GORĄCA NOC

GORĄCA NOC


Mam na imię Ala przedstawię wam moją przygodę, którą przeżyłam 17 czerwca: Była godzina 22:00, czerwiec, ciepły wieczór. Bardzo chciało mi się pić, lecz nie miałam pieniędzy, aby kupić Coca-Cole poszłam do sklepu obok mojego domu. Krzysiek (sprzedawca) już zamykał sklep. Był średniego wzrostu o brązowych oczach i czarnych włosach. Słyszałam od koleżanek, że jest do wynajęcia na noc. Miałam 16 lat, byłam dziewicą i nic nie wiedziałam o seksie. Krzysiek wpuścił mnie do sklepu i zamkną drzwi na klucz, żeby żaden klient nie przyszedł, bo umówiony był z kumplem na picie. Poprosiłam go, aby dał mi Coca-Colę na kreskę a ja mu przyniosę jutro pieniądze. Zgodził się i poszedł na zaplecze po Coca-Colę. Upłynęła minuta zanim wrócił. Podał mi kokę i poszedł na zaplecze znowu. Szybko wypiłam kokę i poszłam za nim na zaplecze, aby oddać butelkę. Nagle zobaczyłam jak Krzysiek męczy Reda! Nie wiedziałam, co mam zrobić. Chciałam się wycofać, ale on mnie zauważył i powiedział żebym podeszła i postawiłam mu loda. Nie myśląc o niczym podeszłam do niego i zaczęłam stawiać mu loda, nagle on złapał mnie za rękę i położył na proszkach do prania. Było trochę nie wygodnie, zaczął mnie rozbierać a ja nawet się nie ruszałam i nic nie mówiłam. Najpierw popatrzył mi się w oczy i zapytał czy ma założyć gumkę. Jak chcesz -odpowiedziałam, a on na to, że bez gumki jest lepiej. No to jazda! I zabrał się do pracy. Dodał również: jeśli jestem dziewicą to mnie będzie bolało i żebym nie wrzeszczała. Przestraszyłam się! Ale już zaczął penetrować moją małą pipę. Najpierw strzelał mi palcowe a potem złapał mnie od tyłu i znowu dawaj. Miałam dość. Darłam się a on mówił: spokojnie, tylko nie panikuj! To mnie jeszcze bardziej zdenerwowało! Wstałam i zaczęłam się ubierać. A on przepraszał mnie i prosił abym wróciła na proszki. Nie chciałam, lecz mnie zaciągnął. Miałam wielkie szczęście, bo nagle ktoś rzucił kamieniem w szybę. Była to Anka, która mnie szukała. Krzysiek rzucił się na nią i zaczął ją bić. Nie wiedząc, co robić wzięłam domestosa i polałam go po oczach. Wrzeszczał tak głośno, że zleciały się tłumy gapiów przed sklep. Oskarżyłam Krzyśka o gwałt, ale to nie była oczywiście prawda. Nie chciałam, aby o mnie mówiono na blokach, że poszłam w ślady Gośki. Nie wiem, co jest z Krzyśkiem teraz, bo dawno go nie widziałam i myślę, że nie zobaczę!



Wyszukiwarka