SZUE zagadnienia na egzamin




  1. Podstawy prawne stosunków zewnętrznych UE (Traktaty - głównie Lizboński)


Dlaczego Europa potrzebuje traktatu lizbońskiego?

Unia Europejska potrzebuje modernizacji i reform, aby w pełni wykorzystać swój potencjał. Unia liczy obecnie 27 państw członkowskich, ale funkcjonuje według zasad stworzonych dla „piętnastki”. W ciągu minionego dziesięciolecia Unia Europejska poszukiwała odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób optymalnie wykorzystać środki, którymi dysponuje, oraz wzmocnić swoją zdolność do działania.

Jednocześnie wzrasta poparcie dla wspólnego rozwiązywania w ramach UE problemów, które dotykają nas wszystkich, takich jak zmiany klimatu, bezpieczeństwo energetyczne czy międzynarodowy terroryzm. Unia powiększyła się, zmienił się także zakres jej obowiązków, zatem zaistniała potrzeba zmiany sposobu jej funkcjonowania. Dzięki rozwiązaniom przewidzianym w traktacie UE będzie mogła stawić czoła współczesnym wyzwaniom.

Trzy podstawowe założenia traktatu to: skuteczniejszy proces decyzyjny, więcej demokracji dzięki wzmocnieniu roli Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych oraz większa spójność działań zewnętrznych UE. Ich realizacja pomoże UE lepiej chronić interesy swoich obywateli w codziennym działaniu.


Czy traktat lizboński wzmocni pozycję Europy na arenie międzynarodowej?

Tak – powinno to być jedno z jego głównych osiągnięć. Traktat lizboński określa wspólne zasady i cele działań zewnętrznych UE, którymi są: demokracja, praworządność, powszechność i niepodzielność praw człowieka i podstawowych wolności, poszanowanie godności ludzkiej oraz zasady równości i solidarności.

Większość przepisów dotyczących stosunków zewnętrznych zawartych w innych traktatach zebrano w jedną całość i włączono do traktatu lizbońskiego. Dzięki temu będą one czytelniejsze, a działania unijne – bardziej spójne.

Obecną funkcję wysokiego przedstawiciela Unii do spraw wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa (WPZiB) połączono z funkcją wiceprzewodniczącego Komisji, dzięki czemu powstało nowe stanowisko z „dwiema tekami” (Wysoki Przedstawiciel Unii ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa/Wiceprzewodniczący Komisji). Wyznaczenie jednego reprezentanta zwiększy spójność działań podejmowanych na arenie międzynarodowej oraz wpłynie na poprawę wizerunku Unii w świecie. Dzięki temu łatwiej będzie stopniowo propagować „wspólne interesy europejskie”.

Wysokiego przedstawiciela/wiceprzewodniczącego Komisji wspiera wspólna Europejska Służba Działań Zewnętrznych (EEAS), która składa się z urzędników Rady i Komisji oraz członkowie korpusu dyplomatycznego państw członkowskich.

Traktat lizboński wprowadza także szczególną podstawę prawną dla pomocy humanitarnej. Nacisk położony jest na stosowanie zasad prawa międzynarodowego oraz bezstronność, neutralność i brak dyskryminacji. Traktat przewiduje również utworzenie Europejskiego Ochotniczego Korpusu Pomocy Humanitarnej.

Jakie główne zmiany instytucjonalne wprowadza traktat?

W przeciwieństwie do innych traktatów traktat z Lizbony przewiduje zachowanie po jednym komisarzu z każdego państwa członkowskiego.

Liczba członków Parlamentu Europejskiego została ograniczona do 751. Na jedno państwo członkowskie musi przypadać co najmniej 6 i najwyżej 96 deputowanych.

Utworzono także nowe stałe stanowisko – przewodniczącego Rady Europejskiej, którego wyznacza Rada Europejska na okres dwóch i pół roku. Zapewni to większą ciągłość i stabilność pracom Rady Europejskiej.

Stworzono też urząd wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, który pełni podwójną rolę: jest wiceprzewodniczącym Komisji oraz przewodniczącym Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych. Wyznaczenie jednego reprezentanta zwiększy spójność działań podejmowanych na arenie międzynarodowej oraz wpłynie na poprawę wizerunku Unii w świecie.

Czy traktat nie osłabia zdolności państw członkowskich do prowadzenia niezależnej polityki zagranicznej?

Nie. Unia Europejska podejmuje działania wówczas, gdy zaistnieje potrzeba przedstawienia spójnego stanowiska na arenie międzynarodowej. W polityce zagranicznej jest wiele kwestii, które najlepiej rozwiązywać poprzez wspólne działania państw członkowskich Unii Europejskiej.

Stanowisko wysokiego przedstawiciela nie tworzy nowych kompetencji, lecz porządkuje działalność UE na arenie międzynarodowej, pozwalając uniknąć dublowania działań i dezorganizacji. Przedstawiciel podejmuje działania w dziedzinie polityki zagranicznej na podstawie decyzji podjętych jednogłośnie przez 27 państw członkowskich UE. Działania osoby na tym stanowisku stanowią uzupełnienie, a nie zastępienie, polityki zagranicznej i wysiłków dyplomatycznych poszczególnych państw członkowskich.

Co mówi Barcz oWPZiB?


2. Aspekty gospodarcze stosunków zewnętrznych (umowy oraz instrumenty ekonomiczne w relacjach zewnętrznych)


3. Wspólna Polityka Bezieczeństwa i Obrony (geneza oraz dzisiejsze zaangażowanie UE w kwestiach globalnego bezpieczeństwa)




4. Europejska Strategia Bezpieczeństwa (omówienie dokumentu z 2003 r.)


EUROPEJSKA STRATEGIA BEZPIECZEŃSTWA (DOK. Z 2003 ROKU)


W grudniu 2003 r. Rada Europejska przyjęła Europejską Strategię Bezpieczeństwa (ESB). Dokument za trzy podstawowe cele UE uznaje: wniesienie wkładu w stabilizację i dobre rządzenie w najbliższym sąsiedztwie Unii, tworzenie porządku międzynarodowego opartego na efektywnym multilateralizmie, przeciwdziałanie zagrożeniom - zarówno nowym jak i tradycyjnym. W ESB podkreśla się, że UE ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo międzynarodowe i powinna odgrywać ważną rolę w jego zapewnieniu. Definiując zagrożenia, jakim Unia musi się przeciwstawić, wymienia się konflikty regionalne, terroryzm, proliferację broni masowego rażenia oraz możliwość jej użycia przeciw terytorium UE, upadające państwa i wybuchające w nich oraz w ich sąsiedztwie konflikty, a także przestępczość zorganizowaną.


ESB jako główne zagrożenia wymienia



Otoczenie zewnętrzne po zimnej wojnie charakteryzuje się coraz szerszym otwarciem granic, co sprawia, że wewnętrzne i zewnętrzne aspekty bezpieczeństwa są z sobą nierozerwalnie związane. Wymiana handlowa,rozwój inwestycji oraz technologii, a także rozprzestrzenianie się demokracji zapewniły wolność i dobrobyt wielu ludziom. Są i tacy, którzy postrzegają globalizację jako przyczynę frustracji i niesprawiedliwości. Taki rozwój sytuacji przyczynił się do odgrywania większej roli w sprawach międzynarodowych przez podmioty pozapaństwowe. Zwiększył również zależność Europy od wspólnej połączonej infrastruktury w zakresie transportu, energii, informacji i innych dziedzin życia.”
















Aktualizacja ESB

Rada Europejska w grudniu 2008 r. zaaprobowała Raport Sekretarza Generalnego/Wysokiego Przedstawiciela ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa (WPZiB) w sprawie implementacji ESB. Raport, opracowany na mocy mandatu zawartego w Konkluzjach RE z grudnia 2007 r., nie stanowi przełomowego kroku w strategicznym podejściu UE do polityki bezpieczeństwa i obrony. Zawiera jednak szereg nowych elementów i rekomendacji, które stanowić będą wytyczne działań UE w dziedzinie bezpieczeństwa w najbliższych latach. Raport nie zastępuje istniejącej Strategii, lecz ma na celu jej wzmocnienie, przeanalizowanie jak była ona do chwili obecnej wprowadzana w życie oraz wskazanie obszarów i działań, w których UE powinna zwiększyć wysiłki.

Zawarta w Strategii z 2003 r. ocena szeregu zagrożeń dla bezpieczeństwa pozostaje aktualna. Dokument identyfikuje także nowe zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy, jak też te wyzwania, które znacznie zwiększyły swój wymiar od czasu przyjęcia Strategii w 2003 r. Do najważniejszych należą: bezpieczeństwo energetyczne, zwłaszcza potrzeba dywersyfikacji źródeł energii, wzrastające znaczenie oddziaływania zmian klimatycznych na bezpieczeństwo międzynarodowe, bezpieczeństwo cybernetyczne oraz piractwo. Autorzy odnotowali też ze szczególnym zaniepokojeniem eskalację zamrożonych konfliktów, a zwłaszcza wybuch otwartego konfliktu pomiędzy Rosją a Gruzją.

Istotnym czynnikiem stabilizującym sąsiedztwo UE pozostaje proces rozszerzenia. Raport pozytywnie ocenia rozwój Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, zachowując równowagę pomiędzy wymiarem śródziemnomorskim i wschodnim. Wskazuje na zasadnicze znaczenie współpracy z USA, fundamentalną rolę ONZ w systemie międzynarodowym oraz współpracę z organizacjami regionalnymi, m.in. Unią Afrykańską. Podkreśla potrzebę pogłębiania strategicznego partnerstwa z NATO, zwłaszcza poprawy współpracy operacyjnej.

Kluczowy dla wzmocnienia pozycji UE w świecie pozostaje rozwój cywilnych i wojskowych zdolności reagowania kryzysowego. Poprawa struktur dowodzenia, mechanizmów finansowania, zdolności planistycznych oraz prowadzenia łączonych operacji cywilno-wojskowych pozostają głównymi wyzwaniami dla Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Ponadto rozwój zdolności wczesnego ostrzegania, kompleksowe podejście do problematyki bezpieczeństwa, obejmujące reagowanie kryzysowe oraz pomoc rozwojową, a także współpraca międzynarodowa powinny pozostać głównymi kierunkami działań UE w przeciwdziałaniu nowym zagrożeniom.

Pozytywnie należy ocenić ujęcie w Raporcie postulowanego przez Polskę odniesienia do kwestii bezpieczeństwa energetycznego oraz Partnerstwa Wschodniego. Jakkolwiek kwestie te na stałe zostały włączone do debaty nad bezpieczeństwem UE, ich rozwój wymaga jednak dalszego aktywnego zaangażowania Polski, zmierzającego do wzmocnienia i utrwalenia tych inicjatyw. Ponadto, konflikt w Gruzji i rozmieszczenie misji EUMM (EU Monitoring Mission), odnotowane w Raporcie wraz zapotrzebowaniem partnerów na zaangażowanie Unii w działania stabilizacyjne, stwarzają nowe perspektywy zasięgu działania misji reagowania kryzysowego UE.


5. Europejska Służba Działań Zewnętrznych (podstawy prawno-organizacyjne i stan na dzisiaj)


Służba zewnętrzna Unii Europejskiej (ang. External Action Service of the European Union) - pomocnicze ciało dyplomatyczne względem Wysokiego Przedstawiciela, którym obecnie jest Catherine Ashton. Za jej powołanie, oprócz Ashton, odpowiedzialna jest Komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner. Służba została powołana przez Traktat lizboński. Rozpoczęcie działalności nastąpiło w roku 2009, wraz z wejściem w życie traktatu. Utworzenie służby zewnętrznej UE oraz nadanie jej cech służby dyplomatycznej popierają instytucje Unii, głównie Parlament Europejski i Komisja, które w serii dokumentów wskazywały na potrzebę dalszego rozwoju służby zewnętrznej i przekształcenia jej w służbę dyplomatyczną Unii Europejskiej. Taka postawa spotyka się z niechęcią niektórych państw członkowskich (głównie Wielkiej Brytanii), które obawiają się osłabienia własnego instrumentarium w zakresie polityki zagranicznej i jednocześnie nadawania zbyt wyraźnych cech państwowych Unii Europejskiej. O pomoc dyplomatyczną zwrócić się do niej będzie mógł każdy obywatel Unii- co jest rozwinięciem obecnej możliwości zwracania się do służby zagranicznej innego państwa członkowskiego, jeżeli w państwie pobytu nie występuje placówka dyplomatyczna lub konsularna państwa z którego się pochodzi


Nowa służba wymieniana jest w art. 13a Traktatu lizbońskiego [4]

1. Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, który przewodniczy Radzie do Spraw Zagranicznych, przyczynia się poprzez swoje propozycje do opracowania wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz zapewnia wykonanie decyzji przyjętych przez Radę Europejską i Radę.

2. Wysoki przedstawiciel reprezentuje Unię w zakresie spraw odnoszących się do wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Prowadzi w imieniu Unii dialog polityczny ze stronami trzecimi oraz wyraża stanowisko Unii w organizacjach międzynarodowych i na konferencjach międzynarodowych.

3. W wykonywaniu swojego mandatu, wysoki przedstawiciel jest wspomagany przez Europejską Służbę Działań Zewnętrznych. Służba ta współpracuje ze służbami dyplomatycznymi Państw Członkowskich i składa się z urzędników właściwych służb Sekretariatu Generalnego Rady i Komisji, jak również z personelu delegowanego przez krajowe służby dyplomatyczne. Organizację i zasady funkcjonowania Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych określa decyzja Rady. Rada stanowi na wniosek wysokiego przedstawiciela po konsultacji z Parlamentem Europejskim i po uzyskaniu zgody Komisji.

Komisja reprezentowana jest obecnie w 155 krajach. Posiada również 5 przedstawicielstw w organizacjach międzynarodowych. W służbach poza granicami Wspólnot zatrudnionych jest obecnie ponad 1000 urzędników i 3800 innych pracowników. Nowa służba UE bazuje głównie na obecnych pracownikach służby zewnętrznej Komisji Europejskiej i na specjalnie wydelegowanych przedstawicielach państw członkowskich.


6. Relacje Transatlantyckie (USA-UE)


Stosunki UE – USA


Od chwili powstania UE rozwijała wielostronną współpracę z USA. Wzajemne stosunki zachowują wyraźną specyfikę, z faktu, że przez cały okres powojenny państwa Europy pozostają – poprzez NATO – pod wpływem potencjału militarnego USA.

Pierwsze kontakty między Stanami Zjednoczonymi i Wspólnotą zostały nawiązane na początku lat 50. XX w., gdy w 1953 r. USA mianowały swojego obserwatora przy EWWiS, a trzy lata później utworzyły przy niej misję, którą w 1961 r. zmieniono na Misję USA przy Wspólnocie Europejskiej. WE natomiast założyła swoją placówkę w Waszyngtonie w 1954 r. W 1971 r. otrzymała ona pełne uprawnienia i przywileje placówki dyplomatycznej. Wówczas rozpoczęto wzajemne wizyty przedstawicieli Parlamentu Europejskiego i Kongresu USA, które od tamtej pory odbywały się się dwa razy rocznie i służyły omawianiu różnorodnych kwestii interesujących obie strony.

W chwili rozpadu dwóch bloków UE dalej liczy się z polityką amerykańską, jednak częściej krytykuj hegemonistyczną politykę USA. UE podjęła też, chociaż mało konsekwentnie, wysiłki w zakresie rozbudowy europejskiej autonomii strategicznej. Jeszcze przed utworzeniem Unii Europejskiej, 22 listopada 1990 roku podpisano DEKLARACJĘ TRANSATLANTYCKĄ z USA, precyzującą zasadnicze problemy współpracy politycznej, gospodarczej i wojskowej. Zawierała ona program:

Po utworzeniu UE i przyjęciu do niej kolejnych państw (Austria, Finlandia, Szwecja) wzrosła rola samodzielnych działań unijnych, ale równocześnie narosły komplikacje w stosunkach z NATO pomiędzy neutralnymi członkami UE, a uczestnikami polityczno-militarnej struktury UZE. W 1994 roku na szczycie w Brukseli poparto przewartościowania wewnątrz sojuszu i postanowiono o utworzeniu – w ramach stosunków transatlantyckich – Połączonych Sił Wielonarodowych do Zadań Specjalnych (Combinet Joint Task Force - CJTF).

Po pewnych modyfikacjach dalej rozbudowywana jest polityka transatlantycka, której rdzeń stanowi wspólnota interesów i celów w zakresie polityki, gospodarki i obronności. Chociaż wielokrotnie deklarowano partnerstwo transatlantyckie, to w istocie rzeczy w większym stopniu rozwój integracji europejskiej jest uzależniony od polityki USA, aniżeli na odwrót.

3 grudnia 1995 r. w Madrycie miał miejsce następny szczyt. UE wraz z USA przyjęła na nim nową agendę transatlantycką ( New Transatlantic Agenda), która potwierdziła jej podmiotowość w dziedzinie gospodarczej, politycznej i obronnej oraz zadeklarowała wspólne działania w zakresie stabilności bezpieczeństwa międzynarodowego i wzajemnego rozwoju handlu. Oceniono wówczas, że rozszerzenie NATO i UE to procesy autonomiczne, które przyczynią się do wzmocnienia bezpieczeństwa, stabilności i dobrobytu europejskiego.

W 1998 roku podczas szczytu USA-UE w Londynie zadeklarowano atlantyckie partnerstwo ekonomiczne. Mimo, iż premier Kanady Jea Chretien wystąpił z inicjatywą tworzenia Transatlantyckiej Strefy Wolnego Handlu (TAFTA) to stosunki transatlantyckie dalej stanowią nie w pełni zrównoważone partnerstwo, z Unią w roli „młodszego brata”.

Gdy po ustanowieniu EPBiO oraz rozszerzeniu NATO w 1999 r. pojawiły się opinie, że sojusz transatlantycki ulega osłabieniu, UE rozpoczęła działania mające to zmienić. W ich wyniku na szczycie w Waszyngtonie 18 grudnia 2000 r. uzgodniono dokument, który dotyczył najważniejszych kwestii wzajemnej współpracy, zwłaszcza w stosunku do wyzwań międzynarodowych. Dotyczył on m.in: prowadzenia procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, wsparcia demokracji w Rosji, Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej, zapobiegania proliferacji broni masowego rażenia czy walki z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną. Ponadto podczas tego szczytu USA zadeklarowały, że będą prowadzić dialog z UE jako aktorem odgrywającym pełną rolę i przyjmującym pełną odpowiedzialność na scenie międzynarodowej.

Zamach na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 r. sprawił, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone zjednoczyły się w walce z terroryzmem. Następnego dnia po atakach w Brukseli odbyło się specjalne spotkanie Rady UE, na którym wydano oświadczenie o solidaryzacji z USA i ogłoszeniu 14 września dniem żałoby narodowej w krajach Unii. 20 września przedstawiciele Unii spotkali się w Waszyngtonie z sekretarzem stanu USA Colinem Powellem, wydając wspólne oświadczenie o walce z terroryzmem. Obejmowało ono deklarację o współpracy w zakresie m.in. bezpieczeństwa transportu, zwłaszcza lotniczego, kontroli granicznej, kontroli eksportu, zakazu finansowania i wspierania terrorystów oraz współpracy policyjnej i sądowej.

Kwestią, która podzieliła państwa UE i wywołała trudności w relacjach transatlantyckich, była amerykańska interwencja w Iraku w 2003 r. Większość państw Unii popierała ograniczenie się do kontroli tego kraju przez inspektorów ONZ. Gdy USA zaczęły naciskać na Radę Bezpieczeństwa ONZ, by wydała rezolucję zezwalającą na użycie siły, Francja, Niemcy i Belgia stanowczo wypowiedziały się przeciwko temu. Jednakże 30 stycznia 2003 r. premierzy Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Polski, Portugalii, Danii i Węgier oraz prezydent Czech podpisali tzw. list ośmiu, w którym wyrażali poparcie dla interwencji w Iraku. Spowodował on rozłam w Unii, który pogorszyło podjęcie akcji zbrojnej. Negatywnie wpłynęła ona również na stosunki UE-USA, gdyż kraje europejskie poczuły się zignorowane przez Stany Zjednoczone i uważały, że nie liczą się one z sojusznikami z NATO.

Próby poprawy relacji europejsko-amerykańskich podjęto 25 czerwca 2003 r. w Waszyngtonie na szczycie UE-USA. Jego rezultatem było kilka oświadczeń oraz podpisanie układów o wzajemnej pomocy prawnej i ekstradycji, które Unia zaproponowała po atakach z 11 września.

Na następnym szczycie, który odbył się 26 czerwca 2004 r. na zamku Dromoland w Irlandii, podpisano kolejne oświadczenia, dotyczące walki z terroryzmem, współpracy w zakresie nieproliferacji broni masowego rażenia i walki z chorobami, wzmacniania współpracy gospodarczej i procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie i w Sudanie. Szczególne znaczenie miała deklaracja w sprawie Irak]u, która opierając się na rezolucji nr 1546 Rady Bezpieczeństwa ONZ z maja 2004 r., przekazywała władzę w Iraku Irakijczykom, gdyż oznaczała ona koniec sporów UE i USA odnośnie tego kraju. Unia zadeklarowała pomoc w odbudowie Iraku, jednak większość jej krajów była przeciwna wysyłaniu tam wojsk.

Kolejny szczyt odbył się w Wiedniu 20 czerwca 2005 r. Poskutkował on wieloma oświadczeniami o zacieśnianiu współpracy. Dotyczyły one m.in. zwalczania terroryzmu, nieproliferacji broni, wsparcia demokracji, rządów prawa i praw człowieka na świecie, promocji pokoju i dobrobytu oraz walki z piractwem i fałszerstwami.

Rok później, 21 czerwca 2006 r., również w Wiedniu, podczas spotkania na szczycie UE i USA ustaliły, że ich strategiczne partnerstwo będzie się skupiać przede wszystkim na czterech płaszczyznach: wsparcia demokracji, pokoju i praw człowieka, rozwoju dobrobytu, wspólnego rozwiązywania globalnych problemów oraz współpracy w zakresie energetyki i walki ze zmianami klimatu.

Następny szczyt odbył się 30 kwietnia 2007 r. w Waszyngtonie. Zaowocował on przyjęciem ram umacniania integracji ekonomicznej, deklaracji o współpracy w dziedzinie polityki i bezpieczeństwa oraz o ruchu bezwizowym obywateli UE i USA. Przyjęto także oświadczenie o zmianach klimatu i bezpieczeństwie energetycznym oraz zobligowano się do rozszerzenia zawartego 2 marca układu o liberalizacji ruchu lotniczego przez Atlantyk. W celu dalszej integracji gospodarczej ustanowiono Transatlantycką Radę Ekonomiczną.

5 kwietnia 2009 r. w Pradze odbył się nieformalny szczyt UE-USA. Wydano na nim oświadczenie potępiające północnokoreańską próbę rakietową. Dyskutowano również m.in. na temat walki z globalnym ociepleniem, współpracy gospodarczej w obliczu kryzysu, liberalizacji handlu światowego i bezpieczeństwa energetycznego. Prezydent USA Barack Obama zaapelował o przyjęcie do UE Turcji i podtrzymał poparcie realizacji tarczy antyrakietowej, póki Iran kontynuuje swój program atomowy. Zapowiedział również rozmowy z Rosją w sprawie redukcji arsenału nuklearnego.

26 kwietnia 2010 rozpoczynając wizytę w USA, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek wyraził nadzieję, że przyczyni się ona do zacieśnienia stosunków Waszyngtonu z Unią Europejską, na czym - jak podkreślił - skorzystają wszyscy jej członkowie, a więc i Polska. Przed przybyciem do Waszyngtonu J. Buzek oświadczył, że głównym celem jego wizyty jest "zbudowanie ściślejszego partnerstwa legislacyjnego między PE a amerykańskim Kongresem".

UE i USA dążą przede wszystkim do współpracy realizacji nowej koncepcji strategicznej NATO, rozwoju wzajemnie korzystnych stosunków gospodarczych oraz promowania stabilności i pokojowego rozwoju Europy, z zachowaniem istotnych interesów amerykańskich w Europie. Deklarują też wspólne zwalczanie przestępczości zorganizowanej, terroryzmu i innych zagrożeń międzynarodowych.

Realizacja wspólnych działań jest dopracowana na odbywających się dwa razy w roku szczytach USA-UE z udziałem prezydenta USA, Przewodniczącego KE i szefa rządu kolejne prezydencji. Występuje stabilne powiązanie gospodarek USA i UE, ale Amerykanie mają stale obawy, aby zacieśnienie integracji nie doprowadziło do budowy „twierdzy europejskiej”. Dalej bowiem brak jest jednolitego stanowiska Unii wobec USA.


KALENDARIUM


7. UE - NATO


Ze strony MSZ:


Relacje UE - NATO

Porozumienie „Berlin Plus”

W marcu 2003 r. UE i NATO podpisały pakiet porozumień "Berlin-Plus", na które składają się: umowa w sprawie wymiany informacji niejawnych; zapewnienie UE dostępu do planowania operacyjnego NATO oraz określonych sił i wspólnych zasobów NATO; europejskie opcje dowodzenia w ramach NATO dla operacji prowadzonych przez UE, w tym rozwinięcie europejskiej roli Zastępcy Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie (SACEUR), a także adaptacja systemu planowania obronnego NATO uwzględniającego dostępność sił dla operacji UE. Mechanizm jest w praktyce wykorzystywany w Bośni i Hercegowinie (BiH) na potrzeby wojskowej operacji UE (EUFOR Althea).

Przyczyny impasu w relacjach UE – NATO. Stanowisko Turcji

Politycznie stosunki NATO – UE znajdują się w stanie pata. Współpracę operacyjną uniemożliwia brak zgody Turcji na zawarcie przez Cypr technicznego porozumienia o wymianie informacji niejawnych z NATO oraz błędna interpretacja przez Ankarę pakietu porozumień z Nicei dotyczących współpracy UE – NATO, który Turcja chce rozszerzyć na misje cywilne.

Przyczyny impasu, oprócz problemów związanych z kwestią cypryjską i blokowaniem procesu akcesyjnego Turcji, tkwią również w niedopasowaniu istniejących rozwiązań instytucjonalnych do rozwoju EPBiO (wzrost ambicji i możliwości UE; zacieranie się podziału na misje wojskowe i cywilne). Ankara zawęża dyskusję na forum wspólnych spotkań Rady Północnoatlantyckiej (NAC) i Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa UE (PSC) do tematu unijnej operacji wojskowej w BiH, która jest prowadzona z „wykorzystaniem środków i zasobów NATO”. Turcja konsekwentnie sprzeciwia się wniesieniu pod obrady innych tematów niż operacyjne, których podjęcie oznaczałoby możliwość udziału w dyskusji Cypru. Rzutuje to na możliwości współpracy UE i NATO w ramach operacji w Afganistanie i Kosowie oraz powoduje osłabienie zdolności misji unijnych do realizacji ich mandatu.

Inicjatywy dotyczące poprawy relacji UE – NATO

Podczas seminarium zorganizowanego w Paryżu w dniu 7 lipca 2008 r. francuska Prezydencja UE przedstawiła koncepcję powołania „Grupy wysokiego szczebla” ds. koordynacji działań operacyjnych UE i NATO w Kosowie i Afganistanie. W skład GWS mieliby wejść: Sekretarz Generalny NATO, Wysoki Przedstawiciel UE ds. WPZiB, SACEUR oraz dowódcy operacji UE - zależnie od przedmiotu rozmów – oraz przedstawiciel Komisji Europejskiej. Spotkania miałyby charakter nieformalny (bez agendy i zapisu). GWS zapewniałaby lepszą koordynację działań obu organizacji poprzez utworzenie:

  • forum dialogu na temat operacji NATO i UE (przed rozpoczęciem operacji na etapie planowania oraz w jej trakcie);

  • forum wymiany informacji na temat strategicznych aspektów prowadzonych operacji.

W gestii członków GWS pozostawałaby implementacja jej uzgodnień w NATO i UE oraz raportowanie odpowiednio do Rady Północnoatlantyckiej NATO oraz Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa UE (Political Security Commitee). Częstotliwość spotkań uzależniona byłaby od potrzeb oraz decyzji Sekretarza eneralnego NATO i Rady UE. Inicjatywa ma wzmacniać, a nie zastępować istniejące mechanizmy współpracy i jednocześnie sprzyjać ich usprawnieniu.

W listopadzie 2008 r. państwa nordyckie (Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia i Szwecja) przedstawiły non-paper dotyczący relacji UE – NATO. Zawarte w nim zostały między innymi postulaty:

  • pełniejszego udziału państw pozaunijnych w misjach i operacjach EPBiO;

  • zacieśnienia współpracy w ramach ćwiczeń zarządzania kryzysowego;

  • ustanowienia cyklicznych wspólnych sesji grup roboczych UE i NATO;

  • zacieśnienia współpracy Europejskiej Agencji Obrony z NATO (z uwzględnieniem udziału Turcji w poszczególnych programach Agencji);

  • zaktywizowania istniejących komórek łącznikowych i uruchomienia programów wymiany urzędników.

W grudniu 2008 r. non-paper na temat relacji UE – NATO przedstawiła Turcja. Propozycje Ankary obejmują następujące kwestie:

  • przegląd dotychczasowej realizacji Nice Implementation Document, dotyczącego współpracy operacyjnej UE z państwami trzecimi;

  • zintensyfikowanie współpracy w ramach Grupy UE – NATO ds. Rozwoju Zdolności;

  • powołanie Nieformalnej Grupy Konsultacyjnej NATO-UE (NATO-EU Informal Consultation Group; nawiązanie do propozycji francuskiej);

  • zwołanie nieformalnego spotkania „grupy przyjaciół Afganistanu” (na wzór spotkania „przyjaciół Kosowa” z lipca 2008 r.).

Przedstawione inicjatywy nie zostały dotychczas zmaterializowane.

Polska konsekwentnie opowiada się za pogłębianiem współpracy UE – NATO. Decyduje o tym nie tylko skala zaangażowania polskich żołnierzy i policjantów służących w misjach NATO i UE w Kosowie i Afganistanie, ale również szerszy kontekst polityczny i przyszłość współpracy transatlantyckiej. Impas w relacjach obu organizacji może sprzyjać próbom przenoszenia punktu ciężkości relacji transatlantyckich w wymiarze bezpieczeństwa na forum stosunków UE – USA, z wszelkimi tego konsekwencjami dla Sojuszu. Pozytywnie odnosimy się do propozycji utworzenia Grupy Wysokiego Szczebla. Formuła taka nie stanowi jednak odpowiedzi na istniejące polityczne trudności. Powołanie GWS nie może zwalniać z poszukiwania rozwiązań systemowych pozwalających na rzeczywistą współpracę w obszarze teatru działań operacyjnych i „na poziomie Brukseli” (przełamanie impasu zależne jest przede wszystkim od woli politycznej stolic, a te pozostają poza strukturą postulowanego mechanizmu konsultacyjnego). Na poparcie zasługują również propozycje państw skandynawskich, które mogą być traktowane jako wyjście naprzeciw argumentom Turcji, która wielokrotnie kwestionowała skuteczność istniejących mechanizmów angażowania nieunijnych państw NATO w operacje UE.


Ze strony Parlamentu Europejskiego:

Przyszłość relacji UE - NATO

Siły NATO i EUFOR działają wspólnie w Kosowie ©BELGA/AFP

W niespokojnym, wstrząsanym terroryzmem świecie, gdzie niestabilne państwa sieją zagrożenie dla swych sąsiadów, a ambicje atomowe totalitarnych reżimów zagrażają katastrofą na skalę globalną, UE i NATO powinny zacieśniać i pogłębiać swoje relacje. Tak twierdzą autorzy sprawozdania, nad którym w środę będzie dyskutować Izba na posiedzeniu plenarnym w Brukseli.

Obie strony powinny unikać konkurencji i pogłębiać współpracę przy operacjach zarządzania kryzysowego, czytamy w dokumencie. Posłowie wzywają też UE do pracy nad własnym bezpieczeństwem i poprawą zdolności obronnych. Jednak część deputowanych jest bardziej krytyczna wobec zaangażowania UE w NATO.


Debata plenarna nad pierwszym w historii Parlamentu Europejskiego sprawozdaniem w sprawie stosunków UE-NATO z pewnością wzbudzi wiele emocji. Największy na świecie sojusz militarny będzie w kwietniu świętował swoje sześćdziesiąte urodziny.


"NATO jest kręgosłupem bezpieczeństwa europejskiego"


Sprawozdanie przyjęte wcześniej przez posłów w Komisji Spraw Zagranicznych, mówi, że NATO ma podstawowe znaczenie dla architektury bezpieczeństwa w Europie.


Urodzony w Finlandii poseł Ari Vatanen zanim został politykiem czterokrotnie zwyciężał w rajdzie Paryż-Dakar, teraz prowadzi sprawozdanie przez wszystkie szczeble decyzji w Parlamencie. "NATO stanowi nie tylko trzon europejskiego bezpieczeństwa, również 94% ludności UE mieszka w krajach członkowskich, które są członkami Sojuszu", tłumaczy deputowany.


Vatanen, który zasiada w poselskich ławach jako przedstawiciel Francji dodaje: "racją bytu Unii Europejskiej jest budowanie pokoju, a jej przypominający mozaikę kształt nadaje jej niepowtarzalny potencjał do interwencji w różnych częściach świata, aby zmniejszyć ludzkie cierpienie. Jednakże, by w pełni wykorzystać swój potencjał, UE musi postawić na wzmacnianie więzi transatlantyckich i komplementarne stosunki z NATO ".


Groźba militaryzacji 


Nie wszyscy podzielają opinię byłego rajdowca. Poseł Tobias Pflüger od lat poświęca swoje zaangażowanie polityczne walce o pokój. Wraz z siedmioma innymi członkami lewicowego ugrupowania GUE / NGL w Parlamencie Europejskim złożył "opinię mniejszościową" w sprawie raportu, w której sprzeciwia się zacieśnianiu kontaktów Unii z Sojuszem.


Członek Komisji Spraw Zagranicznych powiedział, "sojusze wojskowe, takie jak NATO, są z samej swojej natury organizacjami ekskluzywnymi, dlatego też tworzą linię frontu między członkami i nie-członkami".


"Każdy wysiłek zmierzający do wzmocnienia NATO poprzez bliższą współpracę z Unią Europejską zwiększa potencjał konfliktów międzynarodowych. Doprowadzi to również do dalszej militaryzacji polityki zagranicznej UE i przyspieszenia tendencji do wykorzystywania siły wojskowej do rozwiązywania konflikt, twierdzi Pflüger.


W latach osiemdziesiątych Tobias Pflüger prowadził kampanie przeciwko zbrojeniom atomowym. teraz deklaruje: "Jestem gorącym zwolennikiem cywilnej Unii Europejskiej, która wydaje swoje pieniądze na cele społeczne i cywilne zamiast na środki militarne i w ten sposób usuwa przyczynę samych konfliktów, którą stanowi przede wszystkim ubóstwo".

Parlament będzie omawiał stosunki UE-NATO w środę, 18 lutego od 16.00 w trakcie debaty plenarnej nad Wspólną Polityką Zagraniczną i Bezpieczeństwa, z udziałem Wysokiego Przedstawiciela UE, Javiera Solany. Przebieg posiedzenia transmitujemy na stronie Parlamentu Europejskiego.



Wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa powinna być silniejsza

Stosunki zewnętrzne


Posłowie chcą silniejszej Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Raport przygotowany przez przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych PE, Jacka Saryusz-Wolskiego, podkreśla, że w kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, Unia Europejska może mieć znaczenie wtedy, kiedy mówi jednym głosem.

Sprawozdanie, w którym posłowie zawarli stanowisko do rocznego raportu Rady za 2007 rok, podkreśla znaczenie współpracy z parlamentami krajowymi. Członkowie komisji praw zagranicznych i bezpieczeństwa w parlamentach krajowych powinni być zapraszani przez PE na regularne spotkania, których celem byłoby nadzorowanie głównych wydarzeń w ramach WPZiB.


Raport zwraca uwagę na fakt, że budżet WPZiB jest zbyt niski. Aby WPZiB mogła być wiarygodna i odpowiadać oczekiwaniom obywateli UE, musi otrzymać środki współmierne do swoich zadań, podkreślił sprawozdawca, Jacek Saryusz-Wolski (EPP-ED, PL).


Interesy europejczyków priorytetem


WPZiB musi kierować się wartościami UE i państw członkowskich: wartości demokracji, praworządności i poszanowania dla godności osoby ludzkiej, praw człowieka i podstawowych wolności oraz wspieranie pokoju i skutecznego multilateralizmu, czytamy w raporcie.


Parlament Europejski podkreśla, że wspólne interesy obywateli UE są priorytetem, dlatego Unia powinna wykorzystywać WPZiB w walce o ich prawa, w tym prawa do życia w pokoju i bezpieczeństwie w czystym środowisku ze zróżnicowanym dostępem do kluczowych zasobów, takich jak energia.


Prawa człowieka oraz pokój


W sprawozdaniu posłowie poruszają także kwestie praw człowieka i ich ochrony. Jak czytamy, WPZiB powinna nadal koncentrować się na promowaniu pokoju i bezpieczeństwa w sąsiedztwie Europy i na poziomie globalnym. Dodatkowo, polityka ta powinna wspierać prawo międzynarodowe, walkę z terroryzmem. Nierozprzestrzenianie broni masowego rażenia i rozbrojenie, zmiany klimatyczne i bezpieczeństwo energetyczne, powinny znaleźć się w agendzie WPZiB, gdyż jak podkreślił sprawozdawca, te problemy stanowią największe wyzwania stojące przed naszą planetą, i jako takie, budzą bezpośrednie obawy obywateli Europy.


Wojna w Gruzji potwierdza potrzebę dalszego rozwijania dyplomacji prewencyjnej UE, połączonej z odpowiednimi narzędziami zapobiegania kryzysom, stwierdzili członkowie Komisji Spraw Zagranicznych. Długotrwałe finansowanie oraz pełne wykorzystanie możliwości i doświadczenia UE w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi i katastrofami, powinny być częścią WPZiB.


Stosunki transatlantyckie


Posłowie zwrócili uwagę, że nowa administracja USA, stworzyła wyjątkową możliwość wypracowania nowej agendy transatlantyckiej, obejmującej zagadnienia strategiczne: kryzys finansowy, powstanie euroatlantyckich instytucji oraz całościowego rynku transatlantyckiego, zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo energetyczne, pokój na Bliskim Wschodzie, sytuacja w Iranie, Iraku i Afganistanie, walka z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, nierozprzestrzenianie broni jądrowej i rozbrojenie, a także milenijne cele rozwoju.


Bezpieczeństwo UE


Posłowie przypomnieli, że konsolidacja po ostatecznym ustaleniu statusu Kosowa jest sprawą zasadniczą dla osiągnięcia stabilizacji na Bałkanach Zachodnich. Posłowie wezwali także Radę do osiągnięcia, we współpracy z misją Narodów Zjednoczonych w Kosowie, jasnej sytuacji w zakresie współpracy i sprawnego przekazania zadań między oboma misjami w dziedzinie praworządności, w związku z rozmieszczeniem na terenie Kosowa misji EULEX.


Posłowie uważają, że kryzys w regionie Południowego Kaukazu wyraźnie pokazał potrzebę silniejszej obecności UE w jej wschodnim sąsiedztwie. Podkreślono, że Partnerstwo Wschodnie powinno być połączone podwojeniem pomocy finansowej UE oraz silnym wymiarem politycznym, którego nieodłączną częścią powinno być EURONEST, wspólne zgromadzenie parlamentarne z udziałem posłów do Parlamentu Europejskiego i posłów do parlamentów krajów sąsiednich na wschodzie.


W kontekście Gruzji, posłowie wzywają Radę, do położenia nacisku na wdrożenie układu o zawieszeniu broni i do zapewnienia, by unijni obserwatorzy mieli pełny dostęp do wszystkich terenów dotkniętych konfliktem zgodnie z mandatem Misji Obserwacyjnej Unii Europejskiej.


Posłowie wezwali także Radę do wykorzystania wszelkich środków w celu promowania trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie, w tym rozmieszczenia misji EPBiO (europejska polityka bezpieczeństwa i obrony).


Sprawozdanie zostanie poddane pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu plenarnym PE w Brukseli.


W ramach tej samej debaty poświęconej polityce zagranicznej i bezpieczeństwa rozpatrzone zostaną również sprawozdania Ari VATANENA (EPP-ED, FR) o roli NATO w architekturze bezpieczeństwa UE oraz Karla VON WOGAU (EPP-ED, DE), poświęcone Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa oraz EPBiO.


Strategiczne partnerstwo NATO, ze strony internetowej NATO:


Więzi, które zobowiązują



Julian Lindley-French analizuje stosunki pomiędzy Unią Europejską i NATO i wzywa obie organizacje do współpracy we wspólnym interesie.

Wydarzenia, które doprowadziły do wojny irackiej, sama kampania oraz jej następstwa w znaczący sposób oddziałały zarówno na stosunki transatlantyckie, jak i europejskie. Zadziwiające jest, jak dużo zmieniło się w tak krótkim czasie. Rzeczywiście, ponowne odczytanie Deklaracji EU-NATO w sprawie ESDP z grudnia 2002 roku, która była przełomowym porozumieniem pomiędzy UE i NATO, sugeruje, że dokument ten był negocjowany w bardziej szlachetnych czasach.

Z jednej strony, wydarzenia w Iraku wzmocniły przekonanie, że Europejczycy ponownie aktywnie zaangażowali się w sprawy bezpieczeństwa globalnego. Z drugiej strony, przypomniały Amerykanom i Brytyjczykom o trudnościach w dochodzeniu do konsensusu w sprawach wspólnego bezpieczeństwa. Na trzecim poziomie, wydarzenia te z pewnością przypomniały Amerykanom o żywotnej roli sojuszników w zarządzaniu bezpieczeństwem. Po czwarte, Amerykanie i Europejczycy - zwycięzcy zimnej wojny i dziedzice odpowiedzialności strategicznej, otrzymali przypomnienie, że nie mogą uciec od ciężaru przywództwa w zarządzaniu bezpieczeństwem w tej epoce rozbitej na strzępy. W rezultacie, Irak był ostatnim rozdziałem w historii strategicznego, ponownego przebudzenia się Europy, co zostało odzwierciedlone w zarysie rodzącej się europejskiej strategii bezpieczeństwa, przedstawionym nieco później przez Wysokiego Przedstawiciela Unii Europejskiej, Javiera Solanę. Broń masowego rażenia i terroryzm w równym stopniu zagrażają Europejczykom, co Amerykanom.

Najważniejsze podstawowe przesłanie tych rozważań jest brutalne. Wykorzystywanie Unii Europejskiej i NATO przez frakcje polityczne w pewnych państwach do politycznych popisów na arenie krajowej musi się skończyć. Taka strategiczna nieodpowiedzialność może przynieść korzyści wyłącznie wrogom demokracji. Uwzględniając zakres i charakter pojawiających się zagrożeń, wystarczy miejsca zarówno dla Unii Europejskiej, jak i dla NATO - obie te organizacje pozostają kluczowe w odniesieniu do efektywnego zarządzania bezpieczeństwem.

Jest zatem dziwne, że - przy takim ponownym rozbudzeniu świadomości strategicznej - tak wielu analityków wydaje się wyciągać wniosek, że Unia Europejska i NATO muszą ostatecznie kroczyć swoimi odrębnymi drogami. Podział obowiązków jest jasny i dopełniający się. Zadaniem Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (ESDP) Unii Europejskiej jest stopniowe harmonizowanie koncepcji strategicznych i kultur państw europejskich tak, aby mogły one stopniowo przejmować odpowiedzialność za cywilne i wojskowe aspekty bezpieczeństwa o niższym i średnim szczeblu intensywności oraz tworzyć odpowiednią doktrynę odnoszącą się do wielonarodowych misji utrzymania i wprowadzania pokoju, której brakuje obu organizacjom. Niezmienna i nawet jeszcze ważniejsza niż kiedyś rola NATO ma trzy aspekty: zapewnić kontinuum pomiędzy niższym i wyższym poziomem intensywności, to jest dominację w wypadku eskalacji; zapewnić warunki do współpracy Amerykanów i Europejczyków, których wspólnym celem będzie bezpieczeństwo światowe; a także dbać o podstawowe gwarancje bezpieczeństwa, tak aby renacjonalizacja bezpieczeństwa w Europie nie destabilizowała politycznych podstaw Starego Kontynentu i nie powstrzymała rozwoju rodzącej się zdolności Europy do korzystania z projekcji siły. Jest to dokładnie tak proste i jednoznaczne, jak te słowa.

Ci w Europie, którzy błędnie wierzą, że osiągną silną ESDP dzięki słabemu NATO, bardzo głęboko się mylą. Wszystko, co osiągną to narażona na niebezpieczeństwo i pozbawiona zdolności Europa, niepewna siebie i swojego miejsca w świecie. Ci w Stanach Zjednoczonych, którzy wierzą, że NATO nie ma już znaczenia, a potężna Ameryka może samotnie kierować światem osiągną jedynie izolację Ameryki, uwikłanej po złej stronie równowagi pomiędzy prawomocnością i skutecznością. NATO ma znaczenie i będzie miało znaczenie dla wszystkich partnerów. Wyobrażacie sobie Europę bez NATO? Czy to realne, że ESDP mogłaby nagle stać się mechanizmem planowania i prowadzenia operacji, zdolnym przekształcić wielonarodowe europejskie koalicje złożone z armii stojących na kilku poziomach rozwoju technologicznego w spójne siły zdolne do wysłania w niebezpieczne regiony na całym świecie? Odpowiedź jest jednoznacznie przecząca, a jednak właśnie tego potrzebuje Europa, już teraz.

Wyzwania

Afganistan Bośnia i Hercegowina, Kongo, Wybrzeże Kości Słoniowej, Wschodni Timor, Irak, Kosowo, Liberia, Sierra Leone i była Jugosłowiańska Republika Macedonii*, Lista tych miejsc brzmi jak wykaz posiadłości jakiegoś imperium. Niestety, nie są to jednorazowe wydarzenia - są raczej dowodem pewnej tendencji. Historycy za sto lat być może będą postrzegać lata 1950-2000 jako swego rodzaju interregnum pomiędzy dwiema formami zależności. Przed rokiem 1950 była to zależność oparta na wyzysku, począwszy od roku 2000 zależność rodzi się z upadku państw, biedy i chorób.

Cała istota władzy w Europie, wyrażona w postaci Unii Europejskiej , to jej fundamentalna moralność. Europa obecnie postrzega siebie samą jako "jaśniejące miasto na górze", a wizja ta jest niezwykle bliska własnemu obrazowi Stanów Zjednoczonych. Amerykanie i Europejczycy są siłą dobra w tym świecie. Znaczenie tej siły jest uwypuklone przez niebezpieczne powiązania pomiędzy biedą i technologią, które zaczynają być dominującą cechą epoki rozbitej na strzępy. Coraz mniejsze i bardziej niebezpieczne grupy będą z czasem zdobywać dostęp do niszczącej siły, która dotychczas była zarezerwowana dla największych potęg. Niezwykłe znaczenie ma zatem to, aby Amerykanie i Europejczycy wspólnie przygotowali się do tej rzeczywistości. Pracy wystarczy dla wszystkich.

Zatem przyszłość współpracy UE-NATO musi opierać się na kilku truizmach dotyczących bezpieczeństwa. Po pierwsze ambicje Unii Europejskiej dążącej do tego, aby być twardym podmiotem międzynarodowych stosunków bezpieczeństwa są jeszcze o kilka lat odległe od realizacji. Po drugie, tempo pogarszania się globalnego bezpieczeństwa będzie wymagać od Europejczyków zwiększonej obecności poza Europą. Po trzecie, ścisły, intelektualny podział pomiędzy różnymi poziomami intensywności, umożliwiający Europejczykom podejmowanie bardziej delikatnych zadań, a pozostawiający Amerykanom te twardsze, nie będzie już odpowiadał rzeczywistości w terenie. Zagrożenia dla sił działających w terenie mogą ulec eskalacji tak gwałtownie, jak kryzysy, które doprowadziły do ich zaistnienia. W przewidywalnej przyszłości jedynie NATO może zapewnić planowanie i utrzymywanie operacji na niezmienionym poziomie intensywności w rodzących się warunkach bezpieczeństwa.

Niestety, pomimo wszystkich tych pięknych słów, które znalazły się w Deklaracji UE-NATO w sprawie ESDP, relacje te zbyt często grzęzną w politycznym bagnie współczesnych stosunków transatlantyckich, od których nigdy nie można ich oddzielić. Istnieje silny sojusz pomiędzy amerykańskimi neokonserwatystami, którzy nie dbają o Sojusz oraz tradycyjnymi europejskim gaullistami, którzy go nie pragną. Należy jedynie mieć nadzieję, że ci polityczni oportuniści zdadzą sobie sprawę ze szkód, jakie wyrządzają, prując własne bezpieczeństwo poprzez podważanie stosunków , na których wspiera się zarówno NATO, jak i Unia Europejska. Współpraca UE-NATO zbyt długo była ofiarą pretensjonalności w odniesieniu do strategii, która zbytnio zawładnęła europejską debatą strategiczną, a także samooszukiwania się, które dotknęło Amerykanów. Czas zabrać się do pracy.

Amerykanie nie mogą uniknąć rygorów narzucanych przez działania pokojowe. W rzeczywistości, pomimo że Stany Zjednoczone pragną podejmować jedynie te misje, do których zgodnie z założeniami przeznaczone są amerykańskie siły zbrojne, coraz bardziej są wciągane w niezbędne podczas budowania państwowości zadania żołnierskie, przy których trzeba sobie ubłocić buty i posiedzieć za biurkiem. Europejczycy nie mogą dłużej unikać realiów związanych ze zdolnościami. Raczej wcześniej, niż później będą musieli sięgnąć głębiej do swojej kieszeni, jeśli ich żołnierze nie mają ginąć niepotrzebnie w trakcie operacji, do których są w drastyczny sposób źle przygotowani. W związku z tym, przyszłość współpracy UE-NATO musi - z konieczności i w wyniku wydarzeń - pogłębić się, w ramach nowego transatlantyckiego porozumienia w dziedzinie bezpieczeństwa, zgodnie z którym Amerykanie nauczą się utrzymywania pokoju, a Europejczycy ponownie wyposażą się do walki.

Nowa umowa transatlantycka

Taki nowy układ jest samą istotą przyszłej współpracy UE-NATO. Pogłębienie efektywnej i rzeczywistej współpracy w zarządzaniu kryzysowym jest niezwykle ważne , jako pierwszy krok do nawiązania nowych stosunków. Zarówno Unia Europejska, jak i NATO wnoszą wyraźnie odróżniający i uzupełniający się wkład do takiego zarządzania, wsparty legitymizmem wynikającym z politycznej autonomii podejmowania decyzji w obu tych organizacjach. Żadne pojedyncze państwo lub instytucja nie może kierować tak złożonymi zagadnieniami. Unia Europejska ma wiodącą rolę w koordynowaniu wielostronnych, wielofunkcyjnych cywilnych aspektów cyklu zarządzania sprawami bezpieczeństwa i w uprawniony sposób coraz skuteczniej skłania się ku kwestiom wojskowym na kilku poziomach operacyjnej intensywności. Operacja Concordia w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii* jest ważnym krokiem na drodze do wypracowania własnej zdolności Europy do zarządzania sprawami bezpieczeństwa "w Europie i jej sąsiedztwie", w praktycznej współpracy z Sojuszem.

Ponadto, Amerykanie mogliby się dużo nauczyć, obserwując jak niektórzy Europejczycy prowadzą operacje utrzymania pokoju. Jest wiele przyczyn, dla których Amerykanie tracą tak wielu żołnierzy w operacjach po wprowadzeniu sił na dane terytorium, w porównaniu z Brytyjczykami. Stany Zjednoczone to supermocarstwo, żołnierze amerykańscy przebywają w obszarze, gdzie wciąż utrzymujący się zwolennicy ancien régime'u są najbardziej aktywni i jest ich znacznie więcej. Jednocześnie, jasne jest, że Brytyjczycy lepiej sprawdzają się w misjach pokojowych, choć i oni ponieśli tragiczne ofiary, w tym sześciu członków policji wojskowej, którzy zginęli w jednym incydencie zbrojnym. Częściowo wynika to z lat doświadczeń zdobywanych na niespokojnych ulicach Belfastu, jest to jednak także dziedzictwo imperium - a udział w tym dziedzictwie mają inni Europejczycy. To co dzisiaj nosi nazwę operacji specjalnych i misji pokojowych, w czasach Imperium Brytyjskiego było znane jako zapobieganie zamieszkom i działania policji imperialnej. Armia brytyjska została stworzona właśnie do tych celów i obecnie utrzymuje swoją doktrynę i dziedzictwo. W rzeczywistości, to nie przypadek, że pięć państw wnoszących największy wkład do misji pokojowych ONZ to członkowie Brytyjskiej Wspólnoty Narodów (the Commonwealth).

Jednocześnie, Europejczycy muszą wreszcie skonsolidować swoje zdolności bojowe. Deklaracja Unii Europejskiej z Helsinek z grudnia 1999 roku wzywała do powołania do roku 2003 Europejskich Sił Szybkiego Reagowania (ERRF) liczących 60 tysięcy żołnierzy, którzy mogliby być rozmieszczeni w ciągu 60 dni i zdolni do utrzymania się przez rok. Siły te miały być zdolne do podejmowania całego wachlarza tak zwanych "misji petersberskich" to jest zadań sięgających od misji ratowniczych i humanitarnych, poprzez utrzymywanie pokoju, do zadań jednostek bojowych związanych z wprowadzaniem pokoju. Unia Europejska jest nie tylko odległa od realizacji Celu Strategicznego (Headline Goal) w Europie - jeszcze bardziej odległa jest perspektywa wysłania takich sił gdziekolwiek poza Europę. Zagrożeniem dla Europejczyków jest skłonność europejskich przywódców do udawania, że osiągnęli jakiś cele, choć w oczywisty sposób tak nie jest.

Operacja Artemis w Demokratycznej Republice Konga jest przykładem, który tego dowodzi. Francja zasługuje na pochwałę za zorganizowanie sił interwencyjnych, które pomogły ustabilizować sytuację w Bunii i okolicy, w północno-wschodniej części kraju. W tym przypadku siły interwencyjne pomogły ustabilizować sytuację przed narzuconym sobie terminem wycofania - 1 września. Jednak, czyniąc to, Francja podjęła wielkie ryzyko, ze względu na rozciągnięte linie zaopatrzenia i zależność od pasa błotnistej ziemi, który na wyrost udawał lotnisko. Gdyby siły znalazły się w złym położeniu, zaszkodziłoby to wiarygodności wojskowej Unii Europejskiej. Poza tym, gdyby kolejna masakra zdarzyła się w krótkim czasie po wycofaniu się sił - co wciąż jest realne - podważyłoby to polityczną wiarygodność Unii.

Chodzi o to że, gdyby Unia Europejska i NATO współpracowały ze sobą planując i tworząc te siły, z wykorzystaniem zdolności dostępnych Kwaterze Głównej Sił Sojuszniczych NATO Europa (SHAPE), znacznie większa byłaby możliwość ochrony lub wzmocnienia tych sił. Co więcej, taki potencjał wzmocniłby polityczną wiarygodność tej misji, z prostej przyczyny, że kiedy Unia Europejska współpracuje z NATO, zapewniony jest znacznie większy i szybszy dostęp do daleko bardziej zdecydowanych środków. W przyszłości ten argument będzie mocno przemawiał za harmonizowaniem rozwoju Europejskich Sił Szybkiego Reagowania (ERRF) i Sił Odpowiedzi Sojuszu (NRF), zwłaszcza ze względu na to, że będą one czerpać z tych samych zasobów sił, przy czym NRF będą dysponować zdolnością do znacznie szybszego reagowanie niż większe od nich ERRF, które w rezultacie są potężnymi siłami drugiego rzutu. Pośpiech w demonstrowaniu europejskich zdolności w oddalonych i niebezpiecznych regionach świata, bez odwołania się do zasobów NATO, może okazać się wielkim błędem.

Niepokojem napawa zatem fakt, że niektóre państwa wciąż skutecznie blokują merytoryczną dyskusję i spotkania pomiędzy wysokimi przedstawicielami Unii Europejskiej i NATO, tak jakby te dwie organizacje były wobec siebie konkurencyjne. Obie te instytucje naturalnie utrzymują rytuał współpracy. Rada Północnoatlantycka odbywa spotkania z Komitetem Polityki i Bezpieczeństwa, Komitet Wojskowy NATO spotyka się z Komitetem Wojskowym Unii i odbywają się różne spotkania pomiędzy Sekretarzem Generalnym NATO i Wysokim Przedstawicielem Unii Europejskiej. Niestety jednak zbyt często te spotkania zdają się przypominać letnie ogrodowe spotkania dyplomatyczne, podczas których wymieniane są uprzejme, niewiele znaczące słowa, a ignorowane są chwasty rosnące po kątach. Istnieje potrzeba daleko bardziej intensywnych, codziennych interakcji pomiędzy wysokim rangą przedstawicielami tych dwu organizacji, obejmujących pełne spektrum problemów bezpieczeństwa.

Przyszłość stosunków

Zatem jak powinny się rozwijać stosunki UE-NATO? Dwa kluczowe obszary - planowanie i dowodzenie operacyjne oraz inwestycje w obronę - muszą być trzonem przyszłej współpracy UE-NATO. Byłoby to rozwinięciem i ponownym zastrzykiem energii dla Deklaracji UE-NATO w sprawie ESDP z grudnia 2002 roku.

Operacja Concordia w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii* oraz przekazanie przez NATO Unii Europejskiej zwierzchnictwa nad tą operacją było logicznym odzwierciedleniem roli Unii w szerzej ujmowanych wysiłkach zmierzających do wprowadzenia stabilności w tym kraju. Współpraca międzynarodowa pomogła doprowadzić do zawarcia Porozumienia Ramowego i ukazała, ile można osiągnąć dzięki spójnemu i zdecydowanemu stosowaniu wszystkich instrumentów dostępnych wspólnocie euroatlantyckiej. Kluczem do tego sukcesu była wola polityczna i skuteczna koordynacja działania politycznych i wojskowych struktur, dzięki komplementarności podejmowanych wysiłków oraz czemuś w rodzaju "odwzorowania" całego łańcucha dowodzenia.

Naczelny nadzór polityczny jest sprawowany przez Radę Unii Europejskiej, za pośrednictwem Komitetu Polityki i Bezpieczeństwa, który prowadzi ścisłe konsultacje z Radą Północnoatlantycką. Zastępca SECEUR został mianowany Dowódcą Operacyjnym, Komitet Wojskowy Unii blisko współpracuje z Komitetem Wojskowym NATO, a sztab wojskowy Unii utrzymuje bliskie kontakty z Dowództwem Operacyjnym, w skład którego wchodzi "unijny element dowodzenia" umieszczony w strukturze SHAPE. Umożliwia to Dowódcy Operacyjnemu UE udzielanie wskazówek Dowódcy Sił. Dynamizm charakteryzujący tę strukturę na ogromne znaczenie, ponieważ zapewnia zbieżność planowania i dowodzenia UE i NATO, bez podważania politycznej autonomii tych organizacji. W tym celu opracowano plany dla poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, które mogłyby zapewnić skuteczność planowania i działań operacyjnych podejmowanych w ramach większych operacji UE - w tym połączonego dowództwa sił lądowych, połączonego dowództwa sił powietrznych i morskich. To z pewnością jest właściwy kierunek.

Inwestycje w obronę są podstawą europejskiego dylematu w kwestiach obronnych. Celem musi tu być zagwarantowanie zbieżności pomiędzy amerykańskim skoncentrowaniem się na nowych technologiach i europejskim tradycyjnym rzemiosłem wojennym. Skoncentrowanie uwagi na wydajności kosztów i optymalnym wykorzystaniu zasobów, tak aby zapewnić możliwość współdziałania Amerykanów i Europejczyków w terenie działań, powinno ułatwić współpracę bez naruszania autonomii politycznej. Taką właśnie równowagę powinno osiągnąć nowe NATO. Wydarzenia ostatnich kilku lat pokazały, że transatlantyckie stosunki w dziedzinie bezpieczeństwa będą miały znacznie mniej formalny charakter niż podczas zimnej wojny, w wyniku czego szczególny nacisk trzeba będzie położyć na interoperacyjność i zdolność do współpracy. W tym celu należy stopniowo harmonizować działania podejmowane w ramach Planu Działania w dziedzinie Europejskich Zdolności Wojskowych (ECAP) oraz Praskich Zobowiązań w dziedzinie Zdolności (PCC). Większa spójność działań UE i NATO jest wciąż potrzebna, aby zapobiec przekształceniu się ECAP i PCC w konkurencyjne rozwiązania. Standaryzacja zdolności - charakterystyczna dla obu inicjatyw - zdecydowanie musi być powiązana. Znaczącym osiągnięciem byłoby ustanowienie bardziej zorganizowanych spotkań pomiędzy przedstawicielami UE i NATO pracującymi w tej dziedzinie, z udziałem narodowych dyrektorów ds. uzbrojenia z państw Unii Europejskiej i NATO.

Tragiczna sytuacja w Iraku jest dziedzictwem złej woli i rosnącej skłonności zbyt wielu do zdobywania atutów politycznych kosztem współpracy UE-NATO. Jedynymi, którzy odniosą korzyść z tego, co ambasador USA przy NATO, Nicholas Burns określił jako "doświadczenie z pogranicza życia i śmierci" NATO, to osoby pokroju ben Ladena i Saddama Husajna. Do przedstawicieli szkoły głoszącej nadchodzącą śmierć NATO mam proste pytanie: jaka jest alternatywa dla Sojuszu? Głosicieli teorii, że "Unia Europejska nie ma do odegrania żadnej roli w dziedzinie bezpieczeństwa" można w równie prosty sposób spytać, jak inaczej Europa może tworzyć swoją odrębną i komplementarną kulturę bezpieczeństwa. Już czas, aby Europejczycy zrobili krok do przodu, a Amerykanie podjęli refleksję. Przede wszystkim jednak już czas, aby zarówno Amerykanie, jak i Europejczycy ponownie zainwestowali w stosunki UE-NATO, w duchu realizmu i przejrzystości. Pomimo ostatnich wydarzeń, stosunki UE-NATO staną się trzonem euroatlantyckiego i globalnego systemu zarządzanie bezpieczeństwem w niedawno rozpoczętym stuleciu, ze względu na realia, w jakich żyjemy i cele, jakie nadal podzielamy. Zatem już czas, aby się nad tym pochylić. Za progiem jest po prostu zbyt niebezpiecznie.

Julian Lindley-French jest dyrektorem ds. europejskiej polityki bezpieczeństwa w Genewskim Centrum ds. Polityki Bezpieczeństwa. Artykuł przedstawia osobisty komentarz autora, niekoniecznie odzwierciedlający poglądy Centrum.

Posunąć do przodu stosunki Unia Europejska-NATO

Niezgoda pomiędzy niektórymi państwami europejskimi i Stanami Zjednoczonymi w sprawie polityki wobec Iraku od roku wywołuje wiele komentarzy w mediach, rodząc między innymi spekulacje co do przyszłego losu stosunków transatlantyckich w ogóle, a w szczególności stosunków pomiędzy Unią Europejską i NATO. Ironia polega na tym, ze dzieje się tak w okresie, gdy relacje UE-NATO zostały w zdecydowany i konstruktywny sposób posunięte do przodu, pisze Pol De Witte.

Unia Europejska i NATO nawiązały formalne stosunki w styczniu 2001 roku, ale przełom nastąpił 16 grudnia 2002 roku, wraz z przyjęciem Deklaracji EU-NATO w sprawie ESDP (pełen tekst jest dostępny w NATO Press Release (2002) 142). Od tego czasu obie te organizacje wynegocjowały serię dokumentów o współpracy w zarządzaniu kryzysowym, które umożliwiły Unii Europejskiej przejęcie od NATO odpowiedzialności za utrzymywanie pokoju w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii* od 1 kwietnia bieżącego roku.

Zbiór kluczowych dokumentów o współpracy, znany specjalistom jako pakiet "Berlin-Plus" został uzgodniony przez obie organizacje 17 marca 2003 roku. Pięć dni wcześniej podpisane zostało Porozumienie UE-NATO w sprawie bezpieczeństwa informacji, zezwalające na wymianę i obrót niejawnych informacji i materiałów, zgodnie z wzajemnie stosowanymi zasadami bezpieczeństwa. Określenie "Berlin-Plus" odnosi się do faktu, że spotkanie w 1996 roku, podczas którego ministrowie spraw zagranicznych NATO zgodzili się tworzyć Europejską Tożsamość Bezpieczeństwa i Obrony (ESDI) oraz udostępnić i na te potrzeby zasoby Sojuszu, odbyło się w Berlinie.

Porozumienia "Berlin-Plus" mają na celu uniknięcie niepotrzebnej duplikacji środków i obejmują cztery elementy. Są to: zapewnienie UE dostępu do planowania operacyjnego NATO; udostępnienie Unii Europejskiej zdolności i wspólnych zasobów NATO; europejskie opcje dowodzenia w ramach NATO dla operacji prowadzonych przez Unię Europejską, w tym rozwinięcie europejskiej roli Zastępcy Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie (SACEUR); a także adaptacja systemu planowania obronnego NATO uwzględniającego dostępność sił dla operacji UE.

Wypracowano szczegóły techniczne dotyczące udostępniania, monitorowania i odbioru zasobów i zdolności NATO podczas operacji kierowanych przez Unię Europejską. Zastępca SACEUR (którym zawsze jest Europejczyk) może także być dowódcą operacyjnym misji prowadzonej przez UE. Unia i NATO uzgodniły procedury konsultacji w kontekście misji prowadzonej przez UE, korzystającej ze wspólnych zasobów i zdolności Sojuszu. Uzgodniono porozumienie w sprawie stworzenia "spójnych i wzajemnie wzmacniających się wymogów odnośnie do zdolności". Wspólne ćwiczenia UE-NATO w dziedzinie zarządzania kryzysowego - mające przetestować cały szereg obowiązujących umów o konsultacji i współpracy w sytuacji kryzysu - odbędą się w listopadzie 2003 roku.

Porozumienia "Berlin-Plus" są obecnie wprowadzane w praktyce podczas Operacji Concordia, pierwszego użycia sił wojskowych przez Unię Europejską w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii.* Admirał Rainer Feist, zastępca SACEUR, jest Dowódcą Operacyjnym, a oficerowie łącznikowi UE współdziałają z kolegami z Sojuszu w ramach natowskiej struktury dowodzenia, zarówno na szczeblu strategicznym w komórce UE w ramach SHAPE (Mons, Belgia) oraz na szczeblu regionalnym w AFSOUTH (Neapol, Włochy). W terenie działań, w Skopje, dowódca sił - francuski generał armii i jego sztab blisko współpracują z wysokimi rangą przedstawicielami wojskowymi NATO.

Codzienna operacyjna koordynacja działań UE-NATO odbywa się zarówno w Bośni i Hercegowinie (gdzie kierowane przez NATO siły są rozmieszczone w ramach SFOR, a Unia Europejska ma misję policyjną) oraz w Kosowie (gdzie kierowane przez NATO siły są rozmieszczone w ramach KFOR, a Unia Europejska jest odpowiedzialna za odbudowę gospodarczą). Doświadczenia z Operacji Concordia , a także z pierwszych wspólnych ćwiczeń UE-NATO w dziedzinie zarządzania kryzysowego w listopadzie br., powinny podnieść operacyjną efektywność porozumień "Berlin-Plus" oraz w dalszym stopniu wzmocnić stosunki pomiędzy tymi dwiema organizacjami. Ponadto, 25 lipca 2003 roku Unia Europejska i NATO uzgodniły wspólne stanowisko w sprawie stabilizowania sytuacji w zachodnim regionie Bałkanów (pełen tekst w NATO Press Release (2003)089 z 29 lipca 2003).

Eksperci NATO już od wielu lat są zaangażowani w prace nad realizacją Celu Strategicznego (Headline Goal) w ramach Headline Task Force Plus. Jednocześnie Grupa ds. Zdolności UE-NATO, stworzona w maju w ramach porozumienia UE-NATO o "spójnych i wzajemnie wzmacniających się wymogach odnośnie do zdolności", ma na celu zapewnianie spójności, przejrzystości i wzajemnie wzmacniającego się rozwoju wymogów w dziedzinie zdolności, wspólnych dla obu organizacji, szczególnie w odniesieniu do realizacji Celu Strategicznego i celów w zakresie wspólnych zdolności UE oraz Praskich Zobowiązań w dziedzinie Zdolności.

Dodatkowo, podczas spotkania, które odbyło się 3 czerwca, ministrowie spraw zagranicznych UE i NATO ponownie potwierdzili wolę nawiązania bliskiej współpracy pomiędzy tymi dwiema organizacjami w dziedzinie walki z terroryzmem i zwalczania proliferacji broni masowego rażenia. Unia Europejska i NATO od pewnego czasu wymieniają się już informacjami o swoich działaniach w dziedzinie ochrony ludności cywilnej przed skutkami ataków z użyciem broni chemicznej, biologicznej, radiologicznej i nuklearnej.

Fakt, że tak wiele daleko idących porozumień wynegocjowano w tak krótkim czasie dowodzi zdecydowanej woli wszystkich 23 państw członkowskich NATO i Unii Europejskiej w zakresie rozwijania długoterminowego strategicznego partnerstwa pomiędzy Unia Europejską i NATO. Z 11 wspólnymi członkami, którzy występują w podwójnej roli, członkostwo w UE i NATO w dużym stopniu się pokrywa. W przyszłym roku, w wyniku rozszerzenia obu organizacji, 19 państw będzie członkami UE i NATO, co powinno wzmocnić współpracę, mającą na celu unikanie niepotrzebnej duplikacji i konkurencji pomiędzy tymi organizacjami.


8. Europejska Polityka Sąsiedztwa na przykładzie relacji z obszarem postsowieckim.


Europejska Polityka Sąsiedztwa (ang. European Neighbourhood Policy, ENP) - oficjalna polityka Unii Europejskiej wobec krajów z nią sąsiadujących. Komisja Europejska po raz pierwszy zaprezentowała Europejską Politykę Sąsiedztwa w 2003, a bardziej szczegółowe opracowanie pojawiło się w maju 2004. Dokument ten [1] przedstawia konkretne warunki na jakich UE współpracuje z krajami sąsiadującymi.

Unia Europejska oferuje swoim sąsiadom uprzywilejowaną pozycję, zbudowaną na poszanowaniu wspólnych wartości takich jak demokracja, prawa człowieka, praworządność, zasady wolnego rynku i stały rozwój. ENP oferuje bardziej ścisłą integrację polityczną i ekonomiczną, jednak nie prowadzi do rozmów akcesyjnych.

Kluczowym elementem europejskiej polityki sąsiedztwa są dwustronne "Plany działania" uzgodnione z każdym krajem partnerskim. Zawierają one plany krótko- i średniookresowych reform politycznych i ekonomicznych. W chwili obecnej rozpoczyna się realizacja pierwszych siedmiu uzgodnionych przez Izrael, Jordanię, Mołdawię, Maroko, Autonomię Palestyńską, Tunezję i Ukrainę w 2005. Ich postęp będzie monitorowany przez podkomitety, a Komisja przedstawi oficjalny raport w początkach 2007.

Unia Europejska oraz kraj sąsiedzki uzgadniają cele reform dotyczących wielu dziedzin: kooperacji w sprawach politycznych i bezpieczeństwa, spraw ekonomicznych oraz handlowych, ochrony środowiska, integracji transportu i sieci energetycznych, kooperacji naukowej i kulturalnej. Unia Europejska oferuje finansową oraz techniczną pomoc w celu osiągnięcia wytyczonych celów.

Wiele instrumentów i metod uważnych w implementacji polityki sąsiedztwa jest podobnych do tych, używanych przy wspieraniu okresów przejściowych, np.:

Sukces na polu wdrażania uzgodnionych reform gwarantuje większą integrację z programami i sieciami europejskimi oraz wzmożoną pomoc i dostęp do rynku.

Obecnie pomoc w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedztwa odbywa się za pomocą takich programów jak TACIS (dla sąsiadów wschodnich i Rosji), MEDA (dla krajów śródziemnomorskich), oraz Europejskiej Inicjatywy dla Demokracji i Praw Człowieka EIDHR.

Od 2007 roku programy MEDA i TACIS zostaną zastąpione przez Europejski Instrument Sąsiedztwa i Partnerstwa ENPI, bardziej elastyczny, dostosowany do polityki instrument, nakierowany na stały rozwój oraz zbliżenie do przepisów i standardów Unii Europejskiej. W latach 2007-2013 ENPI udostępni na wspomniane cele około 12 mld €.

Nowe formy pomocy technicznej obejmą kraje sąsiedzkie. Przekształcenia prawne oraz rozbudowa instytucji będzie wspierana przez mechanizmy, które odniosły już sukces w okresach przejściowych krajów, które teraz są członkami UE. Są to Biuro Pomocy Technicznej i Wymiany Informacji TAIEX oraz długoterminowe projekty bliźniacze na różnych szczeblach administracyjnych (krajowa, regionalna, lokalna).

W celu zrealizowania pomocy, Unia Europejska uzgodni z każdym z krajów i innymi zainteresowanymi krajami siedmioletnie Opracowania Strategii Krajowej (CSP Country Strategy Paper), oraz bardziej szczegółowe Kilkuletnie Programy Wiodące (MIP MultiAnnual Indicative Programme) zawierające szczegółowe plany na okres 3 lat.

Europejska Polityka Sąsiedztwa stanowi forum współpracy między członkami Unii Europejskiej i państwami położonymi na wschodnich i południowych granicach zjednoczonej Europy. Pierwsza wzmianka o partnerstwie i wzmocnieniu relacji z sąsiadami UE pojawiła się w konkluzjach Rady Unii Europejskiej w kwietniu 2002 r [1]. Idea zbudowania konstruktywnego sąsiedztwa wynika z dwu powodów. Po pierwsze, z konieczności dostosowania się UE do nowej sytuacji geopolitycznej, która nastąpiła po jej rozszerzeniu w 2004 r. Po drugie zaś dzięki jednolitemu podejściu całej Unii uda się zapobiec wykształceniu odrębnych polityk państw członkowskich względem swoich tradycyjnych regionów zainteresowania (np. Wschód dla Polski czy Południe dla Francji). Europejska Polityka Sąsiedztwa w swoim pierwotnym kształcie miała upowszechniać współpracę w wymiarze bilateralnym (tj. UE-27+1). Celem niniejszej analizy jest wykazanie, że wraz z rozwojem idei EPS zaczęła ona ewoluować ku wymiarowi multilateralnemu. Dały temu początek inicjatywy narodowe - francuski plan wzmocnienia współpracy z regionem Morza Śródziemnego oraz polsko-szwedzki projekt dla wschodnich sąsiadów UE. Ponadto zwrócimy uwagę na podobieństwa i różnice w obu inicjatywach - w dziedzinie architektury instytucjonalnej, finansowania, tematyce współpracy i instrumentach prawnych. 

Początki Europejskiej Polityki Sąsiedztwa

W 2002 r., na podstawie wspomnianych wyżej konkluzji RUE, Wysoki Przedstawiciel ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa został zachęcony do opracowania strategii relacji UE ze jej sąsiadami. W sierpniu 2002 r. Romano Prodi, przewodniczący Komisji Europejskiej, oraz Chris Patten, komisarz unijny ds. stosunków zewnętrznych - opublikowali list pt. "Wider Europe". Nakreślili w nim wytyczne dla przyszłej polityki sąsiedztwa Unii Europejskiej. Za główną przesłankę rozpoczęcia tej polityki uznali uniknięcie nowych linii podziału w Europie. Autorzy listu rozeznali trzy grupy państw, które graniczą z UE. Pierwszą stanowiły państwa leżące w Afryce Północnej nad Morzem Śródziemnym. Dla nich nigdy nie przewidywano członkostwa w UE [2], głównie ze względu na położenie geograficzne poza Europą. Jako drugą grupę zidentyfikowano państwa położone na Wschodzie. Chodziło jedynie o państwa postradzieckie, takie jak: Białoruś, Ukraina, Mołdawia i państwa południowego Kaukazu. Wówczas bowiem oczywiste było, że Polska, Czechy, Węgry, Słowacja i kraje bałtyckie dołączą rychło do Unii Europejskiej. Uznano, że państwa "drugiej grupy" są w pewnego rodzaju zawieszeniu i nie jest pewne, czy w przyszłości zostanie im zaoferowane członkostwo w UE (mimo, iż spełniają kryterium geograficzne ustanowione w Kopenhadze w 1993 r.). Trzecia kategoria państw to kraje bałkańskie, których naturalną finalite politique jest obecność w strukturach zjednoczonej Europy. Ponadto w liście wymieniono osobno Turcję oraz państwa należące do Europejskiego Obszaru Gospodarczego - do nich Europejska Polityka Sąsiedztwa nie jest skierowana [3].

Konsekwencją listu Prodiego i Pattena był komunikat Komisji Europejskiej pt. "Szersza Europa - Sąsiedztwo: Nowe ramy stosunków z naszymi wschodnimi i południowymi sąsiadami" z marca 2003 r. Komisja zaproponowała, aby UE utworzyła krąg przyjaciół (a ring of friends) wokół granic unijnych [4]. Zasugerowano dwa długoterminowe cele EPS: 1) Redukcja biedy oraz walka z polityczną niestabilnością. Stworzenie przestrzeni wspólnych wartości opartych na współpracy gospodarczej, politycznej i kulturowym dialogu; 2) Konkretne korzyści dla państw współpracujących, które miały zostać dookreślone w preferencyjnych układach z poszczególnymi państwami [5].

Unia Europejska wymaga od państw partnerskich przystąpienia do Światowej Organizacji Handlu. Te kraje, które jeszcze tego nie zrobiły [6], otrzymają od Brukseli stosowne wsparcie dyplomatyczne. Członkostwo partnerów Unii w WTO jest niezbędne, aby liberalizować wymianę handlową pomiędzy UE a jej sąsiadami.

Kolejne dwa dokumenty Unii z lat 2003-2004 zakończyły okres przygotowawczy Europejskiej Polityki Sąsiedztwa. W Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa z 2003 r. znajdujemy zapis, że stabilność polityczna i gospodarcza południowych oraz wschodnich sąsiadów UE ma wpływ na bezpieczeństwo Wspólnoty. W ślad za tym, zaleceniem dla UE jest utworzenie wokół swoich granic pierścienia dobrze zarządzanych państw [7]. Komunikat Komisji Europejskiej, który został wydany tuż po rozszerzeniu UE o dziesięć nowych państw, dał impuls do rozpoczęcia starań w sprawie zawarcia układów politycznych z sąsiadami Unii. Dookreślono w nim, do których państw kierowana jest Europejska Polityka Sąsiedzka. W dokumencie zaznaczono explicite, że do współpracy w ramach EPS zaproszona jest także Rosja [8]. Obok Federacji Rosyjskiej inicjatywa skierowana została do 16 państw: dziesięciu krajów Południa (Algieria, Autonomia Palestyńska, Egipt, Izrael, Jordania, Liban, Libia, Maroko, Syria, Tunezja), trzech krajów kaukaskich (Armenia, Azerbejdżan, Gruzja) oraz trzech sąsiadów wschodnich (Białoruś, Mołdowa, Ukraina).

Mimo że Rosja została zaproszona do EPS, to Moskwa odmówiła uczestnictwa w programie. Wynikało to z tego, że już wcześniej ukształtowała ona odrębne relacje z UE. W maju 2003 r. w Sankt Petersburgu podpisano dokument o partnerstwie strategicznym w tzw. czterech wspólnych przestrzeniach: gospodarce, stosunkach zewnętrznych, bezpieczeństwie i sprawiedliwości oraz edukacji i kulturze.

Instrumentem politycznym o podstawowym znaczeniu dla EPS są plany działania (action plans). Mają charakter deklaracji politycznych, w związku z czym nie są prawnie wiążące dla stron. Zawiera się je na czas określony - zazwyczaj od trzech do pięciu lat. Dotychczas 12 państw podpisało tego typu dokumenty i uczestniczy w Europejskiej Polityce Sąsiedztwa. W grudniu 2004 r. siedem państw podpisało plany działania: Ukraina, Mołdawia, Maroko, Tunezja, Izrael, Autonomia Palestyńska i Jordania. W 2006 r. do inicjatywy UE dołączyły trzy kraje kaukaskie, a rok później Egipt i Liban. Po zawarciu planów działania, w celu oceny postępów współpracy, Komisja Europejska przygotowuje okresowe raporty. 

Cechy Europejskiej Polityki Sąsiedztwa

Jako że państwa uczestniczące w Europejskiej Polityce Sąsiedztwa mają odrębne doświadczenia historyczne, to Unia Europejska zaproponowała tzw. zasadę dyferencjacji [9]. Każdy z partnerów jest traktowany indywidualnie. Pod uwagę brane są: stopień rozwoju gospodarczego oraz zaawansowanie reform w poszczególnych krajach. Na podstawie podpisanych dotychczas planów działania możemy wyróżnić pewien model globalny tych porozumień. Zagadnienia, które pojawiają się w planach działania obejmują m.in.: politykę społeczną, handel i gospodarkę oraz walkę z korupcją. W najnowszym raporcie unijnym nt. implementacji postanowień zawartych w planach działania wskazuje się na niedostateczne wysiłki w walce z bezrobociem oraz biedą w krajach partnerskich. Odwrotnie sytuacja ma się w dziedzinie liberalizacji handlu. Unijni eksperci uważają, że odnotowano znaczny postęp w negocjacjach na temat utworzenia stref wolnego handlu (deep and comprehensive free trade areas). Jeśli chodzi o zwalczanie korupcji, to Unia zaleca swoim sąsiadom, aby przystąpili do konwencji ONZ przeciwko korupcji z 2003 r. (nie uczyniły tego Ukraina i Liban). Krytycznie oceniono większość programów narodowych walki z korupcją [10].

Drugą - po zasadzie dyferencjacji - cechą EPS jest polityczna i ekonomiczna zależność partnerów od oceny UE. Udział w unijnych programach oraz wsparcie finansowe i techniczne uzależnia się od spełnienia przez kraje partnerskie określonych warunków polityczno-ekonomicznych [11]. Jednocześnie jednak Unia Europejska nie oferuje swoim partnerom perspektywy członkostwa.

Jako trzecią cechę EPS możemy wskazać jej uzupełniający charakter w stosunku do poprzedzających ją inicjatyw. Europejska Polityka Sąsiedztwa ma stanowić pewien symbol, nową markę w podejściu do krajów partnerskich. Powinna korzystać z dorobku dotychczasowych programów (jak np. Proces Barceloński przeznaczony dla państw Południa) i wykorzystywać istniejące instrumenty prawne. 

Południowy i wschodni wymiar EPS

Programem partnerskim poprzedzającym EPS jest Proces Barceloński. Zapoczątkowany został w listopadzie 1995 r. przez hiszpańską prezydencję w Radzie UE. Skierowany jest do krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu, które leżą nad Morzem Śródziemnym [12]. Współpracę w ramach Procesu Barcelońskiego podzielono na koszyki wzorując się na rozwiązaniu przyjętym na Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Wyróżniono zatem trzy obszary współpracy: polityczny, gospodarczy oraz społeczny.

Efekty współdziałania w ramach Partnerstwa Eurośródziemnomorskiego były jednak niezadowalające. Stąd też Nicolas Sarkozy, będąc jeszcze kandydatem na urząd prezydenta Francji, postanowił odnowić partnerstwo między Unią a jej południowymi sąsiadami i nadać tej współpracy nową nazwę - Unii Śródziemnomorskiej. Początkowo projekt miał charakter narodowy (francuski) i nie przewidywał włączenia do współpracy całej UE-27 [13]. Ostatecznie jednak Francja ustąpiła i w lipcu 2008 r., na szczycie paryskim inaugurującym francuską inicjatywę, przyjęto rozwiązanie obejmujące całą Unię Europejską, dwanaście państw Południa, niektóre kraje bałkańskie (Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra) oraz Monako [14]. Była to tylko formalna decyzja szefów państw i rządów uczestniczących w spotkaniu inauguracyjnym, ponieważ już wcześniej Rada Europejska [15] oraz Komisja Europejska [16] zdecydowały o wprowadzeniu projektu w ramy unijne. Obecnie partnerstwo z krajami śródziemnomorskimi nosi nazwę: Proces Barceloński: Unia dla regionu Morza Śródziemnego.

Nadanie większej widoczności współpracy UE z Południem spowodowało wzmożenie zainteresowania regionalnymi inicjatywami wśród państw położonych na wschodniej granicy Unii. W maju 2008 r. rządy Polski oraz Szwecji zaproponowały utworzenie Partnerstwa Wschodniego [17], które obejmowałoby sześć państw położnych na Wschodzie: Białoruś, Mołdowę, Ukrainę, Gruzję, Azerbejdżan i Armenię. Oferta współpracy z UE oznaczałaby pogłębienie współpracy dwustronnej. W pierwszej kolejności skorzystałaby z tego Ukraina, a kolejne państwa dołączałyby w zależności od ambicji i osiągnięć. Oprócz zintensyfikowania współpracy bilateralnej wschodnia polityka UE miałaby stworzyć stałą formułę partnerstwa wielostronnego o charakterze komplementarnym wobec istniejących schematów współpracy regionalnej [18]. Propozycja polsko-szwedzka została ostatecznie zatwierdzona przez Radę Europejską w marcu br. [19], uzyskując tym samym sankcję UE-27.

Podobnie jak w przypadku Unii dla regionu Morza Śródziemnego zorganizowano konferencję inauguracyjną Partnerstwa Wschodniego. 7 maja br. w Pradze, podczas czeskiego przewodnictwa w Radzie UE, szefowie państw i rządów Unii oraz sześciu państw objętych polityką wschodnią przyjęli deklarację o utworzeniu Partnerstwa Wschodniego. 

Południowy i wschodni wymiar multilateralny EPS - próba porównania

Południowy i wschodni wymiar EPS posiadają odrębne punkty wyjścia. Chronologicznie najpierw współpraca rozwinęła się z krajami Afryki Północnej, a dopiero potem ze wschodnimi sąsiadami Unii. Inna jest też długoterminowa perspektywa tej współpracy - kraje południowego brzegu Morza Śródziemnego, w przeciwieństwie do wschodnich partnerów Wspólnoty, nie mogą liczyć na integrację z UE z powodów obiektywnych (kryteria kopenhaskie). Sytuacja jest niejednorodna wśród krajów objętych PW. O ile, przynajmniej w oficjalnych deklaracjach, Ukraina, Gruzja, Azerbejdżan i Mołdowa chcą dołączyć do UE, o tyle Białoruś i Armenia na razie nie wyraziły takiej woli [20].

Jeśli chodzi o architekturę instytucjonalną, to w przypadku obu inicjatyw ma być ona jak "najlżejsza". Partnerstwo Wschodnie ma ambicje bycia forum konsultacyjnym, natomiast Południe jest bardziej zaawansowane we współpracy. Oba projekty przewidują, że najważniejszą instancją polityczną są "szczyty" szefów państw lub rządów, które odbywają się co dwa lata. Różnica polega na tym, że Unia dla regionu Morza Śródziemnego utworzyła dodatkowo system rotacyjnej koprezydencji (jedno państwo z Południa i jedno z UE przewodniczące pracom RUE). Wschodni wymiar przewiduje za to coroczne spotkania szefów MSZ. Partnerstwo Wschodnie nie zostało wyposażone w żadne stałe struktury. Inaczej jest z wymiarem śródziemnomorskim - utworzono stały sekretariat w Barcelonie, którego zadaniem jest wdrażanie projektów w ramach partnerstwa. Oprócz tego powstał Stały Komitet Doradczy w Brukseli.

Do 2007 r. finansowanie wschodniego i południowego wymiaru było odrębne. Dla Południa funkcjonował program MEDA (I w latach 1995-1999 oraz II w latach 2000-2006), natomiast programem wsparcia finansowego dla krajów postradzieckich był TACIS (uruchomiony w 1991 r.). Do końca 2006 r. więcej środków otrzymał region Morza Śródziemnego, bo ok. 10 mld euro. Dla porównania kraje byłego ZSRR (w tym Rosja) ok. 7,3 mld euro. Obie inicjatywy będą mogły liczyć na środki z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Ten ostatni utworzył specjalny program FEMIP dla wsparcia prywatnej przedsiębiorczości w basenie Morza Śródziemnego. Programy TACIS i MEDA zostały w 2007 r. zastąpione przez jednolity instrument finansowania - Europejski Instrument Sąsiedztwa i Partnerstwa z budżetem ok. 12 mld euro na obecną perspektywę finansową UE.

Jeśli idzie o tematykę współpracy, to Unia dla regionu Morza Śródziemnego przewiduje realizację bardziej skonkretyzowanych projektów [21]. Zarówno wymiar wschodni, jak i południowy kładą nacisk na ochronę środowiska, programy edukacyjne oraz kwestie związane z migracją. Wśród obszarów współpracy wymienionych w polsko-szwedzkim non paper o Partnerstwie Wschodnim znajduje się wymiar polityczny i bezpieczeństwa oraz ekonomiczny i finansowy [22]. Deklaracja paryska z lipca 2008 r. nie odwołuje się do tych zagadnień, ponieważ uregulowane one zostały już w 1995 r. w Barcelonie. Jako że Unia dla regionu Morza Śródziemnego przejmuje dotychczasowe acquis Procesu Barcelońskiego, nie było takiej potrzeby. Do deklaracji wpisano za to wsparcie dla przedsiębiorczości prywatnej w basenie Morza Śródziemnego oraz współpracę w dziedzinie energetyki.

Wymiar wschodni i południowy dysponują odmiennym instrumentarium prawnym. Jak już wspomniano wyżej, Proces Barceloński ma większy dorobek prawny aniżeli Partnerstwo Wschodnie. Inne są też formy umów ustanawiające partnerstwo z UE. Południe posiada układy stowarzyszeniowe, które przewidują utworzenie stref wolnego handlu, zaś Wschód współpracuje z UE w ramach tzw. PCA (Porozumienie o partnerstwie i współpracy). Co prawda PCA też przewidują utworzenie stref wolnego handlu, ale w przeciwieństwie do układów stowarzyszeniowych nie ustalają żadnej daty granicznej (dla państw Południa ma to być 2010 r.). Należy pamiętać, że EPS utworzyła jednolity instrument prawny - plan działania. Będzie on jednak stosowany zgodnie z zasadą dyferencjacji, a więc indywidualnie do potrzeb konkretnego państwa. 

Wnioski

Europejska Polityka Sąsiedztwa, mimo że została pomyślana jako program bilateralny, przybrała postać dwu forów o charakterze multilateralnym. W przypadku Południa współpraca polityczna jest bardziej zaawansowana, co wyraża się m.in. w istnieniu stałych organów partnerstwa.

Wyróżnić można trzy mankamenty wymiarów wielostronnych EPS. Po pierwsze, projekty są zbyt ambitne i w małym stopniu biorą pod uwagę konflikty regionalne, które utrudniają współpracę. W przypadku Południa partnerstwo zostało zawieszone po operacji Płynny ołów w Strefie Gazy (grudzień 2008-styczeń 2009), przez co opóźniony jest harmonogram implementacji szczegółowych projektów. Jeśli chodzi o Wschód, to w czasie kiedy dopracowywano program partnerstwa wybuchła wojna w Gruzji (sierpień 2008 r.). W odniesieniu do PW współpraca nie została zawieszona, ale problem Osetii Południowej i Abchazji nie został rozwiązany i należy się spodziewać, że będzie utrudniał porozumienie w ramach inicjatywy. Negatywny wpływ na Partnerstwo Wschodnie będzie mieć też spór w Naddniestrzu. Drugą wadą EPS jest brak jednoznacznie określonych korzyści dla państw partnerskich ze współpracy z Unią. Państwa Wschodu nie otrzymały obietnicy członkostwa w UE, co osłabiać będzie ich wolę polityczną do przeprowadzania zmian sugerowanych przez Brukselę. Po trzecie, Partnerstwo Wschodnie powinno zwracać większą niż przewidziano w Deklaracji praskiej uwagę na wyzwania energetyczne. Kryzys gazowy między Gazpromem a Naftohazem w styczniu br. ukazał wagę tych zagadnień. Szczególnie rząd polski powinien podjąć starania o nawiązanie ściślejszej współpracy w dziedzinie tranzytu i modernizacji dróg przepływu surowców energetycznych.

Partnerstwo Wschodnie

Partnerstwo Wschodnie (PW) to nowa propozycja współpracy regionalnej, którą UE kieruje do Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Pogłębianie relacji tych państw z UE jest uzależnione przede wszystkim od ich woli i postępów w urzeczywistnianiu wartości demokratycznych oraz wdrażaniu zasad gospodarki rynkowej i zdrowego państwa. Od krajów członkowskich, które są szczególnie zainteresowane współpracą z adresatami PW, zależeć będzie natomiast podtrzymanie politycznego wsparcia Unii dla tej inicjatywy, uzyskanie środków na jej finansowanie, ale także przekonanie wschodnich sąsiadów do wdrażania niezbędnych reform politycznych i gospodarczych.

Geneza.

Inicjatorami Partnerstwa Wschodniego, które zostanie zainaugurowane 7 maja na nieformalnym szczycie UE w Pradze, są Polska i Szwecja. Państwa te w maju 2008 r. zaproponowały pogłębienie relacji ze wschodnimi sąsiadami objętymi Europejską Polityką Sąsiedztwa (EPS), jednak na kształt projektu złożyły się działania wielu członków UE. Konieczność intensyfikacji relacji ze wschodnimi sąsiadami konsekwentnie podkreślały wszystkie państwa Grupy Wyszehradzkiej, a podobne stanowisko prezentowały Litwa, Łotwa i Estonia. Ważną rolę odegrały Niemcy, które już w czasie sprawowanej w pierwszym półroczu 2007 r. prezydencji w UE przedstawiły koncepcję „EPS Plus”. W ostatnich latach coraz bardziej widoczne były ograniczenia dotychczasowego konceptu EPS i coraz więcej państw przyznawało, że konieczne jest specjalne podejście do „europejskich sąsiadów UE” z Europy Wschodniej. Borykają się one bowiem z odmiennymi problemami niż sąsiadujące z Europą, ale odległe jej kulturowo i politycznie kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Partnerstwu sprzyjała także zmiana polityki Francji oraz powstanie Unii dla Morza Śródziemnego. W UE wzrosła również świadomość wyzwań i zagrożeń istniejących w Europie Wschodniej i na Kaukazie Południowym. Nie bez powodu prace nad projektem PW przyspieszono po wojnie rosyjskogruzińskiej. Mimo różnic w ocenie roli Rosji i jej aspiracji do ugruntowania „sfery wpływów”, państwa członkowskie dostrzegły, że destabilizacje polityczna i gospodarcza oraz „zamrożone konflikty” we wschodnim sąsiedztwie mogą bezpośrednio dotykać UE i wymagają wzrostu aktywności UE. Dzięki zaangażowaniu Szwecji rozwój samodzielnej polityki wschodniej UE przestał być postrzegany jako obszar zainteresowania głównie „nowych” państw członkowskich. Bez skonkretyzowania projektu przez Komisję Europejską koncepcja PW nie znalazłaby poparcia całej UE. Do uruchomienia PW znacząco przyczyniła się czeska prezydencja, która uczyniła go swoim priorytetem.

Możliwości.

Partnerstwo Wschodnie to plan rozwoju relacji między Unią a państwami Europy Wschodniej i Kaukazu Południowego, który umożliwia im stopniowe włączanie się do polityk i programów unijnych oraz integrację ze wspólnym rynkiem. W wymiarze dwustronnym zakłada podpisanie umów stowarzyszeniowych oraz utworzenie szeroko zakrojonych i kompleksowych stref wolnego handlu. PW umożliwia także wielostronną współpracę wschodnich sąsiadów UE objętych EPS. Obejmuje ona m.in. regularne spotkania na szczeblu szefów państw i rządów, ministrów spraw zagranicznych, wysokich urzędników oraz ekspertów. Ma to być forum wymiany informacji i doświadczeń krajów partnerskich, pełniące funkcję mechanizmu budowy zaufania. Pominięcie w PW „twardej” agendy bezpieczeństwa (desecuritization) ma pozwolić wykorzystać w pełni „miękką siłę” Unii i pośrednio przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa międzynarodowego w regionie. Realizacja Partnerstwa Wschodniego oznacza m.in. podjęcie działań na rzecz docelowej liberalizacji reżimu wizowego w relacjach z poszczególnymi krajami partnerskimi i rozwój współpracy w sferze bezpieczeństwa energetycznego. W tej ostatniej dziedzinie większe oczekiwania należałoby jednak wiązać z rolą PW jako promotora mechanizmów rynkowych, wspierającego usuwanie nieprzejrzystych struktur gospodarczych. UE zobowiązała się do bardziej intensywnego wspierania działań reformatorskich w państwach sąsiedzkich, m.in. poprzez sprzyjanie poprawie ich zdolności administracyjnych, przekazywanie dobrych praktyk w dziedzinie handlu i gospodarki, a także budowę i umacnianie instytucji demokratycznych.

Partnerstwo Wschodnie nie jest strategią rozszerzenia, ale nie wyklucza, że państwa nim objęte mogą się stać kiedyś członkami UE. Model rozwoju relacji z UE określony w PW wydaje się być na tyle elastyczny, że może zadowolić zarówno państwa, które są zainteresowane jedynie bliską współpracą z UE (Armenia, Białoruś), jak i te, które aspirują do włączenia się do integracji europejskiej (Ukraina, Gruzja). Udział Białorusi w PW ma stworzyć przestrzeń stałego dialogu z niższymi i średnimi strukturami białoruskiego establishmentu, przyczyniając się do przemian w tym państwie. Jakość elit politycznych to jednak problem także innych państw partnerskich, dlatego UE otwiera się na wsparcie środowisk pozarządowych, opowiadających się za wprowadzaniem europejskich standardów rządzenia. Inauguracja Forum Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego w przeddzień szczytu UE w Pradze ma pokazać, że adresatami PW są także wschodnioeuropejskie społeczeństwa. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom PW będzie wspierać rozwój kontaktów międzyludzkich, budowę społeczeństwa obywatelskiego i instytucji demokratycznych.

Wyzwania.

PW to instrument pomocniczy, a nie pakiet, za pomocą którego UE będzie rozwiązywać wszystkie problemy wschodniego sąsiedztwa. Wypełnianie konkretną treścią ram współpracy, które określa PW, będzie w znacznym stopniu zależeć od państw, do których jest skierowane, od ich woli politycznej, gotowości i postępów we wzmacnianiu więzi z UE. Zgoda wszystkich członków UE na realizację PW to impuls polityczny, który grupa państw szczególnie zainteresowanych rozwojem inicjatywy powinna należycie wykorzystać. Tworzą ją państwa Grupy Wyszehradzkiej, państwa bałtyckie i Szwecja. Od zdolności ich współdziałania z Niemcami będzie także w przyszłości zależeć podtrzymanie politycznego wsparcia UE dla tej inicjatywy, uzyskanie środków na jej finansowanie, także wspieranie wschodnich sąsiadów we wdrażaniu niezbędnych reform politycznych i gospodarczych.

Wyzwaniem dla UE pozostaje też określenie relacji między PW a stosunkami UE z Rosją, a także włączenie Turcji i Rosji w niektóre projektów i praktyczną realizację komplementarności PW i innych inicjatyw regionalnych. Wyzwaniem będzie wdrażanie PW w warunkach kryzysu gospodarczego. Trudności państw partnerskich mogą skutkować wolniejszym procesem dostosowań ich gospodarek. Niewątpliwie UE powinna koordynować działania w ramach PW z tymi, jakie podejmuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który udzielił pożyczek Armenii, Białorusi, Gruzji i Ukrainie. Szczególne znaczenie gospodarcze może mieć walka z korupcją. UE powinna podjąć współpracę z Radą Europy i organizacjami pozarządowymi zajmującymi się tą problematyką, aby skutecznie oddziaływać w tej mierze na państwa objęte PW.

Aby wykorzystać w pełni potencjał państw członkowskich, powinny zostać stworzone warunki do budowania zespołów państw ściślej współpracujących i bardziej angażujących się w realizację konkretnych projektów flagowych PW. Idea ta pojawiła się już w polsko-szwedzkiej propozycji, a Komisja Europejska zwróciła uwagę w grudniowym komunikacie m.in. na szczególną rolę państw członkowskich dysponujących doświadczeniem w procesach transformacji. W związku z wdrażaniem PW wskazana będzie koordynacja pomocy rozwojowej kierowanej przez państwa członkowskie do wschodniego sąsiedztwa, aby środki finansowe były wydawane jak najefektywniej. Wyzwaniem pozostaje też poprawa koordynacji działań Komisji i poszczególnych państw w zakresie pomocy rozwojowej przekazywanej do krajów PW. Ze względu na zróżnicowanie państw partnerskich nie należy przeceniać wielostronnego wymiaru współpracy i uzależniać od niego powodzenia całej koncepcji PW. Krokiem w dobrym kierunku może być bliższe współdziałanie tych beneficjentów Partnerstwa Wschodniego, którzy są najbardziej zainteresowani konkretnymi projektami. Współpraca wielostronna powinna jedynie uzupełniać relacje bilateralne między UE a państwami wschodniego sąsiedztwa.


9. UE - Turcja

UE – TURCJA


Początek oficjalnych relacji pomiędzy UE a Turcją datuje się na 31 lipca 1959 r., kiedy Turcja wnioskowała o stowarzyszenie z Europejską [PC1] Wspólnotą Gospodarczą, utworzoną w 1958 r. Rada Ministrów EWG zaakceptowała wniosek i po negocjacjach, 12 września 1963 r. podpisano Porozumienie Ankarskie.

Porozumienie przewidywało 3 fazy: 5-letni okres przygotowawczy, okres przejściowy (dwa odrębne okresy - 12 i 22-letni, poczynając od 1973) i okres końcowy. Utworzenie Unii Celnej zostało zaplanowane do końca okresu przejściowego. Wraz z końcem okresu przygotowawczego 13 listopada 1970 r., obowiązki dwóch stron zostały określone przez Protokół Dodatkowy, który wprowadzono w 1973 r. Zgodnie z nim miały zostać zrealizowane: swobodny przepływ dóbr, przystosowanie Turcji do Wspólnej Polityki Rolnej WE, swobodny przepływ ludzi i usług, przystosowanie do legislacji WE w kwestiach takich jak transport i ekonomia.

Na podstawie Porozumienia Ankarskiego utworzono Radę Stowarzyszeniow[PC2] ą, która spotykała się co jakiś czas i omawiała kwestie dotyczące partnerstwa. Struktura instytucjonalna została poszerzona wraz z wejściem w życie ostatniej fazy Unii Celnej.

Podpisując Protokół Dodatkowy Turcja zaakceptowała zniesienie ceł na europejski eksport przemysłowy i przyjęcie wspólnych zewnętrznych stawek WE skierowanych do krajów trzecich. Zgodnie z tym przewidywano 12-letni okres przejściowy na podniesienie taryf na wyroby przemysłowe i 22-letni kalendarz znoszenia stawek dla słabych sektorów przemysłu.

Jednakże Turcja nie wypełniła swoich zobowiązań podczas okresu przejściowego i znoszenie ceł zatrzymało się pomiędzy 1978 a 1988 r. Stosunki, które zostały zamrożone po przewrocie wojskowym nabrały nowego rozpędu wraz z wnioskiem Turcji o pełne członkostwo z 14 kwietnia 1987 r. Komisja w swojej odpowiedzi z 1989 r. ogłosiła, że nie będzie mogła zaakceptować nowych członków, dopóki nie ukończą oni swojego okresu przystosowania rynku, a utworzenie Unii Celnej rekomendowano jako pierwszy krok.

Relacje UE - Turcja osiągnęły nowy wymiar w 1993 r. wraz z początkiem negocjacji dotyczących Unii Celnej. Po dwóch latach rozmów, 1 stycznia 1996 r. weszła w życie Unia Celna pomiędzy Turcją i UE.

W drugim raporcie na temat Turcji, który został opublikowany przez Komisję Europejską 13 października 1999 r. rekomendowano przedstawienie Turcji perspektywy członkostwa, a w konsekwencji na szczycie w Helsinkach w grudniu 1999 r. przyznano Turcji status kraju kandydującego do członkostwa w Unii Europejskiej.

Decyzja KE z Helsinek mówiła: „Rada wita z uznaniem przemiany w Turcji i turecką chęć kontynuowania reform, żeby sprostać kryteriom z Kopenhagi. Turcja jest krajem kandydackim na drodze ku przystąpieniu do Unii opartej na tych samych kryteriach co dla innych krajów kandydackich." Decyzja podjęta w Helsinkach stanowiła punkt zwrotny w relacjach UE - Turcja. W następstwie szczytu Turcja, tak jak inne kraje kandydackie, zaczęła czerpać korzyści ze strategii przedakcesyjnej nakierowanej na promowanie i wspieranie reform.

Rada Stowarzyszeniowa spotkała się po raz pierwszy po trzech latach w kwietniu 2000 r. pod przewodnictwem Turcji. Podjęto dwie ważne decyzje polityczne. Pierwsza dotyczyła utworzenia 8 podkomitetów wewnątrz struktury Rady Stowarzyszeniowej, a druga rozpoczęcia negocjacji w sprawie wzajemnego otwarcia rynków Turcji i UE oraz liberalizacji usług.

Partnerstwo Akcesyjne, które zostało oficjalnie przyjęte przez Komisję Europejską 8 marca 2001 r., stanowiło mapę drogową dla Turcji w określaniu priorytetów postępu, które powinny zostać podjęte w celu spełnienia kryteriów akcesji do UE.

Celem Partnerstwa Akcesyjnego jest połączenie w jedną strukturę dziedzin priorytetowych wymagających dopracowania, które zostały opisane w raporcie Komisji z 2000 roku dotyczącego postępu, jakiego dokonała Turcja na drodze do członkostwa w UE, możliwości finansowych przyznanych Turcji na wdrażanie tych priorytetów i warunków tej pomocy. W świetle Partnerstwa Akcesyjnego rząd turecki 19 marca 2001 r. zaakceptował Krajowy Program Przyjęcia Acquis (prawa europejskiego). Turecki Program Krajowy został poprawiony w zakresie ostatnich postępów i opublikowany w Dzienniku Rządowym z 24 lipca 2003 r. W poprawionym Programie Krajowym, który upubliczniono, jasno określono krótko i długoterminowe cele.

Program przedkłada szeroko rozwinięty porządek reform politycznych i gospodarczych. Równocześnie podpisano porozumienie w sprawie implementacji, koordynacji i następstw KP. Na spotkaniu KE w Geoteborgu w dniach 15-16 czerwca 2001 r. Krajowy Program został opisany jako postęp, a Turcję zachęcano do realizowania Partnerstwa Akcesyjnego, które stanowi milowy krok w strategii przedakcesyjnej.

Na szczycie w Kopenhadze w 2002 r. podjęto następujące decyzje dotyczące Turcji:

- przygotowanie poprawionego Partnerstwa Akcesyjnego;

- skupienie prac nad przystosowaniem legislacyjnym;

- rozwój i pogłębienie Unii Celnej;

- znaczący wzrost współpracy finansowej;

- włączenie pomocy finansowej dla Turcji do budżetu akcesyjnego.

17 grudnia 2004 r. KE zdecydowała się otworzyć rozmowy akcesyjne z Turcją 3 października 2005 r. W odpowiedzi na prośbę Rady Europejskiej, 29 czerwca 2005 r. Komisja zaproponowała krajom członkowskim UE rygorystyczny plan negocjacji akcesyjnych z Turcją. Dokument ten przedstawia wiodące zasady i procedury negocjacji akcesyjnych wraz z wnioskami Rady Europejskiej z grudnia 2004 r. potwierdzonymi przez Radę Europejską 17 czerwca 2005 r. 29 lipca 2005 r. Turcja podpisała protokół dodatkowy rozszerzający jej unię celną z UE o 10 nowych krajów członkowskich, w tym o Republikę Cypru. Turcja wydała oświadczenie, które mówi: „Podpisanie, ratyfikacja i implementacja tego Protokołu nie oznacza żadnej formy uznania Republiki Cypru w odniesieniu do Protokołu."


Turecki premier oraz minister spraw zagranicznych oświadczali niejednokrotnie, że Protokół Dodatkowy nie zostanie wprowadzony w życie dopóki trwa izolacja społeczności Turków cypryjskich. „Plan Działania dla Cypru" zaprezentowany w styczniu 2006 r. przez tureckiego ministra SZ był kontynuacją tego właśnie stanowiska. Przedstawiciele UE przypominali tureckiemu rządowi, że implementacja Protokołu stanowi takie prawne zobowiązanie, które nie może być wiązane z sytuacją społeczności Turków cypryjskich.


Pierwsza faza procesu akcesyjnego, badanie analityczne acquis, zakończyła się w październiku 2006 r. Negocjacje dotyczące jednego rozdziału, nauki i badań, zostały otwarte i tymczasowo zamknięte w czerwcu. Wzmożony dialog polityczny toczył się w okresie przewodnictwa Wielkiej Brytanii, Austrii i Finlandii. Przy każdej okazji UE ponaglała Turcję do zniesienia wszystkich restrykcji w swobodnym przepływie towarów, włączając w to ograniczenia dla środków transportu w odniesieniu do Cypru.


Poprawione Partnerstwo Akcesyjne, zaakceptowane w styczniu 2006 r. zakłada priorytety, ku którym Turcja powinna zmierzać w krótko i długoterminowych okresach w swoich przygotowaniach do akcesji.


W Turcji toczy się publiczna dyskusja nad potrzebą zmiany systemu wyborczego, który obecnie wymaga od partii 10 % poparcia na poziomie krajowym, żeby miały swoją reprezentację w parlamencie. Rząd przedłożył nowy pakiet reform w czerwcu 2006 r., obejmujący wiele dziedzin związanych z politycznymi kryteriami z Kopenhagi. Parlament turecki przyjął ustawę o utworzeniu stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich. Będzie się on zajmował wnioskami od osób cywilnych i prawnych w odniesieniu do działań administracyjnych. Stanowi to priorytet Partnerstwa Akcesyjnego i ważny krok naprzód, ponieważ stwarza strukturę instytucjonalną służącą monitoringowi działalności administracji publicznej przez obywateli tureckich. Nie przyjęto jeszcze ustawy dot. Prawa Administracji Publicznej, która została zawetowaną przez prezydenta w 2004 r. W rezultacie nie następuje proces decentralizacji biurokracji centralnej na poziom administracji lokalnej.

W styczniu 2006 r. przyjęto prawo dotyczące zrzeszeń władz lokalnych. Pozwala ono wsiom, zarządom miast i administracji lokalnej na inicjowanie wspólnych projektów. Organizacje społeczeństwa obywatelskiego stały się bardziej widoczne i lepiej zorganizowane, zwłaszcza od czasu przyjęcia prawa o zrzeszeniach. Wzrasta różnorodność organizacji w Turcji, wliczając w to 80 tys. zarejestrowanych zrzeszeń i kilka setek unii i izb.

Według prawa udoskonalającego odpowiednie wytyczne Wojskowego Prawa Karnego, przyjętego w czerwcu 2006 r., żaden cywil nie będzie sądzony przed sądami wojskowymi w okresie pokoju. Będzie to możliwe tylko w przypadku wspólnego popełnienia przestępstwa przez osoby cywilne i wojskowe.

Siły zbrojne nadal odgrywają znaczącą rolę polityczną. Starsi rangą wojskowi wyrażają swoje opinie w kwestiach polityki wewnętrznej i zagranicznej, wliczając w to Cypr, sekularyzm, kwestię kurdyjską, itd.

Władze skupiły się na implementacji nowego Kodeksu Karnego, Kodeksu Postępowania Karnego i Prawa Wzmacniania Wyroków w następstwie wejścia ich w życie w 2005 r. Ministerstwo Sprawiedliwości uaktualniło istniejące ustawy poprzez wydanie 100 nowych w styczniu 2006 r., skierowanych głównie do oskarżycieli publicznych.

Ratyfikacja Międzynarodowej Konwencji Praw Cywilnych i Politycznych dotycząca zniesienia kary śmierci miała miejsce w marcu 2006 r. Konwencja Narodów Zjednoczonych przeciwko korupcji weszła w życie w czerwcu 2006 r. W odpowiedzi na eskalację terroryzmu, wprowadzono poprawki do prawa antyterrorystycznego. 27 września 2006 r. Turcja ratyfikowała poprawioną Europejską Kartę Praw Społecznych. Została zaakceptowane z zastrzeżeniami dotyczącymi prawa do organizowania się i prawa do zbiorowych negocjacji. Podczas pierwszych 8 miesięcy roku 2006 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka dostarczył 196 werdyktów potwierdzając, że Turcja naruszyła co najmniej jeden artykuł Trybunału. Stowarzyszenie Praw Człowieka i 931 lokalnych Komisji Praw Człowieka starają się zapewnić edukację w zakresie praw człowieka i procesu wnioskowania w kwestii naruszeń godności i wolności obywatelskich. Jednakże Stowarzyszeniu Praw Człowieka brak niezależności od rządu, wykwalifikowanej kadry i wystarczających środków finansowych na prowadzenie działalności. Co więcej, nie wyznaczono nowego przewodniczącego od czasu rezygnacji poprzedniego we wrześniu 2005 r. Komisja Doradcza ds. Praw Człowieka przy biurze premiera nie działa od momentu opublikowania raportu o prawach mniejszości w Turcji w październiku 2004. Jest to organ złożony z organizacji pozarządowych, ekspertów i przedstawicieli ministerstw.


W odniesieniu do wolności wypowiedzi (włączając w to media), Ministerstwo Sprawiedliwości wydało w styczniu 2006 r. rozporządzenie, które nakazuje prokuratorom branie pod uwagę zarówno tureckiego prawodawstwa, jak i prawa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Raport Komitetu Parlamentarnego na temat „zbrodni w imię honoru, przemocy wobec kobiet i dzieci" przedstawił praktyczne zalecenia, którymi szeroko zajęły się media. Rozporządzenie biura premiera z lipca 2006 r. stawia jako priorytet walkę przeciwko przemocy, wymieniając listę działań, które mają zostać podjęte i czyniąc odpowiedzialnymi za nie organy krajowe. Poprawki w Prawie o Osiedlaniu się przyjęte we wrześniu 2006 r. zakazują działań dyskryminujących Romów. Turcja dokonała postępu w ratyfikacji międzynarodowych instrumentów obrony praw człowieka oraz w stosowaniu wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jednak w dalszym ciągu istnieje potrzeba ulepszania struktury instytucjonalnej.


W 2006 r. przedakcesyjna pomoc finansowa Komisji Europejskiej dla Turcji wyniosła 500 milionów euro.

W lipcu 2004 roku EKES (Komisja Ekonomiczno-Społeczna) w wyniku prowadzonego przez siebie monitoringu wydała pozytywną opinię a temat zmian zachodzących w Turcji, podkreślając jednocześnie, że niezbędne są dalsze zmiany dotyczące niezawisłości sądownictwa, wolności słowa, roli wojska oraz praw kulturowych - w szczególności na południowym wschodzie kraju.

Jednakże poważne wątpliwości Parlamentu Europejskiego budzi stosowanie tortur na komisariatach policji, szykanowanie organizacji praw człowieka, a także brak poszanowania praw mniejszości (w szczególności Kurdów).

Główny przedmiot zainteresowania EKES stanowią zagadnienia polityczne: demokracja, praworządność, prawa człowieka i ochrona mniejszości.

W odniesieniu do praw człowieka EKES zwraca uwagę na utrzymujące się w Turcji, mimo szeregu reform prawa związkowego i prawa zbiorowych stosunków pracy, ograniczenia prawa do zrzeszania się i prawa do strajku w sektorze państwowym. Ponadto, jeśli chodzi o prawo zrzeszania się w organizacjach pozarządowych, turecka ustawa o stowarzyszeniach wciąż zawiera ograniczenia dotyczące m.in. członkostwa, zbierania funduszy oraz zakresu działalności. W praktyce organizacje pozarządowe napotykają często na przeszkody w swym działaniu a te z nich, które uważane są za antyrządowe, choć stanowisko swe wyrażają w sposób pokojowy, poddawane są infiltracji, ścisłej kontroli, cenzurze itp. Fundacje mniejszości (religijnych) doznają szczególnych trudności w kwestii prawa własności. EKES podkreśla, że co prawda rząd turecki zdaje się gotowy do usunięcia przeszkód dla swobodnego funkcjonowania takich organizacji, ale obiecywane wiosną 2004 roku zmiany nadal nie nastąpiły.


EKES odnotowuje także, że w dziedzinie praw kobiet występuje nadal szereg poważnych uchybień. Konwencje wdrażane są w prawie krajowym z pewnymi wyjątkami (istnieją np. pewne przeszkody prawne na drodze do dostępu kobiet do pewnych zawodów). W praktyce jednak ich stosowanie nie pozbawione jest słabości, np. w dziedzinie równego wynagradzania za tę samą pracę przy jednakowych kwalifikacjach czy też dostępu do niektórych bardziej prestiżowych zawodów. Przy tej okazji EKES zwraca uwagę na fakt, że podobne problemy występują w wielu państwach członkowskich UE.


EKES zauważa także, że pomimo zmian w prawie, w praktyce wciąż utrzymują się poważne problemy w dziedzinie traktowania Kurdów. Ich prawa kulturowe jako mniejszości nie są jeszcze wystarczająco przestrzegane, choć należy odnotować niedawne zmiany w dobrym kierunku, szczególnie odnośnie nadawania programów w języku kurdyjskim.


EKES zwraca również uwagę na wolność słowa i wolne media i dostrzega znaczącą liczbę reform podjętych w tych obszarach. Tym niemniej podziela obawę wyrażoną przez Wysokiego Komisarza Rady Europy ds. Praw Człowieka, iż pewne zmiany (np. w Konstytucji) można uznać za jeszcze bardziej restrykcyjne niż poprzednie przepisy.


EKES zauważa także, że wiele trudności, przed jakimi stoi Turcja w odniesieniu do politycznych kryteriów kopenhaskich., wynika z niezwykle głębokiego zaangażowania armii w życie społeczne kraju. Zdaniem EKES Turcja powinna uporać się z tym problemem w oparciu o konkretny program i wiążący kalendarz. W opinii EKES, jeśli Turcja ma zostać członkiem UE, musi ograniczyć rolę armii do zadań powierzanych wojsku w innych państwach członkowskich.


10 Relacje UE z Afryką i Azją (głównie Unia Afrykańska oraz Chiny) 

Relacje UE z państwami Afryki (Karaibów i Pacyfiku)

UE rozszerzyła współdziałanie z państwami AKP, realizując postanowienia wcześniejszych konwencji z Lome (I konwencja z Lome objęła lata 1975-1980, II – 1980-1984, III – 1985-1989, IV – 1990-1999). Wykorzystywała fakt, że państwa członkowskie – zwłaszcza Francja i Wielka Brytania – tradycyjnie już utrzymywały bliskie stosunki z krajami AKP, a ich elity władzy często wykorzystywały rozwiązania polityczne i gospodarcze byłych metropolii zachodnioeuropejskich. Działania UE wobec krajów AKP ukierunkowane zostały na rozwój stosunków handlowych, wspieranie działań prewencyjnych i udzielanie pomocy innym OM w rozwiązywaniu konfliktów. Pomoc unijna obejmowała wsparcie doraźne, pożyczki Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz bezzwrotną pomoc na dostosowania strukturalne. W latach 1995-2000 Unia udzieliła krajom AKP łącznej pomocy finansowej na sumę 14,6 mld ECU. Największą aktywność na terenie afrykańskim wykazała Francja, zmierzająca do pozostania głównym rzecznikiem tego regionu z państwami uprzemysłowionymi.

W dziedzinie handlu UE zobowiązała się jednostronnie znieść cła i ograniczenia ilościowe na niemal wszystkie towary importowane z krajów AKP. Druga Konwencja z Lome, w 1975 roku, utworzyła mechanizm zwany stabexem, czyli stabilność wpływów towarów eksportowych z tych krajów i rekompensaty finansowe dla nich wówczas, gdy w danym roku wpływy z eksportu do państw EWG zmniejszyły się na skutek spadku cen światowych lub klęsk żywiołowych . Natomiast III Konwencja z Lome ustanowiła drugi mechanizm korzystny dla państw AKP, tzw. sysmin, zapewniający im stabilne zyski z eksportu podstawowych kopalin (miedź, kobalt, fosforyt, boksyty, aluminium, rudy magnezu i żelaza), gdyby w wyniku klęski żywiołowej lub spadku cen światowych było utrudnione pełne wykorzystanie mocy produkcyjnej.

Szczególne zainteresowanie UE wzbudziła RPA, ze względu na jej bogactwa naturalne i postępujące tam procesy demokratyzacyjne. Państwa unijne znosiły założone wcześniej sankcje ekonomiczne na władze RPA i udzielały humanitarnego wsparcia społeczeństwom państw afrykańskich, które pogrążyły się w konfliktach (Zair, Rwanda, Burundi). Stosowały natomiast sankcje ekonomiczne wobec państw drastycznie łamiących prawa człowieka: Angoli, Nigerii, Sudanu i Sierra Leone. Dla nadzorowania działań w sprawach konfliktowych na terenie afrykańskim UE powołała specjalnych przedstawicieli.

W 1996 roku KE opublikowała „Zieloną Księgę”, dotyczącą przyszłych relacji między UE, a krajami grupy AKP. Rozwinęło się wspólne uzgadnianie zasad dalszej współpracy, zgodnie z zasadami wypracowanymi przez Światową Organizację Handlu (WHO). Po wielu miesiącach negocjacji 23 czerwca 2000 roku podpisano w Kotonu (Benin) umowę regulującą stosunki wzajemne między UE a krajami AKP na wzór kolejnych konwencji z Lome. Układ przyznał krajom AKP jednostronne preferencje, ułatwienia handlowe i pomoc w stopniowym włączaniu ich do gospodarki światowej. Zmodyfikował też mechanizm udzielania przez UE pomocy finansowej, technicznej i humanitarnej oraz zawiesił krytykowane systemy stabex i sysmin, a główną uwagę skupił na długofalowych działaniach.

Stosunki Unii Europejskiej z państwami Afryki subsaharyjskiej – tzw. Czarnej Afryki obejmują:

Zainteresowanie Unii regionem afrykańskim jest niewielkie i z tego powodu zwykle nie działa ona samodzielnie, lecz współpracuje z innymi organizacjami międzynarodowymi. Jej głównymi partnerami są ONZ i Unia Afrykańska. Zdarza się, że Wspólnota ogranicza się jedynie do ich wspierania. Realizując swoją politykę, Unia stosuje głównie wspólne stanowiska, wspólne działania oraz oświadczenia i deklaracje polityczne.

Unia wspiera misje pokojowe w Afryce, jednak nie wysyła tam własnych sił. Stara się rozwiązywać konflikty drogą dyplomatyczną, co jest powodem niskiej skuteczności tych działań, nie popartych wojskową pomocą. Po raz pierwszy misję wojskową UE wysłała do Afryki w 2003 roku działając na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Liczyła ona około 1800 żołnierzy i miała ona wspomagać kontyngent MONUC[2] w rejonie Wielkich Jezior do czasu aż został on wzmocniony. Innym działaniem w Demokratycznej Republice Konga było utworzenie Misji Policyjnej w Kinszasie, której zadaniem jest pomoc w tworzeniu kongijskiej policji oraz ochrona państwa. Od 2005 r. działa także misja doradztwa i pomocy w reformowaniu sektora bezpieczeństwa, która wspiera władze w respektowanie praw człowieka i poszanowania demokracji. Od lipca do listopada 2006 r. w Kongu działała również wojskowa operacja UE, pomagająca siłom pokojowym ONZ nadzorować wybory.

Skuteczność działań UE, do tej pory niewielka z uwagi na ograniczanie się do dyplomacji prewencyjnej, zwiększyła się w 2003 r., gdy zaczęto prowadzić misje petersberskie. W ich ramach np. misja Unii Afrykańskiej w Sudanie otrzymała wsparcie techniczne i logistyczne. W 2005 r. państwa UE wysłały w rejon Darfuru także obserwatorów i planistów, by wspomóc działania stabilizacyjne. W następnych latach Unia jeszcze kilkukrotnie podejmowała dalsze uchwały zwiększające wsparcie dla misji w Sudanie, m.in decydując o współpracy z tamtejszą policją oraz NATO. Przeznaczyła również 15 mln euro na pomoc misji UA w Somalii.

Duże znaczenie w dalszym kształtowaniu się wzajemnych stosunków miał mający miejsce w dniach 3-4 kwietnia 2000 r. w Kairze pierwszy szczyt UE-Afryka. Podkreślono na nim potrzebę budowy strategicznego partnerstwa obu regionów oraz uzgodniono plan działania, który zawierał:

UE i Afryka dokonują również spotkań na szczeblu ministerialnym. Na pierwszym z nich 10 października 2001 r. w Brukseli przedstawiciele UA oraz trójki UE wspólnie potępili zamachy terrorystyczne z 11 września. Na drugim zaś, 28 listopada 2002 r. w Ouagadougou w Burkina Faso przyjęto deklarację potępiającą terroryzm we wszystkich formach oraz przygotowano plan działania dotyczący walki z handlem ludźmi. Unia Europejska również przedstawiła wówczas dokument o nazwie Platforma przyszłych stosunków między Afryką a UE, który zapowiadał podjęcie szerokiej współpracy obu regionów. Ponadto UE zadeklarowała w nim, że będzie traktować UA jako głównego reprezentanta Afryki.

Na rok 2003 planowano drugi szczyt UE-Afryka, jednak był on w różnych względów odkładany. 15 maja tego samego roku w Atenach odbyło się spotkanie państw UE nt. rozwoju Afryki. Uzgodniono na nim zwiększenie wkładu Unii w działania na jej terenie i sformułowano zalecenia, według których Wspólnota miała dalej postępować.

W 2005 r. Rada Unii Europejskiej przyjęła dokument, nazwany później Strategia dla Afryki. Nie jest on wspólną strategią, lecz pierwszym programem działania odnoszącym się do Afryki. Zawiera on postanowienia dotyczące:

W dniach 8-9.12.2007 w Lizbonie odbył się II szczyt Unii Europejskiej i Afryki. Przyjęto na nim dokument „Strategiczne partnerstwo Afryka-UE, wspólna strategia Afryka–UE”


Wg przyjętego dokumentu:

  1. Celem tej wspólnej strategii jest przeniesienie relacji Afryka–UE na nowy, strategiczny poziom charakteryzujący się wzmocnionym partnerstwem politycznym i ściślejszą współpracą na wszystkich szczeblach. Podstawą partnerstwa będzie euro-afrykański konsensus dotyczący wartości, wspólnych interesów i wspólnych strategicznych celów. W ramach partnerstwa należy dążyć do wypełnienia luki rozwojowej między Afryką a Europą przez zacieśnienie współpracy gospodarczej i propagowanie trwałego rozwoju na obydwu kontynentach, współistniejących w pokoju, bezpieczeństwie, dobrobycie, solidarności i godności ludzkiej.

  2. Cele:

    1. Wzmocnienie i pogłębienie partnerstwa politycznego pomiędzy Afryką a UE. Obejmuje to wzmocnienie powiązań instytucjonalnych i stawianie czoła wspólnym wyzwaniom, w szczególności w zakresie pokoju i bezpieczeństwa, migracji i rozwoju oraz czystego środowiska.

    2. Wzmocnienie i propagowanie pokoju, bezpieczeństwa, demokratycznych rządów i praw człowieka, podstawowych wolności, równości płci, trwałego rozwoju gospodarczego, w tym uprzemysłowienia oraz integracji regionalnej i kontynentalnej w Afryce, oraz zapewnienie osiągnięcia do roku 2015 wszystkich milenijnych celów rozwoju we wszystkich krajach afrykańskich.

    3. Wspólne propagowanie i wspieranie systemu skutecznych działań wielostronnych z udziałem silnych, przedstawicielskich i legalnych instytucji, jak również reformy systemu Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) i innych kluczowych instytucji międzynarodowych, a także stawianie czoła globalnym wyzwaniom oraz problemom będącym przedmiotem wspólnego zainteresowania, takim jak prawa człowieka – w tym prawa dzieci i równość płci – sprawiedliwy handel, migracja, HIV/AIDS, malaria, gruźlica i inne pandemie, zmiana klimatu, bezpieczeństwo energetyczne i zrównoważone wykorzystanie energii, terroryzm, rozprzestrzenianie broni masowego rażenia oraz nielegalny handel bronią strzelecką i lekką, a także kwestie związane ze społeczeństwem wiedzy, takie jak technologie informacyjne i komunikacyjne (ICT), nauka, technologia i innowacje.

    4. Ułatwianie i promowanie szeroko zakrojonego partnerstwa skupiającego się na ludziach

  3. Nowe podejście w celu realizacji zamierzonych celów:

    1. Odejście od tradycyjnych stosunków i stworzenie prawdziwego partnerstwa charakteryzującego się równością i dążeniem do realizacji wspólnych celów.

    2. Korzystanie z pozytywnych doświadczeń i wniosków wyciągniętych z dotychczasowych relacji, w przypadkach gdy w konkretnych obszarach polityki zastosowano skuteczne mechanizmy i instrumenty, oraz należyte wyciąganie wniosków z zaobserwowanych niedociągnięć w innych dziedzinach.

    3. Wspieranie wierniejszego przedstawiania wizerunków obydwu stron, w miejsce tych, które zostały zdominowane przez przekazywane przez pokolenia negatywne stereotypy i które nie uwzględniają zdecydowanie korzystnych zmian zachodzących na obydwu kontynentach.

    4. Wspieranie wzajemnego zrozumienia między narodami i kulturami obydwu kontynentów oraz propagowanie lepszego i bardziej systematycznego wykorzystania wspólnego dziedzictwa kulturowego i społecznego oraz różnorodności kulturowej, a także dobrobytu gospodarczego i możliwości gospodarczych dostępnych w Europie i Afryce

    5. Uznanie i pełne poparcie starań podejmowanych przez Afrykę i jej przywództwa, aby stworzyć sprzyjające warunki dla trwałego rozwoju społecznego i gospodarczego

    6. Współpraca na rzecz stopniowego dostosowywania odpowiednich polityk oraz ram prawnych i finansowych, do potrzeb i celów partnerstwa.

    7. Wspieranie pełnej integracji członków społeczności migrujących/diaspor w krajach ich zamieszkania, a jednocześnie propagowanie i ułatwianie związków z ich krajami pochodzenia, z myślą o zapewnieniu konkretnego wkładu w proces rozwoju.


  1. Uzgodniono następujące partnerstwa i działania priorytetowe:

    1. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz pokoju i bezpieczeństwa

    2. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz demokratycznych rządów i praw człowieka

    3. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz handlu, integracji regionalnej i infrastruktury

    4. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz milenijnych celów rozwoju

    5. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz energii

    6. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz zmian klimatu

    7. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz migracji, mobilności i zatrudnienia

    8. Partnerstwo Afryka–UE na rzecz nauki, społeczeństwa informacyjnego i przestrzeni kosmicznej


RELACJE UE Z PAŃSTWAMI AZJI


Od 1994 roku UE dąży do rozwijania do rozwijania dialogu politycznego i wzmocnienia obecności kapitału europejskiego w Azji. Podpisała umowę ramową z krajami Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) i ożywiła współpracę z krajami należącymi do Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC). Jednocześnie rozwijała działania dwustronne z poszczególnymi państwami. Sprzyjała rozwojowi handlu i inwestycji europejskich w krajach azjatyckich. Wspierała także reformy rynkowe w krajach przechodzących transformację (Chiny, Wietnam) i stała się największym dostarczycielem pomocy rozwojowej do bardzo zniszczonego wojnami Afganistanu.

Unia Europejska angażuje się w działania związane z nieproliferacją broni nuklearnej. W dniach 24-25 czerwca 1994 r. podczas spotkania w Korfu jej przywódcy zaapelowali do władz Korei Północnej, by przestrzegała postanowień układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. 5 marca 1996 podjęła wspólne działanie dotyczące technologicznej i finansowej pomocy KRLD, by wesprzeć ją w poszukiwania alternatywnych źródeł energii. UE potępiła również testy nuklearne Indii i Pakistanu, przeprowadzone w maju 1994 r. Na odbywającym się miesiąc później spotkaniu w Cardiff, Rada Europejska oświadczyła, że zniszczyły one stabilność w regionie i zaapelowała o przystąpienie obu krajów do traktatu o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową. W 2002 r. UE potępiła indyjskie testy rakietowe i ataki terrorystyczne islamskich fundamentalistów w Kaszmirze, apelując o pokojowe rozwiązanie konfliktu indyjsko-pakistańskiego.

W sytuacji rosnących wpływów gospodarczych Japonii na kontynencie azjatyckim, UE próbowała kompromisowego rozwiązania wspólnych problemów azjatyckich w trakcie dwustronnych spotkań na „szczycie”. Dążyła też do jak najlepszego ułożenia stosunków z Indiami. W 1998 roku przyjęła dokument Budowanie wszechstronnego partnerstwa z Chinami . Polityka zagraniczna UE w Azji zmierza do promowania demokracji i praw człowieka, rozwoju wymiany handlowej oraz zapobiegania konfliktom. Jedne z najważniejszych wydarzeń we wzajemnych relacjach to szczyty ASEM. Są to spotkania państw członkowskich UE, Komisji Europejskiej, członkowie ASEAN, Chin, Japonii i Korei Południowej, a od szczytu w 2006 r. także Indii, Pakistanu, Mongolii i Sekretariat ASEAN. Pierwsze spotkanie miało miejsce w Bangkoku w dniach 1-2 marca 1996 r. i odtąd odbywają się one co 2 lata. Dialog w ich ramach jest prowadzony na zasadach równoprawnego partnerstwa i obejmuje 3 grupy zagadnień:


Chociaż w ramach ASEM nie ma żadnych formalnych instytucji, a podczas szczytu w Helsinkach 10-11 września 2006 r. podkreślono, że największe znaczenie we wzajemnej współpracy mają metody nieformalne, istnieją 2 organy bezpośrednio związane za inicjatywy ASEM. Są to:

W 2000 r. na podczas szczytu w Singapurze powołano Azjatycko-Europejską Strukturę Współpracy (AECF), w ramach której ustalono wizję współpracy na XXI wiek. Zakłada ona umacnianie pokoju i stabilności, wspieranie zrównoważonego rozwoju gospodarczego i postępu społecznego oraz rozwijanie współpracy we wszystkich dziedzinach: handlu, inwestycji, nauki, kultury, przedsiębiorczości itp.


UE –Chiny


Chiny są najważniejszym wyzwaniem dla polityki handlowej UE. Chiny ponownie pojawiły się jako trzecia na świecie gospodarka i największy eksporter w światowej gospodarce, ale również ukazuje się jako coraz większa siła polityczna. Unijno - Chiński handel wzrosło znacznie w ostatnich latach. Chiny są obecnie 2-gim partnerem handlowym UE zaraz za USA, które stanowi największe źródło importu. UE dla Chiny natomiast jest największym partnerem handlowym.

Otwarty rynek unijny w dużym stopniu przyczynia się do napędzanie Chińskiego eksportu. Jednakże, UE posiada także wiele korzyści z rozwoju rynku chińskiego w związku z czym UE zobowiązała się do otwarcia stosunków handlowych z Chinami. Jednocześnie UE chce mieć pewność, że ChRL przestrzega i nie narusza praw własności intelektualnej oraz wypełnia zobowiązania WTO.


Wysoki poziom Dialogu Gospodarczego i Handlu (HED)1


Unijno – Chiński dialog na wysokim szczeblu dotyczący Gospodarki i handlu został zapoczątkowany w kwietniu 2008 roku w Pekinie. HED ma na celu wzmocnienie dialogu pomiędzy KE, a Radą Państwa ChRL na szczeblu wiece premierów. Zajmuje się ona sprawami o znaczeniu strategicznym dla stosunków unijno – chińskich, w zakresie handlu i stosunków gospodarczych i stanowi bodziec do dialogu sektorowego. Dialog ten stanowi narzędzie w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania w dziedzinach inwestycji, dostępu do rynku i ochrony praw własności intelektualnej, a także innych kwestii związanych z handlem.

Drugie spotkanie HED odbyło się w Brukseli w dniach 7-8 maja 2009 roku.


PARTNERSTWO I KONKURENCJA


W 2006 roku KE przyjęła strategię głównej polityki w stosunkach UE – ChRL.

Dokument przyjęty został przez KE 26 października 2006 roku w Brukseli. W dokumencie KE stara się uwzględnić to, że Chiny stały się ponownie światową potęgą gospodarczą i polityczną, a podstawą stosunków z Chinami pozostaje zaangażowanie i partnerstwo. za priorytet uznaje takie kwestie, jak wsparcie dla zmian na rzecz większej otwartości i pluralizmu chińskiego społeczeństwa; zrównoważony rozwój, w tym współpracę w zakresie energii, zmian klimatycznych i rozwoju międzynarodowego; handel i stosunki gospodarcze; zacieśnienie współpracy dwustronnej, w tym dotyczącej nauki i techniki, oraz migracji; a także promowanie bezpieczeństwa międzynarodowego w Azji Wschodniej i nie tylko, ze szczególnym uwzględnieniem zakazu nierozprzestrzeniania broni. Strategii towarzyszy dokument dotyczący polityki handlowej, przedstawiający bardziej szczegółowo kwestie wzajemych stosunków w zakresie wymiany handlowej i inwestycji.


Chiny w WTO


UE jest zdecydowanym zwolennikiem przystąpienia Chin do WTO, twierdząc, że WTO bez Chin nie posiadało prawdziwie uniwersalnego zakresu. Dla Chin, formalne przystąpienie do WTO w grudniu 2001 r. było ważnym symbolicznym krokiem w jego integracji z globalnym porządkiem ładu gospodarczego. Zobowiązania podjęte przez Chiny w kontekście przystąpienia do WTO zabezpieczyły poprawę dostępu dla firm z UE do rynku Chin. taryfy celne i inne bariery pozataryfowe zostały w dużym stopniu ograniczone.

Chiny poczyniły znaczne postępy w realizacji zobowiązań w ramach WTO, nadal jednak istnieją znaczące problemy.

UE regularnie korzysta także z przeglądu polityki handlowej Chin w WTO aby poruszyć kilka zastrzeżeń dotyczących chińskiej polityki handlowej. Należą do nich: niewłaściwa ochrona praw własności intelektualnej, utrzymanie polityki przemysłowej, która może dyskryminować zagraniczne firmy, zwłaszcza w takich sektorach jak motoryzacja i bariery dostępu do rynku w niektórych sektorach usług, w tym budowy, bankowości, telekomunikacji, usług pocztowych i ekspresowych). Dostęp do surowców został również zidentyfikowany jako główna przeszkoda utrudniająca handel, jak również.


Główne cele polityki UE w stosunku do Chin:














1 http://ec.europa.eu/trade/creating-opportunities/bilateral-relations/countries/china/index_en.htm


Wyszukiwarka