1/2
puszki słodzonego mleka skondensowanego
pół
szklanki cukru
1/4
kostki masła
4
łyżki miodu
1
paczuszka cukru waniliowego
100
g migdałów (lub orzechów włoskich, laskowych, fistaszków) Wiem,
to trochę dewiacja-robić samemu cukierki, skoro można kupić. Ale
ja lubię taką zabawę, poza tym moje cukierki mają nieco inny od
kupnych smak, pysznie się ciągną jak prawdziwe mordoklejki, a
dodatek chrupiących migdałów bardzo mi pasuje. Przepis dla
wszystkich wielbicieli ciągutek
.
No i co za frajda dać komuś w prezencie własnoręcznie wykonane
cukierki.Przepis to eksperymentalna gęsta modyfikacja mojej masy
karmelowej (mazurkowej).
1.
Migdały zalej wrzątkiem, po paru minutach odcedź i obierz z
brązowych łupinek. Wsyp na patelnię bez tłuszczu i na małym
ogniu ogrzewaj mieszając, aż wyschną i staną się chrupiące.
Grubo posiekaj. Jeśli chcesz użyć orzechy laskowe, to upraż je
lekko na patelni, a potem ściągnij skórkę wsypując je do
ściereczki i lekko pocierając. Z włoskimi i fistaszkami (bez
łupinki) oprócz siekania nic nie musisz robić.
2.
Metalową, małą foremkę keksową natłuść olejem i wyłóż
papierem do pieczenia.
2.
Mleko, cukier, cukier waniliowy, miód i masło włóż do małego
rondelka, ustaw na małym ogniu i ciągle mieszając drewnianą łyżką
gotuj. Gotowanie trochę potrwa, około 20 min. lub więcej, a przy
tym nie wolno odejśc od garnuszka, należy ciągle i bez przerwy
mieszać, bo inaczej wszystko się przypali. Masa ma wyraźnie mocno
zgęstnieć i przybrać karmelową, ciemną barwę (troszkę
jaśniejszą niż na zdjęciu). Do gorącej masy dodaj migdały i
wymieszaj.
(Można
zrobić próbę gęstości masy-zdjąć ją z ognia i łyżeczką
nabrać niewielką ilość na talerzyk, po czym sprawdzić jak
zastyga. Jeśli jest za mało gęsta z powrotem postawić na ogniu i
dalej gotować).
4.
Masę wyłóż do foremki i wyrównaj łyżką. zostaw do
zastygnięcia. Gdy osiągnie temperaturę prawie pokojową i wyraźnie
stwardnieje, ale jeszcze da się nacisnąć, wyłóż ją z foremki
na natłuszczoną lekko olejem deskę i lekko dociskając pokrój
ostrym nożem na prostokątne karmelki (nóż często wycieraj w
mokrą ściereczkę lub płucz wodą, aby masa się nie
przyklejała).
5.
Cukierki zawijaj w kawałki brązowego papieru do pieczenia lub w
celofan. Z tej porcji wychodzi ok. 30-35 cukierków, na pewno ponad
pół kilograma