PN2 Socjologia polityki dr Zuk1131 0110

Socjologia polityki 30 XI 2008

polityka postmodernizmu”

Do XIX wieku reprezentacje polityczne, parlamentarne były reprezentacjami klasowymi, stąd były też walka klasową w ramach systemu demokratycznego i towarzyszących mu instytucji.

W latach 60-70 XX wieku pojawiło się na scenie politycznej pokolenie urodzonych po II Wojnie Światowej. Konsensus lat 40-50 XX wieku:

  1. Dawni przeciwnicy (biznes i robotnicy) uznali się nawzajem np. przedsiębiorcy i związki zawodowe. Te zaś za uznanie zrezygnowały ze swoich rewolucyjnych haseł. Chodziło o możliwość negocjacji warunków pracy i warunków socjalnych. Rywalizacja stała się oficjalna w ramach instytucji i reguł.

  2. Uznano demokracje parlamentarna jako formę rozwiązywania konfliktów społecznych.

  3. Uznanie wspólnych wartości: uznanie wzrostu gospodarczego za cel nadrzędny społeczeństwa. Na poziomie jednostkowym był to cel maksymalizacji konsumpcji.

Konsensus postawił pod znakiem zapytania potrzebę ideologii. Powstała rozwinięta klasa średnia. Radykalnie polepszyło się Zycie szerokich warstw społecznych na terenie Europy.

Ideolodzy marksizmu zauważyli, że robotnicy weszli na poziom życia klasy średniej. Pod znakiem zapytania stanęły w tym momencie sympatie polityczne. Pojawiająca się teza o zburżuazowieniu klasy robotniczej na zachodzie, zaczęto tez mówić o końcu ideologii.

Nowa lewica zakwestionowała konsensus, m. In przejawem tego było rewolta lat 60 na zachodzie. Zniknęły pola konfliktu XIX wieku, pojawiły się nowe, wymagające nowych metod.



Nowe Ruchy społeczne (wg teorii: Klaus Bachmanna ?) różniły się od starych:

- składem społecznym (już nie robotnicy, tylko wielkomiejska klasa średnia, ludzie dobrze wykształceni, żyjący w poczuciu bezpieczeństwa socjalnego, ruchy peryferyjne = osoby nie związane na stałe z rynkiem pracy – np. studenci. Cecha wspólna tych wszystkich osób, to dużo wolnego czasu poza przestrzenia pracy w której można budować swoja aktywność społeczną.)

- nowy konflikt społeczny (poza sfera polityczna, ale w sferze społeczno-kulturowej. Wokół jakości życia, tożsamości kulturowej, obrony własnego stylu życia itd.

- nowe kwestie społeczne (ekologia, ochrona środowiska, jakoś życia, zmniejszenie zagrożenia wojny nuklearnej, prawa kobiet i mniejszości seksualnych, własnej tożsamości kulturowej, wystąpienia antyrasistowskie)

- nowy sposób działania (nie wielkie, masowe organizacje jak partie polityczny czy związki zawodowe „piramidalne”, a spontaniczna, mniej formalna, mniej zhierarchizowana bez stałych struktur, sieciowa forma ruchu społecznego/obywatelskiego, marginalny, ale obecny, element walki „zbrojnej” z niektórymi komórkami ośrodków finansowych, firm. Grupy te były trudniejsze w negocjacjach ze względu na brak określonego szefostwa)

Potencjalna przyszłość ruchów:

a) Zejście ruchu do podziemia („zsektowanie” i zejście z otwartej płaszczyzny społecznej)

b) Wejście w struktury polityczne (np. partie ekologiczne)

c) Wejście w formę obywatelską – ruchy, stowarzyszenia, ośrodki społeczne.



Grupy „walki” REF (Niemcy), czerwone brygady (Włochy), armia czerwona (Japonia), walczyły często metodami „partyzantki miejskiej).

Lata 80 XX wieku to upadek aktywności lewicowych ruchów społecznych lat 60-70. Liderzy tychże podjęli decyzje o przejściu z walki polityczno-partyjnej w sferę działalności kampanijnej – zorganizowania się wg konkretnej sprawy. Po jej rozwiązaniu ew. szuka kolejnej, lub znika.

Przejście z makropolityki w sfery mikropolityki. Kampanie i polityczne akcje kampanii makropolitycznej, wskazały brak jasnej przerwy między sferą publiczną a prywatną.

Każdy wybór w życiu ma nie tylko kontekst moralny, ale też polityczny. W konsekwencji, sprawy traktowane do tej pory prywatnie, mają charakter polityczny (np. świadome macierzyństwo). Nowe kwestie, do tej pory prywatne i intymne stają się sprawami politycznymi.

Wybór konsumpcyjny także mieści się w sferze politycznej (wybór miedzy pojedynczym lokalem, czy korporacją, a co za tym idzie kształtuje rynek pracy itp.).

Zatem: jeśli wszyscy są obiektami działalności politycznej wyklucza to neutralność polityczna, każdy czynem opowiada się za jakąś kwestią czy sprawą. Stąd np. atak terrorystyczny (RAF) nie jest atakiem na niewinnych ludzi, ale na jednostki będące czynnikami polityki np. globalistycznej.

(np. Derrida /filozof francuski/ – sam język którym posługujemy się na co dzień nie jest obojętny, bowiem zostaje zawsze jakoś nacechowany/wartościowany na poziomie kultury, każdy opis jest zatem już opisem z pewnej perspektywy. Nie ma historii neutralnej, tak jak nie ma języka neutralnego).

Konflikt nie opiera się na rozwiązaniu problemu, ale na samym określeniu czegoś jako problemu społecznego. Rywalizacja polityczna zaczyna się więc poziom wcześniej.

Neologizmy postmodernistyczne:

- polityka różnicy – każda odmienność nie jest przejawem słabości, ale elementem budowania politycznego i kulturowego oporu/sprzeciwu. Np. bycie kobietą w patriarchacie nie musi oznaczać bycia osobą słabą, bez opiniowa, pozbawioną możliwości politycznej. (bycie dumnym, że jest się murzynem czy gejem w społeczeństwach w których było to wartościowane społecznie)

- demaskacja – „kalki” w których funkcjonujemy nie są „przedwieczne”, ale ustalone przez konkretne osoby, z których, być może, ktoś czerpie korzyści. Np. „rodzina” – jest bytem, który istnieje od 150 lat, nie jest więc stała i sami obserwujemy zmianę jej wyglądu. Nie ma zatem bezdyskusyjnych aksjomatów. (np. w nauczaniu kościoła postmodernizm jest kojarzony z relatywizmem kulturowym, brakiem granic między tym co dobre i złe, słuszne i niesłuszne. Riotta, Derrida okazali się być uwikłanymi w latach 60 w marksistowską lewicę.

- „Sakralizacja marginesu” – kiedyś bazą marksizmu byli proletariusze /robotnicy/ obecnie są to mniejszości kulturowe i etniczne. Wyodrębnia je właśnie nie tyle ekonomia, co wykluczenie kulturowe.

(?) Igleton mówi, że postmodernizm dla lewicy to wywieszenie białej flagi. Oto lewica broni już tylko tożsamości mniejszości, sprawa pierwotna to kwestia kim jest przedstawiciel mniejszości. Np. bogaty gej (biznesmen muzyk) może zarobić jeszcze na swojej mniejszości, a biedny /cyt. Za dr Żuk/ nie jest nawet gejem, jest zwykłym pedałem, który ma problem ze swoim gejostwem, bo np. nie znajdzie pracy.

Zdaniem igletona lewica musi wrócić do kwestii różnicy materialnej. Kwestie kulturowe nadal nabudowane SA na kwestie przemysłowo – gospodarczo – ekonomiczne nadal wyznaczają porządek społeczny. Lewica kulturowa, powie Igleton nie jest właściwie lewicą. U podstaw zostają kwestie socjalne.

Żeby ktoś zajmował się kwestiami np. feminizmu, ekologii, czy homoseksualizmu, musi mieć najpierw zapewniony byt, tak, aby „działacze” mieli zapewniony byt socjalny, dla zapełnienia potrzeb wyższego rzędu



Socjologia polityki 14 XII 2008

Media

Badania w Wielkiej Brytanii związane ze strajkiem 1984 roku, powiązany z wielkim podziałem społecznym dzielącym społeczeństwo na zwolenników i przeciwników M. Tatcher. Dochodziło do demonstracji i walk, a przewodniczący związków górniczych wzywał do rewolucji obalającej raz na zawsze kapitalizm w wielkiej Brytanii. Głębia konfliktu (wg dr Żuka) biegła nie tylko w zakładach pracy, ale także np. w poprzek rodzin.

Badacze rejestrowali w jaki sposób media komentują i relacjonują ten konflikt. Obok relacji z walk itp. Badacze zauważyli przemilczenie przyczyn konfliktu, uproszczenie rzeczywistości, ukazywanie związkowców jako zadymiarzy, trzymanie strony rządowej (przez media). W 10 lat później ci sami badacze pytali ludzi jak wspominają wydarzenia z czasów kryzysu, w odpowiedziach używali oni tych samych słów jakie używały media dekadę wcześniej.

Mamy do czynienia z tzw. „przeżyciami zapośredniczonymi” – przeżywaniem czegoś poprzez media, choćby działy się blisko nas. Zdaniem dr Żuka media w Polsce zachowują się dokładnie tak samo, bagatelizując związkowców, w odróżnienia np. od Francji.

Teorie/stanowiska ws. środków Masowego Przekazu:

  1. Szkoła Frankfurdzka (1920-1930) /sympatie lewicowe/ – pytali czy można „urządzić” inaczej zastane społeczeństwo. /Jurgen Habermas – „drugie pokolenie szkoły Frankfurdzkiej”/ Szkoła zajmowała się także kulturą, nie traktowała jej jako sferę neutralna, ale jako strefę walki o upowszechnianie ideologii. Mieli krytyczny stosunek do kultury masowej.

Uznawali ja jako „papkę” która przeszkadza we właściwym postrzeganiu swego miejsca w świcie, a przez to także blokuje potrzebę rewolucji. Narzucana przez kulturę masową (nazywali ja mianem „przemysłu kulturowego”) wizja świata zasłaniała prawdziwy pogląd człowieka na rzeczywistość społeczną.

Jurgen Habermas zajmował się sferą obywatelską głosi m. in. tezę iż pod wpływem rozwoju mediów masowych nie wzmacnia się demokracja, a często wręcz się osłabia. Zdaniem Habermasa w przeciwieństwie do XIX wieku gazety przestały utrzymywać się ze sprzedaży, a z reklamy. Czytelnik zszedł na drugi plan za reklamodawcą, co za tym idzie wydawcy kierują się w swoich strategiach interesem reklamodawcy. Przez to też nie wystąpią przeciw reklamodawcy który ich utrzymuje. Podobnie w stacjach telewizyjnych.

Podobnie system konsorcjów, w których właściciel gazety zajmuje się także inna działalnością (bankowa, budowlana, ubezpieczeniową), wówczas gazeta będzie pisała pod właściciela koncernu.

Zdaniem Habermasa dzisiejsza debata medialna, jest „pseudodebatą” skupioną na problemach kreowanych pod odbiorcę.

  1. Baudrillard (XX wieczny filozof francuski) – zajmował się kulturą i mediami. Odnośnie mediów elektronicznych stwierdził, że nie tylko zafałszowują one rzeczywistość /jak szkoła frankfurdzka/, ale potrafią stworzyć ją zupełnie od nowa. Hiper rzeczywistość, jego zdaniem, jest kopia pozbawioną oryginału, a więc to co media tworzą może być w życiu nieobecne, ważne, żeby było obecne w mediach.

Hiper rzeczywistość, zdaniem francuskiego filozofa, jest dla społeczeństwa jedyną uznaną za prawdziwą rzeczywistością –innej nie znają. Jeśli hiper rzeczywistość chce obrazować realne zjawiska, to w telewizji i tak wydaja się one bardziej rzeczywiste.

Przykładem może być I Wojna w Zatoce perskiej, nazwana „wojną chirurgiczną” transmitowaną przez media. /hiper rzeczywistość ilustruje zdaniem dr Żuka film: „Truman Show”/.



  1. McLuhan (lata 1950-1960) - /”Świat jest globalną wioska” itp./ Jego zdaniem dzięki mediom elektronicznym ludzie w każdym miejscu na ziemi będą mogli uczestniczyć w tych samych wydarzeniach.

Jego zdaniem już: „sam środek przekazu jest przekazem”. Środek determinuje treść przekazu. Inaczej przedstawi cos telewizja, inaczej radio, inaczej gazeta. Książka jest czymś do czegoś zawsze można wrócić, o wiadomościach telewizyjnych nie pamięta się w chwilę po ich obejrzeniu.

Przekazy telewizyjne przyjmuje się bardziej biernie z mniejszym wysiłkiem intelektualnym.



  1. Thompson – zakładał, ze media nie koniecznie musza otumaniać. Jego zdaniem we współczesnych społeczeństwach konsumpcyjnych występują różne środki komunikacji. Jednym z głównych jest interakcja ze współrozmówcą. Interakcja zapośredniczona /poprzez komórkę, telefon, telegram, e-mail/ to komunikacja za pomocą narzędzi. Z kolei pseudo interakcja to komunikacja za pomocą mediów masowych.

Thompson mówi więc, ze media masowe, to tylko jedna z trzech możliwości komunikacji i wchodzenia w interakcje. /pytanie tylko, czy pozostałe kanały komunikacji nie są zdominowane przez przekaz medialny tj. czy korzystamy z nich niezależnie, czy powielając zapożyczony przekaz środków masowego przekazu/ .



  1. Szkoła Birnighamska <jakkolwiek się to pisze> /wielka Brytania/ - zaproponowała 3 kody odbioru zasłyszanych informacji, zakładając, że weryfikacja zależy od odbiorcy:

  1. Kod bierny /chłoniemy wszystko traktując to jako obiektywny przekaz/

  2. Kod negocjowalny /przyjmujemy tylko część informacji, selekcjonujemy je, liczymy się z możliwością zniekształcenia informacji/

  3. Kod opozycyjny /odrzucamy przekaz medialny, przyjmując wydarzenia nadajemy im własny sens, zwykle przeciwny od przekazu nadawcy/



  1. John Fiske - głosił, że skoro media są masowe i obejmują wszystkich ludzi, są demokratyczne. Drugi argument, to interpretacja zjawisk – dokonuje jej odbiorca. Kodów interpretacyjnych jest bardzo dużo. Odbiorca ma władze semiotyczną – tzw. Nadawania nazw zjawiskom zinterpretowanym przez siebie.



Modele społeczeństw ze względu na media (Millsa 1960)

według niego istnieją 4 kryteria podziału społeczeństw:

  1. ilościowy stosunek wyrażających opinie do odbiorców (np. rozmowa 1:1; wykład 1:300; TV 1:3000000 lub więcej)

  2. możliwość odpowiadania na opinie i komunikaty bez konsekwencji (np. pełna wolność wyrażania opinii np. poprzez referenda ale i w rozmowach prywatnych vs. cenzura i monopol na informacje i ich interpretowanie przez państwo lub ryzyko np. utraty pracy za opinie)

  3. relacja między opinią a możliwością jej urzeczywistnienia w systemie społecznym i politycznym (władza słucha opinii bo chce być wybrana w przyszłości, albo zwykle liczy się z opinia vs. całkowita rozbieżność opinii)

  4. w jakim stopniu społeczeństwo może czuć się autonomiczne w wyborach i decyzjach (zupełna wolność poglądów vs. całkowita kontrola przez władze)

na podstawie tych kryteriów wyselekcjonowano dwa typy społeczeństw:

  1. Społeczeństwo publiczności – proporcje miedzy nadawcami i odbiorcami są podobne, ożywiają debatę publiczną, opinia publiczna może wyrażać swobodnie swoje opinie i odpowiadać na komunikaty, są podmiotem, a nie przedmiotem. Istnieje przekonanie, że opinia publiczna jest siłą, a ludzie nie boją się wyrażania swoich poglądów - nie grozi im inwigilacja.



  1. Społeczeństwo mas – odbiorcy, konsumenci, nie pytani o zdanie i nie mogący odpowiadać na komunikaty, opinia publiczna nie może przebić się ze swoimi decyzjami, a obywatele czują się inwigilowani i kontrolowani.



Socjologia polityki, 20 XII 2008.

XIX wiek – rewolucji przemysłowej, ale też rozwoju teorii oświeceniowych, utopii i nowych systemów itp.

Trzy nurty XIX wiecznych teorii socjologicznych

  1. Darwinizm społeczny – inspirował się nowymi odkryciami nauk przyrodniczych (m. In. teorii Darwina). Uważali oni, że należy inspirować się odkryciami nauk przyrodniczych przenosząc je wprost na poziom nauk społecznych. Tworzą się państwa narodowe, które nie mogłyby powstać bez ideologii nacjonalizmu. Darwinizm społeczny był podwalina nacjonalizmu. Równolegle silnie rozwija się ruch robotniczy w całej europie. Coraz większa popularnością cieszyć się zaczyna teoria Marksistowska, darwinizm społeczny staje się teorią blokującą rozwój marksizmu. /opozycjonistą Darwina był niejaki Kropotkin – rosyjski książę, ultras, z czasem anarchista, podkreślał role pomocy międzygatunkowej, obok walki, Darwin ostatecznie zgadzał się z tą teorią, nie zakładając tylko „walki wszystkich ze wszystkimi”)

Powstawanie narodów i mas wiąże się z walka, podbojem i wykrystalizowaniem się nacji silniejszych, lepiej rozwiniętych cywilizacyjnie i kulturowo. W Darwinizmie społecznym istotnym było (Grutrowicz ? społeczne walki ras kulturowych) iż walka między narodami/kulturami prowadzi do wyselekcjonowania silniejszych i zaniku słabszych – jak w teorii przyrodniczej walki między gatunkowej.

Dzisiaj darwinizm społeczny może być obecny w ruchach neofaszystowskich, nacjonalistycznych itp. Główny nurt pojawia się jednak /zdaniem dr Żuka/ w teoriach ekonomicznych, liberalnych i wolnorynkowych. Eliminacja gorszych firm, gdy przetrwają lepsze. Oczyszczenie gospodarki ma dynamizować rozwój społeczny. Zdaniem dr Zuka teoria zderzenia cywilizacji (Handington) to także walka między silniejszym-słabszym.



  1. Teoria elit – (Milfred ? Pareto) Ludzie różnią się cechami takimi jak wykształcenie, pochodzenie społeczne itp. Ale także różnią się predyspozycjami osobowościowymi /nabytymi z urodzenia/ które nie są wspólne dla wszystkich ludzi. Pareto zakładał wiec, ze należenie do elit nie jest kwestią przypadku, ale pewnych przyrodzonych zdolności.

Pareto zakładał zarazem, że w społeczeństwie trafiają się ludzie nie przynależących do elit (ze względu na miejsce urodzenia) posiadają jednak cechy predestynujące ich do zajmowania pozycji kierowniczych.

Obecna elita władzy może więc albo nie dopuszczać nikogo do swojego grona (np. dziedziczenie władzy), lub też co jakiś czas otwierać system władzy na tzw. „świeżą krew”, czyli ludzi o wspomnianych predyspozycjach. To z kolei zmniejsza ryzyko rewolucji i gwałtownych zmian społecznych.

W pierwszym wariancie /zamkniętego systemu/, wybitne jednostki mogą tac się liderami opozycji gromadzącymi zwolenników, a dalej stając się kontrelitą. Jeśli uzyska odpowiednie wsparcie społeczne, może obalić istniejące elity, zastąpić je, ale już raczej bez porozumienia z nimi czy dialogu.

Teorii tej zarzucano niska „polityczność” a przewagę socjologii z wykluczeniem wielu czynników.



  1. Max Weber (biurokratyzm) – chciał połączyć aspekt kulturowy, ekonomiczny i polityczny tworząc wielopłaszczyznową, kompletną teorię społeczną. Starał się połączyć przestrzeń działań społecznych i wartości. Zastanawiał się nad kwestią władzy ale tez nad problemem jej legitymizacji.

Zakładał trzy typy panowania:



  1. Panowanie tradycyjne – opiera się an wierze poddanych w prawowitość władzy istniejącej od zawsze i na zawsze istniejącej. Panowanie łączy się tradycją i odniesieniami do przeszłości. Władza jest jednak ograniczona również wspomnianymi tradycyjnymi normami.

Przywódca jest przywódcą, bo odwołuje się do tradycji która legitymizuje jego rządy, sam musi podlegać tradycji, bowiem wykroczenie poza nią podważa jego władze.



  1. Panowanie charyzmatyczne – przywódca jest charyzmatyczny wódz, który panuje nad innymi w oparciu o ich wiarę w jego umiejętności. Ma on zwykle, w myśli poddanych specjalną misje do spełnienia, posiada nieprzeciętne cechy, zwiastuje nowy lad i nowe treści, ma w sobie cos z teorii mesjanizmu – może być z mesjaszem utożsamiany. Problemem jest z koeli przekazywanie władzy.

Po odejściu charyzmatycznego przywódcy, istnieją trzy zasadnicze opcje przekazania władzy:

- istnieją ścisłe kryteria, które musi spełniać następca, aby zostać nowym przywódcą

- odchodzący przywódca „namaszcza” swojego następcę w sposób symboliczny przekazując mu swoja charyzmę /np. Jelcyn – Putin – Mediediew/

- Ścisłe grono uczniów mistrza, wyznacza z pośród siebie następcę /np. konklawe i wybór papieża/



  1. Panowanie legalne – panuje istniejące prawo, a władza i jej zakres zależą od ustanowionych przez ludzi praw. Władza nie jest personalna (związana z osoba) ale z panującym systemem prawnym (któremu podlegają wszyscy). Władcy nie są rządcami samymi z siebie, ale przełożonymi funkcyjnymi, podlegającymi prawu. „Poddani” są obowiązani być posłuszni prawu, a nie samym przywódcom.

U M. Webera takim systemem jest biurokracja, w które sprawy są kierowane w sposób ciągły oparty o system norm i zasad oparty o funkcjonariuszy systemu. Stanowiska i pozycje nie stanowią tu prywatnej własności tych którzy je piastują, nie mogą wiec być przekazywane w spadku. Cały system biurokratyczny opiera się na obiegu dokumentów. Narzędzia sprawowania władzy nie są personalną własnością kogokolwiek, mogą być wykorzystywane tylko w ramach sprawowanych funkcji i nie przynależą osobie, jako osobie.

System biurokratyczny krytykowano dużo później. Bauman, Adorno oparli się na krytyce faszyzmu po II Wojnie Światowej. Uważali, że zdarzenia tamtych dni nie były przypadkiem, ani powrotem do barbarzyństwa, a oparciem działań na systemie biurokratycznym, w którym jednostka przestaje się liczyć, ponad nią są bowiem procedury.

E. Fromm (szkoła Frankfurdzka), pokazywał, że w społeczeństwie SA ludzie, którzy bezmyślnie poddadzą się procedura i tylko „wykonują rozkazy” czy obowiązki. Wg Fromma w urzędach jest masa ludzi którzy stali się nie myślącymi samodzielnie uczestnikami systemu biurokratycznego. Maja oni uśpione sumienie i z ludzi stali się funkcjonariuszami systemu. Nie ma ludzi są procedury, nie ma ludzkich wyborów są nakazy systemu, a co za tym idzie nie ma odpowiedzialności za końcowy produkt „systemu”. /podobnie jak robotnik w firmie czy korporacji, który nie wie i nie musi wiedzieć gdzie trafi wytworzony przez niego produkt i jaki ostatecznie będzie miał kształt – zaburzenie porządku przyczynowo skutkowego/.

Poul Riceur („MCdonaldyzacja społeczeństwa”) – mamy do czynienia z wąsko pojętą racjonalnością opartą tylko i wyłącznie na efektywności. (np. McDonaldyzacji, która jest uporządkowana od jakości i składu hamburgera, przez zunifikowane szkolenia do końcowego produktu). Zdaniem Riceura coraz więcej systemów działa podobnie. Człowiek przestaje być człowiekiem, a wpada w uporządkowany system, w którym staje się kartoteka. Traci się jakość kosztem unifikacji, zaszufladkowania. (np. w dziedzinie naukowej). Według niego racjonalność Webera stała się klatka dla społeczeństwa. W społeczeństwa zMcDonaldyzowanych racjonalność = efektywność /np. zwolnienie 1000 pracowników dla optymalizacji zysków/. Racjonalność nie jest pojęciem uniwersalnym – zależy od punktu widzenia. /np. reakcje zapobiegawcze na powódź w Czechach zintensyfikowały powódź w Polsce/



Socjologia polityki 10 I 2009

Max Weber „Polityka jako zawód i powołanie”

Weber wśród „grzechów” życia politycznego wymienił:

  1. Brak odpowiedzialności – to niechęć do podejmowania odpowiedzialności za podejmowane działania, nie myślenie o skutkach działań, a patrzenie na nie w sposób ograniczony w kategoriach „tu i teraz”.

  2. Nierzeczowość - wielu polityków nie dąży do prawdziwej władzy, a tylko do jej namiastek – świecidełek, symboli, blichtru, nie interesuje ich władza jako narzędzie kształtujące rzeczywistość społeczną.

W nawiązaniu do „grzechów” wprowadza Weber dwa pojęcia etyki (etyka):

  1. Etyka przekonań – to prowadzenie działań politycznych w związku z wyznawana ideologia i systemem wartości bez względu na wszystko (Marek Jurek rezygnuje z bycia Marszalkiem sejmu i z obecności w PiSie, bo głosowanie ws. Ustawy aborcyjnej jest sprzeczne z jego poglądami). Liczy się ideologia związana z systemem wartości ponad skutkami politycznego działania.

  2. Etyka odpowiedzialności - działanie które zakłada myślenie perspektywiczne w działaniu, nie tylko „tu i teraz”, ale tez jakie efekty będzie ono miało za kilka, kilkanaście lat.



Zdaniem Webera idealny polityk powinien łączyć oba te typy etyki. Ideowość, zdaniem Webera powinna iść w parze ze skutecznością działania, a wizja ideowa powinna być połączona z umiejętnością wprowadzenia jej w życie.

Polityka w społeczeństwie konsumpcyjnym

Polityka jest tu oderwana od wizji i wartości. Liczy się w niej wyłącznie element skuteczności, ważniejsza jest forma (marketing i reklama) niż treść (wizja polityczna).

Norberto Bobbio Włoch („Liberalizm i demokracja”):

  1. Demokracja formalna – (w Polsce od 1989 roku) istnieją prawne procedury umożliwiające odbywanie się wyborów, możliwość funkcjonowania partii i ugrupowań politycznych. To proceduralno-prawne (i instytucjonalne) ramy do funkcjonowania demokracji.

  2. Demokracja substancjalna – występuje w standardzie etycznym, władza polityczna powinna dążyć do pewnych ideałów. Głównym jest etyczno-moralna równość obywateli.

Współczesna polska demokracja od 1989 roku (zdaniem dr Żuka) spełnia wymogi demokracji formalnej, natomiast brakuje jej demokracji substancjalnej, z żywa tkanką społeczną, z debatą publiczną i zaangażowaniem społecznym. Wymiar moralno etyczny demokracji pozostaje bez komentarza.

Polacy, wnosząc z sondaży, nie są zadowoleni z obecnej „klasy”, czy sytuacji politycznej. Większość społeczeństwa pytana o system polityczny odpowiada:


System polityczny


jest dobry i nie wymaga zmian

jest w zasadzie dobry, wymaga lekkich zmian

jest zły i wymaga znaczących zmian

wymaga całkowitej zmiany całkowitej zmiany

1989

1%

20%

50%

21%

2008

2%

20%

45%

22%

Pytanie, dlaczego przy negatywnej ocenie stanu rzeczy nie dochodzi do ruchów społecznych i obalenia władzy. Wydaje się (zdaniem dr Żuka), że społeczne napięcia można przenieść na sferę jednostkową, prywatną. Reszta jest kanalizowana przez możliwość konsumpcji, która niweluje bunt społeczny.

Poziom jednostkowy napięć nie jest w stanie stworzyć nowych grup społecznych. Kryzysy społeczne wydają się małymi, lokalnymi (terytorialnie lub w wąskich grupach), przez co odpowiedzialność spoczywa na tychże (osobach lub grupach), a nie na systemie rządów.

Bezrobocie w skali makro (niewłaściwe decyzje polityczne) wywołuje ruchy niezadowolenia społecznego, jeśli bezrobocie będzie problemem „Kowalskiego” to jest to problem tylko tych osób, które musza, w opinii społecznej, zmienić swój sposób bycia, przekwalifikować się itp. Na poziomie ogólnym wina nie spoczywa na „nieprzekwalifikowanym Kowalskim”, ale na systemie i władzy.

Konflikty ze sfery politycznej przenosi się na sferę konsumpcji, indywidualizuje się je, kanalizuje i wreszcie neutralizuje. Jak dla Marksa „opium dla ludu” była religia (kanalizowała niezadowolenie społeczne), tak teraz jest nim konsumpcja i zaspokajanie potrzeb towarowych i usługowych („Masz problem, skorzystaj z pomocy eksperta, lub odpowiedniego sprzętu”).

Polityka przestaje wiec być w społeczeństwie konsumpcyjnym sferą rządów, a teatrem z opakowaniami odpowiadającymi konsumentom. Rynek polityki nie rożni się od rynku towarów. Istotnymi więc stają się marketing polityczny, reklama i PR, niż rzeczywiste realne rozwiązywanie problemów publicznych. Ważniejsze jest co polityk ma na sobie, niż co ma do powiedzenia.

Realne problemy stają się zbyt trudne, stąd znikają z ekranów i przestrzeni medialnych, robiąc miejsce „telenoweli politycznej”. Można ją oglądać i cieszyć się nią, lub obrócić się plecami i nie interesować się w ogóle.

Zygmunt Bauman zauważa polityka jest dla większości obywateli kreowana przez PR, staje się niewidoczna dla obywateli i odporna na ich krytykę, stąd władza widzi, nie będąc widziana. Sfera polityki nie musi odnosić się do problemów realnych i sprzeczności społecznych.

Polityka społeczeństwie konsumpcyjnym poddaje się Mcdonaldyzacji. P. Riceur mcdonaldyzacja (efektywność, kalkulacja, racjonalizacja i uproszczenie) Jedynym wyznacznikiem moralności, racjonalności itp. Jest racjonalność. Logika panowania staje się logika racjonalności. Bardzie liczą się wydatki na PR, niż realne promowanie wartości. Lepiej mieć w szeregach partii osoby popularne, niż przygotowanych do służby politycznej specjalistów. Popularność jest najlepszym wyznacznikiem sukcesu, wskazując, ze każdy może zostać każdym. Lis mógł zostać prezydentem RP, a zwycięzca Big Brothera, muzyk, piłkarz - posłami.

Wg Zygmunta Baumana: Społeczeństwo które obrażone na sferę polityczną nie idzie na wybory, jest na rękę politykom – im większa ignorancja społeczeństwa, tym mniej kontroli dla polityków, mniej trudnych pytań i problemów. W społeczeństwie konsumpcyjnym politykom bardziej niż na społecznym poparciu zależy na społecznym spokoju. Także społeczne oburzenie, zdaniem Baumana, nie ma raczej szans powodzenia w społeczeństwie konsumpcyjnym. Liderzy takich oddolnych ruchów są za słabi, zbyt podatni na manipulację, ograniczeni mediami. Ci zaś którzy mogliby przeprowadzić zmiany (maja dostęp do mediów itp.) nie czują takiej potrzeby – zadowala ich status quo, na którym robią interes.

Szansa na polityczną wymianę pojawiła się w Grecji, gdzie po ostatnich ruchach społecznych dojdzie do poważnej zmiany sytuacji na scenie partyjnej.







7




Wyszukiwarka