57. JESTEM PRAWDĄ
15.11.1978 r.
Jezus: Synu mój, pisz - Moje orędzia są prawdziwe, bo Ja jestem Prawdą i mówię prawdę. Tak, mówię prawdę, byś ją szerzył, właśnie ty, moje "małe stępione pióro". Nie pytaj Mnie, dlaczego? Chcę właśnie wyjaśnić to twoje nieuleczalne, dlaczego? Dlatego, że tak chcę Ja, Jezus.
Wielu nie wierzy, bo nie zna Mnie, choć łudzą się, że znają. Inni sądzą, że byłoby logiczniej, gdybym się zwrócił do nich, bo są zdolniejsi od ciebie... tak, więc Ja, Słowo Przedwieczne Boga, pomyliłem się z wyborem!
Mówią tak, nie zdając sobie sprawy, że sądzą Boga! Biedna i nieuleczalna natura ludzka, jakżeś oporna na Światło...
Powtarzam ci raz jeszcze synu, nie dbaj o to co myślą o tobie inni. Sądy ludzkie znikają, jak szybko znika chmura, która ginie na niebie.
Natomiast jest wielką mądrością starać się poznad to, co Bóg myśli o tobie, i o was.