Wierszyk ortograficzny
Drogie dzieci,
Trudnych wyrazów już dużo znacie
I jak je pisać, pamiętacie.
Wiecie więc, jak pisać babka,
I jak łapka, i jak Sabka,
I jak dziadka, i jak dziatki,
I jak kładka, i jak kwiatki.
Wiecie też, że polna róża
Nie jest wonna ani duża.
Że buk rośnie w głębi boru,
Obok dębu i jaworu,
I że płynie nawet Bug,
A do niego wpada wiele strug.
A nad Bugiem, tam w gęstwinie,
Na leszczynie, na krzewinie,
Trznadel swoją piosnkę nuci,
A kukułka się z nim kłóci.
Kuka, kuka i próżnuje,
Gniazdka sobie nie buduje.
wg C. Boguckiej
Róża
Król kłótliwej córce Róży próżno,
oprócz próśb i prób,
"Wśród postępków jej różnych
znaleźć powód kłótni próżnych"
Wówczas zrozpaczony wódz poprosił echo,
by wtórowało jej kłótniom i grzechom.
Dopóki postępków swoich nie zmieni,
dopóty królestwa i innych nie doceni.
Późny wieczór stróż Józef
wrót ogrodów strzegł.
Chór przepiórek, jaskółek
słyszał i brzóz szept.
Wtem go rózgi krótkiej
cios królewny zmógł
a jej krzyk złowróżbny
wiatr ze sobą wiódł.
Echo krzyk i rózgę obróciło wnet,
na ziejący gniewem Róży grzbiet.
J tak się zmieniła Róża w piękny kwiat,
który wkrótce poznał cały świat.
PS. Cóż niektórym tylko rózga może pomóc.
Lis i kogut
Jak przechytrzyć tłustą kurę?
O lis knuje coś pod murem,
duża, gruba wprost z kurnika
lis cichaczem już przemyka.
Co ten chytrus, hultaj knuje
lubi cudze, pożałuje.
Kogut okrutnie wzburzony
rzuca się do kur, obrony.
Ty rabusiu zguby szukasz
wchodzisz a do drzwi nie pukasz.
Lis uśmiechnął się pod nosem
czas się zmierzyć tutaj z losem.
Nie rozumiesz, precz rudzielcze
udajesz głupca, zdziwiony wielce.
Tu na łupy nie pozwolę
i przybłędom na swawolę.
Lis zaś na to-wiesz co stary
Mierzże siły na zamiary.
I chwyciwszy go za szyję.
Kto silniejszy? Kto przeżyje?
Porządek
Krzyki, wrzaski, gdzie porządek ?
Perz tu rządzi, gdzie mój rządek?
Rzodkiew z rzepą się zmieszała,
brzoza się nam rozwrzeszczała.
Kto uwierzy - lecz te drzewa,
orzech z wierzbą tutaj śpiewa.
Na wierzchołku jarzębiny
gospodarzą się jarzyny.
Warzywa, te narzekają
krzewy nam tu przeszkadzają.
Krzewy- rozkrzyczały się porzeczki,
wy szukacie chyba sprzeczki.
Na szczęście orzech upada,
budząc ze snu gospodarza.
Żuk i żabki
Jedna żabka z drugą żabką
Napotkały żuka.
Stał na dróżce, gorzko płakał,
Swojej mamy szukał.
Pocieszały żabki żuka:
- Twoja mama w lesie,
widziałyśmy, szła z koszykiem,
jagód ci przyniesie.
Żuczek zaraz przestał płakać,
otarł oczy łapką.
Ale zanim poszedł dalej,
podziękował żabkom.
H. Ożogowska
Chory chrabąszcz
Chrabąszcz schwytać muchę chciał,
w gęstych chaszczach ją ujrzał.
Ta go jednak przechytrzyła,
w suchym chruście się schroniła.
Tchórz nie mucha!
Chrząszcz chudego dotknął brzucha.
Chętnie schrupał bym tę muchę
i nie chodził z pustym brzuchem.
Ale chaos chrabąszcz chory?
Zamiast liście z drzew objadać,
on chce muchy tutaj zjadać.
H - w dziedzinie hec jest specem,
strasznie ceni sobie hece.
Takie właśnie hobby ma: Gdzie jest heca, tam i ja!
Na biwaku raz w Hajnówce
harcerz grał na hejnałówce.
A "H" myśli: heca hecą,
trzeba dmuchnąć mocniej nieco!
I dmuchnęło takim dmuchem,
że zrobiło zawieruchę,
wydmuchało halny wiatr od Hajnówki aż do Tatr.
Ale heca! Heca hecą -
z halnym wiatrem wszyscy lecą.
Ludzie oprzeć się nie mogą -
dzieciak leci z hulajnogą,
kołki się huśtają w płotach,
w zoo fruwa hipopotam!
Huk, harmider, straszny hałas -
hipopotam wpadł na szałas!
Krzyczy baca, krzyczy juhas: Hipopotam to nie mucha!
Szałas z hukiem się zawalił, juhas goni "H" po hali.
To nie heca - to już piekło.
A gdzie H jest? H uciekło.
Zamiast płacić za te straty, dało nura do herbaty.
W. Chotomska
Słówka z "ą" i "ę"
Zabawiono się raz grą,
Kto wynajdzie słówko z "ą".
Jaś napisał słówek rząd,
a więc:
mąka, łąka, prąd,
kąt, sąsiadka, bąk, bąbelek.
Nie dał się zawstydzić Felek...
Tak napisał:
Mądry zając,
przed pogonią uciekając,
krążył, krążył pod dąbrową,
w głąb jej umknął
z całą głową...
Staś powiedział: - A ja chcę
znaleĽć słówka z samym "ę" .
Więc w zeszycie pisać będę:
Bęc, bęc, bęc, bęc, bębni bęben.
Co to będzie, co to będzie,
gdy się zlęknie gęś na grzędzie?
Gęś przysiędzie grzędę tę,
będzie gęgać gę, gę, gę.
Udały się rymy gęsie.
Klasa się ze śmiechu trzęsie.
R. Pisarski
Żart ortograficzny
Ławie przysięgłych sąd każe,
zdecydować o winie i karze.
A wszystko się dzieje na wieży,
oskarżony aż oczom nie wierzy.
Siedzi w sądzie przestraszony Jerzy
aż włos na głowie się jeży.
Ileż wiary potrzeba i hartu,
by zwyciężyć z tym stadem chartów.
Otaczają, oskarżają, wyśmiewają cha, cha, cha!
Przegrywam trudno ha, ha, ha.
Lecz, gdy któryś z nich mi pomoże
zmienię się, wyjadę hen na Pomorze.
Wyjątki
Czy ulepszać i upiększać?,
kształt bukszpanu i pszenicy.
Pszczoły lepiej też nie zmieniać
wszystko do wyjątków wliczysz.
I już zawsze pewną ręką
Przez 'sz' wszystko to napiszesz.
Chociaż wiesz, że po spółgłoskach
'p, b, t, d, k, g, ch, j' 'rz' się pisze.