Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
A R T Y K U Ł P O G L Ą D O W Y
Wpłynęło: 19.11.2007 • Poprawiono: 23.11.2007 • Zaakceptowano: 26.11.2007
Urazy narządów jamy brzusznej
– diagnostyka i leczenie ratunkowe
Abdominal injury - diagnosis and emergency
treatment
Cezary Pakulski
1,2
, Beata Wudarska
1,3
1
Oddział Kliniczny Anestezjologii, Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej
w Pomorskiej Akademii Medycznej
2
Centrum Leczenia Urazów Wielonarządowych Samodzielnego Publicznego Szpitala
Klinicznego nr 1 w Szczecinie
3
Szpitalny Oddział Ratunkowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie
Streszczenie
W ciągu ostatnich lat dokonał się znaczny postęp w postępowaniu diagnostycznym i terapeutycznym u osób,
które doznały ciężkich tępych obrażeń jamy brzusznej. Modyfikacje technik diagnostyczno-monitorujących,
zastosowanie coraz to nowszych technicznych, diagnostycznych i farmakologicznych sposobów leczenia pozwo-
liły na modyfikację naszego postępowania, ale nie wpłynęły na zdecydowaną poprawę wyników leczenia. Wciąż
obrażenia jamy brzusznej są drugą po urazach czaszkowo-mózgowych przyczyną zgonów pozostających w związku
z pojedynczymi i mnogimi obrażeniami ciała. Jeżeli u pacjenta występują wyraźne zaburzenia funkcji życiowych,
postępowanie diagnostyczno-lecznicze musi być szybkie i agresywne. Poszkodowani w urazach powinni trafiać
transportem pierwotnym do ośrodka zapewniającego pełną diagnostykę i leczenie przyczynowe. Podstawą do
kwalifikacji do takiego transportu są sam mechanizm urazu, badanie podmiotowe i przedmiotowe na miejscu
wypadku oraz wykorzystanie prostych skal ciężkości urazu, których wartości mogą sugerować ciężkie obrażenia
mimo braku ewidentnych objawów. Niestety często w takich przypadkach przyjmuje się postawę wyczekującą,
a badania diagnostyczne ogranicza się do czasami niewystarczającego minimum. W pracy przedstawiono różne
techniki diagnostyczne pozwalające na określenie czy do obrażeń jamy brzusznej doszło i jaki jest ich stopień cięż-
kości, z uwzględnieniem problemu czułości każdej z proponowanych technik. Zwrócono też uwagę na znaczenie
wczesnego zastosowania technik intensywnej terapii w ograniczaniu wskaźnika śmiertelności. Anestezjologia
i Ratownictwo 20007; 3: 189-197.
Słowa kluczowe: obrażenia jamy brzusznej; metody rozpoznawania (FAST, tomografia komputerowa, DPO),
intensywna terapia wstrząsu krwotocznego
Summary
Recent years provided a significant progress in diagnostics and therapy in severe blunt abdominal injury.
New diagnostic and monitoring techniques, application of the newest technical, diagnostic and pharmacological
methods of treatment allowed for modification of the management; however, these achievements did not allow
a significant improvement in outcomes. Abdominal trauma is still rated the second, after severe head injury, cause
of death in patients with isolated or multiorgan injury. In patients with distinct impairement of vital signs the
diagnostic and therapeutic management should be fast and aggresive, The injured patients should be primarily
Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
obrażenia mogą maskować uraz jamy brzusznej.
Przykładem mogą być mnogie złamania żeber, obra-
żenia kręgosłupa, czy złamania kończyn dolnych.
U przytomnych rannych wiele istotnych wniosków
można wyciągnąć na podstawie zebranego wywiadu
i prawidłowo wykonanego badania przedmiotowego.
Chory nieprzytomny takiego komfortu nie daje.
Nie ma dwóch takich samych urazów.W celu usy-
stematyzowania postępowania z pacjentem po urazie,
wkrajach kładących nacisk na szybkość i jakość opieki
lekarskiej zapewnianej poszkodowanym, stworzono
algorytmy postępowania: BALS (Basic Trauma Life
Suport)orazATLS(AdvancedTraumaLifeSuport)[1].
Zawierają one w sobie systematyczny sposób badania
oraz postępowania z chorym urazowym. Niestety, nie
są one obowiązującymi wytycznymi w Polsce i niesta-
nowią integralnej części szkolenia osób zaangażowa-
nych w leczenie poszkodowanych w urazach. Elementy
tych szkoleń są co prawda obecne w trakcie studiów czy
specjalizacji, ale zbyt mała ilość osób zajmujących się
pacjentem urazowym ma szansę na zdobycie wiedzy
w sposób systematyczny, uporządkowany i ułatwiający
podejmowanie decyzji.
Jeżeli u pacjenta występują wyraźne zaburzenia
funkcji życiowych, postępowanie diagnostyczno-
lecznicze z reguły jest szybkie, a jedynym jego ogra-
niczeniem jest dostępność sprzętu (np.tomografu) lub
odpowiedniego specjalisty. Jeżeli występują nie swoiste
objawy, takie jak tachykardia, przyspieszony oddech,
niewielkie zaburzenia stanu świadomości, należy
zakładać, że objawy te są spowodowane poważnymi
obrażeniami wewnętrznymi, aż do czasu, gdy obraże-
nia te nie zostaną wykluczone. Nie zbędne jest podjęcie
intensywnych działań diagnostycznych i leczniczych.
Jeżeli nie stwierdza się objawów poważnych obrażeń,
sam mechanizm urazu może nasuwać podejrzenia co
Urazy są trzecią na świecie, po chorobach układu
krążenia i nowotworach, przyczyną zgonów. Według
prognoz Światowej Organizacji Zdrowia, w 2020 roku
będą stanowić pierwszą przyczynę śmiertelności.
W grupie ludzi młodych, do 45 roku życia, urazy i ich
następstwa już teraz są najczęstszym powodem zgonów
i fizycznej niesprawności. Obrażenia jamy brzusznej
stanowią drugą - po urazach czaszkowo-mózgowych -
przyczyną zgonów pozostających w związku z pojedyn-
czymi i mnogimi urazami ciała. O tak złej statystyce
decyduje obecność w jamie brzusznej dużych i ciężkich
narządów miąższowych,słabo osłoniętych przed dzia-
łaniem siły uderzeniowej, sił akceleracji i deceleracji.
Jama brzuszna to również ograniczone krezką jelita:
delikatna trzustka, nerki, pęcherz moczowy i duże
naczynia krwionośne. Przyczyną zgonu może być
krwotok i jego następstwa oraz zakażenie. Ze względu
na mechanizm powstawania urazu jamy brzusznej
wyróżniamy urazy tępe i przenikające. W Polsce 80%
obrażeń jamy brzusznej ma charakter tępy, można się
jednak spodziewać, że odsetek ten co roku będzie się
zmniejszał na rzecz urazów przenikających (rany kłute
nożem, postrzały). Chociaż obrażenia przenikające
cechują się gorszym rokowaniem co do przeżycia,
faktyczne ryzyko zgonu w następstwie obrażeń tępych
jest paradoksalnie wyższe. Przyczyną tej zastanawiają-
cej prawidłowości są istotne problemy diagnostyczne
zamkniętych obrażeń jamy brzusznej. Chory z ura-
zem penetrującym z założenia podlega procedurze
operacyjnej, rana musi być zrewidowana, ewentualne
następstwa urazu szybko wykryte i leczone. Objawy
pojawiające się w następstwie obrażeń zamkniętych
mogą być niespecyficzne.Czasami ofiara tępego urazu
może nie odczuwać żadnego bólu i mieć nieznaczne
obrażenia zewnętrzne. W przypadku mnogich obra-
żeń ciała doznania bólowe powodowane przez inne
do jego potencjalnych, utajonych następstw i wskazy-
wać konieczność wnikliwej diagnostyki [2]. W Polsce
nadal w takich przypadkach przyjmuje się postawę
wyczekującą, a badania diagnostyczne ogranicza się
do czasami niewystarczającego minimum. Kolejnym
przyczynkiem do „uśpienia” czujności klinicznej jest
niezachwiana wiara w to, że dopóki pacjent „trzyma”
ciśnienie tętnicze krwi, dopóty rozpoznanie wstrząsu
jest nieuzasadnione. Większość pacjentów rozwija
nie swoiste objawy wstrząsu do czasu utraty około 40%
krwi krążącej, a skurczowe ciśnienie tętnicze krwi
pozostaje w normie.
Ogólnie rzecz biorąc podstawowym zadaniem
służb medycznych jest monitorowanie parametrów
życiowych chorego z wyczuleniem na pojawienie się
najmniejszych nawet objawów, które przemawiać mogą
za czynnym krwawieniem do jamy brzusznej. Dość
charakterystycznym objawem krwawienia do jamy
otrzewnowej jest np.bradykardia (wynaczyniona krew
drażni zakończenia nerwu błędnego).Oczekiwaniena
odpowiedź hemodynamiczną w następstwie wynaczy-
nienia krwi krążącej nie świadczy o wystarczającej
czujności. Kliniczne następstwa krwawienia pojawiają
się z pewnym opóźnieniem i świadczą o utracie istotnej
objętości krwi krążącej (Tabela 1.) [3,4]. Tym, co może
przyspieszyć rozpoznanie krwawienia wewnętrznego
jest powtarzany pomiar obwodu brzucha. Pomiar
rozpoczęty jeszcze w fazie przedszpitalnej i ponawiany
w szpitalu pozwala skrócić okres postawienia rozpo-
znania, a tym samym przyspieszyć decyzję o leczeniu
operacyjnym. Nawet jeśli technikę tę zastosujemy,
potwierdzenie krwawienia stanie się niezwykle trudne
w przypadku krwawień do przestrzeni za otrzewnowej,
doktórej w sposób skryty wylać się może cała objętość
krwi krążącej i kilka kolejnych litrów płynów krwio-
zastępczych.
Wciąż za „złoty standard” pozwalający na
wykluczenie lub potwierdzenie obecności obrażeń
narządów jamy brzusznej, wolnego płynu w jamie
otrzewnej, uważana jest ultrasonografia wykonywana
jeszcze w warunkach Oddziału Ratunkowego/Izby
Przyjęć (FAST - Focused Abdominal ultra Sound in
Trauma). Badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej
u poszkodowanego z urazem nieprzenikającym brzu-
cha ma charakter przesiewowy i stanowi integralną
część badania urazowego, nawet jeśli poszkodowany
wyjściowo nie prezentuje objawów jednoznacznie
kwalifikujących go do FAST [2]. Wydawać by się więc
mogło, że w dobie wszechobecnej ultrasonografii prob-
lem rozpoznania krwawienia do jamy otrzewnowej
jest problemem wydumanym. Nic bardziej błędnego.
Stwierdzenie zaburzeń w morfologii narządów miąż-
szowych jamy brzusznej lub obecności wolnego płynu
w sąsiedztwie wątroby, śledziony, międzypętlowo, bądź
w anatomicznych zachyłkach i zatokach jamy otrzew-
nowej potwierdza oczywiście fakt krwawienia.Wynik
ujemny nie daje jednak pewności, że krwawienia nie
ma [5]. Badanie USG jamy brzusznej potwierdzi fakt
krwawienia do jamy brzusznej, jeżeli doszło do wyna-
czynienia co najmniej 200 ml krwi [6]. Stwierdzenie
obecności nawet śladowej ilości wolnego płynu w jamie
brzusznej, przy braku objawów uszkodzenia narzą-
dów miąższowych u chorych z tępym urazem jamy
brzusznej świadczyć może o współistnieniu ciężkich
obrażeń krezki lub jelit [7]. U chorych trafiających do
szpitala w trybie pilnym mogą wystąpić istotne prob-
lemy w interpretacji badania (otyłość, pełny żołądek,
wzdęcie, itp.). W efekcie, badanie USG jamy brzusz-
nej może być traktowane wyłącznie tylko jako jedno
z badań dodatkowych. Los ultrasonografii podziela
niestety tomografia komputerowa jamy brzusznej.
Dokładność i czułość tego badania dalekie są od
doskonałości. W historii funkcjonowania Centrum
Leczenia Urazów Wielonarządowych kilkukrotnie
otrzymaliśmy fałszywie ujemny wynik tej procedury
obrazowej. Przypadki te, zakończone dramatycznymi
potyczkami na bloku operacyjnym,oduczyły nas ślepej
wiary w wiarygodność badań tylko, dlatego że jest to
badanie nowoczesne i drogie. Zasada ograniczonego
zaufania wielokrotnie ratowała już chorym życie. Jeżeli
ujemny jego wynik nie koreluje ze stanem chorego
trzeba poszukiwać innych potwierdzeń. Jednym z nich,
niewymagającym transportowania chorego w pogar-
szającym się stanie w inną część szpitala, by wykonać,
np. badanie tomografii komputerowej jamy brzusznej,
jest diagnostyczne nakłucie i płukanie jamy otrzewnej
(DPO) [8]. Badanie jest technicznie prostą procedurą,
która z powodzeniem może być wykonywana przez
lekarza anestezjologa ( podobnie jak drenaż jamy opłuc-
nowej, tracheotomia i wiele innych procedur ). Czułość
DPO w wykrywaniu krwawienia do jamy otrzewnowej
wynosi 98-99%[9].Jest to więc metoda lepsza niż ultra-
sonografia i tomografia komputerowa razem wzięte.
DPO powinno być wykonane u chorego z mnogimi
obrażeniami ciała, gdy brak potwierdzenia lub wyklu-
czenia faktu krwawienia, ranny jest nieprzytomny lub
jego stan pogarsza stopień świadomości; obrażeniem
towarzyszącym jest złamanie miednicy, kręgosłupa
lędźwiowego lub żeber, stwierdza się objawy sugeru-
jące uraz rdzenia kręgowego.Nakłucie jest szczególnie
pomocne w poszukiwaniu przyczyny wstrząsu, którego
nieudaje się wyrównać, a dotychczas ustalone obraże-
nia rozmiaru wstrząsu nie tłumaczą [6]. U większości
chorych miejscem nakłucia jest połowa odległości
między pępkiem a spojeniem łonowym. Procedurą
po przedzającą DPOj est założenie cewnika do pęcherza
moczowego,a następnie zbadanie, czy w rzucie miejsca
nakłucia nie wyczuwa się górnego brzegu pęcherza
moczowego, macicy u kobiet w ciąży lub innego litego
tworu.Przeciwwskazaniem do wykorzystania pod pęp-
kowego miejsca nakłucia są: ciąża,złamanie miednicy
i obecność blizn po wcześniej wykonanych zabiegach
operacyjnych w obrębie jamy brzusznej. W tych przy-
padkachwskazanejestskorzystaniezpomocychirurga
i wykonanie nakłucia z dostępu nadpępkowego [3].
Nakłucie wykonuje się igłą Veressa, drenem opłuc-
nowy,awraziejejbrakuigłązewnątrzoponowąTouhy
16Ga.Technikanakłucianiejestskomplikowana.Igłę
Touhy wkłuwa się w określonym wcześniej miejscu –
dotkankitłuszczowej.Usuwasięprowadnicę,adoigły
podłącza się aparatem do kroplówki ogrzany roztwór
0,9% NaCl lub mleczanowy roztwór płynu Ringera
wobjętości1000ml.Igłęposuwasięwkierunkuświatła
jamy brzusznej. W chwili, gdy koniec igły pokona
otrzewną,zgodniezzasadązniknięciaoporumożliwy
będzie swobodny wpływ roztworu do jamy brzusznej.
Aparat kroplówkowy odłącza się od igły, strzykawką
dokonuje się próby aspiracji. Obecność w strzykawce
wolnej krwi, żółci lub treści żołądkowo-jelitowej sta-
nowi bezwzględne wskazanie do laparotomii. Przy
aspiracji negatywnej ponownie podłączamy roztwór
płuczący i podajemy objętość 1000 ml. Poprzez uci-
skanie brzucha i -jeżeli to możliwe - zmianę ułożenia
pacjentauzyskujemywymieszanieroztworupodanego
z płynem w jamie otrzewnej. Zaaspirowany z jamy
brzusznej płyn poddajemy analizie laboratoryjnej na
zawartość erytrocytów, leukocytów i bakterii z grupy
Gram (-). Wynik 100 000 erytrocytów/mm
3
i/lub 500
leukocytów/1 mm
3
i/lub obecność bakterii Gram (-)
jestwskazaniemdolaparotomii[3].Wostatnichlatach
do DPO wykorzystuje się coraz częściej zwykły dren
opłucnowy, który do jamy otrzewnowej wprowadza
się pod kontrolą wzroku przez niewielkie nacięcie
powłokskórnychwmiejscuwcześniejzdefiniowanym.
W doświadczeniu własnym autora i w piśmiennictwie
ryzyko powikłań w postaci wyników fałszywie dodat-
nich lub fałszywie ujemnych oraz uszkodzenia jelita
jest jedynie teoretyczne [6,9].
Jeśli u chorego w stanie pogłębiającego się
wstrząsu,wbadaniuradiologicznymmiednicystwier-
dzimy obecność złamań zotwarciem obręczy, stanowi
to dowód krwawienia do przestrzeni zaotrzewnowej.
Źródłem krwawienia przeważnie jest powierzchnia
przekrojuzłamaniakościmiednicy,licznesplotyżylne,
biodrowe naczynia żylne i tętnicze. Ten typ krwawie-
nia nie powoduje, przynajmniej w pierwszym okresie,
przyrastania obwodu jamy brzusznej. Badanie DPO
okaże się ujemnym. Nieczęsto się też zdarza, że bada-
nie USG jamy brzusznej kończy się wnioskowaniem
oobecnościkrwawieniadoprzestrzenizaotrzewnowej,
nawet wtedy, gdy krwawienie jest klinicznie istotne.
Współczesne postępowanie przeciwbólowe
u pacjenta po urazie nie odzwierciedla już „stanu
miłosierdzia” okazywanego przez lekarza, jak to
było postrzegane jeszcze kilka- kilkanaście lat temu.
Stanowiintegralnącześćpostępowaniaimusibyćade-
kwatne.Brakzabezpieczeniaprzeciwbólowegowpływa
negatywnie na funkcję wszystkich układów w organi-
zmie i przyczynia się do pogłębienia ciężkości stanu
pacjenta. Udowodniono, iż nieleczony lub źle leczony
ból pourazowy pogarsza stan ogólny pacjenta i może
wpływać na podejmowanie błędnych lub odsuniętych
w czasie decyzji diagnostyczno-leczniczych. Pacjent
skoncentrowany na nieleczonym bólu, przeżywający
ten ból nie jest w stanie prawidłowo współpracować
z badającym go lekarzem [10,11].
Postępowanie przeciwbólowe powinno zawie-
rać podawanie drogą dożylną narkotycznych leków
przeciwbólowych w dawkach przeliczanych na masę
pacjenta. Aby skutecznie leczyć ból, objaw wyłącz-
nie subiektywny i komunikowany przez pacjenta
lekarzowi, który nie może go zweryfikować żadną
obiektywną metodą, należy się oprzeć na jednej ze
skal bólowych, np. na 10-stopniowej skali VAS (0
- nie boli zupełnie, 10 - największy niewyobrażalny
ból). Leczenie powinno dotyczyć pacjentów, którzy
w subiektywnej ocenie określają natężenie bólu na
więcej niż 3; większość pacjentów poszkodowanych
w urazach ocenia natężenie bólu na 6-8, a ten poziom
bóluwymagajużintensywnegopostępowaniaprzeciw-
bólowego. Skala natężenia bólu powinna być oceniana
wielokrotnie w czasie obserwacji. Skala bólowa winna
stanowić część Karty Obserwacji Pacjenta, w której
monitorowane są takie parametry, jak tętno, liczba
oddechów, ciśnienie skurczowe, punktacja w Skali
Glasgow etc. Podanie leku przeciwbólowego jedno-
Page 5 |
193
Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
razowo może być niewystarczające i nawet lek narko-
tycznywuzasadnionychokolicznościachpowinienbyć
powtórzony.Wpisywanietradycyjnegosformułowania
„wrp”- w razie potrzeby – absolutnie nie rozwiązuje
problemu.
Postępowanie terapeutyczne u chorych z ciężkim
urazem jamy brzusznej, z dominującym wstrząsem,
przy swojej potencjalnej prostocie budzi wiele kon-
trowersji. Dotyczy to zarówno problemu wskazań
i przeciwwskazań do zastosowania płynoterapii, jak
i taktyki leczenia operacyjnego. Przy krytycznych
obrażeniach narządów miąższowych jamy brzusznej,
jelit, w leczeniu operacyjnym warto zastosować się do
zasady „damage control”. Celem terapeutycznym tej
zasady jest etapowe zaopatrzenie szczególnie ciężkich
obrażeń wewnętrznych, gdy stan chorego jest kry-
tyczny. Jeśli u chorego z krwawiącą z licznych pęknięć
wątrobą i perforacją jelita chirurg w pierwszym geście
operacyjnym wykona jedynie tzw. „packing” (uciś-
nięcie krwawienia chustami) lub manewr Pringle’a
(czasowe zamknięcie tętnicy wątrobowej) i podwiąże
lub zaklemuje uszkodzone jelito, potem pozwoli
intensywistom w warunkach OIT wyrównać wstrząs,
kwasicę, zaburzenia krzepnięcia, ogrzać chorego, by
dopiero po kolejnych kilku, kilkunastu godzinach
wykonać definitywny zabieg operacyjny, życie cho-
rego ma szanse być uratowane. Wykonanie zabiegu
docelowegouchoregowstaniebliskimśmierci,proces
umierania tylko przyspieszy [12-14]. W dobie wszech-
obecnościproceduripunktów,niepewnościczymimo
zastosowaniazasady„damagecontrol”choryprzeżyje
iwykonaniepunktowodroższegozabieguostatecznego
będziemożliwe,anestezjologstajesięadwokatemcho-
rego. Niestety, niewiele jest miejsc w Polsce, w których
„damage control” jest postępowaniem powszechnym
i rutynowym.
Paradoksalnie jeszcze większym problemem
medycznym okazuje się być temat resuscytacji płyno-
wej. Z historycznego punktu widzenia, w określeniu
znaczenia płynoterapii w ratowaniu chorych w stanie
wstrząsu pozostającego w związku z urazem, wiele się
zmieniało. Przez lata obowiązywała zasada niezwykle
intensywnego leczenia, wczesnego podawania dużych
objętości płynów, katecholamin w celu możliwie
szybkiego przywrócenia skutecznego przepływu
krwi. Kolejnym etapem była fascynacja koloidami.
Nikogo nie dziwił niewytłumaczalnie wysoki wskaź-
nik śmiertelności tak leczonych chorych. Prace, które
wykazywały wyższość ascetycznego postępowania
medycznego nad schematem wyczerpującym wszyst-
kie możliwe procedury ratunkowe podejrzane były
o manipulację [15]. Nie ma żadnych danych, które
pochodziłyby z badań randomizowanych, a które
dowodziłyby przewagi koloidów nad krystaloidami
w leczeniu krytycznie chorych. Zastosowanie kolo-
idów nie zmniejsza wskaźnika śmiertelności, nie
wpływa też na poprawienie jakości życia tych cho-
rych, którzy przeżyli. Fakty te oraz istniejące ryzyko
działań ubocznych koloidów przemawiają przeciwko
ich stosowaniu u chorych oparzonych i z mnogimi
obrażeniami ciała [16]. Pogłębienie wiedzy dotyczącej
patofizjologii wstrząsu oraz rozpoznanie czynników
dynamiki krwawienia i upływu czasu jako tych
najważniejszych, decydujących o wczesnych i odle-
głych wynikach leczenia wymusiły zmianę taktyki
postępowania leczniczego [17]. Rozpoznanie wstrząsu
hypowolemicznego u pacjenta z niekontrolowanym
krwawieniem wewnętrznym nakłada na lekarza obo-
wiązekracjonalnegostosowaniapłynoterapii,gdyżnie
jest ani ona, ani wzrost ciśnienia skurczowego - celem
samym w sobie. Definitywne zaopatrzenie pacjenta
z krwawieniem wewnętrznym jest możliwe jedynie
na sali operacyjnej, a wszelkie czynności opóźniające
rozpoczęcie leczenia operacyjnego zmniejszają szansę
poszkodowanego [18-20].
Historycznierzeczbiorąc,zastosowanieschematu
„ładuj i jedź” u chorych z podejrzeniem krwawienia
wewnętrznego zawsze wzbudzało wyłącznie złe emo-
cje. Według obecnie obowiązujących zasad medycyny
opartej na faktach każdy chory we wstrząsie wywo-
łanym urazem musi być bez zwłoki transportowany
do szpitala. W zależności od przyczyny krwawienia
i możliwości jego zatrzymania, w postępowaniu tera-
peutycznym istnieją pewne odrębności. U chorych,
u których krwawienie ma charakter zewnętrznego,
możliwego do zatrzymania opatrunkiem uciskowym,
leczenie obejmuje przede wszystkim tlenoterapię
i uzupełnienie OKK przez przetoczenie krystaloidów
w objętości 20 ml/kg masy ciała. Bolusy z krystalo-
idów w podobnej objętości mogą być powtarzane,
jeśli objawy wstrząsu nie ustępują [21]. U chorych
z krwawieniem zewnętrznym, którego nie można
zatrzymać, o przeżyciu decyduje czas dotarcia do
szpitala. Próby zatrzymania lub zmniejszenia wielko-
ści krwawienia bezpośrednim uciskiem nie podlegają
dyskusji.Uchorychtychdopuszczasięjednakrównież
przetaczanie krystaloidów, ale w znacznie mniejszej
objętości – powtarzane w razie potrzeby bolusy
Page 6 |
194
Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
w objętości 250 ml w przypadku wystąpienia objawów
niebezpiecznego spadku perfuzji narządowej: utrata
przytomności, brak tętna na tętnicy promieniowej,
przy jego obecności na łokciowej [15]. W przypadku
niekontrolowanegokrwotokuwewnętrznegozalecane
jest utrzymanie pacjenta w stanie permisywnej hipo-
tensji podczas transportu i wczesnej fazy szpitalnej
(80<SAP<100mmHg).Wtakichsytuacjach,zwłaszcza
przed zakończeniem postępowania diagnostycznego,
ogranicza się podaż płynów u pacjentów, u których
ciśnienieskurczowejestpowyżej90mmHg,atętnojest
wyczuwalnenietylkonatętnicyszyjnej,aleinaobwo-
dzie, np. na tętnicy promieniowej. Szybkie toczenie
dużychobjętościpłynówjedyniekrótkotrwalepodnosi
skurczoweciśnienietętnicze,powodującjednocześnie
wiele efektów niezamierzonych przez prowadzącego
płynoterapię - zwiększenie utraty krwi, rozcieńczenie
czynników krzepnięcia krwi, głęboką kwasicę tkan-
kową.Powstrzymaniesięprzedprzetaczaniemdużych
objętości płynów dotyczy każdego przypadku urazu
z niekontrolowanym krwawieniem wewnętrznym,
a w szczególności w tzw. nieprzenikających urazach
klatki piersiowej, które mogą prowadzić do stłuczenia
płuca, tamponady serca lub urazowego oderwania
aorty. Do czasu wykluczenia obrażeń tego rodzaju,
przy ciśnieniach skurczowych powyżej 90 mmHg
powstrzymanie się od przetaczania dużych objętości
płynów jest postępowaniem z wyboru [18-20].
Wprzypadkukrwawieniawewnętrznegoleczenie
płynami może zostać wdrożone u chorych z zatrzy-
maną perfuzją narządową (brak tętna na tętnicy łok-
ciowejlubramieniowej,przyjegoobecnościnatętnicy
szyjnej).Pewnąnowąopcjąwleczeniuchorychwstanie
wstrząsu krwotocznego jest resuscytacja płynowa
Tabela 1. Klasyfikacja ATLS natężenia wstrząsu hipowolemicznego według [4,7]
KATEGORIA
I
II
III
IV
Utrata krwi (ml)
< 750
750 – 1500
1500 - 2000
> 2000
Utrata krwi (%OKK)
< 15%
15 - 30%
30 - 40%
> 40%
Tętno
< 100
> 100
> 120
> 140 lub niskie
Ciśnienie skurczowe
prawidłowe
prawidłowe
obniżone
Znacznie
obniżone
Ciśnienie rozkurczowe
prawidłowe
podwyższone
obniżone
Znacznie
obniżone
Wypełnienie tętna
prawidłowe
obniżone
obniżone
obniżone
Wypełnienie
mikrokrążenia
prawidłowe
opóźnione
opóźnione
opóźnione
Powłoki
prawidłowe
blade
blade
blade/zimne
Częstość oddechów
14 - 20
20 - 30
30 - 40
> 35 lub niska
Diureza (ml/h)
> 30
20 - 30
5 - 15
Brak
Inne objawy
brak
stan napięcia
zamroczenie
zamroczenie lub
śpiączka
Leczenie płynami
krystaloidy
krystaloidy i/lub
koloidy
krew
krystaloidy i/lub
koloidy
krew
krystaloidy i/lub
koloidy
Krew
Page 7 |
195
Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
małą objętością. Technika ta, u chorych we wstrzą-
sie, pozwala utrzymać na wystarczającym poziomie
wielkość perfuzji narządowej. Jednocześnie efekt ten
osiągany jest dzięki podaży stosunkowo niewielkiej
objętości płynu, co zmniejsza ryzyko nasilenia krwa-
wienia [22,23]. Nie bez znaczenia jest też zmniejszenie
ryzyka i stopnia nasilenia koagulopatii pozostającej
w związku z krwotokiem i stosowaną płynoterapią.
W każdym jednak przypadku o przeżyciu decyduje
czas dotarcia do szpitala i rozpoczęcia leczenia ope-
racyjnego [21,24].
Szanse na przeżycie zależeć mogą od możliwości
natychmiastowego dostępu do koncentratu krwinek
czerwonychwkażdejgrupie,agdygrupaniejestjeszcze
znana preparatu grupy O Rh minus. Jednostki służby
zdrowia podejmujące się leczenia chorych z mnogimi
obrażeniami ciała muszą w obrębie Banku Krwi
szpitala mieć zgromadzony tzw. nienaruszalny zapas
preparatów krwiopochodnych. Należy pamiętać, że
badanialaboratoryjnewykonywanenapoczątkupostę-
powaniamogąprzedstawiaćzafałszowanyobrazstanu
klinicznego pacjenta i z reguły są w normie. Dopiero
planowe powtarzanie np. morfologii po 1-2 godzinach
od otrzymania pierwszego, zadowalającego wyniku,
pomaga podjąć właściwe decyzje u wielu pacjentów
nieprezentujących jeszcze jasnych klinicznie objawów
rozwijającego się stanu zagrożenia życia [25].
Czasami czynnikiem decydującym o efekcie tera-
peutycznymuchoregowykrwawionegownastępstwie
mnogich obrażeń ciała może być możliwie wczesne
wyrównanie zaburzeń krzepnięcia. O powodzeniu
decyduje właściwe rozpoznanie przyczyny zaburzeń
krzepnięcia. W dobrze wyposażonych szpitalnych
laboratoriachwykonanemogąbyćbadania,napodsta-
wiektórychrównieżmożezostaćpostawionewłaściwe
rozpoznanie. Tzw. minimum stanowią określenie
poziomu płytek krwi, czasu kaolinowo-kefalinowego,
poziomu fibrynogenu, poziomu produktów rozpadu
fibrynogenu. Potwierdzeniem hiperfibrynolizy, jako
przyczyny koagulopatii jest oznaczenie czasu lizy
euglobiny.Technikąpozwalającąnaszybkieidokładne
określenie tej przyczyny jest tromboelastometria,
wPolscewzasadzieniedostępna.Woparciuouzyskane
wynikibadańpodjętamożebyćdecyzjaterapeutyczna
co do rodzaju planowanego leczenia. W większości
przypadkówwystarczającebędzieprzetoczenieświeżo
mrożonego osocza. Gdy poziom fibrynogenu okaże
się niższym niż 100 mg% pojawiają się wskazania do
zastosowania krioprecypitatu lub preparatów sztucz-
nego fibrynogenu. Obniżenie poziomu płytek krwi
poniżej 50 tys./ul w dobie urazu przy utrzymującym
się krwawieniu zmusza do przetoczenia koncentratu
krwinek płytkowych. Potwierdzenie obecności
hiperfibrynolizy jest równoznaczne z koniecznością
stosowaniawlewuaprotyninywdawce15tys.jedn./kg
m.c. w trwającym 30 minut bolusie, kontynuowanym
następnie wlewem ciągłym w dawce 7 tys. jedn./kg
m.c./godzinę, do normalizacji czasu lizy euglobiny.
Lekiem, który w ostatnich kilku latach zyskuje na
znaczeniuwwyrównywaniuzaburzeńkrzepnięciaspo-
wodowanych zarówno masywną utratą objętości krwi
krążącej jak i prowadzoną resuscytacją płynową jest
ludzki rekombinowany czynnik VII [26]. Warunkiem
skuteczności jego zastosowania jest chirurgiczne opa-
nowaniekrwawienia.Wytycznedotyczącestosowania
ludzkiegorekombinowanegoczynnikaVIIwpostępo-
waniuterapeutycznymuchorychzzagrażającymżyciu
krwawieniem z przyczyn urazowych, opracowane
zostały przez Komisję, powołaną przez prof. dr hab.
med. Ewę Mayzner-Zawadzką [4]. W chwili obecnej
tocząsiędwakonkurencyjnebadaniarandomizowane
oceny skuteczności leczenia chorych z obrażeniami
ciała. W jednym z nich, o kryptonimie CRASH-2 oce-
niany jest wynik zastosowania aprotyniny, w drugim
rekombinowanego czynnika VII. Wyniki skuteczno-
ści działania tych dwóch technik leczenia poznamy
dopiero za 3 lata.
Możliwie wczesne uzyskanie dostępu do naczy-
nia żylnego zwyczajowo traktowane jest jako ważna
składowa postępowania ratunkowego. Nowością
w postępowaniu jest ograniczenie się do maksy-
malnie jednej lub dwóch prób kaniulacji na miejscu
zdarzenia, w przypadku niepowodzenia. Próby mogą
być kontynuowane w trakcie transportu do szpitala.
Nieskuteczne próby zakładania wkłucia dożylnego
nie mogą wydłużać czasu przekazania chorego kom-
petentnemu chirurgowi. Reguły te nie dotyczą cho-
rych zakleszczonych we wraku samochodu. Czas ich
wydobycia jest różnie długi, kolejne próby kaniulacji
niewydłużająwięcczasuprzekazaniadoszpitala.Jeżeli
decydujemy się na zakładanie kaniuli, do żyły szyjnej
zewnętrznej lub do żyły obwodowej należy wybrać
wkłucie o możliwie największej średnicy. Wnioski
z „reguły Poiseuille’a” są jednoznaczne. Kaniula 14 Ga
pozwalanaprzetoczeniewciągu1minutyokoło270ml
krystaloidów, kaniula 16 Ga 236 ml, a kaniula 20 Ga
jedynie 67 ml. U chorych, u których ze względu na
ciężkość obrażeń ciała uzyskanie dostępu do naczyń
Page 8 |
196
Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
Piśmiennictwo
1. American College of Surgeons Committee on Trauma: Advanced Trauma Life Support Course for Doctors. Chicago, IL, American
College of Surgeons, 1997.
2. Jakubaszko J (red.): Medycyna Ratunkowa. Wrocław: Wydawnictwo Medyczne Urban&Partner; 2003.
3. Dattaro JA: Urazy. W: Medycyna Ratunkowa. Plantz SH, Adler JN (red.) (tłumaczenie: Jakubaszko J (red.). Wrocław: Wydawnictwo
Medyczne Urban&Partner; 2000.
4. www.anest.pl/konsultant.php?b=n7. Wytyczne dotyczące stosowania ludzkiego rekombinowanego czynnika VII (NovoSeven®, Novo
Nordisk A/S), w postępowaniu terapeutycznym u chorych z zagrażającym życiu krwawieniem z przyczyn urazowych i/lub
okołooperacyjnych – opracowane przez Komisję, powołaną przez prof. dr hab. med. Ewę Mayzner-Zawadzką - Konsultanta Krajowego
ds. anestezjologii i intensywnej terapii, w składzie: prof. Jerzy Wordliczek, dr hab. Maria Wujtewicz i lek. med. Danuta Dąbrowska-
Parfinowicz (za zgodą Pani Prof. dr hab. med. Ewy Mayzner-Zawadzkiej).
5. Stengel D, Bauwens K, Sehouli J, Rademacher G, Mutze S, Ekkernkamp A, Porzsolt F: Emergency ultrasound-based algorithms for
diagnosing blunt abdominal trauma. Cochrane Database Syst Rev 2005; (2): CD004446.
6. Brongel L, Duda K: Mnogie i wielonarządowe obrażenia ciała. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 2001.
7. Ng AK, Simons RK, Torreggiani WC, Ho SG, Kirkpatrick AW, Brown DR: Intra-abdominal free fluid without solid organ injury in blunt
abdominal trauma: an indication for laparotomy. J Trauma 2002; 52(6): 1134-40.
8. Jakubaszko J: Ratunkowe leczenie urazów. Wrocław: Polskie Towarzystwo Medycyny Ratunkowej; 2004.
9. Sato T, Hirose Y, Saito H, Yamamoto M, Katayanagi N, Otani T, et al.: Diagnostic peritoneal lavage for diagnosing bunt hollow visceral
injury: the accuracy of two different criteria and their combination. Surg Today 2005; 35(11): 935-9.
10. Calil AM, Pimenta CA, Birolini D: The “oligoanalgesia problem” in the emergency care. Clinics 2007 Oct: 62 (5): 591-8.
11. Neighbor ML, Honner S, Kohn MA: Factors affecting emergency department opioid administration to severely injured patients. Acad
Emerg Med 2004 Dec; 11(12): 1260-6.
12. Kouraklis G, Spirakos S, Glinavou A: Damage control surgery: an alternative approach for the management of critically injured patients.
Surg Today 2002; 32(3): 195-202.
13. Loveland JA, Boffard KD: Damage control in the abdomen and beyond. Br J Surg 2004; 91(9): 1095-101.
14. Parr MJ, Alabdi T: Damage control surgery and intensive care. Injury 2004; 35(7): 713-22.
15. Revell M, Porter K, Greaves I: Fluid resuscitation in prehospital trauma care: a consensus view. Emerg Med J 2002; 29(6): 494-8.
żylnych obwodowych jest trudne lub wydaje się nie-
możliwe, rozważyć można zastosowanie pistoletu do
infekcjikostnych,pozwalającegonaszybkieuzyskanie
dostępu do jamy szpikowej. Przewaga infuzji doszpi-
kowej nad dożylną polega na szybkości i prostocie jej
wykonania, a równocześnie zapewnieniu stabilnego
dostępu do krążenia [21].
Zastosowanie katecholamin we wczesnej fazie
resuscytacji może mieć miejsce dopiero po wyklu-
czeniu krwotoków i obrażeń wewnętrznych, lub
w trakcie ich zaopatrywania. Zastosowanie znajdują
zarówno dopamina i noradrenalina we wzrastających
dawkach, minimalnych skutecznych do opanowania
wstrząsu pourazowego. Wcześniejsze ich zlecenie,
podwyższając wartości ciśnienia tętniczego, będzie
nasilało krwawienie i paradoksalnie zwiększy wskaź-
nik śmiertelności.
U chorych z krwawieniem do jam ciała pod-
stawową techniką leczenia, co już kilkakrotnie
podkreślano, jest jak najwcześniejsza interwencja
operacyjna. Wyjątek od tej zasady stanowią chorzy,
u których podejrzewa się lub potwierdza krwawienie
do przestrzeni zaotrzewnowej. Próby leczenia opera-
cyjnego, w tym laparotomia z otwarciem przestrzeni
zaotrzewnowej prowadzą do nasilenia krwawienia do
przestrzeni zaotrzewnowej i zgonu w trakcie zabiegu.
Zabiegiem ratującym życie chorych z krwawieniem
do przestrzeni zaotrzewnowej będzie uzupełnianie
objętości krwi krążącej oraz wykonanie w trybie pil-
nymstabilizacjizewnętrznejmiednicy,awprzypadku
niewystarczającejskutecznościwymienionychtechnik,
zastosowanie ludzkiego rekombinowanego czynnika
VII i embolizacja krwawiącego naczynia w trakcie
radiologicznego badania naczyniowego.
Adres do korespondencji:
Cezary Pakulski
ul. Unii Lubelskiej 1
71-252 Szczecin
Tel./Fax (091) 425 3584
E-mail: cluw@sci.pam.szczecin.pl
Page 9 |
197
Anestezjologia i Ratownictwo 2007; 3: 189-197
Ratownictwo Nauka Praktyka
16. RobertsI,AldersonP,BunnF,ChinnockP,KerK,SchierhoutG: Colloidsversuscrystalloidsforfluidresuscitationincriticallyillpatients.
Cochrane Database Syst Rev 2004; (4): CD000567.
17. Revell M, Greaves I, Porter K: Endpoints for fluid resuscitation in hemorrhagic shock. J Trauma 2003; 54(5 Suppl): S63-S67.
18. ABC of major trauma. 3
rd
edition. Eds: Driscoll P, Skinner D, Earlam R: BMJ Books 2000.
19. Stern S: Low-volume fluid resuscitation for presumed hemorrhagic shock: helpful or harmful? Curr Opin Crit Care. 2001 Dec; 7(6):
422-30.
20. Stern SA, Wang X, Mertz M, et al. Under-resuscitation of near-lethal uncontrolled hemorrhage: effects on mortality and end-organ
function at 72 hours. Shock 2001 Jan: 15(1): 16-23.
21. Zaawansowane zabiegi ratujące życie w obrażeniach ciała w opiece przedszpitalnej. Medycyna Praktyczna
22. Stern SA, Kowalenko T, Younger J, Wang X, Dronen SC: Comparison of the effects of bolus vs. slow infusion of 7.5% NaCl/6% dextran-
70 in a model of near-lethal uncontrolled hemorrhage. Shock 2000; 14(6): 616-22.
23. Stern SA: Low-volume fluid resuscitation for presumed hemorrhagic shock: helpful or harmful? Curr Opin Crit Care 2001; 7(6): 422-30.
Curr Opin Crit Care 2004; 57: 709-19.
24. Dobrak S, Kusza K: Płynoterapia w krwotokach i w urazach wielonarządowych. w Okołooperacyjna terapia płynowa pod red. Durek
G. Medipress, Walchwil 2005.
25. BrunsB,LindseyM,RoweK,etal.:Hemoglobindropswithinminutesofinjuriesandpredictsneedforaninterventiontostophemorrhage.
J Trauma 2007 Aug; 63(2): 312-15.
26. Dutton RP, McCunn M, Hyder M, D’Angelo M, O’Connor J, Hess JR, Scalea TM: Factor VIIa for correction of traumatic coagulopathy.
J Trauma 2004; 57(4): 709-19.