98. NALEŻY LICZYĆ SIĘ Z MOCAMI ZŁA
Jezus: Nakreślonego planu obrony nie potrafiliście zrealizować. Patrząc na Mnie Ukrzyżowanego i krocząc drogą krzyża można czerpać siły, by móc walczyć z przeciwnikiem, z którego siłami trzeba się liczyć.
Synu, brak jednomyślności w Moim Kościele, anarchia, przewroty, zniekształcanie zasad wiary i moralności, dezorientacja - oto atmosfera, w której poruszają się "po omacku" kapłani i wierni. Nie dzieje się tak bez powodów.
Oto kilka przykładów:
ü Zwróć uwagę na sale w kinach. W Kościele kapłani mówią na tematy związane z wiarą, a w kinie na ekranie - dzieją się rzeczy przeciwne wierze.
ü W kościele mówi się o Bogu, a w salkach parafialnych często rozprawia się o materializmie, zmysłowości (gwałtach).
Mówiłem również, że czasami lepiej żyć bez kapłanów, aniżeli zamieniać seminaria duchowne na kolebki herezji. Kto jest odpowiedzialny za tak wielkie zło i za panujący chaos? Odpowiedzialność spada na tych duchownych, którzy mając konieczną władzę, nie przeciwstawiają się temu zjawisku. A następstwa są straszne. Taka bierna postawa czyni kapłanów bezbronnymi wobec zbliżających się mocy zła.
Ja zwyciężyłem świat! Moja Matka swoją pokorą zgniotła łeb węża. Tylko w zjednoczeniu ze Mną - w pokorze, ubóstwie i posłuszeństwie odniesiecie zwycięstwo nad wrogiem waszych dusz.
Życie spokojne, względy ludzkie, własne interesy, obawa przed straceniem ludzkiej łaski oślepiają tych, którzy powinni być przewodnikami i światłem dusz.
To co powiedziałem o kinie, można powiedzieć o innych bolesnych sytuacjach, na przykład o nauczaniu religii w szkołach, powierzonym księżom heretyckim.
Niestety! Ile złego nasienia rzuca się do dusz dzieci i młodzieży przez takich księży, których życie nie zawsze jest przykładne.
Lepiej byłoby nieraz powierzyć katechizację uczciwym - osobom świeckim, niż kapłanom zmienionym w diabła, lub w drapieżnego wilka.
Gorliwość, z jaką tylu pasterzy użyło na pokrycie milczeniem wielu interwencji Moich i Mojej Matki w tej godzinie ciemności, powinna być wykorzystana z większą skutecznością.
Błędy i niemoralność szerzą się w parafiach. Czy biskupi nie rozumieją głównego problemu Kościoła?
Czy nie zdają sobie sprawy, że sami otworzyli drzwi przeciwnikowi, jak gdyby nie znali jego chytrości, zasadzek i potęgi pokus.
Duszpasterze wydają się być nieświadomi niechęci tych, którzy kierują rządami. Materializm jest wcieleniem szatana. Udało mu się odnieść zwycięstwa, bo nie spotykał zdecydowanego oporu.