Anhelli Słowacki

ANHELLI Juliusz Słowacki

WSTĘP St. Makowski:

- Napisany w 1837-38roku, wydany w sierpniu 1838,

- „Anhelli” potrzebuje komentarza, ma przenośny, symboliczny charakter,

- ani bohaterowie ani wydarzenia nie stanowią dosłownej historycznej rekonstrukcji wypadków. Są raczej formą autorskiej refleksji nad historią i sposobem jej oceny,

- postaci pozbawione są wyróżnień (indywidualne kształty, gesty, język itd.), noszą znaczące imiona, które podkreślają prezentowane przez nich idee, a nie ich indywidualne wyglądy ( Anhelli – człowiek-anioł, Skir nowotwór ( w sensie że nowy twór ;p), Eloe – urodzona ze łzy Chrystusa symbol Boga, uosabia litość to tak jakby córka Boga, Elleni – Maria Magdalena, Szaman-Chrystus),

- motywacje przedstawionych wydarzeń mają charakter fantastyczny, przekraczający naszą wiedzę o świecie i ludzkich możliwościach,

- Szaman wyposażony jest w tajemniczą władzę przemiany świata, inne rzeczy dzieją się za sprawą sił nadprzyrodzonych, uosobionych w aniołach,

- Paryski wydawca Anhellego, Eustachy Januszkiewicz, jest więc to utwór paryskiej emigracji,

- to utwór w którym Sybir, emigracja i poeta zostali przedstawieni w sposób ‘zidealizowany’ tzn. przenoszący rzeczywistość w sferę intelektualną, myśli i idei,

- skonstruowany jest na pewnym porządku scen, obrazów literackich, których granice pokrywają się z granicami poszczególnych rozdziałów. Rozdziały te ukazują kolejno piekło narodowych cierpień, sytuację politycznego i moralnego zniewolenia emigracji, następnie ukazują osamotnienie i śmierć wyłonionego z tej zbiorowości szlachetnego bohatera, a na koniec – perspektywę odrodzenia się świata przez antymonarchiczną rewolucję,

- krajobrazy Syberyjskie to ubogie w barwy, rozległe przestrzenie, zmieniające się w zależności od dziennego lub nocnego oświetlenia,

- występują dwie płaszczyzny : ośnieżonej ziemi i zmieniającego się kolorystyką nieba,

- dominacja białego koloru, kolor czerwony podkreśla sytuację grozy, czerń dominująca w kopalni podkreśla nastrój żałoby i beznadziejności, kolor złoty budzi nadzieję. Tym kolorem poeta obdarza aniołów i świetlany gościniec po którym dusza Anhellego idzie ku Polsce.

- przedstawiony świat jest wizyjny, widmowy, ale wyrazisty,

- organizacja muzyczno-rytmiczna budzi uczucia wzniosłości i jednostajnego smutku. Dzieje się tak dzięki wystylizowaniu na wzór ewangelii (biblia Jakuba Wujka –wzór),

- motyw wędrówki przez „ziemskie piekło” jest ukazany na wzór Dantego-> Sybir to miejsce wygnania i cierpienia Polaków, a więc każde miejsce smutne i odległe w którym znajdują się ludzie w różny sposób pozbawieni ojczyzny, z tego miejsca nie ma powrotu,

- perspektywa śmierci jest jedyną możliwością, która otwiera się przed grupą wygnańców emigrantów (graf Skir – obóz arystokratyczny, Skartabella – obóz demokratów, ks. Bonifat – ugrupowanie religijne - pokazują scenę ewangelicznej Golgoty. Emigracja jest skazana na wymarcie.),

- wszystkie wartości zesłańcze i cierpienia emigracyjne poeta wcielił w postać Anhellego. Przeżywa je ten bohater jak Konrad czy Kordian,

- tragizm historycznego losu, który skazał to pokolenie na przegraną, bezdomność, samotność,

- Norwid mówił o tej książce „Anhelli jest personifikacją serca ludzkiego wobec tragedii historii”.

- wartości Anhellego : miłość do ojczyzny, czystość intencji, bezgraniczne poświęcenie, gorycz przegranej, cierpienie spowodowane skazaniem lub emigracją,

- pojawiający się w emigracyjnym cmentarzysku Rycerz jest zaprzeczeniem cierpiętnictwa i anielskości bohatera. Wskazuje, że zwycięstwo przynieść może jedynie czyn rewolucyjny, dokonany przez silnych ludzi, a nie przez smutnego i tęskniącego wygnańca,

- utwór NIE MA nic wspólnego z mesjanizmem!!!

SZCZEGÓŁOWY PLAN WYDARZEŃ (r – rozdział)

I Anhelli wybrany na ofiarę (r 1. I 2.)

  1. Przybycie wygnańców na ziemię sybirską i zawarcie przymierza z Szamanem, królem ludu sybirskiego.(r.1)

  2. Szaman wybiera z pomiędzy wygnańców młodzieńca Anhellego na ofiarę (r.2)

II Wędrówka Szamana z Anhellim po ziemi sybirskiej, celem ukazania mu nieszczęść narodu (r. 3-9)

  1. Wędrówka po pustyniach sybirskich :

- ukaranie niesumiennego popa(r. 3)

-dwukrotne wskrzeszenie przez Szamana starca, niegdyś możnego w radzie (Wincentego Niemojowskiego)(r.4)

- Szaman przestrzega Anhellego przed zgubną melancholią. Wywołanie duszy Anhellego przez Szamana. (r. 5)

- Zdzierstwa niesumiennego celnika. (r. 6)

2. Wędrówka po kopalniach sybirskich (r. 7 i 9)

- Samobójstwo księdza- ojciec i pięciu synów. (r. 7)

- zgon proroka ( Tomasza Zana). Ofiara księżnej (Katarzyny Trubeckiej).(r.8)

- ojciec katowany przez synów, zmuszonych do tego przez siepaczy. (r.9)

III Spory wygnańców i powolny ich upadek – Śmierć Szamana (r. 10-12)

-Trzy gromady wygnańców, nie mogąc pogodzić się ze sobą, zdają się na sąd Boży – Trzej niewinni męczennicy ponoszą śmierć męczeńską w skutek zaślepienia wygnańców. (r. 10)

- Anioł Eloe zjawia się Anhellemu – Duch biskupa (A.S. Krasińskiego) (r.11)

-Śmierć Szamana (r. 12)

IV Odkupienie narodu przez ofiare Anhellego (r. 13-16)

-Anhelli uchodzi z pokutnicą Ellenai na północ. Pokuta i śmierć Ellenai. Walka o jej duszę anioła dobrego z duchami ciemności (r. 13)

-zagłada wygnańców (r. 14)

- Aniołowie zwiastują Anhellemu śmierć (r. 15)

-zgon Anhellego (r. 16)

V. Przyjęcie ofiary Anhellego. Dzień zmartwychwstania narodów. (r.17)

TREŚĆ

Rozdział I. Tysiąc wygnańców na ziemię sybirską znalazło miejsce i wybudowało dom by mieszkać razem w zgodzie. Rząd dał im kobiety by się żenili, dekret mówił, że posłani są na zaludnienie. Było im smutno, że są wygnańcami. Podzielili się na pracujących i mądrych, którzy będą siedzieć i myśleć jak wyzwolić ojczyznę. Nagle ujrzeli czarne ptaki lecące z północy a za nimi lud sybirski. Na czele szedł wódz, który był księdzem. Na głowie miał zamiast korony wieniec z nieżywych wężów. Przybył by zawrzeć przymierze. Znał ich ojców w podobnej sytuacji, jeden nawet daleko stąd żyje. Wygnańcy zaprosili do siebie króla i nazywali go Szamanem, bo był królem i czarownikiem. Bardzo mądrze mówił, domyślano się, że mądrości nabył od ich przodków.

Rozdział II. Szaman zobaczył, jak słabi są ludzie, tęsknota za krajem i smutek ich przemieni w złych ludzi. Postanowił wybrać jednego młodzieńca i potem przekazać mu mer, pokazać nieszczęście tej ziemi i go z tym zostawić. Wybrał Anhellego i zabrał go ze sobą. Poradził ludności zachować nadzieję, bo ożywi ona ich potomków. Przyjdzie jednak kiedyś dzień zmartwychwstania i wtedy będą wywyższeni. Powiedziałby im po co żyją, co się dzieje z duszami, ale i tak by tego nie zrozumieli. Przestrzega też ich, że gorsze jest jutro od śmierci. Ludzie zaczęli pytać skąd u Szamana władza nauczania o życiu i śmierci, skoro mają własnych księży i to do nich należy słowo Boże, na co on odparł, że pośród swego ludu jest jak Mojżesz i nawet więcej od niego cudów uczynił, między innymi wywołał Anioła z zorzy północnej, zmienił śnieg w krew, a słońce sczerniało. Nakazuje ludziom prosić Boga o wskrzeszenie.

Rozdział III. Nocą Szaman zabrał Anhellego na pustynię. Pokazał mu dzieci, które gnane na Syberię grzały się przy ognisku, a siedzący pośród nich pop na tatarskim koniu nauczał ich wiary ruskiej i zadawał pytania niegodne, na które one przymilając się odpowiadały, bo miał ze sobą chleb, a dzieci były głodne. Szaman powiedział Anhellemu, że za to czego pop dopuścił się zostanie przez niego spalony ogniem niebieskim. Tak też się stało. Podszedł Szaman do dzieci, one zaczęły płakać, że są Polakami i niech Szaman zabierze je do swych matek. Jedno z dzieci usnęło mu na płaszczu i nie mógł odejść, póki nie przyszli Kozacy i nie zabrali dzieci; nie bili ich jednak bo widzieli ogień. Jeszcze wcześniej dzieci prosiły by starzec zabrał ich ze sobą na co on odparł: „Gdzież Was zaprowadzę? Oto ja idę w drogę śmierci”.

Rozdział IV. Przechodząc przez pustynię ujrzeli turmy, a w nich więźniów smutnie patrzących w niebo. Spotkali ludzi niosących trumny, Szaman polecił by zostały one otwarte. Anhelli wzdrygnął się na widok ciał, które jeszcze były w łańcuchach. Poprosił Szamana o wskrzeszenie starca, który wydał mu się znajomy. Szaman powiedział, że to niezbyt dobry pomysł, bo zaraz człowiek ten zostanie z rąk Anhellego zabity, ale wskrzesił starca. Anhelli zaczął wypytywać człowieka dlaczego postąpił źle, że stał się więźniem. Nagle człowiek ten zmarł. Szaman wyjaśnił: „Zabiłeś go, Anhelli, powtarzając ludzkie obmowy i oszczerstwo, o którym nie wiedział przed śmiercią”. Postanowił wskrzesić go raz jeszcze. Anhelli zaczął mówić o tym, jak widział starca i brata nierozłącznych, a teraz leżą pochowani gdzie indziej. Starzec krzyknął: „Mój brat” i umarł przez to, że Anhelli powiedział mu o śmierci brata.

Rozdział V. Z wody wyskoczyła płotka. Szaman wytłumaczył, że teraz popłynęła na dno i przekazuje braciom i siostrom, że widział niebo i nazajutrz wszyscy wypłyną, by to niebo zobaczyć i zostaną złapani w sieć rybacką. Podobnie z ludźmi. Tylko, że w nich są dwa rodzaje melancholii: z mocy i słabości. Szaman powiedział to Anhellemu, bo zaczął poddawać się smutkowi i tracić nadzieję.

Zbliżyli się do rybaków, którzy wyjawili, że są zasmuceni iż król opuścił ich dla ludzi obcych. Rybacy zaprosili go do siebie. Wieczorem kobiety i dzieci obsiadły króla w krąg i pytały o różne rzeczy. Potem wyrazili swój smutek i powiedzieli, że chyba już nie wiedzą nawet czy mają duszę. Chcą by szaman im ją pokazał. Szaman wziął dziecko i posadził na Anhellim, kazał położyć rączki na jego głowie i 3 razy zawołać po imieniu. Wtedy pojawił się duch, bardzo piękny z białymi skrzydłami na ramionach. Gdy przywołano duszę z powrotem Anhelli spytał co mu się stało, na to ludzie odpowiedzieli, że widzieli jego duszę i chcą by został ich królem. Szaman powiedział, że Anhelli jest opętany przez Anioła, który wyszedł z ciała i szedł na północ. Anhelli się rozpłakał: „Oto chciała powrócić do ojczyzny”.

Rozdział VI. Dotarli do ostatniego żywego przodka wygnańców. Człowiek ten nie chciał wiedzieć co się dzieje, pamiętał tylko o swej młodości. Przyjechali dostojnicy chcąc zabrać dziesięcinę od Starca, ale ten nie miał żadnych pieniędzy. Miał za to jabłoń, do której podeszli celnicy i z niej chcieli zabrać drzewa. Anhelli po rozkazie Szamana stanął pod drzewem nic nie mówiąc, a wtedy jabłka zamieniły się w gwiazdy i przestały spadać. Celnicy uciekli. Szaman powiedział, że znaczenie tych gwiazd jest tajemnicą.

Rozdział VII. Dotarli do kopalni Sybiru. Szaman powiedział, że nie będą tu czynić cudów, ale płakać, bo ci ludzie nie widzą słońca; nie będą ich pouczać, bo ich nauczyło nieszczęście i cierpienie. Dekret potępiający powiedział: na wieki! Ziemia brukowana jest tu ludźmi, którzy śpią i tylko śpiąc są szczęśliwi, śnią o bliskich. „Lecz się obudzą”. Przyszli żołnierze i obudzili śpiących do pracy. Jeden umarł człowiek we śnie, był to ksiądz, który podczas wojny walczył za ojczyznę. W ręce katom wydał go biskup, ksiądz oszalał przyjeżdżając na Syberię, wyznał, że zapomniał słów pacierza. Pewnej nocy zjadł ołów zgniły i dziwnie wyglądał. Anhelli stwierdził, że to samobójca, ale Szaman zaprzeczył. Zbrodniarzem był ołów, który zwodził i mówił, że da spokój. Ludzie powiedzieli, że Szaman mądrze gada i jeśli pochodzi od Boga, to niech odwali kamień w jaskini, który zasypał człowieka z pięcioma synami. Szaman sprawił, że głaz został odsunięty, w środku leżeli synowie jeden na drugim a ojciec żył. Chyba ich jadł…

Rozdział VIII. Napotkali człowieka siedzącego nad czarną wodą, gdzie stał pomnik. Człowiek ten wyjaśnił, że mieli proroka, który 7 lat temu został natchnięty duchem proroctw i „uczuł wstrząśnienie, które było w ojczyźnie” i rozpowiadał przez całą noc co widział. O poranku krzyknął: „Oto zmartwychwstali, lecz nie mogą odwalić mogiły!” i umarł. Nagle rozległo się dzwonienie – Anioł Pański dzwoni po umarłym proroku. Ludzie nie proszą o to, by móc zobaczyć jeszcze słońce, proszą „Boże prosimy Cię, aby nasza męka była odkupieniem”. Pokazali Szamanowi i Anhellemu kobietę przybyłą z mężem, obmywała mu zakrwawione nogi. Byli to ludzie cesarscy.

Rozdział IX. Już mieli wychodzić z kopalni, gdy usłyszeli, jak strażnicy karzą jednego z ludzi. Bito łańcuchami starszego mężczyznę. Człowiek umarł po dwóch słabszych uderzeniach na sam koniec. Dwóch młodzian, którzy uderzyli, rzuciło się na niego wołając „Ojcze!”.

Rozdział X. Wytworzyły się trzy grupy i każda z nich myślała o zbawieniu ojczyzny.

1. Na czele graf Skir, utrzymywał on stronę szlachty.

2. Na czele chudy żołnierz Skartabella, który chciał ziemię podzielić i ogłosić wolność chłopów, równość szlachty z Żydami i Cyganami.

3. Na czele ksiądz Bonifat, który chciał zbawić kraj modlitwą. Uważał, że trzeba iść i ginąć nie broniąc się jako męczennicy.

Zaczęły się między nimi walki, ponieważ mieli różne poglądy. Żeby nie walczyć postanowili, że sprawę rozsądzi Bóg. Wyciosali 3 krzyże i powiesili na nich 3 rycerzy. Który najdłużej będzie żyć, po tej stronie jest racja. Jeszcze gdy ciosali krzyże z nieba powiedział głos: „Co czynicie?”, ale się go nie przestraszyli. O północy czerwień zalała krzyże i wszyscy naraz umarli. Dopiero wtedy ludzie przestraszyli się i spostrzegli, że źle czynią, że za ich wiarę giną niewinni. Wrócił wówczas Anhelli z Szamanem i widząc co się stało Szaman usiadł pod krzyżem i zapłakał. Oznajmił też, że krzyż oczyścił rycerzy.

Rozdział XI. Pogrzeb trzech rycerzy. Z mogił Anhelli słyszał hymn skarg. Anioł siedzący na szczycie wzgórza musiał uciszać je aż 3 razy. Anhelli podszedł do Anioła i nagle padł jak martwy. Szaman podbiegł do niego, na szczęście młodzieniec żył. Anhelli wyznał, że w Aniele widział swoją młodzieńczą miłość. Mówi, że nie wie po co żyje, Bóg o nim zapomniał, chce umrzeć. Szaman mówi o Aniele: „Eloe, urodził się ze łzy Chrystusowej na Golgocie, tej łzy, która wylana była nad narodami”. Gdzie indziej mówi się, że to Anielica, wnuczka Maryi Panny, która zgrzeszyła „ulitowawszy się nad męką ciemnych Cherubinów i umiłowała jednego z nich i poleciała za nim w ciemność”. Teraz jest wygnana, umiłowała mogiły i mówi kościom: „Nie skarżcie się, lecz śpijcie”. Szaman podniósł czaszkę, w której gniazdo uwiły ptaki. Anhelli cisnął ją o ziemię uznając za zbezczeszczoną i wtedy wybuchł ogień i pojawiła się postać biskupa, rozzłoszczonego, że ktoś niszczy groby, jakby mało było umarłym zapomnienia. Anhelli przepraszał go. Postać zniknęła.

Rozdział XII. Wygnańcy bawią się w najlepsze w domu, lecz gdy przychodzi Szaman milkną. Szaman wyklina ich za tą Golgotę. Czynem swoim obrazili syberyjski lud, który przyjdzie ich wymordować w dzień syberyjski. Szaman przepowiada, że do wieczora wszyscy pomrą. Nagle ktoś zauważa, że dzbany wyschły – to czarownik rzucił na nich urok. Grożą Szamanowi śmiercią jeśli nie odczaruje ich. Jeden z nich dźgnął Szamana nożem. Anhelli wraz z Ellenai, niewiastą będącą kiedyś zbrodniarką, niosą starca na cmentarz. Tam Szaman poleca Anhellemu by wziął reny i udał się do mieszkania na północy, ma żywić się ich mlekiem. Każe zabrać mu niewiastę, która odtąd będzie jego siostrą. Starzec umiera, Anhelli i Ellenai udają się w podróż.

Rozdział XIII. Anhelli i Ellenai mieszkali razem chatce na północy. Ona ciągle się modliła i usługiwała Anhellemu. Przyszedł dzień syberyjski i słońce w ogóle nie zachodziło. Gdy zaczęły pojawiać się wieczory Ellenai powiedziała, że ze smutku odchodzi. Anhelli począł modlić się nad nią litanią do Matki Boskiej, przy „Różo złota!” dziewczyna skonała, a wtedy na znak cudu upadła na nią prawdziwa róża i wszędzie rozeszła się woń róż. Anhelli usiadł i zapłakał. Nagle nadleciały ciemne duchy i cieszyły się, że dziewczyna należy do nich. Cudowna róża dostała skrzydeł i odgoniła złe moce. 3 godziny później, gdy Anhelli już spał, przyszła do niego Eloe i poprosiła o ciało, chciała je pochować.

Rozdział XIV. Z tysiąca ludzi zostało 10, wiatr powalił chatę. Wysłani przez Jehowę Cherubini spytali co też czynią? Właśnie jedli ze stosu trupów swych braci. Anieli wzywają do nawrócenia się, obiecali pokazać znak jego gniewu, który kiedyś był znakiem przebaczenia. Roztoczyli tęczę. W zdziwieniu ludzie ci wyrzekli imię Chrystusa i poupadali martwi.

Rozdział XV. Do Anhellego przybyli dwaj młodzieńcy, chłopiec od razu poznał w nich aniołów. Przyszli zwiastować mu, że jutrzejsze słońce nie wzejdzie oraz samotność w ciemnościach, gdyż wszyscy jego bracia jedząc trupy pomarli. Anhelli pyta po co go przyszli straszyć? Samotny był od zawsze. Odsyła ich do Boga, mówiąc, że jeśli przyjmie ofiarę z duszy to on może umrzeć. Ostatecznie aniołowie powiedzieli żeby Anhelli się uspokoił, bo niedługo umrze.

Rozdział XVI. Śmierć Anhellego.

Rozdział XVII. Eloe siedzi nad ciałem zmarłego. Nagle z płomienistej zorzy wystąpił rycerz na koniu, trzymał w ręku chorągiew na której paliły się trzy litery. Ogłasza, że oto zmartwychwstają narody. Rycerz chce obudzić Anhellego, ale tego nie robi ze względu na Eloe.


Wyszukiwarka