49. TRZEBA ODRZUCIĆ SZATANA
11.6.1976 r.
Jezus: Pisz, synu, bez żadnej obawy. Mów im, że Jezus nie jest zadowolony! Nie mogę byd zadowolony wobec dziwnej ślepoty pasterzy i kapłanów z powodu nieodpowiedniego duszpasterstwa.
Zorientowałem cię, co dotyczy szatana i jego zastępów. Nie powiedziałem ci wszystkiego o nim, tylko to, co powinieneś wiedzieć. Może on działać na naturę
ludzką o wiele więcej, niż człowiek na naturę zwierzęcą. A wiesz przecie, co człowiek może czynić wobec zwierzęcia. Diabeł może doprowadzić was do zupełnej zmiany sposobu życia. Człowiek może zapanować nad zwierzęciem, ale szatan może zapanować nad człowiekiem o wiele, wiele więcej.
Mówiłem ci właśnie o tej dziwnej ślepocie. Tak, synu, i oto są następstwa zawinionej bezczynności wielu pasterzy i kapłanów wobec gorączkowego, nieustannego niszczącego działania nieprzyjaciela.
Ja, Jezus, podczas mego życia publicznego nie ograniczyłem się do głoszenia prawdy, ale uzdrawiałem chorych, uwalniałem opętanych i uważałem tę pracę za główną część mego duszpasterstwa. Pasterze nie chcą zajmować się tym osobiście i rzadko polecają to innym duchownym.
Przekazywałem czynić podobnie Moim apostołom, by oni i ich następcy wypełniali takie same obowiązki. Jeśli czyniłem to Ja, Jezus, to i dzisiejsi pasterze powinni błogosławić i egzorcyzmować.
Dziś są nie mniej liczni ci, którzy cierpią z powodu szatana, nawet są liczniejsi niż za Mojego, ziemskiego życia.