93. POWRÓT DO BOGA - PRZEZ DOBRĄ SPOWIEDŹ ŚWIĘTĄ
Jezus: Człowiek jest dziełem Bożym i Bóg wie, czego mu potrzeba. Dlatego dał mu to pierwsze przykazanie, które wprowadza go na drogę, by umieścić na miejscu słusznym w ekonomii powszechnego porządku. Wyszedłszy z rąk Bożych, człowiek obiegłszy swe logiczne i naturalne koło, wraca do Boga.
Taka jest logika wiary i rozumu, które tego chcą i tego wymagają. Pytasz Mnie, jak się to stanie? To jest proste, mój synu: trzeba mieć Boga za swój pierwszy i
najwyższy cel istnienia. "Mamy znać, kochać, służyć Bogu w tym życiu, by potem radować się Nim w Niebie!"
Jest to autentyczny, prawdziwy katechizm, który stał się martwy u chrześcijan, a nawet wśród licznych kapłanów, których umysły i serca zostały znieprawione przez materialistyczną koncepcję życia. Czy chcesz mieć przykład?
Niedaleko od twego miasta, mieszka pewien znany ci zakonnik. Jego dusza jest Bogu poświęcona. Powinien on dążyć do doskonałości i znać ten katechizm o początku i celu życia. Tymczasem, wiesz o tym sam, że po spowiedzi daje on rozgrzeszenie z grzechów nieczystości, nawet cudzołóstwa - nie wymagając żalu i skruchy od penitenta. Wykreślił on ze swego życia i z życia tylu wiernych, nie tylko szóste i dziewiąte przykazanie, ale też wszystko inne, dlatego ludzie cisną się do jego konfesjonału.
Ten nieszczęśliwy zakonnik nie jest tylko sam z takim zrozumieniem ważności i wagi sakramentu pokuty. Czy biskupi nie zdają sobie sprawy z tego, co się dzieje w ich diecezji? A jeśli wiedzą o takich faktach, to, dlaczego nie mają odwagi odebrać takim duchownym prawo spowiadania? Dlaczego tolerują ośrodki prawdziwego zepsucia?