108. ŚMIERĆ NIE ODRZUCA ŻYCIA
17.6.1978 r.
Don Sykstus: Don Ottavio jestem don Sykstus. Znasz prawdę, że ze śmiercią nie kończy się życie, lecz udoskonala je dla wybranych. Jest to prawda. Gdy ktoś przybywa do wielkiego, dotąd nieznanego mu miasta, stopniowo problemy jego życia wyjaśniają się. Tak też jest z przybyciem do Nieba. Nie zaczyna się tam życia od nowa, lecz następuje przypominanie sobie dawnego życia w świetle zupełnie innym. Widzi się wszystko o wiele jaśniej, stąd zainteresowanie rzeczami ziemskimi zmienia się w tej nowej sytuacji.
Gdy żyłem na ziemi, wiedziałem wiele o cierpieniach Kościoła, lecz moje informacje były ograniczone i nie znałem nigdy stanu faktycznego. W Niebie zaś za zezwoleniem woli Bożej inaczej się widzi sprawy ludzkie i sam Kościół. Wystarczyłaby tylko chwila, aby wszyscy ludzie na ziemi ujrzeli prawdziwy obraz świata, aby nastąpiła zupełna zmiana tej smutnej rzeczywistości, w której żyjecie. Jest to jednakże niemożliwe, gdyż życie na ziemi jest próbą i nie byłoby nią, gdyby było inaczej.