Kiedy nadejdą ciemności

Kiedy nadejdą ciemności


W przeważającej części przepowiedni pojawia się zapowiedź trzech dni głębokich ciemności. Staną się one nieodłącznym towarzyszem trzeciej wojny światowej.


Mrok po polsku


Wyczerpujący opis zjawiska ciemności prezentuje Zbigniew Kozłowski - wybitny współczesny parapsycholog. Niektórzy mogli już zetknąć się z jego przepowiedniami, ponieważ wiele z nich ukazało się drukiem i zostało podane do publicznej wiadomości. Ten niezwykły człowiek zdobywał pierwsze mistyczne szlify jako uczeń słynnego Ojca Klimuszki ? polskiego kapłana, wizjonera i zielarza. Protekcja wybitnego franciszkanina sprawia, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby wizjonerskie przekazy Kozłowskiego uznać za bardzo prawdopodobne. Do najsłynniejszych publikacji proroka należy "Świat objawiony?.


To właśnie z tej książki pochodzi opis jego obrazu trzech dni ciemności. Według przekazu na niebie powinien objawić się Krzyż. Fenomen będzie trwał przez długie godziny, więc każdy z nas zostanie poinformowany, na co się zanosi. Kozłowski kieruje wyraźne ostrzeżenie do całej ludzkości: należy szczelnie zabezpieczyć wszystkie drogi, którymi zła moc mogłaby przeniknąć do pomieszczeń: okna, drzwi i wywietrzniki.


Czego powinniśmy się spodziewać wraz z nastaniem trzech dni mroku? Bez wątpienia licznych nieprzyjemnych zjawisk, bo Kozłowski jednoznacznie zapowiada: ,,Będzie wtedy ciemno, zimno i groźnie?. Grozę sytuacji spotęguje trzęsienie ziemi i towarzyszące mu potężne gradobicie. Z każdym głębszym oddechem powinniśmy się liczyć z tym, że dosięgnie nas śmierć pyłowa. Niebezpieczeństwo zaczai się na nas nawet pod postacią jedzenia. Jeśli pozostawimy je niezabezpieczone w szczelnym pojemniku, nie powinniśmy go spożywać, bo wówczas się zatrujemy. Wizjoner ostrzega, aby pod żadnym pozorem nie opuszczać swoich mieszkań.


Zabójcza okaże się nawet nieposkromiona ciekawość! Jeśli zdecydujemy się wyjrzeć przez okno, to, co zobaczymy, przerazi nas ponoć na śmierć. Wysłannicy szatana w najbardziej okrutny z możliwych sposobów mścić się będą na zbłąkanych, pozbawionych boskiej opieki duszach. Wszystkie okropności skończą się, kiedy upłynie 72 godzina od ich rozpoczęcia. Nasuwa się teraz pytanie: co później?


Cierpiąca ludzkość doczeka się zasłużonej nagrody. Na oczyszczonej z grzechu ziemi, niczym po długiej i mroźnej zimie pojawi się bujna, zielona roślinność zwiastująca odradzające się życie. Nie będzie już miejsca na egoizm, zajmą je miłosierdzie i braterstwo. W czasach, kiedy bogactwo jest miarą wszystkiego i nie ma rzeczy, której nie można kupić, nie dociera do nas, że po przejściowym okresie okrucieństwa znikną wszelkie nieistotne wartości, a więc sława, władza, potęga. Tak właśnie, zdaniem Kozłowskiego wyglądał będzie lepszy, odmieniony świat.


Wyszukiwarka