HANY, HANY . ABBA.

Hany, Hany jak się czujesz, a, a, Hany, Hany,

Hany, Hany wołam czule, a, a, Hany, Hany.

Słyszałam o tobie już, a teraz chcę poznać cię,

Chcę wiedzieć co znaczyć ma, twój dziwny wzrok,

Kiedy patrzysz na mnie.

Hany, Hany pozwól spytać, a, a, Hany, Hany,

Hany, Hany daj się spytać, a, a, Hany, Hany,

Bo jestem już blisko tak, by spojrzeć ci prosto w twarz,

By spojrzeć ci w oczy i zakochać się.

Ja nie chcę cię skrzywdzić bebi,

Ja nie chcę oglądać łez.

Więc lepiej zaczekaj,

I nie spiesz się do mnie tak.

A ja się chcę właśnie spieszyć,

I nie chcę już czekać by,

Ktoś inny przy tobie,

To miejsce mi zajął już dziś.

Hany, Hany dotknij proszę, a, a, Hany, Hany,

Hany, Hany weź mnie sobie, a, a, Hany, Hany,

Choć jesteś tak twardy jak głaz, choć ciągle odwracasz twarz,

Choć ciągle wykręcasz się, ja kocham cię.

Więc lepiej zaczekaj i nie spiesz się do mnie tak.

Ktoś inny przy tobie, to miejsce mi zajmie dziś.

Hany, Hany jak się czujesz a, a, Hany, Hany,

Hany, Hany wołam czule, a, a, Hany, Hany,

Słyszałam o tobie już, a teraz chcę poznać cię,

Chcę wiedzieć co znaczyć ma, twój dziwny wzrok,,

Kiedy patrzysz na mnie.

---