15 marca 2006 r. na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego NZ (Rezolucja 60/251) po paru miesiącach przedłużających się negocjacji została utworzona Rada Praw Człowieka ONZ, która zastąpiła Komisję Praw Człowieka. Komisja Praw Człowieka ONZ (KPCz) została powołana do życia decyzją Rady Gospodarczej i Społecznej z dnia 16 lutego 1946 roku w oparciu o postanowienia artykułu 68 Karty Narodów Zjednoczonych. Była ona pierwszą instytucją międzyrządową, będącą ośrodkiem politycznej koordynacji działań na rzecz ochrony praw człowieka w wymiarze uniwersalnym. Komisję Praw Człowieka krytykowano m.in. za:
- selektywność w traktowaniu bardzo poważnych naruszeń praw człowieka,
- swój skład (choćby kontrowersyjny wybór w 2003 ambasadora Libii na przewodniczącego Komisji czy ponowne wybranie Sudanu do Komisji w 2004 r. mimo jego działań w Darfurze)
- metody pracy (fakt, że spotykała się raz do roku na 6 tygodniowej sesji, co powodowało, ze ONZ było pozbawione organu stale nadzorującego przestrzeganie praw człowieka).
Rada Praw Człowieka ma status organu pomocniczego Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jej siedziba znajduje się w Genewie. Dotychczas istniejąca Komisja Praw Człowieka zakończyła działalność 16 czerwca 2006 r., zaś 19 czerwca 2006 r. pierwszą sesję rozpoczęła Rada Praw Człowieka. Rezolucja ZO nr 60/251przewidująca utworzenie RPCz została przyjęta przy sprzeciwie tylko 4 państw: USA, Izraela, Palau i Wysp Marshalla.
Główne zadanie Rady to „wspieranie powszechnego poszanowania i ochrony praw człowieka oraz podstawowych wolności w równy i uczciwy sposób dla wszystkich ludzi, bez względu na jakiekolwiek kryteria.” Rada ma zajmować się przypadkami naruszania praw człowieka, „również tymi najpoważniejszymi i regularnie powtarzającymi się” i przedstawiać stosowne zalecenia. Rada będzie również prowadzić działania dla efektywnej koordynacji prac na rzecz praw człowieka, podejmowanych przez cały system ONZ. Jak mówi paragraf 4. rezolucji „Rada Praw Człowieka będzie kierowała się zasadami powszechności, bezstronności, obiektywności, konstruktywnego międzynarodowego dialogu i współpracy, z myślą o wzmocnieniu przestrzegania i ochrony wszystkich praw człowieka – praw obywatelskich, politycznych, ekonomicznych, społecznych i kulturowych, włączając w to prawo do rozwoju.” Szczegółowe zadania Rady precyzuje paragraf 5. rezolucji. Jest tam mowa o:
- promocji edukacji w zakresie praw człowieka, wspieraniu budowania systemu doradztwa i odpowiednich struktur, udzielaniu pomocy technicznej w porozumieniu z zainteresowanymi państwami członkowskimi;
- służeniu jako "forum dla dialogu";
- przedstawianiu zaleceń Zgromadzeniu Ogólnemu, by zapewnić dalszy rozwój prawa międzynarodowego chroniącego prawa człowieka;
- wspieraniu realizacji zobowiązań podjętych przez państwa w kwestii przestrzegania praw człowieka, wdrażaniu celów i rekomendacji przedstawionych na konferencjach i szczytach ONZ;
- dokonywaniu uniwersalnych okresowych przeglądów (Universal Periodic Report – UPR) dotyczących wypełniania przez każde państwo zobowiązań związanych z przestrzeganiem praw człowieka (przeglądy mają być dokonywane w oparciu o obiektywną i wiarygodną informację, zgodnie z zasadą równego traktowania wszystkich państw);
- opracowywaniu rekomendacji dotyczących ochrony praw człowieka na podstawie dokonywanych wszechstronnych okresowych przeglądów;
- rozwijaniu dialogu i współpracy mającej na celu zapobieganie naruszaniu praw człowieka, a także szybkie reagowanie na nadzwyczajne sytuacje łamania praw człowieka;
- przejmowaniu roli i obowiązków Komisji Praw Człowieka;
- działaniu w bliskiej współpracy z rządami, organizacjami regionalnymi, krajowymi instytucjami zajmującymi się prawami człowieka i społeczeństwem obywatelskim;
- składaniu corocznych raportów na forum Zgromadzenia Ogólnego.
Skład Rady Praw Człowieka został zmniejszony w porównaniu z Komisją Praw Człowieka, liczącą 53 państwa i ustalony na 47 członków, którzy są wybierani na trzyletnią kadencję w drodze bezpośredniego, tajnego głosowania przez bezwzględną większość członków Zgromadzenia Ogólnego ONZ (96 głosów). Co roku ma wymieniać się 1/3 składu, zaś państwo nie może starać się o reelekcję po dwóch kolejnych kadencjach w Radzie. Miejsca w Radzie są rozdzielone w oparciu o dystrybucję geograficzną, według następującego klucza: grupa Afryki – 13 miejsc, grupa Azji – 13 miejsc, grupa Ameryki Łacińskiej i Karaibów – 8 miejsc, grupa Europy Zachodniej i innych państw – 7 miejsc, grupa Europy Wschodniej – 6 miejsc. Osoby zasiadające w Radzie działają w imieniu swoich państw, formalnie nie są więc to osoby bezstronne i niezawisłe (co także bywa przedmiotem krytyki sugerującej upolitycznienie tego organu). Rada powinna w ciągu roku odbywać nie mniej niż 3 sesje (sesje zwyczajne), których łączna długość powinna wynosić nie mniej niż 10 tygodni. Na prośbę członka Rady, przy poparciu 1/3 jej składu, możliwe jest też zwołanie tzw. sesji nadzwyczajnej.
Przepisy statutowe wskazują na podniesienie wagi Rady Praw Człowieka w porównaniu z Komisją Praw Człowieka. Rada stała się organem pomocniczym Zgromadzenia Ogólnego i podlega kontroli wszystkich 192 członków ONZ, zaś Komisja była ciałem doradczym Rady Gospodarczej i Społecznej, o węższym składzie – 54 członków. Zwiększenie skuteczności społeczności międzynarodowej i szybkiego reagowania na przypadki masowego łamania praw człowieka ma zapewnić zwiększenie częstotliwości spotkań Rady do co najmniej trzech w roku, trwających w sumie nie krócej niż 10 tygodni. Komisja zbierała się na jedną, sześciotygodniową sesję w ciągu roku, co uniemożliwiało szybką reakcję na przypadki łamania praw człowieka. Ułatwiono też możliwość zwoływania na wniosek członków Rady sesji specjalnych (od czerwca do końca października 2006 r. odbyły się dwie sesje specjalne nt. sytuacji praw człowieka na Bliskim Wschodzie). Innym istotnym rozwiązaniem jest wprowadzenie, nieobecnego w Komisji, zapisu o zawieszeniu przez 2/3 przedstawicieli Zgromadzenia Ogólnego przywilejów i praw członka Rady, który poważnie i regularnie narusza prawa człowieka.
Utworzenie Rady miało na celu wzmocnienie systemu ochrony praw człowieka funkcjonującego w ramach ONZ. Rada posiada funkcje podobne Komisji oraz zachowała wszystkie uprawnienia Komisji, ze wskazaniem, że tam gdzie to potrzebne powinna je ulepszyć i zracjonalizować (§ 6 Rezolucji).
Po rozwiązaniu Komisji Praw Człowieka w 2006 r., ustanowione przez nią mechanizmy zwane "specjalnymi procedurami" zostały przejęte przez Radę Praw Człowieka.
Specjalne procedury dotyczą przypadków łamania praw człowieka w danym państwie lub naruszania określonej kategorii praw człowieka w każdym miejscu na świecie. Zakres działań objętych specjalnymi procedurami wyznaczają mandaty wydawane przez Radę Praw Człowieka.
Do końca 2010 r. Rada Praw Człowieka wydała:
8 mandatów krajowych dotyczących sytuacji praw człowieka w Burundi, Kambodży, Demokratycznej Republice Konga, Haiti, Birmie, palestyńskich terytoriach okupowanych od 1967 roku, Somalii i Sudanie;
31 mandatów tematycznych odnoszących się do kategorii naruszeń praw człowieka na całym świecie np. współczesnych form niewolnictwa, przemocy wobec kobiet.
W ramach poszczególnych mandatów specjalni sprawozdawcy, będący niezależnymi ekspertami lub eksperckie grupy robocze:
zajmują się badaniem i monitorowaniem sytuacji praw człowieka;
sporządzają wytyczne i przygotowują raporty dotyczące praw człowieka w określonym mandatem zakresie geograficznym lub tematycznym;
zajmują się rozpatrywaniem skarg indywidualnych oraz aktywnie współpracują z przedstawicielami państw objętych mandatem na rzecz poprawy sytuacji.
W odpowiedzi na skargi o łamaniu praw człowieka w danym państwie specjalni sprawozdawcy mogą wysyłać pilne apele i listy zarzutów rządowi tego państwa, z prośbą o wyjaśnienie. Specjalni sprawozdawcy mogą również złożyć w tym kraju wizytę, by zbadać jak przestrzegane są prawa człowieka. Niektóre państwa wydały tzw. "stałe zaproszenia", co oznacza, że przyjmą niezależnego eksperta w każdym terminie.
Skargi w ramach specjalnych procedur
Rodzaj mandatu, wiarygodność źródła dostarczonych informacji oraz prawdziwość opisu zdarzenia, podczas którego doszło do złamania praw, decyduje o charakterze podjętych działań w odpowiedzi na zgłoszone naruszenia praw człowieka.
Skarga składana w ramach specjalnych procedur musi zawierać:
informacje dotyczące osoby lub grupy osób, których prawa człowieka zostały naruszone;
dane organizacji lub osób składających doniesienie o łamaniu praw człowieka, jeśli składają skargę w imieniu osoby lub osób będących ofiarami naruszeń praw człowieka;
wskazanie sprawcy naruszeń praw człowieka;
datę oraz miejsce zdarzenia;
szczegółowy opis zdarzenia, w wyniku którego doszło do naruszenia praw człowieka.
Skargi mające polityczny charakter nie są rozpatrywane. Zgłoszenia dotyczące naruszeń praw człowieka nie mogą być oparte głównie na relacjach medialnych.
Podstawowym zadaniem specjalnych procedur jest
pomoc Radzie Praw Człowieka, Zgromadzeniu Ogolnemu lub
Sekretarzowi Generalnemu w ich działalności, w szczegolności
przez przedstawianie raportow lub reagowanie na poważne
naruszenia praw człowieka i przez badaniem drog i metod
usprawnienia implementacji praw człowieka. Pomimo ich
zasadniczo pomocniczego charakteru, specjalne procedury
rozwinęły się w system o wysokim poziomie autonomii.
_ Specjalne procedury są uznawane za jeden z głownych filarow
programu praw człowieka ONZ.
Kolejnym mechanizmem odziedziczonym po Komisji Praw Człowieka jest poufna procedura skargowa. Polega ona na niejawnym rozpatrywaniu skarg na naruszenia praw człowieka w poszczególnych
krajach. Przed rokiem 1970 podobne komunikaty kierowane do Komisji służyły jedynie do
stworzenia pewnego obrazu sytuacji, bez podejmowania działan. Procedura 1503 umożliwia
interwencję dyplomatyczną, która w toku zakulisowych rozmów może wpłynac na zmiane sytuacji ochrony praw człowieka w danym kraju.
Autorem skargi może być osoba (lub grupa osób) twierdząca, że jest ofiarą naruszeń
praw człowieka i fundamentalnych wolności, włączając w to organizacje pozarządowe, działające w dobrej wierze i w zgodzie z zasadami praw człowieka, nie odwołujące się do politycznie motywowanego stanowiska niezgodnego z postanowieniami Karty Narodów Zjednoczonych i twierdzące, że posiadają bezpośrednią i wiarygodną wiedzą o tych naruszeniach.
Jednak co jest bardzo istotne, Rada zyskała potencjalnie bardzo istotny instrument oddziaływania na przestrzeganie praw człowieka – ma dokonywać okresowego przeglądu przestrzegania praw człowieka przez państwa członkowskie ONZ w ramach nowego mechanizmu tzw. Powszechnego Przeglądu Okresowego. Zgromadzenie Ogólne zdecydowało, że szczegółowe zasady działania Rady a także sposób, w jaki ma się odbywać Powszechny Przegląd Okresowy mają zostać ustalone podczas pierwszego roku jej działalności.
Zgodnie z Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego 60/251 Rada powinna przedsiębrać Powszechny Przegląd Okresowy – oparty na obiektywnych i wiarygodnych informacjach – na temat wypełniania przez KAŻDE z państw zobowiązań w zakresie praw człowieka w sposób, który zakłada równe traktowanie państw. Przegląd powinien być mechanizmem opartym na współpracy i „interaktywnym dialogu” . Poprzez dokonywanie przeglądu wszystkich państw Rada zrywa z mechanizmem, który wywoływał krytykę w przypadku Komisji, a polegającym na ocenianiu sytuacji tylko w niektórych państwach i na stosowaniu podwójnych standardów w dokonywaniu przeglądu i reakcji na sytuację praw człowieka w państwach członkach ONZ. Zasady, cele, metody działania a także rezultaty Powszechnego Przeglądu Okresowego zostały określone w Rezolucji 5/1 przyjętej przez Radę Praw Człowieka 18 czerwca 2007 r. Zgodnie z tym dokumentem, Przegląd opiera się na trzech rodzajach dokumentów:
1) informacjach przedstawianych przez same państwa, które mogą przyjąć formę raportu krajowego
2) opracowaniu przygotowanym przez Biuro Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka ONZ na podstawie m.in. raportów organów traktatowych (na max. 10 stronach) oraz
3) informacjach przedłożonych przez inne instytucje, na przykład organizacje pozarządowe, których streszczenia na 10 max. stronach dokonuje Biuro Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka ONZ (na marginesie można zaznaczyć, że dokonywanie tych streszczeń w tak krótkiej formie przez Biuro Wysokiego Komisarza wzbudziło krytykę).
Przegląd odbywa się na sesji roboczej Rady Praw Człowieka, podczas której ma miejsce tzw. interaktywny dialog między państwem, które poddane jest przeglądowi oraz państwami-członkami grupy roboczej, które mogą zadawać pytania i formułować rekomendacje. Na każdy kraj przeznaczone są trzy godziny. Interaktywny dialog mają ułatwiać członkowie tzw. trójki, którzy z państwem poddanym przeglądowi tworzą grupę roboczą w celu przygotowania ostatecznego raportu. W skład trójki wchodzą – wybrane w drodze losowania – państwa z różnych grup regionalnych (w przypadku Powszechnego Przeglądu Okresowego w odniesieniu do Polski w 2008 r. były to Angola, Japonia, Brazylia). Inne państwa mogą brać udział w sesji, ale co ważniejsze, mogą brać w niej udział także akredytowane przy ECOSOC organizacje pozarządowe. Nie mogą jednak zadawać pytań. Mogą oczywiście wcześniej rozsyłać do członków Rady informacje o problemach w zakresie praw człowieka, mogą rozmawiać z członkami trójki i z innymi państwami na tematy, który ich zdaniem powinny być poruszone w interaktywnym dialogu na sesji grupy roboczej. Po sesji trójka razem z ocenianym państwem opracowuje raport, który przedstawiany jest na regularnej sesji Rady Praw Człowieka. W raporcie znajduje się streszczenie przeglądu, rekomendacje, które państwo przyjmuje a także te, których nie przyjmuje i są one wyraźnie jako takie wymienione oraz dobrowolne zobowiązania jeśli państwo takie podejmuje. Pierwsze państwa poddane przeglądowi zostały wybrane w drodze losowania z każdej grupy regionalnej. Wyjątek był stworzony dla tych państw, które „na ochotnika” zgłosiły się do oceny (tak jak to miało miejsce w przypadku Polski). Wszyscy członkowie Rady powinni zostać poddani ocenie w trakcie ich członkostwa w Radzie. Państwa będą poddawane ocenie raz na 4 lata, ale ten okres może jeszcze ulec zmianie.
Krytyka RPCz
Wypowiedź Hillela Neuera, dyrektora wykonawczego UN Watch przed Komitetem Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych z dnia 25 stycznia 2010r.
Szanowni członkowie Komitetu,
Dziękuję za zaproszenie mnie do wystąpienia dzisiaj przed wami. Pilnym problemem, którym chcę się zająć, jest stan praw człowieka w Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Rada Praw Człowieka ONZ-u przechodzi w tym roku przegląd pierwszych pięciu lat swojej działalności. Jak się spisała? Przypomnijmy najpierw jej historię. W 2005 r. ówczesny sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan, wezwał do zlikwidowania starej Komisji Praw Człowieka. Wyjaśnił dlaczego. Różne kraje dołączyły do niej „nie po to, by wzmocnić prawa człowieka, ale by chronić się przed krytyką lub by krytykować innych". Komisję kompromitowało „upolitycznienie" i „selektywność". Cierpiała na „brak profesjonalizmu" i „deficyt wiarygodności" — które, jak wówczas twierdzono, „rzucają cień na reputację systemu ONZ-u jako całości".
Dla zaradzenia tym fatalnym wadom w rok później ONZ utworzyła nową Radę. Rezolucja z 2006 r. obiecywała, że jej członkami będą kraje oddane prawom człowieka. Rada miała reagować na poważne pogwałcenia praw między innymi przez zwoływanie sesji nadzwyczajnych ONZ. Jej praca miała być bezstronna i nie wybiórcza.
Dzisiaj, pięć lat później, pytamy: czy nowa rada naprawiła wady swojej poprzedniczki? Czy spełniła obietnice?
Żeby odpowiedzieć na to, spójrzmy najpierw na obecny skład Rady. Są to następujące kraje: Bangladesz, Chiny, Kuba, Pakistan, Rosja i Arabia Saudyjska. Najnowszym członkiem jest Libia rządzona przez dyktatora pułkownika Kaddafiego.( Wśród nowych członków jest też Tajlandia, gdzie regularnie dochodzi do krwawego tłumienia demonstracji, Katar, w którym za przejście z islamu na inną religię grozi kara śmierci, a za publiczne głoszenie innej wiary - 10 lat więzienia, czy Uganda, w której władza państwowa uznaje prawo mężów do bicia żon. W Malezji, kolejnym nowo wybranym kraju, władze religijne aresztują "dewiantów," aby zmusić ich do "powrotu na prawdziwą ścieżkę islamu." Z kolei w Mauretanii, w niektórych częściach kraju, jawnie i za przyzwoleniem władz funkcjonuje niewolnictwo. Winny takiej sytuacji jest system wyborczy do Rady. Wszyscy członkowie ONZ podzieleni są na pięć grup regionalnych, z których każda ma z góry określoną liczbę przedstawicieli. Problem w tym, że liberalne państwa demokratyczne nie są proporcjonalnie rozłożone na wszystkich kontynentach świata. Chociaż wszyscy członkowie bloku zachodniego (obejmującego Europę Zachodnią, Amerykę Północną, Australię i Nową Zelandię oraz Izrael) są państwami opartymi na pluralizmie politycznym i respektującymi prawa jednostki, to wybierają oni tylko siedmiu przedstawicieli do Rady - prawie o połowę mniej niż państwa azjatyckie, wśród których przeważają dyktatury, lub kraje mające poważne problemy z przestrzeganiem podstawowych praw. Zresztą przedstawiciele Azji i Afryki (razem 26) stanowią większość w liczącej 47 członków Radzie. Tymczasem obie te grupy regionalne zdominowane są przez kraje należące do Organizacji Konferencji Islamskiej, której członkowie mają, można by rzec eufemistycznie, "specyficzne" rozumienie praw jednostki.)
Panie Przewodniczący, „Proszę sobie wyobrazić ławę przysięgłych składającą się z morderców i gwałcicieli lub jednostkę policyjną kierowaną przez podejrzanych o morderstwa i gwałty, którzy są zdecydowani udaremnić śledztwo w sprawie ich przestępstw". Te słowa wypowiedział Kenneth Roth z Human Rights Watch w 2001 r., ale ta analogia jest dziś jeszcze bardziej aktualna.
Po drugie, spójrzmy na reakcje Rady w ciągu tych pięciu lat na najgorsze naruszenia praw człowieka na świecie. Oto co znajdujemy:
• Dla jednej piątej populacji świata mieszkającej w Chinach, gdzie miliony cierpiały z powodu poważnego i systematycznego ucisku, dla mniejszości ujgurskiej, która była masakrowana, dla zabitych Tybetańczyków — rada nie przyjęła ani jednej rezolucji. Jej reakcją było milczenie.
• Dla pokojowych działaczy obywatelskich, blogerów i dysydentów na Kubie, którzy są bici lub gniją w więzieniach — żadnej rezolucji.
• Dla ofiar Iranu, masakrowanych, poddawanych torturom, gwałconych i rozstrzeliwanych przez własny rząd w czasie, kiedy Rada Praw Człowieka miała sesję — żadnego działania.
• Od faktów ukazujących dyskryminację kobiet w Arabii Saudyjskiej, od informacji, że ofiary gwałtu skazywane są na chłostę — rada odwracała oczy.
• Ludzie w Zimbabwe nieustannie cierpią pod jarzmem reżimu Mugabego - o ich sytuacji nie ma żadnej rezolucji.
Panie Przewodniczący, poza nielicznymi wyjątkami Rada Praw Człowieka ONZ-u w ciągu pięciu lat swojego istnienia systematycznie zamykała oczy na najgorsze nadużycia na świecie, opuszczając ofiary, które były najbardziej narażone. Może pan zapytać zatem: czym się właściwie zajmowali? Powiem panu.
W nadzwyczajnym stopniu Rada rezerwowała swoje oburzenie moralne dla demonizowania jednego, jedynego kraju, Izraela, jedynej liberalnej demokracji na Bliskim Wschodzie.
Proszę zważyć:
1. W sumie rada przyjęła około 50 rezolucji, które potępiają jakiś kraj. Z tej liczby 35 dotyczyło Izraela — tj. 70%. Wszystkie były jednostronnymi potępieniami i zastrzegały bezkarność dla Hamasu i Hezbollahu oraz ich sponsora, Islamskiej Republiki Iranu2. Wbudowany w stały porządek dnia Rady jest specjalny punkt dotyczący Izraela. Żaden inny kraj nie jest traktowany w ten sposób.
3. Z 10 sesji specjalnych, na których krytykowano poszczególne kraje, sześć dotyczyło Izraela — a cztery całej reszty świata.
4. Maszyneria misji rozpoznawczych Rady jest nastawiona niemal wyłącznie na atakowania Izraela. Najbardziej osławionym przykładem jest Raport Goldstone’a, parodia sprawiedliwości, która rzuciła klątwę na Izrael i oczyściła z zarzutów Hamas. Nie było to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że misja działała według krzywdzącego mandatu, ze z góry ustalonym werdyktem i z członkami takimi jak Christine Chinkin, która przed badaniem oznajmiła, że Izrael jest winny.
5. Rada ma stałego sprawozdawcę, Richarda Falka, którego mandatem jest relacjonowanie „naruszeń przez Izrael zasad prawa międzynarodowego". Tak się składa, że pan Falk jest również jednym ze zwolenników teorii spiskowej i twierdzi, że ataki terrorystyczne z 11 września były robotą wewnętrzną, zorganizowaną przez rząd USA.
Na zakończenie, Panie Przewodniczący, obietnice rezolucji założycielskiej rady - poprawione zasady członkostwa, działania na rzecz ofiar, koniec upolitycznienia i selektywności — nie zostały dotrzymane. Wręcz przeciwnie: jeśli spojrzymy na owe fatalne wady zidentyfikowane przez Kofi Annana w starej komisji, każda z nich stosuje się dzisiaj do nowej Rady.
Urzędnicy Rady Praw Człowieka ONZ, mającej siedzibę w Genewie zaatakowali ostatnio Polskę za przepisy utrudniające kobietom dostęp do antykoncepcji, aborcji i edukacji seksualnej. Skrytykowano także regulacje zezwalające lekarzom na sprzeciw sumienia.