„Wielkanoc ostatecznym sensem życia”
Montaż słowno – muzyczny
Z okazji świąt wiekanocy
Dla uczniów klas iv - vi
Narrator:
Ostatniego wieczoru przed swoją śmiercią Jezus pragnął spożyć z przyjaciółmi wieczerzę paschalną.
Podczas tego posiłku uczynił dla nich i dla nas coś cudownego: „wziął chleb, odmówił dziękczynienie, połamał go i podał uczniom mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!”
Dzisiaj, za każdym razem, kiedy w czasie Mszy Świętej dzielimy się chlebem życia sam Jezus daje się nam pod postacią chleba. Przychodzi do naszych serc, abyśmy zostali napełnieni miłością, odwagą i zaufaniem.
Po wieczerzy Jezus poprosił uczniów, aby udali się z Nim do Ogrodu Oliwnego na modlitwę. Apostołowie zmęczeni zasnęli. Jezus poczuł się osamotniony i smutny, lecz nie ustawał w modlitwie prosząc Ojca, by Mu dodał sił.
Uczeń:
Coś z Judasza, który dopiero po zdradzie rozpoznał Go
Coś z Piłata umywającego pospiesznie ręce
Faryzeuszy
Jawnogrzesznicy
Ale mam też miłość
Uczeń:
Zwisam rozpięty na krzyżu
Okrutny ciężar ran
Ty konasz obok rozpięty
Przedziwny Człowiek Pan
Lecz Ty bez zmazy Baranek
Ty Bóg, Ty królów Król
A ja – to grzechy same
A ja – to lęk i ból
Pomnij o Zbawicielu
Królestwie wspaniałym swym,
Że ufam Ci bezgranicznie,
Że kocham przez krew, przez łzy
Uczeń:
Żaden anioł nie pomógł, deszcz nie obmył głowy
Piorun się zagapił, gdzie indziej uderzył
Zaradna Matka Boska z cudem nie zdążyła
Wierzyć to znaczy ufać kiedy cudów nie ma
Cud chce jak najlepiej, a utrudnia wiarę
Ludzie są dobrzy:
Podnieśli Cię Synku wysoko
Z wysokiego, wysokiego drzewa
Gdy oczami wspierasz o ziemię,
I na mnie wsparło się Twe oko.
Pamiętam –
Dzieckiem małym chciałam Cię,
Matka zamknąć w łonie –
A Tyś mi urósł i królujesz teraz
W wielkiej, cierniowej koronie.
To ludzie, choć sami mali,
Wznieśli Cię i ukrzyżowali.
Myślałam:
Dziecko bez serca –
Gdyś zgubił się nam w drodze
I znaleźliśmy Cię między kapłany
Nad księgą w synagodze.
A oto –
Bok Ci włócznią otwarli
I serce Twe widać jak krwawi.
Nie dziw się, Synu, że Matka oprawcą
Twym błogosławi.
Żeby nie ludzie, nie grzeszni,
Nic by nie zaszło w niebie:
Nie poczęłabym, nie urodziłabym Ciebie.
I nie poznałabym
Co to matczyna radość i boleść.
Taka to, Synu Boży o nas obojgu opowieść.
Uczeń:
Przecież tak trzeba
Nie drżyj. To tylko miłość
Jak rana w przylepce chleba
I ty jak zabawny kos
Co się kosowej spodziewa
Łatwiej kiedy się nie wie
Zamyślił się anioł
Chciał zabrać głos
Lecz poszedł do nieba.
Uczeń 1:
Chryste Ty umarłeś na Krzyżu,
Aby zjednoczyć człowieka z Bogiem
Człowieka z człowiekiem.
Aby wszyscy stanowili jedno,
Jak Ty Ojcze we Mnie
A Ja w Tobie,
Aby i oni stanowili jedno w Nas.
Uczeń 2:
Twój krzyż drogi Zbawicielu ma dwie belki.
Jedna skierowana jest ku niebu – Bogu,
Druga ku horyzontowi, czyli ku ludziom.
Dopiero dwie belki tworzą Krzyż.
Są obrazem zjednoczenia człowieka
Z Bogiem i bliźnimi.
Uczeń:
W któryś piątek, gdy płakało serce,
Wszedłeś nagle zamkniętymi drzwiami
I złożyłeś mi ręce na głowie,
Ręce swoje ranami pokryte.
To Ty Jezu, co się z Tobą stało?
Krzyż rzuciłeś w pobliskich kasztanach
Cierpień ziemskich mi teraz za mało
Ukrytemu nagle w ranach Twoich.
A co będzie, gdy odejdziesz nocą?
Ból powróci, smutek, niepokoje ...
Słyszę jeszcze brzozy trzepocą
Uczeń 1:
I nadal Cię kocham za mało
Ty jesteś światłem świata
Ziemi promienną chwałą
Uczeń 2:
Tęsknie za Tobą Boże,
Pragnę Cię jak ziemia
Odkryłem Twoją miłość
W Eucharystii promieniach
Uczeń 3:
Dzięki składam za dar Twój Panie
Który rodzi żywą wiarę
Niech się wola Twoja stanie
Uczeń 4:
Twoją miłość Boże
Abym razem z Tobą
Budował swą przyszłość.
Uczeń 1:
Ty rozwiązałeś tajemnicę cierpienia.
Krzyż dotychczas znak hańby i klęski
Zamieniłeś w znak nadziei i zwycięstwa.
Krzyż stal się naszym zbawieniem,
Świadectwem Twej nieskończonej miłości
I nieprzebranego Miłosierdzia.
Uczeń2:
Zwojował, nieprzyjaciela podeptał,
Nad biednymi się zlitował,
Potem iść za Sobą kazał.
Alleluja!
Uczeń 3:
Ty czekasz na mnie z sercem,
Jak z Wielkim Piątkiem,
W małej Hostii, jak w iskierce ciepła,
W mocnych ścianach nadziei.
A moja dusza będzie radować się w Panu,
Będzie się weselić z Jego ratunku.
Uczeń 4:
Wierzę w niego
W ufności w Nim,
W Jego miłości.
„Tak uczyniłem to
I tego też jestem winien ...”
Żałowałem, ale czy mój żal był szczery?
Czyniłem postanowienia poprawy –
Ale czy były to poważne postanowienia?
Jak wypadnie sąd nade mną?
Jaki czeka mnie wyrok?
To nie dopiero w godzinę śmierci
Idziemy do Ojca,
Już teraz jesteśmy w drodze do Ojca.
Może moja droga jest stroma
Ja idę do Ojca
Uczeń 5:
Wciąż od nowa podnoszę się mówiąc:
Idę do Ojca.
Nie rozpaczam i nie poddaję się zniechęceniu.
Idę naprzód w wierze w Ojca
W nadziei na Jego Miłosierdzie i w miłości do Niego.
WIELKANOC –
To Święto tych, którzy mają nadzieję,
Tych, którzy nie lękają się nocy,
I tych, co wierzą, że przed śmiercią
Skutecznie chroni
Propozycja dekoracji:
W tle namalowana skała z otworem wielkości postaci człowieka, w głębi przebijają promienie słońca. Obok stoi paschał i figurka Jezusa Zmartwychwstałego. Na planszy widnieje napis: «Iść za Jezusem.»