Hej hola hola , rolnicza dola
Jedzie chłop po polu, jedzie na traktorze,
Bronkę wiezie z sobą , ziemie sobie orze,
Zesztywniały mu już prawie wszystkie członki,
Część z powodu pracy, część z powodu Bronki.
Hej hola - hola, rolnicza dola / 4x
Jedzie chłop po polu, jedzie na kombajnie,
Berecik na głowie wduszony ma fajnie
Dziewuchy z grabiami na Niego kiwają
gdyby nie robota, nimi by się zajął.
Jedzie chłop po polu, jedzie na siewniku,
Przystanął w pół drogi, żeby zrobić siku,
Sika tak i duma, duma tak i sika
Ciężka Moja dola chłopo - robotnika.
Bronka leży obok, tuż w jego kabinie,
Wozi Ją ze sobą nikt mu Jej nie zwinie,
Cóż to za gospodarz co swoje zagony,
Nie przeczesze czasem za pomocą brony.
Cóż to za gospodarz co nie ma ogrodu,
Cóż to za dziewczyna co ma plecy z przodu,
Cóż to za gospodarz co nie ma chałupy,
Cóż to za dziewczyna co nie daje wina.
Co było to było, to było do śmichu,
Teraz by się zdało wypić po kielichu.
79
79