140

Mieczysław B,B, Biskupski

etnicznego. Kiedy więc podczas walki musi wejść do kościoła, widać od razu, że to dla niego trudne. Klęka i zaczyna się modlić. Jest katolikiem. Choć z pozoru dzielny i kompetentny, Warnicki załamuje się na początku filmu, nie mogąc wytrzymać niemiec­kiego ataku w Afryce Północnej; płacze i dowodzący nim oficer musi go pocieszać. To wczesna wskazówka, że dobry sierżant może nie być taki twardy, na jakiego wygląda. Mimo że zbiera się potem w sobie i wykazuje w stresie odwagą podczas kam­panii włoskiej, doznaje później pomieszania zmysłów. Musi być ogłuszony i bełkocząc maniakalnie, zostaje wyprowadzony z pola bitwy. Jest wrakiem człowieka. Żaden inny żołnierz w filmie nie załamuje się; Warnickiemu zdarza się to dwukrotnie. Była to pierwsza i ostatnia pierwszoplanowa rola Stecle'a, którego gra jest na zmianę amatorska i poruszająca. Film, oparty na życiu słyn­nego korespondenta wojennego Erniego Pyle'a, unika sztucznej epickości większości hollywoodzkich obrazów o wojnie na rzecz realistycznej i budzącej emocje perspektywy szeregowca.

Motyw nieprzystosowanego, a w najlepszym razie mającego poważne wady Amerykanina polskiego pochodzenia powraca re­gularnie. Na przykład w wysokobudżetowym filmie Warner Bro­thers Air Force z roku 1943 pojawia się strzelec JoeWinocki, któ­rego narodowość jest tak mglista, że pewien historyk przypuszczał wręcz, że był on „z pochodzenia rdzennym Amerykaninem"3. Możemy jednak być pewni, że Winocki to Polak: tak jak War­nicki i Borowski ma poważne problemy psychiczne, wpływające na jego zachowanie, co w Hollywood wydaje się stanowić atrybut świadczący o narodowości polskiej. Winockiego, postać pierw­szoplanową, gra John Garfield, już wtedy wschodząca gwiazda4.

Film zdobył po premierze wysokie uznanie i odniósł sukces ka­sowy, stając się jednym z najbardziej dochodowych w 1943 roku5. Warner Brothers, niesłychanie dumne z Air Force, rozgłaszało, że przy jego produkcji brał udział dowódca Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, generał Henry H. Arnold, i że był to pierwszy film poświęcony temu rodzajowi sił zbrojnych od początku wojny. Jeszcze przed jego premierą komercyjną Jack Warner oso­biście zabrał kopię do Waszyngtonu, by pokazać go Departamen­towi Wojny. Warner Brothers rozpoczęło żywiołową kampanię promocyjną filmu, wspieraną przez Boeinga, ucieszonego, że ktoś opiewa jego samoloty6. Film zyskał i utrzymał spore uznanie kry­tyków. Był nominowany do kilku Oscarów, w tym dla „towa­rzysza podróży" Dudleya Nicholsa za scenariusz.

Winocki, zgorzkniały po niepowodzeniu w szkole lotniczej, to skrajnie odrażająca, użalająca się nad sobą kanalia, którą reszta załogi musi uczyć dojrzałości i wypełniania obowiązków. Nie mógł zostać pilotem — a więc oficerem — bo „nie nadawał się do latania". Winocki lekkomyślnym zachowaniem stwarza zagro­żenie dla swojego samolotu i załogi. Później, w niebezpiecznej sytuacji, przełożony rnusi ogłuszyć Winockiego, aby ocalić go przed jego własną głupotą - zupełnie jak w przypadku Warnic-kiego w The Story of G.L Joe. Pilot, Amerykanin irlandzkiego pochodzenia, który wcześniej był zmuszony oblać Winockiego na kursie pilotażu z powodu jego niekompetencji, robi Polakowi wykład o wypełnianiu obowiązków. Podobną reprymendę Wi­nocki otrzymuje od szefa załogi, szlachetnego sierżanta White'a (Harry Carey). Próby te wydają się nie przynosić rezultatów, ale japoński atak na Pearl Harbor wzbudza oburzenie Winockiego,

Nakręcony w pseudodokumentalnym stylu Air Force jest żenujący, przeła­dowany rasistowską antyjapońską propagandą.

Członek Partii Ring Lardner Jr. traktował Garfielda jako jednego z „na­szych towarzyszy, należących do Partii lub zbliżonych do niej".

1 „Hollywood Reporter" uznał film za „wspaniały". Zachwalał go również „Motion Picture Daily".

6 Ważną rolę w kampanii promocyjnej odegrał Garfield.

284

285


Wyszukiwarka