Nauka o duszy |
|
"PRZED STWORZENIEM wszystko było we Mnie. Złożone w Absolutnym Bycie, poza stawaniem się, które jest typowe dla Uniwersum i dla Ziemi."
...Jestem bezgraniczną Boską
Błogością. Jestem bezgraniczną Boską Miłością. Oto czym
Jestem i czym pragnę być ! Ale jak mógłbym przejawiać ten boski
błogostan i boską miłość ? Jak mógłbym obdarzać błogością
i otrzymywać błogość ?
Jak
mógłbym obdarzać Boską Miłością i otrzymywać Boską Miłość
? I komu miałbym dawać błogość, kogo darzyć miłością ?
DLATEGO uczyniłem
to wszystko: ODDZIELIŁEM SIEBIE od SIEBIE i stałem się tym
wszystkim, abym mógł urzeczywistniać SIEBIE.
Wraz
ze stworzeniem powstały niezliczone Dusze - CZĘŚCI MNIE ! poza MNĄ
!Te Dusze są doskonałe. Są one usłużne i żyją w prawdzie,
prawości, pokoju oraz miłości. Są one w mojej bezpośredniej
bliskości i identyfikują się bezpośrednio ze Mną, są ze Mną
jednym. Nie posiadają jednak samoświadomości i nie są zdolne do
współodczuwania tzn. widzą tylko Mnie i nie wiedzą nic o sobie.
Nie znały one dobrego, lecz czyniły je automatycznie. Nie
uświadamiały sobie jego znaczenia - okoliczność uwzględniona
przez Biblię w obrazie Adama i Ewy z jabłkiem -. Dopiero w świecie
i przez świat dusze uczą się świadomie rozróżniać między
dobrem i złem. Widzisz, to jest sensem życia - o który tak wielu
pyta i którego nieliczni szukają Tak znać DOBRO, żeby stale do
niego dążyć i je czynić.
ABY
UMOŻLIWIĆ DUSZOM SAMOŚWIADOMOŚĆ I WSPÓŁODCZUWANIE STWORZYŁEM
ŚWIAT A WRAZ Z NIM - EGO.
Cała
ewolucja powstała po to, aby dusze osiągnęły świadomość swego
istnienia, od nieświadomego działania doszły do działania
świadomego i osiągnęły zdolność do współodczuwania.
EGO
- ustanowiłem motorem który ma prowadzić duszę do
samoświadomości. Ma ono duże znaczenie, ale odznacza się
skłonnością do wzrastania. Z pojazdu, który ma wieźć duszę do
samopoznania, staje się łatwo więzieniem dla tej duszy.
EGO
- to świadoma siebie część naszej Duszy /część duchowej
instancji/ umożliwiająca Duszy wszystkie procesy duchowe, to
wewnętrzna, uległa funkcja Duszy, wewnętrzny organ w sferze
zmysłów człowieka. Uzdalnia do myślenia, odczuwania, rozróżniania
i zapamiętywania. Utożsamiana jest z umysłem, intelektem,
uczuciami.
Aby jednak
mogło powstać ciało, /siedziba duszy/ ATMAN
/Boska Jaźń/ musi niejako przysłonić swoją moc. Są to narodziny
ego. Ego jest w pewnym sensie barierą odgradzającą Atmana, aby
ciało mogło w ogóle zaistnieć i żyć. Ego, jak i instynkty są
niezbędne dla utrzymania życia. Instynkty sprawiają, że musisz
jeść i pić aby zachować ciało. Płciowość jest konieczna żeby
utrzymać ciągłość gatunku. Zaspakajanie instynktów sprawia
przyjemność. Została ona właśnie po to stworzona /przyjemność/
żeby instynkty mogły być zaspakajane. Musisz jednak pamiętać, że
instynkty wiążą cię zarówno z ciałem jak i z ego. Poprzez
instynkty jesteś związany ze światem zwierząt. Przykuwają cię
one do tego co popędowe, archaiczne w tobie. Instynkty są zawsze
związane z żądzą, /żądza jedzenia, picia, podobnie ma się
rzecz z płciowością../
EGO
- motywuje myślenie tak, że powstaje wyobrażenie, iż jest
jednorazowym, odrębnym od wszystkich innych BYTEM. Z tego dualizmu -
związku podmiot-przedmiot wynika ułuda, traktowania świata
zjawiskowego jako własną, stałą, oddzielną rzeczywistość.
CIAŁO, a z nim EGO
- u m i e r a j ą. Dlatego właściwością ego jest nie wierzyć w
reinkarnację. Ego wzdraga się przed podobną myślą, bo wychodzi
ze słusznego założenia, że dla niego nie ma ponownych narodzin.
J A Ż Ń
- BOSKA NIEŚMIERTELNA część naszej Duszy - jesteś częścią
WSZECHMOCY, która stworzyła cały Uniwersum, nie tylko jesteś
częścią - jesteś BOGIEM. Jesteś niepodzielnym transcendentnym
ABSOLUTEM, jesteś Sat - Cit - Anandą: Istnieniem - Świadomością
- Błogością.
J
A Ż Ń - jest
ucieleśnieniem bezgraniczności. Wiara, cnota, zaufanie i miłość
są właściwościami Jaźni. Jaźń, może wodę przemienić w ogień
i ziemię w niebo. Dla Jaźni, czyli bezgranicznej Miłości nie ma
nic niemożliwego. Jeśli zauważysz, że twoje moce nie są jeszcze
wystarczająco rozwinięte, proś Mnie o pomoc. Będę cię nie tylko
prowadził, lecz sprawie również, że niemożliwe stanie się dla
ciebie możliwym. Od ciebie potrzebuję jedynie wiary i cnoty. Twoje
zaufanie i twoja miłość będą z czasem w tym samym stopniu
wzrastać, w jakim twoje lęki i twoja nieufność będą
zanikały.
Głównym
zadaniem człowieka jest URZECZYWISTNIENIE Jaźni. Znaleźć BOGA w
sobie, dać się prowadzić Bogu - oto sens twojej ziemskiej
egzystencji. Ale..
Wraz
z wolną wolą otrzymałeś możliwość zdecydowania się na Boga,
albo na maję /świat zewnętrzny/. Jeśli decydujesz się na maję,
decydujesz się na ego.. gdy decydujesz się na Boga, decydujesz się
na Jaźń. Przy dokładniejszym rozpatrzeniu nie istnieje w ogóle
żadna alternatywa, bo Jaźń musi zostać uratowana. Nie jesteś
bowiem swoim ciałem, ani ego. Jesteś nieśmiertelna Jaźnią. Nie
zapominaj jednak, że wszystko jest Bogiem, również maja /świat
zewnętrzny/ Maja jest wielką nauczycielką, jej zadaniem jest
odgrywanie sytuacji koniecznych do twojego rozwoju, otrzymujesz
możliwość robienia doświadczeń i uczenia się. Dlatego stanowi
ona pouczającą, okrężną drogę, prowadzącą z powrotem do Boga.
Dlatego nigdy nie możesz zginąć, gdziekolwiek chciałbyś się
udać. Bóg jest wszędzie przy twoim boku i prowadzi cię całego i
zdrowego z powrotem do c i e b i e.
Często
jednak e g o stanowi przeszkodę dla samo-urzeczywistnienia, ponieważ
Jaźń i ego dążą do zasadniczo odmiennych celów. Jaźń
chciałaby urzeczywistnić Boga i ograniczyć ziemskie życie do
minimum. Ego przeciwnie, uwielbia pogrążać się w maji /w świecie
zewnętrznym/. Dlatego stwarza ono wszędzie karmiczne uwikłania,
aby być mocno związanym z życiem ziemskim. Wprawdzie ego, tak jak
myślenie, daje ci możliwość rozwinięcia sił, wypróbowania w
myślach pewnych działań... ale ma też właściwości zagarniania
władzy dla siebie i panowania pełnego próżności....nawet nie
zauważasz, jak coraz bardziej zapędza cię do zaspakajania jego
potrzeby władzy i chwały. Po co masz ego ? Aby urzeczywistnić
Jaźń. A co robisz ? Pozwalasz mu się wszędzie ciągnąc, jak psu
na smyczy. Elementem Mojej miłości i związanej z nią opieki, jest
ochrona, jaką cię otaczam przed ego i jego napaściami. Dlatego
pozwalam mu tak długo wzmacniać się, jak długo pozwala ci ono w
rozwoju. Jeśli jednak ego przeradza się z opiekuna w tyrana i
dozorcę duszy czyli Jaźni, wówczas stwarzam takie sytuacje, że
stopniowo załamuje się ono.
Jeżeli
identyfikujesz się z ciałem i myśleniem, to identyfikujesz się z
ego. Widzicie ciało jako waszą własność. Podobnie umysł.
Identyfikujecie się z nimi obydwoma tak bardzo, że traktujecie je
jako tożsamość. Jest to duży błąd, dużą przeszkodą na
duchowej drodze.
Najlepsze
podejście do ciała i myślenia polega na tym, żeby widzieć je
jako Moje p r e z e n t y ! dla was którymi możecie się pewien
czas cieszyć i którymi możecie zarządzać. Mają one jednak swój
czas i przeminą.. Tym co pozostaje, jest radość polegająca na
wiedzy, że Ja jestem Wszystkim i że wszystko wam dałem, że przez
Moje dary dla was, jestem z wami zawsze związany. Gdy uwikłania
karmiczne , które stwarza ego, stają się nie do rozwiązania
pojawia się wielki święty, albo AWATAR, ukazuje drogę, uwalnia od
zależności i rozwiązuje karmę
BOSKA
ENERGIA zstąpiła jako S A I, aby przebudzić wewnętrzną boskość
w każdym człowieku.
PRZEBYWAM
w INDIACH, ale widzę cię, słyszę i ochraniam, nawet w najdalszych
zakątkach świata... jak to się dzieje ? Czynią to nie oczy i nie
uszy, lecz Atmana, twoja nieśmiertelna część Duszy, twoja Boska
Jaźń. Przybywasz na ziemię już z jednym silnym pragnieniem. Twoja
Jaźń tęskni za szczęśliwością przeżytą na tamtym świecie.
Dlatego wcielenie Awatara to moment w którym Jaźń odżywa i
pożądliwie zwraca się do Boga. Samotność, którą Jaźń
przeżywa w ciele, rozpływa się we łzach. Dlatego ludzie płaczą,
gdy zostaną o g a r n i ę c i przez Boga. Łzy są odetchnięciem
Jaźni. Droga duchowa jest początkowo o wiele trudniejsza od
ziemskiej drogi. Na ziemskiej drodze, czyha na ciebie twoje ego,
które im dalej posuwasz się naprzód w rozwoju duchowym, tym
bardziej ego czuje się zagrożone i stara się przeszkodzić
postępującej utracie władzy. Możesz prosić samego Boga o
prowadzenie. Bądź pewny, że weźmie cię On za rękę i poprowadzi
między wszystkimi rafami. Jest ON najpewniejszym przewodnikiem, gdyż
d r o g a sama musi słuchać Jego wskazówek i pomóc tobie
urzeczywistnić Jego łaskę.
Jednym
z Moich głównych zadań w tej inkarnacji jest ograniczenie a nawet
zniszczenie ego w celu wyzwolenia prawdziwej Jaźni. Jaźń odnajduje
wówczas siebie i w i e, że się odnalazła. Nie myli już więcej
siebie ze Mną, lecz czuje ś w i a d o m i e - jak zbliża się do
Mnie i w końcu stapia się ze Mną. Po upływie wielu żywotów
samoświadomość staje się nieodłącznym atrybutem Jaźni.
Moja
Jaźń doświadcza przy tym podobnego wzbogacenia jak twoja: wyobraź
sobie, że Moja Jaźń przed stworzeniem, jest jak wielki, wszystko
otulający płaszcz z pięknych piór. WRAZ Z KAŻDĄ DUSZĄ, która
osiąga SAMOŚWIADOMOŚĆ i ZDOLNOŚĆ do WSPÓŁODCZUWANIA, na
każdym z piór PRZEBUDZA się DWOJE OCZU PROMIENIUJĄCYCH MIŁOŚCIĄ
I WIEDZĄ. Widzisz ile blasku umożliwia świat !
Nie
myśl o sobie jako o człowieku, który ma się wznieść do poziomu
Boga. Myśl raczej, że jesteś Bogiem i że zniżyłeś się z
Boskiego poziomu do formy ludzkiej. Jeśli będziesz myślał w ten
sposób, zamanifestują się w tobie wszystkie atrybuty Boga
WIEDZ,
ŻE ZSZEDŁEŚ OD BOGA JAKO ISTOTA LUDZKA I KIEDYŚ OSTATECZNIE
WRÓCISZ DO SWOJEGO ŹRÓDŁA !"
Karma i reinkarnacja |
|
"K A R M A jest decydującym
pojęciem w Mojej nauce. Głosi ona, że wszystko co czynisz, ma
swoje konsekwencje. Jeśli czynisz dobro, skutki są dobre. Jeśli
czynisz zło, skutki są złe. Zawsze będziesz zbierał to, co
siejesz. Oto sprawiedliwość tego świata. Macie wolną wolę. Nie
jesteście jednak wolni w określaniu konsekwencji waszych czynów.
To robię JA!
Wszystkie
dzieci przychodzące na świat, noszą wieniec skutków swojej
działalności w poprzednich inkarnacjach, których jeszcze w życiu
nie przeżyli. Cokolwiek się więc dzieje, nie jest to czymś, co
nagle, jak piorun z jasnego nieba wpadło pomiędzy nich. Ludzie
rodzą się w tym świecie, aby mogli skutki swoich czynów z
wcześniejszych ziemskich wcieleń - te pozytywne i te złe -
przetworzyć. To wyjaśnia dlaczego tak różnie przebiega życie
ludzi. Każdy człowiek kształtuje swój własny los, dobry albo
zły. On sam jest wszystkim - budowniczym, architektem, planowaniem,
przeznaczeniem, przepisem, bożą wolą. Wszystkie inne wyjaśnienia,
zostają przez reguły Karmy unieważnione.
Tylko
przez prawo karmy Bóg i człowiek mogą się pojednać, może być
wyjaśniony ich wzajemny stosunek. Jeżeli człowiek rozpozna, że
nie Bóg jest sprawcą jego cierpienia, tylko on, zupełnie sam jest
za to odpowiedzialny, jeżeli on winą nie obciąża inne osoby,
tylko zrozumie, że on sam jest sprawcą przyczyn i użytkownikiem
skutków swojej działalności i że wolno mu kształtować swoją
przyszłość - wówczas, pewnymi krokami i czystym umysłem zbliża
się do Boga. Jeżeli człowiek ma teraz ciężki los, jest to na
pewno następstwem jego własnej działalności. Musi uwierzyć i w
to, że jego szczęście leży też w jego własnych rękach. Jeżeli
chce żyć w szczęśliwych warunkach, może sobie to zasłużyć.
Tak też czysty i dźwięczny duch, jest dziełem samego człowieka.
Zasadę, przyczynę i skutki karmy, możesz zaobserwować w całym
Wszechświecie. Nic więc dziwnego, że określa ona również twoje
działanie. Urodziłeś się w karmie, rozwijasz się w karmie i
umierasz w karmie. Ale pamiętaj zawsze o tym, że to ty jesteś
działającym. Ty stwarzasz swój los. Ty zapisujesz swoimi czynami
karty w Księdze Akaszy; w niebiańskiej księdze wszystkich żywotów.
Ale możesz również wszystko wymazać. Czyń dobro, myśl dobrze,
mów dobrze, postrzegaj dobro. Bądź dobry a wszystkie negatywne
konsekwencje z poprzednich żywotów zostaną wymazane. Bądź pewny,
że tak właśnie jest. Bo tak, jak ciągle usiłuję cię
powstrzymać przy "wpisywaniu" negatywnych czynów, tak
pomagam ci przy ich wymazywaniu. Popełniasz błędy i otrzymasz w
tym życiu, albo w jednym z przyszłych żywotów takie wskazania na
owe błędy, że będziesz mógł się z nich czegoś nauczyć. A
czego masz się nauczyć? Że musisz czynić dobro, gdyż cały
wszechświat jest przetykany dobrem. Urządziłem świat w ten
sposób, że ten kto występuje przeciw Moim prawom, zawsze ma szansę
się uczyć. Jest to sens Karmy. Karma jest cudem precyzji, którego
cały sens i cel polega na tym, abyś zmienił swoje poglądy."
/wybrane z: "Sai Baba mówi do Zachodu."/
Sri
Sathya Sai Baba w swojej książce pt. "Odwieczne Prawdy",
w dwudziestym rozdziale, wprowadza nas w głęboki sens i rolę Karmy
w życiu jednostki i całego Uniwersum:
"K
A R M A - jest n i e u c h r o n n y m działaniem, już myśl
zawiera działanie. Rozróżnia się dwa rodzaje działania:
działanie wynikające z przywiązania do świata oraz działanie
wynikające z nakazów Wed. Każda czynność, która spełniona jest
dla podtrzymania życia, ukierunkowana jest na cele materialne.
Wysiłki duchowe, bazujące na Wedach czy tekstach późniejszych np.
Shastras, wynoszą człowieka w sferę boskości. Może się to
objawiać w postaci myśli, uczucia czy cielesnej działalności, a
decyduje o tym sposób życia we wcześniejszych inkarnacjach oraz
zachowanie w tym życiu. Następstwa działalności we wcześniejszych
egzystencjach, które odbijają się w tym życiu, nazywają się
prarabdhakarma. Działania w tym życiu, które określają
przyszłość, zwą się agamikarma. Nagromadzona karma, która
powoli w jednym po drugim ziemskim życiu musi się wyczerpać, zwie
się sancitakarma.
Słowo
K A R M A jest krótkie i zwięzłe, ale zasady które wyraża, mają
ogromne znaczenie dla ludzkości. Każdy może mu przypisać tyle
wartości i ważności, na ile pozwala mu jego rozum. Karma określa
nie tylko działalność cielesną, lecz obejmuje też myśli i
słowa. Każda czynność człowieka: światowa, religijna i duchowa,
jest K a r m ą. Tych troje splątanych jest ze sobą jak kosmyki.
Karma światowa ma korzystne i niekorzystne, przez siebie
wypracowane, następstwa. Karma religijna wykorzystuje doświadczenia
generacji wiernych poszukujących, a karma duchowa, poświęca się
oczyszczaniu serca tak, że zamieszkujący wewnątrz Bóg, może się
w nim odzwierciedlać. Karma jest wiecznie płynącym strumieniem,
który coraz prędzej i prędzej kręci kołem życia i utrzymuje w
ciągłym ruchu.
Kryszna,
na pytanie Ardżuny, czym jest Karma, powiedział m.in.:" Karma
jest istotnym postanowieniem, tym, co zawsze, wszystko i wszędzie
aktywizuje; całość Uniwersum, wszystkie poruszenia, wstrząsy i
czynności w nim, są bezpośrednim - z Mojej Boskiej Woli -
następstwem przede wszystkim k a r m y i jak długo ważne jest Moje
postanowienie, prąd karmy nadal będzie płynął. Przez w s z y s t
k o co czynisz, zostajesz do tego nurtu zwabiony; Tak, wy jesteście
tylko strumieniami w tej burzy, lekką zmarszczką lub falą. Moja
wola zarządziła całą karmę i tak karma, czyniona zgodnie z Moją
wolą, jest częścią Mnie."
K
A R M A oznacza ruch lub to co do ruchu prze. Powietrze porusza się
w przestrzeni. Przez tarcie, poruszające się powietrze osiąga
ciepło. Istoty żyjące mogą temperaturę swojego ciała zachować
tak długo, jak długo wdychają i wydychają powietrze. Im szybszy
oddech, tym cieplejsze jest ciało. Ciepło jest przymiotem ognia i
ciepło pozwala wodzie wyparowywać. Cząsteczki wody mieszają się
z innymi elementami i twardnieją jako ziemia. Ziemia wydobywa
rośliny i drzewa, te z kolei dbają o pożywienie i zdrowie
człowieka. Rośliny rodzą owoce, z których człowiek żyje i
których darem jest, zawarta w nasionach życiodajna siła, która
prowadzi do rozmnażania. To jest ten A k t S t w ó r c z y, KARMA
aktu TWORZENIA, który powtarza się nieprzerwanie. Krótko mówiąc,
K A R M Ę rozumie
się jako r u c h, p o s t ę p, jako r o z w ó j i jako r o z m n a
ż a n i e.
Należy
naturalnie spodziewać się, że ten nieskończony, nieprzerwany
strumień musi posiadać mocną niezmienną podstawę. Jest nią
UNIWERSALNY - A B S O L U T /parabrahman/. Pierwsze drgnięcie tej
podstawy nastąpiło, kiedy Absolut zapragnął wyrazić mądrość,
życzenie i wolę, stając się Bogiem Stwórcą tego Uniwersum. To
pierwotne drgnięcie, nazwano Pra-Karmą, Karmą przekształcającą
istnienie w rozwój - Karmą Twórczą. To jest istota Karmy, która
uczyniła koniecznym Boską Trójcę; Brahmana - twórcę, Wisznu -
zachowawcę i Meheshvaaara/Sziwę/ - niszczyciela i
odnowiciela.
Prawo
Karmy reguluje ruch gwiazd, planet, drogi mlecznej i innych ciał
niebieskich. To samo prawo rządzi i panuje nad wydarzeniami we
wszystkich światach. Jest w swej istocie nie do zgłębienia. Nikt
nie potrafi wyobrazić sobie chwili, w której nie byłoby karmy.
Umiejętność dokładnego przepowiadania, jakie wydarzenia, gdzie i
jak się dokonają, leży po przeciwnej stronie zdolności człowieka.
One ustalone są od wieczności do wieczności. Tak jak każda praca
i każda działalność, która zostaje wykonana, oznacza Karmę, tak
też nieróbstwo i nieczynienie niczego jest Karmą! Jeżeli widzicie
milczącą osobę, siedzącą cicho i nic nie czyniącą,
przypuszczacie, że ona nie jest aktywną. Jak można więc
powiedzieć, że realizuje Karmę? Co mamy na uwadze mówiąc: "On
nie pracuje", lub "on nie jest aktywny?" To
stwierdzenie oznacza tylko: "On zajęty jest tym, aby
powstrzymać się od wszelkiej pracy i aktywności." Można więc
powiedzieć, że człowiek trudzi się nieraz tym, aby nie pracować.
Jeżeli on przy tym co czyni, nie jest zaangażowany emocjonalnie,
tylko uważa to za swój obowiązek i służbę Bogu, jeżeli sukces
lub niepowodzenie pozostawia go nieporuszonym, działalność ta
pozostaje dla niego bez następstw. Jest to najwyższa duchowa
dyscyplina /sadhana/.
Pierwszym
aktem istoty żyjącej jest wdech, który rozpoczyna rytm oddychania.
Kiedy zastanowimy się nad tym, przekonamy się, jakie to
zdumiewające. To cudowna tajemnica. To nie jest tak, że człowiek w
momencie narodzenia postanawia otaczające go powietrze wdychać i
wydychać. Rozpoczyna to bez woli i życzenia. Nie tylko człowiek,
ale każdy żyjący organizm jest świadectwem tego wielkiego cudu.
Można powątpiewać i pytać: "Jak może człowiek czynić
cokolwiek, nie pragnąc i nie chcąc tego?" Najlepiej skwitować
taką wątpliwość odpowiedzią, że człowiek nie jest w stanie
rozwiązać takiej tajemnicy. Nawet jeżeli się odpowie: "natura
jest tego przyczyną, pozostanie otwarte pytanie: "czym
właściwie jest natura?" Mówi się też, że oddychanie
rozpoczyna się wraz z narodzeniem; jest automatycznym, naturalnym
zdarzeniem - tak się mówi. Ale to mówi to samo, tylko innymi
słowami. Nic nie wyjaśnia. Można również powiedzieć, że
człowiek nie rozumie wzajemnych związków tego ważnego wydarzenia.
Jest w istocie zaskakujące, że akt oddychania jest tajemnicą dla
osoby oddychającej.
Jeżeli
zastanowicie się nad faktem, że jogini siłą woli potrafią
zatrzymać swoje tętno i przebieg oddechu, rozpoznacie moc, jaką
posiada w o l a nad przebiegiem Karmy. To dowodzi, że Karma, nie
jest czymś, co egzystuje niezależnie w pustym pomieszczeniu. Bez
czyniącego nie ma czynu. Wedanta objaśnia: "To za czym dążymy,
jest tym, czym się stajemy." Istota jednostki manifestująca
się w zachowaniu, jest określana przez pragnienia. Sama formuje się
przez swoje nadzieje, dążenia, swój trud i swoje dokonania. Przez
decyzje, które podejmuje i przez swoją działalność, projektuje
swoją własną przyszłość. Moc, która wywiera wpływ na jego
rozsądek i nadaje określony kierunek jego woli, zrealizowana
zostaje przez świat materialny. Kto raz odkryje, że swoimi
skłonnościami i pragnieniami potrafi sam dyrygować, za pomocą
intuicyjnych zdolności, temu łatwo przychodzi zastosować środki,
które uwolnią go od więzów tego świata.
Pogląd
reprezentowany zazwyczaj przez wszystkich intelektualistów sprowadza
się do tego, że każda żywa istota jest formowana i opanowana
przez naturalne siły, impulsy i nieunikniony jest również wpływ
środowiska. Jednak dyskusja nad tym, musi być odroczona, ponieważ
musicie przede wszystkim, zająć się pojęciem "Karmy" i
siłami, pod którymi jest ona wpływem. Pod pojęciem "Karma"
rozumie się powszechnie "praca." Każdego rodzaju
transakcja i działalność może traktowana być jako "praca."
Żadna praca nie jest ważniejsza, ani mniej ważna. Każda praca
jest święta, jeżeli potrzebna jest dla zachowania i dalszego
rozwoju życia. Dlatego ważne i pożądane jest przyjmowanie
pozytywnych lub negatywnych następstw działalności, bez buntowania
się przeciwko temu. Hindusi, szczęście i nieszczęście, radość
i cierpienie, traktują jako nieuniknione następstwa swojej
działalności."