05 Platon

5.

12 listopada

Platon - Państwo; ks.VII.


Cała książka dotyczy tego, czym jest dobro wspólne i jak organizować przestrzeń bycia razem.

Jaskinia w sensie dosłownym. Jaskinia jest głęboka. Prowadzi do niej szerokie wejście. Jaskinia ma dwa poziomy. Źródła światła są dwa: słońce i ogień. Jeden poziom kończy się murem. Na pierwszym poziomie pali się ognisko. Światło słoneczne nie dociera do samego dna jaskini, bo rozprasza się gdzieś wyżej.

Ludzie przykuci są do muru jaskini. Jest im dobrze, choć jest mokro, zimno i brudno (ze względów higienicznych i fizjologicznych). Oni nie znają innego życia. Wzdłóż niskiego muru jest ścieżka, po której chodzą ludzie noszący na głowach różne dobra. Ci przykuci widzą na sklepieniu cienie tych ludzi. Mogą oni bardzo dobrze rozpoznawać cienie rzeczy, które ludzie po drugiej stronie muru noszą. Z tego względu nie chcą tej umiejętności stracić. Gdybyśmy chcieli jednego stamtąd wyrwać, sam musiałby pokonać wysiłek fizyczny i intelektualny. Więc nawet jeśli zdejmiemy mu kajdany, nic to nie zmieni. Musi sam to zrobić. Ten człowiek boi się, że straci prestiż, który wypracował sobie; a jeśli się okaże, że tam gdzie ma pójść nic nie ma, okaże się idiotą. Gdy doszedł do ogniska, przyzwyczaił wzrok do światła, widzi wszystko przez światło. Gdy odchodzi od ogniska, jest oślepiony światłem i nie widzi nic w ciemności, potyka się. Idąc w górę, próbując wydostać się z jaskini jest znowu ciemno. Można się przewrócić i spaść. Gdy się wyjdzie na świat jest się znów zaślepionym, bo wyszło się z ciemności. Dodatkowo jest się samotnym; nie ma się do kogo odezwać i to się nudzi. Jeśli ktoś będzie chciał z powrotem wrócić do jaskini, ryzykuje życie, bo może spaść, bo ściany są pionowe. Nawet jeśli kilka osób dojdzie na świat z jaskini, nie będą mogli się porozumieć, bo dla każdej z nich świat jest inny.

Metafora jaskini. Te dwa źródła światła to dwie przeszkody. Samo myślenie nie wystarcza; trzeba mieć jeszcze wątpliwości. Jeśli ktoś nie ryzykuje, to się nie uczy. Ryzyko to poznawanie tego, co ludzkie. Temu, kto zobaczył np. to słońce c:odzi o to, by ktoś inny też zobaczył, a nie ważne jest to, co on powied"iał.

Słońce symbolizuje tu: prawdę, d*bro i piękno. Słońce jest jednością, tak jak i 3 te cechy. Słońce wskazuje tylko kierunek. Więc człowiek może podążać w jego stronę. Dla każdego jednak oznaczać będzie ono coś innego.

Platon kazał uczyć: rachunki, geometria, astronomia. Chodzi o to, by nabrać dystansu do :łasnych potrzeb. Chodzi o to, by zobaczyć to słońce. Dialektyka jest konieczna do komunikacji.

Różnica między mniemaniem a rozumem. Czyli to, co mówią „na rynku" a to, co mówi rozum.


Wyszukiwarka