Uzależnienia w rodzinach dysfunkcyjnych
Rodzina jest podstawą życia rodzinnego. W rodzinie dysfunkcyjnej rodzice nie spełniają swych zadań względem dzieci i zaspokajają tylko swoje potrzeby Dysfunkcję mają źródło w zachowaniu rodzica np. w rodzinie z problemem alkoholowym lub uzależnieniem od narkotyków.
Problem alkoholowy w rodzinie dysfunkcyjnej poważnie wpływa na wzorce osobowościowe dziecka oraz jego zachowanie i funkcjonowanie w społeczeństwie.
W wyniku problemu występuje zamknięcie i izolacja od świata zewnętrznego, ponieważ rodzina próbuje ukryć swój problem przed otoczeniem. Poprzez złe postawy rodziców kształtuje się zachowanie i rysy osobowości młodego człowieka. Duże znaczenie ma również atmosfera życia rodzinnego, osobowości rodziców, ich wzajemne współżycie, stosunki panujące miedzy członkami rodziny.
Gdy przynajmniej jedno z rodziców jest uzależnione od alkoholu lub narkotyków choruje cała rodzina. Wszystko skupia się wokół osoby uzależnionej, nie liczą się potrzeby innych. Dzieci boja się mówić o problemach rodzinnych, bo tego oczekują od nich rodzice. Często pojawiają się problemy wychowawcze w szkole, dzieci schodzą na złą drogę. Rodzice nie widza problemu i nie okazują zainteresowania tym co się dzieje z ich dziećmi. Dziecko narażone jest na ciągły stres, czuje się zaniedbane, nie ma poczucia bezpieczeństwa. Zaburzona zostaje prawidłowa komunikacja między członkami rodziny, tkwią oni w błędnym kole, z którego nie potrafią się wydostać.
Dobrze opisuje to fragment książki „12 kroków dla dorosłych dzieci z uzależnionych i innych rodzin dysfunkcyjnych” :
Dorastaliśmy w rodzinach dysfunkcyjnych. Ich środowisko wypaczyło nasze myślenie o nas samych i o otaczającym nas świecie. Widząc siebie w krzywym zwierciadle informacji i sygnałów dawanych nam przez naszych rodziców, uwierzyliśmy, że jesteśmy „nie w porządku”. Zostaliśmy pozbawieni naszej autentyczności tożsamości i zaczęliśmy szukać sposobów na dobre samopoczucie. Chociaż wyglądamy jak dorośli, nadal zachowujemy się jak dzieci i pozwalamy, aby inni mieli wpływ na nasze myślenie o sobie, nasze poczucie własnej wartości i nasze szczęście. Nasze nieprawidłowe myślenie było przyczyna tego, że podejmowaliśmy decyzje, które nas niszczyły. Dlatego też chcemy przestać poprawiać własne samopoczucie nieskutecznymi zachowaniami, nadużywaniem innych ludzi, seksem, substancjami odurzającymi, mania posiadania, mania sukcesu, pieniędzmi itp.
(12 kroków dla Dorosłych Dzieci z uzależnionych i innych rodzin dysfunkcyjnych, „Akuracik”, W-wa 1996)
Stawanie się rodziną alkoholową to proces, w trakcie którego do rodziny zostaje wprowadzony alkohol, a więc w wyniku którego używanie alkoholu przez jedną lub więcej osób staje się podstawową zasadą organizującą i kształtującą życie rodziny. W efekcie, któregoś dnia rodzina zauważa, że jej życie koncentruje się wokół alkoholu. Najczęściej osoba uzależnioną jest ojciec. Charakterystyczne w takich przypadkach jest odwrócenie ról. Dziecko przejmuje obowiązki ojca lub matki, zajmuje się domem, opiekuje się rodzeństwem, zdobywa pieniądze. Emocjonalna sfera rodziny alkoholowej jest przepełniona wstydem, żalem, złością, lękiem, poczuciem krzywdy i winy, urazy, agresji i wydaje się, że nikt nie jest w porządku. Ponieważ alkoholizm jest choroba rodzinna, żaden z członków rodziny nie może być rozumiany w odłączeniu od innych członków systemu rodzinnego. Rodziny alkoholowe zmieniają sposób funkcjonowania usiłując przystosować się do drastycznej zmiany zachowania alkoholika.
W świetle problemu rodzice-alkoholicy stosują metodę wyparcia to znaczy wyparcie własnego alkoholizmu na przekór przytłaczającym dowodom i własnym zachowaniom, które są przerażające i upokarzające dla członków rodziny. Następuje również wyparcie przez partnera alkoholika i często przez innych członków rodziny. Zbiorowo usprawiedliwiają zachowanie pijaka takimi wyjaśnieniami jak: mama pije tylko po to żeby się zrelaksować, tato potknął się o dywan, tato stracił prace bo miał podłego szefa. Rodzina alkoholowa udaje przez sobą i otoczeniem „normalna rodzinę”. Ponieważ tak jak życie alkoholika obraca się wokół butelki tak życie rodziny obraca się wokół alkoholika i dlatego mówimy o zależności od zachowań alkoholika lub współuzależnieniu. Dzieci przyjmują obronne wzorce funkcjonowania, które paradoksalnie najbardziej szkodzą właśnie im, a ułatwiają trwanie sytuacji komfortowej dla alkoholika.
W. Sztander wyróżnia pięć podstawowych wzorów:
- bohater rodziny
Jest nim najczęściej najstarsze dziecko, które przejmuje cześć obowiązków rodziców. Jest to osoba silna, wytrwała, rezygnuje z rozwijania swoich zdolności i umiejętności, gdyż nie ma na nie czasu, jest zajęta pomocą rodzicom oraz wychowaniem młodszego rodzeństwa, nie ma czasu na relaks i zabawę z rówieśnikami, nie dba o siebie, porzuca swoje dzieciństwo, obarcza się nadmierna ilością obowiązków by innym było lżej.
- wspomagacz
Przyjmuje postawę obronna wobec alkoholika, opiekuje się nim ,tuszuje skutki jego pijaństwa i usprawiedliwia go, co prowadzi w konsekwencji do pogłębienia uzależnienia, całą energie życiową angażuje w problem picia rodzica, w przyszłości prawdopodobnie zostanie współmałżonkiem alkoholika
- wyrzutek (kozioł ofiarny)
Ta rola przypada zazwyczaj dziecku młodszemu od „bohatera”, z którym nie może konkurować, jest odbiorca agresji alkoholowej, jest odrzucony przez rodziców, akceptacji szuka w grupach antyspołecznych, źle się uczy, wagaruje, aby odreagować sięga po alkohol i narkotyki od których się uzależnia
- niewidzialny
Dziecko nie sprawiające problemów wychowawczych, ciche, zamknięte w sobie, dobrze uczące się, które ucieka jednak przed szara rzeczywistością w świat iluzji (skrajnym efektem tego może być schizofrenia), ma trudności w nawiązywaniu kontaktów z otoczeniem
- maskotka (błazen)
Zazwyczaj najmłodsze dziecko, które nauczyło się rozładowywać ponura atmosferę w domu poprzez rozśmieszanie rodziców, najczęściej narażone jest na wykorzystywanie seksualne, zawsze robi dobra minę do złej gry, odsuwa od siebie smutek i cierpienie, jednak olbrzymim kosztem bo jest bardzo słabe psychicznie
Dzieci w takiej rodzinie uczą się trzech zasad:
- nie ufać : nie można ufać rodzicom bo nie dotrzymują obietnic i umów, a zagubienie rodziców oraz brak konsekwencji wychowawczych nie sprzyja budowaniu zaufania
- nie mówić : dziecko dostaje informacje od rodziców ze nie może mówić o sytuacji w domu, problemie alkoholowym, nie może źle mówić o rodzicach, nie może rozmawiać z nikim o swoich problemach, boi się otworzyć przed ludźmi, a wynikiem tego jest izolacja, która pogłębia samotność
- nie odczuwać : dzieci ucząc się porzucania negatywnych uczuć doświadczanych na co dzień tj. lęk, strach, upokorzenie, odizolowują się od nich, ale przez również izolują się od uczuć pozytywnych tj. przyjaźń, miłość, boja się zranienia.
Cechy dorosłych dzieci alkoholików to:
Lęk przed utrata kontroli, uczuciami, sytuacjami konfliktowymi; nadmiernie rozwinięte poczucie odpowiedzialności, niemożność odprężenia i odczuwania przyjemności, duży samokrytycyzm, łatwość zaprzeczania, trudności w związkach intymnych, przezywanie rzeczywistości z pozycji ofiary, mylenie miłości z litością, skłonność do widzenia świata w czarno-białych barwach w sytuacjach nadmiernego napięcia psychicznego, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, obniżone poczucie własnej wartości, obawa przed porzuceniem, podatność na zranienia uczuciowe, obawa przed okazywaniem własnych uczuć.
Dzieciom żyjącym w rodzinach dysfunkcyjnych, zwłaszcza w rodzinach czynnych alkoholików, bardzo potrzebne jest wsparcie w przetrwaniu. Należy pomóc dziecku w radzeniu sobie w różnych trudnych czy niebezpiecznych sytuacjach rodzinnych np. gdy ojciec jest agresywny, dzieci zostają same w domu
bez opieki, matka leży pijana i nie daje znaku życia itp. Można wspólnie z dzieckiem opracować takie strategie zachowania, które umożliwią mu zachowanie adekwatne do danej sytuacji. Osoba wspierająca może też budować wspólnie z dzieckiem system wsparcia zewnętrznego, a więc poszukiwać bezpiecznych miejsc i osób, na pomoc których dziecko może liczyć (np.: dziadkowie, ciocia, sąsiadka). Ważne, by pomóc dziecku w zrozumieniu tego, co dzieje się w rodzinie oraz w radzeniu sobie z lękiem, bólem, samotnością, poczuciem winy czy innymi trudnymi uczuciami. Trzeba to robić ostrożnie, by nie naruszać więzi dziecka z rodzicami. Edukacja dotycząca uzależnienia może
być zagrażająca dla dziecka, którego rodzice nie leczą się. Podjęcie tego tematu może spowodować uruchomienie u dziecka mechanizmów obronnych i w konsekwencji wycofanie. W rodzinie dysfunkcyjnej zaburzona jest komunikacja między jej członkami, co wpływa na nieprawidłowe kształtowanie się obrazu własnej osoby i poczucia wartości jej członków, zwłaszcza dzieci. Dziecko nie ma zaspokojonej potrzeby bezpieczeństwa, miłości, akceptacji, szacunku. Nie przekazuje mu się spójnego systemu wartości, łamie się jego poczucie godności, zabrania się ujawniać emocje i myśli. Wszystko to wyzwala poczucie wstydu, złość i strach, które są przenoszone na sposób funkcjonowania dziecka w innych środowiskach. Niestety w rodzinach dysfunkcyjnych często zdarza się ze problemy rodziców także staja się problemami dzieci. Zaczynają one sięgać po alkohol, narkotyki, leki, a podstawą ich uzależnień jest ich rodzina, która nie poświęca im należytej uwagi i nie spełnia swoich obowiązków rodzicielskich. Najczęściej dziej się to w rodzinach z problemami.
Przeważnie dzieci sięgają po narkotyki, ponieważ:
1.Chęć odurzania się – używanie narkotyków, alkoholu tylko w celu odurzania się, a więc przeżywania przyjemnych wrażeń. Dążenie do przyjemności jest podstawowy motorem ludzkich zachowań. Dzieci używają środków narkotycznych z takich samych powodów co dorośli i w takich samych okolicznościach, chodzi o przyjemność odurzania się, najlepiej w towarzystwie. Dzięki narkotykom spędzać można przyjemne chwile. Dzieci, które w tym celu sięgają po narkotyki nigdy nie popadają w uzależnienie.
2. Ciekawość i nuda – wszystko co nowe- odmienne, jest dla dziecka w każdym wieku atrakcyjne, zwłaszcza, gdy jest elementem budzącego pożądliwość, fascynującego świata dorosłych. Narkotyki otwierają przed dzieckiem perspektywę zaspokojenia jego ciekawości. Jest ona bardzo ważnym bodźcem wciągającym w narkotyki. Bardzo wiele dzieci po pierwszych próbach rezygnuje z dalszego przyjmowania narkotyków. Inne są, mimo wszystko, ciekawe tych przyjemnych, jak słyszą, możliwych w końcu do osiągnięcia doznań. Wobec tego nigdy nie przestają eksperymentować, zwiększają dawki, sięgają po nowe środki, próbują kombinacji, póki nie zbadają wszystkich możliwych do osiągnięcia efektów. Zawsze znajdzie się coś nowego do przetestowania i nowe metody warte wypróbowania. Od narkotyków „inicjacyjnych” ciekawość wiedzie do bardziej wysublimowanych prób z różnymi lekami, LSD, kokaina, PCP i heroiną. Zdarza się, że ciekawość doprowadza di tego, że kontrolę nad człowiekiem sprawują już narkotyki. Narkotyki bywają też lekarstwem na nudę. Wiele z dorastającej młodzieży jest pozbawiona troskliwej opieki rodziców, możliwości rekreacji, uprawiania sportu, dostępu do komputera. Jeżeli nie widać perspektyw na ciekawsze spędzanie czasu wówczas najodpowiedniejsze wydają się narkotyki.
3. Wpływ grupy rówieśniczej – wpływ rówieśników jest jednym z głównych powodów, dla których dzieci próbują narkotyków i kontynuują ich przyjmowanie. Dziecko podlega różnym presjom zewnętrznym, a ze szczególną intensywnością oddziałuje grupa, która tworzy środowisko sprzyjające szerzeniu się narkotyków. Dziecko też może się znaleźć pod presją jednej osoby (starszego brata). Młodzieńcza potrzeba buntu jest także ważnym czynnikiem skłaniającym po narkotyki. Młodzież chce robić rzeczy, które spotykają się z aprobatą rówieśników, a zwłaszcza gdy doprowadza to rodziców do wściekłości i jest dla nich szokiem. Używanie narkotyków jest częścią generalnej strategii buntu i pokoleniowej solidarności. Wyrwanie dziecka z takiego otoczenia jest bardzo trudne i wbrew dziecku.
4. Ucieczka od problemów zewnętrznych – alkohol i inne narkotyki nie rozwiązują żadnych problemów, tym częściej się po nie sięga. Są niezadowolone i w przeciwieństwie do rodziców, są zawsze pod ręką. Dla dzieci nękanych poczuciem winy z powodu nieumiejętności rozwiązywania własnych problemów stanowią doskonałą wymówkę, jednak prawdziwe powody są dużo głębsze i wiążą się często dorastaniem, odpowiedzialnością, Narkotyki mogą wydawać się sposobem na uniknięcie bólu, na kontynuowanie beztroskiego dzieciństwa. Nie są one jednak żądną ucieczką, są pułapką, która może pogłębić istniejące problemy. Gdy narkotyki są ucieczką przed życiem doprowadzają w wieku wypadkach do samobójstw.
5. Ucieczka od problemów wewnętrznych – dzieci z problemami emocjonalnymi nie potrafią radzić sobie z komplikacjami, jakie nieuchronnie niesie ze sobą życie. Dla nich narkotyki mogą stanowić szczególną pokusę. Efektem używania narkotyków jest spadek samooceny, a niska samoocena skłania do używania narkotyków. Predyspozycje do narkotyków stwierdzono u dzieci, które czuły się samotnie i obco w swoim otoczeniu, nie miały ukształtowanego poczucia przynależności. Podczas, gdy potrzebna im była samodyscyplina, poczucie przynależności, dowartościowanie nierealistyczne oczekiwania powodowały, że koncentrowały się na narkotykach, chwilowo zacierających ostrość autentycznych problemów. Narkotyki to możliwość pokonania nie tylko niskiej samooceny, lecz lęku, nieśmiałości, depresji i innych problemów.
Alkohol uwalnia od zahamowań i pozwala nieśmiałemu nastolatkowi wieść prym na przyjęciu. Kokaina wyzwala agresję i daje poczucie siły. PCP pozwala poczuć potęgę, niezwyciężoność. Marihuana powoduje, że świat staje się pełen znaczeń i barw, po LSD rzeczywistość objawia się w całkiem nowych wymiarach. Na każdy dolegliwy problem kuszącą receptą jest narkotyk, który – póki działa sprawia, że kłopoty znikają. Narkotyk okrywa barwną zasłoną zimną czerń rzeczywistości, jednak powoduje tylko nawarstwienie się problemów.
6. Ostatnia przyczyna – dzieci używają narkotyków, bo narkotyków używają dorośli. Używania narkotyków dzieci uczą się od dorosłych. Od nich dowiadują się, że niektóre lekarstwa eliminują ból, pozwalają szybciej zasnąć, że alkohol jest napędem życia towarzyskiego, że amfetamina stymuluje mózg i pozwala uczyć się całymi nocami, a sterydy zmieniają przeciętnego sportowca w mistrza. Zbyt wielu dorosłych uczy dziecko, że na każdą dolegliwość jest jakieś cudowne lekarstwo.
Cały okres uzależniania od środków odurzających dokonuje się w kontekście życia rodzinnego, inicjacja ma miejsce w okresie dojrzewania czyli w obrębie rodziny wyjściowej, z kolei pełne uzależnienie pojawia się z reguły w rodzinie prokreacyjnej. Natomiast fazy przejściowe mogą mieć miejsce w obu układach rodzinnych. Zdolność wywoływania euforii, przyjemnych przeżyć – podróży do krainy iluzyjnego szczęścia „donikąd”, poszerzenia świadomości, odbierania niezwykłych wrażeń zmysłowych, zapomnienia przykrych przeżyć, ucieczka od twardej rzeczywistości, od ograniczeń i nacisków, od niewolnictwa narzuconego przez współczesną cywilizację a przede wszystkim nie zaspokojone potrzeby psychiczne (bezpieczeństwa i wolności ducha) to podstawowe narkomanii i innych uzależnień.
Znany psychoterapeuta F. Streit opracował teorię zwaną „teorią percepcji środowiska rodzinnego”. Opiera się ona na założeniu, że istnieje bezpośredni związek między zachowaniem dziecka a dokonywaną przez niego percepcją własnego środowiska rodzinnego. Współczesna psychologia podkreśla wyraźnie, że spostrzeganie przez dzieci i ocena postaw rodzicielskich, rodzicielskiego wsparcia emocjonalnego i miłości, cech rodziców interakcji rodzinnych oraz innych dzieci w rodzinie są zdecydowanie różne od tych, jakie posiadają inni członkowie rodziny oraz osoby z zewnątrz. Rzeczywistość istnieje tylko w oczach osoby, która tę rzeczywistość spostrzega. Warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka jest stworzenie mu korzystnych warunków wychowawczych. Dotyczy to każdego środowiska wychowawczego a szczególnie rodziny. W związku z tym pojawienie się zaburzeń w zachowaniu dziecka sugeruje nam, że w percypowanej przez dziecko sytuacji rodzinnej występowały zjawiska niekorzystne dla jego rozwoju. Młodzież pozbawiona bliskości z rodziną była bardzo podatna na presję rówieśników w zakresie używania narkotyków, picia alkoholu i dokonywania przestępstw. Młodzież sięga po narkotyki by zmienić percepcję siebie i otaczającej rzeczywistości. Szczególnie ważne jest więc poznanie tego, w jaki sposób dziecko spostrzega rodzinę i postawy rodzicielskie matki i ojca wobec niego, a następnie jak ta percepcja wiąże się z używaniem przez młodego człowieka różnych środków odurzających.
W rodzinach, w których rodzice spostrzegani są głównie przez pryzmat wrogości, dzieci są skłonne są do używania opiatów. Jeżeli rodzice określani są jako preferujący postawy oparte na wolności wówczas środki z grupy konopi indyjskich (marihuana) i halucynogenów (LSD) kiedy rodzice spostrzegani są jako osoby kontrolujące dzieci, wówczas to w takich rodzinach mogą pojawić się środki odurzające z rodziny uspakajających, pobudzających – alkohol (pozwala człowiekowi na przekraczanie ograniczeń i pozorne radzenie sobie z destrukcyjną kontrolą ze strony rodziców). Natomiast odurzanie się nie występuje tylko w takich rodzinach, w których rodzice spostrzegani są, jako obdarzający miłością, traktujący z szacunkiem i działający dla dobra dziecka, ale w zgodzie z dzieckiem.
Badania i obserwacje Stautona wykazują, że narkotyk niszczy życie rodziny, ale jednocześnie paradoksalnie może być ratunkiem przed jej rozpadem. U podstaw takiego rozumienia leży pogląd, iż rodzina narkomańska tworzy homeostatyczny system, w którym substancja odurzająca jest środkiem do utrzymania jej dynamicznej równowagi. Obserwacje sugerują, że narkomani nie funkcjonują prawidłowo, ponieważ są zbyt zależni od rodziny, rodziców dlatego nie są przygotowani do samodzielnego życia i ponoszenia za nie odpowiedzialności. Bliższe badania przeczą jednak temu i ukazują rzeczywistość nieco inaczej. Otóż, gdy narkoman podejmuje próbę usamodzielnienia się, to rodzina czuje się zagrożona jego odejściem. Efektem tego jest ostry kryzys w rodzinie, a uwikłany w ten kryzys narkoman podejmuje wiele nieprzemyślanych kroków, co z kolei utwierdza rodzinę w przekonaniu, że nie jest on zdolny do samodzielnego życia. Rodzina jest potrzebna narkomanowi, a narkoman rodzinie. Dylemat: razem czy osobno – rozwiązanie jego w zależności od farmakologicznych skutków działania narkotyków oraz jego kontekstu i konsekwencji odurzania się, dokonuje się na kilku poziomach.
Narkotyk, używanie narkotyków jest więc drogą do utrzymania rodziny, ale rodziny funkcjonującej wadliwie. Ratunek jest tutaj pozorny i w praktyce polega na podtrzymaniu patologii rodzinnej, a więc nie daje żadnych szans na konstruktywne rozwiązanie trudności małżeńskich i rodzinnych. Prawidłowym ratunkiem jest tylko nauka wzorców funkcjonowania w wyniku których rodzina będzie mogła przejść na inną drogę życia i radzenia sobie z trudnościami.
Według D. Stautona, który dokonał porównania dwóch grup rodzin. Tym, co je łączyło było to, że jeden z rodziców był nadmiernie zaangażowany w życie rodzinne, a drugi był nieobecny, zaś różniło to, że w jednej grupie dzieci używały narkotyków, a w drugiej nie.
Okazało się bowiem, że:
- w rodzinach narkomańskich znacznie częściej występowały przypadki wielopokoleniowego używania środków odurzających (głównie alkoholu przez mężczyzn) oraz manifestowania innych zachowań o charakterze uzależnieniowym, jak: gry hazardowe, wielogodzinne oglądanie telewizji itd.
- w rodzinach narkomańskich konflikty przejawiane były w sposób bardziej prymitywny, bezpośredni, zaś zawierane sojusze wykorzystywane były przeciw innym członkom rodziny.
- styl funkcjonowania rodziców narkomanów był wysoce zbliżony do zachowań „preschizoffrenoicznych”,
- w rodzinach narkomańskich były częste przypadki przedwczesnych i nieprzewidzianych śmierci,
- narkomani często przynależeli do subkultury rówieśniczej, w której znajdowali oparcie i bezpieczeństwo oraz schronienie przed konfliktami domowymi,
- znaczny procent narkomanów wywodzi się z domów, które w dwóch ostatnich pokoleniach zmieniały miejsce zamieszkania czyli doświadczyły kryzysów adaptacyjnych.
Nieobecność fizyczna jednego z członków rodziny jest mniej ważna dla rodziny, niż jakość relacji emocjonalnych między rodzicami a dzieckiem oraz ich styl komunikowania się.
Matki narkomanów są nadmiernie chroniące i pobłażliwe, a jednocześnie emocjonalnie zaangażowane w odurzanie się dziecka. Często zdarza się brak porozumienia między matką a dzieckiem lub wręcz okazują oni sobie wzajemną wrogość. Odurzają się dzieci, które „nie potrafią sprostać nadziejom pokładanym w nich przez rodziców – odbiegają dzieci od wymarzonego ideału; dzieci te są buntownicze, rywalizują z rodzicami i rodzeństwem, w końcu odchodzą od rodziny. Specyficzną rolę pełni tutaj matka, która według najnowszych badań obciążona jest odpowiedzialnością za dysfunkcję rodziny i patologię dzieci.
Rodzina może zapobiegać uzależnieniom, gdyż tylko członkowie rodziny wiedzą jacy są, czego wzajemnie od siebie oczekują, ku jakim celom zmierzają jako rodzina, na ile są gotowi do zawierania kompromisów i układów, czy mają potrzebę rozwoju, czy gotowi są do poświęceń dla dobra rodziny.
Jednym z elementów prawidłowego funkcjonowania rodziny jest właściwe realizowanie rodzicielskiego wychowania, które można sformułować w 10 zasadach:
1. Pełna wzajemna miłość.
2. Konstruktywna dyscyplina.
3. Wspólne spędzanie wolnego czasu.
4. Zaspakajanie potrzeb wszystkich członków rodziny.
5. Rozwijanie wzajemnego szacunku.
6. Uczenie odróżniania dobra od zła.
7. Życzliwe słuchanie.
8. Służenie radą.
9. Pobudzanie poczucie niezależności.
10. Posiadanie poczucia rzeczywistości.
Bycie dobrym rodzicem to również posiadanie odpowiedniej wiedzy umożliwiającej prawidłowe wypełnianie swoich ról rodzinnych. Wiedzy psychologicznej z zakresu rozwoju dziecka z uwzględnieniem problemów jakie mogą wystąpić, powinna ona również dostarczyć wiadomości dotyczących problematyki uzależnień. Rodzice powinni rozmawiać z dzieckiem na ten temat, a rozmowa powinna być dostosowana do wieku dziecka (np. dzieci najmłodsze – właściwe podejście do lekarstw, trucizn, wpajanie nawyków dbania o własne zdrowie); dzieci starsze – uczenie właściwych postaw wobec używania alkoholu i lekarstw, wdrażanie zasad moralnych; młodzież – dostarczanie informacji o bezpośrednich i odległych skutkach działania środków odurzających). Przy tak prowadzonych działaniach profilaktyczno – informacyjnych dziecko wchodząc w okres dojrzewania jest już odpowiednio wyposażone w podstawowe informacje z zakresu uzależnień. Jednak, gdy problem uzależnienia wystąpi rodzinie wówczas działania lecznicze winny objąć całą rodzinę, gdyż pozostali jej członkowie również przejawiają patologię.
Podstawą dobrych kontaktów z dziećmi jest udzielanie im wsparcia kredytu zaufania, unikanie podejrzliwości i karania. Rodzice nie powinni bać się bycia stanowczym w wielu sprawach, które wymagają ich zdecydowanej postawy, trzeba umieć powiedzieć „nie”.
Bibliografia:
1.M. Prajsner, Rodzina dysfunkcyjna, REMEDIUM, maj 2002, str. 18-19
2.S. Forward (1994) Toksyczni rodzice, W-wa: Jacek Santorski & CO, Agencja Wydawnicza, str. 53
3.M. Dymek: Rodzina dysfunkcyjna – patologiczne wzory przystosowania do rzeczywistości [w] K. Dymek- Balcerek (red): Dziecko w obliczu patologii społecznej dnia codziennego i rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych. T.2, Politechnika Radomska, Radom 1999, str. 96
4.W. Sztander, Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym, PARPA, W-wa 2000
5.Z. Tyszka, Socjologia rodziny, str. 69, PWN, W-wa 1979
6.Z. Gaś, Rodzina wobec uzależnień, W-wa 1993
7.www.horizon.info.pl/ddd.html
8.Czasopismo „Świat problemów”, nr. 6(209) 2010, str. 5-8, 14-19
9.Z. Tyszka, Istotne zmiany w socjologii rodziny. Problem Rodziny, nr. 2-3, 2000
10.Artykuł E. Włodarczyk: Zjawisko rodziny patologicznej:
www.edukacja.edux.pl/p-13106-zjawisko-rodziny-patologicznej.php
11.European Monitoring Centre for Drugs and Drug Addiction. Selected Issue 2008. National Drug- Related research in Europe.
12.Ruth Maxwell: Dzieci, alcohol, narkotyki. Gdańskie wyd. Psychologiczne, Gdańsk 2003
13.Serwis informacyjny NARKOMANIA, nr.1(49) 2010
14.Opieka i pomoc społeczna wobec wyzwań współczesności. Pod red. W. Walc, B. Szluz, I. Marczykowskiej. Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów 2008
Rozdz. IV, str. 199-207
15.Wybrane problemy profilaktyki i resocjalizacji na tle porównawczym pod red. Z . Jasińskiego, D. Widelaka. Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, Opole 2006. Część I, str. 89-94