GENETYKA 17 PAŹDZIERNIKA 2009
WYKŁAD 3
1953 poznanie struktury podwójnej helisy DNA (JD Watson, Fhc Crick)
1966 złamanie kodu genetycznego (K, Nierenberg)
1973 opracowanie technik rekombinacji DNA
1960 W. Arber enzymy restrykcyjne- uczestniczą w ochronie komórek bakteryjnych. Gdy wirus atakuje komórkę to te enzymy na niego "siadają" i go atakują.....
1973 S. Cohen import plazmidów do e colli
Klonowanie genu
na obie cząsteczki działamy enzymami restrykcyjnymi
Nuklaza
Otrzymujemy zrekombinowaną cząsteczkę DNA
zakładamy hodowlę żeby komórki się namnożyły
wyizolowanie bakterii aby je później wykorzystać do określonych celów
Klonowanie – w potocznym rozumieniu proces tworzenia idealnej kopii z oryginału.
W biologii mianem klonu określa się organizmy mające identyczny lub prawie identyczny materiał genetyczny. Klonami są więc organizmy powstałe w procesie rozmnażania wegetatywnego, takie jak kolonie bakterii, jednokomórkowców, odrośla i rozmnóżki roślin etc.
Termin klonowanie jest używany w kilku znaczeniach:
Klonowanie to proces tworzenia organizmów mających taką samą informację genetyczną jak dawca. Szczególnym przypadkiem jest twinning, czyli powstawanie lub otrzymywanie bliźniąt monozygotycznych, gdzie nie można wyróżnić dawcy.
Klonowanie organizmów oznacza procedurę otrzymywania organizmów o takiej samej informacji genetycznej, z reguły poprzez procedurę transferu jądra z komórki somatycznej do komórki jajowej pozbawionej uprzednio jądra. W przypadku klonowania roślin stosuje się procedurę odróżnicowania komórek dawcy do komórek merystematycznych.
Klonowanie genów - w genetyce i biologii molekularnej proces wyosobniania genu. Polega na łączeniu fragmentów materiału genetycznego z wektorem molekularnym i ich namnażaniu w innym organizmie. Otrzymuje się w ten sposób wiele kopii tego samego genu. Termin klonowanie genów odnosi się też do identyfikacji genów poprzez wykorzystanie procedury klonowania genów. Jeśli pojedynczy fragment genomu jest przenoszony z jednego wektora do drugiego, taki proces określa się mianem subklonowania.
Opanowano obecnie metody klonowania wielu gatunków roślin i zwierząt. W przypadku zwierząt zazwyczaj stosuje się technikę polegającą na przeniesieniu jądra komórki somatycznej pobranej z klonowanego osobnika, do komórki jajowej pozbawionej jądra. Proces ten tworzy funkcjonalną zygotę. Zygota ta może, jeśli się jej na to pozwoli, rozwinąć w żywego osobnika. Dawca komórki jajowej z reguły pochodzi z tego samego gatunku. Transfer jądra do komórki jajowej innego gatunku rzadko jest skuteczny.
Klony otrzymane w procesie transferu jądrowego nie są w 100% genetycznie identyczne z dawcami. W trakcie tego procesu wymienia się bowiem tylko materiał genetyczny zawarty w jądrze komórkowym pozostawiając DNA mitochondrialny biorcy. Mitochondrialne DNA ma jednak minimalny wkład w dziedziczenie cech genetycznych.
Etymologia
Terminy klon i klonowanie (ang. clone, cloning) wprowadził do biologii J.B.S. Haldane na określenie procesu i produktów transferu jądrowego zastosowanego w swych pionierskich doświadczeniach przez Johna Gurdona.
W XIX-wiecznym angielskim, termin clon oznaczał roślinę wyhodowaną z ukorzenionej gałązki, w zgodzie z pierwotnym, greckim (ὁ κλωνος - gałązka, odrośl), rozumieniem słowa. Metodę tę stosuje się od starożytności do propagacji roślin o pożądanych cechach. M. in. w ten właśnie sposób od tysiącleci utrzymuje się jednorodność odmian winogron stosowanych przy produkcji wina. Proces ten po polsku nazywa się szczepieniem.
Chronologia postępów w klonowaniu zwierząt
(1938) Hans Spemann zaproponował wykorzystanie transferu jądrowego w celu sklonowania organizmu. Pomysł pochodzi z rozważań nad sposobem eksperymentalnego rozstrzygnięcia kontrowersji, czy w procesie różnicowania następuje utrata materiału genetycznego. Gdyby następowała, klonowanie byłoby niemożliwe.
żaba Rana pipiens (1952) Robert Briggs i Thomas King. Mieli trudności z uzyskaniem klonów z komórek zróżnicowanych, doszli do konkluzji, błędnej, że następuje utrata materiału genetycznego.
żaba Xenopus laevis (1958, 1962) John B. Gurdon odniósł sukces. Przez wiele lat jednak jego wynik był kwestionowany, zwłaszcza w świetle nieudanych prób klonowania ssaków. Gurdon wielokrotnie udoskonalał eksperyment, by odpowiedzieć na kolejne zarzuty.
karp: (1963) informacja kontrowersyjna
owca: (1996) pierwszy sklonowany ssak: Owca Dolly
małpa (Rezus): (samica, styczeń 2000)
świnia: (5 prosiaków z jednej świni, Szkocja - 2000)
krowa: Alpha and Beta (samica, 2001)
kot: CopyCat "CC" (samica, jesień 2001)
mysz: (1998) Wakayama i Yanagimachi. W 2002 roku Hochedlinger i Jaenisch sklonowali myszy z limfocytów T i pokazali, że otrzymane osobniki mają rearanżacje genu receptora limfocytu T właściwą dla wyjściowej populacji limfocytów. Powszechnie uważa się to za najsilniejszy dowód, że klonowanie jest możliwe z komórek zróżnicowanych.
królik: (marzec-kwiecień, 2003) we Francji i Korei Południowej.
muł: Idaho Gem (samiec, maj 2003) i Utah Pioneer (samiec, lipiec 2003)
człowiek (2004) grupa Woo Suk Hwanga, ogłosiła otrzymanie pluripotentnych komórek macierzystych. Wynik ten okazał się oszustwem.
Wilk : (2007) Południowokoreańscy naukowcy z donieśli, że udało im się sklonować kolejny gatunek ssaka - tym razem to wilk.
Jak powiedział profesor Lee Byeong-chun z Seoul National University, badania DNA potwierdziły, że dwie samice wilka Snuwolf i Snuwolffy to klony.
Pies : Labradory (2008)
Klonowanie ludzi
Klonowanie ludzi to tworzenie genetycznie identycznej kopii jednostki ludzkiej, lub w drugim znaczeniu, hodowanie wybranych tkanek ludzkich z pojedynczych komórek somatycznych. Termin klonowanie odnosi się w tym kontekście tylko do sztucznego powielania ludzi. Z technicznego punktu widzenia, naturalnie urodzone bliźnięta jednojajowe, są klonami, można więc powiedzieć, że już obecnie ludzkość w ok 1,5-3% składa się z klonów.
Sztuczne techniki klonowania ludzi, jak i podstawowe problemy techniczne, w zasadzie nie odbiegają od technik i problemów istniejących przy klonowaniu innych ssaków. Są one opisane w hasłach klonowanie i metody klonowania (techniki).
Powody, dla których aktualnie prowadzi się badania nad klonowaniem ludzi, są następujące:
nadzieje na otrzymanie naturalnych implantów (np. skóry) i organów do przeszczepu, które, dzięki temu, że będą identyczne genetycznie z tkankami chorego, nie będą odrzucane przez system immunologiczny
prowadzenie badań nad biochemicznym mechanizmem starzenia i możliwościami cofania lub zatrzymywania tego procesu
rozwijanie technik sztucznego zapłodnienia - umożliwiające urodzenie dziecka, które posiada geny przynajmniej jednego z rodziców
możliwość ponownego urodzenia noworodków, które są zdrowe genetycznie, ale zostały nieodwracalnie uszkodzone na skutek ciężkiego przebiegu ciąży lub porodu
Skrajnymi, ale potencjalnie wykonalnymi celami technik klonowania ludzi są:
masowa produkcja klonów, w celu np. tworzenia z nich zastępów tanich żołnierzy albo niewolników[potrzebne źródło]
produkcja klonów pozbawionych mózgu w celu używania ich jako "zapasowych ciał". W razie np. nieuleczalnej choroby albo śmierci na skutek urazu istniałaby możliwość wszczepienia mózgu do organizmu "pustego" klona i dalsze życie
produkcja dorosłych klonów w celu pozyskiwania z nich cennych organów do przeszczepów
produkcja klonów jako forma świadomego sterowania cechami potomstwa - np. zamiast rodzić "niepewne genetycznie" dzieci, można by mieć dziecko-klona - identycznego ze sobą samym lub innym członkiem rodziny, lub "zamówić" sobie dziecko - klona osoby obdarzonej szczególnymi talentami.
W 1998 r. naukowcy z Korei Południowej ogłosili, że udało im się sklonować ludzki embrion, ale rezultaty prac nie zostały nigdy opublikowane w żadnym poważnym czasopiśmie naukowym.
W listopadzie 2001 ukazała się publikacja w Journal of Regenerative Medicine autorstwa naukowców pracujących w amerykańskiej firmie Advanced Cell Technology z opisem sposobu otrzymania sklonowanego embrionu ludzkiego. Wg wiceprezesa firmy, Roberta Lanzy, celem badań było uzyskanie komórek pierwotnych (które nie są jeszcze zróżnicowane i z których potencjalnie można wyhodować każdy rodzaj tkanek ludzkich). Cel ten jednak nie został osiągnięty, ze względu na to, że embriony ginęły w bardzo wczesnej fazie rozwoju, po 2-3 cyklach podziału komórkowego.
W 2004 r. kolejna grupa badawcza z Korei Południowej, kierowana przez Woo Suk Hwang z Seoul National University, ogłosiła, że zdołała sklonować 30 ludzkich embrionów i utrzymać je przy życiu przez tydzień, a następnie z sukcesem uzyskać z nich znaczące ilości komórek pierwotnych. Badania te zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie - Science. Rok później, dokładne sprawdzenie wyników zespołu Woo Suk Hwang wykazało, że badania te były sfałszowane i sklonowano nie człowieka, ale psa.
W styczniu 2008 grupa naukowców z kierowanego przez Samuela Wooda Stemagen Corporation w La Jolla opublikowała w czasopismie Stem Cells artykuł Development of Human cloned Blastocyst Following Somatic Cell Nuclear Transfer (SCNT) with Adult Fibroblasts, w którym poinformowali o uzyskaniu zarodków będących klonami dorosłych mężczyzn. Badania prowadzone pod kątem uzyskania komórek macierzystych, polegały na wprowadzeniu DNA pobranego z komórek skóry mężczyzn, do komórek jajowych, w miejsce DNA dawczyń. Uzyskano pięć zarodków, z których co najmniej jeden był genetycznie identyczny z dawcą DNA. Zarodki zostały zniszczone podczas badań, potwierdzających ich charakter klonów[1].
Jak dotąd brak jest wiarygodnych, dobrze udokumentowanych doniesień naukowych o klonowaniu ludzi, które faktycznie wyszły poza wczesny etap embrionalny.
Severino Antinori, kontrowersyjny naukowiec pochodzący z Włoch, ogłosił w listopadzie 2002 r., że udało mu się wyhodować sklonowany embrion ludzki, który następnie wprowadził do macicy kobiety-ochotniczki, której danych nie ujawnił, gdyż chciała ona zachować anonimowość. Poród klonu był zaplanowany na styczeń 2003, jednak z nieznanych przyczyn nigdy do niego nie doszło, Antinori nigdy nie wyjaśnił dlaczego.
W grudniu 2002 r., Clonaid, kontrowersyjna firma, zarejestrowana w Las Vegas, finansowana przez równie kontrowersyjną sektę Raelian, która m.in. głosi, że życie na Ziemi zostało zapoczątkowane przez pozaziemską cywilizację, ogłosiła, że udało się jej sklonować człowieka. Przedstawiciele firmy ogłosili, że wiedza o tym jak tego dokonać została im przekazana przez obcą cywilizację. Jako dowód na to, że rzeczywiście doszło do sklonowania, zaproponowali oni wykonanie testów genetycznych na rzekomym klonie - dziewczynce o imieniu Eve. Firma udostępniła zdjęcia i film wideo pokazujący dziewczynkę, jednak w momencie gdy kilka laboratoriów genetycznych zaproponowało wykonanie tych testów, firma odmówiła im dostępu do dziecka i nigdy nie ujawniła jej nazwiska, twierdząc, że jej rodzice odmówili zgody na ich wykonanie. Clonaid mimo to wciąż się reklamuje w prasie, proponując klonowanie noworodków ze śmiertelnymi wadami porodowymi. Istnieje kilka małżeństw, które oficjalnie przyznały się, że zapłaciły firmie 500 000 dolarów i obecnie oczekują w kolejce na wykonanie klonowania.
Panos Zavos, naukowiec pochodzenia greckiego, pracujący w RPA, ogłosił, że 17 stycznia 2004 udało mu się otrzymać sklonowany dwutygodniowy embrion, który został wszczepiony do macicy 35-letniej kobiety. Jednakże, embrion został odrzucony w macicy i kobieta nie zaszła w ciążę.
Genetyczne klonowanie ludzi jest często opacznie rozumiane jako kopiowanie identycznych pod każdym względem ludzi. Badania naukowe (choć jest to wciąż kwestia kontrowersyjna) wskazują na to, że identyczność genetyczna nie jest równoważna całkowitej identyczności ludzi. Najlepszym przykładem są pary bliźniaków jednojajowych, które mimo posiadania identycznego genotypu, posiadają często bardzo różne osobowości. Większość badaczy uważa, że osobowość klonów (o ile ktoś je w końcu wyhoduje) będzie różnić się tak jak osobowości bliźniaków wychowywanych oddzielnie. Będą one miały to samo DNA, ale będą się wychowywały w różnych środowiskach i będą posiadały różne doświadczenia życiowe, które w różny sposób ukształtują ich osobowości.
W zasadzie, odpowiedź na pytanie na ile osobowości klonów będą do siebie podobne, wynika wprost z zagadnienia w jakim stopniu cechy psychiczne ludzi są determinowane genetycznie, a w jakim środowiskowo. Aktualnie zagadnienie to stanowi pole ciągłych dyskusji i badań.
Jakkolwiek technicznie sztuczne ludzkie klony nie różniłyby się niczym od bliźniaków jednojajowych, klonowanie prowadzące do tworzenia dorosłych jednostek ludzkich rodzi szereg problemów etycznych, prawnych, religijnych i społecznych. Przy sztucznym klonowaniu ludzi pojawiają się takie kwestie jak:
czy klon byłby przedmiotem (jako wytwór techniki), czy też należałoby go uznać za jednostkę ludzką i przyznać mu wszystkie związane z tym prawa?
kto miałby prawo wychowywać klony i jak miałoby to się odbywać?
kto miałby prawo regulować zasady "produkcji" klonów (ich liczbę, rodzaje, sposoby pozyskiwania materiału genetycznego itp.)?
jak świadomość bycia sztucznym klonem wpływałaby na psychikę?
w jaki sposób masowa produkcja klonów wpłynęłaby na strukturę społeczną?
Aktualnie w większości krajów wysoko uprzemysłowionych istnieje zakaz prowadzenia badań nad klonowaniem ludzi w celu ich powielania, zezwalają one jednak, w mniejszym lub większym stopniu na badania z klonowaniem tkanek i embrionów ludzkich w celach medycznych. W wielu krajach, ze względu na to, że sprawa ta zaistniała stosunkowo niedawno, nie ma jeszcze żadnych regulacji prawnych na ten temat.
Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej zabrania klonowania ludzi w celach reprodukcyjnych.
W USA kilkakrotnie (w 1998, 2001 i 2003) rząd, z inicjatywy prezydenta Busha próbował przeforsować w parlamencie ustawę o całkowitym zakazie jakiegokolwiek klonowania ludzi i ich tkanek. Za każdym razem jednak ustawa była odrzucana przez Senat. Powoduje to, że każdy ze stanów USA może sobie uchwalać własne prawo w tym zakresie. Część stanów (zazwyczaj tych, w których legislaturach stanowych większość ma Partia Republikańska) wprowadziła pełen zakaz klonowania, z kolei inne mają mniej lub bardziej liberalne prawo w tym zakresie. W Nevadzie nie istnieją żadne regulacje w tej dziedzinie, co powoduje, że wszystkie firmy zajmujące się badaniami nad klonowaniem ludzi (takie jak np. Clonaid) mają siedziby właśnie tutaj.
Rząd USA wprowadził zakaz finansowania jakichkolwiek badań nad klonowaniem ludzi ze środków federalnych, a także prowadzenia takich badań w ośrodkach badawczych znajdujących się pod kontrolą władz federalnych.
W Wielkiej Brytanii w styczniu 2001 rozpoczęto debatę parlamentarną mającą na celu określenie zasad klonowania embrionów ludzkich w celach medycznych (Human Embryology Act). Debata ta skończyła się formalnym odrzuceniem ustawy, ze względu na wygranie procesu przez grupę parlamentarzystów w Sądzie Najwyższym, który dopatrzył się luki prawnej, mogącej doprowadzić do legalizacji klonowania w celach reprodukcji ludzi. Poprawiona ustawa została jednak ponownie skierowana przez rząd Blaira do parlamentu i została ostatecznie przegłosowana w marcu 2002. Human Embryology Act dopuszcza wykonywanie eksperymentów nad klonowaniem tkanek i embrionów w celach medycznych, pod warunkiem zatwierdzenia programu badań przez specjalną komisję etyczną. Jak dotąd jedyne pozwolenie na tego rodzaju badania udało się uzyskać badaczom z University of Newcastle 11 sierpnia 2004.
W ONZ odbyła się debata na temat wprowadzenia ogólnoświatowego traktatu ustalającego zasady prowadzenia badań nad klonowaniem ludzi. Debata ta została rozpoczęta formalnie z inicjatywy rządu Kostaryki, choć w rzeczywistości najbardziej zainteresowany jest nią rząd USA, który zdaniem Lawrence'a Goldsteina, profesora medycyny molekularnej z University of California San Diego, namówił rząd Kostaryki do jej rozpoczęcia. Rząd USA nie mógł formalnie rozpocząć tej debaty, gdyż w samym USA kwestia ta nie jest wciąż jasno uregulowana.
Jak dotąd debata ta nie zakończyła się żadnymi konkluzjami, ze względu na liczne kontrowersje i brak konsensusu. Żaden z dwóch projektów traktatu - kostarykańsko-amerykański, zakazujący całkowicie jakichkolwiek badań nad klonowaniem ludzi i belgijski, dopuszczający badania nad klonowaniem w celach medycznych, nie miały szansy uzyskać akceptacji wszystkich państw i zostały ostatecznie "odłożone na półkę".
Naturalną konsekwencją sukcesów w klonowaniu ssaków jest idea sklonowania człowieka. Budzi ono jednak głębokie kontrowersje natury etycznej. Wiadomości o sklonowaniu ssaków wywołały panikę wśród prawodawców wielu krajów, którzy zabronili klonowania ludzi, szczególnie w celach reprodukcyjnych. Pierwsze pozornie wiarygodne doniesienie o sukcesie transferu jądrowego u człowieka pojawiło się w 2004 roku z południowokoreańskiej grupy badawczej pod kierunkiem Woo Suk Hwanga, której udało się otrzymać pluripotentne komórki macierzyste, wyprowadzone ze sklonowanych ludzkich blastocyst. Rok później okazało się jednak, że badania te były sfałszowane.
Klonowanie ludzi w celach reprodukcyjnych ma niewielki sens praktyczny, dodatkowo niedoskonałości natury technicznej i mutacje somatyczne w komórkach będącymi donorami materiału genetycznego, powodują, że przy obecnym stanie technologii, ludzki klon najprawdopodobniej cierpiałby na zaburzenia natury genetycznej. Tak więc klonowanie ludzi, przynajmniej na razie, z medycznego punktu widzenia jest nieetyczne, ze względu na zasadę primum non nocere.
Odmiennie przedstawia się sprawa klonowania w celu pozyskania komórek macierzystych. Ponieważ komórki macierzyste mogą się różnicować do wszystkich typów komórek ciała, komórki macierzyste otrzymane w wyniku klonowania mogą mieć potencjalne zastosowanie terapeutyczne, a procedura taka nie wiąże się z otrzymywaniem organizmu. Dodatkowo, komórki macierzyste sklonowane z dawców obarczonych ciężką chorobą dziedziczną mogą służyć jako model badań nad takimi chorobami. Ogólny konsensus środowiska naukowego jest taki, że klonowanie w celu pozyskania komórek macierzystych jest zgodne z etyką badawczą.
Mimo to, nawet klonowanie komórek macierzystych posiada silnych wrogów w środowiskach wyznawców wielu religii, w tym katolicyzmu, ze względu na to, że wiąże się z procesem tworzenia sztucznych embrionów.
Klonowanie wymarłych gatunków zwierząt
Klonowanie wymarłych gatunków zwierząt budzi zrozumiałe zainteresowanie, zwłaszcza w świetle filmów fantastycznych takich jak Jurassic Park. Procedury takie pozostają jak na razie w sferze fantastyki, choć niektóre ośrodki rozpoczęły badania nad możliwością takiej procedury. Np. Muzeum Australijskie ogłosiło projekt sklonowania wilka workowatego, z którego jednak się wycofano. Pierwszym etapem projektu miało być otrzymanie biblioteki genowej.
Główne trudności ze zrealizowaniem projektu sklonowania wymarłego organizmu:
brak odpowiedniego DNA. DNA dostępny ze źródeł kopalnych bądź to muzealnych jest bardzo fragmentaryczny i dostępny w znikomych ilościach. Nie jest jasne, czy możliwe jest otrzymanie wystarczającej ilości i jakości by odtworzyć sekwencję kompletnego genomu.
obecne metody klonowania wykorzystują transfer jądra. Nie jest jasne, czy nagi DNA mógłby być wystarczający. Paradoksalnie, nagi DNA może być lepszym substratem do klonowania, gdyż może łatwiej ulegać reprogramowaniu epigenetycznemu. Zważywszy, że komórki jajowe pewnych organizmów, np. żab, mają aktywne mechanizmy potrafiące odtworzyć chromatynę i otoczkę jądrową, etap ten może być mniej trudny niż myślimy.
kwestia wyboru donora komórki jajowej – większość transferu jądrowego pomiędzy różnymi gatunkami się nie powodzi.
1973 kongres w New Hampshire poświęcony kwasom nukleionowym. Czy kombinacja jest bezpieczan czy nie?
1974 "moratorium" Przychamowało rozwój genetyki molekruralnej. Dopuszczono do doświadczeń tylko na zwierzętach zmiennocieplnych. Na stałocieplnych nie, wprowadzili takie obostrzenia ze większość laboratoriów nie miało możliwości ich spełnić. Z czasem pozwolono na te badania.
1975 sekwencjonowanei DNA
metoda Maxama-Gilberta- metoda chemicznej degradacji DNA
metoda Sangera- metoda dideoksy.
Etap I 1953-1972 około 3 tysięcy badaczy
Etap II do 1973 do około 300 tysięcy badaczy
skutkiem tego jest powstanie nowej gałęzi przemysłu- biotechnologii
biotechnologia oznacza zastowanie technologiczne, które używa systemów biologicznych, organizmów żywych lub modyfikować produkty lub procesy w określonym zastosowaniu.
Pierwszy produkt biotechnologiczny -INSULINA
leczenie cukrzycy
insulina świńska, insulina bydlęca
problem z intronami- w DNA ssaków gen zbudowany jest w taki sposób że są sekwencje kodujące i niekodujące. W pierwszym etapie komórka przepisuje info z genu na mRNA czyli przepisuje wszystko. Komórka obrabia to w procesie dojrzewania i koduje białko. Bakterie są łączone z materiałem genetycznym, całe białko leci jednym ciągiem nie mają systemu enzymatycznego który przeprowadzi system dojrzewania.
rozwiązanie- chemiczna synteza sekwencji kodującej
odwrotna transkrypcja- rewolucja w klasycznej genetyce
centralny dogmat przepływu informacji genetycznej to przepisanie informacji DNA na RNA a następnie na Białko (w takiej kolejność). A są wirusy, które kodują w następujący sposób RNA na DNA - odwrotna transkrypcja.
metoda otrzymywania insuliny- odwrotna transkrypcja
Odwrotna transkrypcja – proces przepisania jednoniciowego RNA (ss RNA) przez enzym odwrotną transkryptazę (RT) na dwuniciowy DNA. Proces odwrotnej transkrypcji wykorzystywany jest przez niektóre wirusy RNA takie jak HIV do włączenia swojego materiału genetycznego do genomu komórek gospodarza i jego replikacji. Proces ten został odkryty i zbadany przez amerykańskiego onkologa Howarda Martina Temina. Odwrotna transkrypcja wykorzystywana jest również w procesie odtwarzania telomerów przez telomerazę, towarzyszy też przemieszczaniu się retrotranspozonów w genomie gospodarza.
Reakcję odwrotnej transkrypcji wykorzystuje się do syntezy cDNA na matrycy RNA, co jest przydatne w niektórych badaniach, między innymi w reakcji RT PCR (ang. Reverse Transcryption PCR).
Mechanizm
Mechanizm odwrotnej transkrypcji u wirusów klasy VI ssRNA-RT, na przykładzie ludzkiego wirusa niedoboru odporności (HIV). Oznaczenia: U3 - region promotorowy; U5 - miejsce rozpoznawane przez wirusową integrazę; PBS - miejsce wiążące primer PP - sekwencja polipurynowa; gag, pol, env - zobacz organizacja genomu wirusa HIV). Dobór kolorów wskazuje na sekwencje komplementarne. Diagram nie jest narysowany w skali
Odwrotna transkrypcja wirusa HIV odbywa się w cytoplazmie komórek gospodarza. W tym procesie wirusowe jednoniciowe RNA (ss RNA) jest przepisywane przez odwrotną transkryptazę (RT) na dwuniciowy DNA. Odwrotna transkrypcja odbywa się w kierunku 3'→5'. Proces rozpoczyna się, gdy tRNA wiąże się do PBS i dostarcza grupy hydroksylowej (-OH) niezbędnej do inicjacji odwrotnej transkrypcji
Powstaje komplementarny DNA (cDNA)
Matryca RNA w kompleksie RNA:DNA jest rozkładana przez RNazową H domenę odwrotnej transryptazy
Kompleks DNA:tRNA zostaje przeniesiony na 3'-koniec matrycy (synteza "przeskakuje" na drugi koniec)
Odbywa się synteza pierwszej nici DNA. 5) Pozostała część matrycy ssRNA jest degradowana przez RNazę H, za wyjątkiem sekwencji polipurynowej (miejsca PP)
Następuje inicjacja syntezy drugiej nici ssDNA , począwszy od końca 3' matrycy. tRNA jest niezbędny do syntezy komplementarnej PBS
tRNA dysocjuje od DNA i ulega rozłożeniu przez RNazę
Po kolejnym "skoku" PBS z drugiej nici hybrydyzuje z komplementarnym PBS pierwszej nici ssDNA
Dzięki aktywności polimerazy DNA (DNAP) odwrotnej transkryptazy, powstają brakujące fragmenty obu nici dsDNA.
Na obu końcach dsDNA znajduje się sekwencja U3-R-U5, tzw. sekwencje LTR (na 3' i 5' końcu odpowiednio, 3'LTR i 5'LTR). LTR odpowiadają za integrację wirusowego DNA do genomu komórki gospodarza
Ludzki hormon wzrost hGH
leczenie karłowatości 1959- pozyskiwany z mózgu osób zmarłych
prowadziło to do choroby Creutzfelda- jakoba
1985- dlatego zakazano użycia tego hormonu w taki sposób
O hormonie wzrostu krążą wręcz legendy. Ten owiany tajemnicą lek jest bez wątpienia najbardziej poszukiwanym i docenianym anabolikiem wśród kulturystów . Jest również bardzo drogi i trudny do zdobycia, co bez wątpienia dodaje mu jeszcze większej reklamy. Ale czy rzeczywiście zasługuje on w hierarhii niedozwolonych metod dopingu na tak zaszczytne miejsce?
To
było niewiarygodne! Podczas mistrzostw świata w pływaniu w 1988 r.
zawodniczki z Chin w niesamowitym stylu zaczęły deklasować swoje
rywalki i zdobywać wszystkie najważniejsze medale. Nic więc
dziwnego, że nagły, spektakularny sukces chińskich pływaczek
zaczął rodzić domysły i budzić podejrzenia. Aby sprawiedliwości
stało się zadość, wszystkie z nich poddano kontroli
antydopingowej. U czterech z pięciu zawodniczek wykryto substancje
maskujące co bezsprzecznie wskazywało na stosowanie dopingu.
Wszystkie cztery pływaczki zdyskwalifikowano. Ale o dziwo
unieważniono również osiągnięcia piątej z nich, chociaż testy
antydopingowe dały wynik negatywny. Jak się okazało w jej torbie
znaleziono znaczne ilości ludzkiego hormonu wzrostu które
zamierzała przemycić do Australii. Fakt ten wywołał olbrzymi
skandal.
Hormon
wzrostu trafił więc na czołówki gazet, jednak dla większości
zawodników i trenerów nie miało to żadnego znaczenia, bowiem
środek ten wciąż pozostawał niewykrywalny. Międzynarodowy
Komitet Olimpijski ze wściekłości "rwał włosy z głowy",
a zawodnicy śmiejąc się im w twarz wciąż ustanawiali nowe
rekordy. Dopiero niedawno MKOl wystąpił z inicjatywą projektu
badawczego GH2000, którego celem miało być opracowanie na igrzyska
olimpijskie w Sydney specjalnego testu antydopingowego pozwalającego
wykryć hormon wzrostu. Niestety nie udało się, ale prawdopodobnie
na olimpiadzie w 2004 roku będzie lepiej, pod warunkiem że
specjaliści od maskowania dopingu nie okażą się
sprytniejsi.
Sportowcy
niezwykle szybko zauważyli, iż podany iniekcyjnie hormon wzrostu
wzmacnia kości i ścięgna, powoduje przyrost masy i siły
mięśniowej oraz obniża ilość tkanki tłuszczowej, co pozwala na
zwiększenie mocy fizycznej organizmu zarówno w warunkach
długotrwałej pracy tlenowej jak podczas wysiłków anaerobowych.
Niebawem okazało się, że hormon wzrostu nie tylko poprawia
parametry wydolnościowe ale również przyczynia się do uzyskania
atrakcyjnej sylwetki, więc zastosowanie swoje znalazł również w
kulturystyce. Obecnie kurację hormonem wzrostu stosuje wielu
zawodników, a jedyną przeszkodą mogącą ich przed tym powstrzymać
jest wysoka cena preparatu oraz trudność w jego zdobyciu.
Czym jest hormon wzrostu?
U podstawy mózgu, w tzw. siodle tureckim położonym mniej więcej na wysokości górnej okolicy nosa i oczu znajduje się niezwykły narząd - przysadka mózgowa. Ma ona zaledwie 1 cm średnicy i wazy około 0,5-0,7g. Pomimo swych niewielkich rozmiarów wywiera na organizm niezwykle istotny wpływ. To przede wszystkim od niej zależy jak będziemy się rozwijać, jaki osiągniemy wzrost, masę ciała oraz jak wyglądać będzie nasze życie seksualne. Pod jej nadzorem funkcjonują m.in. tarczyca, jądra, jajniki, kora nadnerczy, wątroba, serce, nerki mięśnie oraz inne tkanki. Gdybyśmy wyciągnęli przysadkę z mózgu, okazało by się że ten niewielki gruczoł składa się aż z dwóch części: przedniego oraz tylnego płata. Każdy z nich odpowiedzialny jest za produkcję ściśle określonych hormonów oddziałujących na organizm. Tylny płat przysadki mózgowej wydziela dwa hormony: oksytocynę i wazopresynę, zaś jej przednia część, o znacznie większych rozmiarach odpowiedzialna jest za produkcję aż 6 związków hormonalnych, wśród których najważniejszą rolę pełni hormon wzrostu (hGH) zwany inaczej somatotropiną (STH, z greckiego - zwrócony w stronę ciała). Najważniejszym zadaniem hGH, tak jak sama nazwa mówi jest pobudzanie wzrostu komórek i tkanek, a także organizmu jako całości. Ponieważ pod wpływem działania hGH następuje zwiększony wychwyt aminokwasów przez komórki oraz nasilona synteza białek w mięśniach, wątrobie, tkance łącznej, kostnej i chrzęstnej, związek ten zaliczany jest do grupy hormonów anabolicznych. Somatotropina bierze także udział w regulacji metabolizmu tłuszczów i węglowodanów. Miedzy innymi powoduje nasilony rozpad komórek tłuszczowych oraz zwiększa wykorzystanie kwasów tłuszczowych jako źródła energii, co chroni białka mięśniowe przed katabolizmem. Pod wpływem działania hGH, tłuszcze spalane są tak gwałtownie, że upośledza to niekiedy wykorzystanie glukozy jako paliwa energetycznego. W takich okolicznościach cukier mając utrudniony dostęp do komórek, często gromadzi się w krwiobiegu prowadząc do hiperglikemii (podwyższonego poziomu cukru we krwi). Osoby u których stwierdza się nadmierne wydzielanie hormonu wzrostu bardzo często zapadają na cukrzycę oraz choroby jej towarzyszące.
Hormon wzrostu nie działa samodzielnie
Po opuszczeniu przysadki mózgowej hGH przedostaje się do krwi gdzie w przeciągu kilku minut wychwytywany jest przez komórki wątrobowe. Wnikając do ich wnętrza pobudza wydzielanie specjalnych białek zwanych somatomedynami (SM) wśród których najważniejszą rolę pełni insulinopodobny czynnik wzrostu IGF-1. To właśnie ten związek, a nie hormon wzrostu odpowiada za powstawanie większości reakcji anabolicznych w organizmie. hGH nie jest więc bezpośrednim czynnikiem wpływającym na wzrost organizmu i tkanek a jedynie elementem pośredniczącym w tym procesie. Obecnie trwają badania nad zastosowaniem IGF-1jako leku zamiast hormonu wzrostu, bowiem jego działanie przewyższa kilkakrotnie działanie hGH. IGF-1 jak sama nazwa mówi wykazuje podobne działanie do insuliny, wpływa na poprawę gospodarki węglowodanowej, zmniejsza insulinooporność, poprawia metabolizm białek oraz osłabia działanie kataboliczne kortyzolu. Kulturyści tym lekiem interesują się już od lat. Jak na razie nie przeprowadzono jeszcze dokładnych badań naukowych na temat tego środka, dlatego też nie istnieje należycie opracowany sposób jego dawkowania. Większość obecnego na rynku preparatu IGF-1 jest podrobiona i pozbawiona aktywnych składników.
Aktywność przysadki
Stężenie hormonu wzrostu jest bardzo wysokie we krwi płodów i noworodków, później spada, jednak u dzieci jest wciąż podwyższone w porównaniu z osobami dorosłymi. U młodego człowieka w wieku 21 lat stężenie hGH waha się w granicach 10ng/ml i z biegiem lat obniża się. Już w granicach trzydziestki jego wartość spada o około 14%. U osób dorosłych stężenie hormonu wzrostu kształtuje się na poziomie 5 ng/ml a w wieku 60 lat we krwi można znaleźć już tylko śladowe ilości tego związku (spadek o około 80% w stosunku do 20 latka). Wydzielanie hGH zmienia się również w rytmie dobowym. Największe stężenie we krwi obserwuje się w nocy w okresie tzw. snu wolnofalowego (NREM), około 90 min po zaśnięciu, a najmniejsze w ciągu dnia. Hormon ten wydziela się również w znacznych ilościach podczas stresu wywołanego bólem, zimnem, urazami, strachem, wysiłkiem fizycznym, a także w stanach obnizonego poziomu cukru we krwi, głodu lub po wstrzyknięciu substancji hormonalnych. Pobudzająco działa również zwiększone stężenie aminokwasów we krwi oraz niski poziom kwasów tłuszczowych. Zahamowanie wydzielania hGH następuje przy wzroście poziomu cukru we krwi oraz kwasów tłuszczowych, np. w otyłości.
Eliksir młodości
Postępujący
z wiekiem spadek stężenia hGH we krwi daje wyraźnie znać o sobie.
Spada siła i wydolność, mięśnie wiotczeją, skóra marszczy się
i zaczynają pojawiać się problemy w sferze seksu. Jedni poddają
się mówiąc, że to naturalny proces starzenia, inni szukają
pomocy w sferze odkryć współczesnej medycyny.
5
lipca 1990 roku. W prestiżowym czasopiśmie "New England
Journal of Medicine" ukazuje się publikacja naukowa która
wstrząsa światem. Dr Daniel Rudman i jego zespół badawczy z
Medical College of Wisconsin przedstawia niewiarygodne wyniki badań.
W swojej pracy doświadczalnej kilkunastu mężczyznom między 60 a
80 rokiem życia podano syntetyczny hormon wzrostu, w efekcie czego
ich ciała i fizjologia uległy niesamowitym przeobrażeniom. Nagle z
wątłych i słabych starców ukazali się mężczyźni w sile wieku
o sylwetce odmłodzonej przynajmniej o 20 lat. Ze skóry częściowo
znikły zmarszczki, wzrok i słuch poprawił się, tkanka mięśniowa
nabrała żywotności i ciało odtłuściło się. Ich kondycja
niewiarygodnie poprawiła się. Praca fizyczna oraz codzienne
obowiązki które dotychczas sprawiały kłopoty przestały być
utrapieniem, a w sferze seksu czuli się naprawdę wyśmienicie. Te
niewiarygodne doniesienia przypominają do złudzenia baśń o
eliksirze młodości, który przedostając się do wnętrza organizmu
czyni go niezniszczalnym i nieśmiertelnym. Bynajmniej nie jest tak z
hormonem wzrostu, ale jego spektakularne działanie na organizm
niewątpliwie napawa optymizmem i euforią. Jak dotąd są to całkiem
zapowiadające badania i być może któregoś dnia środek ten okaże
się wspaniałym lekiem powstrzymującym proces starzenia się.
Obecnie wiele klinik na świecie przeprowadza z powodzeniem terapię
hormonem wzrostu, ale jak na razie mogą sobie na nią pozwolić
jedynie osoby zamożne, gdyż kuracja tym eliksirem jest niezwykle
droga.
Hormon wzrostu jako lek
O tym, że przysadka mózgowa wydziela hormon wzrostu wiedziano już od 1920 roku, jednak jako leku użyto go dopiero 30 lat później, kiedy po raz pierwszy podjęto próbę wstrzyknięcia tego związku karłowatemu dziecku. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę - skazany na inwalidztwo malec zaczął rosnąc. Za "ciosem" poszły również inne kliniki i niebawem leczenie hormonem wzrostu stało się rzeczywistością. Euforię tego odkrycia przyćmiewał jednak pewien problem - otóż jedynym źródłem tego leku mógł być hGH wyizolowany z mózgów osób zmarłych, więc jego zdobycie nastręczało wiele kłopotów. W ówczesnych czasach największym źródłem ludzkiego hormonu wzrostu były kraje afrykańskie, gdzie umieralność ludzi była niezwykle wysoka. Pozyskane ludzkie mózgi transportowano do specjalnych instytutów w Europie i Stanach Zjednoczonych, z których następnie "wyciskano" cenny hormon wzrostu. Gdy w pewnym momencie wydawało się, że świat z problemem karłowatości uporał się na zawsze, leczone ludzkim hormonem wzrostu dzieci zaczęły umierać. U wielu osób poddanych tej terapii stwierdzono niezwykle rzadka chorobę Creutzfeldta-Jakoba ( obecnie nazywana chorobą szalonych krów). Nagły wzrost zapadalności na tak rzadkie schorzenie wśród dzieci leczonych hormonem wzrostu nie mógł być przypadkiem, dlatego niebawem zaniechano produkcji leku na większą skalę. Problem karłowatości powrócił ponownie. Naukowcy jednak nie poddali się, niebawem rozszyfrowali budowę tego związku i doszli do wniosku że istnieje możliwość stworzenia go w warunkach laboratoryjnych. I nie mylili się. W 1986 roku koncern farmaceutyczny Eli Lilly z Indianapolis wprowadza na rynek poraz pierwszy syntetyczny hormon wzrostu (-rhGH) o nazwie Humatrope będący idealną repliką jego naturalnego odpowiednika. Kilkanaście lat później koncesję na produkcję tego leku dostają również inne światowe firmy farmaceutyczne. Obecnie w Polsce są zarejestrowane następujące preparaty hormonu wzrostu:
Humatrope (Eli Lilly)
Genotropin (Pharmacia-Up-John)
Norditropin ( Novo Nordisk)
Saizen (Serono)
Dystrybucja
i sprzedaż tych leków w Polsce podlega niezwykle ścisłej
kontroli, gdyż preparat posiada bardzo wysoką cenę. Jest on
zamawiany przez Zakład Zamówień Publicznych a następnie rozsyłany
do najbardziej potrzebujących pacjentów, którzy ustalani są przez
specjalnie powołany do tego zespół ekspertów. Zdobycie więc
takiego preparatu jest niezwykle trudne.
Zastosowanie w sporcie
Obecnie
-rhGH jest jednym z najbardziej poszukiwanych i docenianych środków
dopingujących w sporcie wyczynowym. W dyscyplinach takich jak
kulturystyka, hormon wzrostu pozwala uzyskać przyrost beztłuszczowej
masy ciała oraz wpływa na redukcje tkanki tłuszczowej. Wpływ jego
działania na organizm jest widoczny już po upływie kilku godzin od
wstrzyknięcia. Po wniknięciu do krwiobiegu -rhGH łączy się ze
specjalnymi receptorami w błonie komórkowej, w konsekwencji czego
następują uruchomienie kaskady złożonych reakcji biochemicznych
we wnętrzu komórek. Jednak gdy ilość tego hormonu we krwi nagle
wzrasta, komórki na jego obecność stają się mało wrażliwe i
jakby nie dostrzegają jego obecności. Wskazuje to na fakt, że
dawka preparatu podana w nadmiarze nie wywołuje oczekiwanych
reakcji, a jedynie może przysparzać problemy zdrowotne. A jest ich
naprawdę wiele. Nieodpowiednio użyty hormon wzrostu powoduje
potworne zmiany: szczęki powiększają się, zęby rozsuwają, czoło
wysuwa się do przodu, oczodoły ulegają zapadnięciu, noc rozszerza
się, a palce od rąk grubieją przypominając kiełbaski. Powstające
zmiany przerostowa w układzie kostnym i w obrębie tkanek miękkich
mogą zniekształcać strukturę stawów i powodować ucisk na pnie
nerwowe, co powoduje powstawanie szeregu buli. Nadmiar -rhGH powoduje
także patologiczne powiększenie organów wewnętrznych takich jak
wątroba, nerki, serce, śledziona, tarczyca, ślinianki, może
prowadzić do przewlekłych schorzeń, m.in. nadciśnienia, cukrzycy
i miopatii serca.
Dawki
stosowane obecnie przez sportowców są bardzo wyolbrzymione, nie
wspominając już o kulturystach którzy przyjmują astronomiczne
ilości preparatu, nie mające praktycznie nic wspólnego z wpływem
na przyrost masy mięśniowej. Na podstawie badań przeprowadzonych
metodą rezonansu magnetycznego (MRI) stwierdzono, że u osób z
prawidłowym poziomem hormonu wzrostu, podanie -rhGH może powodować
przyrost beztłuszczowej masy ciała, ale niekoniecznie musi się to
wiązać z przyrostem tkanki mięśniowej. Jak wykazały badania
wzrost masy ciała po podaniu -rhGH jest powodowany głównie
zatrzymaniem wody w organizmie oraz zwiększeniem rozmiaru innych
tkanek (wątroby, śledziony, nerek, itp.). Zmiany te są tym
wyraźniej zauważalne im większa jest dawka preparatu. Jak dotąd
brak jest jednoznacznych dowodów, że przyjmowanie -rhGH u osób z
normalnym poziomem hormonu wzrostu powoduje nasilenie syntezy
włókienek kurczliwych mięśni, oraz poprawia ich siłę i
wydolność. Co więcej, u niektórych zawodników kuracja taka może
wręcz obniżyć zdolność wysiłkową ze względu na zwiększone
zatrzymywanie wody w organizmie oraz wzrost insulinooporności. Co
niektórzy kulturyści próbują łagodzić niekorzystny wpływ
hormonu wzrostu na gospodarkę węglowodanową poprzez dodatkowe
przyjmowanie insuliny, co w rzeczywistości jest tylko przysłowiowym
"gwoździem do trumny".
Kuracja inteligentna
Syntetyczny
hormon wzrostu -rhGH opracowano głównie po to by pomagać dzieciom
z niedoczynnością przedniego płata przysadki mózgowej. Dawki
preparatu jakie stosowane są w leczeniu tego typu schorzeń nie mają
nic wspólnego z zaleceniami dla osób zdrowych czy sportowców,
dlatego kierowanie się informacjami podanymi w indeksie leków jest
całkowicie nielogiczne. W przypadku niedoczynności przysadki jak i
zespole Turnera hormon wzrostu stosuje się domięśniowo lub
podskórnie w dawkach ok. 0,3 - 0,7 jednostek międzynarodowych IU na
1 kg masy ciała na tydzień, lub 12 - 24 jednostek na 1m2
powierzchni ciała na tydzień w 6 -7 podzielonych dawkach. Podawanie
hormonu wzrostu może odbywać się za pomocą strzykawki lub przy
użyciu wstrzykiwaczy, które zaopatrzone są w specjalne wkłady
zawierające hormon wzrostu wystarczający na kilka do kilkunastu
wstrzyknięć, co pozwala łatwiej i bardziej ekonomicznie
gospodarować lekiem. Przyjęty lek może powodować reakcje
nadwrażliwości, obrzęki oraz hipoglikemie (obniżony poziom cukru
we krwi) pojawiającą się na czczo, w dni kiedy nie podaje się
preparatu. W miejscach wstrzyknięć może następować również
zanik lub przyrost tkanki tłuszczowej.
No
dobrze, ale co ze sportowcami? Tak naprawdę trudno na to pytanie
odpowiedzieć, gdyż przyjęcie nawet bardzo malej dawki leku przez
osoby zdrowe może powodować różne komplikacje zdrowotne. Ponadto
trudno przewidzieć w jaki sposób zareagują na obecność
nadmiernej dawki hormonu receptory komórkowe. Zbyt duża ilość
przyjętego preparatu może zablokować komórki i tym samym nie
dojdzie do reakcji jaką oczekują sportowcy. Dawki 4 - 16 IU -rhGH
dziennie jakie stosują niektórzy kulturyści są całkowicie
bezsensowne, dają marne efekty i powadzą do bardzo poważnych
zaburzeń w stanie zdrowia.
Natomiast
dość ciekawą propozycją wydają się zalecenia specjalistów
którzy przeprowadzają terapie hormonem wzrostu wśród osób
starszych. Uważają oni, że najlepszym podejściem dotyczącym
dawkowania somatotropiny jest rozpoczynanie kuracji od małych dawek,
które powoli zwiększa się aż do uzyskania efektów najbardziej
optymalnych. Początkowo nie powinno przekraczać się dawki 0,5
IU/dobę, następnie zwiększyć ją do wartości ok. 1 IU/dobę.
Przekroczenie ilości 2 IU/dobę nie wydaje się sensowne, gdyż w
większości przypadków zauważalne są znaczne skutki uboczne,
niewspółmierne do oczekiwanych efektów. Specjaliści zalecają aby
zastrzyk z dzienną porcją leku dzielić na dwa razy. Pierwszą
iniekcję należy dokonać rano, tuz po przebudzeniu, drugą przed
snem. Ranny i wieczorny sposób dawkowania leku powoduje dwukrotny
wzrost somatotropiny w ciągu dnia, co odpowiada naturalnemu rytmowi
wydzielania tego hormonu w organizmie i chroni przed skutkami
ubocznymi. Lek powinien być przyjmowany nieprzerwanie przez 6 dni, a
7 dnia powinna następować przerwa, co ma na celu zapobiec
zablokowaniu produkcji naturalnego hormonu wzrostu przez przysadkę.
W momencie pojawienia się pierwszych efektów ubocznych w postaci
zgromadzenia nadmiaru wody w organizmie lub powstania niepokojących
zmian w budowie ciała, dawkę hormonu należy zmniejszyć.
Oczywiście przedstawione dawki leku są proponowane dla osób,
których organizm nie produkuje już dostatecznych ilości własnego
hormonu wzrostu. Jeżeli jednak w takich przypadkach przy dawce
powyżej 1 IU dziennie zauważane są skutki uboczne, to ich
nasilenie z pewnością będzie większe u osób młodych, które
posiadają normalny poziom tego hormonu we krwi.
Przekraczanie
więc dawki 8 IU/tydzień nie wydaje się sensowne. Takie też ilości
-rhGH stosują niektórzy wyczynowi sportowcy prowadzeni przez
specjalistów z dużym zakresem wiedzy.
Niektórzy
zdesperowani kulturyści próbują stosować kurację hormonem
wzrostu pochodzącym od różnych zwierząt. Preparaty hGH wykazują
dużą swoistość gatunkową i pozyskane od innych ssaków różnią
się budową, aktywnością biologiczną i właściwościami
immunologicznymi. Jedynie hormony wzrostu człowieka i małpy mogą
wykazywać podobne działanie. Preparaty pochodzące od innych
gatunków zwierząt nie mają wpływu na wzrost organizmu człowieka,
prawdopodobnie dlatego, iż są nierozpoznawalne przez receptory
komórkowe.
Syntetyczny
hormon wzrostu jest bardzo silnym lekiem i krążące opinie, iż
jest to środek bezpieczny dla zdrowia są całkowitym nonsensem.
Przyjmowanie tego leku w dawkach fizjologicznych (taka ilość jaka
ubywa z wiekiem ) a nie farmaceutycznych, wydaje się uzasadnione i
wręcz zalecane. Terapia hormonem wzrostu u osób wkraczających w
wiek średni zapowiada się obiecująco i być może niebawem okaże
się cudownym sposobem na powstrzymywanie procesu starzenia. Jednak
przyjmowanie leku w nadmiarze przez osoby młode może zakończyć
się katastrofalnie i spowodować nieodwracalne zaburzenia w stanie
zdrowia.
Rodzaje biotechnologii
zielona- dedykowana rolnictwu, żywność, pasza, bio paliwa
czerwona- służba zdrowia, testy diagnostyczne
biała- produkcja przemysłowa, ochrona środowiska.
fioletowa- zadnienia społeczne i prawne- przepisy, normy co można a czego nie, dba o to aby społeczeństwo było uświadomione
niebieska- wodna, jezior, oceany itd.
ORGANIZMY MODYFIKOWANE GENETYCZNIE
GMO organizm niosący obcy gen, w normalnych warunkach nie występujący w tym gatunku, pochodzący od organizmu odległego filogenetycznie.
Metody tworzenia GMO
transfekcja z użyciem zredombinowanych wektorów
biolistyka
mikroiniekcja do przedjądrza
użycie pierwotnych komórek zarodkowych
klonowanie somatyczne
Początki
bakteria glebowe Agrobacterium
tumegaciens- dostarczyciel genu - bakteria zaraża roślinę wycina fragment dna i wysyła do komódki bakteryjnej i wbuduje dna komódki roślinnej. Bakteria zmienia metabolizm rośliny.
Nie wszystkie rośliny są podatne na agro infekcję.
Strzelając geniami.....
Mikroiniekcja do przedjądrza- uzyskiwanie transgenicznych zwierząt. Przedjądrze... wstrzyknąć transgen, zanim dojdzie do zlania jąder i podział. Organizm homozygotyczny
Druga metoda uzyskania organizmów transgenicznych- użycie pierwotnych komórek zarodkowych. Musimy pozyskać komórki węzła zarodkowego. Wprowadzamy do nich transgen uzyskujemy zmodyfikowane komórki, to są komórki, które mogą dać początek każdej komórce, mogą zapoczątkować nowy organizm. Zarodek umieszczs się w macicy i ona rodzi nowe myszy i są to organizmy transgeniczne.
Nock out metoda- myszy znokautowane wyłączamy obieg jednego genu, wprowadzamy mutacje ze ten gen nie działa to sposób na to żeby sprawdzić jego funkcje.
Ostatnia metoda uzyskiwania zwierząt transgenicznych to klonowanie sometyczne- przeniesienie komódki sometycznej do komórki jajowej pozbawionej jej własnego jądra. Organizm który powstanie w takim procesie to prawie identyczny klon. Wadą tej metody jest wysoka cena i niska wydajność. Często te eksperymenty kończą się niepowodzeniem. 96 rok owca Doli- tak sklonowana, żyła 6 lat, owce żyją ok 12 lat. Wydała na świat 6 jagniąt.
ŻYWNOŚĆ MODYFKOWANA GENETYCZNE
Od
dawna wybierało się do produkcji (rozmnażania) produkty najlepsze
np.
wysokie zborze itd.
to
było w warunkach naturalnych i długo trzeba było czekać na
efekty.
Rozwój genetyki dał pomysł aby stworzyć produkty metodami laboratoryjnymi, które są odporne na choroby, odporność.
Toksyna Bt odporność na toksyny
bacillus thuringiensis- bakterie syntetyzują toksynę, powodują śmierć danego gatunku insekta. Wykorzystuje się tą bakterie jako pestycydy. Pryskanie działa tylko na wierzch rośliny, a korzenie mogą być zjadane przez owada.
Ta toksyna ma wiele zastosowań
kukurydza BT
ziemniaki BT
bawełna BT
soja BT
Omocnica prosowianka (ostrinia mubillalis)- ćma
POPRAWA CECH JAKOŚCIOWYCH
Pomidor Flabr Savr
pierwsza roślina zmodyfikowana genetycznie, która została wprowadzona na rynek w 94r.
poligalakturonoza (G) o dojrzewanie pomidora. Pomidor źle znosi transport. Zrywano je w stanie niedojrzałym przywożono na miejsce i pryskało się etylenem aby dojrzały i były czerwone.
Gen PG o odwrotnej orientacji- opóźnienie dojrzewania- robił się czerwony ale nie gnił.
Pomidor dostał się na rynek, jednak naukowcy nie przewidzieli smaku, nie smakował ludziom. Prowadzą wiec modyfikacje.
Zatrzymanie psucia sie owoców
zahamowanie syntezy etylenu- w owocach, kwiatach, warzywach, dłużej zachowują świeżość.
Mała czarna bezkofeinowa
wyciszenie ekspresji syntezy teobrominowej
Złoty ryż
niedobór witaminy A w diecie
gen żonkila beta karoten. Zmodyfikowano ryż i wprowadzona prowitaminę A czyli beta karoten. Skutkiem ubocznym jest złociste zabarwienie ryżu. Pierwsza odmiana nie rozwiązała problemu braku witaminy A ponieważ było go za mało.
ODPORNOŚĆ NA HELMICYDY środki kwasobujcze
gen EPSPS - synteza enolopirogronianoszikimiano- 3- fosforanu
gen GAT- N - acetylotransferaza glifosatu
gen GOX- oksydoreduktaza glifosatu
Rolnicy którzy zakupią takie zborze i zbiorą plony nie mogą go ponownie zasiać. Jeżeli ziarno zostanie zasiane ponownie to plon będzie niesamowicie niski (kolejna modyfikacja po to, aby go nie wykorzystywali ponownie)
Szczepionki dostarczane drogą pokarmowa
mobilizacja układu odpornościowego bez kontaktu z patogenem
10-100 krotnie mniejsze koszty.
tolerancja w efekcie długotrwałego przyjmowania białka antygenu.
DOPORNOŚĆ NA NIEKORZYSTNE WARUNKI ŚRODOWSKA
mróz
wysoką temperaturę
zasoleni
suszę
zanieczyszczenie środowiska
NAUKOWE WYKORZYSTNIE ZWIERZĄT GENETYCZNEI
modele chorób człowieka
modele do testowana nowych metod leczenia
zmiany jakościowe produktów zwierzęcych:
wydajność i jakość mleka wprowadzanie genów białek beta kazeiny
przyrost i jakość wełny (wełna toksyczne na mole)
przyrost tuszy i polepszenie jakości mięsa
inne modyfikacje:
zwierzenie odporności na choroby i pasożyty np. wirusa ptasiej grypy, priony
polepszenie trwania i metabolizmu
szybsze rozmnażanie
zwierzęce bioreaktory:
antytrombina- kontrola powstawania zakrzepów
antytrypsyna- rozedma płuc
erytropoetyna- anemia
inne modyfikacje zwierząt:
transgeniczne koty dla alergików
fluoryzujące ryki akwariowe
TERAPIA GENOWA
podstawowym założeniem terapii genowej chorób uwarunkowanych genetyczne jest leczenie przyczyn, a nie objawów, czyli usuniecie lub skorygowanie defektu genetycznego.
Mutacja recesywne- komplementacja defektu genetycznego
Mutacja dominujące- hamowanie ekspresji zmutowanego genu, korygowanie mutacji
Komplementacja defektu genetycznego
wprowadzenie do komórki docelowej prawidłowego genu
mutacja recesywne
wektory wirusowe (retrowirusy, lentiwirusy)
metoda in vivo lub ex vivo
strategia in bibo- dostarczenie genów terapeutycznych wprost do organizmu pacjenta- domięśniowo, do guza systemowe
strategia ex vivo- pobranie komórek pacjenta, namnożenie, modyfikacja genetyczna
Hamowanie ekspresji zmutowanego genu tzw. antysensy
20-30 nukleotydowe cząsteczki DNA, RNA
komplementarnego mRNA, sekwencji DNA genu, jego promotora
Najlepszą metoda jest napraw mutacji
jest trwała, nieznany mechanizm molekularny
homologiczne podstawienie małych fragmentów (DNA długość 400-800 nukleotydów)
Eliminacja komórek
komórki nowotworowe
komórki zainfekowane wirusami np. wirusem HIV
strategia zabijania komórek:
bezpośrednia- wprowadzanie do komórki nowotworowej genu kodującego toksyczne białko, genu samobójczego lub proapoptotycznego
pośrednia- pobudzenie układu immunologicznego do swoistego zabijania komórke nowotworowych
zahamowanie unaczynienia nowotworu
bezpośrednie zabijanie komórek
geny samobójcze....
Efekt sąsiadującej komódki.....
Nośniki transgenów
Wirusowe- transdukcja (adenowirusy, retrowirusy, lentiwirusy, wirusy towarzyszące odenowirsom AAV
Niewirusowe - transfekcja