Utrata przez Polskę PKO Bank Polski w cieniu "taśm Serafina" i "walki" o Zakłady Azotowe w Tarnowie...
Post rozszerzony w dniu 20.07.2012
Dwie informacje: utrata przez Polskę kontroli nad PKO BP oraz przyjęcie grabieżczego i nieefektywnego ekonomicznie (kryzys) planu prywatyzacji winny być najważniejszymi informacjami tego tygodnia ale... zostały skutecznie "przykryte" aferą taśmową...
Wyprzedaż przez - dla mnie - zdradziecki rząd D. Tuska resztek majątku narodowego trwa w najlepsze.
W cieniu "taśm Serafina" opublikowanych w trybie nagłym po pół roku i pozorowanej - ze względu na tak naprawdę nierealność przejęcia jak na razie zakładów przez Wiaczesława Moshe Kantora - walki o Zakłady Azotowe w Tarnowie, polski rząd sprzedając 7,2% akcji PKO BP za przeszło 3 mld zł pozbył się kontrolnego nadzoru właścicielskiego nad największym polskim bankiem. Do środy bowiem Skarb Państwa posiadał 40,99 % akcji a kontrolowany przez niego Bank Gospodarstwa Krajowego 10,25%. Dawało to przewagę w kapitale akcyjnym, który wynosił ogólnie dla SP 51,24%.
Po sprzedaży wynosi już jedynie 44,04%, czyli poniżej progu 50% dającego możliwość kontroli nad bankiem. Długookresowo jest to de facto utrata przez Polskę tego największego banku na rzecz zapewne międzynarodowych instytucji finansowych.
I niech nikogo nie zwiedzie zmieniony ponad rok temu zapis statutowy, który ma niby gwarantować SP w dalszym ciągu nadzór korporacyjny nad bankiem. Strategicznie jest to zapis bardzo łatwo zmienialny lub okaże się martwy w przypadku skutecznego wezwania do sprzedaży akcji a tak naprawdę w biznesie liczy się zawsze jedynie przewaga w kapitale akcyjnym...
Obecnie PKO Bank Polski jest największym i jednym z najstarszych banków w Polsce, który zatrudnia przeszło 27 tys. pracowników oraz dysponuje największą siecią sprzedaży w Polsce. Składa się na nią ponad 1100 oddziałów oraz ponad 1200 agencji. Bank PKO BP prowadzi ponad 6 mln rachunków osobistych, a liczba wydawanych kart bankowych przekroczyła 7 mln.
We środę niestety Polska utraciła de facto kontrolę nad niemal ostatnim bastionem narodowej bankowości a zważywszy, że prawdopodobnie PKO BP przejmie też Bank Pocztowy, to dzień 18 lipca możemy uznać za historyczny dzień całkowitej utraty przez Polskę sektora bankowości korporacyjnej i detalicznej. Do sprywatyzowania pozostaje jeszcze bank emisyjny, czyli NBP...
Pozbycie się przez rząd kontroli kapitałowej nad bankiem otwiera drogę do skupowania akcji przez wielkie instytucje finansowe i powolnego przejęcia banku! I to w czasie kryzysu, gdy akcje są relatywnie tanie. Zanosi się więc na operację prawie, że identyczną jak w przypadku PKO SA, które zostało przejęte przez włoski Unicredit. A Unicredit był jednym z głównych dostarczycieli na polski rynek toksycznych, asymetrycznych opcji walutowych (na opcjach polska włączjąc w to utracone zyski i bankructwa mogła stracić sumarycznie około 200 mld. złotych?). Nie zdziwiłbym się więc, gdyby niedługo nastąpiło wezwanie do sprzedaży akcji PKO BP dokonane np. właśnie przez PKO SA i związany z nim UniCredit. Wszak niedawny prezes PKO SA Jan Krzysztof Bielecki zajmuje poczesne miejsce wśród doradców D. Tuska a dla mnie jest szarą o ile nie czarną postacią polskiego sektora finansowego. Ponadto nie od dziś wiadomo, że dla PKO SA PKO BP jest największym konkurentem, ale także jest oczywiście najwiekszym "kąskiem" równiez dla innych międzynarodowych instytucji.
(polecam: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2009/06/komu-zalezy-na-utracie-przez-polske-pko.html)
Warto też przypomnieć, że pozbycia się kontroli nad PKO BP przeciwny był ś.p. S. Skrzypek (ówczesny szef NBP), który zginął w - niemal pewnym już dzisiaj - zamachu smoleńskim...
A my zajmujemy się treścią "taśm Serafina" (nagranymi w styczniu 2012!) wzmocnionymi propagandowo niby "walką" o ZA w Tarnowie... teraz, gdy rząd D. Tuska tak naprawdę pozbywa się największego polskiego banku... Tragiczne...
Symptomatycznym jest też, że w "cieniu taśm" rząd przyjął również we wtorek plan prywatyzacji na lata 2012-2013, w którym wskazał niemal 300 spółek do prywatyzacji: m.in. całą energetykę, przemysł chemiczny (m.in. zakłady azotowe w Tarnowie i Puławach - sic!), sektor uzdrowisk i inne.
Te dwie informacje: utrata przez Polskę kontroli nad PKO BP oraz przyjęcie grabieżczego i nieefektywnego ekonomicznie (kryzys) planu prywatyzacji winny być najwazniejszymi informacjami tego tygodnia ale... zostały skutecznie "przykryte" aferą taśmową...
Pozdrawiam Autor: krzysztofjaw o 20:33