Postawa uniwersalistyczna, głosząca wizję jedności rodzaju ludzkiego, nie jest ideą człowiekowi wrodzoną; przeciwnie, wydaje się, że prapierwotną ideą jest przeciwstawny uniwersalizmowi partykularyzm. Najprostszą jego formułą, spotykaną zawsze i wszędzie, jest egoizm i jego psychologiczne odmiany jak egotyzm lub egocentryzm. Wymienionej wyżej cechy przypisujemy jednostkom i są to najbardziej prymitywne i proste ludzkie odruchy. Cechy te – już jako wyraz kultury, czyli interakcji społecznych – znajdujemy także w partykularnych wizjach świata, które charakteryzują prymitywne społeczeństwa. Możemy w tym przypadku mówić o trybalizmie (zamkniętej społeczności połączonej więzami krwi, uważającej za „ludzi” jedynie swoich własnych członków, zwykle klanu lub plemienia) i odpowiadającej mu w dziedzinie religii monolatrii (wierze, że bogowie mają charakter plemienny). Partykularyzm cechuje wszystkie prymitywne kultury i cywilizacje świata przedchrześcijańskiego, gdzie nie uznawano możności wejścia do plemienia inaczej niż poprzez urodzenie się w nim oraz sankcjonowano ten ekskluzywizm za pomocą METROPOLITYCYNY religii, gdzie bogowie byli łaskawi wyłącznie dla członków plemienia. Najbardziej znane historyczne formy partykularyzmu to starożytne Grecja i Izrael. Grekiem i Żydem można się było wyłącznie urodzić, często obwarowane to było jeszcze warunkiem, iż obydwoje rodzice są członkami plemienia (Ateny, Izrael po reformach rasistowskich Ezdrasza i Nehemiasza); w społecznościach tych bogowie mieli charakter plemienny i nie było możliwe aby Bóg Izraela (Jahwe) był zarazem Bogiem wszystkich ludzi; a nawet aby Grek modlił się do boga poza granicami własnej polis. W takich warunkach niemożliwe jest stworzenie uniwersalistycznej koncepcji człowieka. Każdy obcy jest zarazem innowiercą, poganinem, który nie jest członkiem „narodu wybranego” (Izrael), jest „barbarzyńcą” mający mniejszy mózg i silniejsze mięśnie (Grecja). Wszystkie koncepcje religijne i filozoficzne, które znamy z Izraela i Grecji, nie odnoszą się zatem do „człowieka”, lecz wyłącznie do członków własnego plemienia. Pozostali ludzie nie są właściwie ludźmi, są predestynowani do bycia niewolnikami (Arystoteles) lub też są zwykłymi „bydlętami” (żydowskie określenie „goj”).