Żyjemy w czasach, kiedy musimy stawić czoła wyzwaniom demokracji, w których inteligencja emocjonalna ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju zdrowych stosunków międzyludzkich. Dominują tendencje do zwiększania autonomii jednostki, czego skutkiem jest rosnąca rywalizacja, często bardzo brutalna, co mogę sama zaobserwować w swoim miejscu pracy. Obserwuję zanikającą solidarność międzypracowniczą, wzrost egoizmu i bezwzględności, prowadzące do izolacji i dezintegracji zespołu. To nic, że realia ekonomiczne i społeczne wymagają coraz pełniejszego współdziałania i wzajemnej troski; znajomości własnych emocji, kierowania nimi, zdolności motywowania się, rozpoznawania emocji u innych, nawiązywania i podtrzymywania związków z innymi. Atmosferze pogarszającego się samopoczucia ogółu pracowników firmy towarzyszą oznaki narastającego kryzysu emocjonalnego. Jak mogę sama, jako asystent działu promocji jednej z większych firm branży teleinformatycznej w Polsce, wykorzystać inteligencję emocjonalną w kontaktach ze współpracownikami? Spróbuję odpowiedzieć na to kluczowe pytanie posiłkując się wnioskami wysuniętymi z książki Daniela Golemana pt. „Inteligencja emocjonalna”.
Podstawą inteligencji emocjonalnej jest samoświadomość – rozpoznawanie uczucia w chwili, kiedy nas ogarnia. Zdolność śledzenia uczuć minuta po minucie odgrywa kluczową rolę we wglądzie w samego siebie i samozrozumieniu. Panowanie nad emocjami jest zdolnością opierającą się na samoświadomości. Osoby, u których zdolność ta jest słabo rozwinięta, muszą stale walczyć z niemiłymi uczuciami , natomiast te, które posiadają ją w dużym stopniu, potrafią o wiele szybciej dojść do równowagi po porażkach i niepowodzeniach.
Podporządkowywanie emocji obranym celom ma zasadnicze znaczenie dla koncentracji uwagi, samomotywacji i opanowania oraz twórczej pracy. Samokontrola emocjonalna – odkładanie w czasie zaspokojenia pragnień i tłumienie popędliwości – leży u podstaw wszelkich osiągnięć, a zdolność wprawiania się w stan „uniesienia twórczego” umożliwia wybitne osiągnięcia we wszystkich dziedzinach.
Empatia, opierająca się na własnej samoświadomości uczuciowej, jest fundamentalną umiejętnością obcowania z ludźmi. Osoby posiadające zdolność empatii są bardziej wyczulone na subtelne sygnały społeczne wskazujące, czego chcą inni lub czego im potrzeba.
Sztuka nawiązywania kontaktów polega w dużej mierze na umiejętności kierowania emocjami innych ludzi. Są to zdolności, które zapewniają popularność, pełnienie ról przywódczych i skuteczność w stosunkach interpersonalnych. Osoby obdarzone tymi zdolnościami świetnie sobie radzą we wszystkich sprawach, które polegają na dobrych kontaktach z innymi.
Niedostatkom umiejętności emocjonalnych można zaradzić, ponieważ każda z tych sfer jest w znacznym stopniu zespołem nawyków i reakcji i przy odpowiednim wysiłku można zwiększyć jej zakres. Mam nadzieję, że potrafię choć w pewnym stopniu po lekturze „Inteligencji emocjonalnej” zastosować kilka wskazówek Golemana, aby praca stała się efektywniejsza, a kontakty interpersonalne bardziej otwarte, szczere i poprawne.
Poprzez negocjowanie rozwiązań uda mi się z pewnością zapobiec konfliktom lub ugasić te, które już wybuchły. Staram się nawiązywać stosunki osobiste z pracownikami polegające na empatii i łatwości wchodzenia w kontakty z innymi osobami (podobno nawet mam ku temu predyspozycje). Bardzo ułatwia mi to zawieranie znajomości, rozpoczynanie rozmów, prawidłowe (mam nadzieję) rozpoznawanie uczuć i trosk innych ludzi oraz reagowanie na nie. Można to chyba nazwać sztuką współżycia. Pracuję nad swoją zdolnością do wykrywania i intuicyjnego domyślania się uczuć, motywów i trosk innych. Myślę, że wiedza o tym, jak i co czują inni, może prowadzić do łatwego wytworzenia się zażyłości z innymi albo do poczucia wzajemnego zrozumienia.
Być może moja interpersonalna ogłada doprowadzi do sukcesu towarzyskiego i społecznego, a z czasem do charyzmy? Wiem, że osoby obdarzone inteligencją społeczną potrafią gładko nawiązywać stosunki z innymi, właściwie odczytywać ich uczucia i interpretować reakcje, przewodzić i organizować oraz zapobiegać sporom, które są trudne do uniknięcia w każdej sferze ludzkiej działalności. Z takimi ludźmi wszyscy lubią przebywać, ponieważ kontakt z nimi jest ożywczy emocjonalnie.
Myślę, że umiejętności emocjonalne mają bardzo istotny wpływ na to, jak wyglądają nasze relacje ze współpracownikami. Rozpoznawanie i nazywanie uczuć, wyrażanie uczuć, ocenianie intensywności uczuć, kierowanie uczuciami, odkładanie zaspokojenia pragnień na później, panowanie nad impulsami, redukowanie stresu, rozpoznawanie różnicy między uczuciami a działaniami to drogi do lepszego poznania samego siebie, prowadzące do właściwych kontaktów międzyludzkich.
Umiejętności społeczne, takie jak komunikowanie poprzez kontakt wzrokowy, wyraz twarzy, ton głosu, gesty; jasne stawianie pytań, skuteczne reagowanie na uwagi krytyczne, opieranie się negatywnym wpływom, uważne wysłuchiwanie innych osób, pomaganie innym, to bardzo istotne wartości, bez których pozytywna egzystencja w pracy nie mogłaby istnieć.
Poprzez obserwowanie samej siebie i rozpoznawanie swoich uczuć poznam związek między własnymi myślami, uczuciami i działaniami. Analizowanie podejmowanych działań i przewidywanie ich konsekwencji doprowadzą do rozpoznania, czy przy podejmowaniu decyzji kieruje mną myśl czy uczucie.
Dla pozytywnych relacji międzyludzkich bardzo istotne jest korzystanie z poszczególnych kroków procesu skutecznego rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji, takich jak: panowanie nad impulsami, ustanawianie sobie celów, dostrzeganie alternatywnych posunięć, przewidywanie skutków. Uważam, że rozumienie punktu widzenia innych, rozumienie norm zachowania (tego co jest, a co nie jest dopuszczalnym zachowaniem), pozytywne nastawienie do życia – to składowe życiowego sukcesu, nie tylko na płaszczyźnie relacji w pracy.
Na tych podstawach tworzą się i rozwijają umiejętności obcowania z ludźmi. Są to owe umiejętności społeczne, które stanowią o skuteczności w naszych stosunkach z innymi. Braki w tej sferze prowadzą do niedostosowania się do społeczeństwa albo powtarzających się niepowodzeń w relacjach interpersonalnych. To właśnie brak tych umiejętności może powodować, że osoby o najwyższej inteligencji nie potrafią właściwie postępować w kontaktach z innymi, jawią się jako ludzie aroganccy i nieczuli. Umiejętności społeczne pozwalają nam odpowiednio kształtować stosunki z innymi, mobilizować ich i inspirować, perswadować i wpływać na innych, sprawiać, że czują się w naszej obecności swobodnie.
Myślę, że dzięki pewności siebie, prospołecznemu nastawieniu i większej chęci pomocy innym, zdobędę zaufanie koleżanek i kolegów w pracy i dzięki temu nasze relacje będą pełniejsze. Już wiem jakie są główne składniki programu pracy nad rozwojem inteligencji emocjonalnej. Postaram się wykorzystać, z uśmiechem na twarzy, własne predyspozycje oraz wcielić w życie te nowopoznane, aby doprowadzić do poprawy kontaktów ze współpracownikami. Należy pamiętać przede wszystkim o otwartości, empatii, samoakceptacji i radzeniu sobie ze stresem, a kontakty interpersonalne na pewno będą przyjemniejsze i ja w to wierzę!