29. WIELU NIE WIERZY W MOJĄ OBECNOŚĆ
Jezus: Synu mój, pytałem cię wiele razy, jak mogłeś pozwolić usidlić się mocom piekielnym w tylu walkach, które kosztowały cię wiele cierpień i wylanych gorzkich łez. Nawet i teraz musisz znosić prześladowanie, bo tak można je nazwać. Jest ono ukryte przed oczami innych ludzi, ale dobrze znane tobie. Sądzę, że teraz nie powinieneś już zadawać takiego pytania - zresztą wiele razy odpowiedziałem na nie.
Synu, zachowałem dla ciebie zadanie i wielkie posłannictwo. Konieczne, więc było to bolesne doświadczenie zgodne z Moją Boską Wolą.
Ufaj, więc synu i nie obawiaj się niczego. Przygotujcie się do dobrego wykonania swych zadań, a nie zabraknie wam nigdy pomocy Bożej. Kochajcie się tak, jak Ja was kocham. Ile ludzi nie wierzy w Moją osobistą obecność wśród nich! Jak wielka i smutna jest ciemność otaczająca takich ludzi!
Błogosławię cię synu, i całe Zgromadzenie. Kochaj Mnie i módl się. Módlcie się i wynagradzajcie.