wiersz o rycerzu

Uroda twoja przyćmiewa blaskiem różę

Co musi być, co trzeba mieć

By wtopić się w krzyk miłości

Spojrzeć ci w oczy i sięgnąć po rękę

Zaśpiewać czule miłosną piosenkę

Jedwabne słowa popłyną z serca

Jak delikatna nić pajęcza

A ja o tobie ciągle marzę

I w snach cię widzę jako gołębia

Przywdzieję zbroję i w szranki stanę

Oręż do ręki, opuszczam przyłbicę

I tak w stalowy pancerz zakuty

Walczyć będę o pani, doputy...

Zwycięstwem serca twego nie kupię

A zbolałe od walki ramię

Wzrok twój uleczy niczym balsam

Kopią nadzieję swego rywala

Skończy się bitwa i serca niewola.

O pani miła, tęczowy blasku

Przyjmij mnie proszę do swej alkowy

Twoja podwiązka cenniejsza od złota

I bicie serca rytm przyspieszony

Na miecz przysięgam ci wierność ma pani

Służyć ci sercem, - Twój sługa uniżony.


Wyszukiwarka