Wizja boga w literaturze polskiej (od średniowiecza).
"Jestem,
który Jestem"
Wj
3,14
Stworzenie
świata przebiegało stopniowo. I dzięki temu Bóg objawił się
jako prawdziwy Artysta. Jego dzieło zostało utrwalone w opisie
biblijnym. Dlatego też wobec pytań o sens istnienia Pismo Święte
dawało najbardziej prostą i zarazem zrozumiałą odpowiedź. Od
samego początku Bóg stał się obecny przy każdym "potknięciu"
człowieka. Mógł Mu zawierzyć lub z Niego zrezygnować. Bóg nie
chciał ingerować w działanie człowieka. Dlatego też bezpośredni
związek człowieka z Bogiem podkreślała nie tylko Biblia, lecz
cała literatura. Starała się ona przez cały czas nakreślić
wizerunek Stwórcy. Poszukiwała także odpowiedzi na to jaki On
jest, czy rzeczywiście miał prawo doświadczać człowieka, a
jednocześnie pozostawiając mu prawo wolnego wyboru. Bóg w każdej
epoce literackiej był obecny. Począwszy od średniowiecza, gdzie
najmocniej uwidacznia się bliskość Boga, poprzez renesansową
pochwałę, barokowy niepokój, romantyczne zmaganie się człowieka
z Nim, młodopolską wizją katastrofizmu, aż do współczesności
poszukującej Jego obecności nowego oblicza wiary. Wizja Boga w
okresie Średniowiecza odpowiadała wszelkim poglądom filozoficznym
przedstawionym przez św. Augustyna czy św.Tomasza. Przyjmowano za
pewnik, że Bóg to Stwórca, zatem świat jako twór boski był
uosobieniem piękna, prawdy, dobra i harmonijności. Literatura
średniowieczna wykształciła wiele znaków i symboli, które
powiązane z życiem duchowym, świadczyły tylko o tym, że sprawy
materialne powinny być odsunięte na plan dalszy. Literacki model
religijny, którego najważniejszym założeniem było stawianie
czci Boga-Stwórcy na pierwszym miejscu, operował złożonym i
bogatym w symbolikę zespołem motywów oraz idei, mających
pośrednio wpłynąć na osobowość człowieka. To właśnie wiara
w Boga miała pobudzać do twórczości najczęściej anonimowej, po
to, aby twórca nie zwracał uwagi na swoją osobę lecz na sprawy
duchowe. Również św. Augustyn twierdził, że celem człowieka
powinno być poznanie Boga i swojej duszy, a ponieważ dusza to
obraz Boga i nosi w sobie Jego idee. Człowiek mógł znaleźć
prawdziwe szczęście jedynie w Bogu. Życie ludzi według filozofów
średniowiecznych było tylko wędrówką do zdobycia Raju, w którym
można będzie zobaczyć oblicze Boga. Dlatego też śmierć
pojawiła się jako temat i łączyła niejako wzgardzone życie z
nadzieją na lepsze życie pozagrobowe. Obok tak typowego dla
Średniowiecza wyzwolenia przejmującego uczucia strachu powstały
wielkie potrzeby uwielbienia Boga i wzbudza Jego potęgi. Dla Boga
główny bohater z "Legendy o św. Aleksym" poświęcił
swoje szczęście osobiste i zrezygnował z wszelkich dóbr
materialnych. Wolał medytacje i modlitwę oraz życie w ascezie od
pozornej radości wśród rzeczy niedoczesnych. Bóg w średniowieczu
stał się także symbolem cnoty męstwa, sprawiedliwości,
umiarkowania i roztropności. Wizerunek Boga był podobny do oblicza
przedstawionego w Starym Testamencie. Inaczej postrzegamy Boga w
okresie odrodzenia. Zerwano z wizją Boga jako Tego, który mógł
wymierzyć sprawiedliwość i był daleko od człowieka.
Optymistyczny pogląd stoików na życie odsuwał zupełnie pojęcie
śmierci. Według nich należało cieszyć się chwilą obecną,
odrzucając wszelkie smutki i zmartwienia. Bóg za to stał się
Stwórcą piękna Natury, z którą człowiek był związany, do
niej przynależał. Jan Kochanowski jako humanista chrześcijański
szeroko w swej twórczości wyrażał swoje oddanie względem Boga.
Potwierdzeniem tego był wizerunek Stwórcy w psalmach i hymnie
"Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary?". Bóg był
ukazany w poezji Jana z Czarnolasu jako Architekt i Wielki
Budowniczy. Oblicze Boga w hymnie zostało ukazane przez poetę jako
dobrotliwe i pogodne. W tonie podniosłym mówił Kochanowski o nim
jako o Panu Świata, szczodrym dla wszystkich stworzeń, które
obdarzał swą troską i życzliwością. Wielkość i dobroć Boga
oddał Kochanowski słowami dziękczynienia oraz uwielbienia. W
wizerunku Boga eksponował poeta również Jego potęgę i
wszechobecność. Widział Go bowiem nie tylko w kościele, ale
także w otchłani na morzu, na ziemi i niebie. W utworach
Kochanowskiego został zmniejszony dystans między człowiekiem, a
Bogiem. Obok Boga miłosiernego pojawiła się w pieśniach Jana z
Czarnolasu Boska Opatrzność i Opiekuńcza Moc. Widoczne to było w
pieśni "O dobrej sławie", w której poeta mówił, że
Bóg jako Stwórca człowieka wyróżnił go spośród innych istot.
Bowiem obdarzył On rozumem, uczuciami oraz ustanowił dla człowieka
przez Kochanowskiego rodził postawę pełnej ufności i
zawierzenia. Wyraził to poeta w słowach: "Siła Bóg może
wywrócić w godzinie. A kto Mu kolwiek ufa, nie zaginie"
Natomiast w "Trenach" Jan z Czarnolasu stwierdził, że
Bóg zsyła na człowieka zarówno cierpienia, jak i radość, ale
zawsze nagradzał On prawość i uczciwość. Mówił o tym poeta w
Trenie XIX: "Jeden jest Pan smutku i nagrody". Dlatego też
wizja Boga ukazana przez Kochanowskiego była obrazem piękna i
harmonii. Okres baroku całkowicie zrywał z tezą, iż świat jest
dobry. Podkreślał, że życie to nieustanna walka ze złem i
pokusami. Poezję wyrastającą z ducha prawdziwego niepokoju
wewnętrznego pisał Mikołaj Sęp - Szarzyński. Wyrażał on
koncepcję świata i człowieka o charakterze metafizycznym. Postawę
poety można nazwać heroiczną, bo widział on w walce, w
nieustającym niepokoju i poszukiwaniu Boga rzeczywiste powołanie
człowieka. Uważał Szarzyński, że Boga należało szukać we
własnym wnętrzu, a nie w otaczającym świecie. Człowiek według
niego został skazany na nieustanną walkę z Szatanem, światem i
ciałem, a o tym jak ona się zakończy zawsze decydował Bóg. Lecz
człowieka nic nie zwalniało od konieczności przezwyciężenia
własnych słabości. Szczególnie w swej twórczości Szarzyński
eksponował niepokój życia doczesnego, a uwolnić się od niego
mógł człowiek dopiero po śmierci. Oświecenie na nowo odkryło
człowieka. Zaczęto również podkreślać siłę rozumu. Naczelnym
hasłem stało się stwierdzenie Kartezjusza "Myślę, więc
jestem", czyli całkowite zaprzeczenie tezie o stworzeniu
świata przez Boga. Stworzono również poglądy deistyczne, które
odrzucały całkowicie liturgię i obrzędowość oraz dogmaty
kościelne. Uznawano tylko Najwyższą Istotę czyli Boga, który
rządził światem nie bezpośrednio, ale za pomocą ustalonych praw
Natury. Później nawet całkowicie odrzucono wiarę w istnienie
Boga. Twórcą, który odwoływał się do tradycji religijnej był
Franciszek Karpiński. Napisał on cykl "Pieśni nabożnych",
które miały swoje źródło w tradycji ludowej. Jako
przedstawiciel nurtu sentymentalnego rozmiłował się w ludowości.
Również w przeciwieństwie do Szarzyńskiego czy Kochanowskiego
wprowadził Karpiński do wątku religijnego pierwiastek narodowy.
Wizerunek Boga przez niego stworzony był podobny do obrazu jaki
pojawił się w twórczości ludowej. Bóg był sprawiedliwym i
miłosiernym ojcem. W pieśni "Na procesję Bożego Ciała"
Bóg pojawił się jako Ten, który sam odwiedzał domy chłopów.
Zaznaczał tym samym swoją obecność i bliskość. Bowiem prosty
lud nie poddawał się wpływom filozoficznym, był nadal oddanym i
posłusznym wobec nakazów Boga. Karpiński napisał także dwie
pieśni modlitwy, które sławiły dobro i piękno stworzonego
świata przez Boga, a były to: "Kiedy ranne wstają zorze"
oraz "Wszystkie nasze dzienne sprawy". Wielka potęga oraz
tajemnica Narodzenia Chrystusa została przedstawiona przez poetę w
kolędzie "Bóg się rodzi". Bóg dla romantyków stał
się wyrazem tęsknoty. Podkreślali oni uniwersalność
chrześcijańskich zasad w swoich dziełach. W obliczu niewoli tylko
wartości religijne mogły pomóc w przetrwaniu. Adam Mickiewicz w
II części "Dziadów" przedstawił podstawowe zasady
istnienia ludzkiego i wyraził to w trzech kwintesencjach: "kto
nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie",
"Kto nie dotknął ziemi ni razu ten nigdy nie może być w
niebie" oraz "Kto nie był człowiekiem ni razu, temu
człowiek nic nie pomoże". Wyraził Mickiewicz tym sposobem
swój stosunek do prawd objawionych człowiekowi przez Boga. Musiał
on zarówno doświadczyć cierpienia jak i w każdej sytuacji
okazywać miłość względem drugiego człowieka. Zmaganie
człowieka z Bogiem Mickiewicz przedstawił w III części "Dziadów"
w "Wielkiej Improwizacji". Konrad - główny bohater
dramatu stał się wielkim poetą a także bluźniercą, który miał
zamiar zdetronizować Boga. Improwizacja Konrada stała się
monologiem skierowanym do milczącego Stwórcy. Bóg w tej scenie
pojawił się jako romantyczny Absolut, był siłą kosmiczną.
Konrad wobec Boga był dumny i pyszny, pragnął władać duszą
ludzką. Bóg w jego wyobrażeniu był Sędzią, który przekręcał
tylko klepsydrę losów Świata. Dzięki pokorze wobec Absolutu jaką
miał w sobie ks. Piotr poznał przyszłe losy Polski, które
porównane zostały do męki Chrystusa. W świetle wizji ks. Piotra
Polska pojawiła się jako Chrystus Narodów. Bóg w romantyźmie
również objawiał się bohaterom różnych dzieł. Tak było w
przypadku "Nie-Boskiej komedii" Krasińskiego. Zwycięzca
z obozu rewolucjonistów - Pankracy widział postać Chrystusa -
Sędziego, który bijącą jasnością, oślepił go. Pankracego
zniszczyła wizja Chrystusa - Mściciela, który wymierzył karę za
szaleństwo. Klęska przywódców i zakończenie utworu nawiązywało
do Sądu Ostatecznego z Apokalipsy św. Jana i ukazał Krasiński
katastroficzną wizję świata, w którym zawsze zwycięża to co
Boskie. Młoda Polska poddana została całkowitemu buntowi
przeciwko wszystkiemu. Bóg przedstawiony był jako Sędzia, a także
jako bezsilny i osamotniony. Wyrażono również pogląd o
niepowodzeniu historycznej misji chrześcijaństwa. Kasprowicz w
hymnach zaprezentował opis wewnętrznej walki człowieka z Bogiem.
Wyrażał on pogląd, iż Świat stworzony przez Boga miejscem
wiecznej niedoli i umierania. W utworze "Dies irae" czyli
"Dzień gniewu" ludzkość została wezwana przez aniołów
na sąd i potępienie. Człowiek przed obliczem Boga objawił się
jako nieszczęśliwy tułacz, prosił o łaskę i zginął z
przekleństwem. Wizja Boga w Młodej Polsce związana była
bezpośrednio z katastrofizmem, z niewiarą w jakiekolwiek wartości.
W okresie zagrożenia trudno było zachować człowiekowi jakieś
wartości moralne i wierzyć w obecność Boga. Dlatego też
zmuszony był na poddanie się i rezygnację z własnego
człowieczeństwa na stronę przetrwania, wegetacji. W obozach
zagłady więźniowie zadawali sobie pytanie: "Dlaczego ja?
Czyż nie było lepszych?". Cała ludzkość dotknięta została
przez Boga cierpieniem Hioba. Jednakże Bóg nie pozostawił
człowieka samego, był z nim w każdym cierpieniu i upokorzeniu
jakiego doznawał. Natomiast czasy współczesne przyniosły kolejne
pytania o Boga, o wiarę i jej sens. Bohaterem liryki ks. Jana
Twardowskiego był człowiek uwikłany w paradoks trwania i
przemijania. Jedyny trwający punkt we współczesności według
poety to Bóg Chrystus wyrażający cierpieniem miłość do
człowieka. Wiara to poszukiwanie i dojrzewanie do człowieczeństwa.
Bóg w utworach Twardowskiego ukazany został bardzo prosto,
przyrównany do zwykłego człowieka. Poeta nie przypisywał Mu
nadprzyrodzonych cech. Był takim jakim wyobrażał go sobie szary i
przygnieciony codziennością człowiek: "Boże po stokroć
święty mocny i ..uśmiechnięty". Również u Twardowskiego
widoczny stał się swoisty rodzaj franciszkanizmu, ale powiązany z
problemami codzienności. Wiara według poety miała różne
odcienie i powinna być na miarę człowieka. Naturę stworzył Bóg,
ale cywilizacja, pogoń za materializmem zaślepiła ludzkość.
Dlatego też Twardowski przywoływał oblicze przyrody, w którym
przyglądał się Pan Bóg: "Dziękuję Ci, że nie jest
wszystko tylko białe albo czarne za to, że są krowy łaciate
bladożółta psia trawka" (...) I tak naprawdę to wcale nie
wiele potrzeba, aby uwierzyć. Wystarczy kochać. Nie tylko
literatura religijna pisała o Bogu. W średniowieczu często
pojawiał się motyw śmierci. Poprzez bolesne odczuwanie krótkości
i nietrwałości życia, ludzie zbliżali się do Boga. Zazwyczaj
wyobrażano Go jako Władcę świata i od Jego łaski zależało
zbawienie człowieka. Natomiast humanizm przedstawiał Boga jako
Dobro i Piękno objawione w Naturze. Trudne do zrozumienia było
cierpienie Sępa - Szarzyńskiego, który określił barokowy
niepokój i przedstawił Boga jako Tego, który wymierzał
sprawiedliwość. Pomimo nakreślonych różnych obrazów Boga czy
to w romantyźmie czy też w Młodej Polsce pisarz nie znaleźli
konkretnego wizerunku. Nie mogli tego dokonać, bo Bóg objawił się
w różnych postaciach, chociażby w gorejącym krzaku ...
Z. Herbert - poeta moralista
Zbigniew
Herbert był niepowtarzalną osobowością polskiej
poezji
współczesnej.
W materii jego utworów współgrają elementy klasycyzmu
i
trupizmu,
egzystencjalizmu i etyki conradowskiej, echa biblijne i polemiki
z
Biblią. Herbert jest mistrzem w kreowaniu scen rozgrywających się
w
miejscach
wyobrażonych, "dalszych ciągów wątków historii czy też
kultury.
Inne
cechy poezji Herberta to:
?
ujmowanie aktualnych problemów: moralnych i politycznych w
perspektywie
uniwersalnej,
?
poszukiwanie trwałych wartości, podejmowanie problematyki etycznej
w
poezji,
?
przywoływanie mitów, dzieł sztuki, postaci i wydarzeń
historycznych jako
materii
poetyckiej,
?
ironia, humor i prostota języka - jako środki tworzenia.
Tematyka
poezji Herberta:
?
człowiek wobec śmierci i zagadek istnienia ("Brzeg" , "U
wtót doliny")
?
człowiek w poszukiwaniu wartości etycznych ("Pan Cogito")
?
człowiek wobec historii ("Raport z oblężonego miasta")
?
sztuka - jej wyznaczniki ("Dlaczego klasycy")
?
refleksja nad historią, filozofią, literaturą, Biblią ("Pan
Cogito
opowiada
o kuszeniu Spinozy")
?
władza, cierpienie, codzienność ("Sprawozdanie z raju")
?
poeta i poezja, ich rola we współczesnym świecie
(Przypowieść:")
?
idea "wielkiego powrotu" do tradycji
Warto
dokładniej się zastanowić nad Panem Cogito. Kim jest Pan
Cogito?
Wśród
licznych wierszy Herberta tom pt.: Pan Cogito" zdobył chyba
największą
popularność.
Herbert spreparował bohatera poetyckiego - pana Cogito (cogito
=
myślę). Pan Cogito twórczo przemierza świat, analizując
podstawowe
zagadnienia
egzystencji, problemy moralne i etyczne. Podsumowaniem
całej
wędrówki,
bogatej w obserwacje i doświadczenia jest "Przesłanie Pana
Cogito"
.
Jest to "propozycja dekalogu", przykazań, wg których
człowiek powinien
postępować
- by być prawym i godnie przebyć życie, by "dać świadectwo"
bo po
to
żyje, po to ocalał.
Przykazania
Pana Cogito:
?
Przyjmij aktywną postawę wobec świata. Nie wolno ci być
obojętnym. Wobec
łotrostwa,
przemocy, obłudy wystosuj Gniew i Pogardę.
?
Nie zwalczaj zła siłą bo to będzie oznaczać nowe zło.
?
Bądź odważny w obliczu przemocy, bądź szlachetny i bądź
wierny jak
prastare
wzorce 3 bohaterów z 3 słynnych eposów świata: Gilgamesz,
Hektor,
Roland.
?
Kochaj świat i jego piękno a odrzuć nędzę moralną.
?
Nie wybaczaj w imieniu ludzi skrzywdzonych, bo tylko oni mają do
tego
prawo.