życie biec?
Splątały się me ścieżki,
Splątała moja myśl,
I stojąc na rozdrożu
Nie wiem którędy iść...
Ludzie w mądrości swojej
Wiele mi dają rad,
Lecz każda z nich jest inna...
Gdzież dobrej ścieżki ślad?
Wciąż stoję na rozdrożu,
Gęstnieje wokół mrok...
Ach gdyby tak drogowskaz
Zmęczony ujrzał wzrok!
Spójrz, w mroku coś majaczy,
Ramiona dźwiga wzwyż!
Nie mogę tylko dojrzeć:
Drogowskaz to, czy krzyż?
I nagle się rozjaśnia
Labirynt moich dróg,
Bo krzyż - to mój drogowskaz,
Powiedzie mnie, gdzie Bóg!
(Z.Trzaskowski, Drogowskazy, w: Życzę Ci, s. 157)
Na drogach naszego życia, nie zapomnijmy o krzyżu. Krzyż zaprowadzi nas do Boga. Pamiętajmy również, że na naszej drodze zawsze jest przy nas Najświętsza Matka, to Ona szuka swoich dzieci, troszczy się o nas. Ona zna wszystkie bóle ludzkiego serca.
Ją nazywamy Matką Bolesną, bo to Ona pod krzyżem najbardziej cierpiała.
Widzisz -
mówiłam -
Ludzie są dobrzy:
podnieśli Cię, Synu, wysoko.
Z wysokiego, wysokiego drewna,
gdy oczami wspierasz się o ziemię,
i na mnie wsparło się Twe oko.
Pamiętam -
Dzieckiem małym
chciałam Cię,
matka,
zamknąć w łonie -
a Tyś mi urósł
i królujesz teraz
w wielkiej cierniowej koronie.
To ludzie,
choć sami mali,
wznieśli Cię
i ukoronowali.
Myślałam:
Dziecko bez serca-
gdyś zgubił się nam w drodze
i znaleźliśmy Cię między kapłany
nad księgą w synagodze.
A oto -
bok Ci włócznią otwarli
i serce Twe widać,
jak krwawi.
Nie dziw się, Synu,
że matka oprawcom Twym
błogosławi.
Żeby nie ludzie,
nie grzeszni,
nic by nie zaszło w niebie:
nie poczęłabym,
nie urodziłabym
Ciebie.
I nie poznałabym,
co to matczyna radość
i boleść.
Taka to, Synu Boży,
o nas obojgu opowieść.
(E. Szelburg - Zarembina, Pieta)
Muzyka
Bolesna Matko
Zamyślona
Patrzysz na Syna
I cierpisz z Nim
Gdy krzyż dźwigają
Jego ramiona
Ty niesiesz krzyż ten
W sercu Swym
Bolesna Matko
Zamyślona
Popatrz i na nas
Dzieci Twe
Bądź i na drogach
Naszego życia
Wspomagaj Mario
W godzinie złej
(A. Paul, Spotkanie z Matką)
Śpiew: Litania do Matki Boga i ludzi
Maryję, nazywamy Współodkupicielką - Ona nie bała się krzyża. Pełna miłości towarzyszyła Synowi w Jego cierpieniu. My często chcielibyśmy uciec od krzyża,
a przecież krzyż towarzyszy nam od dzieciństwa. Od chrztu Świętego rozpoczęła się nasza przyjaźń z Chrystusem i Jego krzyżem.
Żyjesz w objęciach krzyża
Już od tamtej chwili
Gdy po raz pierwszy
Dotknęła cię łaska
Wtedy otrzymałeś
Miłość niepojętą
Krople wiary
Na ciągłe dorastanie
Do świętości
Jest w tobie
Znamię niezatarte
Zwycięski znak
Chrystusa
Który niezmiennie
Bierze na barki
Twoje słabości
I prowadzi cię do domu Ojca
(A. Paul, Życie i krzyż)
Krzyż swój kreślę:
W imię Ojca - Boga Przedwiecznego,
Który posłał nam z miłości
Syna Jedynego,
Więc wspominam również Syna
-Świata Zbawiciela,
Który mieszkał między nami
I dla nas umierał.
Potem Chrystus ze Swym Ojcem,
Ducha nam zesłali,
Byśmy Duchem pocieszeni
W drodze nie ustali.
W znaku krzyża cześć oddaję
Bogu w Trójcy świętej
I wyznaję swoją wiarę
W to co niepojęte.
(A. Paul, Znak Krzyża)
Śpiew: Jak w uczniowskim zeszycie
Nasz wielki rodak, Jan Paweł II, mówił:
„ Drodzy młodzi (...) powierzam wam krzyż Chrystusa! Ponieście go w świat jako znak miłości Pana Jezusa do ludzkości i głoście wszystkim, że nie ma innego zbawienia i odkupienia, jak tylko w Chrystusie, umarłym i zmartwychwstałym”.
(Orędzie na XIX Światowy Dzień Młodzieży, nr 6)
„Nowa ewangelizacja potrzebuje prawdziwych świadków wiary.
Ludzi zakorzenionych w krzyżu Chrystusa i gotowych dla Niego ponosić ofiary. Prawdziwe bowiem świadectwo o życiodajnej mocy krzyża daje ten, kto w jego imię pokonuje w sobie grzech, egoizm i wszelkie zło, i pragnie naśladować miłość Chrystusa aż do końca. Trzeba, aby tak jak w przeszłości, krzyż był nadal w naszym życiu jako wyraźny drogowskaz w działaniu i światło rozjaśniające całe życie”.
(Homilia podczas Mszy Świętej, Siedlce,1999)
Bez krzyża -
drogowskazy prowadzą donikąd,
z domowych ognisk wieje pustka,
szala dobra jest coraz lżejsza
szala zła coraz bardziej przygniata.
Jak zdjąć te ciężkie,
wciąż cięższe odważniki?
Jak nas uchronić przed zagładą -
bez Krzyża...?
(...)
Bez krzyża -
jakie światło prześwietli nasze mroki?
jakie słońce wysuszy nasze błoto?
jaki deszcz ożywi nasze pustynie?
jakie nieba zejdą na nasze ziemie-
bez Krzyża...?
Bez Krzyża -
tylko we własnym cieniu,
nigdy nie przestaniemy
wytykać sobie potknięć,
licytować krzywd,
wzajemnie się oskarżać,
mścić się kaleczyć, zabijać...
Zawsze tak będzie!
Zawsze tacy będziemy
w królestwie własnych cieni
bez Krzyża...
(S. Riabinin, Bez Krzyża)
Śpiew: Krzyżu Chrystusa
Nasze niedobre myśli o ludziach
-niechaj rozwiewa Krzyż Chrystusowy,
nasze niemądre żale do świata
-niechaj rozwiewa Krzyż Chrystusowy,
nasze wierzenia we własną mądrość
-niechaj rozwiewa Krzyż Chrystusowy,
nasze ułudy prawdy bez Boga
-niechaj rozwiewa Krzyż Chrystusowy,
nasze koszmary życia bez Boga
-niechaj rozwiewa Krzyż Chrystusowy,
KRZYŻ CHRYSTUSOWY - TERAZ I ZAWSZE.
Amen
(S. Riabinin, Litania do Krzyża Chrystusowego)
Muzyka
Chryste Boże,
Swym Krzyżem
Swym Zmartwychwstaniem -
Przemień nas!
Przemień, nasze miasto,
Naszą szkołę,
Nasze rodziny
I nasze serca.
Bez tej przemiany będziemy:
Jak miedź brzęcząca,
Jak cymbał brzmiący.
Spójrz, dziś pod krzyżem
Ciebie błagamy - przemień nas!
By zmartwychwstała
W nas Miłość!
Śpiew: Zwyciężymy Chryste przez Twój Krzyż
Opracowała katechetka: Alina Paul
1