Karolina Garbowska
WIETNAMCZYCY W POLSCE
Wietnamczycy, Wietowie (informacja encyklopedyczna) :
Naród tworzący podstawową ludność Wietnamu (ok.71,3 mln). Poza granicami Wietanmu mieszka ponad 2 mln, zwłaszcza w Kambodży, USA, Laosie, Chinach, liczne skupiska we Francji, krajach Europy Środkowej (Niemcy, Polska, Czechy). Językiem urzędowym jest język wietnamski. Dominującą religią jest buddyzm, ale wsród wietnaińmczyków są też wyznawcy taoizmu, konfucjanizmu, katolicyzmu, protestantyzmu oraz religii synkretycznych kaodaizmu i Hoa Hao.
Plemiona wietnamskie żyły na południe od Jangcy i byly znane już w I tysiącleciu p.n.e. Pod naporem Chińczyków (Hanów) migrowały na obszary obecnego Wietnamu północnego, który uchodził za kolebkę wietnamskiej państwowości. U progu naszej ery wspólnota kulturowa i etniczna plemion wietnamskich byla już ukształtowana.
Na początku II wieku p.n.e. ziemie Wietnamu zostały podbite i włączone do państwa chińskiego. Odbudowa państwowości nastąpiła dopiero w X wieku. W XIX w. Wietnam popadł w zależność kolonialną od Francji. W XX wieku prowadził walki narodowowyzwoleńcze z Francuzami, w latach 1964-1973 ze Stanami Zjednoczonymi.
Wietnamczycy pozostawali przez wieki w kręgu oddziaływania kultury chińskiej. Oryginalna kultura wietnamska zachowała się głównie na wsi. Tradycyjnymi zajęciami są: uprawa ryżu, ogrodnictwo, handel, rzemioslo artystyczne. Wioski polożone są wzdłuż rzek i kanalów. W centrum każdej wsi zjanduje się dom zebrań, świątynia buddyjska oraz świątynia ducha opiekuńczego wspólnoty wiejskiej. W Wietnamie przestrzega się egzogamii w ramach jednego nazwiska , których jest ok 400. W folklorze wyrózniają się mityczne podania o praprzodku smoku cesarzu, legendy historyczne, teatr muzyczno-pieśniarski.
Wietmamczycy w Polsce
Ludność wietnamska zaczęła przybywać do Polski po zakończeniu II wojny światowej.
Pierwszymi byli studenci pobierający naukę na polskich uczelniach. Pierwsze dane rejestrują ich w roku akademickim 1957/1958. Do połowy lat 60. rocznie w Polsce przebywało około 40 Wietnamczyków. W rekordowych latach 1971/1972 i 1972-1973 uczyło się w Polsce ponad 800 studentów - wiązało się to z trwającą wojną wietnamską, gdy państwa bloku radzieckiego włączyły się w działania pomocowe. Osadnictwo wzrosło po 1989 roku, kiedy to w związku z otwarciem granic Niemieckiej Republiki Demokratycznej do Polski napłynęła z zachodu fala migracji Wietnamczyków, którzy przebywali tam jako robotnicy kontraktowi władz komunistycznych. Dziś Polska jest trzecim, po Francji (500 tys.) i Niemczech (100 tys.) centrum imigracji wietnamskiej w Europie. Choć większość traktuje Polskę jako kraj tranzytowy, jednak sporo z nich w Polsce pozostaje. Ich liczba oscyluje wokół liczby polskich Białorusinów.
Nikt nie jest w stanie dokładnie policzyć polskich Wietnamczyków, choć wiadomo, że są najliczniejszą grupą cudzoziemców w Polsce. Badacze, np. dr Teresa Halik (wietnamolog, doktor z Zakładu Krajów Pozaeuropejskich PAN), oceniają ją na 20–30 tysięcy. Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców sygnalizował w 2001 r., że liczba Wietnamczyków może przekraczać 40 tysięcy. Na pewno Wietnamczycy są największą grupą cudzoziemców zainteresowanych pozostaniem w Polsce. Ustępują im Ormianie, których jest ok. 20 tysięcy.
Świat polskich Wietnamczyków raczej się izoluje od społeczności polskiej. Asymiluje się powoli. Przybysze z Azji są jednak dobrze zorganizowani; mają swoje organizacje polityczne, stowarzyszenia, gazety, uruchomili szkoły, przedszkola, przymierzają się do budowy swojej pagody, choć wielu z nich przeszło na katolicyzm. Szybszej asymilacji podlegają Wietnamczycy wykształceni - absolwenci i studenci polskich szkół tworzący w swoich środowiskach elitę kulturalno-społeczną, często także i ekonomiczną. Przebywają w Polsce najdłużej, znają polski język i polskie realia, posiadają polskie obywatelstwo lub kartę stałego pobytu oraz są na ogół dobrze zintegrowani z polskim społeczeństwem. Dość często zdarza się, że ich żonami są Polki. Liczba pozwoleń na zamieszkanie na czas określony lub zezwoleń na osiedlenie się nie oddaje stanu rzeczy. Z kartą stałego pobytu szacuje się ich liczbę na około 20 tysięcy. Wietnamczycy osiedlają się głównie w Warszawie, ale także w Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Krakowie i Katowicach.
Wietnamczycy mają nawet swoje własne "media". Wydają kilkanaście gazet. Regularnie ukazuje się sześć- wszstkie oczywiście w Warszawie. Można je kupić w centrach handlowych w Wólce Kosowskiej pod Jankami. Tytuł Que Viet, wydawane przez Stowarzyszenie Wietnamczyków w Polsce "Solidarność i Przyjaźń", zamieszczają praktyczne informacje o życiu w Polsce, o statusie prawnym cudzoziemców. "Que Viet" ma nakład około tysiąca egzemplarzy. "Phuong Dong" - to najstarsza gazeta wietnamskich migrantów, niegdyś wydawana przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Wietnamczyków w Polsce (kilkaset egzemplarzy). Opozycja skupia się wokół Cau Vong (Tęcza), to pismo społeczno-edukacyjne, kulturalne, z praktycznymi poradami, jak sobie radzić w obcym kraju. Wiele w nim publicystyki o zacięciu naukowym, są też opowiadania i wiersze. Ważną rolę odgrywa miesięcznik Dan Chim Viet (Stada wietnamskich ptaków), kolportowany też w innych krajach i porównywany do paryskiej Kultury. Ta prywatna antyrządowa gazeta Wietnamczyków od lat mieszkających w Polsce ma nakład 10-20 egzemplarzy. Kolejny tytuł to Noi Vong Tay Lon - wydawana przez dom kultury obok stadionu, stroni od polityki, zajmuje się głównie kulturą. Istnieje również "Que Huong" - gazetka ambasady wietnamskiej w Polsce. Od 17.04.2009 działa największa internetowa gazeta skierowana do wszystkich Wietnamczyków w EU Vietinfo.eu. Da się zauważyć, że we wszystkich typach gazet zainteresowanie wietnamskimi imigrantami jest większe niż samym Wietnamem. Można dostrzec przemianę przedstawień w czasie- od obrazu słabego kraju i efemerycznej grupy imigranckiej do wizerunku silnego państwa oraz ekspansywnej oraz zorganizowanej grupy obcokrajowców.
Socjolodzy zdążyli rozróżnić dwa dominujące wymiary w wizerunku Wietnamczyków: egzotyzację tej grupy i zainteresowanie odmiennością kulturową oraz poczucie zagrożenia wywolane jej obecnnością, strach przed nieznanym, ale i przypisywanie im cech, ktore potęgują zagrożenia z ich strony (hermetyczność, konsolidacja grupy, efektywność i wydajność pracy).
Problemem, który jest najbardziej dyskutowany jest kwestia dwubiegunowości postaw akulturacyjnych tej mniejszości narodowej w dwóch aspektach : społecznym- integracja lub separacja, jak i w aspekcie kulturowym, czyli akceptacja i nabywanie polskiej kultury lub nie.
Wietnamczycy pojawiając się w naszym kraju, stali się bardzo atrakcyjnym tematem dla mediów. Liczba publikacji na ich temat jest większa na przyklad w porównaniu z migrantami ukraińskimi, których w Polsce jest więcej. W prasie rysuje się niejednoznaczny obraz
Wietnamczyków- brukowce na przyklad opisują ich w negatywnym świetle. Gazety popularnonaukowe przedstawiają wieloaspektowość tej mniejszości narodowej poruszając następujące problemy:
-Wietnam przedstawiany w świetle pięknego, romantycznego Orientu, jako inspiracja do marzeń o wschodnim świecie- tj filmy, książki, których akcje rozgrywaja się w orientalnej secenetrii
- wojna wietnamska i negatywne konotacja jako główny element wizerunku Wietnamu w polskich mediach przed rokiem 1989
Komuna przedstawiała Wietnam jako kraj bratni ideologicznie- walke o niepodległość w wojnie z USA porównywano do walk Polaków o ojczyznę
- Polska często przedstawia Wietnam jako Trzeci Świat, jako państwo odbiegające od europejskich standardów cywilizacyjnych pod względem rozwoju politycznego, gospodarczego, społecznego
- lata 1992-2003- wyraźna zmiana obrazu Wietnamu-od wizerunku ubogiego i zacofanego go dynamicznie rozwijającego się państwa. Kraj, który w latach 80-tych cierpiał głód, w w połowie la 90-tych jest jednym z trzech glównych eksporterów ryżu na świecie, liderem w produkcji kawy i państwem posiadającym ropę naftową
W latach 90-tych, kiedy zauważony zostaje w Polsce masowy naplyw nielegalnych imigranów, zaczynają mnożyć się stereotypy o okrucieństwie, przestępczości, co powodowało różnego rodzaju konflikty społeczne takie jak nękanie Wietnamczyków. Coraz bardziej popularniejsza staje się orientalna kuchnia, ale z drugiej strony budzi się strach ze strony Polaków przed epidemiami, ponieważ prasa donosi,że do azjatyckich potraw dodaje się takie skladniki jak mięso gołębie, psie czy kocie.
Jeśli chodzi o sferę integracyją to doszukać się można doniesień o fałszywych malżeństwach Wietnamczyków, które miały służyć legalizacji pobytu w Polsce. Na przyklad w Kobylnicy pod Slupskiem zameldowanych jest ok. 200 polsko-wietnamskich malżeństw, z czego na stałe mieszka tam jedna wietnamska rodzina. Poprzez takie zachowania Wietnamczykom przypisuje się nieuczciwość i wyrachowanie. Dlatego też można stwierdzić,że świat polskich Wietnamczyków raczej izoluje się od społeczności polskiej lub bardzo wolno się asymiluje. Nie można jednak odmówić wietnamskim migrantom zorganizowania, Posiadają wlasne organizacje polityczne, stowarzyszenia, szkoły, gazety,przedszkola. Najszybciej asymilacji podlegają Wietnamczycy, którzy posiadają wyksztalcenie, są absolwentami bądź studentami polskich szkół, uczelni. Tworzą w swoich środowiskach elitę kulturalno-spoleczną. Przebywają w Polsce dłużej, co skutkuje tym, że znają bardzo dobrze polski język, polskie realia, posiadają obywatelstwo lub kartę stałego pobytu, są bardzo dobrze zintegrowani z naszym spoleczeństwem.
Organizacje Wietnamczyków w Polsce
Najstarszą organizacją wietnamską w Polsce jest Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Wietnamczyków, powstałe w 1986 roku. Obecnie skupia ono około 200-300 wietnamskich członków, nie licząc ich rodzin. Jego oddziały są w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Bydgoszczy, Lublinie i Przemyślu. Założyli je absolwenci polskich uczelni. TSKW zajmuje się integrowaniem elity wietnamskiej, podtrzymywaniem kultury wietnamskiej (organizuje kursy wietnamskiego dla dzieci z mieszanych małżeństw, obchody wietnamskiego Nowego Roku, Dnia Dziecka), promowaniem jej wśród Polaków (pokazy sztuki walk, dni kultury Wietnamu, organizacja wystaw, prelekcji, spotkań) oraz reprezentowaniem wietnamskiego środowiska w Polsce.
W 1999 roku założono Stowarzyszenie Wietnamczyków w Polsce "Solidarność i Przyjaźń" (prezes dr hab. inż. Nguyen Van Thai), które skupia około 800 rodzin. Prym wiodą tu byli studenci, sprawując funkcję reprezentantów wietnamskich migrantów pracujących w Polsce. To liczące nawet kilka tysięcy osób stowarzyszenie zajmuje się organizowaniem i integrowaniem społeczności wietnamskiej w Polsce. Zapewnia Wietnamczykom wsparcie oraz pomoc: organizacyjną, prawną, finansową.
Opozycyjne i z politycznym obliczem wobec rządu wietnamskiego jest Stowarzyszenie na rzecz Demokracji i Pluralizmu w Wietnamie, założone we Francji przez Nguyen Gia Kieng, uważanego za wroga komunistów wietnamskich. Skupia, między innymi, byłych przedstawicieli rządów południowowietnamskich. Działa na rzecz wprowadzenia w Wietnamie demokracji.
Życie codzienne społeczności wietnamskiej
Dobra organizacja Wietnamczyków skutkuje tym,że mają oni swoje własne biblioteki, księgarnie, gdzie można kupić lub wypozyczyć ksiażki, flimy. W sąsiedztwie stadionu funkcjonuje oficjalny wietnamski "dom kultury" z internetem i bilardem. W Warszawie funkcjonuje kilka zaspołów muzycznych i szkoły tradycyjnego tańca wietnamskiego. Wietnamczycy utrzymuja własne przedszkola i szkoły. Jest "Klub Poetów Wietnamskich", powstała wietnamska liga pilki nożnej (skupia ok 10 drużyn, które występują pod sztandarami miast i regionów wietnamskch). Aktywny jest Klub Kobiet Wietnamskich, odbywają się rownież wybory Miss Wspólnoty Wietnamskiej.
Zajęcia na polskich ziemiach
Wietnamczycy pracują jako właściciele niewielkich ulicznych knajpek- bary azjatyckie, rozwożą towar z magazynów na stoiska, trudnią się połhurtowym handlem zagranicznym oraz krajowym obrotem tekstyliami. W stolicy glównym skupiskiem był Stadion Dziesięciolecia. Można tam bylo skorzystać z uslug wietnamskich lekarzy, tlumaczy, prawników, specjalistów od akupunktury.Oprócz "Jarmarku Europa" na Stadionie, wietnamskich kupców można spotkać przy placu Defilad, Hali Mirowskiej, Hali Banacha, Hali Marymonckiej, w okolicy Dworca Centralnego i Dworca Ochota.
Jednak niektórzy wietnamscy biznesmeni przenoszą swoje interesy na bardziej peryferyjne obszary, gdzie ich zdaniem, jest taniej i mają większą swobodę działania.
Ciekawostki
W lipcu 2004 odbył się w Warszawie pierwszy w światowy kongres demokratycznej emigracji wietnamskiej, na który przyjechało ponad stu delegatów z głównych organizacji emigracyjnych, do Polski przybyli incognito Hong Ving, zastępca I sekretarza KC Komunistycznej Partii Wietnamu do spraw ideologicznych, oraz Vu Van Hien, dyrektor telewizji wietnamskiej. W sierpniu przy okazji święta niepodległości Wietnamu ambasador Dinh zorganizował prop ag andowy mecz piłkarski Wietnamczyków z polskimi aktorami, z udziałem między innymi: Olafa Lubaszenki, Piotra Gąsowskiego i Cezarego Pazury.
Powstał komitet planujący budowę pagody buddyjskiej w Warszawie. Jest też fundacja gromadząca środki na ten cel. Pagoda powstanie przypuszczalnie na Pradze. Póki co Wietnamczycy wybudowali kopię słynnej hanojskiej Świątyni Literatury w stolicy Wietnamu. Wydano przewodnik po Warszawie "Chi dandu lich Vac-sa-va", w języku wietnamskim.
Przysłowia wietnamskie:
-Ogień jest dorym służącym, ale złym panem
-Każdy pies jest lwem w domu
-Wygoda jest lepsze niż duma
-Sprawa wszystkich jest sprawą niczyją
Bibliografia:
-Obyczaje, języki, ludy świata, Encyklopeia PWN, Warszawa 2006
-Teresa Halik, Wietnamczycy w Polsce. Integracja czy izolacja, Wyd. Instytut Orientalistyczny, Wydział Neofilologii, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 2002
-Dariusz Bartoszewicz, Tomasz Kwaśniewski, Wietnamczycy-czym zajmuja się w Warszawie, "Gazeta Wyborcza", 2005-10-06 http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,2956397.html
-Aleksandra Grzymała-Kazłowska, Konstruowanie innego. Wizerunki imigrantów w Polsce, Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2007