Literatura w latach 1945—1948
Dokumenty zbrodni...
Ojciec Suryn, ośmielony, zrobił jeszcze krok naprzód i raz jeszcze przeżegnał nieszczęśliwa:
- Apage, apage, Balaam, apage, Isaakaron! — zawołał.
Matka Joanna śmiała się wciąż przeciągle i opierała się dłonią o biały mur. Jednocześnie ojciec Suryn zauważył, że pod habitem zakonnicy dzieje się jakiś ruch. Machinalnie uczyni) wielokrotny znak krzyża nad nią, a ona, jak gdyby z trudem wydobywając spod długiej spódnicy swoją nogę, nagle bystrym ruchem podniosła w górę stopę obutą w prosty trzewik zakonny i z całej siły kopnęła ojca Suryna w kolano.
Przeczytaj
opowiadanie Tadeusza Borowskiego Proszę
państwa do gazu. Jaka
jest postawa
narratora
wobec przedstawionych wydarzeń? W jaki sposób prezentowani są
bohaterowie? Jaki typ
reakcji
dominuje w opisie ich zachowań (psychologiczne? emocjonalne?
fizjologiczne?)?
Zdefiniuj
pojęcie paraboli (przypowieści). Podaj przykłady polskich i
powszechnych utworów
literackich
wykorzystujących tę formę.
LEKTURY ZALECANE
Wojciech Żukrowski, opowiadania z tomu Z kraju milczenia.
Jan Józef Szczepański, opowiadania z tomu Buty.
Melchior Wańkowicz Wrzesień żagwiący.
BIBLIOGRAFIA ZALECANA
Tadeusz Drewnowski Ucieczka z kamiennego świata. Warszawa 1972. (Studium monograficzne
o twórczości Tadeusza Borowskiego) Andrzej Werner Zwyczajna apokalipsa. Tadeusz Borowski i jego wizja świata obozów. Warszawa
1981.
Rozdział III Dokumenty zbrodni: literatura faktu, literatura lagrowa i łagrowa
(Zofia Nałkowska, Seweryna Szmaglewska, Gustaw Herling-Grudziński)
Bezpośrednio po zakończeniu wojny literatura podjęła próbę analizy mechanizmów, tak społecznych jak i psychologicznych, które umożliwiły zbrodnie ludobójstwa. Próby te (zob. rozdział poprzedni) znalazły swoją realizację w gatunkach sensu stricto literackich. Równolegle jednak do prozy fabularnej rozwijała się literatura faktu, która, rezygnując z ujęć fabularno-fikcyjnych, próbowała, nieomal reportażowe, opisać czas pieców i krematoriów. W kręgu tej literatury wyróżniły się Medaliony Zofii Nałkowskiej.
Proza
faktograficzna Nałkowskiej podejmuje problematykę bliską
opowiadaniom
oświęcimskim Tadeusza Borowskiego. Istota oskarżenia faszyzmu
wydaje si? podobna czy nawet tożsama, natomiast różny jest sposób
artystycznego przedstawienia
tematyki obozowej. Pożegnanie
z Marią \ Kamienny świat to
59
l
Dokumenty
zbrodni.l
Literatura
w latach 1945—1948
proza fikcjonalna, natomiast utwór Nałkowskiej mieści się w obrębie literatur] faktu: prozy z pogranicza wypowiedzi artysty, dokumentarysty, pisarza, historyka.
Materiał wykorzystany w Medalionach autorka zebrała w roku 1945 w traki cię prac w Głównej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich. Cykl Medalionm składa się z ośmiu opowiadań: Profesor Spanner — opis niemieckiego instytutu! naukowego produkującego m.in. mydło ze szczątków ludzkich, Dno -- trans-l port więźniarek do obozu, Kobieta cmentarna, Przy torze kolejowym, Dwojm zielona, Wiza — eksterminacja Żydów, Dorośli i dzieci w Oświęcimiu, Cz/owiB jest mocny - - wstrząsający dokument zbrodni ludobójstwa dokonywanych ni dzieciach i dorosłych (komory gazowe).
Korzystając z artystycznych uprawnień, jakie daje literatura faktograficzna! Nałkowska nieomal zupełnie zrezygnowała z odautorskiego komentarza nil rzecz pełnego oddania głosu uczestnikom, świadkom - - tym, którzy przez™ Inspiracje behawiorystyczne i w tym cyklu są uchwytne (o behawioryzmie zofl s. 56). O istocie i głębi oskarżenia faszyzmu decydują najprostsze reakcjB zachowania, nie zawsze w pełni uświadamiane przez opowiadających bohaterół objawy zobojętnienia, zgody na obozowy „porządek" i „rytuał". WypowiedB świadków, pozbawione patosu, etycznych ocen, umiejętności rozpoznania sytul cji, są surowe, lapidarne, często nawet językowo i myślowo nieporadne.
l
Zofia Nałkowska PROFESOR SPANNER cykl MEDALIONY
0 produkcji
mydła miał nikt nie wiedzieć. Spanner zabronił mówić nawet
studentoJ
Ale
oni tam zaglądali, potem może jeden drugiemu powiedział, więc
chyba wiedzieli!
A
nawet raz tak było, że do Palarni zawołali czterech studentów i
z nimi razei
gotowali.
Ale na co dzień dostęp do produkcji miał szef, starszy
preparator, ja i dwoi
robotników,
Niemców. Mydło gotowe brał doktor Spanner i on nim dysponował, l
- Mydło,
gotowe?... No, jak się zrobi — ono naprzód jest miękkie, no to
muał
ostygnąć.
Wtedy musieliśmy pokrajać... I Spanner zamknął mydło na klucz.
Tam byt
nie
samo mydło, maszyna tam stała. Chodziliśmy w pięciu. A inni
musieli proi
o
klucz, gdy chcieli wejść.
Dlaczego to był sekret?
Nad tym zastanawia się dłużej. Pragnie odpowiedzieć wedle najlepszej swej wiedzł
- Może
się Spanner bał albo co... — rozważa w skupieniu. — Moja myśl
jest tai
że
gdyby się ktoś dowiedział cywilny w mieście, to może by był z
tego jaki bałagan
Mogło się zdawać, że i tu rozwieszona jest między nami a nim jakaś ,,fioletoł zasłona". Nie było na niego sposobu.
1 ktoś zapytał wreszcie:
- Czy
nikt wam nie powiedział, że robienie mydła z tłuszczu ludzkiego
jest pil
stępstwem?
Odparł z zupełną szczerością:
- Tego mi nikt nie powiedział.
To jednak daje mu do myślenia. Nie od razu odpowiada na dalsze pytania, \\ioszc jednak robi to bez niechęci.
60
Literatura w latach 1945—1948
Dokumenty zbrodni...
- Owszem, przyjeżdżali różni do Instytutu i do Spannera. Profesor Klotz, Schmidt, Rossmann do niego przyjeżdżali. Był raz minister zdrowia w Instytucie Higieny i minister oświaty, też był gauleiter Forster. Jako rektor całej Akademii Medycznej przyjmował ich profesor Grossmann. Niektórzy byli, jak ten dom jeszcze stał, więc oni zwiedzali tylko Anatomię, badając, jaka jest Anatomia, czy czego może brak. A chociaż już była Palarnia — no, to mydło zostało zawsze po czterech, pięciu dniach sprzątane. Nie mogę mówić, czy widzieli to mydło. Mogli widzieć. I w czasie inspekcji recept zawsze wisiał. Więc jak czytali, to chyba widzieli, co tam gotują.
- Tak,
szef kazał mnie robić to mydło z robotnikami. Dlaczego mnie? Nie
wiem.
O
Spannerze, jak tak zamykał to mydło, to sam myślałem, że on
robi jakieś szalbier
stwo.
Gdyby miał pisać w swojej książce o mydle, toby nam tak nie
zabronił o tym
mówić.
Może on sam przyszedł na tę ideę, żeby robić mydło z
resztek?... Chyba nie
dostał
na to polecenia, bo wtedy by się nie musiał sam starać o
recept...
Z tych rozważań nie wynika żadna pewność.
Co
studenci?... Tak jak my. Każdy się bał tym mydłem myć na
początku...
Obrzydzenie
było do tego mydła. Zapach miało niedobry. Profesor Spanner
bardzo się
starał,
żeby ten zapach ustał. On pisał do chemicznych zakładów, żeby
przysłali olejki.
Ale
zawsze czuć było, że to nie takie mydło.
Owszem,
mówiłem w domu... Z początku nawet jeden kolega widział:
miałem
dreszcz,
że można się tym myć... W domu mama też się obrzydzała. Ale
się dobrze
mydliło,
więc używała do prania. Ja się przyzwyczaiłem, bo było
dobre...
Na jego chudej, wyblakłej twarzy pojawia się wyrozumiały uśmiech.
- W Niemczech, można powiedzieć, ludzie umieją coś zrobić — z niczego...
Prosta i zwięzła, faktograficzna relacja Medalionów staje się przerażającym rejestrem powszechnego terroru, zbrodni, eksterminacji. Behawioryzm tej prozy, unikający wielkich słów i patosu, poprzez pokazanie ceny, jaką przyszło zapłacić uczestnikom-świadkom, wspomaga oskarżycielski charakter Medalionów. Tą ceną staje się zanik podstawowych uczuć i myśli właściwych istocie ludzkiej: instynktu etycznego, poczucia transcendentnych racji uzasadniających egzystencje, człowieka oraz solidarności ludzkiej i jej duchowej wspólnoty.
Literatura
faktu w okresie powojennym, zarówno w kraju, jak i na emigracji,
wielokrotnie
powracała do tematyki obozowej. Jeszcze w latach wojennych
natomiast,
o czym już wspominaliśmy, zaczął się kształtować w
piśmiennictwie polskim
specyficzny nurt prozy, którą niezwykle trudno opisać w
tradycyjnych kategoriach
gatunkowo-rodzajowych. Czy dokumenty obrazujące zbrodnie
ludobójstwa
można bez obaw zaliczyć do literatury pięknej i interpretować z
pomocą pojęć, które znamy z obszaru poetyki i teorii
literatury? Czy mamy zatem do czynienia z dziełami literackimi?
Zadajmy jeszcze jedno i ostatnie już pytanie:
czy na przykład Dymy
nad Birkenau Szmaglewskiej
można czytać tak samo, jak
opowiadanie Andrzejewskiego Apel?
Pytania
te o tyle są zasadne, o ile szukają
właściwego, a zarazem godnego miejsca w dorobku współczesnego
piśmiennictwa dla opisywanych zjawisk. Odpowiedź nie jest łatwa i
zapewne nie uda
się jej sformułować w postaci jednoznacznego sądu. Kilka jednak
cech literatury
lagrowej
i lagrowej można wskazać bez metodologicz-
61
Literatura w latach 1945—1948
Dokumenty zbrodni..:!
MEDALION!
Okładka
I wydania Medalionów
nych wątpliwości. Stanowi ona z pewnością literaturę dokumentacyjno-fakto graficzną i jako taka może być przedmiotem rozpoznania historyka, archiwisty! dokumentalisty. Innymi słowy, trzeba dostrzec w tym nurcie piśmiennictwa cechy pozaliterackie, a zwłaszcza jego pozafikcjonalną naturę. Zarazem jednał tworzywem tych dokumentów jest przecież język i są one także kreacją osobo! wości twórczej, która, budując obraz wydarzeń, zawsze dokonuje swoistej ścieki cji i weryfikacji materiału. Funkcjom dokumentalnym literatury! lagrowej i łagrowej towarzyszy zatem funkcja literackł Wyraża się ona już na poziomie środków stylistycznych, jakimi operuje, a taka na wyższych piętrach organizacji tekstu: w relacji podmiotu mówiącego dol opisywanych zjawisk, zdarzeń i osób, w sposobie komponowania przedstawia nej rzeczywistości, w umiejętności fabularyzowania niektórych części utwora Literatura lagrowa i łagrowa okazuje się zatem zjawiskiem pograniczny™ w którym autobiograficzne doświadczenie autora staje się źródłem wiedz! o faktach historycznych. Literaturę tę kształtują zatem trzy pierwiastki: autfl biograficzny, faktograficzny i literacki.
Wybitnym osiągnięciem literatury lagrowej stały się Dymy nad Birkcnam (1945) Seweryny Szmaglewskiej. Punktem wyjścia dla tej książki, potwiej dzonym zresztą we wstępie, jest właśnie żywioł autobiograficzny.
Opowieść moja — pisze Szmaglewska — obejmuje tylko fragment gigantycznej machi ny śmierci, jaką był Oświęcim. Zamierzam podać wyłącznie fakty bezpośrednio zaob
62
Literatura w latach 1945—1948
Dokumentv zbrodni...
wowane albo przeżyte. Wydarzenia opisane przeze mnie działy się w Birkenau (Oświęcim II). Dla uniknięcia nieporozumień wyjaśniam, że nie zamierzam powiększać niczym doniosłości faktów ani zmieniać ich ze względów propagandowych. Są rzeczy, których powiększać nie potrzeba. Wszystko, cokolwiek tu podam, jestem w stanie udowodnić przed każdym trybunałem.
Są to przeżycia i obserwacje jednej osoby. To tylko kropla w wielkim, niezmierzonym oceanie. Przemówią niewątpliwie i inni, którzy obóz ten przeżyli. Przemówią też ci, którzy wrócą z innych, licznych obozów.
Lecz większość nie wróci nigdy i nigdy nie przemówi.
Seweryna Szmaglewska, aresztowana przez gestapo w 1942 roku, była więziona w Oświęcimiu aż do ewakuacji obozu w 1945 roku. Jej relacja zatem jest wyznaniem świadka, tego, który przetrwał w nieludzkim świecie obozowym. Faktograficzna wartość Dymów nad Birkenau jest ogromna; autorka przedstawia codzienne życie oświęcimskie we wszystkich, najdrobniejszych nawet przejawach. Zarazem jednak utwór Szmaglewskiej to precyzyjnie przemyślana kompozycja literacka. Motywy autobiograficzno-faktograficzne zostają włączone w subtelnie sfabularyzowaną konstrukcję o cechach powieściowych. Wyrazisty okazuje się cel zabiegów literackich: mają one przybliżać świadomości czytelnika, tego zwłaszcza, który nie doświadczył kamiennego świata, rzeczywistość niemożliwą do zrozumienia i wyobrażenia. Literackość zatem pogłębia mimetyczne cele prozy Szmaglewskiej.
Na emigracji, w omawianym przez nas okresie, rozwijała się literatura lagrowa, która poszukiwała świadectw zbrodni radzieckich popełnianych w więzieniach i obozach pracy (łagrach).
Najnowsze badania historyków wskazują na liczbę około 2000000 Polaków, którzy w okresie II wojny światowej zostali poddani na terenach Związku Radzieckiego rozmaitym formom represji. W tej liczbie 250000 osób cywilnych, indywidualnie aresztowanych w latach 1939—1941 i wywiezionych do więzień i obozów, oraz 180000 jeńców polskich wziętych do niewoli w 1939 roku i wywiezionych na Wschód (w tym 10000 polskich oficerów, uznanych za zaginionych, których zwłoki odkryto później w Katyniu i innych miejscach kaźni).
Najgłębszym
świadectwem radzieckiego systemu przemocy stała się książka
Gustawa Herlinga-Grudzińskiego
Inny
świat (pierwsze
wydanie angielskojęzyczne
ukazało się w Londynie w roku 1951 z przedmową wybitnego
uczonego, filozofa-społecznika
i publicysty Bertranda Russella, wydanie polskie natomiast, także
w Londynie, w 1953 roku). We wstępie do wydania angielskojęzycznego
Russell podkreślał ogromne znaczenie książki dla zrozumienia
istoty zła i przemocy,
jakie zrodziły w XX wieku dwa systemy totalitarne: faszyzm i
komunizm.
Inny
świat Herlinga-Grudzińskiego,
zdaniem filozofa, odsłania te mechanizmy
społeczne i psychologiczne, które zawsze mogą rodzić nienawiść
i pogardę
dla innych. W tym sensie książka Grudzińskiego okazuje się
przestrogą wobec niebezpieczeństwa odrodzenia się c z a s ó w
pogardy.
63
Literatura w latach 1945—1948
Dokumenty zbro
Gustaw Herling-Grudziński (fot. D. B. Łom| czewska)
Zarówno komuniści, jak i hitlerowcy -- pisał Russell -- wykazywali tragicznie, m w dużym odłamie ludzkości istnieje impuls zadawania tortur, który wymaga tylkB sposobności, aby się odsłonić w całej nagiej potworności. Ale nie sądzę, by można byli to zło uleczyć ślepą nienawiścią do jej sprawców. Doprowadziłoby nas to tylko do tego! że stalibyśmy się tacy sami jak oni. I choć wysiłek nie jest łatwy, trzeba spróbowł - czytając taką książkę jak ta — zrozumieć warunki, które obracają ludzi w potwory! i uprzytomnić sobie, że to nie przez ślepą wściekłość będzie można zapobiec temu zlul Nie twierdzę, że zrozumieć, to wybaczyć; istnieją rzeczy, których ze swej strony nil potrafię wybaczyć. Ale twierdzę, że trzeba absolutnie zrozumieć, jeśli się chce zapobB rozprzestrzenianiu podobnego zła na całym świecie.
Inny świat jest książką zrodzoną z osobistego doświadczenia Herlinga-Gnl dzińskiego. Pisarza aresztowano w ostatnich miesiącach 1939 roku, przebywł w kilku więzieniach (m.in. Witebsku i Leningradzie), a następnie w łagrze poi Archangielskiem. Zwolniony został w styczniu 1942 roku na mocy umovł Sikorski—Majski, która dawała obywatelom polskim możliwość wstąpienia dl wojska. Inny świat jest zapisem więziennej i obozowej martyrologii. LiteracB kształt książki Herlinga-Grudzińskiego przybiera jednak inną formę niż współ ranienie Seweryny Szmaglewskiej. Zamiast fabularyzowanej opowieści otrzymł jemy subtelne studium psychologiczno-socjologiczne. Nie tyle wydarzenia intfl resują pisarza, co ludzkie postawy i ich uwarunkowania społeczne. HerlinB -Grudziński wnikliwie przedstawia degradację człowieczeństwa w warunkaB więziennych i lagrowych; analizuje proces duchowego umierania istoty ludzkB w systemie totalitarnym. Nieprzypadkowo Inny świat był przez krytyków literl
64
kumenty zbrodni..
Literatura w latach 1945—1948
Poeta pamięta...
Rozdział
IV
)t.
D. B. Łoma-
tragicznie, że ymaga tylko
można było J Iko do tego,
spróbować w potwory, , : temu złu. strony nie t '. zapobiec
iga-Gru-'zebywał rze pod umowy enia do i terać k i : wspo-rzymu-:a inte-er/ing-mkach idzkiej litera-
ckich zestawiany ze Wspomnieniami z domu umarłych Fiodora Dostojew-skiego.
Książka Herlinga-Grudzińskiego zdecydowanie wykracza zatem poza tematykę ściśle więzienną i łagrową. Pojęcie innego świata wydaje się porównywalne z formułą Tadeusza Borowskiego — kamienny świat. Utwór Herlinga-Grudzińskiego opisuje bowiem (poprzez tematykę łagrową) istotę systemu komunistycznego, opartego na zniewoleniu i kłamstwie. Inny świat zatem, już bez cudzysłowu, to ten zrodzony z przemocy i przeobrażający tradycyjny, europejski krąg wartości humanistycznych.
INTERPRETACJE
1. Scharakteryzuj narrację Medalionów Zofii Nałkowskiej. Odwołując się do tekstu, przedstaw
postawę narratora wobec prezentowanych wydarzeń.
W Dziennikach czasu wojny (notatka z 26 kwietnia 1943 roku) Nałkowska pisała: „Rzeczywistość do wytrzymania, gdyż nie cała dana jest w doświadczeniu, nie cała jest widzialna. Dociera do nas w ułamkach zdarzeń, w strzępach relacji, w echach wystrzałów — straszliwa i niedotykalna [...]." Zinterpretuj te słowa poprzez analizę Medalionów.
3. Jeden z bohaterów Innego świata mówi: „No, nareszcie i nam pozwolono odczuć, że rewolucja odwróciła stary porządek rzeczy. Dawniej rzucano niewolników lwom na pożarcie, teraz rzuca się lwy na pożarcie niewolnikom". W jakim stopniu zacytowane słowa określają rzeczywistość fag-rowa?
LEKTURY ZALECANE
My deportowani. Wspomnienia Polaków z więzień, lagrów i zsyłek w ZSRR. Wybór / opracowanie
Bogdan Klukowski. Zofia Kossak-Szczucka Z otchloni.
Poeta pamięta... (Czesław Miłosz, Tadeusz Różewicz)
Czesław Miłosz PRZEDMOWA
Ty, którego nie mogłem ocalić,
Wysłuchaj mnie.
Zrozum tę mowę prostą, bo wstydzę się innej.
Przysięgam, nie ma we mnie czarodziejstwa słów
Mówię do ciebie milcząc, jak obłok czy drzewo.
To, co wzmacniało mnie, dJa ciebie było śmiertelne Zegnanie epoki brałeś za początek nowej Natchnienie nienawiści za piękno liryczne, Siłę ślepą za dokonany kształt.
\
- Literatura polska po 1939
65