2008 02 25 rtf;38 rtf;47


Karolina CHURSKA

Klasyczny paradygmat socjotechniki

Płaszczyzna metodologiczna

Przez socjotechnikę rozumie się „swoisty zbiór zaleceń dotyczących racjonalnej przemiany życia społecznego [.'..] zespół zaleceń dotyczących środków, informu­jących o tym, jak za ich pomocą dokonywać celowych, z góry zamierzonych prze­kształceń społecznych opierając się na uznanych ocenach i przyjętych wartościach społecznych" . Można, więc powiedzieć, że obejmuje ona zalecenia praktyczne o róż­nym stopniu ogólności i dyrektywy dotyczące rozmaitych dziedzin2, których wartość oceniana jest za pomocą kryterium skuteczności. Jeśli przyjmujemy tę definicję wyła­nia się pytanie czy tak określony zbiór rekomendacji stanowi odrębną całość metodolo­giczną, a więc czy pozwala to na stwierdzenie, że socjotechnikajest odrębną dyscypliną? I dalej, czy suma dyrektyw lub rad-jeśli stanowi już wyodrębnioną całość metodolo­giczną — jest dyscypliną samoistną? A więc rodzi się pytanie, czy socjotechnika jest nauką, a jeśli tak to czy jest nauką odrębną?3.

Konwencja badawcza uznająca za naukę zbiór stwierdzeń ogólnych, intersubiek-tywnie sprawdzalnych sprawia, że także socjotechnikę można traktować jako refleksję naukową. Pozwala to na włączenie do dziedziny osiągnięć naukowych systematycznie sprawdzonych zaleceń i dyrektyw praktycznych4. Istniej ą poważne inklinacje do szer­szego rozumienia nauki, w odróżnieniu do tradycjonalistycznego ograniczania jej tylko do ustaleń opisowych i wyjaśnień, które to stanowisko nie odpowiada już na zapotrze­bowania współczesności. „Konwencja zawężająca naukę do ustaleń wyłącznie teore­tycznych jest współcześnie zbyt wąska, a historia nauki, kształtowana między innymi wzrastającym wpływem racjonalizmu na życie społeczne i indywidualne, domaga się jej rozszerzenia. Rozszerzenie to zdąża jak się wydaje w kierunku objęcia nauk prak­tycznych również klamrą nauki w ogóle"5. Socjotechnika jest w tym sensie nie tylko nauką praktyczną, ale stanowi także przejaw tendencji zmierzającej do upraktycznienia

1 A. Podgórecki, Miejsce socjotechniki w ustroju socjalistycznym, w: Socjotechnika. Praktyczne
zastosowania socjologii, pod red. A. Podgóreckiego, Warszawa 1968, s. 42.

2 Socjotechnika grupuje rozmaite zalecenia wedle dziedzin, których one dotyczą, można, więc
i mówić odpowiednio o socjotechnice środków masowego przekazu, socjotechnice władzy, socjotech-

nice prawa itd.
l 3 A. Podgórecki, Logika praktycznego działania, w: Socjotechnika. Jak oddziaływać skutecznie,

pod red. A. Podgóreckiego, Warszawa 1970, s. 18—19.

| 4 Socjologia stosowana polega na wykorzystywaniu twierdzeń teoretycznych o strukturze, funk-

, cjonowaniu społeczeństwa i procesach społecznych - przekształconych na zdania socjotechniczne -

w działalności praktycznej. Możemy więc wyodrębnić socjotechnikę — z zakresu pojęcia socjologia

stosowana, określając ją jako dyscyplinę bardziej ogólną.
! * Ibidem, s. 19.

22

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

23

nauk opisowych. Stąd rozwój praktycznej orientacji w socjologii, tak uporczywie lan­sowany przez socjotechnikę najpierw w postaci odpowiednio wyodrębnionej funkcji socjologii, później zaś w postaci samodzielnej dyscypliny naukowej. Stopień rozwoju każdej nauki można mierzyć zakresem i ścisłością jej praktycznych zastosowań. Sam zaś fakt narastających zastosowań praktycznych socjologii stosowanej domagał się rozwinięcia przez nią refleksji ogólnej, dotyczącej metod i warunków wcielania ich w życie. Jednym z problemów wymagających rozstrzygnięć jest zagadnienie właści­wej diagnozy danej sytuacji społecznej jako podstawy praktycznego działania.

Historia socjotechniki jako wyodrębnionej nauki to w najlepszym razie nieco wię­cej niż liczy nasz wiek, niemniej jednak rozważania poświęcone planowo zorientowa­nym zmianom w zakresie modyfikacji struktur społecznych odnaleźć można już w dalekiej starożytności6. Socjotechnika nie musiała, bowiem czekać pojawienia się tego słowa by móc i zacząć działać7. Przez socjotechnikę (inżynierię społeczną) można rozumieć zarówno naukę formułującą zalecenia dotyczące sprawnego działania w po­staci odpowiednich dyrektyw - to rozumienie odpowiadałoby metodologicznym za­łożeniom tej nauki, ale także zastane i historycznie nagromadzone formy zaradności zbiorowej wykształcone przez systemy społeczne, na różnym etapie ich rozwoju. „So­cjotechnika w sensie ściślejszym - właściwym - podaje reguły praktycznego społecz­nego działania. Stanowi logikę praktycznego społecznego działania. Socjotechnika w sensie szerszym zawiera rozmaite zastane sposoby, chwyty, opracowane przez prak­tykę zabiegi służące rozwiązywaniu społecznych spraw, których przydatność została przez doświadczenie zbiorowe zarejestrowana"8. W tym rozumieniu Socjotechnika do­starcza nam niezmiernie bogatego materiału wiedzy nagromadzonej przez pokolenia, która to wiedza by sprostać wymaganiom nauki musi zostać zweryfikowana przez na­rzędzia socjotechniki w sensie ściślejszym9. Pomijając szczegółowy rozwój historycz­nego narastania refleksji socjotechnicznej wypada wspomnieć, że pionierami tej idei byli myśliciele dwudziestowieczni10. Socjotechnika nie jest też koncepcją obcą naszej

6 J. Goćkowski, Oparte na sztuce literackiej refleksje na temat rozważań socjotechnicznych, w:
Praktyczne zastosowania..., s. 76.

7 ..Metody sociotechniczne były stosowane od zarania.dziejów ludzkości. Człowiek od momentu
przejścia do naziemnego trybu życia działał w grupach, co spowodowało konieczność organizacji
i koordynacji działań i w konsekwencji doprowadziło do wyodrębnienia się w obrębie grup ludzkich
tych, którzy koordynowali «sterujących» i tych, których działania były koordynowane «sterowanych».
Tworzone i modyfikowane przez praktykę działania socjotechniczne, choć nie zostały wypracowane
i weryfikowane w sposób, który byłby dzisiaj określony jako naukowy, mają. prawdopodobnie wielki
wkład we współczesną Socjotechnika", M. K. Mlicki, Socjotechnika. Zagadnienia etyczne i prakse-
ologiczne, Wrocław 1986, s. 66.

8 A. Podgórecki, Przedmowa, w: Socjotechnika. Style działania, pod red. A. Podgóreckiego,
Warszawa 1972, s. 4.

9 Sulla, Juliusz Cezar, Oktawian August zajmowali się rozważaniami socjotechnicznymi i w
związku z tym planowali i realizowali operacje socjotechniczne. Tak samo jak Hitler, Goebbels, Hey-
drich. I jedni i drudzy nie korzystali przy tym z danych profesjonalnych uczonych - socjotechników.
Szerzej: J. Goćkowski, op. cit.

10 I tak Leon Petrażycki rozwijał ideę polityki prawa, nauki węższej od socjotechniki, gdyż zaj­
mującej się tym, w jaki sposób za pomocą środków prawnych dokonywać racjonalnych zmian życia
społecznego. Nieco później myśl tę rozwinął na gruncie amerykańskim Roscoe Pound. Gunnar Myrdal
podejmował problem rozwiązywania konfliktów społecznych przez użycie świadomej wiedzy socjo-

tradycji naukowej. Obok wspominanego już Leona Petrażyckiego, refleksja socjotech-niczna wywodziła się od Floriana Znanieckiego, Stanisława Ossowskiego i Józefa Chałasińskiego.

Wokół definicji i rozumienia socjotechniki nagromadziło się wiele nieporozumień, które zaowocowały licznymi rozróżnieniami i podziałami, kładącymi nacisk na po­szczególne centralne pojęcia rozważanej dziedziny. Uważany za naukowego prekurso­ra tej dyscypliny w jej klasycznym kształcie Adam Podgórecki, wskazywał na trojakie rozumienie terminu „Socjotechnika". „Po pierwsze - mówiąc o socjotechnice ma się czasem na myśli techniczne walory nauk społecznych, a więc ich rolę w inspirowaniu skutecznej strategii i procedury (techniki i metody) planowania zmian społecznych. Po drugie dla oznaczenia swoistej techniki, a więc postępowania celowościowego, w któ­rym indywidualny czy zbiorowy sprawca posługuje się, na zasadzie sterowania grupą społeczną, a oddziałując na system społeczny osiąga zamierzone cele. Po trzecie - dla oznaczenia nauki praktycznej, której przedmiotem jest wskazane wyżej postępowanie celowościowe, a zadaniem — projektowanie owego postępowania w oparciu o przyjęty system wartości i uznane twierdzenia teoretyczne. Niejednokrotnie wspomnianą naukę określa się jako inżynierię społeczną"". W pewnym sensie Socjotechnika odnosiłaby się, więc do danej metody i w oparciu o nią dokonywałaby zmian społecznych12. Z dru­giej strony-wyodrębniałaby ona technikę, rozumianą jako tok postępowania celowo­ściowego, za pomocą której osiągałaby zamierzone cele społeczne. Zaznaczyć należy w tym miejscu, iż narzędziem owej techniki byłaby grupa społeczna, którą sprawca posługuje się na zasadzie sterowania13. Trzecie rozumienie socjotechniki doprowadza nas do pojęcia inżynierii społecznej, która stanowi naukę o racjonalnym projektowaniu postępowania socjotechnicznego. Można, więc ujmować socjotechnikę z punktu wi­dzenia zaradności zbiorowej zastanej i racjonalnej, a więc tej, która funkcjonuje w ży­ciu społecznym oraz tej, która powinna być stosowana. Można spoglądać na nią z punktu widzenia organizacji życia naukowego w zakresie nauk społecznych. Można wreszcie na zagadnienia socjotechniki patrzeć przez pryzmat klasyfikacji nauk, która dążyłaby wprowadzić ład w nagromadzone doświadczenia, refleksje i badania z zakre­su socjotechniki'4. Wyróżnione sposoby patrzenia na socjotechnikę powodują rozma­ite, choć nie zawsze całkowicie odmienne konsekwencje tepretyczne._Chc_ąc unikn,ąć_. metodologicznych sporów i nieścisłości Adam Podgórecki zaproponował zawężenie definicji, która każe „przez- socjotechnikę (inżynierię społeczną) rozumieć pewien"

logicznej. On również, a później Karl R. Popper, który wyróżnił inżynierię całościową i cząstkową, nie tylko rozpowszechnili dyrektywy socjotechniczne, ale również przyczynili się do podjęcia analizy i refleksji socjotechnicznej jako takiej. A. Podgórecki, Miejsce socjotechniki..., s. 42.

A. Podgórecki, Socjotechnika - podstawowe pojęcia i problemy, w: Socjotechnika. Style działania, Warszawa 1972, s. 10.

Metoda to sposób zastosowany ze świadomością możliwości jego użycia w przypadkach ta­kiego typu, którego egzemplarz w danym przypadku rozpatruje osoba działająca, krócej rzecz uj­mując jest to sposób systematycznie stosowany". T. Kotarbiński, O pojęciu metody, Warszawa 1957, s. 5.

A. Podgórecki, Socjotechnika - podstawowe pojęcia i problemy..., s. 12.

A. Podgórecki, Rozmaite rozumienia socjotechniki i zakres jej stosowalności, w: Socjotechni­ka. Style dzialania..., s. 36.

24

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

25

swoisty zespół zaleceń czy przestróg dotyczących racjonalnej przemiany życia społecz­nego"15. W ten sposób socjotechnika może rozwijać się jako odrębny punkt widzenia, ze względu na założenia metodologiczne, oraz jest w stanie dzięki swemu potencjałowi merytorycznemu dokonywać korektur rozwoju społecznego16. Rozważania dotyczące przedmiotu, zakresu i metod tej dyscypliny ulegały licznym modyfikacjom. Aby do­kładnie przedstawić rdzeń socjotechnicznego działania, koniecznym jest poczynienie szeregu założeń teoretycznych. Początkowo w okresie debat nad refleksją socjotech-niczną określano przede wszystkim meritum poruszanych spraw i wątków, zagadnienia dotyczące zakresu ich stosowalności. Później jednak, wraz z nagromadzeniem zagad­nień, twierdzeń, zaleceń i dyrektyw zaczęto odwoływać się do refleksji metodologicz­nej, co pozwala traktować to zjawisko jako chęć nieuniknionej i pożądanej kontroli. Kiedy usiłuje się rozważyć kategorię socjotechniki, oczywistym wydaje się fakt, iż punkt ciężkości analizy dotyczącej metodologicznego charakteru tej nauki nie jest związany z zagadnieniami semantycznymi dotyczącymi podstawowych pojęć, ile od­nosi się do dziedziny wykorzystania zaleceń instrumentalnych. „Celowoścłowy tok po­stępowania jest jak się zdaje, takim kośćcem metodologicznym, który odpowiednie kroki analityczno-praktyczne układa w tryby gwarantujące skuteczność całego działa­nia od fazy formułowania problemu do etapu osiągania skutku"17. Nauki teoretyczne zajmują się opisywaniem świata, realizują jego wizję deskryptywną, natomiast nauki praktyczne zajmują się przekształcaniem rzeczywistości, ich żywotny element stanowi zmiana. Pojęcie socjotechniki określa się, na co wielokrotnie zwracał uwagę A. Podgó-recki, poprzez zaznaczenie jej zakresu, jako zajmującej się tylko tymi zmianami społecznymi'8, które są wynikiem świadomej, zbiorowej lub indywidualnej działalno­ści ludzkiej. Ponadto opiera się ona na tych zmianach i przekształceniach, które mają charakter racjonalny, zgodnie z założeniami o możliwości pragmatycznego urządzania i projektowania rzeczywistości społecznej. Socjotechnika, aby była nauką skuteczną rozwija swe własne pojęcia, komplementarne w stosunku do pojęć nauk teoretycznych, oraz własną praktyczną i racjonalną logikę działania19. Elementem podstawowym tej logiki jest analiza i rozbudowa schematu działania celowościowego. Dotychczasowy rozwój socjotechniki wskazywał na fakt, iż o wiele bardziej istotne z punktu widzenia rozwoju tej nauki są nie tyle analizy semantyczne dotyczące rozmaitych pojęć, które

15 A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 18.

16 W metodologii nauk wiadomo już dobrze, że we wszystkich naukach, w których pula rozważań
merytorycznych jest wąska a treść uboga, zakres rozważań metodologicznych jest niezwykle roz­
legły. I odwrotnie: te nauki, które mają coś merytorycznie do powiedzenia, mają ustalone standardy
metodologiczne. Rozbudowując socjotechnikę brano pod uwagę dwa aspekty: merytoryczny i meto­
dologiczny, z położeniem akcentu na ten pierwszy. Dyskutowane i omawiane w zakresie socjotechni­
ki tematy nie pozwoliły głównemu nurtowi przerodzić się. w bezpłodny falset metodologiczny.
Szerzej: A. Podgórecki, Rozmaite rozumienia socjotechniki..., s. 36-38; A. Podgórecki, Socjotechni­
ka -podstawowe pojęcia i problemy,w. Socjotechnika. Style dzialania, Warszawa 1972, s. 10.

[i Ibidem, s. 17.

18 Zmiana jest istotnym komponentem działań socjotechnicznych (zmiana społeczna, której sys­tem sterujący chce dokonać w systemie sterowanym). Zmiana ta może być celem samym w sobie dla systemu sterowanego, może też - i tak najczęściej bywa - służyć czemuś, co jest właściwym celem systemu sterującego, M. K. Mlicki, op. cit., s. 26.

" A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 47.

mogłyby być metodologicznie zastosowane, ile rozbudowa procedury postępowania celowościowego, która ukazuje jak krok po kroku, etap po etapie osiągać zamierzone rezultaty, i uniknąć niepożądanych skutków. Ilustracyjne przedstawienie stosowania toku postępowania celowościowego20 może odbywać się w dwojaki sposób: „bądź to poprzez konsekwentną analizę określonego, konkretnego zamysłu dotyczącego osiąg­nięcia zamierzonych zmian społecznych, bądź poprzez zobrazowanie poszczególnych faz i ogniw postępowania celowościowego dokonane na podstawie odwołania się do różnych elementów wziętych z odmiennych rodzajów działań społeczno-praktycz-nych . Szukając wzorów oddziaływań socjotechnicznych przedstawiciele tej nauki starają się, po pierwsze wykorzystywać ogólne twierdzenia opisowe, eksplikatywne, a więc twierdzenia teoretyczne, uzyskane jako rezultat badań systematycznych, prze­kształcając je w zalecenia prakseologiczne22. Uczeni z zakresu inżynierii społecznej starają się oprócz tego gromadzić w miarę możliwości zalecenia będące rezultatem działań praktyków, efektem działania instytucji czy rezultatem rozważań spekulatyw-nych, a następnie weryfikują je stosując metodę naukową i odwołując się do wyników badań empirycznych. Można wymienić cały szereg zastosowań badań empirycznych dla projektowania postępowania celowościowego w aspekcie socjotechniki. Obok ko­rzystania przez tą dyscyplinę z dorobku nauk empirycznych i stosowanych, istnieje wiele odniesień socjotechniki do twierdzeń z dziedziny socjologii23 czy psychologii, jak również teorii zachowań, w oparciu o które opracowano zestaw socjotechnicznych reguł działania24.1 tak wymienia się między innymi: regułę przewagi nagród nad kara-

Nawiązując do siatki pojęć prakseologicznych powiemy, że ustalanie środków działania wchodzących w skład danego postępowania celowościowego - to wyznaczenie strategii działania (cele etapowe) oraz procedury, czyli modelu działania respektującego daną strategię. Ustalając zaś tego rodzaju model trzeba go opisać, zarówno ze względu na technikę działania - wybór odpowied­niego narzędzia, jak i ze względu na metodę działania - czyli sposób posługiwania się danym na­rzędziem. Szerzej: A. Podgórecki, Socjotechnika - podstawowe pojęcia..., s. 10. 21 A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 24-25.

W ten sposób przekształca się niemal mechanicznie, zdania teoretyczno-opisowe w zdania ce-lowościowe; np. stwierdzenie teoretyczne: im bardziej danemu kandydatowi zależy na przynależności do maiej.grupy, tym bardziej zachowania jego będą zgoHne 7e standardami t»j grupy, I odpowiednia reguła socjotechniczna: aby uzyskać znaczny konformizm opinii, postaw, zachowań nowych człon­ków grupy należy wzmóc atrakcyjność wizji przynależności do grupy będącej przedmiotemaspiracji; ibidem, s. 35.

W koncepcji Megasocjologii A. Podgórecki zweryfikował swe wcześniejsze założenie, iż przedmiotem i zadaniem socjologii jest wyłącznie opis oraz wyjaśnianie przejawów życia społeczne­go, podczas gdy zadaniem socjotechniki jest formułowanie, na podstawie twierdzeń socjologii ocen utylitarnych, określających zmienne, zwłaszcza zmienne manipulowane, warunkujące występowanie pożądanych stanów rzeczywistości społecznej. Szerzej: J. Kwaśniewski, Perspektywy socjotechniki a megasocjologia, w: J. Kubin, J. Kwaśniewski (red.), Socjotechnika. Kontrowersje, rozwój, perspek­tywy, Warszawa 2000, s. 33.

Dla przykładu można rozważyć jedną z dyrektyw, jakie Machiavelli uważany za prekursora europejskiej socjotechniki dawał władcom. Dyrektywa ta jest w dużej mierze zgodna z wynikami współczesnych badań naukowych z zakresu socjologii czy psychologii. „Pamiętaj o zapewnieniu lu­dziom rządzonym przez siebie legalnych sposobów rozładowywania gniewu i pretensji". To lapidar­ne zalecenie można rozszerzyć przekładając je na język współczesnej nauki, w następujący sposób: 1) w zespołach ludzkich kierowanych przez dane centrum dyspozycyjne powstają często emocje ne­gatywne. Emocje te są w znacznej mierze spowodowane frustracją; 2) frustracja prowadzi do zacho-

26

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

27

mi, jako skuteczną metodę pobudzającą zachowania;funkcjonalne systemowo, zasadę przewagi tendencji integracyjnych nad dezintegracyjnymi, jako podstawę spójności każdego układu, regułę przewagi tendencji rozwojowych nad zachowawczymi jako podstawowy wyróżnik zabiegów socjotechnicznych, zasadę dwukierunkowego obiegu informacji, jako kierunek przepływu informacji w systemie, a także zasadę sprzężenia zwrotnego, z podkreśleniem jej waloru stymulującego dla efektów działań ludzkich25.

Mówiąc socjotechnika mamy na myśli dwie różne rzeczy. Po pierwsze rozumiemy tą dyscyplinę jako pewną działalność, po drugie zaś utożsamiamy ją z pewną wiedzą, która jest wobec owych działań pierwotna, i w oparciu, o którą realizowany jest jej in­żynieryjny wysiłek. „Na socjotechnikę w pierwszym sensie składałby się zbiór szcze­gólnych działań. Na socjotechnikę w drugim sensie składałby się zbiór określonych dyrektyw"26. Przy uznaniu takich konwencji terminologicznych można by stwierdzić, iż socjotechnika w sensie zbioru dyrektyw stanowi podbudowę myślową socjotechniki w sensie zbioru działań socjotechnicznych27. Najbardziej rozpowszechnione zdaje się być to pierwsze ujmowanie socjotechniki, wskazujące przede wszystkim na zbiór zale­ceń jako wyróżnik toku postępowania celowościowego. Marek K. Mlicki proponując własną definicję, stanowiącą właściwie przeformułowanie koncepcji Adama Podgó-reckiego, określił, iż „przez inżynierię społeczną lub socjotechnikę rozumie się zespół dyrektyw dotyczących dokonywania racjonalnych przemian życia społecznego. Dy­rektywy te określają, jak przy pomocy odpowiednich środków dokonywać celowych przemian społecznych, opierając się przy tym na ocenach ł wartościach społecz­nych"28. Wskazywanie, iż socjotechnika stanowi wiedzę o ogólnych metodach prze­kształcania rzeczywistości, stanowi podstawę dla sytuowania w centrum działania inżynierii społecznej konkretnych dyrektyw29, proponowanych przez szczegółowe so-

wań agresywnych, regresywnych bądź do fiksacji. Wszystkie te zachowania zmniejszają możność sterowania zespołem. Dotyczy to zwłaszcza agresji, która może łatwo obrócić się przeciwko centrum dyspozycyjnemu; 3) tłumienie powyższych zachowań, jeśli w ogóle jest możliwe, jest trudne i kosz­towne; 4) dlatego należy dać ludziom możliwość rozładowania emocji w sposób kontrolowany przez centrum dyspozycyjne i maksymalnie dla tego centrum nieszkodliwy. Najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie agresji lub regresji do realizacji celów centrum dyspozycyjnego". M. Mlicki, Socjo­technika. Zagadnienia etyczne iprakseologiczne, Wrocław 1986, s. 80-81. Szerzej o dyrektywach so­cjotechnicznych: ibidem, s. 80-86.

25 Szerzej: A. Matejko, Przydatność socjotechniczna analizy strukiuralno-funkcjonainejzakładu pracy, w: Praktyczne zastosowania..., s. 151-160.

P. Sztompka, Systemowe modele społeczeństwa a socjotechnika, w: Socjotechnika. Style dzialania..., s. 413.

27 Działania socjotechniczne można by wyróżniać spośród innych działań, wskazując, że są one
zawsze skierowane na przekształcenie społeczeństwa, dokonanie zmiany. Dyrektywy socjotechnicz­
ne można by wyróżniać spośród innych dyrektyw wskazując, że skutek, o którym mówią, jest swoiś­
cie kwalifikowany, stanowi mianowicie określony stan społeczeństwa czy też jego fragmentu.
Szerzej: ibidem.

28 M. K. Mlicki, op. cit, s. 11.

29 Ogólne twierdzenia socjologiczne, a także ekonomiczne, geograficzne itd., przekształca się
w bardziej szczegółowe twierdzenia, dotyczące odpowiednich samoistnych działów życia społeczne­
go, przedkłada się te bardziej szczegółowe na język rodzajowy- to jest dotyczący rodzajów sytuacji -
zaleceń socjotechnicznych, następnie uzupełnia się tą wiedzę socjotechniczna przez wiedzę diagno­
styczną, która dotyczy jednostkowej sytuacji podlegającej zmianie i w ostatniej fazie tworzy się kon­
kretne zalecenia socjotechniczne. A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 34.

cjologie stosowane. „Podstawę socjotechniki stanowią elementarne dyrektywy, zarów­no mniej pewne - zaczerpnięte z wiedzy potocznej, literatury, jak i bardziej pewne, opierające się na stwierdzeniach poszczególnych nauk społecznych"30. Te ogólne dy­rektywy socjotechniki nie byłyby równoważne ogólnym twierdzeniom socjologii, albowiem siatka pojęciowa stosowana w socjologii jest przynajmniej częściowo od­mienna niż siatka nauki praktycznej, jaką jest socjotechnika. Dyrektywy socjotech­niczne nie stanowią prostych przekształceń stwierdzeń naukowych socjologii, jak również inne jest kryterium odrzucenia określonych twierdzeń czy dyrektyw, które w socjologii stanowi prawdziwość czy fałszywość stwierdzenia, zaś w socjotechnice jego skuteczność i przydatność praktyczna31.

Wracając do pytania o to czy suma zaleceń i dyrektyw socjotechnicznych stanowi wyodrębnioną całość metodologiczną, a jeśli tak, to co decyduje o tej odrębności, nale­ży rozważyć charakter zdań socjotechnicznych, jako tych, które należą do wypowiedzi nauk praktycznych. Należy więc starać się znaleźć odpowiedź na pytanie, na czym po­lega swoistość i odrębność tych wypowiedzi od wypowiedzi teoretycznych i opiso­wych, a także jak kształtowany jest ich charakter. „Odmienna forma gramatyczna zdań, odmienne kryterium określające, czy dane zdanie należy do zbioru zdań składających się na naukę praktyczną, i odmienne zasady budowy zdań bardziej ogólnych - oto ele­menty odróżniające socjotechnikę od socjologii, i uprawniające jej odrębny status w zbiorze nauk"32. Teoria socjotechniczna to zbiór skutecznych wypowiedzi celowo-ściowych uporządkowanych ze względu na wymogi praktycznej działalności społecz­nej. Odrębność wypowiedzi socjotechnicznych stanowi przede wszystkim ów schemat celowościowy, od innych typów wypowiedzi niewyprowadzalny33. Można stwierdzić, że socjotechniczny punkt widzenia ma rację bytu, o ile kreuje on nowe pojęcia przez tradycyjną, teoretyczną socjologię nieuwzględniane. „Wprowadzenie takich pojęć jak: perswazja, manipulacja, oddziaływanie na grupę społeczną itd. stanowi w tym rozu­mieniu rzeczywistą funkcję socjotechniki - wzbogaca jej układ pojęciowy, którym dysponuje się w naukach społecznych w celu wyjaśniania i opisywania otaczającej rze­czywistości. Nowe pojęcia proponowane przez socjotechnikę nie są mechanicznym dodatkiem - wyrastają one, bowiem z innego strukturalnie punktu widzenia, nie teore­tycznego, lecz praktycznego"34. Ta próba charakterystyki socjotechniki nie uwzględnia jednak Bardzo istotnych implikacji tej nauki, wiążących jaz kanonami logiki praktycz­nego społecznego działania. Tymczasem, o czym wspominaliśmy wcześniej, rdzeniem socjotechniki jest postępowanie zgodne z założeniami całościowego toku postępowa­nia. Logika procedury celowościowej jest zaś odmienna od logiki refleksyjnej. Logika

30 J. Kurczewski, Problemy analizy dzialań socjotechnicznych, w: Socjotechnika. Praktyczne za­
stosowania..., s. 56.

31 Niektóre stwierdzenia socjologiczne mogą się w swej literalnej formie okazać fałszywe, jednak
dyrektywy socjotechniczne na nich oparte pozostaną skutecznymi. Inne twierdzenia naukowe, cho­
ciaż prawdziwe dla socjotechniki mogą być nieprzydatne z racji tego, że zjawiska w nich opisane nie
leżą w zakresie zmiennych manipulowanych dla socjotechnika i nie można ich włączyć do zakresu
dyrektyw skutecznych. Szerzej: ibidem, s. 57-60.

32 Ibidem, s. 57.

33 A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 20.

34 Ibidem, s. 22.

28

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

29

praktycznego działania ma zastosowanie zwłaszcza'wtedy, gdy projektuje się jakąś działalność własną lub, gdy chce się oddziaływać na działalność innych ludzi. „Od­działując na innych można oddziaływać perswazyjnie (tam gdzie usiłuje się zmienić za pomocą rozmaitych sposobów przekonania - poglądy innych), manipulować (tam, gdzie usiłuje się zmienić poglądy innych wbrew ich woli lub bez ich wiedzy) oraz po­dejmować działania facyliatcyjne35 (tam gdzie stwarza się pewne realne, rzeczowe sy­tuacje, które z kolei działają pośrednio lub bezpośrednio na postawy czy poglądy ludzi)"36. Tego rodzaju pogląd na możliwości socjotechnicznego oddziaływania po­zwala na szersze określenie zasobów i środków, które stoją do dyspozycji socjologii stosowanej37, przy jednoczesnym uniknięciu sporów wynikających z zawężenia rozu­mienia oddziaływania socjotechnicznego do sfery wyłącznie subiektywnej.

Wracając do toku rozważań dotyczących ogólnego modelu refleksji socjotechnicz­nej, można wymienić trzy możliwe konstrukcje pojęciowe. „Pierwszy model - kla­syczny, jest to zleceniodawczo-racjonalistyczny (uprawiany na kształt robota) sposób ujmowania tej nauki. Drugi - model kliniczny, trzeci - interwencyjno-eksportowy spo­sób rozumienia tej nauki"38. Klasyczny sposób ujmowania socjotechniki, wedle mode­lu robota, polega na przekazywaniu zleceniobiorcy przez zleceniodawcę zadania do wykonania. Nie jest zadaniem zespołu ekspertów dokonywanie oceny zaleceń zlece­niodawcy39. Kliniczny model socjotechniki definiuje zagadnienie nieco odmiennie, al­bowiem w tym ujęciu socjolog, czy socjotechnik bierze nie tylko pod uwagę problemy zgłaszane przez klienta, ale również podejmuje własną diagnozę jego sytuacji, niezależ­nie od tego czy ten ostatni zdaje sobie sprawę z innych czynników kształtujących jego sytuację40. Model trzeci - interwencyjny charakteryzuje się tym, że realizując zadania interwencyjno-eksperymentalne jest on w stanie podjąć swe funkcjonowanie nawet bez inicjującego impulsu klienta. „Model interwencyjny może wskazać na potrzebę ba-

dań lub na potrzebę ewentualnych zmian niezależnie, a nawet wbrew zapatrywaniom zleceniodawcy na tę kwestią"41.

Nie pretendując do całkowitego rozwiązania skomplikowanego problemu statusu i roli socjotechniki należy podkreślić, iż w płaszczyźnie metodologicznej sercem socjo­techniki czynił Podgórecki tok postępowania celowościowego, skoncentrowany głównie na cząstkowej inżynierii społecznej w skali interakcji między grupami społecznymi. Jak się wydaje główną funkcją nauki socjotechniki jest jej funkcja praktyczna. W jej ramach mieści się zarówno przygotowanie modelu teoretycznego, porządkującego wy­brane twierdzenia i dyrektywy, ale również zastosowanie owych dyrektyw w konkret­nych sytuacjach społecznych. Nawiązując do wymienionych przez Podgóreckiego w latach sześćdziesiątych trzech sposobów rozumienia socjologii stosowanej42 socjo­technika jest ogólną teorią praktyki społecznego działania i stanowi odrębną społeczną naukę praktyczną, mającą własny przedmiot, odmienny język twierdzeń oraz metodo­logię. Ta koncepcja socjotechniki została dość szeroko zaakceptowana przez licznych autorów i uległa ona procesowi intensywnej instytucjonalizacji, zarówno w kraju, jak i za granicą. Za jej główne zadanie uznano gromadzenie oraz dostarczanie potencjalne­mu praktykowi wiedzy o tym, w jaki sposób dobierać skutecznie sposoby i środki reali­zacji zamierzonych celów z uwzględnieniem uznawanego systemu wartości oraz systemu twierdzeń opisujących i wyjaśniających ludzkie zachowanie. Propozycje i tezy, które sformułował Podgórecki, na wiele lat wyznaczyły główny kierunek poszu­kiwań i refleksji socjotechnicznych4 . Powyższe założenia zostały częściowo uchylone przez autora w ramach koncepcji megasocjologii. Podtrzymał on wytyczne opisu działań socjotechnicznych wedle scharakteryzowanego wcześniej toku postępowania celowościowego, przyjmując za punkt wyjścia socjotechniki identyfikację problemu społecznego. Jednocześnie „socjotechnika w kontekście megasocjologii zapowiada re­zygnację z dyscyplinowego podejścia do paradygmatu intencjonalnych oddziaływań społecznych na rzecz organicznego łączenia elementów teoretycznych, wyjaśniania

35 Termin wedle propozycji mgr K. Kiliańskiej. Za: A. Podgórecki, Perspektywy rozwoju socjolo­
gii stosowanej, w: Socjotechnika. Praktyczne zastosowania..., s. 308.

36 Te zasadnicze sposoby oddziaływania mają swoją logikę praktyczną. Zawarte są w nich cztery
etapy proceduralne - ustalania wartości, diagnozy, zastosowania twierdzeń i oceny skutków, które są
konieczne- abv urzeczywistnić pełny schemat działania, którv może być uznany za poprawny z meto­
dologicznego punktu widzenia. A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 23.

j7 W jednym z trzech odrębnych znaczeń socjologii stosowanej, rozumie się przez nią ogólną teo­rię praktyki skutecznego społecznie działania. W tym rozumieniu socjologia stosowana sprowadza się do celowego przeniesienia rozmaitych twierdzeń socjologicznych na określone sytuacje społecz­ne, przy zaznaczeniu, że zadaniem socjologii stosowanej nie jest proste przeformułowanie twierdzeń opisowych na język celowościowych założeń praktycznych, ale dobranie takich szczegółowych twierdzeń socjologicznych, czy ich zestawień by odpowiednie dyrektywy doprowadziły do realizacji zamierzonych stanów rzeczy. Socjologia stosowana w tym rozumieniu bywa również określana jako socjotechnika. Szerzej: A. Podgórecki, Miejsce socjotechniki..., s. 38.

18 Ibidem, s. 45.

" W tym rozumieniu socjotechnika jest nauką neutralną i tak jak nóż chirurga jest niezaanga-żowana w to czy cięcie, które wykonuje jest usunięciem złośliwego ogniska choroby czy też zabie­giem dokonywanym na zdrowym ciele i przeciwko niemu. Ibidem, s. 46.

40 Klasyczny inżynier społeczny rygorystycznie stosuje techniki badawcze, jest szczególnie wy­czulony na problematykę technicznej poprawności, podczas gdy socjolog kliniczny z góry przewidu­je i przygotowuje sposoby zwalczania oporów, jakie się pojawią gdy jego propozycje zostaną przedłożone klientowi.

" Ibidem.

42 Trzy sposoby rozumienia socjologii stosowanej: 1) praktyczne zastosowania wyników badań
socjologicznych, które przenosi sie^do rozmaitych dziedzin życia społecznego; 2) rozmaite działy so­
cjologii szczegółowej, do których przenosi się odpowiednio pojęciową i metodologiczną aparaturę

" socjologii ogólnej; 3) w trzecim rozumieniu socjologia stosowana to ogólna teoria praktyki społecz­nego działania. A. Podgórecki, Miejsce socjotechniki..., s. 37.

43 Do najważniejszych należą następujące konstatacje: iż po pierwsze socjotechnika jest nauką
praktyczną, po wtóre zajmuje się ona racjonalną zmianą rzeczywistości społecznej, po trzecie przed­
miotem refleksji socjotechnicznej są przede wszystkim: system wychowania, techniki masowego
oddziaływania, system prawny, sposoby używania władzy, po czwarte źródłem wiedzy socjotech­
nicznej są twierdzenia socjologii, zasady działania wykształcone w toku praktyki społecznej i reflek­
sje myślicieli, po piąte podstawowymi wypowiedziami socjotechniki są oceny utylitarne, po kolejne
ocena celów działania nie należy do socjotechniki (socjotechnikę nie interesuje bowiem pytanie, czy
w ogóle należy wyrządzać krzywdę czy też nie; socjotechnika jest jak nóż, który w rękach chirurga
może uratować życie, zaś w rękach chuligana może je odebrać), i po siódme: prekursorem socjotech­
niki jest Niccolo Machiavelli, a w jej rozwoju można wyróżnić kolejne etapy: a) narodziny idei
związane z koncepcją polityki prawa Leona Petrażyckiego, b) okres prawniczej kontynuacji: propo­
zycje Roscoe Ponda stworzenia inżynierii społecznej poprzez prawo, c) okres socjologicznego doj­
rzewania socjotechniki: prace Gunnara Myrdala i Karla Poppera. Szerzej: A. Kojder, Droga Adama
Podgóreckiego do socjotechniki, w: Socjotechnika. Kontrowersje, rozwój, perspektywy..., s. 25.

30

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

31

z wartościującą oceną i opisem następstw celowycji zmian. Oznacza to porzucenie wcześniejszego rozgraniczania nauk teoretycznych i praktycznych, a także uchylenie założenia o moralnej neutralności socjotechniki" .

Jeśli chodzi o dalsze tendencje rozwoju dyscypliny, to można przypuszczać, że tak jak dotychczas, działalność socjotechniczna, stosowanie nauk społecznych w praktyce będzie się rozwijać głównie wedle tzw. modelu klasycznego, klinicznego oraz inter-wencyjno-eksperymentalnego. Niemniej współcześnie proponowane są coraz częściej nowe interpretacje procesów wytwarzania w danym społeczeństwie wiedzy przydatnej praktycznie, które obiektem swych dociekań czynią kontekst zastosowania.

Płaszczyzna aksjologiczna socjotechniki

Zagadnieniem niezmiernie istotnym dla metodologicznych rozważań o socjotech-nice jest aspekt aksjologiczny tej dyscypliny, jej związek ze sferą wartości. Socjotech-nika - w jej podstawowym znaczeniu przyjmowanym za Adamem Podgóreckim jest rozumiana jako nauka praktyczna, stosująca tok postępowania celowościowego. Nie­zbywalnym jej elementem jest więc ocena, a zatem odniesienie do sfery wartości. Klasyczny paradygmat, wskazując na rolę inżynierii społecznej w kształtowaniu rze­czywistości społecznej, podkreślał, iż nauka ta może być używana do celów moralnie ocenianych jako „dobre" lub „złe"45. Sytuację tę porównywano do sytuacji w innych naukach technicznych, wskazując, iż ,jak wiemy - wiedza o budowie rakiet może służyć nie tylko zdobywaniu kosmosu. Tak zatem, społeczna rola inżynierii społecznej zależy od sił społecznych, które są w stanie ją wykorzystać"46. Niewątpliwie cele dające się osiągnąć za pomocą socjotechniki mogą być bardzo różne47, ale nie zaciera to granic inżynierii społecznej i nie upoważnia do odmawiania jej rangi odrębnej dys­cypliny naukowej. Podobnie rzecz ma się z chirurgią. „Operacja chirurgiczna może służyć bardzo różnym strategiom medycznym. Stosuje się operację chirurgicznąjako alter­natywę np. oddziaływania farmakologicznego w usuwaniu rozmaitych stanów choro­bowych. Jednak istnieją ogólne zasady, których respektowanie charakteryzuje każdą skuteczną medyczną technikę chirurgiczną. Mogą być dokonywane operacje chirurgiczne dla celów dobrych, - ale mogą być również dokonywane ula celów złych. Niestety!"48.

14 J. Kubin, Wstęp, w: Socjotechnika. Kontrowersje^ rozwój, perspektywy ..., s. 11.

15 Marek Mlicki zakwestionował częściowo tezę, mówiącą o tym, iż dyrektywy socjotechniczne
są etycznie czy też społecznie obojętne, zaś o ich ocenie decyduje to, kto i w jaki sposób je stosuje.
„Część «arsenału socjotechnicznych umiejętności)) - ta mianowicie, której dyrektywy mówiąjak roz­
budzać potrzeby nieelementarne, jak kanalizować ideały, jak wzbudzać strach i lęk - służy jedynie
centrom dyspozycyjnym do sterowania ludźmi wbrew ich woli i wbrew ich dobru [...] nie można za­
przeczać, że istnieją takie metody oddziaływania, które mogą być wykorzystywane - zależnie od in­
tencji sprawcy - dla dobra sterowanych lub przeciwko nim, jak również metody takie, których nie
sposób wykorzystać w interesie sprawcy a przeciwko sterowanym. Tych drugich i trzecich jest jednak
mniej niż pierwszych, a w każdym razie rzadziej bywająone stosowane w praktyce". Ibidem, s. 157.

*6 A. Podgórecki, Rozmaite rozumienia socjotechniki i zakres jej stosowalności..., s. 35. 47 Socjotechnika może obsługiwać zarówno oceny społecznie wartościowe, jak i naganne. Sze­rzej: A. Podgórecki, Pięć funkcji socjologii, w: Socjotechnika. Praktyczne zastosowania..., s. 31. 18 A. Podgórecki, Rozmaite rozumienia socjotechniki..., s. 19.

Oczywiście zabiegi socjotechniczne różnią się ze względu na cele49, skalę działania i charakter przedmiotu sterowania. Niemniej najistotniejszym zagadnieniem z punktu widzenia tej dyscypliny jest skuteczność50, której podstawowym elementem jest ana­liza i rozbudowa schematu działania celowościowego. Inżynieria społeczna nie jest kamieniem filozoficznym, który byłby w stanie rozwiązać wszystkie problemy spo­łeczne, ani też bezsilnym tworem pozbawionym potencjału pozwalającego na dokony­wanie zmian i przyspieszanie rozwoju społecznego. Trzeba jasno podkreślić, iż „nie jest ona niczym innym jak tylko swoistym narzędziem, którego sprawność zależy od stopnia konstrukcji tego narzędzia"51.

Zgodnie z klasycznym modelem tej nauki, Socjotechnika polska52 przez wiele lat nie podejmowała problemu celu swej skuteczności. Przedstawiano ją, bowiem jako sprawny instrument skutecznej zmiany, podobny, jak wówczas pisano do noża53, który pasować mógł zarówno do ręki chirurga, co i zabójcy. Megasocjologia Adama Podgó-reckiego zaproponowała radykalną zmianę klasycznego paradygmatu. Socjotechnika nie jest już „neutralna aksjologicznie"54, lecz włącza do swego obszaru „refleksję nad naj­bardziej istotnymi wartościami ludzkimi, tymi, którym filozofowie przypisują walor powszechnego, bezwzględnego obowiązywania, znamiona absolutyzmu" . Zgodnie z nowymi założeniami Socjotechnika nie może już być traktowana jako pozytywistyczna

49 M. Mlicki wyróżnia dwa rodzaje oddziaływań w stosunkach między systemem sterującym
a systemem sterowanym. „W systemach, w których centra dyspozycyjne zespołów wykorzystują
członków tych zespołów jako narzędzia do osiągania własnych celów, podejmują działania potocznie
nazywane manipulatorskimi - a więc działania charakteryzujące się łamaniem i instrumentalnym
traktowaniem norm moralnych i nieuwzględnianiem dobra sterowanych - tworzona jest socjotechni-
ka, która proponuję nazywać Socjotechnika antropotechniczną. W przypadku stosowania tej socjo­
techniki pomiędzy sterującymi a sterowanymi występują lub mogą wystąpić elementy kooperacji
negatywnej. W wielu przypadkach mogą one nawet przeważyć nad elementami kooperacji pozytyw­
nej". Szerzej: M. K. Mlicki, op. cit., s. 39^tO. Przeciwstawnym tej kategorii procesem jest postulowa­
na przez Mlickiego Socjotechnika nieantropotechniczna, „taka mianowicie, której sprawcy za cel
nadrzędny stawiają i przyjmują dobro sterowanych, a w działaniu nie traktują instrumentalnie tych
norm moralnych, które są podstawowymi normami etyki humanistycznej". Ibidem, s. 158.

50 Sprzeczność pomiędzy sprawnością działania i jego zgodnością z etyką humanistyczną jest
przeważnie rozstrzygana na rzecz sprawności tj. uwzględnia, się tylko sprawnościowe aspekty
działania, normy moralne odrzucając lub traktując je instrumentalnie. Ibidem, s. 127.

" A._ Podgórecki, Przedmowa..., s. 3..

52 Wielu autorów wskazuje na warunki społeczno-polityczne panujące w Polsce, jako na przyczy­
nę tego stanowiska. „Polska tradycja prakseologiczna w teorii zarządzania czyniła ze skutecznego
działania cel ostateczny, a system polityczny, w którym prakseolodzy przez niedawne dziesięciolecia
tkwili, nie sprzyjał dawaniu odpowiedzi na pytanie, jakiemu celowi owa skuteczność miała służyć.
Można by prowadząc dalsze analizy zaryzykować tezę, że polska teoria skutecznego działania miała
służyć uwolnieniu działającego od trudności w działaniu". Socjotechnicy nie identyfikowali się
z wartościami, zaś Socjotechnika przez swe najlepsze lata pracowała, jakby na sucho, nie analizując
aktualnych działań racjonalnych decydentów, bądź to uciekając w przykłady z czasów bardzo od­
ległej przeszłości, bądź podejmując analizy krytyczne, pod hasłem ,jak działać nie należy".
J. Mikułowski Pomorski, Socjotechnikw latach próby, w: Socjotechnika. Kontrowersje, rozwój, per­
spektywy..., s. 64—65.

53 A. Podgórecki, Rozmaite rozumienia socjotechniki..., s. 55.

54 W. Kaczyńska, Aksjologiczne przesłanki socjotechniki i praktyki zmian społecznych, w: Socjo­
technika. Kontrowersje, rozwój, perspektywy,.., s. 97.

55 Ibidem, s. 108.

32

Karolina Churska \

Klasyczny paradygmat socjotechniki

33

nauka, o walorach technologiczno-manipulatorskicn. W propozycji Adama Podgórec-kiego problematyka aksjologiczna obecna jest w socjologii na kilka różnych sposo­bów: po pierwsze, w strukturze nauki o rozwiązywaniu problemów społecznych pojawia się trójczłonowy podział na teorię, praktyczne działanie i aksjologię, po dru­gie, zaś odniesienie do wartości pojawia się nie tylko w tej trzeciej części, lecz także we wszystkich warstwach, w dwóch pierwszych częściach: teoretycznej i praktycznej. „W pierwszej części, dotyczącej teorii socjologicznej, odniesienie do wartości występuje w postaci krytyki podporządkowywania nauki wymogom obowiązującej ideologii, co ma miejsce w systemach totalitarnych, albo krytyki instrumentalnego jej traktowania jako drogi do indywidualnego sukcesu, awansu, korzyści, co zagraża z kolei w syste­mach liberalnych [...]. W części drugiej, dotyczącej socjotechniki ukazano jak ten pa­radygmat praktycznego działania zwraca się z jednej strony do socjologii teoretycznej, a z drugiej do przyjętej aksjologii, do modułu wartościowania [...]. Część trzecią, ak­sjologiczną, wypełnia już wcześniej wymyślona i publikowana propozycja etyki glo­balnej56 (wartościom jak pisze Podgórecki, odpowiadają kodeksy moralne, najczęściej religijne stojące na ich straży). Etyka globalna skupia się na odpowiedzialności za całość, podkreślając szczególną w tym względzie odpowiedzialność rządzących [...]. Nade wszystko w etyce globalnej dobrem nadrzędnym jest dobro całości, tj. wszyst­kich ludzi, chodzi w niej, więc o dobro każdego, zwykłego człowieka"57. Koncepcja etyki globalnej jest próbą wskazania na jakiś trwały układ odniesienia, trwałą strukturę aksjologiczną.

W poprzednim podejściu do badań nad socjotechniką, była on traktowana i rozwija­na jako projektowanie rozwiązywania problemów społecznych, jako swoista logika praktycznego społecznego działania. Powyższe stanowisko łączyło przekonanie o moż­liwości i celowości dążenia do rozwijania socjotechniki jako odrębnej dyscypliny na­ukowej. Natomiast w obecnej koncepcji Podgóreckiego socjotechniką rozumiana jest zupełnie odmiennie, niejako odrębna dyscyplina teoretyczna, czy paradygmat inten-cjonalnych oddziaływań społecznych, lecz jako integralny, organiczny składnik mega-scojologii. Bardzo istotne w tym kontekście jest założenie o połączeniu w ramach twierdzeń o rzeczywistości społecznej elementu teoretycznego z równie istotną warto­ściującą oceną, jak i elementem pragmatycznym. Tym samym w ramach nowego para­dygmatu, oprócz uchylenia tezy o neutralności, aksjologicznej socjotechniki zawarte jest także „odrzucenie założenia o możliwości i potrzebie separowania twierdzeń o rze­czywistości społecznej i twierdzeń celowościowych od wartościowania"58. Rozwijając myśl socjotechniczną A. Podgórecki, podobnie jak wielu innych autorów respek-

56 Megasocjologia Adama Podgóreckiego odwołuje się do kategorii etyki globalnej, a więc
nawiązuje właśnie do tych pryncypialnych, uniwersalnych, najwyższych w hierarchii wartości tj.
prawda, dobro, piękno, sacrum; podkreślając przy tym mocno - w ramach etyki globalnej -w konte­
kście jej ustosunkowania się do dobra wspólnego także odpowiedzialność rządzących za rządzonych
za zdrowie i życie, a zwłaszcza godność każdej osoby. I te właśnie wartości są ostateczną podstawą
aksjologiczną socjotechniki. Szerzej: A. Podgórecki, Wyjaśnianie i rozwiązywanie problemów spo-
lecznych. Ku megasocjologii, w: Humanistyka przelaniu wieków, praca zbiorowa pod red. J. Kozie-
leckiego, Warszawa 1999, s. 213-216.

57 W. Kaczyńska, op. cit., s. 99.
ss J. Kwaśniewski, op. cit., s. 33.

tujących kanony pozytywistycznej koncepcji nauk społecznych zakładał, że socjo­techniką jako określona wiedza naukowa, mimo posługiwania się twierdzeniami celowościowymi i ocenami utylitarnymi, może i powinna być neutralna etycznie. Jak wcześniej wspomniałam, miała być ona sprawnym narzędziem celowego społecznego oddziaływania. Zastosowania tego narzędzia są kwestią osobną, to, że mogą być one godziwe bądź niegodziwe, używane do celów moralnie ocenianych jako złe czy dobre nie zależy od samego narzędzia. Megasocjologia uchyla te założenia. Socjotechnika winna być stosowana - tego rodzaju służba dotyczy jej szczególnie - wyłącznie do re­alizacji celów, które uważane sąjako społecznie wartościowe. Nowa koncepcja zakła­da, że przedmiotem dociekań, projektów, analiz i oddziaływań socjotechnicznych jest zawsze konkretne społeczeństwo, w którym ludzie mają określony system wartości, celów, upodobań, w którym dopuszcza się określone normy i środki działania. Mo­żemy więc mówić o socjotechnikach różnych systemów politycznych, społecznych, kulturowych, o socjotechnice różnych społeczeństw. „Każda z nich cechuje się od­mienną wiedzą o społeczeństwie, odmienną aksjologią oraz odmiennymi kryteriami oceny i doboru technik, metod i środków intencjonalnego oddziaływania społecznego. Nie ma już dylematu socjotechniki: neutralność wobec wartości i ocen czy też zaanga­żowanie się w nie? Po prostu nie ma innej socjotechniki, niż ta zaangażowana aksjolo-gicznie i normatywnie"59.

Z badaniami dotyczącymi związków inżynierii społecznej ze sferą wartości, z re­fleksją na temat je zaangażowania bądź neutralności w odniesieniu do poszczególnych problemów, wiąże się zagadnienie percepcji socjotechniki w jej wersji oryginalnej, ob­myślonej przez Adama Podgóreckiego. Dotyczy to mianowicie niezrozumienia pod­stawowej idei Autora, czego konsekwencją jest niezwykle powszechne kojarzenie socjotechniki z moralnie kwalifikowanąmanipulacją. Tendencja, jaka współcześnie się zarysowuje, wydaje się być nader niepokojąca. Postrzeganie zamysłu Podgóreckiego i spadkobierców jego szkoły w kategoriach wzbogacania instrumentarium manipulacji jest, bowiem zasadniczym nieporozumieniem. „Od czasu wprowadzenia w Polsce sta­nu wojennego, socjotechniką jest coraz częściej utożsamiana z manipulacją, której przyświeca jakiś niecny cel. Konteksty, w których występuje współcześnie socjotech­niką, wyraźnie uwidaczniają takie właśnie pejoratywne znaczenie, jakie coraz bardziej przylega do słowa socjotechniką""". W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o przy­czyny takiego stanu rzeczy wskazuje się zazwyczaj na etymologie tego pojęcia. Źródłosłów socjotechniki, podobnie jak socjologii jest łacińsko-grecki i opiera się na połączeniu socjo (a więc tego, co społeczne, socjalne) z techniką (rozumianąjako środ­ki, sposoby i czynności związane z wytwarzaniem dóbr materialnych). „Niewątpliwie w tym połączeniu coś «zgrzyta», jest ukryty jakiś dysonans semantyczny, którego nota bene nie ma w równie sztucznej nazwie socjologia. Posługując się określeniem Leona Petrażyckiego można powiedzieć, że «nieświadoma mądrość klasyfikacyjna języka» redukuje dysonanse semantyczne. Wypada nawet sądzić, że zjawisko redukcji dyso­nansu dotyczy nie tylko sfery poznania, jak niegdyś dowodził Leon Festinger, lecz ta­kże emocji, oraz co na przykładzie słowa socjotechniką wyraźnie widać - języka.

59 Ibidem, s. 34.

60 A. Kojder, op. cit., s. 26.

34

Karolina Churskd

Klasyczny paradygmat socjotechniki

35

Albowiem greckie słowo techne oznacza nie tyl|to sztukę, rzemiosło i biegłość, lecz także w czwartym czy piątym znaczeniu - chytrość"61. Socjotechnika utożsamiana w potocznej polszczyźnie z niecnym manipulowaniem, jak gdyby przywraca znaczenie tego greckiego źródłosłowu. Pejoratywny sens pojęcia przeniknął do potocznej, ale także akademickiej wiedzy z zakresu tego przedmiotu. Mając jednak na uwadze liczne w językoznawstwie przykłady radykalnej zmiany znaczenia wyrazów, nie należy ubo­lewać nad metamorfozą znaczenia słowa socjotechnika, a tym bardziej dziwić się temu zjawisku. Wiele wskazuje także na innąprzyczynę stereotypowej tezy o manipulatyw-ności socjotechniki, doszukując się jej w takich zabiegach najęzyku naturalnym, które polegają na poszukiwaniu atrakcyjnie brzmiących słów, którymi można zastąpić epite­ty uznawane dość powszechnie za mało wytworne. Niemniej, uważni czytelnicy książek Podgóreckiego dostrzegają w nich nie tylko fascynację Niccolo Machiavellim, ale także pewien dystans w stosunku do doraźności zaleceń tego filozofa. „Dystans ten rósł z biegiem czasu — w późniejszych pracach Podgóreckiego pojawiają się, na przykład w postaci koncepcji «etyki globalnej», próby wskazania na jakiś trwały układ odniesienia, trwałą strukturę aksjologiczną usiłującą łączyć racjonalność instrumen­talną z racjonalnością substancjalną nakładającą ograniczenia zarówno na racjonalne procedury osiągania celów, jak i na same cele"62. Trywialne i nietrafne są te interpre­tacje dzieł i idei Autora, które łączą socjotechnikę z racjonalną realizacją celów indy­widualnych, bądź z moralnie kwalifikowaną manipulacją. Wczytanie się w teksty klasycznej szkoły socjotechnicznej prowadzi do konkluzji zgoła odmiennych. „Przed­miotem uwagi nie jest pytanie o to jak się wygodnie, korzystnie, efektywnie urządzić, ulokować w strukturze ludzkich interakcji, lecz w ślad za Weberem - o to jak urządzić życie zbiorowe, tak, aby - instytucjonalne wzorce postępowania - na przykład, przepi­sy prawne - nie żądały od nas postępowania sprzecznego ze zdrowym rozsądkiem, wartościami, jakie jesteśmy skłonni podzielać i celami, do których chcemy dążyć"63.

Kardynalną właściwością wszelkiej myśli socjotechnicznej jest selekcjonowanie i hierarchizowanie, systematyzowanie, a także rozmieszczanie w czasie rozmaitych ce­lów, decydowanie o zastosowaniu określonych metod i instrumentów. Rozstrzygnięcia tego rodzaju podyktowane są zaś nie tylko względami funkcjonalnymi, ale i względami interesów, aspiracje stron i wartości wyznawane przez partnerów oddziaływań i gier społecznych ..SoGJotechniksj powinno się, więc rozpaUywać jako zagadnienie z zakresu wiedzy i sprawności, a także z zakresu moralności. Selekcja tematów, problemów, bu­dowanie programów i dyrektyw, decydowanie o procedurach i narzędziach, posługiwa­nie się nimi w społecznym oddziaływaniu mają dwa wymiary: wymiar instrumentalny i wymiar moralny. Wybór dotyczący kwestii: „po co?" i „o co?" sprzęga się tu ściśle z wyborem, dotyczącym kwestii: ,jak?" i „czym?". A zatem decyzje socjotechni-ka-technologa i socjotechnika-moralisty zgodnie z założeniami megasocjologii wiążą się i wzajemnie warunkują, w ramach kategorii obejmującej powstawanie nowej, trans-dycyplinarnej wiedzy.

Stosunek socjotechniki do innych nauk praktycznych

W klasyfikacji nauk miejsce socjotechniki sytuuje ją pośród nauk praktycznych. Społeczne nauki praktyczne należą natomiast do ogólniejszej rodziny nauk praktycz­nych w ogóle. „Nauki praktyczne są to zespoły zdań ogólnych stwierdzających, jak w oparciu o zależności między faktami, można zrealizować stany rzeczy zalecane przez uznane oceny"64. Przykładem tego rodzaju nauk są według A. Podgóreckiego: medycyna, architektura, polityka prawa, pedagogika, nauki rolnicze, nauki handlowe, elektrotechnika, polityka społeczna, psychoterapia, polityka ekonomiczna, agronomia, mechanika i rachunkowość. Dzielą się one na dwa rodzaje: praktyczne nauki przyrod­nicze i praktyczne nauki społeczne. Podgórecki ujmuje socjotechnikęjako naukę prak­tyczną, która mówi o tym jak formułować reguły działania w oparciu o stwierdzone zależności między faktami i jak, przy uwzględnieniu omawianych ocen, realizować za­mierzone skutki społeczne65. Ideałem nauk praktycznych jest poznanie umożliwiające skuteczne działanie. Z czystego zaś opisu lub systemu wartości nie da się ustalić reguł postępowania, warunkujących ową skuteczność. Tak jak w naukach teoretycznych istnieją swoiste „reguły metodologiczne, których należy się trzymać, które należy re­spektować, po to, aby na przykład, przechodzić od drobnych opisów do szerszych ge-neralizacji, aby ustalić stopień zasadności stwierdzeń, aby przechodzić w sposób uprawniony od zdań jednego rodzaju do zdań innego rodzaju, tak i w naukach prak­tycznych istnieją określone reguły, które mówią o tym jak należy postępować, aby sku­tecznie działać. Reguły rodzaju pierwszego to reguły poprawnego myślenia; reguły rodzaju drugiego to reguły wiodące do skutecznego działania"66. Zgodnie z tym założe­niem, punkt ciężkości stanowiący o odrębności i swoistości nauk praktycznych nie leży w rozważaniach semantycznych dotyczących terminów tj. „zdania normatywne", „oceny utylitarne" czy „dyrektywy praktyczne", lecz tkwi w rejonie refleksji dotyczącej tego, czy rzeczywiście istnieją pewne specyficzne reguły informujące o toku działania celo-wościowego, oraz, o ile takie reguły istnieją, jaki jest ich charakter metodologiczny. Jak zaznaczyłam wcześniej kośćcem metodologicznym nauk praktycznych jest dziedzina wykorzystywania zaleceń instrumentalnych, konkretyzująca się poprzez celowościo-wy tok postępowania, układający odpowiednie kroki analityczno-praktyczne w tryby gwarantające stateczneTlżManie. Socjotecimika'żmijduje sobie miejsce w klasyfikacji nauk. Będąc dyscypliną naukową posługuj e się systematycznie sprawdzonymi i specy­ficznymi metodami działania. Uwzględniając wartości - i na tym polega istotna różnica między socjotechnika jako nauką praktyczną a innymi naukami teoretycznymi — trak­tując je jako punkty wyjścia, szacuje z punktu widzenia tych wartości proponowane prognozy i realizacje. Socjotechnika jest, zatem nauką praktyczną. „Formułuje przede wszystkim reguły proceduralne. Reguły te udzielają zaś informacji dotyczących tego, jak doszukiwać się określonych środków, aby realizować zamierzone stany rzeczy"67.

61 Ibidem, s. 27.

62 J. Kwaśniewski, op. cit., s. 40.

63 K. Frieske, Socjotechnika - wyznanie niewiary w: Socjotechnika. Kontrowersje, rozwój, per­
spektywy..., s. 41.

M A. Kojder, op. cit, 22

ss A. Podgórecki, Charakterystyka nauk praktycznych..., s. 23.

56 A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 14.

67 A. Podgórecki, Rozmaite rozumienia socjotechniki..., s. 55.

36

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

37

Należy uwzględnić fakt, że refleksja socjotećhniczna, czy szerzej refleksja do­tycząca społecznych nauk praktycznych w ogóle w Polsce i w innych krajach obejmuje wiele kierunków, koncepcji, ale i zagadnień. Była rozwijana mieczy innymi jako nauka prakseologiczna, a także nauka o systemie sterowania społecznego68, czy jako aplika­cja podejścia cybernetycznego69 do analizy i rozwiązywania problemów społecz­nych70. Socjotechnika jest także rozumiana jako projektowanie rozwiązywania proble­mów społecznych, jako swoista logika praktycznego społecznego działania, obej­mująca reguły rozpoznawania problemów społecznych, jak i projektowanie strategii, procedur i technik ich rozwiązywania. Tymczasem wszystkie wymienione wyżej pojęcia stanowią odrębne kategorie metodologiczne, wiążące się w pewnym sensie ze stosowa­niem nauk społecznych w praktyce, a więc bliskie socjotechnice, acz nie z nią tożsame.

Mówiąc o socjotechnice mamy na myśli określoną technikę jako procedurę wyróż­nioną ze względu stosowanego narzędzia. „Mamy na myśli swoiste posługiwanie się człowiekiem jako narzędziem. Nie chodzi tu, bowiem o fizyczne manipulowanie na­rzędziem, a więc takie jak np. posługiwanie się młotkiem, kilofem czy piłą elektryczną. Socjotechnika oznacza posługiwanie się narzędziem na zasadzie sterowania71. Dodaj-

68 Socjotechnika może być rozumiana i rozpatrywana jako proces sterowania grupą i kształtowa­
nia zachowań zbiorowych. Oznacza, ona, bowiem posługiwanie się narzędziem jakim jest grupa
społeczna, na zasadzie sterowania. Jako sterowanie przez ludzi zarówno samym sobą, jak i swoim
otoczeniem rozumie się wywieranie pożądanego wpływu na określone zjawiska. Cybernetycy mówią
o sterowaniu w dwóch kontekstach - o sterowaniu i automatach, ale i o sterowaniu i autonomach. Sze­
rzej: M. Mazur, Cybernetyczna teoria układów samodzielnych, Warszawa 1966. Terminy te stosowane
są także w pracach badaczy z zakresu sterowania społecznego. Przy czym sterowanie autonomiczne,
zakłada traktowanie przedmiotu sterowania jako autonomu (z takim oddziaływaniem mamy do czy­
nienia w przypadku socjotechniki), natomiast sterowanie automatyczne zakłada traktowanie go jako
automatu, z wykluczeniem jego autonomii i samodzielności.

69 Dyscypliną naukową, która zajmuje się badaniem procesów sterowania jest cybernetyka, zaś
badaniem tych szczególnych procesów sterowania, które zachodzą w społeczeństwie, zajmuje się cy­
bernetyka społeczna. W początkowych etapach swego rozwoju cybernetyka rozwijała się głównie
dzięki swym zastosowaniom w technice, a wiodącąjej gałęziąbyła cybernetyka techniczna zajmująca
się badaniem procesów sterowania odbywających się w maszynach. Pierwsze próby zastosowania
metod cybernetyki do badania procesów sterowania społecznego bazowały głównie na dorobku cv- -
bernetyki technicznej, zaś rezultaty tych prób były raczej niewielkie. Bardzo istotny krok na drodze
badania procesów sterowania, odbywających się w społeczeństwie stanowiło opracowanie przez
Marka Mazura, polskiego cybernetyka teorii układów samodzielnych zwanych też autonomicznymi.
Teoria układów samodzielnych dostarczyła skutecznych narzędzi do badania procesów sterowania
postępowaniem ludzi. Od lat, bowiem wiadomo, że działaniami ludzi w społeczeństwie rządzą okre­
ślone prawa, nie tylko fizyki czy biologii, ale i rozwoju społecznego zaś ich postępowanie nie jest
całkowicie dowolne. Z kolei, jeżeli ludzie mają zachować swoją samodzielność, czyli zdolność do
sterowania się w swoim własnym interesie, wówczas ich działania muszą być podporządkowane pra­
wom cybernetyki, a w szczególności prawom, które rządzą funkcjonowaniem układów samodziel­
nych. J. Kossecki, Tajniki sterowania ludźmi, Warszawa 1984, s. 50.

70 J. Kwaśniewski, op. cit., s. 32.

71 „Psychotechnika i Socjotechnika zajmują się postępowaniem, które można by określić jako po­
stępowanie sterujące. Chodzi, bowiem o to by wywołać u przedmiotu oddziaływań postulowane za­
chowania się realizacyjne, a więc określone manifestacje procesów regulacji czynności, wywołujące
z kolei postulowane zmiany lub stany rzeczy. Człowiek, a raczej niektóre jego zachowania się, jest tu
traktowany jako ośrodek osiągania określonych zamierzeń". Cz. Czapów, Antropotechniczne i antro­
pologiczne aspekty wychowania, w: Socjotechnika. Jak oddziaływać..., s. 186-187.

my, iż należy wyróżnić dwie odmiany sterowania: automatyczne, a więc zakładające traktowanie przedmiotu sterowania jako automatu i autonomiczne, a więc zakładające traktowanie przedmiotu sterowania jako autonomu"72. W przypadku socjotechniki ste­rowanym sprawcą zamierzonego dzieła, traktowanym w sposób autonomiczny, nie jest sprawca indywidualny, ale sprawca zbiorowy - a więc grupa. Doprowadza nas to do wyróżnienia procesów: sterowania osobą (psychotechnika73) oraz sterowania grupą społeczną(socjotechnika74). „W gruncie rzeczy psychotechnikę i socjotechnikę można by zaliczyć do tej samej kategorii środków oddziaływania, gdyż w obu przypadkach mamy do czynienia ze swoistym narzędziem, a mianowicie z człowiekiem i jego osobi­stymi cechami. Stąd można by zarówno psychotechnikę, jak i socjotechnikę określać jako odmiany antropotechniki75 (termin zaproponowany przez J. Kurczewskiego), a więc procedury wyróżnionej ze względu na wspominane wyżej narzędzie działania. Mówiąc o psychotechnice mamy na myśli oddziaływanie na człowieka po to by spowo­dować określone zachowania, czyniąc go sprawcą określonych dzieł, tak jak jest to mo­żliwe ze względu na osobę stanowiącą przedmiot oddziaływań. W centrum refleksji psychotechnicznej jest jednostka ludzka jako główny przedmiot tej refleksji i wyni­kających z niej działań. Podejście socjotechniczne jest odmienne. Manifestuje się ono postępowaniem zmierzającym do wywołania postulowanych zachowań nie określonego człowieka, ale określonego zbioru osób, traktowanego jako zbiorowy sprawca. Chodzi przy tym o wywołanie zachowań pod danym względem ujednoliconych, tj. podobnie ukierunkowanych. Jeśli chodzi o porównanie celów osiąganych w obu procesach oddziaływania antropotechnicznego należy wskazać, że „w pierwszym przypadku, a więc wówczas, gdy mamy do czynienia z postępowaniem psychotechnicznym, odwołujemy się do mechanizmów rządzących zachowaniem jednostki. W drugim na­tomiast przypadku, a więc wówczas, gdy mamy do czynienia z postępowaniem socjo-technicznym, odwołujemy się do mechanizmów rządzących zachowaniem się uwarunkowanym uczestnictwem w określonej zbiorowości ludzkiej" . Tak więc zarówno jednostkę, jak i zbiór ludzi, społeczeństwo możemy traktować psycho-

.72 A. Podgórecki, Socjotechnika -podstawowe pojęcia i problemy.... s. l L

73 Przez psychotechnikę należy rozumieć taką naukę praktyczną, która przy uwzględnieniu uzna­wanych ocen oraz znajomości ogólnych prawidłowości psychicznych poprze zalecenia odpowied­nich środków dążyć będzie do uzyskania przewidzianych skutków psychicznych u danej jednostki. Psychotechnika ma zastosowanie tam, gdzie chodzi o uzyskanie zmiany w opiniach, postawach lub zachowaniach jednostki - danej jednostki. A. Podgórecki, Oddziaływanie na grupą i na jednostką, w: Socjotechnika. Jak oddziaływać..., s. 52.

Przez socjotechnikę należy rozumieć naukę praktyczną, która przy uwzględnieniu uznawanych ocen oraz przy znajomości ogólnych prawidłowości społecznych zdążać będzie do wywoływania określonych skutków społecznych przy zastosowaniu zalecanych środków. Zastosowanie socjotech­niki będzie wchodzić w grę wtedy, gdy zmiana dotyczyć będzie opinii, postaw lub zachowań „jed­nostki abstrakcyjnej" - modelowej, powielanej, powtarzanej. A. Podgórecki, Oddziafywanie na jednostkę i na grupę..., s. 52.

75 Istotnym jest w tym miejscu odróżnienie pojęć antropotechniki i antropologii. „Jeśli central­
nym problemem antropotechniki jest pytanie, jak skutecznie i ekonomicznie sterować człowiekiem,
ujmowanym indywidualnie bądź kooperatywnie, to centralnym problemem antropologii praktycznej
jest pytanie, jak uczynić człowieka podmiotem sterowania". Cz. Czapów, op. cit., s. 204.

76 Ibidem, s. 186.

38

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

39

technicznie, bądź socjotechnicznie77, zależnie od celów oddziaływania i rodzajów mechanizmów, do których się odwołujemy78. Wskazuje się, więc na swoistą komple-mentarność obu typów oddziaływań, na fakt, że zarówno psychotechnika może być używana do celów społecznych, jak i socjotechnika do celów psychotechnicznych. Możemy wyróżnić socjo- bądź psychotechniki w poszczególnych sferach, do których się one odnoszą i w ten sposób mówić o technikach danych płaszczyzn i obszarów za­stosowań. Antropotechnika zajmuje się nie tylko wychowaniem i interesuje ją jedynie takie wychowanie, którego wynikiem ma być takie lub inne przysposobienie ewentualnego sprawcy. Przysposobienie79, o które tu chodzi ma miejsce wówczas, gdy człowiek jest spe­cyficznie przystosowany i przygotowany do określonych społecznych sytuacji; reaguje po­zytywnie na jedne społeczne oczekiwania, a negatywnie na oczekiwania przeciwstawne80. W przypadku psychotechniki zasadniczym celem jest jednostka, bez względu na to na ile jej osobiste możliwości pozwalająna ukształtowanie jej zgodnie z postulowanym przyspo­sobieniem. „W przypadku socjotechniki przedmiotem refleksji i działania nie jest poszcze­gólny człowiek, ale zbiorowość (grupa, krąg, kategoria społeczna, system społeczny, społeczeństwo itp.), albo mówiąc ściślej taka struktura więzi społecznej, taki typ interper­sonalnych kontaktów, który wywołuje zachowanie zbiorowe, czyniąc ze zbioru określo­nych ludzi zbiorowego sprawcę określonych dzieł, w pierwszym rzędzie dzieł mających charakter zmian społecznych. Dokonywać tego można przez dobieranie jednych ludzi, a usuwanie innych, przez wywoływanie tych lub innych zachowań oraz przez dokonujące się dzięki wychowaniu, kształtowanie dyspozycji do odpowiedniego reagowania i dąże­nia"81. Wychowawcze oddziaływanie psychotechniki, jak i socjotechniki wiąże się ściśle z wychowawczym oddziaływaniem kulturotechnicznym. „Wskazując zaś na kulturotech-nikę, wskazujemy tym samym na elementy kultury traktowane jako narzędzie realizacji celów wychowawczych. Kulturotechniką jest np. posługiwanie się dramatyzacją sformali­zowaną [...] dostrzegamy ją także w działalności wychowawczej posługującej się książką, filmem, muzyką, odwołującej się do pomocy audycji radiowych i telewizyjnych, spektakli, koncertów [...] działalnością kulturotechniczną jest wykorzystywanie w celach wycho­wawczych sportu, turystyki czy piękna przyrody"82. Jest to oddziaływanie, w którym na-

_ ,/D4działy4vap.Ła-sosjotesł;Kk;zrii~wp!yivają;iia człowieka bezpośrednio i pośrednio. W pierw­
szym przypadku mają charakter masowej psychotechniki, w. drugim wykorzystywane są społeczne
zależności człowieka". M. K. Mlicki, op. cit., s. 105.

W wielu przypadkach obserwujemy ścisłe współwystępowanie postępowania socjotechniczne-go z postępowaniem psychotechnicznym. Np. oddziaływanie na ucznia w klasie to socjotechniczne oddziaływanie na klasę w połączeniu ze specyficznym oddziaływaniem na wybranego ucznia.

W przypadku socjotechniki chodzi o przysposobienie do działań wieloprzedmiotowych, a więc wymagających przysposobienia do określonej kooperacji, czyli do określonego współdziałania, w przypadku psychotechniki chodzi o przysposobienie do działań jednoprzedmiotowych. Postępowa­nie psychotechniczne łączy się ściśle z wychowaniem w skali jednostki, natomiast postępowanie so­cjotechniczne z wychowaniem w skali tej lub innej zbiorowości. Ibidem, s. 189.

80 Antropotechniczne wychowanie polega na skutecznych oddziaływaniach, dzięki którym człowiek zrozumie określone zalecenia, będzie umiał je wykonywać i będzie chciał je wykonywać. Chodzi tu, więc o takie ukształtowanie dyspozycji operacyjnych, a ponadto postaw, a wiec dyspozycji określających rodzaj i charakter ustosunkowań wobec różnorakich oczekiwań społecznych. " Ibidem, s. 190.

A. Podgórecki, Socjotechnika — podstawowe pojęcia l problemy..., s. 12.

rzędziem realizacji celów wychowawczych jest jakikolwiek element kulturowego dziedzictwa. Każdą czynność ukierunkowaną na wynik wychowawczy, a więc każde celowe, świadome działanie wychowawcze możemy zakwalifikować albo jako antro-potechnikę, bądź też jako kulturotechnikę83. Z punktu widzenia psychotechniki i socjo­techniki sprawą o podstawowej doniosłości wydaje się wychowanie człowieka ujmowane w skali oddziaływania na całą osobowość. Właśnie, bowiem przekształce­nia osobowości mają najszerszy walor socjotechniczny i psychotechniczny. Do nie­dawna wydawało się, że działania socjotechniczne winny być przeprowadzane wedle schematu uświadomionego dopływu informacji o zmianach zachodzących na zewnątrz świadomości jednostki, zmianach spowodowanych przez sprawcę socjotechniki. Spro­wadzało się to do swoistej wiedzy posiadanej przez przedmiot wiedzy o dokonywanej pod jego adresem socjotechnice. „Ostatnio jednak rozwija się wiedza o takim kształto­waniu cech jednostki, które pozostają poza jej świadomością. Pomijając problem bio-techniki84 tj. wpływu na organizm, a nie na osobowość, można podawać przykłady innych działań dokonywanych poza świadomością, ale świadomość tę regulujących85. Mogą, więc być dokonywane operacje centralnego ośrodka nerwowego, niejako bez­pośrednio zmieniające stan świadomości, czy zmiany w funkcjonowaniu świadomości wywołane przez narkotyki"86. Współczesna nauka, na skutek dynamicznego rozwoju neurofizjologii i inżynierii genetycznej każe nam przypuszczać, że za kilkanaście lat będziemy w stanie dysponować narzędziami oddziaływania o wielokrotnie większej skuteczności i nieograniczonym zasięgu. Kwestią sporną jest fakt, czy jest to wniosek optymistyczny, czy wręcz przeciwnie. Wzrost znaczenia leków psychotropowych zbiegł się w czasie ze zjawiskiem, które określone zostało mianem rewolucji neuroprzekaźni-ków. Nowoczesna neurologia odkryła, iż znajomość procesów chemicznych za­chodzących w mózgu i zdolność manipulowania nimi staje się ważnym sposobem sterowania zachowaniem o poważnych skutkach politycznych. Druga faza rewolucji

83 I tak np. rozmowa jest oczywiście antropotechniką, bo mamy do czynienia ze społeczną inte­rakcją, ale i kulturotechniką, jako, że posługujemy się językiem jako określonym elementem kultury. Niemniej jednak oddziaływanie może być bardziej antropotechniką lub bardziej kulturotechniką. -W-tan-sposśfe-a-ożna sefearak-teFyzswae- fea24%~ezy»neśe wychowawczą. - •

i4 Dotychczas uznawano, iż na człowieka wpływać można odwołując się do środowiskowych cech jego osobowości tj. hierarchia motywów, potrzeb, postawy, przekonania, a przede wszystkim doświadczenie poznawcze i sprawności motoryczne. Uważano, że te cechy najłatwiej poddają się ste­rowaniu społecznemu. Cechy osobowości zależne od czynników konstytucjonalnych tj. tempera­ment, ogólna pobudliwość układu nerwowego, jego siła, ruchliwość procesów nerwowych uznawano za nie podlegające oddziaływaniu, tym samym nie podatne na zmiany. Tymczasem badaniach ostat­nich kilkudziesięciu lat ukazały, iż po pierwsze plastyczność układu nerwowego jest o wiele większa niż dawniej przypuszczano, i po drugie nawet te cechy, które dotąd uznawane były za zdeterminowa­ne konstytucjonalnie, poddają się oddziaływaniom korekcyjnym. Mimo istniejących ograniczeń, mimo pracochłonności i czasochłonności, jak i zawiłości całego zagadnienia nauka współczesna dys­ponuje już obecnie skutecznymi narzędziami kształtowania osobowości w skali masowej. T. Kocow-ski, Taktyka i strategia kierowania motywacją ludzką w skali masowej, w: Socjotechnika. Style dzialania..., s. 436-483.

85 Por. M. K. Mlicki, op. cit., s. 65. Według niego w zakres socjotechniki nie wchodzi „wymusza­
nie za pomocą siły fizycznej lub stosowania środków biochemicznych, inżynierii genetycznej czy
chirurgii mózgu", choć potencjalizacja wyżej wymienionych działań wchodzi w jej zakres.

86 J. Kurczewski, op. cit., s. 66.

40

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

41

biotechnologicznej już nas dosięgła. W przyszłości niemal wszystko co wyobrażamy sobie jako potencjalne skutki inżynierii genetycznej, można będzie szybciej osiągnąć dzięki neurofarmakologii. „Pojęcie kontroli społecznej kojarzy się oczywiście z prawi­cowymi rojeniami o rządach stosujących zmieniające umysł leki do produkcji posłusznych poddanych. Ta obawa wydaje się nieuzasadniona w najbliższej przyszłości. Kontrola społeczna może być jednak stosowana przez inne siły niż pań­stwo [...] przez wszystkich tych, którzy są zainteresowani i którzy mają swój interes w sterowaniu zachowaniami ludzkimi [...] demokracje jak zauważył Alexis de Tocąu-eville mogą być «tyraniami większości», gdzie opinia ludu wypiera różnorodność i róż­nice. Obecnie nazywamy to zjawisko poprawnościąpolitycznąi należy się martwić czy nowoczesna biotechnologia nie dostarczy nam wkrótce nowych potężnych biologicz­nych metod pozwalających osiągać politycznie poprawne cele"87.

Reasumując, dokonany powyżej przegląd procesów oddziaływania, należy, uznać, że z metodologicznego punktu widzenia, kulturotechnika i antropotechnika, oraz po­szczególne ich odmiany byłyby działami podstawowej grupy dyscyplin, zwanej „filo­zofią praktyczną". Do tego zbioru zaliczana jest także, nie brana do tej pory w rozważaniach pod uwagę, logika praktycznego działania. Warto jednak przywołać to pojęcie, albowiem socjotechnika określana jest często mianem „dziecka z małżeństwa prakseologii i nauk społecznych"88, co implikuje jej silne związki z tą dziedziną wie­dzy. Za istotę socjotechnicznego oddziaływania uznaje się wedle tych założeń proces aplikowania do materii społecznej reguł sprawnego, społecznego działania. Ponieważ w każdym projektowaniu postępowania socjotechnicznego w grę wchodzi oddziaływa­nie na członków i system społeczny grupy, naukowa wiedza o socjotechnice opiera się w dużym stopniu na założeniach prakseologii, zaś sam paradygmat nauki, w ścisły spo­sób nawiązuje do paradygmatu prakseologicznego89. Przyjmując logikę działania prak­tycznego - dyrektywy zapewniające skuteczność działania - za cechę konstytuującą naukę praktyczną, wypadnie stwierdzić, że zarówno prakseologia, jak i psycho- i socjo­technika starają się respektować kanony praktycznej logiki we wszystkich jej aspektach.

Trzeba podkreślić, iż socjotechnika, jest nauką tym bardziej skuteczną i nieza­wodną, im bardziej opiera się na dorobku inżynierii społecznej, czyli nauki o projekto­waniu postępowania socjotechnicznege . Socjotćciauku ^esi nauką zajmującą się

17 F. Fukuyama, Koniec czlowieka, Kraków 2004, s. 80.

18 J. Kubin, Wstąp..., s. 17.

Na paradygmat prakseologiczny składają się poszczególne dyrektywy tj. dyrektywa akcji -związana z układaniem planu działania, dyrektywa realizacji - której zadaniem jest, aby osiągnięty cel był jak najbardziej zbliżony do założonego wzorca, i wreszcie dyrektywa dotycząca rezultatów działań, konkretnie zaś ich kontroli, ulepszania i użytkowania. T. Kotarbiński, Abecadło Praktyczno-ści, Warszawa 1974, s. 39-56. Paradygmat prakseologiczny stanowi podstawę paradygmatu socjo­technicznego oddziaływania, którego kolejnymi fazami są: rozpoznanie problemu, poddawanego analizie, operacjonalizacja celu działania, sformułowanie hipotez celowościowych, konstruowanie projektu działań i w końcu ocena skutków. A. Podgórecki, Pięć funkcji socjologii..., s. 32.

Inżynieria społeczna jest nauką praktyczną, wyróżniającą się przedmiotem, problematyką i procedurą badawczą spośród innych nauk. Jest to, bowiem nauka zajmującą się projektowaniem każ­dego postępowania celowościowego, gdzie występuje technika, zakładająca posługiwanie się grupą jako zbiorowym sprawcą, oraz preparacja działań, polegająca na takim kształtowaniu grupy i jej sys-

takimi oddziaływaniami na człowieka, dzięki którym staje się on skłonnym jako indy­widuum, ale przede wszystkim jako członek pewnej wspólnoty, zbiorowości społecz­nej realizować określone cele. Zakłada, więc ona po pierwsze oddziaływania sterujące człowiekiem, po drugie zaś, oddziaływania sprawiające, że w pewnych sytuacjach i okolicznościach człowiek staje się coraz bardziej sterowalny. Należałoby w tym miej­scu przypisać różne znaczenia socjotechnice i inżynierii społecznej, nie zaś traktować je jak dotądjako pojęcia synonimiczne. Socjotechnika jest jak wspomniałam wcześniej „dzieckiem z małżeństwa prakseologii i nauk socjologicznych", natomiast inżynieria społeczna obejmowałaby rozwiązywanie problemów społecznych na podstawie wyni­ków nauk właściwych dla rozpatrywanych zagadnień, nie wyłączając aksjologii i metod interpretatywnych hermeneutyki. Przedmiotem inżynierii społecznej byłoby, więc kon­struowanie rzeczywistości społecznej, jej projektowanie"91. W związku z faktem, że te stwierdzenia wartościujące stanowią podstawę socjotechnicznego działania, będzie ona także ukierunkowana na zwalczanie tego, co zostało określone jako społeczne zło, a za­tem będzie ona podejmować inżynieryjny wysiłek92 dla usunięcia tego, co zostało zdefi­niowane jako społecznie negatywne. W swej projektującej lub reformującej funkcji socjotechnika stosować będzie procedurę postępowania właściwą wszystkim naukom praktycznym, jednocześnie zaś, jako produkt uboczny swej działalności inżynieryjnej, dostarczać będzie ona konkluzj i i zaleceń, z których korzystać mogą nauki teoretyczne.

Rozważając stosunek socjotechniki do pokrewnych procesów społecznego od­działywania należy podkreślić, iż wśród dyscyplin praktycznych centralne miejsce przypada prakseologii. Socjotechnika - przez większość autorów utożsamiana z inży­nierią społeczną93 - jest zaś zastosowaniem nauki o skutecznym działaniu do nauk społecznych. Tymczasem kategoria kulturotechniki, jak i spojrzenie antropotechnicz-ne, ogarniają problematykę procesów oddziaływania z punktu widzenia skuteczności działania. Ich metodologiczna podstawa jest jednak taka sama, gdyż wywodzą się one ze wspólnego, prakseologicznego punktu widzenia.

Płaszczyzna zastosowań - socjotechnika polityczna

W rozważaniach nad statusem i perspektywami rozwoju wiedzy socj"otechnicznej~' istotnym zagadnieniem jest problem obszaru jej zastosowania. „Klasyczna refleksja socjotechniczna zwraca się przede wszystkim ku czterem głównym rejonom życia społecznego: prawo, problematyka władzy, środki masowego oddziaływania i wycho­wanie94. Odpowiednio w czterech podstawowych naukach, jak: socjologia prawa czy

temu społecznego, która sprawia, że grupa staje się podatna na sterowanie warunkujące realizację pożądanego celu". A. Podgórecki, Socjotechnika - podstawowe pojada i problemy..., s. 18. " J. Kubin, op. cit, s. 17.

92 A. Podgórecki, Logika praktycznego..., s. 39.

93 Zawsze, gdy mówimy o przebudowie istniejącego społeczeństwa w celu jego doskonalenia,
odwołujemy się do różnych procesów przebudowy, ale najczęściej proces ten nazywamy inżynierią
społeczną lub socjotechnika. Procesy te w tym znaczeniu rozpatrywane są synonimicznie.

94 Zaraz dalej dodaje, że posiadanie władzy pozwala oddziaływać na innych, używając środków
właśnie wyżej wymienionych, aby domagać się, perswadować czy też wymuszać pożądane postępo-

42

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

43


też polityka prawa, socjologia stosunków politycznych, socjologia środków masowego oddziaływania i socjologia wychowania, należy szukać obecnie podstawowych reflek­sji na tematy socjotechniczne"95. Socjotechnika wedle tych założeń grupowała rozma­ite zalecenia wedle dziedzin, których one dotyczyły. Dlatego można było mówić o socjotechnice środków masowego oddziaływania, socjotechnice prawa, socjotechni-ce wychowawczej, socjotechnice władzy etc. To, co decydowało o socjotechniczności danej wypowiedzi, sprowadzało się do swoistego schematu celowościowego - od in­nych typów wypowiedzi niewyprowadzalnego. Jednorodność naukowych twierdzeń dotyczących socjotechniki tkwiła zarówno w charakterze przedmiotu inżynierii spo­łecznej i rodzaju podejmowanych przez nią problemów, ale i w teoretycznych podsta­wach tej dyscypliny. Ponieważ jednak w każdym projektowaniu postępowania socjoteclinicznego w grę wchodzi oddziaływanie na członków i system społeczny gru­py, naukowa wiedza o socjotechnice opierała się z jednej strony na prakseologii, a z drugiej na psychologii społecznej czy socjologii.

Problematyka dotycząca płaszczyzny zastosowania socjotechniki była także podej­mowana z innego punktu widzenia. Mianowicie dotyczyła ona problematyki małych grup lub problematyki wielkich struktur społecznych96. „Centralne miejsce w socjo­technice zajmuje problematyka oddziaływania na małe grupy i tzw. wielkie struktury.

0 ile ta pierwsza kwestia omawiana jest na przykładzie przekształcania twierdzeń so­
cjologicznych i twierdzeń psychologii społecznej w dyrektywy celowościowe wraz
z ukazaniem ich różnorodnych konsekwencji społecznych, o tyle oddziaływanie na
wielkie struktury - notabene jest to najbardziej kłopotliwa i zarazem kontrowersyjna
dziedzina refleksji socjotechnicznej"97. W niepublikowanej książce Podgóreckiego
Megasociology, w której przedstawił on przeformułowane założenia socjotechniki, jak

1 charakterystykę różnych jej wersji poruszone zostało także wyżej wymienione zagad­
nienie. „Podobnie jak makrosocjologia również makrosocjotechnika jest w naukach
społecznych ciągle tabula rasa [...] niemniej socjotechniczny paradygmat jest atrakcyj­
ny nie tylko ze względu na to, że informuje jak realizować to, co jest praktycznie
pożądane w skali całego społeczeństwa, ale także, dlatego, że pozwala w jakimś stop­
niu ustalić, czy prawidłowości przypisywane danemu społeczeństwu posiadają moc -

wanie w celu uzyskiwania celów uznawanych przez aktualną władzę ?a pożądane. Podgórecki uży­wanie władzy wiąże z jej zdobywaniem, utrzymywaniem i przekazywaniem. Wskazywał, że technika używania władzy różni się od trzech wyżej wymienianych technik. System wychowania, techniki ma­sowego oddziaływania i system prawny mają wpływać na postawy i opinie stanowiące potencjalne punkty wyjścia do działania, zaś technika używania władzy zdąża do wyznaczania zachowania kon­kretnego, aktualnie, bieżąco wymaganego, oraz do zmiany rozmaitych sytuacji społecznych. Techni­kę używania władzy, Podgórecki nazywa „metatechniką". A. Podgórecki, Zasady socjotechniki, 1966, s. 23.

'5 A. Podgórecki, Miejsce socjotechniki..., s. 42.

Socjotechnika można zajmować się w skali mikro i w skali makro. W skali makro, najistotniej­szym jest fakt, że „działania socjotechniczne w skali makro tworzą system. Poszczególne działania wzajemnie się uzupełniają i wspierają lub - mówiąc bardziej precyzyjnie - występują między nimi sprzężenia zwrotne [...] systemowość działań socjotechnicznych jest zjawiskiem złożonym i wielo­aspektowym. Wynika to ze złożoności zarówno struktury psychicznej jednostki, a także struktury grup społecznych, które są przedmiotem oddziaływania". M. K. Mlicki, op. cit., s. 104. J. Kwaśniewski, Perspektywy socjotechniki a megasocjologia..., s. 26.

tak predykatywną, jak i kreatywną"98. Utrzymującemu się stanowi rzeczy mogłaby zdaniem autora zaradzić koncepcja megasocjologii, a więc w wielkim skrócie koncepcja „organicznego połączenia, opisu i tłumaczenia procesów, które mająmiejsce w danym społeczeństwie z opisem i tłumaczeniem socjotechnicznych jego przekształceń"99. Przedmiotem badań megasocjologii nie jest społeczeństwo abstrakcyjne, społeczeń­stwo w ogóle, lecz dane konkretne społeczeństwo100, z którym mamy do czynienia i którym się zajmujemy. „Obok całościowego przedstawienia adekwatnej analizy i syn­tezy funkcjonowania danego społeczeństwa [...]. Centralnym zagadnieniem staje się analiza tego, jakie socjotechniczne strategie są właściwe dla podtrzymywania integral­ności badanego społeczeństwa. Tak, więc Socjotechnika stała się wtedy nie tyle prak­tycznym wprowadzeniem w życie społeczne tych czy innych wyników badań socjologicznych, ile pragmatycznym podejściem do całości działań danego społeczeń­stwa. To podejście winno być nie tylko stosowane w praktyce, jako logika zbiorowego działania - prakseologia zbiorowa - ale również powinno być traktowane jako kryte­rium tego, co jest istotne a co drugorzędne"101. Zwraca się jednak uwagę na fakt, iż nauki społeczne nie dostarczają nadal podstaw teoretycznych niezbędnych dla roz­wiązywania problemów współczesnego społeczeństwa, zwłaszcza, gdy chodzi o skalę makro. Możliwość uogólniania i systematyzacji wiedzy socjotechnicznej jest bardzo ograniczona. Równie zawężone są możliwości aplikacyjne wiedzy socjotechnicznej. Jest to spowodowane przede wszystkim właściwościami tworzywa społecznego, a tak­że faktem, iż podatność większości procesów i zjawisk społecznych na celowe od­działywanie jest trudna do określenia i kontroli. „Skuteczność aplikacyjną teorii socjotechnicznej osłabia również to, że opierają się one zazwyczaj na schemacie jedno­kierunkowego toku następstwa zdarzeń, wyznaczonego przez związki przyczynowe między wyizolowanymi zmiennymi"102. Podkreśla się w związku z tym, że proponowa­ne naukowe uzasadnianie skutecznych dyrektyw socjotechnicznych wymaga teorii sformułowanej, z uwzględnieniem zmiennych charakterystycznych dla dynamicznych, złożonych systemów. Podgórecki wyraża przekonanie, iż zagadnienia te będą wyzna­czać kierunek rozwoju współczesnej wiedzy i refleksji socjotechnicznej. „Przyszłość, a także teraźniejszość należy do takiej socjotechniki, której obiektem są konkretne społeczności, systemy społeczne, czy też konkretne problemy danych społeczności, " 7¥tóra opiera się na dotyczącej tyć¥konkrelhych^społeczenstw~wiedźy, na'bkreślo-nyeh typach metod i środków"103. Ten punkt widzenia zasygnalizowanyJprzeż A. Pod­góreckiego w jego ostatniej pracy nie doczekał się jeszcze teoretycznej czy naukowej kontynuacji ani empirycznego rozwinięcia.

18 Ibidem, s. 29. 99 Ibidem, s. 30.

, . .

100 Zgodnie z założeniami megasocjologii przedmiotem dociekań badawczych oraz analiz, projek­tów i oddziaływań socjotechnicznych jest zawsze konkretne społeczeństwo, w którym ludzie mają określony system wartości, celów, upodobań którym dopuszczalne i preferowane są określone syste­my normatywne i środki działania [...]. W zgodzie z tym założeniami możemy dokonywać charakte­rystyki socjotechniki totalitarnej, kultury protestanckiej, demokratycznej etc. Ibidem, s. 34.

101

102 Ibidem, s. 36.

103 J. Kwaśniewski, op. cit., s. 35.

A. Kojder, Droga Adama Podgóreckiego do socjotechniki..., s. 30.

44

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

45

,

Akceptując stanowisko autorów opowiadających się za całościowym podejściem do badań nad społeczeństwem, zgadzam się jednocześnie z definicją socjotechniki104 sformułowaną przez Piotra Pawełczyka. Warto zwrócić tu uwagę na fakt, iż w ramach koncepcji megasocjologii, bądź w ramach postmodernistycznego paradygmatu socjo­techniki, wiele zagadnień składających się na tzw. klasyczną koncepcję tej dyscypliny uległo modyfikacjom czy też zostało uchylonych. Zgodnie z założeniami klasycznej szkoły, podmiot socjotechniki'05 jest łatwo identyfikowalny i kwestią zupełnie podsta-wowąjest jego wskazanie i ścisłe określenie charakteru, celu i kierunku jego działania. Istotnym komponentem działań socjotechnicznych jest zmiana, której system sterujący pragnie dokonań w systemie sterowanym. Socjotechnika uwzględnia, więc tylko te procesy, które powstaną na skutek celowych zabiegów, oraz te, które wywołują jakieś uprzednio zamierzone zmiany. „Socjotechnika nie zajmuje się wszelkimi zmianami społecznymi, będącymi wynikiem zbiorowej lub indywidualnej działalności ludzkiej, lecz tylko tymi, które są efektami działalności świadomej"106. Stanowisko to zostało zweryfikowane przez założenia megasocjologii, która akceptując fakt złożoności i wie-loaspektowości rzeczywistości społecznej wskazywała, iż tak naprawdę nikt z nas nie może nas uwolnić od społecznej konstrukcji rzeczywistości, od rzeczywistej konstruk­cji społeczeństwa, gdyż wszyscy w niej uczestniczymy, a więc wszyscy w jakimś stop­niu stajemy się przedmiotem, ale i podmiotem socjotechniki. Pojawia się tu pojęcie metasocjotechniki, która ma się zająć zagadnieniem oddziaływania na społeczeństwo rozpatrywane jako całość (sterowanie całością społeczeństwa), w odróżnieniu do so­cjotechniki „mini" (odnoszącej się do akcji mających na celu realizację skutków za­mierzonych w małych grupach, z reguły funkcjonujących „twarzą w twarz"), a także socjotechniki „mezzo" (która oddziaływuje na różne instytucje, organizacje i zespoły społeczne średniego rzędu - polityka społeczna)107. Takie stanowisko badawcze wery­fikuje klasyczny paradygmat dyscypliny, miejscu, w którym zakładał on zawężenie ob­szaru zastosowania socjotechniki do poszczególnych dziedzin, jak i w tym znaczeniu, iż Socjotechnika przestaje być rozpatrywana jako proste i jednoznaczne oddziaływanie podmiotu na przedmiot, a zaczyna być pojmowana jako proces nie tyle długotrwały, co

Pion Fawełczyk uważa, że przez pojęcie socjotechniki rozumieć należy proces rozszerzonej. . reprodukcji porządku społecznego, reprodukcji która nie zadowala się powielaniem istniejącego porządku wraz z wszystkimi jego mankamentami, natomiast „ukierunkowana jest na określone cele -zmianę stosunków społecznych, zakorzenienie w świadomości ludzkiej nowych wartości, idei, ide­ologii itd." P. Pawełczyk, Socjotechniczne aspekty panowania, w: Kulturowe instrumentarium pano­wania, red. R. Pardadowski, P. Zalęcki, Toruń 2001, s. 38.

Podstawowym komponentem inżynierii społecznej «socjotechnild» jest fakt, że: 1) istnieją podmioty «systemy oddziałujące» i przedmioty «systemy, na które się oddziałuje» działania socjo-technicznego; 2) podmioty działają w myśl racjonalnych dyrektyw socjotechnicznych; 3) podmioty realizują określone cele za pomocą określonych środków, na podstawie społecznie przyjętych warto­ści i ocen; 4) podmioty dokonują zmian społecznych w przedmiotach swych oddziaływań. Przedmio­ty i podmioty działań socjotechnicznych tj. systemy sterujące i sterowane pozostają ze sobą w takiej relacji, że w danej chwili podmiot oddziałuje na przedmiot w celu otrzymania pewnego zdarzenia -dokonania zmiany społecznej. Szerzej: M. K. Mlicki, op. cit., s. 12. 56 A. Podgórecki, Zasady socjotechniki..., s. 9.

A. Podgórecki, Wyjaśnianie i rozwiązywanie problemów spolecznych. Ku megasocjologii..., s. 209.

skomplikowany i wieloetapowy. P. Pawełczyk, zauważył, iż proces socjotechniczny odbywa się mimowolnie, a obiekty i instytucje, które wydająnam się być podmiotami wpływającymi na społeczeństwo po prostu wykorzystują tylko „relacje zachodzące w środowisku społecznym, podtrzymując lub tworząc nowe instytucje z nimi związa­ne, czy też wykorzystując wiedzę o łańcuchach przyczynowo-skutkowych zjawisk społecznych i operując odpowiednio bodźcami"108. Socjotechnika nie ogranicza się do poszczególnych dziedzin, ponieważ odnosi się do społeczeństwa, rozpatrywanego w skali makro, które traktuje się jako integralną całość. Na proces rozszerzonej repro­dukcji porządku społecznego składają się, bowiem różnego rodzaju, i różnej natury mechanizmy i narzędzia, niegdyś rozpatrywane w sposób jednoznacznie wyodrębniony. Współcześnie procesy sterowania grupą i jednostką, jak i inne formy oddziaływania wyróżnione ze względu na stosowaną procedurę, rodzaje postępowania zmierzające do wywołania określonych postaw i zachowań tj. psychotechnika, kulturo technika, antro-potechnika, biotechnika powinny być stosowane i traktowane jako składnik szerszej kategorii socjotechniki, w jej współczesnym rozumieniu. W tym sensie nie tylko nie powinno się stosować podziałów kategorialnych, na socjotechniki odnoszące się do po­szczególnych dziedzin (Socjotechnika polityczna, ekonomiczna, społeczna etc.), ale i nieadekwatnym wydaje się być opisywanie w sposób rozdzielny oddziaływania kultu-rotechnicznego, biotechnicznego czy psychotechnicznego. Najistotniejszym elemen­tem staje się tu proces rozszerzonej reprodukcji porządku społecznego, stanowiący cel oddziaływań i zarazem ostateczny punkt odniesienia.

Tak rozumiana Socjotechnika jest bliska pojęciu propagandy społecznej, lub okre­ślając słowami J. Ellula-propagandzie socjologicznej109. Zdaniem Ellula, propaganda socjologiczna nie ogranicza się jedynie do zamkniętego kręgu społecznego, ale wycho­dzi poza jego granice -jest ponadspołeczna. Integruje maksymalną liczbę jednostek, unifikuje zachowanie członków według pewnego modelu, rozpowszechnia określony styl życia wewnątrz grupy, a atakuje inne środowiska i grupy społeczne. Cechą tak ro­zumianej propagandy jest spontaniczność, brak struktur i formalnego zarządzania. W propagandzie takiej nie ma zorganizowanych kampanii i specjalistów od propagan­dy, każdy z członków grupy jest potencjalnym propagandzistą. Według Ellula, propa­ganda to wpływ modelujący zachowania, ale w sposób perswazyjny. I choć według iillula propaganda taka daleka jest od intencjorialności i polityczności," to pewne wzor­ce przekazywane przez.kulturę masową, edukację, obyczaje stanowią ideologiczną podbudowę danego systemu politycznego"0. Jednocześnie jest ona zjawiskiem, które współcześnie spełnia funkcje adaptacji systemowej, integrując społeczeństwo wokół spójnej i integralnej wizji demokratycznego porządku, jest propaganda socjologiczna. „Zawiera ona w sobie zjawisko dużo bardziej rozległe i mniej pewne: grupy manifesta-

108 Ibidem, s. 99.

109 P. Pawełczyk, Wybrane problemy socjotechniki. W nawiązaniu do tradycji socjotechnicznych
w Polsce, „Przegląd Politologiczny" 2002, nr l, s. 84. Kategorię tę wprowadził do nauk społecznych,
socjolog francuski Jacąues Ellul. Poczynione przez niego uwagi na temat tej odmiany propagandy
zrodziły się z obserwacji i badań przenikania amerykańskiego stylu życia (american way oflife) do
Europy, zwłaszcza zaś do Francji, w okresie po II wojnie światowej.

110 J. Ellul, Propagandes, Paris 1990, s. 89, Omówienie za: B. Dobek-Ostrowska, J. Fras,
B. Ociepka, Teoria i praktyka propagandy, Wrocław 1999, s. 31.

46

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

47

cji, za pośrednictwem których określone społeczeństwo stara się zintegrować z sobą maksymalną liczbę jednostek, zjednoczyć zachowania swych członków zgodnie z pewnym wzorem, rozszerzyć swój styl życia za granicę i w ten sposób narzucać go in­nym grupom. Zjawisko to nazwaliśmy propagandą «socjologiczną», aby pokazać, po pierwsze, że cała grupa - świadomie lub nie — wyraża się w tym wzorze, a po drugie, że jej wpływ kieruje się bardziej na cały styl życia niż na opinię czy nawet na jakiś okre­ślony sposób postępowania"111. Stanowi ona w tym sensie zjawisko odmienne wobec propagandy, ze względu na szerszy punkt widzenia i bardziej rozległy kontekst zasto­sowań. Ponadto wskazuje się na jej nieintencjonalność i apolityczność, gdyż powstaje ona w sposób spontaniczny, nie będąc wynikiem rozmyślnego, zaplanowanego dzia­łania, którym zarządza i kieruje określona struktura. Upowszechniać i realizować pro­pagandę socjologiczną można nie zdając sobie z tego sprawy, nie będąc świadomym swego działania, uczestniczenia w tym procesie. Każdy z członków społeczeństwa może być realizatorem działań propagandowych, które wspiera reklama, kino, media, szeroko rozumiana technika, wiedza zdobyta w procesie edukacji, socjalizacji czy so-cjotechniki. Tym samym, w owym, rzekomo apolitycznym stylu życia, szerzonym przez dany kraj, kryje się wyraźny aspekt ideologiczny. Za pośrednictwem danego modelu życia, zawartych w nim czynników ekonomicznych, politycznych i socjolo­gicznych ideologia przenika do życia jednostek i całych społeczeństw. Propaganda so­cjologiczna stanowi eksport i upowszechnianie ideologii za pośrednictwem środków i przejawów jej socjologicznego kontekstu"2. Jest, więc kategorią bardzo bliską poję­ciu rozszerzonej reprodukcji porządku społecznego-socjotechniki. Na skutek forsowa­nia wzorów określonego modelu zachowania następują, bowiem zasadnicze zmiany w systemie społecznym, a każdy rodzaj owych zmian, wpływając na poszczególne czę­ści systemu stanowi element stopniowego, długotrwałego, ale w dużym stopniu zamie­rzonego procesu.

Mimo wymienionych wcześniej założeń, część badaczy próbuje jednak wyodrębnić w ramach rozważań nad kategorią socjotechniki ten jej aspekt, czy raczej zakres zasto­sowań, który odnosiłby się do sfery polityki. P. Pawełczyk w swych analizach wyzna­czając obszary oddziaływań, sugeruje, aby za kryterium ich określania, przyjmować występowanie pewnych specyficznych w danych sferach metod oddziaływania. Ellul wyznacza pewne obszary propagandy (tj. polityka, ekonomia), określając je jako sub ~ propagandy. Pierre Rourdieu zamierzał nawet opublikować książkę zatytułowanąMi-krokosraosy (Microcosmes), w której chciał przedstawić ogólną teorię pól społecznych (pola politycznego, religijnego, naukowego, uniwersyteckiego, artystycznego). We­dług autora pole stanowi mały wycinek/obszar świata społecznego, a więc mikroko-smos w uniwersum społecznym. „Każdym zaś polem rządzi odrębna logika generująca swoistą sieć powiązań między pozycjami i odpowiadającymi im dyspozycjami. Z tego

" J.E\lul,Propaganda-theformationofmen'sattitude,NevłYork 1965.Cyt.Za:M. Szulczew-ski, Propaganda polityczna. Zarys problematyki teoretycznej, Warszawa 1972, s. 22.

112 Upowszechnianie wzorca, o którym mówi Ellul, dokonuje się poprzez kulturę masową, za po­średnictwem schematów obyczajowych i tradycji. Proces ten wspierają zarówno media masowe, jak i, po części, także czynniki zinstytucjonalizowanej socjalizacji. P. Pawełczyk, Propaganda demokracji masowej, „Przegląd politologiczny" 2003, nr l, s. 112.

względu pole należy pojmować jako dynamiczny układ sił «władza» i znaczeń «wie-dza», jako przestrzeń walki i napięcia między rozmaitymi konstelacjami znaczeń i po­zycjami""3.

P. Pawełczyk i D. Piontek uważają, że socjotechnika polityczna „należy do form ko­munikowania politycznego, przy zastrzeżeniu jednak, iż chodzi w tym przypadku o wybitnie jednokierunkowy przekaz informacyjny, charakterystyczny dla komunikowa­nia hegemonicznego"114. To nadawca przekazu decyduje o treści przekazu, a tym samym o pożądanych przez niego postawach i celach działań socjotechnicznych. „Nadawca socjotechniczny posiada wyższą świadomość, która umożliwia mu przedmiotowe traktowanie zbiorowości społecznych. Przekonanie o owej wyższości może płynąć z umiejscowienia w strukturach władzy, uprzywilejowanego dostępu do informacji, przewagi intelektualnej, przywiązania do idei oraz poczucia misji ich urzeczywistnia­nia itp."115 Niemniej jednak wskazuje się, że jeżeli w procesie rozszerzonej reprodukcji porządku społecznego, trudno zidentyfikować konkretne podmioty socjotechniki, tak zidentyfikowanie takich podmiotów w obszarze polityki jest prawie niemożliwe. Także w tej dziedzinie, nie mamy wątpliwości, co do istnienia samego procesu, obserwujemy pewne zmiany w zachowaniach i postawach ludzi, a także zdajemy sobie sprawę, że są one efektem wielu składowych oddziaływań. Problemem jest natomiast jednoznaczne określenie i zidentyfikowanie nadawcy wpływu.

W obszarze polityki, można zaobserwować szczególne formy (czy raczej lepiej mówić o technikach) oddziaływania takie jak indoktrynacja, propaganda polityczna, reklama polityczna, public relations polityczne, marketing polityczny. „Celem od­działywania socjotechniki politycznej jest kształtowanie zachowań, a przede wszyst­kim postaw w obrębie polityki"116. Chodzi niewątpliwie o wykształcanie przywiązania do podstawowych zasad, wartości, stymulowanie funkcjonalnych nastawień i dyspozy­cji do zachowań, integrowanie społeczeństwa wokół dość spójnej wizji porządku społecznego. Kierunek działania socjotechnicznego jest wyznaczony przez pewien ze­staw wartości konstytuujących dany system. Przy zaznaczeniu, iż w socjotechnicznym oddziaływaniu akurat w sferze polityki dostrzec możemy szczególną subiektywizację przekazywanych wartości oraz celów ich internalizacji. „Jeśli wyznaczymy w ramach socjotechniki obszar działań politycznych, to kwestia subiektywizmu i partykularyzmu potęguje się szczególnie niebezpiecznie. Bardzo często celem socjotechniki politycz­nej jest przystosowanie lub wykształcenie pewnych postaw, których użyteczność czy sprawność nie jest oceniana z punktu widzenia adresatów przekazu socjotechnicznego,

113 P. Bourdieu, Wprowadzenie do socjologii refleksyjnej, Warszawa 2001, s. 150.

14 P. Pawełczyk, D. Piontek, Socjotechnika w komunikowaniu politycznym, Poznań 1999, s. 61.
„Gdy rządzący komunikująsię głównie między sobą, mówimy o komunikowaniu elitarnym. Gdy zaś
kierują swe idee, polecenia, zapytania itp. do rządzonych, mówimy wówczas o komunikowaniu hege-
monicznym. Gdy mamy do czynienia ze zwracaniem się rządzonych do rządzących, nazywamy to
komunikowaniem petycyjnym. Czwarty rodzaj komunikowania obejmuje wszelkie postacie komuni­
kowania się rządzonych między sobą [...]. Ten ostatni rodzaj można nazwać komunikowaniem aso­
cjacyjnym albo stowarzyszeniowym". B. Mc Nair, Wprowadzenie do komunikowania politycznego,
Poznań 1998, s. 9.

15 P. Pawełczyk, Socjotechniczne aspekty gry politycznej, Poznań 2000, s. 103.
116 Ibidem, s. 102.

48

Karolina Churska

Klasyczny paradygmat socjotechniki

49

lecz z punktu widzenia jego nadawców""7. Mówiąc o systemie politycznym nie mam na myśli konkretnego systemu politycznego (totalitaryzm, autorytaryzm, demokracja liberalna), ponieważ według Foucaulta władza w swej rozproszonej formie, ze swą dyscyplinującą technologią, funkcjonuje niezależnie od istnienia konkretnego systemu politycznego. „Jeżeli uznamy sferę polityki za system, którego celem jest alokowanie dóbr społecznie cenionych i zdobywanie poparcia dla legitymizowania tego podziału, to możemy przyjąć, że socjotechnika polityczna jest jednym ze sposobów realizowania tych celów""8. Podstawowym zadaniem tak rozumianego procesu jest wywieranie wpływu na otoczenie, które zapewnia zasilanie energetyczne, niezbędne dla funkcjo­nowania systemu. Powszechnie akceptowana przez politologów teza, mówi, że stabil­ne funkcjonowanie każdego porządku politycznego uzależnione jest od akceptacji przez społeczeństwo (a także elity polityczne) wartości służących uprawomocnieniu i instytucjonalizacji władzy. Uprawomocnienie władzy wiąże się zaś z akceptacją przez otoczenie pewnego typu kontroli społecznej. David Beetham wskazuje, że w sy­tuacji idealnej władza jest legitymizowana na trzech poziomach1". Należy jednak za­znaczyć, iż samo pojęcie uprawomocnienia, nie powinno już być odnoszone li tylko do substancjalnie pojmowanej kategorii władzy. Panowanie nie jest tutaj tożsame z procesem legitymizacji czy instytucjonalizacji władzy, ale stanowi proces akceptacji określonego typu kontroli społecznej. Oddziaływanie nie obejmuje poszczególnych dziedzin, kategorii czy zjawisk zaś „zagadnienie legitymizacji powinno być odniesione do całego porządku społeczno politycznego, a nie tylko do zagadnienia władzy poli­tycznej" . W tym sensie powszechnie akceptowany dotychczas podział teoretyczny na dwa rodzaje poparcia, w zależności od typu reżimu politycznego, na: poparcie wy­borcze (systemy demokratyczne) i poparcie mobilizacyjne (systemy totalitarne) traci już swą dotychczasową arbitralność i moc predykatywną. System demokratyczny musi, bowiem w równym jak systemy niealternatywne stopniu zabiegać o legitymację i potwierdzać swe uprawomocnienie, które odnosi się już nie tylko do instytucji wybo­rów, kategorii tj. niezależne sądy, równowaga władz czy konstytucja, ale zawiera w stylu życia, bycia i rozumienia tworzącym jedynie właściwy i powszechnie obo­wiązujący wzór postępowania „homo democraticus".

Socjotechnika w obszarze polityki, poprzez oddziaływanie na jednostki, dąży do zmtsHiahzcwama przez me określonych i specyficznych zasad i idet oraz do wy­kształcenia zachowań i postaw pożądanych z punktu widzenia funkcjonalności całego systemu. Kierunek działania socjotechnicznego jest wyznaczony przez pewien zestaw

17 P. Pawełczyk, op. cit., s. 61. 118 Ibidem, s. 103.

119

D. Beetham, Legitymizacja władzy, w: Wladza i społeczeństwo, wybór i opracowanie J. Szczu-paczyński, Warszawa 1995, s. 288-289. Pierwszym i najbardziej podstawowym poziomem legitymi­zacji jest poziom reguł, władza jest legitymizowana przede wszystkim wtedy, gdy nabywa się ją i sprawuje zgodnie z przyjętymi regułami. Drugi poziom legitymizacji: władza jest legitymizowana, o ile reguły władzy znajdują oparcie w przekonaniach stron związanych stosunkami władczymi. Trzeci wymiar legitymizacji zakłada czynne przyzwolenie ze strony podporządkowanego na zależno­ści władcze, przyzwolenie wyrażające się w konkretnych zachowaniach.

M. Żyromski, Zasady legitymizacji porządku spoleczno-politycznego, „Przegląd Politologicz-ny" 2003, nr 2, s. 63.

wartości konstytuujących dany porządek polityczny. Różnica w funkcjonowaniu syste­mu totalitarnego i demokratycznego sprowadza się tylko do pewnej ostrości mechaniz­mów władzy, które swe największe ekstremum przybierają w systemie totalitarnym. Oddziaływanie socjotechniczne występuje natomiast niezależnie od panującego ładu, zaś jego cele są zadziwiaj ąco spójne i nieomal tożsame w odniesieniu do pozornie prze­ciwstawnych reżimów. „Socjotechnika polityczna, podobnie jak indoktrynacja czy propaganda, nie jest, jak to potocznie się wydaje, zarezerwowana tylko dla systemów totalitarnych czy autorytarnych. Jest natomiast związana bezpośrednio z podziałem na rządzących i rządzonych. Ci pierwsi zawsze, bowiem próbują wpływać na kształtowa­nie się pożądanych przez nich postaw ludzkich i utrwalać przez nie swe panowanie" . Skuteczność oddziaływania różnicuje się ze względu na poziom skrytości/jawności przed systemem sterowanym, a więc obiektem, w którym usiłujemy dokonać zmian, zamiaru dokonania wpływu, jego nadawcy oraz rzeczywistego celu oddziaływania. W tym sensie władza w warunkach demokracji, rezygnująca ze stosowania przymusu, a tym bardziej przemocy w procesie zdobywania poparcia i kształtowania pożądanych postaw, stwarzająca sytuację, w której społeczeństwo nie jest świadome, że wymusza się na nim posłuszeństwo wykazuje się większą efektywnością. Reprodukcja rozsze­rzona porządku społecznego może zawierać różne wizje rozwoju społeczeństwa, ale tylko o tyle, o ile mieszczą się one w jednorodnej interpretacji analogii polityki do gry. „Wydaje się, że jest to zjawisko zauważalne szczególnie w socjotechnice występującej w demokratycznych systemach liberalnych. Posiadają one w dużej mierze mechanizm dostosowujący bieżące potrzeby różnych grup społecznych do nadrzędnego interesu społeczeństwa jako całości, pojmowanego w skali długofalowej"122. Podkreślenia wy­magają, więc ogromne możliwości samoregulujące, które można dostrzec w demokra­tycznych procesach socjotechnicznych, które zapewniają temu systemowi efektywność i skuteczność w zarządzaniu tak w aspekcie ekonomicznym, jak i politycznym, przy jednoczesnym uwzględnieniu potrzeb i interesów jednostek, a także przy poszanowa­niu ich wolności i praw.

W warunkach totalitarnych, w których ideologia często zastępuje religię, w sferze komunikowania stworzony zostaje układ znaków i symboli wyrażających akceptację dla szczególnie ważnych wartości. Te symbole i znaki tworzą ideologiczną rzeczywi­stość, która oczywiście de facto nie istnieje. Władza totalitarna dąży do tego; aby społeczeństwo uznało prawomocność ideologii i w procesie komunikowania wyrażało przywiązanie do wartości, które system legitymizują"123. Władza w systemie totalitar­nym także czyni działania w celu uwiarygodnienia swej legitymizacji, potrzebuje w tym celu poparcia społeczeństwa a działania socjotechniczne mająjej te poparcie za­pewnić124. System totalitarny jak i system demokracji liberalnej, mimo, iż oparte na całkowicie przeciwstawnych i odmiennych założeniach, w równej mierze ukierunko­wane są na integrowanie społeczeństwa wokół spójnej i zarazem specyficznej wizji

121 P. Pawełczyk, D. Piontek, op. cit., s. 62.

122 P. Pawełczyk, Propaganda..., s. 105.

123 P. Paweiczyk, D. Piontek, op. cit., s. 11.

124 P. Pawełczyk, Legitymizacja totalitarnego systemu sprawowania władzy, w: Totalitaryzm. Wy­
brane problemy teorii i praktyki, red. T. Wallas, Poznań 2003, s. 34.

50

Karolina Churska

porządku społecznego. „Choć założenie, że demokracja kreuje jednolitość porządku społecznego w zestawieniu z rzeczywistością systemów totalitarnych jest trudne do za­akceptowania, to jednak jego zdaniem liberalna demokracja stanowi również pewien zamknięty obraz ładu społecznego ze swą etyką i pragmatyką"125. Socjotechnika roz­patrywana jako kategoria uniwersalna, występująca niezależnie od rodzaju władzy i typu reżimu politycznego jest silnie związana z tzw. przymusem symbolicznym126 Jego zadaniem jest to „narzucenie jednostce określonego wzorca wartości, zgodnie z którym będzie ona postrzegać i oceniać otaczającą rzeczywistość"127. Skuteczny pro­ces programowania społeczeństwa, przejawiający się w głębokim zinternalizowaniu założeń lezących u podstaw danego systemu, umożliwia i ułatwia eliminowanie alterna­tywnych modeli życia, utrwalających dyspozycje niezgodne z uznanym normatywem Trzeba zaznaczyć, że przyjmowane wzorce, zwłaszcza w warunkach współczesnej de­mokracji, będą wynikały nie tylko z idei i pojęć tworzących system polityczny, ale ta­kże w coraz większym stopniu z wartości konstytuujących określony porządek w sferze ekonomii128.

125 126 127 128


P. Pawełczyk, Socjotechniczne aspekty panowania..., s. 39. Ibidem, s. 40. Ibidem, s. 40.

Gospodarką me rządzą tylko obiektywne prawa ekonomiczne, ale także pewne wartości po­dzielane lub me przez społeczeństwo. Działania Socjotechniczne podobnie jak w polityce prowadzą do integracji jednostek wokół zasad, które nie mogą stanowić przedmiotu dyskusji, a są niezbędne do runkcjonowama danego systemu. Należy także pamiętać, ze współcześnie to coraz częściej wartości określające system ekonomiczny przyczyniają się do stabilności porządku społecznego także w ob­szarze polityki.

Piotr pawełczyk

Koniec socjotechniki czy nowa socjotechnika?

Pojęcie socjotechniki jest współcześnie niedookreślone w wymiarze naukowym, natomiast wyraźnie nadinterpretowane w obszarze wiedzy potocznej. Warto zastano­wić się dlaczego na gruncie zdroworozsądkowym karierę robi termin o wyraźnie nega­tywnej konotacji, a na płaszczyźnie naukowej wciąż odczuć można niedostatek analiz istoty i zakresu semantycznego pojęcia, które w polskich naukach społecznych poja­wiło się już kilkadziesiąt lat temu i które wówczas skupiało spore grono zajmujących się jego badaniem uczonych.

Spróbujmy poszukać kilku odpowiedzi na to pytanie zakładając, że nie ma tylko jednej właściwej.

Rozpocznijmy od tego iż, pojęcie socjotechnika wydawało się bardziej efektywnym instrumentem analizy w warunkach systemów politycznych, które ex definitione za­kładały konieczność przebudowy społeczeństwa w założonym przez ideologicznego hegemona kierunku. Deklaratywne urzeczywistnianie ideologii komunistycznej w wa­runkach socjalizmu realnego wymagało stałego oddziaływania na rozwój społeczeń­stwa nie tylko w obszarze procesu socjalizacji, lecz także w procesie socjotechnicznym, który ukierunkowany jest nie na odtworzenie istniejącego porządku (socjalizacja), lecz jego zmianę (socjotechnika). Ideologia komunistyczna opisywała rzeczywistość, którą należy dopiero stworzyć w efekcie całkowitej przebudowy społeczeństwa, nie tylko jego struktury, porządku instytucjonalnego, lecz przede wszystkim rekonstrukcji kata­logu i hierarchii wartości, które wy znaj ą jednostki. Podobnie ideologia faszystowska mówiła o tworzeniu porządku społecznego, w którym wybrany i socjotechnicznie udp-..skonalony,...czysty ras.owo oraz zdrowy fizycznie i psychicznie naród będzie mógł..roz-._ wijąc swobodnie swą doskonałość, wykorzystując energię narodów niższych. Miały to, być całościowe inżynierie społeczne, o których Karl Popper pisał, iż są~utopijne i zbrodnicze ze swej natury. Ich utopijność wynika z wiary, iż istnieje docelowy, opty­malny stan porządku społecznego. Jest to teleologiczne i w końcowym efekcie antydy-namiczne pojmowanie rozwoju społeczeństwa. Socjotechnika totalitarna wskazuje porządek docelowy, którego osiągnięcie musi spowodować koniec dalszych zmian, stagnację wynikającą z osiągnięcia stanu idealnego. Jakikolwiek krok uczyniony w tej sytuacji powodowałby odejście od ideału. Wyjście z raju oznacza pogorszenie sytuacji, raj nie dopuszcza bowiem możliwości doskonalenia. Socjotechnika związana z ide­ologią totalitarną zakłada istnienie porządku doskonałego, do którego przyjęcia trzeba nakłonić - za pomocą odpowiednich, wypracowanych metod, technik i narzędzi -społeczeństwo, pokonując przy tym niejednokrotnie silny opór społecznej materii. Dlatego też realizacja socjotechnicznej wizji wymaga długiego czasu liczonego w skali pokoleń, co potęguje utopijność tego procesu bowiem trudno przyjąć, iż kolejne gene-


Wyszukiwarka