religia pornografia 1

Wiesław Myśliwski w powieści "Pałac" pisze, że "najbardziej podniecające jest nie ciało kobiety lecz jej nagość". Gdy pierwsi rodzice zgrzeszyli, nie wstydzili się swojego ciała, które było, jak wszelkie stworzenie, dobre i piękne. Wstydzili się swojej nagości.

Jaka jest więc różnica między pięknem ludzkiego ciała a nagością człowieka? Czym różnią się akty przedstawiające piękno i harmonię od pornografii?

Różnica tkwi w sposobie podejścia do ludzkiej intymności. Pornografia skupia się jedynie na najbardziej intymnych częściach ciała natomiast dzieło sztuki (akt) ukazuje całego człowieka w jego intymności. Ukazując piękno, mówi o intymności. Nie obnaża jej.

W drugiej klasie liceum, gdy młoda siostra zakonna rozpoczynała jedną ze swoich pierwszych lekcji religii, uczniowie siedzący w pierwszej ławce wyjęli pismo pornograficzne i ostentacyjnie je przeglądali.

- Dlaczego to robicie - spytała chłopców.

- Bo to piękne stworzenia Boże - odpowiedział jeden z nich, zainteresowany dalszą reakcją katechetki.

- Czy to według ciebie jest piękne?

- Bóg stworzył człowieka pięknym, dlaczego mielibyśmy to piękno ukrywać i nie zachwycać się nim?

- Jeśli tak uważasz, to rozbierz się, aby cała klasa mogła się zachwycać pięknem twojego ciała.

Zarumieniony chłopak zamknął pismo i podał je katechetce. Wylądowało w śmietniku.

- Czy chcielibyście w tym piśmie zobaczyć swoja mamę lub siostrę? - spytała i rozpoczęła z uczniami dyskusję o pięknie ludzkiego ciała, o intymności i poczuciu wstydu.

Moim zdaniem siostra zaryzykowała, ale... Ryzyko się opłacało. Miała okazję wyjaśnić różnicę między pięknem a nagością. Po lekcji, uczniowie zrozumieli, że ludzkie ciało jest piękne wówczas, gdy jego intymność jest szanowana, podkreślana a nie obnażana.

Zdrowi psychicznie ludzie wstydzą się, gdy ktoś ich obnaży. Są jednak i tacy, którzy doznają jakiejś dziwnej satysfakcji, gdy uda im się kogoś podejrzeć, obnażyć, zdemaskować, przyłapać na gorącym uczynku.

Pornografia to nie tylko obnażona intymność ludzkiego ciała ale także obnażone ludzkie słabości i nieczyste intencje. Jeśli nie pochwalasz pism pornograficznych, dlaczego więc czerpiesz satysfakcję z psychicznego obnażania innych rozpowiadając o czyichś słabościach i wywlekając na światło dzienne czyjeś grzechy? To także pornografia i tak samo wstrętna.


Wyszukiwarka