„Biochemia
serca i jego choroby z tym związane”
– fragment książki Jana Kwaśniewskiego – „Nie
tylko o otyłości”
(lipiec 1982), która wkrótce zostanie wydana przez Wydawnictwo
WGP.
copyright
by: Jan
Kwaśniewski, Tomasz Kwaśniewski.
(...)
Już
Pliniusz zapisał, że: „za tępe uchodzą te stworzenia, których
serce jest twarde i sztywne; za zuchwałe te, u których jest małe;
za tchórzliwe – u których zbyt wielkie” (195). Na stu
sportowców o największych osiągnięciach znaleziono serca małe aż
u 91, a sportowcy o dużych sercach bardzo szybko przestawali być
sportowcami (138).
Czym
lepiej żywi się człowiek, tym lepsze źródła energii może
przeznaczać jego organizm dla pracy serca i mózgu. Czym lepsze
źródła energii otrzymuje serce, tym może być mniejsze, gdyż nie
potrzebuje rozbudowywać linii technologicznych do spalania gorszych
paliw. Czym mniejsze jest serce, tym jest bardziej sprawne i tym
mniej potrzebuje tlenu.
Żeby nie było wątpliwości: ani glukoza, ani miód nie nadają się zupełnie jako źródło energii dla serca, nawet dla zwierząt trawożernych, a tym bardziej dla człowieka.
Jeśli człowiek żywi się tak źle, że jego serce musi otrzymywać część energii ze spalania glukozy, to rozwija się choroba zwana miokardiopatią przerostową, waga serca wzrasta 2 i więcej razy, sprawność serca znacznie spada i człowiek ginie. Włókna mięśnia sercowego powiększają kilkakrotnie swą objętość, są przeładowane enzymami potrzebnymi do spalania glukozy (210), nigdy w takim sercu nie rozwinie się miażdżyca (250), gdyż nie ma możliwości technicznych dla jej rozwoju. Enzymów do spalania glukozy w zdrowym sercu, przeciętnie nawet żywionego człowieka nie ma zupełnie.
Jeśli człowiek żywi się tak źle, że jego serce musi otrzymywać część energii z zamiany kwasu pirogronowego na mlekowy, co odbywa się bez zużycia tlenu, to człowiek taki jest chory na chorobę wieńcową, gdyż tylko w tej chorobie można spotkać w sercu enzymy potrzebne w tych reakcjach (168, 78).
Jeśli człowiek żywi się tak źle, że jego serce musi otrzymywać część energii ze spalania WKT (wolne kwasy tłuszczowe – dop. TK) a glukozę wykorzystuje jako uzupełniające źródło tlenu do spalania tych trójglicerydów, to człowiek taki jest chory na tzw. serce sportowca, oczywiście kiepskiego, lub na zastoinową niewydolność krążenia. W obu przypadkach serce znacznie przerasta, gdyż musi pomieścić w swoich komórkach liczne, ciężkie, mało wydajne, zajmujące dużą objętość enzymy.
Jeśli człowiek żywi się tak źle, że jego serce musi korzystać z WTK, jako istotnego źródła energii, to człowiek taki jest chory na tzw. zespół hiperkinetycznego serca (85), lub na chorobę wieńcową. Wolne kwasy tłuszczowe, nasycone wodorem, o długich łańcuchach, w których grupa COOH przypada na najdłuższy łańcuch węglowodorowy są najlepszym paliwem dla organizmów żywych, ale i one nie nadają się jako źródło energii dla mózgu, czy serca, jeśli chcemy, by serce czy mózg pracowały najsprawniej.
Dobrze
żywiony organizm z gatunku uprzywilejowanego dostarcza dla pracy
serca i mózgu głównie gotowe związki wysokoenergetyczne,
akumulatory, które oddają energię i są odsyłane do innych tkanek
do powtórnego naładowania.
(...)
Piśmiennictwo:
195
– Pliniusz: Historia naturalna. Zakład Narodowy im. Ossolińskich,
Wrocław 1961, str. 66,
76,
162, 163.
138
– Kowarzykowa Z.: Adaptacja serca (III). Konferencja okrągłego
stołu. PTL 1968, 37,
1418.
210
– Roszkowska W. i Wolska K.: Cardiomyopathia hypertrophica
obsttructiva. PTL 1967, 13,
479.
250
– Świątkowska K. I Gizińska H.: Zachowanie się krzywych NEFA i
zmętnienia osocza po
posiłku
tłuszczowym u osób otyłych przed i po leczeniu odchudzającym. PTL
1966, 10,
340.
168
– Mazurowa A. i wsp.: Zawartość niektórych metabolitów
przemiany węglowodanowej we
krwi
w przebiegu zawału serca i w chorobie wieńcowej. PTL 1966, 18,
657
78
– Gibiński K.: Metabolizm serca niewydolnego. PTL 1968, 39,
1493
85
– Gorlin R.: Zespół hiperkinetycznego serca. PTL 1963, 40, 1501
źr. inf. - Dr Jan Kwaśniewski - Nie tylko o otyłości.