80. POKORA WYMAGA ODWAGI
Jezus: Synu mój; wiem dobrze, jaką walkę musi stoczyć duszpasterz by dokonać takiego gestu pokory, ale uczyni to go wielkim wobec Boga i wobec Kościoła. Czasem otaczają się wielką pokorą w swych przemówieniach i homiliach, lecz gdy kto odważy się powiedzieć im to, co oni sami mówią, ujrzy zaraz natychmiastową reakcję i stałą, niechęć, bo nie umieją zapomnieć tego, jak prawdziwi ojcowie.
Spróbuj, synu, porównać pełną namaszczenia pokorę wypływającą z niektórych publicznych wyznań swej nędzy i ograniczeń z prawdziwą pokorą Św. Franciszka, który mówił do swego brata w drodze: "Bracie mój, jeśli, gdy przyjdziemy do klasztoru, zamkną przed nami drzwi, a potem znieważą nas i obiją, i jeśli jeszcze rzucą nas na ziemię w śnieg - będzie to prawdziwa radość i prawdziwe wesele."
U Mnie nie było pseudo pokory, lecz prawdziwa pokora, która przyjęła pocałunek apostoła zdrajcy. Nie było też wysiłku z Mojej strony, by zapomnieć tak wielką obrazę, jak zaparcie się Mnie trzykrotnie przez Piotra.
Gdyby się rozważyło poważnie te wydarzenia z Mego życia, ile by rzeczy się zmieniło!
Błogosławię cię, synu mój.