Moja opinia na temat postępowania Wokulskiego.
W powieści Bolesława Prusa pt: "Lalka" głównym bohaterem jest Stanisław Wokulski. Człowiek ten od młodych lat "wychodził z ciemnej piwnicy" przez długi swojego ojca. Dopiął swego, posiadł duży majątek i czuł się prawie spełniony. Jedyne czego mu brakowało to zaznanie tej jednej prawdziwej miłości. Jednak los przestał mu sprzyjać.
Wykształcenie zdobył pomimo trudnych warunków finansowych, oraz protestów ojca. Dzięki temu stwierdzam, że był to człowiek uparty, dążący do wyznaczonego celu i niekompromisowy.Moim zdaniem cechy te były bardzo przydatne w czasach pozytywistycznych. Była to jedna z pozytywnych cech, która poprowadziła go ku sukcesowi.Jednak brak konsekwencji w działaniach doprowadziły go do utraty tego, co z tak ciężkim trudem osiągnął.
Doktor Schuman powiedział o Wokulskim : "Skupiało się w nim dwóch ludzi". Człowiek rozdarty między uczuciem ,a rozumem , nie można go sklasyfikować, ani jako romantyka ani jako pozytywistę.To wewnętrzne rozdarcie przyczyniło się do wielu życiowych dramatów.
Nad jego oceną postępowania zastanawiałam się z podejściem empatycznym. Założyłam, że mam wszystko poza prawdziwa miłością drugiej osoby. Uwzględniłam też fakt, iż to pierwsza szczera miłość, i zrozumiałam, że niejeden ze współczesnych romantyków postąpił by tak samo jak Wokulski.Tylko faktycznie to nie było trafione uczucie.Jestem pewna, że miłość Stanisława do Izabeli nie mogła być spełniona ani szczęśliwa. Izabela typowa panna z arystokracji, uważała,że ludzie z innej sfery i całe ich życie to tylko ciekawy "ruchomy" obrazek rodzajowy, a on przecież był tylko kupcem. Wokulski nie potrafił dostrzec innych kobiet.Stąd też jego silna wola walki na upartego i natrętnego aby mieć tą "idealną" kobietę.
Wokulskiego można podziwiać i jednocześnie potępiać. Jest to człowiek, który zwyciężył i zarazem przegrał.. Czasami mnie irytował swoją ślepą miłością i wyobrażeniem Izabeli jako jego anioła. Jednak z tego co pamiętam, miał jakieś ,,przebłyski" podczas których zdawał sobie sprawę jak jest naprawdę. Stanisław była to osoba pełna kontrastów przez to trudna w ocenie.
Dla mnie Wokulski i "Lalka" to coś od czego można się nauczyć, że miłość może doprowadzić do zguby.