100. KOŚCIÓŁ TAJEMNICĄ BOSKO – LUDZKĄ
Biskup Pranzini: Don Ottavio, ty wiesz, że Kościół jest tajemnicą bosko-ludzką. Część ludzka zawsze podlega biedom pochodzącym z osłabionej i zranionej natury przez grzech pierworodny. Od owej chwili człowiek jest zawsze nieubłaganie prześladowany przez swego śmiertelnego wroga. Jeśli więc nie broni się i nie jest otoczony opieką, to biedna natura ludzka wypacza się. Wiesz przecież dobrze, że Kościół jest ciałem społecznym, ale prawdziwym. Na Jego czele stoi Boski Zbawiciel Jezus, Słowo Boże, które stało się Ciałem. Jego zastępcą na ziemi jest papież - Wikary Chrystusowy. Pierwiastek bosko-ludzki rządzi i porusza przy pomocy członków całym Ciałem Mistycznym. Głowa Kościoła wydaje rozkazy, a członkowie – wykonują je.
Tak też w Kościele od Głowy idą impulsy, które wprawiają w ruch różne członki. Podczas, gdy w ciele ludzkim oczy, usta, nogi, ręce... nie są wolne ani inteligentne i dają się swobodnie rządzić głowie, w ciele społecznym, jakim jest Kościół, członki są wolne i rozumne. Należą one do ciała zranionego i skażonego, toteż łatwo ulegają wrogowi - ciemnym potęgom zła, zawsze czyhającym i usiłującym pozbawić człowieka wolności. Dążą one do tego, by osoba, stawszy się przedmiotem ich złego wpływu, pozwoliła rozwinąć w sobie zło, wszczepione w chwili grzechu pierworodnego.