Stylistyka i jej przedmiot; pojecie tekstu; język (system językowy) a wypowiedź; funkcje wypowiedzi.
Stylistyka i jej przedmiot
Językowe tworzywo dzieła literackiego wymaga, aby je opisać w miarę wszechstronnie,
a w każdym razie dostatecznie wyczerpująco, ponieważ poza całą swoją
specyfiką semantyczną dzieło literackie jest przede wszystkim tekstem językowym.
Efekty semantyczne utworu literackiego wynikają z rozmaitych zabiegów dokonywanych
na wszystkich poziomach systemu językowego: fonologicznym, morfologicznym,
leksykalnym, składniowym i prozodyjnym, toteż zabiegi te zostaną tutaj przedstawione
i poklasyfikowane.
Podręcznik poetyki w partii poświęconej stylistyce musi być również katalogiem
figur stylistycznych, których opanowanie pozwala rozpoznać w tekstach rozmaite
typowe kombinacje znaków językowych, co jest warunkiem rozpoznawania sposobów
kształtowania znaczeń tekstowych. Ale podręcznik taki musi dać również podstawy
klasyfikowania odmian stylowych polszczyzny, w tym również jej odmian literackich,
na tle których określony tekst — zespół tekstów — może zostać opisany i uchwycony
w swej odrębności stylowej.
Podręcznik nie uczy interpretacji stylistycznej tekstu, choć do interpretacji
przygotowuje, i tylko dla niezbędnego przykładu bardzo szkicowo interpretowane tu
będą fragmenty tekstów.
Zacznijmy od definicji stylistyki:
Stylistyka jest to dyscyplina językoznawcza, której przedmiotem jest opis
sposobów organizowania znaków językowych w wypowiedzi (tekście), ich interpretacja
ze względu na funkcje mowy oraz klasyfikacja stylów.
Warto zapytać, dlaczego stylistyka definiowana jako dyscyplina językoznawcza
stanowi integralną część poetyki, której przedmiotem jest dzieło literackie. Otóż
stylistyka jest rzeczywiście taką dyscypliną, ponieważ bada wszelkie postaci i formy
aktywności językowej i tak jak językoznawstwo pracuje ona na tekstach językowych:
3 — Poetyka 33
efekty badań stylistycznych mają zawsze charakter językoznawczy. Teksty literackie
opisujemy stylistycznie dokładnie tak samo jak wszelkie inne teksty: naukowe,
dziennikarskie, pisane, mówione. Więcej — nie ma stylów specyficznie literackich,
jeśli literaturę rozumianą jako zbiór dzieł literackich coś spośród tekstów wyróżnia, to
chyba tylko to, że wykorzystują one wszelkie znane style funkcjonalne języka.
A jednak istnieje stylistyka specyficznie literacka. Ze względu na cel, jaki stawiamy
sobie w badaniach stylistycznych, można wyróżnić:
a) s t y l i s t y k ę językoznawczą, która analizuje składniki tekstu i ustala,
z jakiego zwyczaju językowego, czyli społecznego stylu funkcjonalnego one pochodzą;
b) s t y l i s t y k ę tekstu, która syntetyzuje konstatacje stylistyki językoznawczej
w odniesieniu do całościowej budowy wypowiedzi;
c) s t y l i s t y k ę l i t e r a c k ą , której zadanie polega na zestawieniu faktów
konstatowanych przez stylistykę językoznawczą i stylistykę tekstu ze strukturą utworu
literackiego i dokonaniu funkcjonalnej analizy tych faktów.
Stylistyka literacka nie zadowala się zatem stwierdzeniem występowania w tekście
faktu językowego i ustaleniem jego proweniencji, ponieważ zobowiązana jest
ujawnić i określić jego zamierzoną celowość, stylistyczno-semantyczny efekt wynikający
stąd, że z jednej strony — współtworzy on skomplikowaną strukturę dzieła,
z drugiej zaś — że pozostałe elementy tej struktury oddziałują na ów fakt językowy.
System językowy
Warunkiem właściwego ujęcia i zrozumienia problematyki stylistyki jest przedstawienie
kilku uwag — z konieczności bardzo ogólnych — na temat budowy języka,
zasad komunikacji językowej i funkcji wypowiedzi, bez czego nie jest możliwe
określenie zjawiska stylu językowego i czynników determinujących jakości językowo-
stylistyczne tekstu-wypowiedzi.
J ę z y k j e s t to system znakowy służący j a k o n a r z ę d z i e społ
e c z n e j k o m u n i k a c j i ludzi. Na ten system składa się zasób znaków językowych,
słów, których użycie tekstowe regulują językowe normy — gramatyka.
Respektowanie tych norm mających charakter społeczny gwarantuje porozumienie
językowe.
Znaki językowe
+ Normy językowe
= Język
Zarówno budowa znaków językowych, jak i charakter norm regulujących
użycie znaków-symboli są problemami z naukowego punktu widzenia bardzo skomplikowanymi.
Naukowy opis naszych potocznych, codziennych aktów komunikacji
językowej jest bardzo trudny i rzadko kiedy zadowalający. Językoznawstwo teoretycz-
34
ne biedzi się nad stworzeniem modelu systemu językowego. Oczywiście, do podręcznikowych
celów przedstawienie problematyki stylistyki i stylu, zreferowanie owych
skomplikowanych spraw systemu językowego jest konieczne, zatem muszę —
w takim zakresie, jaki jest możliwy — omówić charakter znaków i norm.
Elementarnym znakiem językowym, ściślej, elementarną cząstką systemu językowego
jest fo n e m. Nie posiada on znaczenia, w sferze rzeczywistości pozajęzykowej
nie odpowiada mu nic, jego funkcja symboliczna równa jest zeru. Współczesne
językoznawstwo dla wymienionych tu cech fonemu nazywa go e l e m e n t e m
d y s k r e t n y m s y s t e m u j ę z y k o w e g o . Jakkolwiek fonem sam nie znaczy, to
jednak potrafi różnicować znaczenia. W serii wyrazów:
rama rana rasa rafa rata rada
które różnią się od siebie (wszystkie) tylko trzecią z kolei głoską, uzyskujemy
potwierdzenie funkcji fonemu w systemie językowym. Głoska i fonem nie stanowią
pary synonimów. Głoskę definiujemy jako n a j m n i e j s z y , n i e p o d z i e l n y odc
i n e k mowy, natomiast fonem —jako n a j m n i e j s z ą c z ą s t k ę s y s t e m u
j ę z y k o w e g o , którą stanowi zespół cech artykulacyjnych, różnicujących znaczenia
wyrazów. Opozycja głoski m/n w wyrazach rama i rana wskazuje na cechę dystynktywną,
określaną jako miejsce artykulacji, podobnie jak opozycja sjf w wyrazach rasa
i rafa. Z kolei wyrazy rata i rada różnicują znaczenia dzięki cesze dźwięczności. Głoska
jest przedmiotem opisu f o n e t y k i, fonem — f o n o 1 o g i i. Języki różnią się między
sobą również liczbą fonemów: prymitywne mogą liczyć kilkanaście, rozwinięte języki
cztery razy więcej. Język polski posiada 54 fonemy.
Fonemy stanowią części składowe m o r f e m u, który jest najmniejszą cząstką
znaczącą w systemie językowym. W wyrazie nauczycielka potrafimy wyróżnić następujące
morfemy:
na — znajdujemy go w takich wyrazach jak na-prawić, na-giąć,
ucz — odnajdujemy go w wyrazach uczyć", nauka,
y — przyrostek tematu czasu przeszłego, morfem gramatyczny,
ciel — odnajdujemy go w wyrazach myśli-ciel, wierzy-ciel,
k — morfem oznaczający rodzaj żeński,
a — morfem fleksyjny, końcówka mianownika 1. poj. r. ż.
Zatem morfemy składają się na w y r a z. Reguły ich składania są bardzo
rygorystyczne. Wyraz, czyli jednostka systemu leksykalnego, to kombinacja morfemów,
których znaczenie zależne jest od jakości i wyniku tej kombinacji. Co
innego znaczy wiara, co innego wierzyciel. W każdym razie wyraz posiada określone
znaczenie i stać się może elementem składowym zdania, które stanowi kolejne
piętro systemu językowego. Elementem wyróżniającym wyraz w sekwencji wyrazów
w zdaniu jest a k c e n t .
Z d a n i e j e s t j e d n o s t k ą p o w i a d o m i e n i a i łączy wyrazy zgodnie
z regułami składni. Podstawowy, konstytutywny człon zdania stanowi osobowa forma
3« 35
czasownika, czyli orzeczenie, zaś oś krystalizacyjną zdania — podmiot i orzeczenie,
wokół których układają się ich określenia: przydawka jako określenie podmiotu
(rzeczownika) oraz dopełnienie i okolicznik jako określenie orzeczenia. Czynnikiem
wyróżniającym zdanie w strumieniu mowy jest i n t o n a c j a . Zdanie stanowi całość
intonacyjnie zamkniętą.
Ten pobieżny opis systemu językowego daje pojęcie o stopniu jego komplikacji.
Przedstawia on system złożony z pięciu podsystemów: f o n o l o g i c z -
nego, morfologicznego, l e k s y k a l n e g o , s k ł a d n i o w e g o i prozod
y j n e g o. Układają się one hierarchicznie, to znaczy niższe podporządkowane są
wyższym, a z kolei owe wyższe podsystemy są czymś więcej niż sumą systemów
składowych i nie dają się do nich zredukować: wyraz to coś więcej niż suma
morfemów, a zdanie to nie tylko składające się na nie wyrazy. Jednostki systemu
językowego łączą się ze sobą poprzez najrozmaitsze wzajemne relacje, które określają
ich funkcje w całości.
Ponad systemem składniowym nadbudowany jest system prozodyjny, „odpowiedzialny"
za segmentację tekstu. Elementami składowymi tego systemu są:
i n t o n a c j a , a k c e n t i pauza. Zjawisko segmentacji prozodyjnej tekstu jest
również formą organizowania znaczeń tekstowych. Warunkiem rozumienia tekstu jest
umiejętność jego właściwego podziału na jednostki leksykalne za pomocą akcentu, na
człony składniowe za pomocą intonacji. P a u z a — zero dźwięku w systemie
znaków a k u s t y c z n y c h — jest również obciążona funkcjami semantycznymi.
Zdanie może spełniać funkcje komunikacyjne dlatego, że z jednej strony znaki
językowe — morfem, słowo — stanowią symbole elementów rzeczywistości pozajęzykowej,
z drugiej zaś strony owe znaki pozostają we wzajemnych relacjach
systemowych. Zdanie Jaś kocha Kasię znaczy, czyli posiada wartość informacyjną
dlatego, że k a ż ^ z tyth wyrazów coś oznacza: Jaś chłopca, Kasia dziewczynę, kocha —
pewien charakterystyczny stan uczuciowy, ale znaczy to zdanie również dlatego, że
istnieje między tymi trzema wyrazami określona relacja oparta na obecności i nieobecności
morfemów. To z owej relacji między znakami językowymi wynika, kto kogo
kocha. Jeśli nie wiemy, jaką funkcję w zdaniu pełni wyraz, którego znaczenie
słownikowe jest nam nawet znane, nie potrafimy określić znaczenia tego zdania.
Słowem, znaczenie zdania, powiadomienia wynika z podwójnej relacji, w jakiej znak
językowy występuje: znak — rzeczywistość pozajęzykowa, znak — system znakowy.
Wynika także z jakości intonacji — innej dla zdania twierdzącego, innej dla
pytajnego.
Do charakterystyki znaku językowego należy to, że możemy w nim wyróżnić
dwa aspekty, jakby „dwie strony tej samej monety": element znaczący, zwany
signifiant, i element znaczony — signifié, p l a n w y r a ż a n i a i p l a n treści.
Przyjmuje się powszechnie, że znak językowy łączy w sobie w a r t o ś ć a k u s t y c z -
ną i p o j ę c i e p r z e d m i o t u , na który znak wskazuje (pojęcie przedmiotu — nie
sam przedmiot!). Po drugie, znak językowy ma charakter całkowicie konwencjonalny
36
i to konwencja społeczna właśnie łączy wartość akustyczną znaku z pojęciem
przedmiotu oznaczanego, między którymi nie istnieje żaden realny związek.
Co się tyczy normy językowej, rozumianej jako zbiór reguł określających
sposoby łączenia znaków w większe zespoły-sekwencje, to jest ona chroniona sankcjami
społecznymi. Język jest dobrem chronionym i wymagającym ochrony: rodzina,
szkoła, rozmaite instytucje chronią język — a w każdym razie powinny to robić
— ponieważ język jest warunkiem istnienia społeczeństwa i warunkiem jego kultury.
Pojęcie tekstu
Aby właściwie zrozumieć problematykę stylistyczną, a więc zarówno problematykę
stylu, jak i stylistyki, należy koniecznie wiedzieć, że jakkolwiek narzędziem
komunikacji społecznej jest język, to jednak społeczne porozumienie polega na
wymianie tekstów, komunikatów językowych i zawartych w nich treści. Klasyczne
językoznawstwo kończyło rozpoznawanie systemu językowego na zdaniu (wypowiedzeniu)
i nie obchodziły go struktury ponadzdaniowe, tymczasem cechy stylistyczne
ujawniają się również w całościach tekstowych większych od zdania i nie sposób
określić funkcji rozmaitych chwytów stylistycznych bez uwzględnienia całego kontekstu
językowego, w jakim zostały użyte.
Dzisiaj na ogół jest wiadome, że zdanie to tylko pewien poziom organizowania
tekstu, i podejmowane są wysiłki zmierzające do określenia reguł kompozycyjnych
struktur ponadzdaniowych — opisania g r a m a t y k i tekstu. W spełnieniu tego
zadania nie posunięto się zbyt daleko: wciąż nie wiadomo, jakie reguły muszą być
honorowane w procesie tworzenia tekstu, aby zapewnić mu spójność, nie wiemy
ponadto, czy pomiędzy zdaniem a tekstem jako całością nie występują struktury
pośrednie.
Trudności tu podniesione są peszące na terenie poetyki, ponieważ utwór
literacki jest z reguły tekstem wielozdaniowym. Zdania grupowane są w zespoły
zawierające informacje cząstkowe, a z kolei dopiero owe zespoły tworzą całość. Tym
niemniej nie umiemy nawet powiedzieć z całą pewnością, czy tekst ma i czy powinien
mieć językowe wyznaczniki początku i końca.
Podniesiono tutaj problem tekstu dla uświadomienia Czytelnikowi rozmaitych
ograniczeń, przed jakimi staje współczesna stylistyka. Sprawiają one, że dokonane tu
konstatacje muszą być zawsze relatywizowane przez fakt istnienia problemów,
których nauka nie zbadała do końca.
Współczesna stylistyka zbudowała swoje kompetencje naukowe na rozróżnieniu
pomiędzy systemem językowym, dla którego określenia mamy ponadto jeszcze inne
terminy: kod, langue, układ p a r a d y g m a t y c z n y , p a r a d y g m a t ,
a tekstem, nazywanym również: p a r o l e , u k ł a d s y n t a g m a t y c z n y , s y n t a g -
m a. Zatem język i tekst to nie to samo. Język, rozumiany jako system językowy, jest
czymś w rodzaju magazynu środków — znaków i norm-reguł — i ma on charakter
37
p o t e n c j a l n y , a b s t r a k c y j n y . Język istnieje tylko w świadomości społecznej
jako zbiór możliwości komunikowania się, natomiast tekst ma c h a r a k t e r
k o n k r e t n y , jest realizacją jednej z wielu możliwości systemu językowego.
Fakt, że język jest narzędziem społecznej komunikacji ludzi, determinuje ogólny
aspekt tekstów: ich naturalną niejako postacią jest d i a l o g , rozumiany jako wypowiedzi
dwu lub więcej podmiotów na określony temat. S y t u a c j a d i a l o g o w a
sprawia, że tekst jako całość ma charakter wielopodmiotowy, a poszczególne wypowiedzi
nie mają, z punktu widzenia tematu, charakteru autonomicznego. Wypowiedzi
składowe dialogu nazywamy r e p l i k a m i lub kwestiami. Znaczenie i sens
poszczególnych replik ujawnia ich wzajemny stosunek.
Naturalność dialogu jako postaci tekstu pochodnej od funkcji komunikatywnej
języka rzuca charakterystyczne światło na monolog, który jest wypowiedzią
jednego podmiotu, odznaczającą się obcą dialogowi ciągłością i spójnością. Monolog
jako wypowiedź-tekst pretenduje do samodzielności i autonomii, jednak z samej
natury języka wynika, że jest on zawsze kierowany do jakiegoś adresata i jako taki
obliczony na jakąś jego reakcję językową i z tego powodu monolog nie jest prostym
przeciwieństwem dialogu. Należy rozróżniać pomiędzy tekstami jedno- i wielopodmiotowymi,
ale rozróżnienie takie nie oznacza, że monolog jako wypowiedź jednopodmiotowa
może nie zawierać elementów dialogowych. Często nawet, na przykład
w tzw. monologu wewnętrznym, roztrząsa się jakiś problem w taki sposób, że
argumenty przeciwstawiane są sobie na kształt replik dialogowych.
Dialog i monolog wyczerpują postaci tekstu wyróżniane ze względu na liczbę
podmiotów mówiących i pozwalają na definicję tekstu w następującej formule:
Tekst jest to wypowiedź skończona jednego, dwu lub więcej podmiotów na
jeden temat, utrwalona lub nie, realizująca reguły systemu językowego w takim
stopniu, że może być zrozumiała, mająca postać niezmienialnej i nieodwracalnej
sekwencji znaków językowych, która z punktu widzenia nadawcy ma kompletną ilość
informacji skierowanych do określonego adresata.
Tworzenie tekstów polega na wyborze z paradygmatu językowego tego, co jest
niezbędne dla sformułowania informacji, i na ułożeniu, skomponowaniu z tych
wybranych elementów całości tekstowej — syntagmy. Bywa tak, że elementy układu
paradygmatycznego podlegają w procesie mówienia pewnym przekształceniom, transformacjom
lub że ich układ tekstowy odbiega od normy językowej czy językowego
zwyczaju. Takie przekształcenia mają charakter stylistyczny, dopóki komunikat tak
organizowany nie zatraca zdolności informacyjnych. Przykłady niżej przytoczone
dowodzą, że inwencja w zakresie organizacji językowej tekstu może być ogromna:
W białodrzewiu jaśnie dźni słoneczno,
Miodzie złoci białopałem żyśnie,
Drzewia pełni pszczelą i pasieczną,
A przez liście kraśnie pęk słowiśnie.
(J. Tuwim, Slopieamii, 2)
38
przypomniejący się być w sielankościach
zrywam
się
z łańcucha
z nagła ganku
występ w niebo, drzewo
zanim mamy niemojej i moje
— ja mam czego być do niczego
a wy do niczego bez wszystkiego
ja bez niczego do wszystkiego
na chwilę nieba, drzewa
przed ich mi zdoniczegowieniem
(M. Białoszewski, Rwanie sie w gościach do czegoś)
Nikomu, kto włada polszczyzną, teksty wyżej cytowane nie sprawią większego
kłopotu w określeniu sensu i znaczeń, bo każde z użytych w nich słów pochodzi ze
słownika języka polskiego, znane są z rozmaitych tekstów jako będące w powszechnym
użyciu cząstki słowotwórcze — morfemy i sposoby tworzenia niektórych
kategorii gramatycznych, czyli s ł o w o f o r m. Każde z tych słów, jakich użyli autorzy
tych tekstów, jest osadzone w polszczyźnie i dlatego łatwo określamy znaczenia słów
i potrafimy określić ich funkcje składniowe. Na przykład: w białodrzewiu — okolicznik
miejsca, jaśnie — okolicznik sposobu bądź stopnia i miary, dźni — orzeczenie,
bialopałem — dopełnienie, żyśnie — dopełnienie. W utworze Białoszewskiego rozpoznajemy
w sielankościach sielankowość i kości i potrafimy odtworzyć sytuację liryczną,
w jakiej podmiot liryczny wypowiada tekst utworu. Bez względu jednak na to postaci
tych słowoform musimy odczuwać jako efekt bardzo silnej ingerencji poetów w normy
słowotwórcze, jako przekształcenia zwyczajów słowotwórczych polszczyzny.
Relację między systemem językowym a tekstem przedstawiamy tak:
system językowy
(kod)
wybór układ przekształcenie
tekst
Wybór i układ są warunkami bezwzględnymi wypowiedzi, natomiast
p r z e k s z t a ł c e n i e nie jest operacją konieczną. Pojęcie wyboru zawiera implikację,
że system językowy dysponuje więcej niż jedną możliwością uformowania sekwencji
znaków zawierających określone informacje. I tak jest rzeczywiście. Język dysponuje
ogromną ilością synonimicznych wartości semantycznych: podobne znaczenia i sensy
można kształtować na najrozmaitsze sposoby. Dzieje się tak dlatego, że wyborów
stylistycznych można dokonywać na wszystkich poziomach systemu językowego,
a więc w obrębie wszystkich składających się na niego podsystemów: fonologicznego,
39
morfologicznego, leksykalnego, składniowego i prozodyjnego. Możliwość dokonania
rozmaitych wyborów oznacza możliwość realizowania synonimicznych, ale nie identycznych
znaczeniowo komunikatów językowych, ponieważ wybory takie są wyborami
znaków i reguł ich łączenia w układ syntagmatyczny.
Funkcje mowy
To, co powiedziałem dotąd o języku i zasadności oddzielenia systemu językowego
od tekstu, zobowiązuje mnie do określenia funkcji kodu j ę z y k o w e g o
i funkcji tekstów (mowy).
Jedyną funkcją kodu językowego jest tworzenie, czyli g e n e r o w n i e tekstów,
co się zaś tyczy funkcji mowy, to sprawa jawi się jako bardziej skomplikowana.
Najpierw wyróżniano trzy funkcje mowy: mowę, która wyraża postawę i pragnienia
osoby mówiącej, czyli nadawcy, i określono jej funkcję jako ekspresywną;
mowę która próbuje oddziaływać na zachowanie osoby, do której tekst jest adresowany,
i określono ją jako funkcję impresywną; wreszcie mowę w jej funkcji
podstawowej — p o z n a w c z e j , to znaczy takiej, która polega na referowaniu
stanów rzeczywistości pozajęzykowej i wyrażaniu o niej sądów. Nie należy rozumieć,
że funkcje te występują pojedynczo, czyli że tekst może pełnić tylko jedną funkcję.
Mówi się o współwystępowaniu wszystkich funkcji mowy w tekstach i tylko o dominacji
jednej z nich.
Dość szybko spostrzeżono, że mowa pełni jeszcze inne funkcje. Rozwój teorii
informacji pozwolił określić warunki, jakie muszą być spełnione, aby akt porozumienia
językowego mógł się dokonać. Osiągnięcia teorii informacji przeniósł na grunt
rozważań o języku i poezji Roman Jakobson, formułując całą teorię języka poetyckiego.
Ponieważ przez ostatnie niemal osiemdziesiąt lat kształtował się i rozwijał
pewien pogląd na język poetycki, czy też raczej mowę w funkcji poetyckiej, który
kulminował w pracach Jakobsona, warto zreferować tutaj owe poglądy na funkcje
mowy, z tym jednak zastrzeżeniem, że w świetle tego, co dzisiaj wiadomo na ten
temat, nie we wszystkim zachowują one pełną aktualność.
Schemat porozumienia językowego przedstawia się następująco:
kontekst
komunikat
nadawca odbiorca
kod
kontakt
Schemat ów należy rozumieć w sposób następujący: n a d a w c a kieruje do o d b i o r -
c y tekst, czyli k o m u n i k a t językowy. Komunikat ten dotyczy jakiegoś aspektu
rzeczywistości — k o n t e k s t u — o czymś mówi, coś jest jego treścią; komunikat taki
40
może zostać odebrany, czyli zdekodowany tylko wtedy, gdy respektowane są w nim
reguły kodu i kiedy między nadawcą i odbiorcą istnieje k o n t a k t fizyczny
i psychiczny.
Funkcje mowy zależą od tego, na który z elementów owego schematu porozumienia
językowego zorientowany jest komunikat. Jakobson udowadniał, że komunikat
może być zorientowany na każdy z tych elementów, które wyszczególnia schemat,
zatem wyróżnił sześć funkcji, to znaczy takie sytuacje, kiedy jedna dominująca
funkcja podporządkowuje sobie pięć pozostałych. Oto ich wykaz:
funkcja emotywna, kiedy komunikat mówi o nadawcy komunikatu,
ujawnia cechy indywidualizujące go jako pewien typ wrażliwości;
funkcja impresywna, czyli konatywna, kiedy komunikat językowy
formułuje apele, polecenia, rozkazy adresowane do odbiorcy komunikatu; formalnym
wyznacznikiem funkcji impresywnej są rozkaźniki i bezpośrednie zwroty językowe do
odbiorcy;
funkcja poznawcza, którą komunikat pełni wtedy, gdy dotyczy on
kontekstu, referuje jego stany, orzeka o jakiejś rzeczywistości pozajęzykowej;
funkcja metajęzykowa, kiedy komunikat nastawiony jest na kod językowy,
zawiera wyjaśnienia i tłumaczy sposób organizowania wypowiedzi;
f u n k c j a f a t y c z n a, kiedy komunikat formułowany jest w celu nawiązania
bądź podtrzymania kontaktu nadawcy z odbiorcą, warunkującego porozumienie;
funkcja e s t e t y c z n a , czyli poetycka, która ujawnia się wtedy, gdy
komunikat koncentruje uwagę odbiorcy na sobie samym, narzuca wyczuwalność
znaku językowego; znaki językowe stają się wtedy „nieprzezroczyste", ponieważ
ich materialność konkuruje z charakterem symbolicznym znaku.
Układ funkcji mowy odpowiadał w tym ujęciu dokładnie schematowi komunikacji
językowej:
f. poznawcza
f. estetyczna
f. emotywna f. konatywna
f. metajęzykowa
f. fatyczna
W kwestii funkcji mowy lepiej jest jednak sięgnąć do refleksji teoretycznej
Henryka Markiewicza, który inaczej wyspecyfikował funkcje mowy, wyróżniając trzy
ich grupy.
a) funkcje z a s a d n i c z e :
— funkcja p r z e d s t a w i a j ą c a , której istota sprowadza się do przekazywania
informacji o rzeczywistości pozajęzykowej i samym nadawcy;
— funkcja w o l i c j o n a l n a — tekst przekazuje polecenia i życzenia
nadawcy;
41
b) funkcje uboczne:
— funkcja kontaktywna (w terminologii Jakobsona fatyczna), która
służy nawiązywaniu i podtrzymaniu kontaktu nadawcy z odbiorcą;
— funkcja metajęzykowa — polegająca na objaśnianiu znaków i znaczenia
składników wypowiedzi;
c) funkcje t o w a r z y s z ą c e :
— funkcja emotywna, wyrażająca postawę mówiącego wobec zawartej
w komunikacie informacji;
— f u n k c j a w y r ó ż n i a j ą c a , która polega na tym, że sposób zorganizowania
językowego tekstu ujawnia cechy jego nadawcy, zdradza jego płeć, wiek,
wykształcenie, pochodzenie lub przynależność społeczną;
— funkcja a u t o t e l i c z n a pojawia się, kiedy tekst zwraca uwagę na
kształt językowy wypowiedzi, jej pod tym względem niezwykłość wyrażającą się
w tak zwanej o r g a n i z a c j i n a d d a n e j tekstu.
Propozycję Markiewicza uznać należy za bardziej wartościową od przedstawionej
wcześniej, ponieważ wychodzi ona naprzeciw przekonaniom, że podstawową
i niezbywalną funkcją mowy jest funkcja przedstawiająca, zwana również
s y m b o l i c z n ą i poznawczą, niemniej i ta propozycja wymaga pewnych
uszczegółowień.
W moim przekonaniu funkcja autoteliczna i funkcja estetyczna nie są synonimami,
ponieważ estetyczny wymiar i charakter tekstu niekoniecznie musi
być związany z zabiegiem organizacji naddanej tekstu. Rozumiem, że istnieją
podstawy do mówienia o funkcji autotelicznej, tzn. takiej, którą pełni tekst zorganizowany
w sposób wykraczający poza potrzeby komunikacji — na przykład
wiersz, aliteracja itp. — ale funkcję taką spełnia również błąd gramatyczny.
Nie ma podstaw do utożsamiania kategorii literackości z kategorią estetyki.
Dzieło literackie jak każde dzieło sztuki może mieć również charakter antyestetyczny,
a kryteria estetyczności i antyestetyczności są historycznie zmienne.
W literaturze, jak to starałem się pokazać w rozdziale Kategoria literackości
(s. 12), ważny jest sposób organizowania znaczeń właściwy tylko dziełom literackim.
Sądzę, że analogicznie mają się sprawy w sztukach nieliterackich.