wposzukiwaniu idealnego domu

Moja praca będzie dotyczyła domu i bezdomności w „Ludziach bezdomnych”, jednak wpierw by się należało zastanowić, co to tak właściwie jest dom. Z jednej strony dom można rozumieć w sensie budynku służące jako miejsce zamieszkania. Może być duży, niski, wysoki, pokaźny, olbrzymi, stary, nowy. Drewniany, murowany, z cegły. Ale z drugiej strony jest to najbliższa nam rodzina mieszkająca razem z nami, czyli swojego rodzaju wspólnota. Rodzina, w której żyjemy nazywana jest małym społeczeństwem. Tworzą ją osoby w różnym wieku jednak to nie przeszkadza, aby każda miała swoje prawa, obowiązki i zajęcia. Czyli dom to także ciepło rodzinne, a także wiążące się z tym wspomnienia.

Zatem człowiek bezdomny to w dosłownym znaczeniu taki, który nie ma dachu nad głową. Wystarczy przypomnieć sobie opis Paryża w "Słówku o sprawie higieny" zaprezentowanym przez Judyma w domu doktora Czernisza. Proletariat warszawski wegetujący w nędzy też właściwie nie ma dachu nad głową. Także bezdomność można odczytywać dosłownie. Jednakże gdybyśmy tylko w taki sposób ją interpretowali to byłoby to zbytnim uproszczeniem.

Ludzi bezdomnych w sensie metafizycznym jest w powieści wielu. Właściwie każda z nich symbolizuje szerszą grupę ludzi, czasem warstwę społeczną.

Najważniejszym z nich jest bez wątpienia główny bohater Tomasz Judym. Syn alkoholika, warszawskiego szewca, który dzięki pomocy ciotki - prostytutki u której ciężko pracował, zdobył wykształcenie i został lekarzem.

Doktor Judym jest w powieści jedną z bardzo niewielu postaci które są bezdomne z wyboru. Walczący o nowy porządek społeczny doktor jest zdania że aby skutecznie to robić trzeba żyć w samotności. Boi się że jeśli założy rodzinę, to wkrótce zapomni o ideałach i zmieni się w zwykłego dorobkiewicza. Dlatego świadomie wybiera bezdomność, która w jego przypadku oznacza brak rodzinnego domu i odrzucenie ukochanej osoby. Doktor Judym pragnie w ten sposób spłacić dług względem warstwy społecznej z której pochodził. Żeromski na jego przykładzie pokazuje że bezdomny jest każdy człowiek walczący ze starymi zasadami, walczący o nowy porządek społeczny.

Następną bezdomną osobą jest brat doktora, Wiktor, jednakże przyczyna jego bezdomności jest zgoła inna od przyczyny bezdomności Judyma. Jest nią bieda. Wiktor jest zmuszony opuścić Warszawę i udać się do Szwajcarii w poszukiwaniu pracy i lepszego bytu. Następnie wraz z żoną i dziećmi pragnie pojechać dalej, do Stanów Zjednoczonych. Jego bezdomność ma więc podłoże ekonomiczne. Symbolizuje wszystkich emigrantów opuszczających ojczystą ziemię "za chlebem".

Joasia, ukochana doktora Judyma jest również osobą bezdomną. Traci rodziców i majątek bardzo wcześnie. Następnie opuszcza wujostwo, u których mieszkała, gdyż nie może zaakceptować ich sposobu życia. Nie umie znaleźć sobie miejsca na świecie. Po paru latach wraca do rodzinnych stron ale odkrywa że nie jest z nimi zupełnie związana. Kiedy decyduje się spędzić resztę życia u boku doktora Judyma, ten odtrąca ją w imię wyższych ideałów, skazując na dalszą tułaczkę i bezdomność.

Sytuacja jej brata, Wacława, również nie jest do pozazdroszczenia. Został on zesłany na Syberię, został odsunięty od swego domu jakim była jego ojczyzny - Polska. Na Syberii umiera. Wacław symbolizuje cały naród polski pozostający pod panowaniem zaborców, pozbawiony, przynajmniej na papierze, swojej ojczyzny.

Do ludzi bezdomnych zaliczyć również można Korzeckiego, inżyniera, przyjaciela Judyma z którym niegdyś podróżował po Szwajcarii. Postać ta jest bezdomna duchowo, przeżywa kryzys psychiczny, polegający na braku wiary w życie i braku celu w życiu.

Znaczy to, że bezdomność w powieści można interpretować na dwóch płaszczyznach: dosłownej i metaforycznej. Ludzie dosłownie bezdomni to nędzarze paryscy, których Judym spotyka w obskurnych domach noclegowych podczas swych wędrówek po mieście. Bezdomny jest Judym, który uznaje siebie za służebnika idei i, jak sam mówi, musi być wolny: "Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę być sam jeden, żeby obok mnie nikt nie był, nikt mnie nie trzymał". Na tułanie się po obcych domach skazana jest także Joasia. Jej przyszłość to przyszłość typowej guwernantki. Jej bezdomność to bezdomność "wysadzonych z siodła" - zdeklasowanego po powstaniu styczniowym i wskutek zmienionych warunków ekonomicznych ziemiaństwa. Bezdomność brata Joasi, powstańca (ze względu na cenzurę nie jest to powiedziane wprost), można zinterpretować szerzej jako bezdomność narodu. Powstańcem i dlatego wiecznym emigrantem jest też stary Leszczykowski, występujący w powieści w funkcji zbyt idealnego mecenasa. Również inżynier Korzecki, jak każdy konspirator, musi się wyrzec domu.

Bohaterowie Żeromskiego, oceniani w kategoriach zdrowego rozsądku, to ludzie przegrani. Sukces nie staje się ich udziałem. Odrzucenie kariery jest jednak świadomym wyborem, dokonanym w imię ocalenia własnych wartości. Wyborem, który pozwala bohaterowi być wiernym sobie. Ocalając własny porządek wartości, bohaterowie dokonują spustoszenia uczuciowego wokół siebie - Judym niszczy uczucia Joasi, Piotr Cedzyna uczucia ojca. Niezależnie od reakcji, jakie we współczesnych odbiorcach wzbudza lektura tej powieści, można z całą pewnością stwierdzić, że przeczytanie tej książki jest wskazane.

Żeromski stworzył typowo polski typ "romantycznego organicznika", w dyskusjach światopoglądowych nazwisko bohatera pojawia się jako synonim pewnej postawy inteligencji polskiej. Widać więc, że Judym to nie bohater, którego można by odłożyć do literackiego lamusa, ale postać nadal intrygująca, człowiek, który tworzy się na oczach czytelnika, a według nowych interpretacji wykazuje głęboko chrześcijańskie podłoże swych wyborów. Autor stawia swego bohatera w trudnych sytuacjach, każe mu walczyć z pokusami dobrobytu, daje nam możliwość obserwacji procesu dojrzewania bohatera do określonych wyborów. W pojęciu Judyma "dom", którego on nigdy nie miał, jest synonimem małej stabilizacji, wygodnego życia, które osiąga się za cenę dorobkiewiczostwa.

Tak więc ja bezdomność rozumiem na wiele sposobów. Dosłownie: jako bezdomność cierpiących na nędzę emigrantów ze wsi do miasta, wydziedziczonych. W przenośni: brak miejsca dla idealistów w społeczeństwie. A także bezdomność ludzi porzucających swoje państwo, spiskowców, wyobcowanych ze społeczeństwa.



klucz :



fragment I

1. Przedstawienie postaci Joanny

Podborskiej (0-1)

np.

- zdeklasowana szlachcianka

- guwernantka, dama do towarzystwa

- wrazliwa marzycielka

- zakochana w Judymie

2. Wspomnienia Joasi o rodzinnym

domu (0-2)

np.

- dom jako ostoja tradycji, bezpieczenstwa,

miłosci

- zyczliwe i nostalgiczne wspomnienie

o mieszkancach dworku

- przywiazanie do sprzetów

- zrosniecie sie obrazu domu z otoczeniem,

przyroda

- niezmienny mimo upływajacego

czasu

fragment II

3. Wymarzony dom Joasi (0-4)

np.

- obraz domu ukształtowany przez

przeszłosc

- jego istota sa miłosc, szacunek,

wzajemna zyczliwosc, zrozumienie,

troska, a nie bogactwo, przepych

- dom wznoszony dzieki własnej

pracy, bez wyzysku innych ludzi

- piekno bedzie wynikało z prostoty

wystroju (,,bez zimnego blasku wyrobów

fabrycznych”)

- połaczenie domu wiejskiego ze

szlacheckim

- dom jako kres tułaczki i niepewnosci

(,,kazda istota ma swe ognisko”)

4. Przedstawienie postaci Tomasza

Judyma (0-1)

np.

- lekarz, altruista, społecznik, wywodzacy

sie z nizin społecznych

- ma poczucie obowiazku wobec

biedoty

5. Poglady Judyma dotyczace przyszłosci

(0—3)

np.

- dom i rodzina przeszkoda

przy realizacji szczytnych idei społecznika

- sprzecznosc miedzy szczesciem

osobistym a obowiazkiem wobec najubozszych

- leka sie, ze zostanie zwykłym dorobkiewiczem

- miłosc i dom beda przeszkoda

wdziałaniu

6. Sposób wypowiadania sie Joasi

i Judyma (0-2)

np.

- Joasia – sugestywnosc i plastycznosc

obrazu, wyrazajaca emocje

bohaterki, jej rozmarzenie

i tesknote; obecnosc epitetów, powtórzen,

wyliczen, porównan, personifikacji

- Judym – ekspresywnosc wypowiedzi

(zdania urwane, nagromadzenie

zaimków, powtórzenia); kolokwializmy,

wulgaryzmy charakterystyczne

dla jezyka potocznego

fragment III

7. Dyrektor Kalinowicz i jego dom

(0-3)

np.

- reprezentant burzuazji, dyrektor

kopalni Sykstus w Zagłebiu

Dabrowskim, przywiazany do

zbytku

- pozbawiony wrazliwosci na niedole

górników

- skapi pieniedzy na przychodnie

- chełpi sie bogatym urzadzeniem

domu

- otacza sie pieknymi przedmiotami

ze snobizmu, a nie poczucia estetyki

- dom (pałac) pełen stłoczonych

ozdobnych sprzetów

- urzadzony z przesadnym przepychem

gabinet

fragment IV

8. Przedstawienie Tosi iWiktora

Judymów (0-2)

np.

- brat Tomasza, prosty robotnik,

pracownik stalowni, działacz ruchu

robotniczego

- swiadomy krzywd społecznych

- Tosia – posłuszna mezowi, robotnica

w fabryce cygar

- mieszkancy dzielnicy nedzy Za

Zelazna Brama

- decyduja sie na emigracje za chlebem

(Szwajcaria, Ameryka)

9. Dom wSzwajcarii jako namiastka

wymarzonego domu Judymowej

(0—3)

np.

- estetyka miasteczka swiadectwem

zamoznosci, ładu irównosci społecznej

- skromne mieszkanie zródłem radosci

Judymowej

- zapowiedz lepszego zycia

- poczucie bezpieczenstwa zrodzone

ze zmiany statusu zyciowego emigrantów

- nadzieja na lepszy byt i przyszłosc

dzieci

10. Pełny wniosek (0-4)

np.

Rózne rozumienie domu wynika

zdoswiadczen zyciowych istatusu społecznego

oraz majatkowego bohaterów.

Joasia iJudymowie wychodza poza dosłowne

znaczenie domu, traktujac go

jako ognisko domowe dajace, poczucie

bezpieczenstwa, oparcie dla uczuc, azyl.

Dr Judym boi sie stabilizacji i zakorzenienia

w obawie przed drobnomieszczanskim

schematem, którego

przykładem jest dom Kalinowicza.

Czesciowy wniosek – 2 pkt

Próba podsumowania – 1 pkt





Powieść Stefana Żeromskiego "Ludzie bezdomni" jest powieścią nowego typu, jest literacką zapowiedzią prozy zrywającej z pozytywistycznym kanonem powieści realistycznej.Jej wydanie stało się znaczącym wydarzeniem na dwóch płaszczyznach: artystyczno- literackiej oraz społeczno- politycznej. Cechują ją liczne symbole, które my, jako czytelnicy będziemy starać się odczytać.Już sam tytuł powieści wskazuje, iż należy odbierać go w sposób wieloznaczny. I wlaśnie ta owa "bezdomność" jest swoistym naiązaniem do poetyki symbolicznej. Czym jest więc owa bezdomnośc i jak ma się ona do czasów współczesnych?Żeromski ukazuje wiele typów i wiele rodzajów bezdomności.Przedewszystkim pisze o rzeczywistej bezdomności.Bezdomni są nędzarze paryscy, a także warszawski proletariat. Dla nas również ta forma bezdomności nie jest obca.Nie trudno jesst spotkac na naszych ulicach ludzi ubogich, pozbawionych dachu nad głową i własnej rodziny.Z kolei bezdomność ideową reprezentuke główny bohater powieści- Tomasz Judym.Dokonuje moralnego wyboru i z okrutną bezwzględnością roztrzyga sprawę na rzecz idei.Rezygnuje z własnego szczęścia.To właśnie wspomniany moralny maksymalizm zadecydował o takim geście Judyma.Rzeczą jest jasną, iz wybór ten pozoztawia bohatera zarówno w konflikcie ze sobą, jak i okrutnym świayem.Także nasze pokolenie pełne jest takich "kopi Judyma".Poświęcamy możliwość posiadania własnego domu i własnej rodziny na rzecz idei, którą głosimy.Nasz głos sumienia dotyczy tylko jednej sprawy- obowiązku, któremu chcemy sprostać.Staramy się sobie wytłumaczyć, że nasze cele, idee znacznie przewyższają tak prostą i przyziemną rzecz jaka jest szczęście.Myślimy, że osiągnięcie takiego stanu jest rzeczą banalnie prostą i osiagalną zawsze, gdy my jesteśmy gotowi na jej przyjęcie.Nic bardziej mylnego.Tło realistyczne naszych czasów, jak i czasów "Ludzi bezdomnych" jest szare i pozbawione jakichkolwiek perspektyw na osiągniecie szczęścia absolutnego.Bezdomność społeczno- ekonomiczną i na tle politycznym Żeromski przypisuje Wiktorowi, bratu Judyma.Wiktor zostaje zmuszony do opuszczenia domu, wyrusza w świat w poszukiwaniu lepszego zycia i ucieka przed prześladowaniami.Jak reaguje na to wiek XXI, sprawiedliwy i otwarty dla kazdego? Reakcja jego jest jakby odtworzeniem losów Wiktora.Nieliczni mogą szczerze i otwarcie powiedzieć, że wiodą godne życie, zgodne z ich oczekiwaniami, a wręcz i marzeniami.



To nasze wyimaginowane pragnienie lepszego jutra, w mniej lub więcej sprzyjających warunkach pryska często jak bańka mydlana.Jak bańka mydlana unosi się i pęka, bez pozostawienia jakichkolwiek złudzeń.Natomiast bezdomność czysto polityczną w powieści przypisuje się Wacławowi, bratu Joasi, któremu okoliczności zasłoniły drogę powrotu do ojczyzny.Dla ludzi współczesnych życie na obczyźnie i niemożność powrotu jest także ciężkie, ale tylko w sytuacjach, gdy życie w ojczyźnie jest dla nas optymalnym szczęściem.Z kolei bezdomność Joasi można określić jako bezdomność społeczną.Joasia straciła rodziców i odeszła z domu wujostwa, gdyż nie mogła zaakceptować ich stylu życia.My, ludzie pokolenia Kolumbów adekwatnie do sytuacji Joanny odczuwamy pewien brak pojedynczego szczebla na naszej drabinie podziału społeczeństwa.Im wyżej chcemy wejść, tymobraz całego społeczeństwa i naszego w nim miejsca stoi pod znakiem zapytania.Idąc śladem Joasi opuszczamy miejsce naszego niewygodnego bytu i staramy się zaakceptować nową sytuację.Zaś Korzecki jest bezdomny duchowo, jego zagubienie w świecie ma charakter ideowy, charakterystyczny dla pokolenia dekadentów.Także Nas, ludzi doby komputerów cechuje apatia i niechęć do jakiegokolwiek działania.Ludzi współczesnych,"wyciętych"z obrazka społeczeństwa i mających własne idee oraz odmienny styl bycia cechuje przekonanie, że w wyniku naszego zatracenia nastaje kryzys wszelkich wartości moralnych, etycznych i kulturowych. Jednoznaczna ocena bohaterów powieści jak i nas samych oraz naszego postępowania jest niemożliwa.To my- "bezdomni" podejmującwalkę z owa bezdomnością, staramy się osiągnąć stabilizację życiową.Nasze uczucia osobiste dominują pobudki, idee, które w świadomości rysują nam idealny obraz.Jednak idealny obraz nie zawsze oznacza wyjście z bezdomności, na którą nie zawsze sami się decydujemy.



Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego to powieść, jak można domyślić sie z samego tytułu, poruszająca problem bezdomności. Ale nie tylko takiej, kiedy nie ma się dachu nad głową, miejsca zamieszkania, lecz bezdomności psychicznej, zagubienia w sercach, odrzucenia. Również dzisiaj spotykamy się z podobnymi problemami, jakie przedstawił Żeromski na kartach swej powieści napisanej na przełomie wieków XIX i XX. Bezdomność dotyka ludzi w różnych aspektach życia, niewielu z nich jest w stanie pokonać trudności samemu. Potrzebna jest pomoc drugiego człowieka, który wie jaką tragedią jest bezdomność. Takim człowiekiem w powieści Żeromskiego był właśnie Judym.



Główny bohater “Ludzi bezdomnych” to młody lekarz, pełen nowych pomysłów, chcący zmieniać świat na lepsze. Przypadkiem udało mu się “wybić” z biedoty i otrzymać wyższe wykształcenie. W swojej działalności lekarskiej dążył do poprawienia warunków życia najuboższych warstw społecznych, ludzi bezdomnych, schorowanych. Jego odezwy na ten temat nie znalazły poparcia wśród środowiska lekarzy, którzy po jego wystąpieniu chłodno odnosili się do jakichkolwiek pomysłów Judyma. Młody lekarz czuł się zagubiony, nie potrafił znaleźć miejsca w żadnej grupie społecznej. Wiedział, że wywodzi się z biedoty, ale nie chciał do niej wracać. Koledzy “po fachu” nie przyjmowali go serdecznie w swych kręgach. Natomiast brzydził się arystokracją, od której bił egoizm i poczucie wywyższenia. Tak więc Judym nie identyfikował sie z żadną grupą społeczną, był niczym bezdomny. Gdy pracował w Cisach oddawał się cały swej pracy. Był szczęśliwy, gdy mógł innym pomóc, zwłaszcza biednym. Tam też zakochał się w Joasi. Była ona kobietą, która też czuła się bezdomną. Nie miała rodziny, pracowała jako nauczycielka, musiała tułać się sama po świecie. Nie widziała sensu swojego życia, aż do momentu, gdy pokochała Judyma. Wtedy odżyły w niej nadzieje na posiadanie prawdziwego domu i kochającej sie rodziny. Dlatego szokiem był dla niej fakt, że Judym chce ją porzucić, by w całości oddać się swej pracy. Twierdził, że musi spłacić “ten dług przeklęty” kosztem wyrzeczenia się miłości. Joasia znowu poczuła się bezdomną, ale nie chciała sprzeciwiać się Judymowi. On też do końca nie wiedział, co ma czynić. Czuł się odpowiedzialny za losy chorych, biednych. Dlatego postanowił wyrzec się szczęścia i sam jeden zbawiac świat. Przekreślił nadzieje na wspólne życie z Joasią, znów stał się bezodmnym: “Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał”- twierdził. To rozstanie nie było dla niego łatwe, bo skrzywdził najbliższą mu osobę, ale cel był szczytny: pomoc ubogim i bezdomnym. Ludziom z “domostw śmierdzących”, którzy pozostawieni sami sobie nie mają szans na poprawę bytu.



Innym przejawem bezdomności w powieści jest tułaczka Wiktora Judyma z rodziną. Wiktor widząc tragiczną sytuację swej rodziny postanowił wyjechać za granicę w poszukiwaniu pracy. Opuścił kraj samotnie, znalazł się w obcym państwie nie znając języka. Tułał sie po świecie, po to by poprawić byt rodziny, a przede wszystkim po to, by pokazać zwłaszcza bratu, że umie sobie sam poradzić. Gdy po paru miesiącach żona Wiktora wraz z dziećmi przybyła do niego, nie czuła się dobrze w obcym kraju. Nie uważała go za swój dom, czuła się jak bezdomna. Wiktor postanowił znowu wyjechać, tym razem do Ameryki. Ponownie przed rodziną Judymów pojawił sie los tułaczy. Próbowali znaleźć swoje miejsce na ziemi, jednak bezskutecznie. Bezdomnym jest też Korzecki, który popełnił samobójstwo. Nie czuł się on rozumiany w ówczesnym świecie, miał inne poglądy na życie. Odrzucony przez innych, zagubiony i nie mający celu przyjaciel Judyma postanowił zakończyć swe życie, bez walki. Był człowiekiem, który pesymistycznie patrzył na świat, przyjął postawę dekadencką, był bezsilny wobec swej bezdomności.



Powieść Żeromskiego ukazuje nam różne oblicza bezdomności. W przypadku Judyma to brak miejsca wśród grup społecznych, obowiązek pomocy innym kosztem wyrzeczenia się miłości. Bezdomność Joasi to brak jakiejkolwiek rodziny, domu, zniszczona miłość. Wiktor Judym z rodziną szukający domu, tułający się po świecie, Korzecki nierozumiany przez świat oraz ludzie, którzy nie mają domów, perspektyw na życie, ubodzy- też są bezdomnymi. Można pokusić się o stwierdzenie, że dzisiejszy świat niewiele się zmienił. Nadal są ludzie bez dachów na głową, odrzuceni i nierozumiani przez innych, nie mogący znaleźć celu i sensu życia, samotni i nie mający rodzin. Wszystkich dotyczy ten sam problem, co bohaterów “Ludzi bezdomnych”, czyli bezdomność.


Wyszukiwarka