KROK II

Uwierzyliśmy, ze Siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie.



lektury:

1. Fragmenty Wielkiej Księgi AA poświęcone omówieniu Kroku Drugiego (str.37-48)

2. "Krok Drugi" w aowskich Dwunastu Krokach i Dwunastu Tradycjach (str.27-35)



pytania:

1. Co to znaczy: "Siła większa od nas samych?"

2. Co oznacza w tym Kroku termin "zdrowie"?

3. Dlaczego w Kroku tym powiada się, że Siła większa od nas samych "może przywrócić nam zdrowie", a nie że je nam przywróci?



W Kroku Drugim chodzi o nadzieję, o Siłę Wyższą i kontakt z rzeczywistością. Drugi Krok wynika logicznie z Pierwszego. W Kroku Pierwszym przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec swojego uzależnienia i że przestaliśmy kierować naszym życiem. Zaniechaliśmy walki i poddaliśmy się. W efekcie, poczuliśmy strach, złość, bezradność. Skoro jesteśmy bezsilni wobec naszego problemu, jakże mamy go rozwiązać?


Głównym naszym problemem okazał się kompletny brak siły duchowej (Anonimowi Alkoholicy str.38).


Rozwiązania dostarcza nam Krok Drugi. Nasza sytuacja nie jest bowiem beznadziejna. Wręcz przeciwnie. Jest nadzieją, tyle że leży ona poza nami samymi. W Wielkiej Księdze AA czytamy: "Koniecznością dla nas stało się znalezienie takiej siły, z pomocą której moglibyśmy żyć. Musiała to być SIŁA POTĘŻNIEJSZA NIŻ NASZA WŁASNA. To stało się dla nas jasne. Ale gdzie i jak znaleźć taką siłę?" (Anonimowi Alkoholicy str.38).


W Kroku Drugim wyruszamy na poszukiwanie jej - i w swoim czasie przedsięwzięcie to pozwoli nam przystąpić do pozostałych Kroków.


W Kroku Drugim odkrywamy, że nasza sytuacja nie jest beznadziejna.


Praca nad Krokiem Drugim to proces. Zaczyna się on od słowa "uwierzyliśmy". Najpierw przychodzimy do wspólnoty. Potem - dzięki wyrwaniu sie z "pijanego" życia i pierwszym kontaktom z programem - przychodzimy do siebie. Wreszcie, przychodzi do nas wiara w Siłę wierszą niż my sami (czy też znajdujemy ją w sobie).


Trafiamy do Wspólnoty, przychodzimy do siebie, znajdujemy wiarę.



SIŁA WIĘKSZA OD NAS SAMYCH


W Kroku Drugim dochodzą do głosu nasze doświadczenia z religią - dobroczynne bądź traumatyczne. Dotyka on kwestii, która - jeśli nie jest właściwie zrozumiana - dla niektórych nowicjuszy może stanowić problem. Chodzi mianowicie o istotę i pojęcie Boga. Czasem nowo przybyli pochopnie wyciągają wnioski i uznają, że znaleźli się w grupie religijnej, która za wszelką cenę chce ich nawrócić. A przecież w Kroku Drugim mamy jedynie uwierzyć w jakąś Siłę większą od nas samych. To wszystko. Siłą tą może być, oczywiście, Bóg w sensie wyznaniowym, ale może nią też byś coś innego. Ani też wcale nie musi to być taki Bóg, jak Go tradycyjnie definiują rozmaite religie. W aowskich Dwunastu Krokach i Dwunastu Tradycjach na str.29 czytamy: "Jeśli chcesz, możesz postawić w miejsce Siły Wyższej samo AA. Oto istnieje bardzo duża grupa ludzi, którzy przezwyciężyli swój problem alkoholowy. W odniesieniu do tego problemu stanowią oni na pewno siłę większą niż ty, który nawet nie zbliżyłeś się do rozwiązania. Z całą pewnością możesz w nich wierzyć. Znajdziesz wielu członków AA, którzy właśnie w ten sposób przekroczyli próg".


W Wielkiej Księdze AA Bill pisze: "... trzeba odpowiedzieć sobie na krótkie pytanie: Czy wierzę - albo czy przynajmniej jestem skłonny uwierzyć - że istnieje jakaś Siła Wyższa, która jest potężniejsza ode mnie samego? Jeśli ktoś może szczerze powiedzieć, że wierzy lub że jest gotów kiedyś uwierzyć, gorąco go zapewniamy, że znalazł się na właściwej drodze" (Anonimowi Alkoholicy str.39-40).


Konieczna jest jedynie gotowość do wiary w Siłę większą niż my sami.


Wielka Księga oraz Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji AA nazywają tę Siłę "Bogiem", jednak możemy ją pojmować jak chcemy. Zresztą Wielka Księga przypomina: "Odkryliśmy z wielką ulgą, że wyobrażenia innych o Bogu nie miały najmniejszego znaczenia. Nasze własne wyobrażenia - jakkolwiek niedoskonale - wystarczyły, aby udać się do Niego po pomoc i nawiązać kontakt"(Anonimowi Alkoholicy str.39). Doświadczenie pokazuje, że Krok Drugi wymaga nie tyle określenia, czym jest Siła większa od nas samych, ile raczej uwierzenia, że taka siła istnieje.


Jeszcze jeden cytat z Wielkiej Ksiegi: "Być skazanym na śmierć z powodu alkoholizmu albo żyć w oparciu o program duchowy - to niełatwa alternatywa stojąca przed alkoholikiem" (Anonimowi Alkoholicy str.37). W istocie, to trudny wybór. Krok Drugi jest bowiem kontynuacją bolesnego procesu "poskramiania ego", zapoczątkowanego w Kroku Pierwszym. Krok Drugi każe nam się nad tym zastanowić, uzmysłowić sobie, że istnieje jakaś Siła potężniejsza od nas. Myśl ta wzbudza w nas pokorę. I właśnie o to chodzi.


O Bogu mamy wiedzieć tylko tyle, że jakiś, gdzieś - istnieje, i że to nie my nim jesteśmy.


ZDROWIE: CO TO JEST?


Z Kroku Drugiego wynika, że kiedy ulegaliśmy nałogowi, to nie dość że nie panowaliśmy nad swoim życiem, ale nasze zachowanie było wręcz przejawem swoistej "niepoczytalności". Popularna definicja "obłąkania" mówi, że polega ono na powtarzaniu w kółko tego samego błędu, z nadzieją że za którymś razem rezultat będzie inny niż poprzednio. Zgodnie z tą definicją, my, alkoholicy, zachowywaliśmy się jak "szaleńcy" za każdym razem, gdy sięgaliśmy po pierwszy kieliszek (łudząc się, że "tym razem" się nie upijemy) albo gdy po pijanemu prowadziliśmy samochód (łudząc się, że "tym razem" nie zatrzyma nas patrol), albo gdy zaczynaliśmy pić tuż przed jakimś ważnym spotkaniem (łudząc się, że "tym razem" zdążymy na czas, trzeźwi, i że na nim nie narozrabiamy) itp. Definicja ta jest trafna, ale opisuje raczej objawy, a nie przyczynę choroby.


Gdy rządziło nami uzależnienie, nasze życie nie tylko wymykało nam się z rąk, ale i przypominało obłęd.


Dlaczego robiliśmy wciąż to samo, a zarazem spodziewaliśmy się zmiany?

Dlatego, że jako aktywni alkoholicy woleliśmy fantazje od rzeczywistości. Nasz świat iluzji, wyobrażeń i urojeń, do którego się tak często wycofywaliśmy, był swego rodzaju "szaleństwem". Na przykład pomysł, że możemy wypić tylko jednego drinka nie miał nic wspólnego z rzeczywistością. Było to, mówiąc bez ogródek, czyste szaleństwo. Każde z nas posiada swoją własną wersję "obłędu" - nierealistyczne przekonania, które obracały się przeciwko nam, kiedy rządziły nami uzależnienia lub kompulsje. "Przywrócenie zdrowia", które opisuje Krok Drugi, polega na wyrwaniu nas ze świata fantazji i nauczeniu życia w rzeczywistości. Na zastąpieniu starych, nieprawdziwych przekonań nowymi - zgodnymi z prawda.


Zdrowie oznacza kontakt z rzeczywistością: przeżywanie życia na stawianych przez nie warunkach.

Życie w świecie fantazji oznacza bycie samotnym. Niby mamy w nim wszystko, czego pragniemy, ale jesteśmy tam sami jak palec. Nie może być inaczej - nikt nie jest w stanie na dłużej zagościć w naszym świecie. Możemy tam być odważni, bogaci i utalentowani, możemy cieszyć się szacunkiem i uznaniem. Ale zawsze będziemy tam sami. Spotkać się z innymi i zbliżyć do nich można jedynie na polu rzeczywistości. Wyrwanie się z samotności to opuszczenie świata fantazji i zamieszkanie w rzeczywistości. Tylko obcowanie z rzeczywistością daje nam to głębokie, ubogacające poczucie, ze naprawdę istniejemy i żyjemy pełnią. Na tym polega powrót do "poczytalności" i uzdrowienie.


Uzależnienie to choroba samotności. Wspólnota koi ją i zastępuje bliskością.



KTO PRZYWRACA NAM ZDROWIE


Zdrowie przywraca nam Siła większa od nas samych. To Ona - a nie my - jest w tym procesie czynnikiem sprawczym i porządkującym. O naszym powrocie do zdrowia nie decyduje też współmałżonek, nowy dom, ładniejsze mieszkanie, droższy samochód ani lepiej płatna praca. Żaden z tych elementów życia nie ma mocy przywrócenia nam zdrowia. Ma ją, jednakże, Siła Wyższa. Zdrowienie opiera się na zaakceptowaniu tej prawdy duchowej. Bóg - jakkolwiek pojmujemy Boga - może przywrócić nam zdrowie, działając w nas, wspólnie z nami i poprzez nas. Nim jednak będziemy gotowi czynić to, co do nas należy, musimy wpierw zaufać Sile większej niż my sami i sprzymierzyć się z Nią. Stan ten osiągamy podczas pracy nad Krokiem Drugim.


Zdrowie przywraca nam nasza Siła Wyższa.


Nie wiadomo dokładnie, dlaczego Bill Wilson napisał, ze Siła większa od nas samych "może przywrócić nam zdrowie", a nie że je nam przywróci. Niewykluczone, że chciał w ten sposób zasygnalizować, iż "przywrócenie zdrowia" nie odbywa się automatycznie. Krok Drugi nie stanowi przecież, że zdrowie zostanie nam przywrócone, a jedynie ze może się tak stać. Czy to się faktycznie uda, zależy w równej mierze od nas, jak i od Siły Wyższej. Innymi słowy, nie mniej ważny od wiary jest nasz wysiłek. Wyzdrowienie nie następuje bowiem jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Musimy wykonać swoją część, sumiennie pracując nad Dwunastoma Krokami.


PIĘKNO TEGO KROKU


Piękno Kroku Drugiego polega na tym, że powrót do zdrowia, w którego możliwość mamy uwierzyć, już się rozpoczął. W naszym przypadku zdrowienie to zaakceptowanie rzeczywistości - przeżywanie życia na stawianych przez nie warunkach. Dla nas rzeczywistością jest fakt, że nie umiemy w bezpieczny i "kontrolowany" sposób pić alkoholu. Uznając własną bezsilność w Kroku Pierwszym, pożegnaliśmy się z "szaloną" myślą, że jesteśmy w stanie pić dokładnie tak samo, jak osoby nieuzależnione. Toteż proces "przywracania nam zdrowia" został już rozpoczęty.


Inną wielką prawdą jest dla nas odkrycie, że uzależnienie to choroba duszy, która wymaga przebudzenia duchowego. I również pod tym względem jesteśmy już na dobrej drodze. Poddając się w Kroku Pierwszym i uznając istnienie Siły większej od nas samych w Kroku Drugim, wyruszyliśmy w podróż, która poprowadzi nas ku przebudzeniu duchowemu. I która przyniesie nam wyzdrowienie.


Proces "przywracania nam zdrowia" rozpoczyna sie już w Kroku Drugim.



KONTYNUACJA PRACY


Dla niektórych z nas praca nad Krokiem Drugim jest długotrwałym i wymagającym znacznego wysiłku procesem, zwłaszcza jeśli w przeszłości mieliśmy niedobre doświadczenia z religią.

Módlmy się o gotowość do pracy nad tym Krokiem (o ile mamy już w sobie gotowość do modlitwy);.


Czytajmy wskazane fragmenty Wielkiej Księgi oraz Dwunastu Kroków i Dwunastu Tradycji AA czy jakichkolwiek innych "lektur" na ten temat.


Powróćmy do Kroku Pierwszego - czy aby na pewno zaakceptowaliśmy własną bezsilność i niezdolność do kierowania swoim życiem?


Spróbujmy określić, jakiego rodzaju przeszkody i opory uniemożliwiają nam pracę nad tym Krokiem.


Pytajmy innych członków Wspólnoty, jak poradzili sobie z tą częścią programu.



"ZROBIENIE" KROKU DRUGIEGO


Zgodnie z Wielką Księgą AA, "zrobiliśmy" Krok Drugi, jeśli "nasze osobiste doświadczenia >przed< i >po< prowadzą do trzech ważnych wniosków:


(a) że byliśmy alkoholikami nie zdolnymi do kierowania własnym życiem;

(b) że prawdopodobnie żadna ludzka siła nie mogłaby uwolnić nas od alkoholizmu;

(c) że tylko Bóg może to uczynić i uczyni, gdy się do Niego zwrócimy"

(Anonimowi Alkoholicy str.51) .


Innymi słowy, najpierw musimy zrobić Krok Pierwszy, czyli uznać własną bezsilność wobec alkoholu (lub innej substancji uzależniającej czy kompulsji) oraz niezdolność do kierowania swoim życiem. Następnie musimy być w stanie twierdząco odpowiedzieć na takie oto pytanie: "Czy wierzysz, że Siła większa od ciebie samego, może uwolnić cię od obsesji i przywrócić ci zdrowie?"




Wyszukiwarka