Konformizm i nonkonformizm.
Kiedy ludzie postępują zgodnie z regułami, które ich dotyczą (to znaczy odnoszą się do ich pozycji społecznej, do sytuacji, w jakiej działają, i nie są wyłączone przez jakieś okoliczności szczególne), mówimy, że zachowują się konformistycznie. Kiedy natomiast postępują niezgodnie z takimi regułami, powiemy, że ich zachowanie jest dewiacyjne. Konformizm i dewiacja to w tym ujęciu terminy obiektywne, dotyczące faktycznej zgodności lub niezgodności zachowania z wzorem, a abstrahujące od motywacji, które ludzi do tego skłaniają. Są to też terminy opisowe, aksjologicznie neutralne, nie implikujące ani pozytywnej, ani negatywnej oceny takiego zachowania.
Jednakże rozróżnienie konformizmu i dewiacji jest nakreślone bardzo grubą kreską. Potrzebne są kryteria subtelniejsze niż sama obiektywna zbieżność lub rozbieżność zachowania z regułą. Takie spostrzeżenie dało podstawy słynnej typologii zaproponowanej w 1938 roku przez Roberta Mertona. Występuje w niej pięć możliwości.
Pierwsza to po prostu konformizm, czyli akceptacja całej procedury, zarówno norm, jak i związanych z nimi wartości. Na przykład zachowanie tych Amerykanów, którzy dążą do zrealizowania marzeń o sukcesie, wysokim standardzie materialnym i dobrobycie, poprzez zdobywanie kwalifikacji zawodowych i zdyscyplinowaną, rzetelną, wytężoną pracę.
Przykładem bardziej życiowym może być obraz grupy przyjaciół którzy decydują się na wycieczkę krajoznawczą po Londynie, a jednemu to nie pasuje. Ulega on przyjętej normie i postanawia pojechać wraz z pozostałymi.
Myśląc konformista, widzimy człowieka bez własnego zdania, nieciekawego, odtwórczego, ale gdybyśmy chociaż przez chwilę zastanowili się nad tym zjawiskiem doszlibyśmy do wniosku, że każdy człowiek jest konformistą, ponieważ jest częścią społeczeństwa, żyjąc w nim podporządkowuje się pewnym normom, regułom, prawom, autorytetom... Współcześnie charakter autorytetu uległ zmianom w stosunku do przeszłości nie jest już jawny, lecz anonimowy. Pozostawia pewien margines wolności, nie zmusza do niczego, lecz mimo to jednostka chce się mu podporządkować. Mechanizm za pomocą, którego działa ten anonimowy autorytet, to właśnie konformizm.
Ciemną stroną konformizmu jest zmniejszenie poczucia odpowiedzialności za stan sytuacji, w której się znajdujemy, o ile uczestniczy w niej grupa osób – ma to związek z rozproszeniem odpowiedzialności. Ludzie mają bowiem tendencję do bierności, jeśli zakładają, że inna osoba może zareagować.
Konformizm to jednak również pozytywne aspekty naszego funkcjonowania społecznego, często pomijane w rozumieniu potocznym tego zjawiska. Porozumienie z innymi, komunikacja interpersonalna i zawieranie kompromisów nie byłyby możliwe, gdyby nie nasza naturalna skłonność do konformizmu. Dzięki temu możemy budować ład i normy rządzące zachowaniami społecznymi. Z kolei dzięki tym normom jesteśmy zdolni do oceny naszych powinności wobec innych i jednocześnie możemy oczekiwać określonych reakcji nawet obcych osób. Poza tym, dzięki konformizmowi możliwa jest budowa więzi międzyludzkich, gdyż przecież nasza atrakcyjność i akceptacja uzależnione są od sympatyczności, na którą składa się również zdolność do ustąpienia i kompromisu.
Pozostałe cztery możliwości to różne odmiany dewiacji, a więc odstępstwa od reguł. Jedna, określona przez Mertona terminem „innowacja", to akceptacja celów dyktowanych przez rozpowszechnione wartości, ale szukanie nowych sposobów ich realizacji, różnych od normatywnie przepisanych. Przeciwna sytuacja, którą Merton nazywa „rytualizmem", to kurczowe trzymanie się pewnych tradycyjnych sposobów postępowania, czyli gorliwe przestrzeganie norm, przy zupełnym abstrahowaniu od celów, które miały być w ten sposób realizowane, a więc z ignorowaniem odpowiednich wartości. Trzecia odmiana dewiacji to „wycofanie się" albo rezygnacja. Jest to dewiacja pełna i pasywna. Oznacza odrzucenie przez jednostkę całej przepisanej w kulturze procedury, zarówno zawartych w niej norm, jak i wartości. Czwarta forma dewiacji to w ujęciu Mertona „bunt". Jest to także dewiacja pełna, ale aktywna. Oznacza odrzucenie obowiązujących procedur, z całym bagażem norm i wartości, ale zarazem zaproponowanie procedur alternatywnych: nowych sposobów życia realizujących nowe normy i nowe wartości.
Typologię Mertona można wzbogacić o kilka dodatkowych kategorii, jeśli uwzględni się w większym stopniu subiektywny stosunek do reguł kulturowych i odróżni to od obiektywnego ich przestrzegania. Tutaj dewiacji towarzyszy pełna dezaprobata, odrzucenie tradycyjnej kultury. Dewiacja ma sens tylko o tyle, o ile jest widoczna, bo ma publicznie zamanifestować niezgodę na istniejące reguły, pokazać alternatywne sposoby życia. Od uniformów punków, skinów czy satanistów, poprzez publiczne manifesty, uliczny wandalizm, aż po akty terrorystyczne czy samospalenie - przebiega cala gama środków mających pokazać radykalny sprzeciw. Tę formę dewiacji, niezależnie od tego, czy ma wymowę destrukcyjną czy kreatywną, nazywamy nonkonformizmem.
Nonkonformizm to odporność jednostki na naciski i wpływy grupy. Przedkładanie własnego odmiennego zdania nad opiniami przeważającymi w otoczeniu i odrzucenie potrzeby poddawania się woli innych ludzi. Skrajną, demonstracyjną formą nonkonformizmu jest antykonformizm. Nonkonformista to osoba, której nie podoba się postępowanie dostosowane do panujących w danej kulturze norm. Jest to postawa krytyczna wobec konformizmu, jednak nie odrzucająca wszystkich zachowań zachodzących w konformistycznym świecie. Jeśli na danym spotkaniu towarzyskim wszyscy ubrali się w elegancje stroje, a nonkonformista lepiej czuje się w luźnej koszuli i seansowych spodniach, to właśnie w takim stroju pojawi się na tym przyjęciu.
Jeśli jednak dobrze czyje się w garniturze, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby dopasować się do tłumu. Nonkonformista postępuje według własnego uznania.
Bibliografia:
Piotr Sztompka: Socjologia
Słownik języka polskiego PWN