Powstanie listopadowe to największy w historii sprzeciw Polaków przeciwko rosyjskim represjom. Swoim zasięgiem objęło całe Królestwo Polskie jak i wschodnie ziemie pod zaborem, które kiedyś należały do Państwa Polskiego. Pomimo swojej klęski powstanie to wywarło bardzo duży wpływ na kolejne losy Polski, jednak ówcześni Polacy złaknieni wolności nie mogli wybaczyć sobie takiej porażki. Wszyscy zastanawiali się jakie były przyczyny tego niepowodzenia.
Juliusz Słowacki w swoim dramacie pt.”Kordian” również przedstawił złożoność klęski jak również pragnął wyrazić swoją ocenę wyżej wymienionego powstania.
W części „Przygotowanie” autor pragnie uświadomić swoim czytelnikom, że porażka powstania nie jest tylko rzeczą ludzką. Słowacki do tego fragmentu utworu wprowadza, typowe dla dramatu romantycznego, postacie fantastyczne- czarownice i diabły. Pisarz chce zobrazować jedną z przyczyn klęski, którą niewątpliwie jest to, że w historię Polski wmieszały się siły nieczyste. Swoją mocą stwarzają one przywódców powstania i wysyłają je na ziemię, obdarowując swoje „dzieła” cechami charakteru, które nie są odpowiednie dla osób mających kierować i odpowiadać za dzieje Polski.
Pierwszym owocem prac diabła jest Józef Chłopicki, któremu autor zarzuca podeszły wiek i brak zdolności przywódczych. Przesadną ostrożność, bojaźliwością i nieumiejętnością podejmowania odpowiednich decyzji obarczają diabły Joachima Lelewela, Jana Skrzyneckiego jak również Adama Czartoryskiego. Według Słowackiego złe decyzje przywódców sprowadziły Polskę na drogę porażki.
Ponadto szatan nakłada na wszystkich polityków skazę gadatliwości, obiecywania i nie wcielania obietnic w życie.
Jako ostatniego z przywódców Szatan tworzy postać Jana Krukowieckiego, przepowiadając że zdradzi on Polskę i Polaków. Słowacki używa bardzo odważnych słów, uważa że podpisanie aktu kapitulacji Warszawy było najgorszym posunięciem, najbardziej zdradzieckim i nieprzemyślanym.
Następną przyczyną klęski powstania jest opisany w scenie IV trzeciego aktu konflikt pokoleń. Prezes-przedstawiciel starszyzny, ludzi dojrzałych i nauczonych przez życie ostrożności, mówi, aby poczekać z działaniami ciągnącymi za sobą wiele konsekwencji, zaleca niepodejmowanie pochopnych decyzji, uważa, że każdy ruch powinien być dobrze przemyślany. Jego słowom sprzeciwia się młody podchorąży, który pragnie działąnia natychmiastowego, zemsty na cesarze. Kieruje się on swoim młodzieńczym zapałem, chce dokonać wielkich rzeczy nie myśląc o konsekwencjach tych czynów. Uważa, że jedynym rozwiązaniem jest jak najszybsza śmierć cara, po niej ludzie się ożywią i przetrwają ostatnie dni zaborów. Dzięki temu Polska ma zmartwyschwsać i wznieść okrzyk ponad niebo. Jednak zapał podchorążego jest według Prezesa myślą piekielną, mówi on, że za zabójstwo carskiej rodziny, stojąc przed Bogiem będzie to grzech jednoznacznie skazujący na karę piekła. Co więcej stawia pytanie, dość istotne dla dalszego przebiegu powstania, co stanie się z Polską, jeżeli za carobójstwo odwrócą się od niej inne kraje Europy i postawią swoje wojska przeciwko niej. Zauważa, że Polska nie ma tak silnej armii aby odeprzeć wroga, mając za niego cały kontynent.
W narodzie polskim było wiele przepaści, jak np. ta, przepaść wiekowa. Pisarz zauważa, że właśnie przez takie niezgodności Polacy nie byli gotowi na odważne czyny. Społeczeństwo nie potrafiło połączyć doświadczenia starszych i zapału młodych, co doprowadziło do bardzo widocznych luk w społeczeństwie, w które bardzo łatwo mógł wcelować wróg.
Według oceny Słowackiego powstanie było z góry skazane na porażkę, ponieważ w narodzie polskim było wiele niezgodności. Państwo nie może pokonać wroga, tym bardziej silniejszego, jeżeli wewnątrz narodu jest wiele podziałów, niezgody w działaniu i przywódców, którzy nie są odpowiednio przygotowani do pełnienia tak odpowiedzialnych funkcji i swoimi decyzjami działają na szkodę kraju.