Nauka o duszy

Nauka o duszy

"PRZED STWORZENIEM wszystko było we Mnie. Złożone w Absolutnym Bycie, poza stawaniem się, które jest typowe dla Uniwersum i dla Ziemi."

...Jestem bezgraniczną Boską Błogością. Jestem bezgraniczną Boską Miłością. Oto czym Jestem i czym pragnę być ! Ale jak mógłbym przejawiać ten boski błogostan i boską miłość ? Jak mógłbym obdarzać błogością i otrzymywać błogość ?
Jak mógłbym obdarzać Boską Miłością i otrzymywać Boską Miłość ? I komu miałbym dawać błogość, kogo darzyć miłością ?
DLATEGO uczyniłem to wszystko: ODDZIELIŁEM SIEBIE od SIEBIE i stałem się tym wszystkim, abym mógł urzeczywistniać SIEBIE.
Wraz ze stworzeniem powstały niezliczone Dusze - CZĘŚCI MNIE ! poza MNĄ !Te Dusze są doskonałe. Są one usłużne i żyją w prawdzie, prawości, pokoju oraz miłości. Są one w mojej bezpośredniej bliskości i identyfikują się bezpośrednio ze Mną, są ze Mną jednym. Nie posiadają jednak samoświadomości i nie są zdolne do współodczuwania tzn. widzą tylko Mnie i nie wiedzą nic o sobie. Nie znały one dobrego, lecz czyniły je automatycznie. Nie uświadamiały sobie jego znaczenia - okoliczność uwzględniona przez Biblię w obrazie Adama i Ewy z jabłkiem -. Dopiero w świecie i przez świat dusze uczą się świadomie rozróżniać między dobrem i złem. Widzisz, to jest sensem życia - o który tak wielu pyta i którego nieliczni szukają Tak znać DOBRO, żeby stale do niego dążyć i je czynić.
ABY UMOŻLIWIĆ DUSZOM SAMOŚWIADOMOŚĆ I WSPÓŁODCZUWANIE STWORZYŁEM ŚWIAT A WRAZ Z NIM - EGO.
Cała ewolucja powstała po to, aby dusze osiągnęły świadomość swego istnienia, od nieświadomego działania doszły do działania świadomego i osiągnęły zdolność do współodczuwania.

EGO - ustanowiłem motorem który ma prowadzić duszę do samoświadomości. Ma ono duże znaczenie, ale odznacza się skłonnością do wzrastania. Z pojazdu, który ma wieźć duszę do samopoznania, staje się łatwo więzieniem dla tej duszy.
EGO - to świadoma siebie część naszej Duszy /część duchowej instancji/ umożliwiająca Duszy wszystkie procesy duchowe, to wewnętrzna, uległa funkcja Duszy, wewnętrzny organ w sferze zmysłów człowieka. Uzdalnia do myślenia, odczuwania, rozróżniania i zapamiętywania. Utożsamiana jest z umysłem, intelektem, uczuciami.
Aby jednak mogło powstać ciało, /siedziba duszy/ ATMAN /Boska Jaźń/ musi niejako przysłonić swoją moc. Są to narodziny ego. Ego jest w pewnym sensie barierą odgradzającą Atmana, aby ciało mogło w ogóle zaistnieć i żyć. Ego, jak i instynkty są niezbędne dla utrzymania życia. Instynkty sprawiają, że musisz jeść i pić aby zachować ciało. Płciowość jest konieczna żeby utrzymać ciągłość gatunku. Zaspakajanie instynktów sprawia przyjemność. Została ona właśnie po to stworzona /przyjemność/ żeby instynkty mogły być zaspakajane. Musisz jednak pamiętać, że instynkty wiążą cię zarówno z ciałem jak i z ego. Poprzez instynkty jesteś związany ze światem zwierząt. Przykuwają cię one do tego co popędowe, archaiczne w tobie. Instynkty są zawsze związane z żądzą, /żądza jedzenia, picia, podobnie ma się rzecz z płciowością../
EGO - motywuje myślenie tak, że powstaje wyobrażenie, iż jest jednorazowym, odrębnym od wszystkich innych BYTEM. Z tego dualizmu - związku podmiot-przedmiot wynika ułuda, traktowania świata zjawiskowego jako własną, stałą, oddzielną rzeczywistość.
CIAŁO, a z nim EGO - u m i e r a j ą. Dlatego właściwością ego jest nie wierzyć w reinkarnację. Ego wzdraga się przed podobną myślą, bo wychodzi ze słusznego założenia, że dla niego nie ma ponownych narodzin.
J A Ż Ń - BOSKA NIEŚMIERTELNA część naszej Duszy - jesteś częścią WSZECHMOCY, która stworzyła cały Uniwersum, nie tylko jesteś częścią - jesteś BOGIEM. Jesteś niepodzielnym transcendentnym ABSOLUTEM, jesteś Sat - Cit - Anandą: Istnieniem - Świadomością - Błogością.

J A Ż Ń - jest ucieleśnieniem bezgraniczności. Wiara, cnota, zaufanie i miłość są właściwościami Jaźni. Jaźń, może wodę przemienić w ogień i ziemię w niebo. Dla Jaźni, czyli bezgranicznej Miłości nie ma nic niemożliwego. Jeśli zauważysz, że twoje moce nie są jeszcze wystarczająco rozwinięte, proś Mnie o pomoc. Będę cię nie tylko prowadził, lecz sprawie również, że niemożliwe stanie się dla ciebie możliwym. Od ciebie potrzebuję jedynie wiary i cnoty. Twoje zaufanie i twoja miłość będą z czasem w tym samym stopniu wzrastać, w jakim twoje lęki i twoja nieufność będą zanikały.
Głównym zadaniem człowieka jest URZECZYWISTNIENIE Jaźni. Znaleźć BOGA w sobie, dać się prowadzić Bogu - oto sens twojej ziemskiej egzystencji. Ale..
Wraz z wolną wolą otrzymałeś możliwość zdecydowania się na Boga, albo na maję /świat zewnętrzny/. Jeśli decydujesz się na maję, decydujesz się na ego.. gdy decydujesz się na Boga, decydujesz się na Jaźń. Przy dokładniejszym rozpatrzeniu nie istnieje w ogóle żadna alternatywa, bo Jaźń musi zostać uratowana. Nie jesteś bowiem swoim ciałem, ani ego. Jesteś nieśmiertelna Jaźnią. Nie zapominaj jednak, że wszystko jest Bogiem, również maja /świat zewnętrzny/ Maja jest wielką nauczycielką, jej zadaniem jest odgrywanie sytuacji koniecznych do twojego rozwoju, otrzymujesz możliwość robienia doświadczeń i uczenia się. Dlatego stanowi ona pouczającą, okrężną drogę, prowadzącą z powrotem do Boga. Dlatego nigdy nie możesz zginąć, gdziekolwiek chciałbyś się udać. Bóg jest wszędzie przy twoim boku i prowadzi cię całego i zdrowego z powrotem do c i e b i e.
Często jednak e g o stanowi przeszkodę dla samo-urzeczywistnienia, ponieważ Jaźń i ego dążą do zasadniczo odmiennych celów. Jaźń chciałaby urzeczywistnić Boga i ograniczyć ziemskie życie do minimum. Ego przeciwnie, uwielbia pogrążać się w maji /w świecie zewnętrznym/. Dlatego stwarza ono wszędzie karmiczne uwikłania, aby być mocno związanym z życiem ziemskim. Wprawdzie ego, tak jak myślenie, daje ci możliwość rozwinięcia sił, wypróbowania w myślach pewnych działań... ale ma też właściwości zagarniania władzy dla siebie i panowania pełnego próżności....nawet nie zauważasz, jak coraz bardziej zapędza cię do zaspakajania jego potrzeby władzy i chwały. Po co masz ego ? Aby urzeczywistnić Jaźń. A co robisz ? Pozwalasz mu się wszędzie ciągnąc, jak psu na smyczy. Elementem Mojej miłości i związanej z nią opieki, jest ochrona, jaką cię otaczam przed ego i jego napaściami. Dlatego pozwalam mu tak długo wzmacniać się, jak długo pozwala ci ono w rozwoju. Jeśli jednak ego przeradza się z opiekuna w tyrana i dozorcę duszy czyli Jaźni, wówczas stwarzam takie sytuacje, że stopniowo załamuje się ono.
Jeżeli identyfikujesz się z ciałem i myśleniem, to identyfikujesz się z ego. Widzicie ciało jako waszą własność. Podobnie umysł. Identyfikujecie się z nimi obydwoma tak bardzo, że traktujecie je jako tożsamość. Jest to duży błąd, dużą przeszkodą na duchowej drodze.
Najlepsze podejście do ciała i myślenia polega na tym, żeby widzieć je jako Moje p r e z e n t y ! dla was którymi możecie się pewien czas cieszyć i którymi możecie zarządzać. Mają one jednak swój czas i przeminą.. Tym co pozostaje, jest radość polegająca na wiedzy, że Ja jestem Wszystkim i że wszystko wam dałem, że przez Moje dary dla was, jestem z wami zawsze związany. Gdy uwikłania karmiczne , które stwarza ego, stają się nie do rozwiązania pojawia się wielki święty, albo AWATAR, ukazuje drogę, uwalnia od zależności i rozwiązuje karmę
BOSKA ENERGIA zstąpiła jako S A I, aby przebudzić wewnętrzną boskość w każdym człowieku.
PRZEBYWAM w INDIACH, ale widzę cię, słyszę i ochraniam, nawet w najdalszych zakątkach świata... jak to się dzieje ? Czynią to nie oczy i nie uszy, lecz Atmana, twoja nieśmiertelna część Duszy, twoja Boska Jaźń. Przybywasz na ziemię już z jednym silnym pragnieniem. Twoja Jaźń tęskni za szczęśliwością przeżytą na tamtym świecie. Dlatego wcielenie Awatara to moment w którym Jaźń odżywa i pożądliwie zwraca się do Boga. Samotność, którą Jaźń przeżywa w ciele, rozpływa się we łzach. Dlatego ludzie płaczą, gdy zostaną o g a r n i ę c i przez Boga. Łzy są odetchnięciem Jaźni. Droga duchowa jest początkowo o wiele trudniejsza od ziemskiej drogi. Na ziemskiej drodze, czyha na ciebie twoje ego, które im dalej posuwasz się naprzód w rozwoju duchowym, tym bardziej ego czuje się zagrożone i stara się przeszkodzić postępującej utracie władzy. Możesz prosić samego Boga o prowadzenie. Bądź pewny, że weźmie cię On za rękę i poprowadzi między wszystkimi rafami. Jest ON najpewniejszym przewodnikiem, gdyż d r o g a sama musi słuchać Jego wskazówek i pomóc tobie urzeczywistnić Jego łaskę.
Jednym z Moich głównych zadań w tej inkarnacji jest ograniczenie a nawet zniszczenie ego w celu wyzwolenia prawdziwej Jaźni. Jaźń odnajduje wówczas siebie i w i e, że się odnalazła. Nie myli już więcej siebie ze Mną, lecz czuje ś w i a d o m i e - jak zbliża się do Mnie i w końcu stapia się ze Mną. Po upływie wielu żywotów samoświadomość staje się nieodłącznym atrybutem Jaźni.

Moja Jaźń doświadcza przy tym podobnego wzbogacenia jak twoja: wyobraź sobie, że Moja Jaźń przed stworzeniem, jest jak wielki, wszystko otulający płaszcz z pięknych piór. WRAZ Z KAŻDĄ DUSZĄ, która osiąga SAMOŚWIADOMOŚĆ i ZDOLNOŚĆ do WSPÓŁODCZUWANIA, na każdym z piór PRZEBUDZA się DWOJE OCZU PROMIENIUJĄCYCH MIŁOŚCIĄ I WIEDZĄ. Widzisz ile blasku umożliwia świat !
Nie myśl o sobie jako o człowieku, który ma się wznieść do poziomu Boga. Myśl raczej, że jesteś Bogiem i że zniżyłeś się z Boskiego poziomu do formy ludzkiej. Jeśli będziesz myślał w ten sposób, zamanifestują się w tobie wszystkie atrybuty Boga
WIEDZ, ŻE ZSZEDŁEŚ OD BOGA JAKO ISTOTA LUDZKA I KIEDYŚ OSTATECZNIE WRÓCISZ DO SWOJEGO ŹRÓDŁA !"





Karma i reinkarnacja

"K A R M A jest decydującym pojęciem w Mojej nauce. Głosi ona, że wszystko co czynisz, ma swoje konsekwencje. Jeśli czynisz dobro, skutki są dobre. Jeśli czynisz zło, skutki są złe. Zawsze będziesz zbierał to, co siejesz. Oto sprawiedliwość tego świata. Macie wolną wolę. Nie jesteście jednak wolni w określaniu konsekwencji waszych czynów. To robię JA!

Wszystkie dzieci przychodzące na świat, noszą wieniec skutków swojej działalności w poprzednich inkarnacjach, których jeszcze w życiu nie przeżyli. Cokolwiek się więc dzieje, nie jest to czymś, co nagle, jak piorun z jasnego nieba wpadło pomiędzy nich. Ludzie rodzą się w tym świecie, aby mogli skutki swoich czynów z wcześniejszych ziemskich wcieleń - te pozytywne i te złe - przetworzyć. To wyjaśnia dlaczego tak różnie przebiega życie ludzi. Każdy człowiek kształtuje swój własny los, dobry albo zły. On sam jest wszystkim - budowniczym, architektem, planowaniem, przeznaczeniem, przepisem, bożą wolą. Wszystkie inne wyjaśnienia, zostają przez reguły Karmy unieważnione.
Tylko przez prawo karmy Bóg i człowiek mogą się pojednać, może być wyjaśniony ich wzajemny stosunek. Jeżeli człowiek rozpozna, że nie Bóg jest sprawcą jego cierpienia, tylko on, zupełnie sam jest za to odpowiedzialny, jeżeli on winą nie obciąża inne osoby, tylko zrozumie, że on sam jest sprawcą przyczyn i użytkownikiem skutków swojej działalności i że wolno mu kształtować swoją przyszłość - wówczas, pewnymi krokami i czystym umysłem zbliża się do Boga. Jeżeli człowiek ma teraz ciężki los, jest to na pewno następstwem jego własnej działalności. Musi uwierzyć i w to, że jego szczęście leży też w jego własnych rękach. Jeżeli chce żyć w szczęśliwych warunkach, może sobie to zasłużyć. Tak też czysty i dźwięczny duch, jest dziełem samego człowieka. Zasadę, przyczynę i skutki karmy, możesz zaobserwować w całym Wszechświecie. Nic więc dziwnego, że określa ona również twoje działanie. Urodziłeś się w karmie, rozwijasz się w karmie i umierasz w karmie. Ale pamiętaj zawsze o tym, że to ty jesteś działającym. Ty stwarzasz swój los. Ty zapisujesz swoimi czynami karty w Księdze Akaszy; w niebiańskiej księdze wszystkich żywotów. Ale możesz również wszystko wymazać. Czyń dobro, myśl dobrze, mów dobrze, postrzegaj dobro. Bądź dobry a wszystkie negatywne konsekwencje z poprzednich żywotów zostaną wymazane. Bądź pewny, że tak właśnie jest. Bo tak, jak ciągle usiłuję cię powstrzymać przy "wpisywaniu" negatywnych czynów, tak pomagam ci przy ich wymazywaniu. Popełniasz błędy i otrzymasz w tym życiu, albo w jednym z przyszłych żywotów takie wskazania na owe błędy, że będziesz mógł się z nich czegoś nauczyć. A czego masz się nauczyć? Że musisz czynić dobro, gdyż cały wszechświat jest przetykany dobrem. Urządziłem świat w ten sposób, że ten kto występuje przeciw Moim prawom, zawsze ma szansę się uczyć. Jest to sens Karmy. Karma jest cudem precyzji, którego cały sens i cel polega na tym, abyś zmienił swoje poglądy." /wybrane z: "Sai Baba mówi do Zachodu."/

Sri Sathya Sai Baba w swojej książce pt. "Odwieczne Prawdy", w dwudziestym rozdziale, wprowadza nas w głęboki sens i rolę Karmy w życiu jednostki i całego Uniwersum:
"K A R M A - jest n i e u c h r o n n y m działaniem, już myśl zawiera działanie. Rozróżnia się dwa rodzaje działania: działanie wynikające z przywiązania do świata oraz działanie wynikające z nakazów Wed. Każda czynność, która spełniona jest dla podtrzymania życia, ukierunkowana jest na cele materialne. Wysiłki duchowe, bazujące na Wedach czy tekstach późniejszych np. Shastras, wynoszą człowieka w sferę boskości. Może się to objawiać w postaci myśli, uczucia czy cielesnej działalności, a decyduje o tym sposób życia we wcześniejszych inkarnacjach oraz zachowanie w tym życiu. Następstwa działalności we wcześniejszych egzystencjach, które odbijają się w tym życiu, nazywają się prarabdhakarma. Działania w tym życiu, które określają przyszłość, zwą się agamikarma. Nagromadzona karma, która powoli w jednym po drugim ziemskim życiu musi się wyczerpać, zwie się sancitakarma.

Słowo K A R M A jest krótkie i zwięzłe, ale zasady które wyraża, mają ogromne znaczenie dla ludzkości. Każdy może mu przypisać tyle wartości i ważności, na ile pozwala mu jego rozum. Karma określa nie tylko działalność cielesną, lecz obejmuje też myśli i słowa. Każda czynność człowieka: światowa, religijna i duchowa, jest K a r m ą. Tych troje splątanych jest ze sobą jak kosmyki. Karma światowa ma korzystne i niekorzystne, przez siebie wypracowane, następstwa. Karma religijna wykorzystuje doświadczenia generacji wiernych poszukujących, a karma duchowa, poświęca się oczyszczaniu serca tak, że zamieszkujący wewnątrz Bóg, może się w nim odzwierciedlać. Karma jest wiecznie płynącym strumieniem, który coraz prędzej i prędzej kręci kołem życia i utrzymuje w ciągłym ruchu.
Kryszna, na pytanie Ardżuny, czym jest Karma, powiedział m.in.:" Karma jest istotnym postanowieniem, tym, co zawsze, wszystko i wszędzie aktywizuje; całość Uniwersum, wszystkie poruszenia, wstrząsy i czynności w nim, są bezpośrednim - z Mojej Boskiej Woli - następstwem przede wszystkim k a r m y i jak długo ważne jest Moje postanowienie, prąd karmy nadal będzie płynął. Przez w s z y s t k o co czynisz, zostajesz do tego nurtu zwabiony; Tak, wy jesteście tylko strumieniami w tej burzy, lekką zmarszczką lub falą. Moja wola zarządziła całą karmę i tak karma, czyniona zgodnie z Moją wolą, jest częścią Mnie."
K A R M A oznacza ruch lub to co do ruchu prze. Powietrze porusza się w przestrzeni. Przez tarcie, poruszające się powietrze osiąga ciepło. Istoty żyjące mogą temperaturę swojego ciała zachować tak długo, jak długo wdychają i wydychają powietrze. Im szybszy oddech, tym cieplejsze jest ciało. Ciepło jest przymiotem ognia i ciepło pozwala wodzie wyparowywać. Cząsteczki wody mieszają się z innymi elementami i twardnieją jako ziemia. Ziemia wydobywa rośliny i drzewa, te z kolei dbają o pożywienie i zdrowie człowieka. Rośliny rodzą owoce, z których człowiek żyje i których darem jest, zawarta w nasionach życiodajna siła, która prowadzi do rozmnażania. To jest ten A k t S t w ó r c z y, KARMA aktu TWORZENIA, który powtarza się nieprzerwanie. Krótko mówiąc,
K A R M Ę rozumie się jako r u c h, p o s t ę p, jako r o z w ó j i jako r o z m n a ż a n i e.
Należy naturalnie spodziewać się, że ten nieskończony, nieprzerwany strumień musi posiadać mocną niezmienną podstawę. Jest nią UNIWERSALNY - A B S O L U T /parabrahman/. Pierwsze drgnięcie tej podstawy nastąpiło, kiedy Absolut zapragnął wyrazić mądrość, życzenie i wolę, stając się Bogiem Stwórcą tego Uniwersum. To pierwotne drgnięcie, nazwano Pra-Karmą, Karmą przekształcającą istnienie w rozwój - Karmą Twórczą. To jest istota Karmy, która uczyniła koniecznym Boską Trójcę; Brahmana - twórcę, Wisznu - zachowawcę i Meheshvaaara/Sziwę/ - niszczyciela i odnowiciela.
Prawo Karmy reguluje ruch gwiazd, planet, drogi mlecznej i innych ciał niebieskich. To samo prawo rządzi i panuje nad wydarzeniami we wszystkich światach. Jest w swej istocie nie do zgłębienia. Nikt nie potrafi wyobrazić sobie chwili, w której nie byłoby karmy. Umiejętność dokładnego przepowiadania, jakie wydarzenia, gdzie i jak się dokonają, leży po przeciwnej stronie zdolności człowieka. One ustalone są od wieczności do wieczności. Tak jak każda praca i każda działalność, która zostaje wykonana, oznacza Karmę, tak też nieróbstwo i nieczynienie niczego jest Karmą! Jeżeli widzicie milczącą osobę, siedzącą cicho i nic nie czyniącą, przypuszczacie, że ona nie jest aktywną. Jak można więc powiedzieć, że realizuje Karmę? Co mamy na uwadze mówiąc: "On nie pracuje", lub "on nie jest aktywny?" To stwierdzenie oznacza tylko: "On zajęty jest tym, aby powstrzymać się od wszelkiej pracy i aktywności." Można więc powiedzieć, że człowiek trudzi się nieraz tym, aby nie pracować. Jeżeli on przy tym co czyni, nie jest zaangażowany emocjonalnie, tylko uważa to za swój obowiązek i służbę Bogu, jeżeli sukces lub niepowodzenie pozostawia go nieporuszonym, działalność ta pozostaje dla niego bez następstw. Jest to najwyższa duchowa dyscyplina /sadhana/.
Pierwszym aktem istoty żyjącej jest wdech, który rozpoczyna rytm oddychania. Kiedy zastanowimy się nad tym, przekonamy się, jakie to zdumiewające. To cudowna tajemnica. To nie jest tak, że człowiek w momencie narodzenia postanawia otaczające go powietrze wdychać i wydychać. Rozpoczyna to bez woli i życzenia. Nie tylko człowiek, ale każdy żyjący organizm jest świadectwem tego wielkiego cudu. Można powątpiewać i pytać: "Jak może człowiek czynić cokolwiek, nie pragnąc i nie chcąc tego?" Najlepiej skwitować taką wątpliwość odpowiedzią, że człowiek nie jest w stanie rozwiązać takiej tajemnicy. Nawet jeżeli się odpowie: "natura jest tego przyczyną, pozostanie otwarte pytanie: "czym właściwie jest natura?" Mówi się też, że oddychanie rozpoczyna się wraz z narodzeniem; jest automatycznym, naturalnym zdarzeniem - tak się mówi. Ale to mówi to samo, tylko innymi słowami. Nic nie wyjaśnia. Można również powiedzieć, że człowiek nie rozumie wzajemnych związków tego ważnego wydarzenia. Jest w istocie zaskakujące, że akt oddychania jest tajemnicą dla osoby oddychającej.
Jeżeli zastanowicie się nad faktem, że jogini siłą woli potrafią zatrzymać swoje tętno i przebieg oddechu, rozpoznacie moc, jaką posiada w o l a nad przebiegiem Karmy. To dowodzi, że Karma, nie jest czymś, co egzystuje niezależnie w pustym pomieszczeniu. Bez czyniącego nie ma czynu. Wedanta objaśnia: "To za czym dążymy, jest tym, czym się stajemy." Istota jednostki manifestująca się w zachowaniu, jest określana przez pragnienia. Sama formuje się przez swoje nadzieje, dążenia, swój trud i swoje dokonania. Przez decyzje, które podejmuje i przez swoją działalność, projektuje swoją własną przyszłość. Moc, która wywiera wpływ na jego rozsądek i nadaje określony kierunek jego woli, zrealizowana zostaje przez świat materialny. Kto raz odkryje, że swoimi skłonnościami i pragnieniami potrafi sam dyrygować, za pomocą intuicyjnych zdolności, temu łatwo przychodzi zastosować środki, które uwolnią go od więzów tego świata.
Pogląd reprezentowany zazwyczaj przez wszystkich intelektualistów sprowadza się do tego, że każda żywa istota jest formowana i opanowana przez naturalne siły, impulsy i nieunikniony jest również wpływ środowiska. Jednak dyskusja nad tym, musi być odroczona, ponieważ musicie przede wszystkim, zająć się pojęciem "Karmy" i siłami, pod którymi jest ona wpływem. Pod pojęciem "Karma" rozumie się powszechnie "praca." Każdego rodzaju transakcja i działalność może traktowana być jako "praca." Żadna praca nie jest ważniejsza, ani mniej ważna. Każda praca jest święta, jeżeli potrzebna jest dla zachowania i dalszego rozwoju życia. Dlatego ważne i pożądane jest przyjmowanie pozytywnych lub negatywnych następstw działalności, bez buntowania się przeciwko temu. Hindusi, szczęście i nieszczęście, radość i cierpienie, traktują jako nieuniknione następstwa swojej działalności."







Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
czy psychologia to jeszcze nauka o duszy, Pomoce do matury, wypracowania z jpolskiego
50 Kiedy pojawiła się nauka o duszy według Towarzystwa Strażnica
zag 5 PLATon i arystoteles NAUKA O DUSZY, Etyka, PLATOŃSKA NAUKA O DUSZY
PSYCHOL1, Psychologia - nauka o duszy, nauka o ˙yciu psychicznym cz˙owieka.
156 , CZY PSYCHOLOGIA JEST JESZCZE NAUKĄ O DUSZY
zag 5 PLATon i arystoteles NAUKA O DUSZY, PLATOŃSKA NAUKA O DUSZY
Czy psychologia jest jeszcze nauka o duszy Artykul
Epidemiologia jako nauka podstawowe założenia
Nauka chodu
socjologia jako nauka
NAUKA O ORGANIZACJI(1)
Prezentacja Nauka o polityce zaj 3
NAUKA WPŁYWANIA
Prezentacja Nauka o polityce zaj 4