2. NAZYWAĆ RZECZY PO IMIENIU
Jezus: Patrz synu, ile wątpliwości i zamieszania wobec tytułu "Orędzie Jezusa Chrystusa do kapłanów". Myślą i mówią, że jest to niemożliwe, aby słowa te były kierowane do określonego kapłana, znanego wszystkim z imienia i nazwiska i posiadający różne nędze nędz...
Osoby te nie zdają sobie sprawy, że myśląc tak i rozumując, stają na piedestale przynajmniej równym Bogu, którego chcą sądzić:
1. Intencje - a kto może sądzić intencje Boże, kiedy nie wolno sądzić nawet intencji swych braci!
2. Moc i Potęga Boga - kto może sądzić nieskończoną władzę Bożą i kto może ją zmierzyć?
Co za niesłychana zarozumiałość, z której nie zdają sobie sprawy, gdyż myślą i mówią tak z powodu braku wiary. Nie wierzy się, że jesteście i żyjecie zanurzeni w Bogu, który jest nieskończony i jest pierwszą i absolutną Rzeczywistością z której każda inna pochodzi. Dlaczego Ja, Bóg i Człowiek, Słowo Wiekuiste Boga, nie mogę zwrócić się do ciebie synu mój, jak również do wielu innych wybranych?
Pycha ludzka doszła do tego stopnia, że chce uwarunkowywać sposób myślenia i działania Boga, Stwórcy i Pana wszechrzeczy!
Mówili i myśleli:, jeśli Jezus miałby coś do powiedzenia, powinien zwrócić się do mnie, bo ja mam pełnię kapłaństwa. Tu głupota ludzka przechodzi wszelkie granice!
Powiedziałem ci synu, że nadeszła godzina, w której trzeba nazywać wszystko po imieniu. Ja jestem Miłością, ale zarazem Prawdą.
Nie jest tak, że jestem bardziej Miłością, a mniej Prawdą, lub też bardziej Prawdą, a mniej Miłością.
Nie, jestem Miłością i Prawdą. Miłość nie jest wyższa nad Prawdą. Ja chcę Miłości i Prawdy w równej mierze!